Polecamy:

**41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9** · 2009-10-13, 12:51

Cytat:

Napisane przez kropka75

Jeśli liczyć to co rzekomo to tak, tego będzie wiele...

Ale takich rzeczy ja pod uwagę nie biorę.

Sery polskie wszystkie można. My pasteryzujemy obowiązkowo.

Jajka są przesadzone, faktycznie. Ale jak ktoś nie chce, niech nie je.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Gdzie to wyczytałaś?

Skąd taka info?

"Ser Camembert President.
Zawartość tłuszczu 45% w suchej masie. Składniki: częściowo odtłuszczone mleko pasteryzowane, sól, kultury mleka, podpuszczka, penicilinum candidum. Wartość energetyczna 270,5 kcal/ 100 g."

dobra, już wszystko wiem i nie wprowadzam zamętu... to info z jakiegoś forum, plotka, urban legend o

potłuc... fakt, odwołuję (to o brie).

a feta, z resztą też. już doczytałam sobie o produkcji serka na portalu mleczarskim...

dafreen · 2009-10-13, 12:53

Kropka,

będę się z Tobą łączyć myślami o 5 rano

jeszcze mi się przypomniało, że na ból głowy mój lekarz polecał herbatkę troszkę mocniejszą, ale bez cukru i innych dodatków... ja niestety nie wypróbuję bo herbata w żadnej postaci poza zielona cytrynową mi nie wchodzi, ale może komuś pomoże...

ja słucham swojego organizmu, okazuje się, że na rzeczy , których nie wolno wcale nie mam ochoty... sery pleśniowe jadłam, ale nasze polskie i w niezbyt dużych ilościach, fetę jadłam bo czemu niby nie

z kawy to aktualnie mogę tylko Inkę

, herbaty nie mogę, alkohol to mi nawet zapach przeszkadza, palić nie paliłam więc tu się nie wypowiadam, jajka jeśli już to tylko na twardo... mięsa nie jadam wiec też się nie wypowiem

kropka75 · 2009-10-13, 12:58

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14708955]nigdzie na natknęłam się na jakąś pełną listę produktów zakazanych w ciąży , ale tak skacząc po różnych forum wpadłam na kilka niezalecanych artykułów spożywczych, i przyznam, niektóre mnie dziwią., np. cytrusy, wątróbka, tuńczyk, ...

a tutaj cała lista nawet

:
http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/p=244929.html[/QUOTE]
Tych list na forach to ja nawet nie czytam, bo mi się tylko ciśnienie podnosi.

Wątróbkę jemy ale mało, ma dużo wit. A z którą nie wolno przedobrzyć w ciąży. Nie mamy zwiększonego zapotrzebowania na tę witaminę w tym czasie. No i wątroba to dla organizmu magazyn trucizn. Więc z witaminami jemy też toksyny zwierzaka będącego właścicielem wątroby...

Tuńczyka jemy, z umiarem... z bardzo prostej przyczyny... Niektóre ryby mają dużo rtęci, tuńczyk ma jej najwięcej, bo łowi się osobniki duże, dorosłe, a żyją one ładnych parą lat, stąd namagazynują tego pierwiastka naprawdę sporo... Oczywiście zjedzony raz w tygodniu nas nie zatruje, jedzony codziennie może zaszkodzić. W ciąży nie zaleca się profilaktycznie - rtęć nie ma dobrego wpływu na płód.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1470898 2]już doczytałam sobie o produkcji serka na portalu mleczarskim...

[/QUOTE]
O, i to jest dobre źródło.

dafreen · 2009-10-13, 12:59

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14708955]nigdzie na natknęłam się na jakąś pełną listę produktów zakazanych w ciąży , ale tak skacząc po różnych forum wpadłam na kilka niezalecanych artykułów spożywczych, i przyznam, niektóre mnie dziwią., np. cytrusy, wątróbka, tuńczyk, ...

a tutaj cała lista nawet

:
http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/p=244929.html[/QUOTE]

jeśli chodzi o wątróbkę to może ze względu na wit A niewskazaną w ciąży, mnie np w ogóle przestał wchodzić sok ze świeżej marchwi chociaż kiedyś wypijałam na litry, a to też wit A, może organizm sam reguluje

cytrusy już się kilka razy spotkałam zarówno u ciężarnych jak i karmiących... mogę podobno powodować uczulenia u dziecka i mamy, ja pije sok pomarańczowy bo tylko taki mogę...
tuńczyk, tłusta ryba morska, może ma to coś wspólnego z metalami ciężkimi tak jak w przypadku ryby maślanej

nie mam pojęcia

o i Kropka moja siostra mnie uprzedziła

kropka75 · 2009-10-13, 13:03

Cytat:

Napisane przez dafreen

Kropka,

będę się z Tobą łączyć myślami o 5 rano

Cytat:

Napisane przez dafreen

jeszcze mi się przypomniało, że na ból głowy mój lekarz polecał herbatkę troszkę mocniejszą, ale bez cukru i innych dodatków... ja niestety nie wypróbuję bo herbata w żadnej postaci poza zielona cytrynową mi nie wchodzi, ale może komuś pomoże...

Gorzka to mi przez gardło nie przejdzie.

Cytat:

Napisane przez dafreen

ja słucham swojego organizmu, okazuje się, że na rzeczy , których nie wolno wcale nie mam ochoty... sery pleśniowe jadłam, ale nasze polskie i w niezbyt dużych ilościach, fetę jadłam bo czemu niby nie

z kawy to aktualnie mogę tylko Inkę

, herbaty nie mogę, alkohol to mi nawet zapach przeszkadza, palić nie paliłam więc tu się nie wypowiadam, jajka jeśli już to tylko na twardo... mięsa nie jadam wiec też się nie wypowiem

Mnie na pleśniowe przeszło zaraz na początku, raz chyba jadłam Camemberta. Kawa mi nie wchodzi od początku, nawet Inka.

Herbata owszem.

Piję 2 - 3 dziennie.

Natomiast jajka jeśli nie w jajecznicy to najchętniej na miękko. Mniam.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Cytat:

Napisane przez dafreen

cytrusy już się kilka razy spotkałam zarówno u ciężarnych jak i karmiących... mogę podobno powodować uczulenia u dziecka i mamy, ja pije sok pomarańczowy bo tylko taki mogę...

o i Kropka moja siostra mnie uprzedziła

Słyszałam wersję o uczulaniu, ale najlepsza była taka o zakwaszeniu dziecka. Popłakałam się.

dafreen · 2009-10-13, 13:13

Cytat:

Napisane przez kropka75

Gorzka to mi przez gardło nie przejdzie.

Mnie na pleśniowe przeszło zaraz na początku, raz chyba jadłam Camemberta. Kawa mi nie wchodzi od początku, nawet Inka.

Herbata owszem.

Piję 2 - 3 dziennie.

Natomiast jajka jeśli nie w jajecznicy to najchętniej na miękko. Mniam.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Słyszałam wersję o uczulaniu, ale najlepsza była taka o zakwaszeniu dziecka. Popłakałam się.

że niby taki korniszon się robi

mnie po prostu ręce czasem opadają na te rewelacje, ja sama nie wiem czy się śmiać czy płakać

na miękko jajek to ja nigdy nie jadłam, nie lubię, jajecznice tez tylko taka, że widelec stoi... jeśli chodzi o jajka to ja jakaś obrzydliwa jestem.... nic nie może mi się ciągnąć i przelewać

i jeszcze w kwestii preparatów witaminowych... ja nie biorę i moja morfologia z granicy normy samoistnie w ciągu miesiąca się poprawiła... mimo braku dostarczanych w sztuczny sposób witamin... po prostu organizm sam reguluje swoje potrzeby w tej chwili, sama widzę, że są rzeczy których jem więcej i takich których nie tkam i jak widać póki co działa...

kropka75 · 2009-10-13, 13:16

Cytat:

Napisane przez dafreen

że niby taki korniszon się robi

mnie po prostu ręce czasem opadają na te rewelacje, ja sama nie wiem czy się śmiać czy płakać

Ta.

Kiszonka taka.

Ano opadają... jeszcze tylko nie nosić korali, nie głaskać kota, nie patrzeć przez wizjer... i komplet.

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 13:18

Cytat:

Napisane przez dafreen

j
cytrusy już się kilka razy spotkałam zarówno u ciężarnych jak i karmiących... mogę podobno powodować uczulenia u dziecka i mamy, ja pije sok pomarańczowy bo tylko taki mogę...

ja piję z różowych grejpfrutów, bo taki tylko mi smakuje.

Cytat:

Napisane przez kropka75

Natomiast jajka jeśli nie w jajecznicy to najchętniej na miękko. Mniam.

Słyszałam wersję o uczulaniu, ale najlepsza była taka o zakwaszeniu dziecka. Popłakałam się.

z jajkami mam tak samo-

albo jajecznica albo takie niedogotowane.

tak, zakwaszenie dziecka to śmieszna teoria.

kropka75 · 2009-10-13, 13:24

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709477]ja piję z różowych grejpfrutów, bo taki tylko mi smakuje.

[/QUOTE]
Ja mam fazę od paru dni na kwaśne owoce. Wczoraj i w nd. żarłam żółtego, w sob. czerwonego, a w domu zielony czeka.

A dziś mi przyszła ochota na kiwi.
I banany fajnie mi wchodzą.

I łagodzą soki żołądkowe i muły.

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 13:25

Cytat:

Napisane przez kropka75

Ta.

Kiszonka taka.

Ano opadają... jeszcze tylko nie nosić korali, nie głaskać kota, nie patrzeć przez wizjer... i komplet.

przesądy... super sprawa,

ciekawe skąd te wszystkie durne przesądy się wzięły? siedziały sobie takie babki ileś tam lat temu w domu, nie miały co robić, to sobie plotły trzy po trzy....

Tych przesądów jest bardzo dużo, nawet na wizażu jest osobny wątek.

I dotyczą one nie tylko czasu ciąży, ale i czasu gdy dzieciaczek jest maleńki.

I niektózy w to wierzą. Normalnie szok!

Znacie przesąd o zauroczeniu dziecka i przyczepianiu do wózka czerwonych kokardek, co by dziecko przed tym urokiem ustrzec?
Przeglądając Allegro nie raz natknęłam się na fotki wózków z taką własnie czerwoną wstążeczką na budzie.

Moja znajoma ma mamę- starsza już kobietka, bardzo w wszelkie poglądy wierząca.

I ta moja znajoma, chyba nie chcąc z mama w konflikty popadać (mieszkają w jednym domu), podporządkowała się jej początkowo, i tym sposobem, urodziła córeczkę na początku września, a pierwszy raz na podwórko wyszła z małą pod koniec października- dopiero po chrzcinach.

bo wedle jakiegoś przesądu wcześniej nie można. Paranoja.

**41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9** · 2009-10-13, 13:26

z kotem też jest jakiś przesąd? nie słyszałam... dziecku wąsy rosną, czy jak?

dafreen · 2009-10-13, 13:28

Cytat:

Napisane przez kropka75

Ta.

Kiszonka taka.

Ano opadają... jeszcze tylko nie nosić korali, nie głaskać kota, nie patrzeć przez wizjer... i komplet.

nie patrzeć na księżyc w pełni bo dziecko będzie łyse

a jak odmówisz kobiecie w ciąży to ci majątek myszy zjedzą

prawdziwe z nas brzuchate wiedźmy, nie ma co

kropka75 · 2009-10-13, 13:32

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709594]przesądy... super sprawa,

ciekawe skąd te wszystkie durne przesądy się wzięły? siedziały sobie takie babki ileś tam lat temu w domu, nie miały co robić, to sobie plotły trzy po trzy....

Tych przesądów jest bardzo dużo, nawet na wizażu jest osobny wątek.

I dotyczą one nie tylko czasu ciąży, ale i czasu gdy dzieciaczek jest maleńki.

I niektózy w to wierzą. Normalnie szok!

Znacie przesąd o zauroczeniu dziecka i przyczepianiu do wózka czerwonych kokardek, co by dziecko przed tym urokiem ustrzec?
Przeglądając Allegro nie raz natknęłam się na fotki wózków z taką własnie czerwoną wstążeczką na budzie.

Moja znajoma ma mamę- starsza już kobietka, bardzo w wszelkie poglądy wierząca.

I ta moja znajoma, chyba nie chcąc z mama w konflikty popadać (mieszkają w jednym domu), podporządkowała się jej początkowo, i tym sposobem, urodziła córeczkę na początku września, a pierwszy raz na podwórko wyszła z małą pod koniec października- dopiero po chrzcinach.

Paranoja.[/QUOTE]
Ja to znam z życia nawet...

Jak byłam mała miałam czerwony wózek, bo sąsiadki mojej mamie żyć nie dawały...

A najlepsze było jak się urodziłam. To był 7 wrzesień, bardzo ciepły czas jeszcze... Dwa tygodnie miałam, jak mnie matka w wózku pod jabłonką położyła, tuż pod oknem z kuchni, gdzie coś gotowała... Nie minęło pół godz. i baby stare z całej ulicy się zleciały z pyskiem do niej, że zwariowała...

A jak matka w ciąży chodziła to ją w domu zamknęły ciotki na klucz, żeby na pogrzeb swojego dziadka nie poszła, bo w tym stanie nie wolno...

Średniowiecze...

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1470962 6]z kotem też jest jakiś przesąd? nie słyszałam... dziecku wąsy rosną, czy jak?

[/QUOTE] Nie tyle przesąd, co durne wydumki rodem z psiej wólki... że głaskanie kota przenosi toxoplazmozę i absolutnie nie wolno.
Przeczytałam dwa tyg. temu i krew mi się zagotowała w żyłach.

Cytat:

Napisane przez dafreen

nie patrzeć na księżyc w pełni bo dziecko będzie łyse

a jak odmówisz kobiecie w ciąży to ci majątek myszy zjedzą

prawdziwe z nas brzuchate wiedźmy, nie ma co

Tak... to łyse też jest dobre.

A z myszami to ja się śmieję zawsze, bo jak coś chcę od mamy to ona się zgadza na wszystko.

Tydzień temu na życzenie mi pierogi robiła z mięsem. A ja się nabijam z niej, że ją myszy zjedzą jak mi nie zrobi...

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 13:35

ten przesąd z myszami jest oki.

przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia.

kropka75 · 2009-10-13, 13:36

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709784]ten przesąd z myszami jest oki.

przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia.

[/QUOTE]
Ha ha ha co racja to racja.

DAnia · 2009-10-13, 14:08

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709784]ten przesąd z myszami jest oki.

przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia.

[/QUOTE]
Mi też on się podoba

Szkoda tylko, że mój TŻ nie wierzy w przesądy...

Dziewczyny, wiem, że na początku ciąży może być podwyższona temperatura, ale to chyba chodzi o PTC, tą mierzoną rano? Pytam, bo jak byłam w tamtym tygodniu w szpitalu to prawie cały czas miałam 37st, nikt tam nie zwrócił na to uwagi. W domu kilka razy mierzyłam i też bywało np. 37,2. Nie wiem, czy trzeba się niepokoić, czy nie ma czym... Zapytam ginki, ale to dopiero w poniedziałek.

dafreen · 2009-10-13, 14:49

Cytat:

Napisane przez DAnia

Mi też on się podoba

Szkoda tylko, że mój TŻ nie wierzy w przesądy...

Dziewczyny, wiem, że na początku ciąży może być podwyższona temperatura, ale to chyba chodzi o PTC, tą mierzoną rano? Pytam, bo jak byłam w tamtym tygodniu w szpitalu to prawie cały czas miałam 37st, nikt tam nie zwrócił na to uwagi. W domu kilka razy mierzyłam i też bywało np. 37,2. Nie wiem, czy trzeba się niepokoić, czy nie ma czym... Zapytam ginki, ale to dopiero w poniedziałek.

ja na początku też miałam cały czas podwyższona temperaturę, to normalne...

dziewczyny... zaszalałam... kupiłam sukienkę z podwyższonym stanem, sweterek i bluzkę... w końcu muszę w czymś chodzić do pracy...

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 14:52

Cytat:

Napisane przez dafreen

dziewczyny... zaszalałam... kupiłam sukienkę z podwyższonym stanem, sweterek i bluzkę... w końcu muszę w czymś chodzić do pracy...

na Allegro?
pochwal się!

dafreen · 2009-10-13, 14:54

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14711306]na Allegro?
pochwal się!

[/QUOTE]

nie, u chińczyka, czy wietnamczyka... koło pracy, wyszłam po coś do jedzenia wróciłam z siatką ciuchów

może w domu zrobię zdjęcia to Wam wrzucę potem

kropka75 · 2009-10-13, 14:55

Cytat:

Napisane przez DAnia

Mi też on się podoba

Szkoda tylko, że mój TŻ nie wierzy w przesądy...

Dziewczyny, wiem, że na początku ciąży może być podwyższona temperatura, ale to chyba chodzi o PTC, tą mierzoną rano? Pytam, bo jak byłam w tamtym tygodniu w szpitalu to prawie cały czas miałam 37st, nikt tam nie zwrócił na to uwagi. W domu kilka razy mierzyłam i też bywało np. 37,2. Nie wiem, czy trzeba się niepokoić, czy nie ma czym... Zapytam ginki, ale to dopiero w poniedziałek.

Normalne. Nie wiem czy aż 37,2 ale to chyba kwestia osobnicza. Temp. podnosi progesteron.

Cytat:

Napisane przez dafreen

ja na początku też miałam cały czas podwyższona temperaturę, to normalne...

dziewczyny... zaszalałam... kupiłam sukienkę z podwyższonym stanem, sweterek i bluzkę... w końcu muszę w czymś chodzić do pracy...

Pokażesz?

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 14:57

Cytat:

Napisane przez dafreen

nie, u chińczyka, czy wietnamczyka... koło pracy, wyszłam po coś do jedzenia wróciłam z siatką ciuchów

może w domu zrobię zdjęcia to Wam wrzucę potem

może??

pokaż po prostu.

a co się temperatury tyczy, to nie mam pojęcia jaką mam i jaką miewałam w czasie pierwszej ciąży,

nigdy nie mierzyłam. Szczerze powiedziawszy nawet nie wiedziałam, że może być cosik podwyższona.

dafreen · 2009-10-13, 15:02

Cytat:

Napisane przez kropka75

Normalne. Nie wiem czy aż 37,2 ale to chyba kwestia osobnicza. Temp. podnosi progesteron.

Pokażesz?

jak wrócisz do domu i się obfotografujesz to pokażesz

o ile mój laptop będzie chciał ze mną współpracować, bo wczoraj nie chciał i nici z wieczornego wizażowania wyszły

Puma13 · 2009-10-13, 15:18

A słyszałyście przesąd, że nie można przechodzić przez jakieś "ogrodzenia" z np łańcuszka, albo sznurka, bo dziecko będzie owinięte pępowiną?

Normalnie z domu by nie można wychodzić i tylko na tyłku siedzieć wg tych przesądów. Biedne są mamusie, które mieszkają z jakimiś przesądnymi mamami albo babciami.

bydgoszczanka · 2009-10-13, 15:59

Ja słyszałam niedawno od znajomej o przesądzie rozlewania nad głową dziecka, do szklanki z wodą surowego jajka ( gdy dziecko jest niespokojne ). To się robi w południe, później tą szklankę stawia na parapecie, tak żeby słońce na nią świeciło i jak się zetnie białko w jakiś kształt, to się odczytuje, co to takiego dzieciaczka tak niepokoi

Wróciłam od gina, dostałam Urosept i Nystatynę. Usg nie miałam

Teraz dopiero w listopadzie na genetycznym.

Zapomniałam : jak polip nie zniknie, to będę go miała usuwanego ( w ciąży ). Jestem w szoku.

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 16:08

Cytat:

Napisane przez bydgoszczanka

Ja słyszałam niedawno od znajomej o przesądzie rozlewania nad głową dziecka, do szklanki z wodą surowego jajka ( gdy dziecko jest niespokojne ). To się robi w południe, później tą szklankę stawia na parapecie, tak żeby słońce na nią świeciło i jak się zetnie białko w jakiś kształt, to się odczytuje, co to takiego dzieciaczka tak niepokoi

.

kurcze, bardziej to skomplikowane niż lanie wosku na Andrzejki.

Właśnie dzwoniła do mnie znajoma, która ma synka w wieku mojego Maksia (miesiąc młodszego dokładnie mówiąc

), też zaciążyła

, termin ma na 26 maja, czyli tylko dwa dni różnicy do mnie.

Ale fajnie, mieszkamy w jednej miejscowości, więc będzie nam raźniej z naszymi łobuziakami i malutkimi dzidkami.

dafreen · 2009-10-13, 16:18

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14712901]kurcze, bardziej to skomplikowane niż lanie wosku na Andrzejki.

Właśnie dzwoniła do mnie znajoma, która ma synka w wieku mojego Maksia (miesiąc młodszego dokładnie mówiąc

), też zaciążyła

, termin ma na 26 maja, czyli tylko dwa dni różnicy do mnie.

Ale fajnie, mieszkamy w jednej miejscowości, więc będzie nam raźniej z naszymi łobuziakami i malutkimi dzidkami.

[/QUOTE]

ale fajnie, będziesz miała bratnia duszę

**eniggma** · 2009-10-13, 16:28

Cytat:

Napisane przez bydgoszczanka

Ja słyszałam niedawno od znajomej o przesądzie rozlewania nad głową dziecka, do szklanki z wodą surowego jajka ( gdy dziecko jest niespokojne ). To się robi w południe, później tą szklankę stawia na parapecie, tak żeby słońce na nią świeciło i jak się zetnie białko w jakiś kształt, to się odczytuje, co to takiego dzieciaczka tak niepokoi

.

a wiesz że moja ciotka takie cos zrobiła
tak słyszłam i że wszedł jej kształ pszczoły czy jakiegos robaka nie wiem dokładnie a pozniej sie okazało ze jej synek przestraszył sie własnie pszczół i dlatego miał jakies lęki
ile w tym prawdy nie mam pojecia ale ja nie wierze zabobonom

kees26 · 2009-10-13, 16:33

Witajcie nowe Mamusie

Cytat:

Napisane przez DAnia

Dziewczyny, wiem, że na początku ciąży może być podwyższona temperatura, ale to chyba chodzi o PTC, tą mierzoną rano? Pytam, bo jak byłam w tamtym tygodniu w szpitalu to prawie cały czas miałam 37st, nikt tam nie zwrócił na to uwagi. W domu kilka razy mierzyłam i też bywało np. 37,2. Nie wiem, czy trzeba się niepokoić, czy nie ma czym... Zapytam ginki, ale to dopiero w poniedziałek.

Ja też mam 37 st, temperatura w ciąży jest podwyższona do końca I trymestru.

Cytat:

Napisane przez bydgoszczanka

Wróciłam od gina, dostałam Urosept i Nystatynę. Usg nie miałam

Teraz dopiero w listopadzie na genetycznym.

Ja też biorę nystatynę. Koniecznie używaj wkładek, bo to cholerstwo strasznie brudzi bieliznę na żółtoooo

Ja na początku miałam problemy z aplikacją, ale dobrze jest zwilżyć tabletkę wodą, inaczej nie "wejdzie"....

A ja właśnie wszamałam ogromną porcję spagetti - małż zrobił

Myślałam, że umrę z rozkoszy. Spagetti mogłabym jeść codziennie, zwłaszcza z takim sosem własnej roboty z pomidorów pelati - pychota.

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-13, 16:37

a ja mówię "papa"

do czwartku.

kitty241 · 2009-10-13, 16:44

O cholera....zakatarzyłam ostatnio i przed momentem smarknęłam sobie tak porządnie bo już oddychać nie było jak i zonk...krew mi z nosa poleciała...czy to groźne dla Fasoluńki? ja się boję

2009-10-13, 12:53	#2042
dafreen Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 856	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: Kropka, będę się z Tobą łączyć myślami o 5 rano jeszcze mi się przypomniało, że na ból głowy mój lekarz polecał herbatkę troszkę mocniejszą, ale bez cukru i innych dodatków... ja niestety nie wypróbuję bo herbata w żadnej postaci poza zielona cytrynową mi nie wchodzi, ale może komuś pomoże... ja słucham swojego organizmu, okazuje się, że na rzeczy , których nie wolno wcale nie mam ochoty... sery pleśniowe jadłam, ale nasze polskie i w niezbyt dużych ilościach, fetę jadłam bo czemu niby nie z kawy to aktualnie mogę tylko Inkę , herbaty nie mogę, alkohol to mi nawet zapach przeszkadza, palić nie paliłam więc tu się nie wypowiadam, jajka jeśli już to tylko na twardo... mięsa nie jadam wiec też się nie wypowiem __________________ ..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać..... Bruno już w domku

2009-10-13, 12:58	#2043
kropka75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Ślunsk :) Wiadomości: 27 535	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14708955]nigdzie na natknęłam się na jakąś pełną listę produktów zakazanych w ciąży , ale tak skacząc po różnych forum wpadłam na kilka niezalecanych artykułów spożywczych, i przyznam, niektóre mnie dziwią., np. cytrusy, wątróbka, tuńczyk, ... a tutaj cała lista nawet : http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/p=244929.html[/QUOTE] Tych list na forach to ja nawet nie czytam, bo mi się tylko ciśnienie podnosi. Wątróbkę jemy ale mało, ma dużo wit. A z którą nie wolno przedobrzyć w ciąży. Nie mamy zwiększonego zapotrzebowania na tę witaminę w tym czasie. No i wątroba to dla organizmu magazyn trucizn. Więc z witaminami jemy też toksyny zwierzaka będącego właścicielem wątroby... Tuńczyka jemy, z umiarem... z bardzo prostej przyczyny... Niektóre ryby mają dużo rtęci, tuńczyk ma jej najwięcej, bo łowi się osobniki duże, dorosłe, a żyją one ładnych parą lat, stąd namagazynują tego pierwiastka naprawdę sporo... Oczywiście zjedzony raz w tygodniu nas nie zatruje, jedzony codziennie może zaszkodzić. W ciąży nie zaleca się profilaktycznie - rtęć nie ma dobrego wpływu na płód. ---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- [1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1470898 2]już doczytałam sobie o produkcji serka na portalu mleczarskim... [/QUOTE] O, i to jest dobre źródło. __________________ "Masz świra to go hoduj."

2009-10-13, 12:59	#2044
dafreen Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 856	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14708955]nigdzie na natknęłam się na jakąś pełną listę produktów zakazanych w ciąży , ale tak skacząc po różnych forum wpadłam na kilka niezalecanych artykułów spożywczych, i przyznam, niektóre mnie dziwią., np. cytrusy, wątróbka, tuńczyk, ... a tutaj cała lista nawet : http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/p=244929.html[/QUOTE] jeśli chodzi o wątróbkę to może ze względu na wit A niewskazaną w ciąży, mnie np w ogóle przestał wchodzić sok ze świeżej marchwi chociaż kiedyś wypijałam na litry, a to też wit A, może organizm sam reguluje cytrusy już się kilka razy spotkałam zarówno u ciężarnych jak i karmiących... mogę podobno powodować uczulenia u dziecka i mamy, ja pije sok pomarańczowy bo tylko taki mogę... tuńczyk, tłusta ryba morska, może ma to coś wspólnego z metalami ciężkimi tak jak w przypadku ryby maślanej nie mam pojęcia o i Kropka moja siostra mnie uprzedziła __________________ ..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać..... Bruno już w domku Edytowane przez dafreen Czas edycji: 2009-10-13 o 13:00

2009-10-13, 13:24	#2049
kropka75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Ślunsk :) Wiadomości: 27 535	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709477]ja piję z różowych grejpfrutów, bo taki tylko mi smakuje. [/QUOTE] Ja mam fazę od paru dni na kwaśne owoce. Wczoraj i w nd. żarłam żółtego, w sob. czerwonego, a w domu zielony czeka. A dziś mi przyszła ochota na kiwi. I banany fajnie mi wchodzą. I łagodzą soki żołądkowe i muły. __________________ "Masz świra to go hoduj."

2009-10-13, 13:26	#2051
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 1 759	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: z kotem też jest jakiś przesąd? nie słyszałam... dziecku wąsy rosną, czy jak?

2009-10-13, 13:35	#2054
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 7 279	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: ten przesąd z myszami jest oki. przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia.

2009-10-13, 13:36	#2055
kropka75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Ślunsk :) Wiadomości: 27 535	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709784]ten przesąd z myszami jest oki. przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia. [/QUOTE] Ha ha ha co racja to racja. __________________ "Masz świra to go hoduj."

2009-10-13, 14:08	#2056
DAnia Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Dolny Śląsk Wiadomości: 1 687	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14709784]ten przesąd z myszami jest oki. przynajmniej nikt nam niczego nie odmawia. [/QUOTE] Mi też on się podoba Szkoda tylko, że mój TŻ nie wierzy w przesądy... Dziewczyny, wiem, że na początku ciąży może być podwyższona temperatura, ale to chyba chodzi o PTC, tą mierzoną rano? Pytam, bo jak byłam w tamtym tygodniu w szpitalu to prawie cały czas miałam 37st, nikt tam nie zwrócił na to uwagi. W domu kilka razy mierzyłam i też bywało np. 37,2. Nie wiem, czy trzeba się niepokoić, czy nie ma czym... Zapytam ginki, ale to dopiero w poniedziałek.

2009-10-13, 14:54	#2059
dafreen Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 856	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14711306]na Allegro? pochwal się! [/QUOTE] nie, u chińczyka, czy wietnamczyka... koło pracy, wyszłam po coś do jedzenia wróciłam z siatką ciuchów może w domu zrobię zdjęcia to Wam wrzucę potem __________________ ..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać..... Bruno już w domku

2009-10-13, 15:18	#2063
Puma13 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: P-ń Wiadomości: 1 338	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: A słyszałyście przesąd, że nie można przechodzić przez jakieś "ogrodzenia" z np łańcuszka, albo sznurka, bo dziecko będzie owinięte pępowiną? Normalnie z domu by nie można wychodzić i tylko na tyłku siedzieć wg tych przesądów. Biedne są mamusie, które mieszkają z jakimiś przesądnymi mamami albo babciami. __________________ Amelka 09.09.2007 Nadia 06.05.2010

2009-10-13, 15:59	#2064
bydgoszczanka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 7 375	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: Ja słyszałam niedawno od znajomej o przesądzie rozlewania nad głową dziecka, do szklanki z wodą surowego jajka ( gdy dziecko jest niespokojne ). To się robi w południe, później tą szklankę stawia na parapecie, tak żeby słońce na nią świeciło i jak się zetnie białko w jakiś kształt, to się odczytuje, co to takiego dzieciaczka tak niepokoi Wróciłam od gina, dostałam Urosept i Nystatynę. Usg nie miałam Teraz dopiero w listopadzie na genetycznym. Zapomniałam : jak polip nie zniknie, to będę go miała usuwanego ( w ciąży ). Jestem w szoku. __________________ Łukasz http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png Luiza http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą? Z terrorystą można negocjować. Edytowane przez bydgoszczanka Czas edycji: 2009-10-13 o 16:21

2009-10-13, 16:18	#2066
dafreen Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 856	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14712901]kurcze, bardziej to skomplikowane niż lanie wosku na Andrzejki. Właśnie dzwoniła do mnie znajoma, która ma synka w wieku mojego Maksia (miesiąc młodszego dokładnie mówiąc), też zaciążyła , termin ma na 26 maja, czyli tylko dwa dni różnicy do mnie. Ale fajnie, mieszkamy w jednej miejscowości, więc będzie nam raźniej z naszymi łobuziakami i malutkimi dzidkami. [/QUOTE] ale fajnie, będziesz miała bratnia duszę __________________ ..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać..... Bruno już w domku

2009-10-13, 16:37	#2069
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 7 279	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: a ja mówię "papa" do czwartku.

2009-10-13, 16:44	#2070
kitty241 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Olsztyn/ Gdańsk Wiadomości: 339	Dot.: Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (: O cholera....zakatarzyłam ostatnio i przed momentem smarknęłam sobie tak porządnie bo już oddychać nie było jak i zonk...krew mi z nosa poleciała...czy to groźne dla Fasoluńki? ja się boję __________________ http://www.suwaczek.pl/cache/e3e8c6b...html"></a wg tego suwaczka to mamy więcej tyg niż doktor przepowiedział...nieprawd opodobne

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)