Dlaczego przestały się kręcić?

[majreg]

Napisane przez Eloe77

Świetnie.
Mnie chodziło jednak o decyzję czy chcesz spróbowac być cg i czy wiesz,z czym to się wiąże.
Fajnie, czyli mam rozumieć, że cg do Ciebie przemawia?
Nie może być "jakiś". Potrzebny jest jak najprostszy z sls (moze być Familijny lub dowolna Barwa) i delikatny (może być Hipp lub Babydream z Rossmanna - mnie oba nie służą). Więcej informacji w blogu Małgosi - tam znajdziesz spis produktów zgodnych z cg.
Ja nie jestem cg, ale "pokraczną" cg. Używam minimum dimethiconu (więcej obciąża mi włosy) i minimum substancji, która zachowuje siępodobnie do silikonów (obecna właśnie w Kallosie mlecznym). Poza tym zwracam uwagę na polyquaterinia i quaternia, ale nie decydują one o tym, że nie kupię kosmetyku.
Mój ulubiony szampon obecnie to Alterra sensitiv (biało-błękitna) dostępna jako szamponożel w Rossmanie. Poza tym Fitomed z mydlnicą.
Myję włosy głównie odżywką - balsamem aloesowym Mrs. Potters i Isaną z olejkiem babasu.
Odżywki - tego mam całe mnóstwo (własnie trwa akcja denko, więc zapasy się kurczą ) i trudno wymienić wszystko. Z ulubionych - Yes To Carrots (odżywka!) dostępna na Allegro i w Sephorze, Alverde kuracja morelka Alverde odżywka z awokado (dostępne na allegro lub w niemieckiej sieci drogerii DM), Biowax do słąbych i wypadających. Lubię wzbogacac odżywki półproduktami takimi jak np. keratyna hydrolizowana, olejek brokułowy, macerat marchwiowy.
Produkty zabezpieczające - z polskich sprawdziła się właśnie Joanna Naturia z lnem i rumiankiem. Na tę chwilę skupiam się jednak na próbowaniu kosmetyków z USA - dostępne są na britishcurlies.com. Mam już swojego faworyta - podobnie jak w stylizacji.
Stylizacja - obecnie najlepiej sprawdza się czarny żel Yung z Rossmana, który stał się Isaną. Musze jednak sprawdzić skład, czy jest ten sam, co poprzednio.

Mam pytanie odnośnie żelu Young z Rossmana, który stał się Isaną. Tzn.,że on już nie ma w nazwie Young, tylko Isana? Muszę kupić jakiś żel, ale najchętniej taki, który nie skleja włosów na mokro tylko pomaga im się skręcić. Czy mogłabyś mi coś doradzić ?

[Eloe77]

Napisane przez majreg

Mam pytanie odnośnie żelu Young z Rossmana, który stał się Isaną. Tzn.,że on już nie ma w nazwie Young, tylko Isana?

Sama jeszcze go nie widziałam, ale dziewczyny donoszą, ze tak jest. Rossmann zmienił nazwy produktów do włosów Yung na Isanę.

Muszę kupić jakiś żel, ale najchętniej taki, który nie skleja włosów na mokro tylko pomaga im się skręcić. Czy mogłabyś mi coś doradzić ?

Ech, z dziką przyjemnością bym Ci coś poleciła, gdyby taki żel istniał. Niestety większość z żeli skleja włosy na mokro. Jednak po wysuszeniu włosów na sucho odgniatsz żel i jest po sprawie. To polimery zawarte w żelu zachowują się w ten sposób - woda odparowuje, polimer zostaje, ale zachowuje jednocześnie nadany lokom kształt.
Wiem jednak, że jest sporo dziewczyn, którym te sucharki pożelowe przeszkadzają. Z wypróbowanych przeze mnie stylizatorów najmniejsze sklejenie zaobserwowałam po:
- TBS Boost z bawełną,
- Boots krem do loków,
- Nivea FC balsam,
- Tigi Amplifier,
- CJ Gellie.
Problem jednak z nimi wszystkimi (poza Gellie) jest taki, że słabo utrwalają. Tak to przynajmniej działało u mnie. Poza tym to balsamy/kremy i mozna łatwo włosy obciążyć. U Ciebie mogą jednak spisywać się inaczej (są osoby na zakręconym, którym PVP w Nivei świetnie utrwalało skręt).

Acha - pozostaje jeszcze żel lniany. U mnie skleja włosy i powoduje, ze dłużej schną, jednak to bardzo kompatyilny produkt. Można zmniejszyć sklejenie, dodając inne składniki, podobne choćby do tych w produkcie Jessi.

[majreg]

Napisane przez Eloe77

Sama jeszcze go nie widziałam, ale dziewczyny donoszą, ze tak jest. Rossmann zmienił nazwy produktów do włosów Yung na Isanę.

Ech, z dziką przyjemnością bym Ci coś poleciła, gdyby taki żel istniał. Niestety większość z żeli skleja włosy na mokro. Jednak po wysuszeniu włosów na sucho odgniatsz żel i jest po sprawie. To polimery zawarte w żelu zachowują się w ten sposób - woda odparowuje, polimer zostaje, ale zachowuje jednocześnie nadany lokom kształt.
Wiem jednak, że jest sporo dziewczyn, którym te sucharki pożelowe przeszkadzają. Z wypróbowanych przeze mnie stylizatorów najmniejsze sklejenie zaobserwowałam po:
- TBS Boost z bawełną,
- Boots krem do loków,
- Nivea FC balsam,
- Tigi Amplifier,
- CJ Gellie.
Problem jednak z nimi wszystkimi (poza Gellie) jest taki, że słabo utrwalają. Tak to przynajmniej działało u mnie. Poza tym to balsamy/kremy i mozna łatwo włosy obciążyć. U Ciebie mogą jednak spisywać się inaczej (są osoby na zakręconym, którym PVP w Nivei świetnie utrwalało skręt).

Acha - pozostaje jeszcze żel lniany. U mnie skleja włosy i powoduje, ze dłużej schną, jednak to bardzo kompatyilny produkt. Można zmniejszyć sklejenie, dodając inne składniki, podobne choćby do tych w produkcie Jessi.

Dziękuję Ci bardzo! Zacznę od Nivea i Isany i będę po kolei wypróbowywać.

[paulinka3110]

Napisane przez fibian

No to ja odwracam problem , moje naturalne włosy są kręcone tzn były bo przez kilka ostatnich lat prostowałam je na okrągłą szczotkę, ostatnio traktowałam też prostownicą.
Efekt jest taki,że teraz boję się "nie prostować" włosów.
Jak jes zostawię do wyschnięcia bez prostowania to wyglądają okropnie: wymięte no i co najwazniesze : PRZESTAŁY SIĘ KRĘCIĆ, natomiast zaczęły się puszyć . Czy znacie jakieś sposoby na to ,żeby włosy wróciły do stanu sprzed prostowania??
Dodaję,że używam różnych polecanych na wizażu odżywek: (alfaparf, henna treatmen wax itp) , ale i tak nie kręcą się jak kiedyś

Kochane, znacie jakiś sposób?

Skręt moich włosów też nie jest taki jak kiedyś, bo zachciało mi się prostować Mam już dosyć długie włosy (za łopatki) i końce zaczęły mi "wisieć" luźno a kiedyś miałam fajne spiralki. Musiałam niestety wycieniować i obciąć zniszczone końcówki, teraz jest o wiele lepiej ale i tak minie troche czasy zanim dojdą do siebie :/ Może zetnij troche, wycieniuj, może się ciężkie i dlatego ten skręt nie jest taki.
Mi pomaga ta odżywka z łożysk Placenta. Spróbuj

[Giga10]

Witam, a ja zakupiłam odżywkę Isana z olejkiem babasu i fajnie umyła mi włoski tylko zauważyłam, że moje fale zrobiły się niestety prawie proste po umyciu nałożyłam odżywkę garniera avokado z karite. Co może być nie tak?

[rude loki]

Giga10, powodów może być kilka:
1. mycie odżywką nie sprawdza się tak dobrze na falach, jak na lokach
2. isana jest po prostu nieodpowiednią dla ciebie odżywką do mycia
3. kilka razy było wspominane, że garnier avocado z karite może być za ciężki po myciu odżywką
4. za dużo kosmetyków może nałożyłaś?
5. ten zestaw może nie sprawdzać się przy danej pogodzie
i pewnie jeszcze coś innego może mieć wpływ na to, że ci się fale rozprostowały. obstawiam, że zadziałało kilka czynników na raz
może spróbuj tylko umyć odżywką, zostawić ją na kilka minut i spłukać, bez nakładania drugiej. albo wypróbować inną, lżejszą odżywkę do spłukiwania. albo spróbować obu odżywek jako d/s po szamponie? rozbicie tego zestawu pozwoli ci stwierdzić, co ci szkodzi

[Eloe77]

Napisane przez Giga10

Witam, a ja zakupiłam odżywkę Isana z olejkiem babasu i fajnie umyła mi włoski tylko zauważyłam, że moje fale zrobiły się niestety prawie proste po umyciu nałożyłam odżywkę garniera avokado z karite. Co może być nie tak?

Najprawdopodobniej za bardzo obciażyłaś włosy. W przypadku fal to dużo łatwiejsze niż w przypadku loków. Dlatego albo stawiamy na lżejsze odżywki, albo komponujemy zestawy, w których nie nagromadzą się emolientowe produkty (a do nich obie, a w szczególności Garnier, należą).
Spróbuj po myciu Isaną z babasu zostawić ją na kilka minut i dopiero potem spłukać (potem odzywka bez spłukiwania itd.). Garniera awokado z karite stosuj zaś wyłącznie po myciu szamponem.
I napisz, czy jest lepiej

[Giga10]

dziewczyny dzięki za porady i tak jestem bardzo zadowolona bo moje włosy po odżywce drugi dzień bez mycia /choć fakt, że musiałam je związać/ Wcześniej myłam isaną a tego avocado nakładałam na 15 min i spłukałam. Dziś w takim razie spróbuje umyć odżywką isany, spłuczę ją po kilku minutach a potem nałożę odrobinkę d/s z rosmana z granatem lub pszenicą /kurczę nazwa na A nie pamiętam dokładnie chyba alterra/ i nie będę już spłukiwać. Zauważyłam również, że wczoraj po pracy, wieczorem czy dziś rano jak mokre ręce wycierałam we włosy zamiast w ręcznik to fale mi się fajnie pokazały. Będę bardzo próbować bo moje włosy są cienkie a fale dodają wrażenia dużej objętości i jakoś to wygląda. A jeszcze mam pytanie - czy zamiast isaną mogę spróbować umyć którąś z wyżej wymienionych odżywek z rossmana bez silikonów?

[Eloe77]

Napisane przez Giga10

Dziś w takim razie spróbuje umyć odżywką isany, spłuczę ją po kilku minutach a potem nałożę odrobinkę d/s z rosmana z granatem lub pszenicą

Alterra z granatem i aloesem jest lżejsza od tej z morelą i pszenicą, ale obie nie nadają się do mycia.
Jesli już chcesz nałożyć coś po Isanie z babasu, to lepiej niech to będzie Alterra z granatem i aloesem. Morelka jest ciężka.

Zauważyłam również, że wczoraj po pracy, wieczorem czy dziś rano jak mokre ręce wycierałam we włosy zamiast w ręcznik to fale mi się fajnie pokazały

Możesz sobie skonstruować do odświeżania włosów psikadło z wody destylowanej lub przegotowanej plus aloes czy żel do włosów i kilka kropli oleju. Spryskujesz suche i delikatnie ugniatasz - lepsze to od wody z kranu.

[Giga10]

dzięki za radę odnośnie psikadła - na pewno zrobię. Mam zwykłą oliwę z oliwek, wcieram sobie i dzieciom olej stymulujący porost włosów khadi tylko nie wiem czy ten się nada? Mam żel z roosmana wetlook przeźroczyste pudełko z różową naklejką - czy może być?
Przed chwilką umyłam samą isaną, trzymałam ją 10 min, spłukałam, odcisnęłam w tkaninę, która jeszcze niedawno była moim obrusikiem na stole w jadalni i wsmarowałam tą odżywkę z granatem b/s ale dosłownie wielkości ziarenka fasoli włosy mokre były cudne takie curly, poprzedzielane na pojedyńcze makarony. Po podeschnięciu wysuszyłam zimnym nawiewem suszarką z dyfuzorem bo byłam ciekawa efektu. Wyszły naprawdę fajne fale, włosy mięciutkie nie obciążone Nigdy jednak nie suszę suszarką, tylko wkurza mnie, że po wyschnięciu znikają moje sinusoidy jak je nazywam, a pojawia się falowana tafla. Ponadto z tyłu często mi się puszą i splątują w kołtun i to przy skórze - nie na końcach.. eh

[Airfree]

Witam, mam pewien problem, może nie jest specjalnie ważny, ale chciałabym go rozwiązać c:. Mianowicie po swoim tacie odziedziczyłam lekko kręcone/ mocno podatne na skręt włosy. Kiedyś wystarczył drobny deszczyk lub zostawienie włosów do wyschnięcia luzem i już na końcach włosów miałam śliczne pierścionki, całkiem mi się to podobało . A teraz już tak nie jest, kręcą się znacznie mniej i utrzymują się te loczki tylko jak nałożę jakąś piankę (bed head, foxy curls, polecam ).. bardzo bym chciała, żeby włosy znów zaczęły się skręcać (mój obiekt westchnień uwielbia kręcioły..), więc moje pytanie brzmi: co mogę zrobić, by zwiększyć ich podatność na skręt ? Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam, jeśli taki wątek był, ale nie miałam czasu przekopać wszystkich stron .

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Nie mam pojęcia dlaczego.. może zmieniłaś miejsce zamieszkania ? pamiętam, że jak pojechałam w tamtym roku na wesele na 2 koniec PL to włosy kręciły mi się niesamowicie, no wyglądały jak z reklamy.. i tu akurat zmiana wody, tam jest bardziej miękka, niż u mnie w domu... albo może zaczęłaś farbować? słyszałam o przypadku, że przez farbę włosy straciły skręt.. no sama nie wiem

[Airfree]

Nie, nie.. nie przeprowadziłam się i farbować też, nie, mam 13 lat . Raz zrobiłam płukankę, ale to chyba nie zaburzyło struktury struktury włosa..

[Juliszka]

Nie chcę Cię martwić, ale kręcone włosy bardzo często "rozprostowują" się kiedy wchodzisz w okres dojrzewania - bądź odwrotnie, zaczynają się kręcić właśnie wtedy - to efekt "burzy hormonów".

Polecam lekturę forum dla Zakręconych - żeby skręt się ładnie trzymał, musisz używać stylizatorów - na przykład żelu do włosów. Fajnie, że wcześnie zaczynasz (ja wpadłam na to, że chcę dbać jednak o kręcioły a nie prostować kiedy miałam 25 lat :E) i masz cel - loki.

Są specjalne techniki - plunking, plopping, ugniatanie - które "podkręcają" skręt.

Powodzenia!

[Airfree]

Hmm.. a szampony nawilżające to dobry pomysł? Jeśli tak, to jakie?

[Eloe77]

Napisane przez Airfree

Hmm.. a szampony nawilżające to dobry pomysł? Jeśli tak, to jakie?

Zadaniem szamponu jest mycie i tylko tyle. Wszystko pozosałe należy do odżywek.
Poczyraj nasze forum (wszystkie niezbędne linki w moim podpisie) - to pierwsze. Sprawdź na sobie proponowane metody (ploping/ręcznikowanie, harmonijkowanie - wszystkie opisane w FAQ) - to drugie. Opisz dokładnie stosowane kosmetyki (dokłądne nazwy, co i jak często nakłądasz) i cięcie (czy cieniowane czy proste włosy, kiedy ostatnio i w jaki sposób cięte), pokaż zdjęcie włosów (najlepiej tył) - to trzecie.
Przyglądaj się sobie - to czwarte - jesteś na początku ścieżki i sporo się może zdarzyć, ponieważ dojrzewanie i cała przemiana przed Tobą.

Jeśli zalezy Ci na dobrej kondycji włosów, to znajddziesz czas na przekopanie się przez to wszystko. Wyjdzie to i Tobie i włosom na zdrowie.
A pianki zalecam dokładnie przejrzeć. Jeśli w składzie jest alkohol, denat czy isopropyl alcohol, odstawić i zapomnieć, że się miało (każdy z tych składników wysusza włosy).

Kręcone włosy są bardzo delikatne i wrażliwe, zbudowane inaczej niż włosy proste i dlatego należy im się inna pielęgnacja, inna dbałość. Dobra pielęgancja to podstawa. Ale... to prawda, że w okresie dojrzewania wiele może się zdarzyć. Ja mam kręcone od dziecka, miałam w okresie dojrzewania i mam nadal

[welna300]

Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli w grę zaczynają wchodzić sprawy hormonalne to żadne pianki, żele itp. nie pomogą. Przed zajściem w ciążę miałam burzę loków na głowie. Natomiast w ciąży i po urodzeniu synka moje włosy stały się proste, mniej puszyste i już nie tak miękkie. Niestety natura nieraz płata figle.

[Eloe77]

Napisane przez welna300

Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli w grę zaczynają wchodzić sprawy hormonalne to żadne pianki, żele itp. nie pomogą. Przed zajściem w ciążę miałam burzę loków na głowie. Natomiast w ciąży i po urodzeniu synka moje włosy stały się proste, mniej puszyste i już nie tak miękkie. Niestety natura nieraz płata figle.

Cóż, pisałam o tym wcześniej w wątku. Jest też o tym informacja w FAQ.
Tak samo jak hormony mogą wpłynąć na to, ze zaczną się kręcić, podobnie mogą nam to kręcenie się zabrać.
Ale... zwykle osoby, którym włosy kręcą się od dziecka, mają kręcone przez całe życie. Może jest u Ciebie za wcześnie na powrót loków? A może to, czego używasz, to, w jaki sposób ścięłaś włosy, sprawia, że nie chcę się kręcić? Może to wcale nie jest takie nieodwracalne?
Ile lat ma już Twój synek?

[aaneta1987]

drogie koleżanki, powiedzcie jak najlepiej zrobić domowe psikadełko do włosów ?
gdzie można kupić ten żel lniany.. nigdzie go nie mogę dostać
Dzięki za info

[*Basia*]

Napisane przez aaneta1987

drogie koleżanki, powiedzcie jak najlepiej zrobić domowe psikadełko do włosów ?
gdzie można kupić ten żel lniany.. nigdzie go nie mogę dostać
Dzięki za info

Przepisy na domowe psikadełka i nie tylko znajdziesz w Receptariuszu.
Natomiast żelu lnianego nie kupisz. Musisz go sama zrobić. Kupujesz siemię lniane (niemielone) i robisz wg przepisu zamieszczonego w tym wątku

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

hej dziewczyny,
ja miałam podobny problem (prostowane od...1 klasy gimnazjum do połowy 1 klasy liceum, więc naprawdę długo).
Potem dałam im odpocząć, ścięłam, zaczęłam nakładać odżywki do bardzo suchych włosów, kręcić je na wałkach...niestety, nie mogę odmówić sobie suszarki (gdybym myła włosy wieczorem, zawsze będą 'klapnięte' a naturalnie schną ok. 3 godzin). Nie uzywam preparatów specjalnie do kręconych włosów, fryzjerka poradziła mi by lepiej postawić na intensywne nawilżanie. Zaraz postaram się poszukać jakiegoś zdjęcia moich loczków

Zdjęcie było robione trochę na użytek domowy więc i fryzura jakoś super dopracowana nie jest, za co przepraszam;p

[Eloe77]

Można fryzjerce przyklasnąć. Większość produktów do kręconych nadaje się tak naprawdę tylko do włosów po trwałej, ponieważ nie uwzględniają specyficznych potrzeb włosów kręconych naturalnie.

[myssti]

czytam i czytam, i mam ten sam problem.
A zaczeło się niewinnie, ponieważ dermatolog przepisał mi tabletki hormonalne na skórę, no i problem sie zaczął. włosy stały się ciężkie, kręcą sie już tylko końcówki, mimo tego, że używam wszytskiego do włosów kręconych. Za dwa mc mam ślub i jestem w kropce. Chcialam mieć swoje włosy naturalne i tylko rozpuszczone, a one są tak ciężkie i takie oporne.

Czy możecie coś doradzić ?

[Eloe77]

Napisane przez myssti

czytam i czytam, i mam ten sam problem.
A zaczeło się niewinnie, ponieważ dermatolog przepisał mi tabletki hormonalne na skórę, no i problem sie zaczął. włosy stały się ciężkie, kręcą sie już tylko końcówki, mimo tego, że używam wszytskiego do włosów kręconych

Na dwoje babka wróżyła - winę mogą ponosić tabletki, ale i Twoja dieta włosowa. Nie wiem dokładnie, czego używasz, ale polskie kosmetyki do kręconych nie uwzględniają potrzeb włosów kręconych naturalnie. One potrzebują szczególnej pielęgnacji, indywidualnego podejścia, a nie serii kosmetyków do loków. Nawet te najdroższe nie dają dokładnie tego, co jest włosom potrzebne.
Zestaw kosmetyków trzeba więc kompletować i zmieniać stale.
Dlaczego? Polecam lekturę polinkowanych w moim podpisie wątków. Tam naprawdę znajdziesz wszystko.
Ciężar włosów to też wina niewłaściwego cięcia. Może zamieścisz zdjęcie (najlepiej tyłu), to będzie można coś więcej powiedzieć.

Za dwa mc mam ślub i jestem w kropce. Chcialam mieć swoje włosy naturalne i tylko rozpuszczone, a one są tak ciężkie i takie oporne.

2 miesiące to jeszcze szmat czasu i jeśli tylko dasz z siebie wszystko, to jest szansa na wystąpienie we własnych lokach.
Pokaż je!

[golden_sun]

Witam,

Tak czytam i czytam i sama nie wiem, co mam robić, acz pomysłów mam parę. Moje włosy od 7 m-cy lecą, lecą... nie wiem gdzie im się spieszy
Od zawsze miałam kręcone włosy, mocne, gęste i zdrowe. Co jakiś czas- na jesień, trochę wypadały, ale jak pod koniec tamtego roku zaczęły, tak do dzisiaj nie skończyły. To, co zostało na głowie, nie kręci się- a włosy skróciłam od takich do ramion na sięgające ledwo za ucho Nie pomogło. Na następny dzień po myciu wyglądają KOSZMARNIE Mam podejrzenia, że częsciowym sprawcą jest... szampon Alterra. Na jakimś blogu wyczytałam, że nie tylko ja zrobiłam sobie nim krzywdę...
A teraz cokolwiek nakładam na włosy to i tak się nie kręcą- Wax, żółtka, szampony dla dzieci itp.

[golden_sun]

Dziewczyny...

Moje włosy też przestały sie kręcić, w dodatku wypadają. Czy na którąś z Was też tak źle zadziałał szampon z Alterry? Czym przywrócić im blask?
Czy odżywianie się ma też wpływ na skręt? Pytam, choć na żadnej diecie nie jestem. Jutro idę po herbatkę ze skrzypu i mam nadzieję, że ona tez pomoże odzyskać blask i skręt włosów.

[Eloe77]

Golden_sun odpowiedziałam Ci wczoraj w pielęgnacyjnym. Nie przeczytałaś?

Moje włosy od 7 m-cy lecą, lecą... nie wiem gdzie im się spieszy

No to ponownie - przeanalizuj swoją dietę, styl życia, sprawy hormonalne, zabiegi, wszystko, co związane z Tobą. Wypadanie włosów jest związane z problemami w organizmie. Gdy tylko cokolwiek się dzieje z ważnymi narządami, mózg odcina dożywianie tego, co mniej potrzebne - włosów i paznokci.
Do tego jeśli skutecznie obciążasz cebulki - za mocne upięcie, nakręcanie na wałki, papiloty itp. - to też może się przyczyniać do wypadania.
Oczywiście jeśli robiłaś zabiegi fryzjerskie (trwała, rozjaśnianie, dekoloryzacja, prostowanie z użyciem ciepła itp.), to włosy również mogą zacząć wypadać. Tylko że to bardziej łamanie się niż wypadanie.
kosmetyki bardzo rzadko powodują wypadanie.

To, co zostało na głowie, nie kręci się - a włosy skróciłam od takich do ramion na sięgające ledwo za ucho

Kiedy skróciłaś?
Brak skrętu nie musi być powodowany zmianami wewnętrznymi jak w przypadku wypadania. Tu winę mogą ponosić właśnie głównie zabiegi fryzjerskie (włącznie z prostowaniem) oraz kosmetyki. Źle dobrana włosowa dieta rozprostuje włosy.

Na następny dzień po myciu wyglądają KOSZMARNIE

to może wkleisz zdjęcie swoich włosów?
Poza tym suche i zniszczone włosy zawsze tak będą się zachowywać...

Mam podejrzenia, że częsciowym sprawcą jest... szampon Alterra. Na jakimś blogu wyczytałam, że nie tylko ja zrobiłam sobie nim krzywdę...

Po pierwsze - który szampon Alterra, po drugie - na jakim konkretnie blogu co było napisane.
Po trzecie - co stosowałaś oprócz Alterry (na pielęgnacji nie napisałaś, ze idzie o szampon...).

A teraz cokolwiek nakładam na włosy to i tak się nie kręcą- Wax, żółtka, szampony dla dzieci itp.

Powoli - nie od razu Kraków zbudowano. Jaki Wax? Same żółtka? Jaki szampon dla dzieci?

Poproszę o:
zdjęcia,
konkretne opisanie, co było na blogu,
konkretny opis stosowanej pielęgnacji przed wypadaniem
zastanowienie się nad tym, co robiłaś na miesiąc, dwa przed wypadaniem
konkretne opisanie, co obecnie i w jaki sposób stosujesz
Bo na tę chwilę to mam od Ciebie tylko mętlik i nie jestem w stanie się połapać. Jeśli mam Ci pomóc, to chciałabym więcej uporzadkowanych informacji.

Napisane przez golden_sun

Czym przywrócić im blask?

Odpowiednią pielęgnacją.

Czy odżywianie się ma też wpływ na skręt?

Owszem, ma. Wszystko ma. Suchy i zniszczony włos kręcić się nie będzie (chyba że masz afro)

Pytam, choć na żadnej diecie nie jestem. Jutro idę po herbatkę ze skrzypu i mam nadzieję, że ona tez pomoże odzyskać blask i skręt włosów.

Sama herbatka nie da zbyt wiele.
Czekam na informacje od Ciebie.

[golden_sun]

Dzień Dobry
Hmm... dobrze więc, zacznę od początku:
Jak napisałam wcześniej, zawsze miałam ładne, gęste, kręcone włosy- 3b/c. Myłam je, nieświadomie do 14-16 r.ż ale w końcu dotarło do mnie, że mam kręcone włosy, które z natury sa bardziej suche, więc zaczęłam kupowac odpowiednie szampony i odżywki do włosów suchych- zestawy do kręconych nigdy mi nie służyły. Oczywiście długie lata były to szampony niezgodne z CG. Czasami kładłam zółtko z rycyną i naftą. Jakieś 5-6 lat temu trafiłam na wątek o kosmetykach naturalnych na kafeterii i zaczęłam bardziej patrzeć, co kupuję jeśli chodzi o kosmetyki na twarz, do ciała.
Stopniowo przyszedł czas na włosy. Ale zabij mnie, a wszystkiego nie wymienie.
Na pewno ostatnie czasy (2-3 lata) to Garnier z avocado (szampon i odżywka), kiedyś Nivea, Elseve żółty, balsam Subrina, szampony z Yves Rochera.
Pół roku temu postanowiłam odrzucić silikony i inne badziewia- Wizaż podczytuję od paru m-cy Na początek kupiłam zestaw: szampon i odżywka z Alterry: morela i pszenica. Do tego raz na dwa, trzy tygodnie maseczka z żółtka, nafty, rycyny, płukanie zimną wodą z dodatkiem soku z cytryny, czy octu jabłkowego.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Włosy myję , co 4-5 dni. Mycie: letnia woda, szampon rozcieńczony wodą, płukanie, odżywka, suszenie cienkim ręcznikiem- delikatne. Suszarki nie używam. Do stylizacji długie lata miałam Subriny krem do układania włosów, a od roku mam Joannę dla salonów fryzjerskich- krem do loków. Dodatkowo kupiłam sobie Waxa- Biovax intensywnie regenerująca maseczka do włosów ciemnych. Szampony to: Apteczka Babuni mleko i proteiny, rozmaryn i skrzyp oraz Baby Dream.
Nie palę, odżywiam się zdrowo, bo lubię Farbowanie raz na kwartał- farba brąz L'Oreal lub fryzjer...

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Co do blogu: szukałam kiedyś jakiegoś info na temat kosmetyku, wpisałam w google i między innymi pojawił się tamten blog- odp. znalazłam, ale przy okazji poczytałam inne wpisy i dziewczyna pisala, że włosy zaczęły wychodzić jej garściami jak stosowała szampon Alterry- dokładnie jaki nie podała. Skojarzyłam fakty i wyszło mi, ze jeśli nie całkowity, to częściowym sprawcą mojego łysienia, może być właśnie ten szampon...

[Eloe77]

Napisane przez golden_sun

Na pewno ostatnie czasy (2-3 lata) to Garnier z avocado (szampon i odżywka), kiedyś Nivea, Elseve żółty, balsam Subrina, szampony z Yves Rochera

Pogrubionego w ogóle nie znam

Pół roku temu postanowiłam odrzucić silikony i inne badziewia- Wizaż podczytuję od paru m-cy Na początek kupiłam zestaw: szampon i odżywka z Alterry: morela i pszenica. Do tego raz na dwa, trzy tygodnie maseczka z żółtka, nafty, rycyny, płukanie zimną wodą z dodatkiem soku z cytryny, czy octu jabłkowego.

No to trudno tu winić sam szampon.
Równie dobrze co Alterra mogła podziałać nafta.
Nie zmienia to faktu, że Alterry zawierają w składzie alkohol i ekstrakty. Jednak powinien być również do tego podrażniony skalp. Jak to wygląda w Twoim przypadku? W ogóle w jaki sposób konkretnie objawia się to wypadanie? Bo może idzie nie tyle o wypadanie, co o zwiększoną ilość wyczesywania włosów, skutkiem splątania przez szampon?

Do tego nie piszesz nic o wcierkach. Prawda jest taka, że stylizacja nie jest obojętna cebulkom, warto więc je regularnie wzmacniać. Stosowałaś wcierki, suplementację?

W jaki sposób zadziałałaś, by zahamować wypadanie?

Poza tym piszesz, że włosy wypadają garściami i używasz terminu "łysienie". Może nie idzie o kosmetyk czy naftę, ale o problemy z hormonami? Sprawdziłaś choćby tarczycę? Najczęściej zaburzenia w jej funkcjonowaniu objawiają się w ten sposób. W ogóle warto zrobić wszystkie podstawowe badania - może brakować choćby żelaza i już robi się problem.

mam Joannę dla salonów fryzjerskich- krem do loków

Nie znam.

Co do blogu: szukałam kiedyś jakiegoś info na temat kosmetyku, wpisałam w google i między innymi pojawił się tamten blog- odp. znalazłam, ale przy okazji poczytałam inne wpisy i dziewczyna pisala, że włosy zaczęły wychodzić jej garściami jak stosowała szampon Alterry- dokładnie jaki nie podała. Skojarzyłam fakty i wyszło mi, ze jeśli nie całkowity, to częściowym sprawcą mojego łysienia, może być właśnie ten szampon...

Ciekawe. Może i ja znajdę ten blog?
Prawda jest, że to, co służy innym nie musi służyć nam. Jednak moim zdaniem warto sprawdzić, co się dzieje w organizmie, dlaczego włosy wypadają i zareagować.

[*Basia*]

Czy może chodzi o ten krem Joanny - analiza 1, analiza 2?