Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[muron]

Napisane przez lilijka3

havana proszę, zmienione wszystko i gratulacje

muron chyba 27 grudnia

no nic ubieram się i zmywam do SR

widzisz, ten styczen jest bardzo bliski memu sercu

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez dizi

Muron nie strasz... ja tak chcę wstrzelić się na 8 stycznia (80-te urodziny mojej babci) A jem normalnie, to co zawsze.

Marika tak np. miała

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez anka_bzzz

Ja rozumiem, pamiętam, że pisałaś już o tym wcześniej, ale to takie głupie obawy... Chciałabym pić ten napar, ale dopiero w styczniu, a do stycznia to różnie może być.

A sweetie właśnie tak wygląda - zielony grejpfrut.







Może fanklub założymy? Kochających cytrusy. Zaraz idę po mandarynki.

A Muron zaciskanie nóg chyba nie pomoże jak i tak wyjmą sami.



Ja mam podobnie, ale nie wiem, czy to nie ma związku z Tardyferonem i antybiotykiem.



Witamy.
Ja to chyba KTG będę dopiero w szpitalu mieć.

anka bzzz- tardyferon, czyli żelazo powoduje zaparcia;-)

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez dewi

witam nową mamusię

agape śliczna foteczka, a to drzewko to na pewno na ścianie u maluszka

powiedzcie mi dziewczyny te podkłady poprodowe na łóżko to jakiej mają być wielkości....???

ja mam te większe 60x90 cm, 5 wystarczy. Swoją drogą to chore, żeby coś takiego trzeba było brać ze sobą...

[Katarina89]

Napisane przez muron

widzisz, ten styczen jest bardzo bliski memu sercu

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------


Marika tak np. miała

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------


anka bzzz- tardyferon, czyli żelazo powoduje zaparcia;-)

Tardyferon, biorę go i na ulotce jest napisane, że może powodować i biegunki i zaparcia.

[muron]

Napisane przez make_up_istka

Dobijcie... Tylko porządnie... Tak mnie napier******ą plecy że już wytrzymać nie mogę. Znowu byłam na spacerze, tym razem z TŻem, ale wystarczyło wejść do domu, chwilę postać i usiąść i koszmarku ciąg dalszy

kurcze coś długo to trwa... a jak byłaś ostatnio na IP to miałaś już te bóle? Mówiłaś o nich?

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Katarina89

Tardyferon, biorę go i na ulotce jest napisane, że może powodować i biegunki i zaparcia.

a widzisz, bo normalnie żelazo-zaparcia


tez biorę;-) A dziś miałam taki ból żołądka, że musiałam położyć się. Nie nie podbrzusza. Ewidentnie żołądek. Najpierw mi się napiął brzuch. A potem to. Sądzę, że to tez efekt zaparć, może ucisk przez dziecko.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

zrobiłam frencha na stopach, ależ to była akrobatyka!


A te co na CC pamiętajcie, że jak pomalowane paznokcie, to bezbarwnie, french. Po kolorze pod płytką widać czy coś się nie dzieje- np. jak sinieją.

[vilya]

Napisane przez muron

A te co na CC pamiętajcie, że jak pomalowane paznokcie, to bezbarwnie, french. Po kolorze pod płytką widać czy coś się nie dzieje- np. jak sinieją.

czy cc czy sn natury nie można miec pomalowanych paznokci żeby było widać zasinienia. W SN też bo kobiety maja problemy z prawidłowym oddychaniem i nie dotleniają siebie i dziecka.

[muron]

dotarły do Was te kiecki fioletowe?

[JeSuisUnPapillon]

szlag mnie trafi.... kurier dostarcza mi paczkę od 3dni!
a poczta polska po 2 dniach już mi dostarczyła paczkę - szok.

Oczywiście do GLS się nie można dodzwonić...także super.

[make_up_istka]

Napisane przez muron

kurcze coś długo to trwa... a jak byłaś ostatnio na IP to miałaś już te bóle? Mówiłaś o nich?

No własnie nie miałam. Już się nigdzie nie wybieram, bo jutro po południu mam wizytę to zapytam lekarza czy wszystko OK. Rano jeszcze muszę podskoczyć do przychodni na morfologię, dobrze że u nas wyniki tego samego dnia...

Jutro jak dowiem się co i jak to jeszcze raz muszę zadzwonić do położnej, potwierdzić (lub nie) że rodzę SN i zapytać w końcu co jest potrzebne u nas w szpitalu, żeby wiedzieć na 100% że wszystko mam, bo na razie to tak mi się tylko wydaje.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez JeSuisUnPapillon

szlag mnie trafi.... kurier dostarcza mi paczkę od 3dni!
a poczta polska po 2 dniach już mi dostarczyła paczkę - szok.

Oczywiście do GLS się nie można dodzwonić...także super.

W ciągu ostatniego roku miałam szanse nie raz się przekonać że wysyłanie pocztą priorytetem jest znacznie lepsze od kuriera. A wypróbowałam już ze trzy rożne firmy.

[anka_bzzz]

Napisane przez Chantalle

smażę naleśniki, dziele banana na poł, a potem tą połówkę jeszcze na poł, ale wzdłóż(nie z dlugosci). Kłade takie 2 długie ćwiartki na naleśnika, nożem nakładam na nie trochę nutelli i posypuje wiórami. Naleśnika składam w trójkącik i podsmażam, musi być ciepły a nutella pływająca. PYCHA,ale uwaga-bomba kaloryczna!

egzamin zdany i to na całkiem dobrą notę. Tak więc z głowy juz mam szkole,choc aby dobrze poslugiwać się tym szalonym jezykiem musialabym pewnie jeszcze 2 lata chodzic,albo pracowac z Duńczykami. A przez najblizszy okres to sobie pogadam-z moimi bachorkami

Wypróbuję, bo składniki mam, ale TŻ chyba niedługo będzie błagał o mięso. Jeszcze go rybą dobiję w piątek
A naleśniki zwykłe, czy czekoladowe?

Napisane przez make_up_istka

(...)
anka_bzzz piłam dziś ten napar - jest troszkę bez smaku jak dla mnie, ale przynajmniej nie będzie problemów z piciem tego "bo niedobre"
(...)

To jest ten napar z DOZ? W piątek podejdę do zielarskiego i zapytam czy mają. Może się po świętach skuszę, ale obawy mam.

Napisane przez muron

(...)


anka bzzz- tardyferon, czyli żelazo powoduje zaparcia;-)

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------


ja mam te większe 60x90 cm, 5 wystarczy. Swoją drogą to chore, żeby coś takiego trzeba było brać ze sobą...

Wiesz co, ja po Tardyferonie nie mam właśnie problemu z zaparciami. A teraz to wręcz za często odwiedzam WC i myślę, że antybiotyk mi w tym jeszcze dopomógł. Dlatego napisałam o obu specyfikach.

Mam zamiar takie same kupić, przynajmniej wielkościowo. Jeden na łóżko, w razie 'w'.

[muron]

no to może ten antybiotyk.
U mnie raz, że tardyferon, dwa, że mam późną ciążę i to niestety normalne. ALe powiem, że męczy przeokrutnie...



dziś już spadam, idę coś zjeść. Czuję się jak więzień nie mogąc jeździć autem

kurcze ruchy z wbijaniem drutu mam znowu, ałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a

[make_up_istka]

Napisane przez anka_bzzz

To jest ten napar z DOZ? W piątek podejdę do zielarskiego i zapytam czy mają. Może się po świętach skuszę, ale obawy mam.

Nie, mama kupiła mi w zielarskim innej firmy, sypana (nie w torebkach) (choć to nie ma znaczenia) ale jutro po drodze do domu pewnie pojadę do DOZu po moje zamówienie i będę mieć drugą paczkę.
Ale po Świętach to przecież będziesz już w terminie, to co za różnica? Boisz się że urodzisz przed Nowym Rokiem?

Babcia dziś dzwoni do mamy, pyta o mnie. Mama mówi że mój TŻ się smieje że może w pełnię urodzę czyli 21.12, a babcia na to: "No to powstrzymajcie ją jakoś przez te 10 dni do 1.01"

[lilijka3]

Napisane przez KajaB26

Cześć Dziewczyny! Ciesze sie ze Was znalazłam niestety nie udało mi się przeczytać dokładnie całego wątku, ale mam nadzieję, ze nadrobię zaległości. Ja mam wyznaczony termin na koniec stycznia, ale najprawdopodobniej będę miała cesarskie cięcie już w drugim tygodniu stycznia...a to dlatego, że mam w brzuszku wesołą dwójkę Zauważyłam, że jest wśród Was przyszła mama bliźniaczek zazdroszczę tym z Was, które od początku cieszą się ciążą i do tej pory funkcjonują samodzielnie. U mnie w sierpniu zaczeły się problemy, od tego czasu 3 razy byłam w szpitalu a w domku moge tylko leżeć i wstawać do toalety. To, że jestem juz w 33 t.c. to dla mnie wielkie szczęście
Chciałam zapytać czy chodzicie regularnie na KTG? Ja mam jedynie USG na wizytach i to tyle...
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie. Pozdrawiam

a witamy, witamy proszę podaj termin porodu, żeby można było Cię wpisać na naszą listę

[muron]

Napisane przez make_up_istka

Nie, mama kupiła mi w zielarskim innej firmy, sypana (nie w torebkach) (choć to nie ma znaczenia) ale jutro po drodze do domu pewnie pojadę do DOZu po moje zamówienie i będę mieć drugą paczkę.
Ale po Świętach to przecież będziesz już w terminie, to co za różnica? Boisz się że urodzisz przed Nowym Rokiem?

Babcia dziś dzwoni do mamy, pyta o mnie. Mama mówi że mój TŻ się smieje że może w pełnię urodzę czyli 21.12, a babcia na to: "No to powstrzymajcie ją jakoś przez te 10 dni do 1.01"

no mnie tak teświoa gada, wstrzymaj, wytrzymaj, biedne dziecko, 5 dni przed nowym rokiem etc. A to dla mnie stres jest okrutny i jeszcze presję czuję.

[make_up_istka]

Napisane przez muron

no mnie tak teświoa gada, wstrzymaj, wytrzymaj, biedne dziecko, 5 dni przed nowym rokiem etc. A to dla mnie stres jest okrutny i jeszcze presję czuję.

A ja mam to głęboko gdzieś co ktoś gada mi na ten temat Mnie jest wszystko jedno czy przed Nowym Rokiem czy po. W grudniu też się rodzą dzieci i żyją szczęśliwie (jak moja znajoma) więc takiego problemu nie widzę.

[Chantalle]

fajna sesja z porodu:
http://kristencook.com.au/blog/wills...phy-melbourne/

[agape]

Dzięki za miłe słówka a z drzewka to jestem strasznie dumna

kajaB26 rowniez witam nowa mame gratuluje blizniakow

my dziś na SR kąpaliśmy niemowlaczki-laleczki i oczywiście zapomniałam umyć jąderka małemu ale z żywym to pewno będzie niesamowity stresior za pierwszym razem

[marleen32]

Agape piekny zgrabny brzuszek
Kaja witamy
Karina ja mieszkam w Niemczech

Mojemu TZ zebralo sie na wspomnienia, wiec wlaczyl kasete,ze starsza corka jak niemowlakiem byla i....chyba zaczne sie bac,ze znow mnie to czeka ,a z drugiej strony przynajmniej nie pyskowala :P

[lilijka3]

Napisane przez Chantalle

fajna sesja z porodu:

Napisane przez Chantalle

http://kristencook.com.au/blog/wills...phy-melbourne/

gratuluję zdanego egzaminu

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez agape

Dzięki za miłe słówka a z drzewka to jestem strasznie dumna

kajaB26 rowniez witam nowa mame gratuluje blizniakow

my dziś na SR kąpaliśmy niemowlaczki-laleczki i oczywiście zapomniałam umyć jąderka małemu ale z żywym to pewno będzie niesamowity stresior za pierwszym razem

dlatego ja wybrałam dziewczynkę

[make_up_istka]

Fajna ta sesja. Fajnie by było mieć takie zdjęcia, ale ja bym nie chciała żeby przy porodzie obok stał jeszcze fotograf z aparatem. Myślę że nie czułabym się wtedy swobodnie.

[dizi]

Napisane przez make_up_istka

Fajna ta sesja. Fajnie by było mieć takie zdjęcia, ale ja bym nie chciała żeby przy porodzie obok stał jeszcze fotograf z aparatem. Myślę że nie czułabym się wtedy swobodnie.

Sesja naprawdę fajna. Moja koleżanka z pracy chwaliła się kiedyś zdjęciami z pierwszego porodu. Większość zdjęć z dokładnym zbliżeniem krocza A wszystko w ładnym albumie.

[LadySith]

Napisane przez kma1982

Włąśnie wróciłam od lekarza. Jutro kładę się do szpitala na parę dni...Szyjka mi się skróciła o 0,5 cm a młody strasznie śpieszy się do wyjścia - napiera na szyjkę...Dostanę jakieś zastrzyki, żeby się szybciej płuca wykształciły, w razie wcześniejszego porodu...Gin powiedział, że grozi mi przedwczesny poród a termin mam na 2.02...Trzymajcie się, odezwę się jak mnie wypiszą...

powodzenia 3majcie sie oboje

Napisane przez weraa11

http://www.artykulydzieciece.pl/detale.html?id=643
http://www.artykulydzieciece.pl/detale.html?id=455
http://www.artykulydzieciece.pl/detale.html?id=641

wizualnie ten drugi

Napisane przez cytrynka3002

Wiesz co, ja mam ranę po wyrostku, także znam ten ból...akurat główką mało tan uderza, ale za to nie raz czułam na ranie małe rączki...to takie niezbyt przyjemne uczucie. Ciebie też zawsze pytają się lekarze, po czym masz ranę?? Bo ja mam swoją nietypową - wszerz brzucha.

pierwsze rozstępy na brzucholu to dookoła blizny :P wyglądały jak rączka, się ułożyły promieniscie jak palce

Napisane przez gociak58

Cześć dziewczyny! Nie odzywałam sie dość długo, ponieważ leżę w szpitalu i nie mam dostępu do neta. \teraz koleżanka pożyczyła mi na chwilę kompa. Pisałam jakiś czas temu, że czekam na to USG dokładne no i po badaniu wylądowałam w szpitalu. Okazało się, że mały ma powiększone serduszko, niskie tętno i podejrzewają niewydolność krążenia u niego, tylko, nie wiedzą czym może być spowodowana, ponieważ wady serca nie widać i teoretycznie wszystko jest ok. Dodatkowo maluch nie przybiera na wadze, jest bardzo malutki, to już 35 tc a on waży zaledwie 1800g i przez osttani tydzien jakby w ogóle nie przybrał. Nie wiem juz co mam o tym wszystkim myśleć, sprawdzali łożysko i wszystkie przepływy są prawidłowe a on stanął w miejscu i ciągle taki mały. Lekarze twierdzą, że męczy się u mnie w brzuchu i że raczej do końca nie dochodzę i że najprawdopodobnije będę musiła rozpakować się wcześniej. Chcą chyba poczekać aż skoncze 36 tydz i ewentualnie w 37 albo cesarka albo wywołają poród, wszystko zależy od tego, jak mały będzie się czuł i jak będzie pracowało jego serducho. Załamałam się, bo odżywiam się jak trzeba, biorę witaminy i żadnych efektów nie widać. Strasznie się boję o niego, nie wiem co z tego wyjdzie. Dzisiaj o 15 mam miec kolejne USG, zobaczymy co tym razem wyjdzie. Do tego wszystkiego jeszcze do mnie przyplątały sie bakterie coli, masakra jakaś, mam już dość. Nie mam czasu i mozliwości, zeby nadrobić teraz Wasze posty, ale mam nadzieję, ze u was jest dużo lepiej. Pozdrawiam

dużo zdrówka życzę i jak najpóźniejszego rozpakowania

Napisane przez KajaB26

Chciałam zapytać czy chodzicie regularnie na KTG? Ja mam jedynie USG na wizytach i to tyle...
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie. Pozdrawiam

Witamy, ja nie miałam jeszcze KTG [dzisiaj koncze 34 tc]

Napisane przez anka_bzzz

Może fanklub założymy? Kochających cytrusy. Zaraz idę po mandarynki.

ja też, ja też wpisujcie mnie na listę

Napisane przez dewi

powiedzcie mi dziewczyny te podkłady poprodowe na łóżko to jakiej mają być wielkości....???

chyba 60x90

Napisane przez JeSuisUnPapillon

szlag mnie trafi.... kurier dostarcza mi paczkę od 3dni!
a poczta polska po 2 dniach już mi dostarczyła paczkę - szok.

Oczywiście do GLS się nie można dodzwonić...także super.

taa... GLS, w ciągu ostatniego tygodnia dostarczyli mi 3 paczki [każda bez problemu], a przez czwartą to myślałam że już urodzę ;p
wysłana z firmy w tamten pon [6go] - niestety kurier stwierdził, że nie ma takiego adresu [ciekawe na jakiej podstawie],
w pon w tym tyg [13go] dzwonie do firmy sprzedającej, pytam o nr przesyłki i sprawdzam na stronce - od 6go nie ruszana w ogole, sobie kwitła w magazynie cały tydzien... [a podobno GLS zapewniał, że już wyszła]....
"mały" ochrzan i we wtorek od razu aparat sobie przyjechał co śmieszniejsze, koleś z tej firmy sprzedającej do mnie z txt: a może pani sobie sama odebrac z magazynu? [magazyn w czeladzi]


ja prezenty mam już wszystkie i spakowane wszystkie [zeszło chyba 2 rolki taśmy klejącej i 10 rulonów papieru do pakowania :/ ale tam były gifty od nas dla wszystkich, od rodzicówdla wszystkich, od sis, od jej chłopaka i jeszcze dla jego rodziny ; tak więc chyba 3 dni to wszystko ogarniałam ;p ]

i zakupy świąteczne też już wszystkie załatwione, dzisiaj ozdoby do pierników dokupiłam i w sob będę się bawić w lukrowanie

[cytrynka3002]

Napisane przez anka_bzzz

Może fanklub założymy? Kochających cytrusy. Zaraz idę po mandarynki.



Ja mam podobnie, ale nie wiem, czy to nie ma związku z Tardyferonem i antybiotykiem.



Witamy.
Ja to chyba KTG będę dopiero w szpitalu mieć.

Ja jestem chętna na fan club cytrusów, hehe. A ja po Tardyferonie straszne zaparcia miałam, zresztą po odstawieniu też się męczę, ale daję radę codziennie.

Napisane przez LadySith

pierwsze rozstępy na brzucholu to dookoła blizny :P wyglądały jak rączka, się ułożyły promieniscie jak palce
[dzisiaj koncze 34 tc]




ja też, ja też wpisujcie mnie na listę


chyba 60x90




ja prezenty mam już wszystkie i spakowane wszystkie [zeszło chyba 2 rolki taśmy klejącej i 10 rulonów papieru do pakowania :/ ale tam były gifty od nas dla wszystkich, od rodzicówdla wszystkich, od sis, od jej chłopaka i jeszcze dla jego rodziny ; tak więc chyba 3 dni to wszystko ogarniałam ;p ]

i zakupy świąteczne też już wszystkie załatwione, dzisiaj ozdoby do pierników dokupiłam i w sob będę się bawić w lukrowanie

Ja na szczęście (odpukać) nie mam rozstępów, oby tak już zostało.

Zazdroszczę prezentów, że już kupione i popakowane...ja zwykle jakieś 2 tygodnie przed Świętami miałam wszystko popakowane, w tym roku się lenię coś...muszę jeszcze tyyyle dokupić.


Ja wróciłam z sr, teraz lezę z mężem w łóżku i oglądam mecz. Miłego wieczorku!!

[make_up_istka]

Napisane przez dizi

Sesja naprawdę fajna. Moja koleżanka z pracy chwaliła się kiedyś zdjęciami z pierwszego porodu. Większość zdjęć z dokładnym zbliżeniem krocza A wszystko w ładnym albumie.

O rany, musiałaś mieć fajną minę oglądając te zdjęcia
To tak jak mój kolega chwalił się zdjęciami z pierwszych chwil po porodzie (właściwie już po porodzie, jak tylko mała wyszła z brzucha) swojej córeczki - jego partnerka do połowy goła bo koszula podciągnięta do biustu, zakrwawione uda, cycek na wierzchu... Masakra. Zadne artystyczne zdjęcia (te w linku są fajne, bo zrobione ze smakiem), po prostu robione przez niego. Nie wiem czy wywołał te zdjęcia i zapomniał ich przebrać przed pokazaniem wśród znajomych na uczelni czy co, ale było to niesmaczne, nie wiadomo gdzie oczy podziać i każdy ukradkiem patrzył się jak kolejna osoba zareaguje...
Teraz TŻ jak chce mi dogryźć to się pyta czy może mi w czasie porodu robić zdjęcia (oczywiście mówi dla żartu, bo jak tylko stwierdził że będzie przy porodzie, to upewniał się że nie będę kazała mu robić zdjęć czy kręcić filmu, tym bardziej z "tamtej strony") - zabiłabym!

[Stokrotka81]

Napisane przez make_up_istka

O rany, musiałaś mieć fajną minę oglądając te zdjęcia
To tak jak mój kolega chwalił się zdjęciami z pierwszych chwil po porodzie (właściwie już po porodzie, jak tylko mała wyszła z brzucha) swojej córeczki - jego partnerka do połowy goła bo koszula podciągnięta do biustu, zakrwawione uda, cycek na wierzchu... Masakra. Zadne artystyczne zdjęcia (te w linku są fajne, bo zrobione ze smakiem), po prostu robione przez niego. Nie wiem czy wywołał te zdjęcia i zapomniał ich przebrać przed pokazaniem wśród znajomych na uczelni czy co, ale było to niesmaczne, nie wiadomo gdzie oczy podziać i każdy ukradkiem patrzył się jak kolejna osoba zareaguje...
Teraz TŻ jak chce mi dogryźć to się pyta czy może mi w czasie porodu robić zdjęcia (oczywiście mówi dla żartu, bo jak tylko stwierdził że będzie przy porodzie, to upewniał się że nie będę kazała mu robić zdjęć czy kręcić filmu, tym bardziej z "tamtej strony") - zabiłabym!

w naszych polskich szpitalach, os tow, zwlaszcza facetom nie pozwalaja byc z tej drugiej str... oni maja prawo być kolo naszej glowy , moge ewentualnie pepowine przeciac... choc nie powiem 1 zdjecie jak mi Tż od str glowy zrobil to myslalam ze zabije...

ale na szczescie zadazylam przechwycyc aparat, i co sie nie nadawalo to poszlo do kosza

[stalowamagnolia]

Napisane przez make_up_istka

O rany, musiałaś mieć fajną minę oglądając te zdjęcia
To tak jak mój kolega chwalił się zdjęciami z pierwszych chwil po porodzie (właściwie już po porodzie, jak tylko mała wyszła z brzucha) swojej córeczki - jego partnerka do połowy goła bo koszula podciągnięta do biustu, zakrwawione uda, cycek na wierzchu... Masakra. Zadne artystyczne zdjęcia (te w linku są fajne, bo zrobione ze smakiem), po prostu robione przez niego. Nie wiem czy wywołał te zdjęcia i zapomniał ich przebrać przed pokazaniem wśród znajomych na uczelni czy co, ale było to niesmaczne, nie wiadomo gdzie oczy podziać i każdy ukradkiem patrzył się jak kolejna osoba zareaguje...
Teraz TŻ jak chce mi dogryźć to się pyta czy może mi w czasie porodu robić zdjęcia (oczywiście mówi dla żartu, bo jak tylko stwierdził że będzie przy porodzie, to upewniał się że nie będę kazała mu robić zdjęć czy kręcić filmu, tym bardziej z "tamtej strony") - zabiłabym!

O jaaa...pewnie zapomniał przebrać te zdjęcia przed pokazaniem Nie zazdroszczę
Ja TŻa zostawię za drzwiami. Zobaczy mnie i Małego jak już będzie po

Witam nową Mamę i Gratuluje Bliźniaków!!! Ale fajnie - parka za jednym zamachem!

[vilya]

Napisane przez Stokrotka81

w naszych polskich szpitalach, os tow, zwlaszcza facetom nie pozwalaja byc z tej drugiej str... oni maja prawo być kolo naszej glowy , moge ewentualnie pepowine przeciac... choc nie powiem 1 zdjecie jak mi Tż od str glowy zrobil to myslalam ze zabije...

ale na szczescie zadazylam przechwycyc aparat, i co sie nie nadawalo to poszlo do kosza

a skąd takie informacje, może w tym co rodziłas tak było. Miesiąc temu mój znajomy był przy porodzie i mówił, że chodził od głowy do dołu i widział wszystko co się dzieje.

[make_up_istka]

Ja TŻa chcę mieć w czasie porodu przy sobie, nawet weźmiemy aparat ale bedzie czekał w torbie aż mała przyjdzie na świat. Zdjęcia będą dopiero na jej badaniu przez pediatrę i później, jak już mnie doprowadzą do porządku

Wiem, ze teraz raczej dbają o to, żeby facet nie patrzył kobiecie między nogi, ale wyjątki się zdarzają. Zdjęcia tego kolegi były robione bardziej od boku, ale i tak za dużo było widać...

Swoją drogą facet może nie chcieć patrzeć między nogi, ale czasami się nie da. Mój wujek ostatnio opowiadał, jak był przy porodzie ze swoją żoną. Wszystko byłoby fajnie, kazali mu stać za głową i nie patrzeć między nogi, ale... wszystkie ściany na sali porodowej były lustrzane! no i jak tu mimo wszystko można było choć przypadkiem nie spojrzeć...?

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez vilya

a skąd takie informacje, może w tym co rodziłas tak było. Miesiąc temu mój znajomy był przy porodzie i mówił, że chodził od głowy do dołu i widział wszystko co się dzieje.

To z reguły jest tak, że nie polecają i dbają o to, żeby facet przypadkiem się tam gdzieś w nogach nie plątał, ale jeśli chce tego to nie ma takiego zakazu.

[Stokrotka81]

Napisane przez vilya

a skąd takie informacje, może w tym co rodziłas tak było. Miesiąc temu mój znajomy był przy porodzie i mówił, że chodził od głowy do dołu i widział wszystko co się dzieje.

no wlasnie u nas tak bylo jak rodzilam, jak sie przesunal blizej nog, to mu nawet uwage zwrocili... wiec myslalam ze w polsce to tak wszedzie

Make_ up_ istka z tymi lustrzanymi scianami dobre

[make_up_istka]

Niemniej jednak zawsze trzeba się liczyć z tym, że coś tam zobaczyć może. Tym bardziej jeśli rodzi się w wodzie i jest się zupełnie nago lub kiedy rodzi się w innych pozycjach niż klasyczna leżąca lub półleżąca. Ja TŻa o tym lojalnie uprzedziłam, przede wszystkim dlatego, że rodzenie na sucho na leżąco czy siedząco jest ostatnią rzeczą jakiej chcę, ale to go na szczęscie nie zniechęciło. Powiedział że tak czy siak mnie kocha i nic tego by nie zmieniło i tak czy siak nie wyobraża sobie żeby miało go nie być.
Na szczęście u nas na porodówce nie ma luster

[vilya]

Ja nie widzę problemu żeby mój mąż patrzył. W końcu to mąż a nie obcy człowiek. W ogóle to mnie dziwi zwracanie uwagi przez lekarzy w takiej sytuacji - co ich to obchodzi jakie są relacje między partnerami i czego sobie oni życzą. Ma ochotę niech patrzy jeżeli partnerce to nie przeszkadza.

[mysiopez]

witam z rana

ja właśnie szykuje się do lekarza. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było okej!