BDSM - cz. III

[stewardesa]

Napisane przez frida99

Dobra, to na poważnie, żarty na bok.
Wiem, że by przerwał jakby widział, że mówię serio. Że na prawdę nie chcę. Wiem, że tak. Ale nie zdecydowałam się na to, stwierdziłam, że dam radę i że chcę dać radę. I nic nie powiedziałam. Nie powiedzialam "nie", bo koniec końców nie chciałam.

Przecież pisałaś zupełnie co innego:

Napisane przez frida99

Rosalyn wiem właśnie. W teorii każdy zawsze ma prawo powiedzieć "nie" w każdym momencie akcji. Ale to tylko teoria Wolałam tego nie robić, bo miałam poczucie, że może nie zadziałać dlatego napisałam, że "teraz nie ma wyjścia, musze zacisnąć zęby i to przetrwać".

Napisane przez frida99

Ona nie może tego zrozumiec jak można się tak podporządkować komukolwiek. Pyta, ale jak to możliwe, że "będąc młodą, inteligentną dziewczyną z własnym mózgiem chcesz wejść w układ, gdzie się nie możesz zaangażować emocjonalnie, ale musisz się podporządkować". Jej sie to w głowie nie mieści. Oczywiście mówi, że jeśli taka jest moja decyzja, to uszanuje to, ale nie zrozumie nigdy.
Chciałabym po prostu żeby mnie zrozumiała, ale nie wiem jak jej to wytłumaczyć Gryzie mnie to...

Ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat.

To są naprawdę ludzie, którzy nie słyszeli o bdsm albo myślą, że to musi wychodzić poza sypialnię?

Nie rozumiem, po co Ci jej zrozumienie. Ludzie często nie rozumieją nawet innego stylu ubierania, bo uważają swój gust za jedyny słuszny i to się tyczy wszystkich dziedzin, a Ty oczekujesz, że zrozumie zupełnie odmienne preferencje, chociaż sama się dopiero dowiedziała, że w ogóle takie istnieją, więc pewnie patrzy na Ciebie jak na kosmitkę? Wystarczy, że nie ma z tym żadnego problemu, chociaż nie wiem, po co Ci akceptacja Twoich relacji łóżkowych od przyjaciółki.

Napisane przez TeemoLannister

Masz rację, ale dajmy przykład, jesteś z facetem i postanawiacie spróbować BDSM rodem z 50 twarzy Grey'a. (Polecam film i czekam na kolejne części ) no i to się podoba. Wiadomo rozwijają zabawy i skoro są w związku to się kochają. Ale nie wydaje mi się, aby ktoś od razu z kimś obcym zaczął się na ostro bawić.

Napisane przez adeedra

Główny bohater ma poważne zaburzenia emocjonalne, a laska chce go "uleczyć" swoją miłością - to się nigdy nie kończy happy endem, raczej regularnymi śliwami pod okiem.

Toż to stare jak świat i jeśli nawet wzięło się (po części) z filmów lub książek, to nie sądzę, żeby Grey miał tutaj decydujący wpływ. No chyba, że wysyp takich wątków na Intymnym zaczął się wraz z wydaniem pindziesięciu twarzy.

Napisane przez adeedra

Nie raz i nie dwa rzuciły mi się w oczy porady dla faceta, nie mogącego sobie nikogo znaleźć - w tonie "naucz się dominować/powiedz lasce, że jesteś dominem to łatwiej znajdziesz".

Gdzie takie gupoty wypisujo?

Napisane przez adeedra

Nie wspominając już o wybitnych tekstach podrywowych, które miałam nieprzyjemność słyszeć (ile razy wylały się na mnie w internecie nie zliczę). "Cześć, chciałabyś, żebym był twoim grejem?"

Nigdy się z tym nie spotkałam. Ciekawe, skąd oni się biorą albo co ich prowokuje do takich tekstów

[201607040950]

Napisane przez stewardesa

Gdzie takie gupoty wypisujo?

Kuśfa, ja bym naprawdę musiała mieć pełną kartotekę założoną. Tutaj się przewinęło na pewno więcej niż dwa razy, ale nie wiem z czym to skojarzyć, żeby znaleźć, bo to dość dawno było, a teraz chwilowo nie mogę kopać. Ale na 100% β dostał taką poradę i zdaje się, że nawet przedmiotem dyskusji chwilowej była. I to dosłownie - żeby się zainteresował dominacją, to łatwiej laski znajdzie.

[stewardesa]

Napisane przez Vallarr

W sumie, po niezbyt długim namyśle- nie chcę tutaj angażować się w komentowanie powyrywanych z kontekstu wojenek o jedno zdanie, którego się ktoś czepnie. Ten wątek jest jednym z naprawdę niewielu miejsc w sieci, gdzie można normalnie rozmawiać i wymieniać się poglądami. Na poziomie, bez bagna.

Tutaj "mimowolne" chwalenie się podbojami w każdym poście jest akceptowane, to fakt.

Napisane przez adeedra

Kuśfa, ja bym naprawdę musiała mieć pełną kartotekę założoną.

Przecież masz

Napisane przez adeedra

Tutaj się przewinęło na pewno więcej niż dwa razy, ale nie wiem z czym to skojarzyć, żeby znaleźć, bo to dość dawno było, a teraz chwilowo nie mogę kopać. Ale na 100% β dostał taką poradę i zdaje się, że nawet przedmiotem dyskusji chwilowej była. I to dosłownie - żeby się zainteresował dominacją, to łatwiej laski znajdzie.

A to możliwe, coś takiego chyba było, ale zazwyczaj padają rady rodem z poradników PUA, takich porad inspirowanych Grey'em o dominacji to widziałam chyba tylko tę jedną.

[Ola-zz]

Oj, jak Mi i mojemu Panu brakuje bardzo ostrego, szarpania, lania. Po ciąży wrócimy do bardzo ostrych zabaw. Widzę, że nowe osoby się tu pojawiły. Witam (Tak mi się wydaje).
Rosalyn. Coś pisałaś o dominacji 24/7. Rzuciło mi się w oczy. Mój mąż/Pan tak dominuje i nie jest to męczące gdy w naturze tej danej kobiety jest uległość. Np. mi nie przeszkadza, podnieca, daje poczucie stałego bezpieczeństwa. Nie potrafię tego nazwać. Oczywiście pacząc z boku może to wyglądać dziwacznie, że mnie sobie podporządkował, nie szanuje ale nam to odpowiada. A to jest najważniejsze.

[201607040950]

Napisane przez Vallarr

Chcesz się czepiać - strzel komentarz z cytatami we własnym temacie z frustracjami i zrzędzeniem, jak zauważę, to odpiszę. Tutaj na to nie licz.

Ech, mimo wszystko będę czekać. Cóż może być bardziej interesującego niż więcej Twoich opinii na temat książek, których nie czytałeś? Chyba tylko wnioski i przemyślenia z Twoich dyskusji z ludźmi, którzy też jej nie czytali.
Bardzo się cieszę, że Twoje częściowo zalęknione towarzystwo nie zostało rozniesione w drobny pył przez paru Krzyśków, chcących wymachiwać palcatem po przeczytaniu harlequina, ale to nie ma związku z tym, o czym pisałam.

Ja z Kucias o fankach książki, które tematyki bdsm nie drążą, tylko kupują to, co tam przedstawione, tak jak zostało przedstawione i brną w to.
Ty opowiadasz, że w Twoim towarzystwie czegoś takiego nie ma, więc na pewno jest to zjawisko marginalne . Równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że narkomania praktycznie nie istnieje, bo w szpitalach opioidy są podawane pacjentom pod kontrolą lekarzy i tylko na ich zalecenie.
Przeciętnie inteligentna osoba dostrzegłaby, że to o czym Ty myślisz nie ma związku z tym, o czym rozmawiałyśmy wcześniej.

[Margot45]

Adeedra, czemu wchodzisz i mącisz?
Twoje wypowiedzi w tym wątku do niczego nie prowadzą, a naprawdę to jest jedno z niewielu miejsc, gdzie można spokojnie i "normalnie" porozmawiać o BDSM.

Jeśli chcesz porozmawiać na poziomie - będzie nam miło, ale czepianie się słówek zahacza o takie nieładne zjawisko... muszę mówić, jakie?

[azbra]

to ja chyba jedyna w obronie 50 ... grey'a
mnie to naprowadzilo na odpowiednia scieżke i wyjasnilo wiele wczesniejszych moich zachowan ... bylo poczatkiem za ktory jestem bardzo wdzieczna ... i ja do tej ksiazki mam duuuzy sentyment

[stewardesa]

Napisane przez Margot45

Adeedra, czemu wchodzisz i mącisz?
Twoje wypowiedzi w tym wątku do niczego nie prowadzą, a naprawdę to jest jedno z niewielu miejsc, gdzie można spokojnie i "normalnie" porozmawiać o BDSM.

Wątek jest o bdsm, a rozmowa o tym, dlaczego czytelnicy/widzowie pindzisięciu twarzy utożsamiają je z nim. Na temat.

[201607040950]

Napisane przez stewardesa

To są naprawdę ludzie, którzy nie słyszeli o bdsm albo myślą, że to musi wychodzić poza sypialnię?

Oczywiście, że są. To tak, jakbyś się dziwiła, że można nie wiedzieć, kto jest premierem, albo z czego się robi parówki. Nie ich klimat to co ich to obchodzi.

Napisane przez stewardesa

Toż to stare jak świat i jeśli nawet wzięło się (po części) z filmów lub książek, to nie sądzę, żeby Grey miał tutaj decydujący wpływ.

Stare jak świat, ale nie zawsze w takim zestawie i otoczce ogólnoświatowej ekscytacji.

Napisane przez stewardesa

Gdzie takie gupoty wypisujo?

Aaa. Kiedy ostatnio przeglądałaś prasę kobiecą?

Napisane przez stewardesa

Nigdy się z tym nie spotkałam. Ciekawe, skąd oni się biorą albo co ich prowokuje do takich tekstów

Sprawdzę.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Margot45

Adeedra, czemu wchodzisz i mącisz?
Twoje wypowiedzi w tym wątku do niczego nie prowadzą, a naprawdę to jest jedno z niewielu miejsc, gdzie można spokojnie i "normalnie" porozmawiać o BDSM.

Jeśli chcesz porozmawiać na poziomie - będzie nam miło, ale czepianie się słówek zahacza o takie nieładne zjawisko... muszę mówić, jakie?

Jakich to słówek się czepiłam?
Powiedz o jakież to nieładne zjawisko zahaczam. Bo oczywiście to, o czym piszę nie ma żadnegooo związku z tym, co się pojawiało na poprzednich stronach.
Trzecia część wątku żyje sobie od 2 listopada. Od tamtej pory ~1,18 posta dziennie żwawej dyskusji dopóki nie przyszłam ja i wszystkiego nie zepsułam swoimi postami poniżej poziomu .
Btw. "czepianie się słówek" to ulubiony tekst z waszych (was dwoje mam na myśli) sporów ze mną w innych tematach. Nazwij to zjawisko jakoś ładnie, żeby można się było wczuć w to, jaki "poziom" dyskusji wam się marzy.

[Kucias]

Napisane przez azbra

to ja chyba jedyna w obronie 50 ... grey'a :
mnie to naprowadzilo na odpowiednia scieżke i wyjasnilo wiele wczesniejszych moich zachowan ... bylo poczatkiem za ktory jestem bardzo wdzieczna ... i ja do tej ksiazki mam duuuzy sentyment

A wzorowałaś się jakoś szczególnie na tej książce? Czy chodzi tylko o tematykę?
Nie pytam złośliwie, ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Edit:

Oraz co masz na myśli, mówiąc, że wyjaśniło wiele zachowań?

[senira666]

Ksiazka no jakas super to nie jest ale wedlug mnie najgorsza tez nie czy sklania do bdsm - pewnie czesc malolat wpadlo w "mode " na bycie ulegla a mlodzi panowie na bycie masterem ale jak to moda szybko przeminela

[zakonna]

a taki fajny wątek był, sensowny i na temat....

[Margot45]

Zakonna, to jak na Bezdzietnych - wpada taki trollik pt.OYE, wszczyna gównoburzę i ma radochę, że ulała jadu i "statystyki wątku podniosła". Zaczynam podejrzewać, ze takie osoby są nasyłane przez redakcję w miejsca, gdzie jest mało "ruchu". Nieistotny jest poziom dyskusji, liczy się "klikalność".
Wizaż coraz wyraźniej schodzi na psy, a szkoda.

[Kucias]

Naprawdę to narzekanie ma większą wartość merytoryczną?

[azbra]

Napisane przez Kucias

A wzorowałaś się jakoś szczególnie na tej książce? Czy chodzi tylko o tematykę?
Nie pytam złośliwie, ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Edit:

Oraz co masz na myśli, mówiąc, że wyjaśniło wiele zachowań?

chodzilo o tematyke ... ksiazka jakby otworzyla mi oczy na to jaka jestem i co mnie kreci ... co wczesniej wskazywalo na to jaka jestem ...
w kazdym razie dla mnie ksiazka byla suoer pomocna ... choc oczywiscie nie jest to poradnik hi hi hi chyba to logiczne ...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Ola-zz

Po ciąży wrócimy do bardzo ostrych .

gratuluję

Czlowiek wyjeżdzą na parę dnia a tu tak ciekawie sie robi

[eemilka]

Wstyd mi się przyznać, bo 50 twarzy jest naprawdę kiepską książką, ale po jej przeczytaniu wgłębiłam się w temat i to pomogło mi rozwinąć skrzydła
Nie chcę sobie przyklejać etykietek, nie czuję takiej potrzeby. Lubię uległość, poniżenie, ale ból mi nie odpowiada. Wiem też że pragnę coraz więcej.
Wątek czytam już od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego D6503

[201607040946]

Oj tam, jeśli książka była kiepska, ale męczyłaś się, żeby ją doczytać, to... no jesteś masochistką. Na bank. Lubisz ból

[eemilka]

Napisane przez kaguya

Oj tam, jeśli książka była kiepska, ale męczyłaś się, żeby ją doczytać, to... no jesteś masochistką. Na bank. Lubisz ból

Coś w tym jest.
Czytałam ją na świeżo. Wiedziałam, że ma wyjść powieść dla doroslych wzorowana na zmierzchu w której opisy seksu są tak ostre, że aż się zarumienie po cebulki wlosów. Czekałam ileś czasu zanim wydadzą ją w Polsce. Możecie sobie wyobrazić moje rozczarowanie.
Z powieści erotycznych miałam porównanie tylko z pamiętnikami Fanny Hill, które czytałam, jak byłam jeszcze nie doświadczona w sprawach erotycznych.
Wtedy to się rumieniłam

[Clevland]

Napisane przez eemilka

Coś w tym jest.
Czytałam ją na świeżo. Wiedziałam, że ma wyjść powieść dla doroslych wzorowana na zmierzchu w której opisy seksu są tak ostre, że aż się zarumienie po cebulki wlosów. Czekałam ileś czasu zanim wydadzą ją w Polsce. Możecie sobie wyobrazić moje rozczarowanie.
Z powieści erotycznych miałam porównanie tylko z pamiętnikami Fanny Hill, które czytałam, jak byłam jeszcze nie doświadczona w sprawach erotycznych.
Wtedy to się rumieniłam

No tak 50 twarzy idzie w innym kierunku niż najbardziej znana książka tj. "Emmanuelle" Emmanuelle Arsan

[frida99]

Zaczęłam czytać nawet Greya ale było to tak słabo napisane że zarzuciłam po jakichś 40 stronach, a film obejrzałam dużo później, nie powiem. Łatwej przyswoić 2 godziny wizji i fonii niż czytać. Akurat w tamtym czasie (czytania książki) rozstawalam się z facetem i znalazł greya na moim czytniku. Usłyszałam wtedy zarzut że pewnie od tego mi się w d*pie poprzewracalo, jak "tym wszystkim niewyzytym czterdziestkom" i dlatego szukam wrażeń gdzie indziej. Chyba nie muszę dodawać że wcale tak nie było.
Aaa, zapomniałam dodać że z tego typu literatury to czytałam serię o śpiącej królewnie. Taka bajka. Wypieki były jak sobie uświadomiłam jakie rzeczy można w teorii robić, ale nawet nie doczytałam do końca.

[paula.cw]

Czytałam Greya ale przyznaję, że czasem lubię przeczytać jakąś książeczkę dla nastolatek. Pamiętniki Fanny Hill mnie rozczarowały. Podawane były jako klasyczny przykład powieści erotycznej, zupełne przeciwieństwo Greya. Przeczytałam, ale wypieków nie było.

Za to cała seria Śpiącej Królewny mi się podobała. Może też dlatego, że lubię fantastykę więc podoba mi się taki wykreowany świat a klimat tej książki bardzo mi odpowiadał.

[LovinLight]

Dziewczyny a czy może któraś dysponuje przebudzeniem śpiącej królewny w pdf?

[Vallarr]

Na pewnym portalu z gryzoniem w logo - znajdziesz od ręki.
Jeszcze w liceum dorwałem "przebudzenie..." i resztę, było ciekawe, ale teraz już nie byłbym w stanie wrócić

[frida99]

Napisane przez LovinLight

Dziewczyny a czy może któraś dysponuje przebudzeniem śpiącej królewny w pdf?

Ja mam, wyślij mi maila na priv

[paula.cw]

Szybciej znajdziesz tam, gdzie Vallar sugeruje. Ja może mam gdzieś w czeluściach o ile nie usunęłam.

[LovinLight]

znalazłam na portalu z gryzoniem dzięki dziewczyny

[201605051021]

Napisane przez kaguya

Oj tam, jeśli książka była kiepska, ale męczyłaś się, żeby ją doczytać, to... no jesteś masochistką. Na bank. Lubisz ból

Nie dalam rady po polsku, bo tlumaczenie jest tak dodupne (nomen omen), nie dalam rady w oryginale, ale obejrzalam film. Najbardziej podniecajaca byla ta scena, w ktorej Anastasja dostaje w prezencie nowe Audi

[senira666]

Spiaca krolewne czytalam kilka razy pamietniki fanny hill takie calkiem calkiem. Pamietnik kurtyzany (czy jak to sie zwalo) przemeczylam. 50 twarzy przeczytalam wszystkie jak sie w pracy nudzilam - zabijacz czasu.

[_katasza_]

Pierwszą część sagi i śpiącej królewnie przeczytałam, pekajac ze śmiechu. Czytaliśmy na skajpaju z kumplem. Tam się absolutnie nic nie działo, akcja nie istniała, zwrotów akcji brak. Druga część leżakuje na czytniku i służy za usypiacz w bezcenne noce. Strona-dwie i śpię