Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[201612291251]

Napisane przez EmCa

Podpowiedzcie proszę dotworka, kusi mnie kolejne dziecię i chcę zdążyć przed

Nie rozgladalam sie nigdy za tym stylem, wiec moge jedynie z wlasnego doswiadczenia polecic Kamila Czapige, bo od niego mam tatuaz i bardzo lubie jego prace.

Wysłane z jeżynki

[Postrzalka]

O właśnie! A wiedząc, że tatuowanie trochę dłużej potrwa, zabieracie coś ze sobą? Mam na myśli wszystko - przekąski, napoje, muzykę, książkę, itp?

[Rilla82]

Napisane przez Postrzalka

O właśnie! A wiedząc, że tatuowanie trochę dłużej potrwa, zabieracie coś ze sobą? Mam na myśli wszystko - przekąski, napoje, muzykę, książkę, itp?

Ja wzięłam, bo myślałam, że będzie dużo dłużej, ale i tak większość czasu przegadałam z tatuażystką Ale po zjadłam trochę toffi, akurat mieli w salonie i bardzo dobrze, bo mi się ewidentnie cukru chciało, także polecam wziąć jakąś czekoladę. Czytać mi było niewygodnie, bo leżałam na brzuchu, więc tylko trochę sobie net przeglądnełam.


Pytanie - po jakim czasie pojawiło się u Was swędzenie, ja kompletnie nic nie czuję, miejsce po jest jeszcze delikatnie cieplejsze niż reszta skóry - jak po oparzeniu słonecznym, ale poza tym jest git. Nic się nie sączy ani nie łuszczy (może jeszcze zacznie).

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Postrzalka

O właśnie! A wiedząc, że tatuowanie trochę dłużej potrwa, zabieracie coś ze sobą? Mam na myśli wszystko - przekąski, napoje, muzykę, książkę, itp?

Zawsze mam cos przeciwgoraczkowego, cos do picia i cos slodkiego.

U mnie swedzenie ok 7 dnia jest jakos tak.

Coraz bardziej kusi mnie kurde Aleksandra Kotłowska z Kultu, jestem ciekawa jak terminy i wgl

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ja też do Oli się na pewno kiedyś zgłoszę, pisałam nawet do niej raz, miła

[honey999]

1466802571791.jpg

Melduje sie po 6 godzinach..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[honey999]

Melduje sie po 6 godzinach..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vectraa]

wydaje mi się, że w Poznaniu KLIK robią coś z dotworkiem, ale ja się na tym nie znam i nie wiem czy to dobre

[Whim]

Napisane przez Vectraa

wydaje mi się, że w Poznaniu KLIK robią coś z dotworkiem, ale ja się na tym nie znam i nie wiem czy to dobre

Jeśli Poznań i dotwork to six mad helen albo Kuba z Jazz Tattoo.

Wysłane przy użyciu Tapatalk.

[Rilla82]

Napisane przez honey999

Załącznik 6503406

Melduje sie po 6 godzinach..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajne zwierzaki

[Anna_nana]

Napisane przez honey999

Załącznik 6503406

Melduje sie po 6 godzinach..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetne!


Widać też od razu, że bardzo dobrze wykonane

[honey999]

Dzieki dziewczyny pod koniec juz naprawde mega bolalo.. do tego reka spuchla az nie moglam zgiac reki w lokciu ale powoli jest lepiej i sie goi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gabi_ant]

Witam.. jestem tu nowa także wybaczcie jeżeli coś "schrzanie"
Potrzebuje pomocy , badz porady na temat tatuażu ..
Mam kilka juz na ciele, przewaznie wiem czego chce i czego oczekuje od tatuazysty i wsumie od samej siebie, jednak ostatnio nie moge na nic sie zdecydowac.. mam metlik w glowie , szukalam osoby ktora zajmuje sie rysunkiem by pomogla przelac na pamier co tkwi mi w glowie, lecz z oplakanym skutkiem. Zwracam sie wiec do was moje drogie wizazystki ze pomozecie Na lewej rece jakies pol roku temu walnełąm sobie fantastyczny tatuaz ( co przedstawi wam zdjęcie ktore umieściłam) wiąze sie z nim pewna historia , ma on dla mnie znaczenie .. ale nie bede sie tu rozpisywac na ten temat bo nie o to mi chodzi otóż nie moge nic do niego dobrac.. drugą stronę reki mam wolną do łokcia i chciala bym tą wolą połać jakoś zagospodarowac.. kocham motywy indianskie , wzory etniczne, miłoś i pokoj jak dzieci kwiaty... nie interesują mnie twarze , tego nie chciala bym na swoim ciele .. myslalam o polaczeniu glowy konia z piuropuszem .. ale to chyba niezbyt dobry pomysl... za duzo "pior" jak na jednej rece.. może ktoś mi cos doradzi???
pozdrawiam

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Gabi_ant

wizazystki

Wizażanki...

piuropuszem

Pióropuszem...

Nie wiem, jak dla mnie tatuowane motywy indiańskie na kimś innym niż Indianin to kiepski pomysł. To trochę tak jakby ktoś z Meksyku, albo nie wiem, Szkocji, wytatuował sobie naszą flagę, husarię, albo znak Polski Walczącej tak po prostu, bo ładny, ale bez znajomości i powiązań z pochodzeniem wzoru. Nie jestem jakąś specjalną purystką jeśli chodzi o apropriację kultur, ale tatuaż to już dla mnie trochę niesmaczne.

[EmCa]

A ja się nie zgodzę. W ten sposób tylko Meksykanie mogliby tatuować sobie santa muerte, Irlandczycy triskele czy koniczynki, a Polinezyjczycy wzory polinezyjskie. Co komu w duszy gra niekoniecznie odzwierciedla jego pochodzeni

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez EmCa

A ja się nie zgodzę. W ten sposób tylko Meksykanie mogliby tatuować sobie santa muerte, Irlandczycy triskele czy koniczynki, a Polinezyjczycy wzory polinezyjskie. Co komu w duszy gra niekoniecznie odzwierciedla jego pochodzeni

Co innego koniczynka, która jest przecież neutralna, a co innego wzory plemienne czy znak Polski Walczącej Zresztą, to jest tylko moje zdanie, nikt nie musi się z tym zgadzać.

[Rilla82]

Eee, też bym nie przsadzała, nawet jeśli obcokrajowiec sobie zafunduje flagę Polski czy inną husarię (a już zwłaszcza husarię) w jaki sposób ocenisz, że np. dresiarz Sebek ma do tego większe prawo?

[Melanchton]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;62257926]Wizażanki...



Pióropuszem...

Nie wiem, jak dla mnie tatuowane motywy indiańskie na kimś innym niż Indianin to kiepski pomysł. To trochę tak jakby ktoś z Meksyku, albo nie wiem, Szkocji, wytatuował sobie naszą flagę, husarię, albo znak Polski Walczącej tak po prostu, bo ładny, ale bez znajomości i powiązań z pochodzeniem wzoru. Nie jestem jakąś specjalną purystką jeśli chodzi o apropriację kultur, ale tatuaż to już dla mnie trochę niesmaczne.[/QUOTE]

Cieszę się, że ktoś to napisał i zgadzam się w 100%. A w kwestii drugiego tatuażu nie doradzę, bo jako pierwszy wybrałaś bardzo banalny i odtwórczy motyw, czego sama masz chyba świadomość, bo inaczej nie pisałabyś raczej "wiąze sie z nim pewna historia , ma on dla mnie znaczenie".

W temacie cultural appropriation polecam wideo Kat --> klik!
A w temacie native american cultures --> klik!

W świecie tatuażu chyba trochę inaczej się rozkładają te akcenty, ale, mówiąc szczerze, sama nie zrobiłabym sobie randomowego "łapacza snów". Co innego, jeśli wytatuuje mi to artysta powiązany jakoś z tamtą kulturą, a co innego jeśli ktoś kto się na tym nie zna, zrobi dla mnie popkulturową kalkę...

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Rilla82

Eee, też bym nie przsadzała, nawet jeśli obcokrajowiec sobie zafunduje flagę Polski czy inną husarię (a już zwłaszcza husarię) w jaki sposób ocenisz, że np. dresiarz Sebek ma do tego większe prawo?

Mi się ogólnie takie motywy nie podobają - obojętne czy na Sebku, czy na kimkolwiek innym. Tylko wyraziłam swoje zdanie w tym temacie, chyba mam do tego prawo, nie? Przecież zabronić nikomu nie zabronię i tak.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez Melanchton

Cieszę się, że ktoś to napisał i zgadzam się w 100%. A w kwestii drugiego tatuażu nie doradzę, bo jako pierwszy wybrałaś bardzo banalny i odtwórczy motyw, czego sama masz chyba świadomość, bo inaczej nie pisałabyś raczej "wiąze sie z nim pewna historia , ma on dla mnie znaczenie".

W temacie cultural appropriation polecam wideo Kat --> klik!
A w temacie native american cultures --> klik!

W świecie tatuażu chyba trochę inaczej się rozkładają te akcenty, ale, mówiąc szczerze, sama nie zrobiłabym sobie randomowego "łapacza snów". Co innego, jeśli wytatuuje mi to artysta powiązany jakoś z tamtą kulturą, a co innego jeśli ktoś kto się na tym nie zna, zrobi dla mnie popkulturową kalkę...

Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza, choć mówię, purystką nie jestem w temacie - makijaże a'la inna kultura, czy przebrania mi nie przeszkadzają, ale tatuaż to jednak coś na stałe, na całe życie, coś ważnego i co w pełni nas wyraża i tu już moim zdaniem przegięciem jest zapożyczanie sobie np. indiańskich wzorów plemiennych, które dla nich wiele znaczą. Moja mama przez lata miała kilka dredów i byłoby mi niezmiernie źle, gdyby spotkały ją przez to jakieś przykrości (na szczęście w Polsce się to nie zdarza).

A w kwestii drugiego tatuażu nie doradzę, bo jako pierwszy wybrałaś bardzo banalny i odtwórczy motyw, czego sama masz chyba świadomość, bo inaczej nie pisałabyś raczej "wiąze sie z nim pewna historia , ma on dla mnie znaczenie".

[Melanchton]

Napisane przez Rilla82

Eee, też bym nie przsadzała, nawet jeśli obcokrajowiec sobie zafunduje flagę Polski czy inną husarię (a już zwłaszcza husarię) w jaki sposób ocenisz, że np. dresiarz Sebek ma do tego większe prawo?

Chodzi nie tylko o "prawo" do danego wzoru, ale o fakt, że atrybuty pewnych rdzennych kultur i społeczności stają się dla białego Zachodu gadżetami i akcesoriami, podczas gdy ludzie wywodzący się z tych kultur nadal są dyskryminowani. Kat omawia to dobrze w filmiku powyżej mówiąc o "African-American hairstyles". Czarne dziewczyny wciąż są zwalniane z pracy, jeśli nie wystylizują włosów po europejsku (w praktyce oznacza to prostowanie, hair extensions albo perukę), ale jeśli biała gwiazdka muzyki zrobi sobie "corn rows" to jest to wielce hot i fashionable. Na głowach białych dziewczyn.

[sylwusiia1993]

Dziewczyny,a ja się zastanawiam nad którymś z tych

[Melanchton]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;62269906]
Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza, choć mówię, purystką nie jestem w temacie - makijaże a'la inna kultura, czy przebrania mi nie przeszkadzają, ale tatuaż to jednak coś na stałe, na całe życie, coś ważnego i co w pełni nas wyraża i tu już moim zdaniem przegięciem jest zapożyczanie sobie np. indiańskich wzorów plemiennych, które dla nich wiele znaczą. Moja mama przez lata miała dredy i byłoby mi niezmiernie źle, gdyby spotkały ją przez to jakieś przykrości (na szczęście w Polsce się to nie zdarza).
[/QUOTE]
U nas trochę inaczej to wygląda, bo mamy niewielką styczność z innymi kulturami i mniejszościami (choć gdyby ktoś przyszedł na jakąś imprezę przebrany np. za Żyda to chyba mogłoby to być niezbyt pozytywnie odebrane...?).

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Melanchton

U nas trochę inaczej to wygląda, bo mamy niewielką styczność z innymi kulturami i mniejszościami (choć gdyby ktoś przyszedł na jakąś imprezę przebrany np. za Żyda to chyba mogłoby to być niezbyt pozytywnie odebrane...?).

Myślę, że to zdecydowanie byłoby źle odebrane, ale niekoniecznie jako dyskryminacja, czy coś takiego, tylko może bardziej jako podświadomie uznawane za niesmaczne, nawet gdyby ludzie z tego 'heheszkowali', to pomyśleliby swoje.

[Melanchton]

Napisane przez sylwusiia1993

Dziewczyny,a ja się zastanawiam nad którymś z tych

Jaskółki zawsze na propsie, sama mam jaskółeczkę na nodze! Poszukaj artysty, którego styl Ci się podoba i niech Ci w tym swoim stylu zrobi ptaszka. Polecam taką kolejność zamiast przeglądania gotowych tatuaży w Internetach.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Jutro wysyłam maila na zapisy do Yadou, ale się denerwuję, jak głupia jakaś

[Postrzalka]

Napisane przez EmCa

Podpowiedzcie proszę dotworka, kusi mnie kolejne dziecię i chcę zdążyć przed

Nie orientuję się zbyt dobrze w dotworkach, ale pierwsze, co mi przyszło na myśl to "Praca na czarno", łap fanpage:
https://www.facebook.com/pracanaczarno/

[EmCa]

Dzięki postrzałka

Obejrzałam dwa filmiki.
Pierwszy: nie mieszkam i nie mieszkałam w Stanach, ale z opowieści znajomych wiem, że Afroamerykanie (nie wszyscy oczywiście) potrafią się doszukiwać rasizmu we wszystkim.
Nie wiem jak to jest z fryzurami w pracy, ale porównywanie zwykłej szarej obywatelki (bez względu na rasę) i gwiazdy nie ma sensu, bo wiadomo, że tej drugiej w kwestii wyglądu wolno wszystko. I czy w tej samej pracy biała kobieta nie byłaby również "zganiona" za taką samą fryzurę?

Tassarinian i Melachton, a tatuaż zrobiony przez osobę z danej kultury? Nie podróbka, ale prawdziwy symbol? Też Was razi?

[Rilla82]

Napisane przez Melanchton

Chodzi nie tylko o "prawo" do danego wzoru, ale o fakt, że atrybuty pewnych rdzennych kultur i społeczności stają się dla białego Zachodu gadżetami i akcesoriami, podczas gdy ludzie wywodzący się z tych kultur nadal są dyskryminowani. Kat omawia to dobrze w filmiku powyżej mówiąc o "African-American hairstyles". Czarne dziewczyny wciąż są zwalniane z pracy, jeśli nie wystylizują włosów po europejsku (w praktyce oznacza to prostowanie, hair extensions albo perukę), ale jeśli biała gwiazdka muzyki zrobi sobie "corn rows" to jest to wielce hot i fashionable. Na głowach białych dziewczyn.

Jeśli chodzi o dyskryminację Afroamerykanów w Stanach, to powiedziałabym, że w tej chwili można już zaobserowwać trend odwrotny, osoby czarnoskóre są w wielu sytuacja traktowane z większą pobłażliwością, właśnie dlatego, żeby przypadkiem nie chciały kogoś posądzić o rasizm. Przykłady widziałam na własne oczy, będąc w USA.
Jeśli zaś chodzi o przenikanie kultury etnicznej do popkultury - jest to zjawisko w tej chwili już nieodwracalne. Sama bym sobie nie zrobiła takiego tatuażu, ale w tej chwili mamy już taki misz masz kulturowy, że pisanie, że husaria tylko dla Polaków, a wzory indiańskie tylko dla Indian - nie ma zwyczajnie sensu. Na co dzień nosimy ubrania inspirowane orientem, wzorami meksykańskimi, różnorakimi napisami w różnych językach, to samo się odnosi do kuchni, i nawet makijażu oraz oczywiście tatuażu


A tymczasem u mnie:
dzień 5 - łuszczę się jak salamandra

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Tassarinian i Melachton, a tatuaż zrobiony przez osobę z danej kultury? Nie podróbka, ale prawdziwy symbol? Też Was razi?

Chyba nie czytałaś dokładnie tego, co pisałyśmy. Odpowiedź brzmi: NIE. Jeżeli Indianin tatuuje sobie plemienne wzory to proszę bardzo, be my guest.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Rilla82

Jeśli chodzi o dyskryminację Afroamerykanów w Stanach, to powiedziałabym, że w tej chwili można już zaobserowwać trend odwrotny, osoby czarnoskóre są w wielu sytuacja traktowane z większą pobłażliwością, właśnie dlatego, żeby przypadkiem nie chciały kogoś posądzić o rasizm. Przykłady widziałam na własne oczy, będąc w USA.
Jeśli zaś chodzi o przenikanie kultury etnicznej do popkultury - jest to zjawisko w tej chwili już nieodwracalne. Sama bym sobie nie zrobiła takiego tatuażu, ale w tej chwili mamy już taki misz masz kulturowy, że pisanie, że husaria tylko dla Polaków, a wzory indiańskie tylko dla Indian - nie ma zwyczajnie sensu. Na co dzień nosimy ubrania inspirowane orientem, wzorami meksykańskimi, różnorakimi napisami w różnych językach, to samo się odnosi do kuchni, i nawet makijażu oraz oczywiście tatuażu

Ale ciuchy inspirowane czymś tam, to jednak nie to samo co tatuaż.

Pogrubione - a co już inna kwestia

[Rilla82]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;62285996]

Ale ciuchy inspirowane czymś tam, to jednak nie to samo co tatuaż.

[/QUOTE]

Niby nie, ale jednak jest to jakiś tam sposób wyrażania siebie i ludzie wybierając czy to jedno, czy to drugie - bardzo często kierują się takimi kryteriami jak -" podoba mi się/jest modne", a nie "co to właściwie oznacza". Może to i szkoda, ale jest to już nie do zatrzymania, zwłaszcza, że motywy są kopiowane, przetwarzane, pojawiają się inspiracje - zaczynają żyć właśnym życiem (tak działa fanomenologia) i często tak naprawdę dotrzeć do źródła. Jeśli zaś chodzi o różne wzory "pierwotne", i tak pojawiają się już one na kubkach i koszulkach (założę się, że sami Indianie kręcą takie biznesy ), zatem i na tatuażach - różnicy wielkiej tak naprwdę nie ma, jak się człowiek nad tym zastanowi Taki mamy klimat.