![]() |
#181 |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik
wiem już od dziś że mam niedoczynność tarczycy. Czy to może mieć w ogóle jakikolwiek związek z trądzikiem? Może ktoś wie ...?
|
![]() ![]() |
![]() |
#182 |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik
pewnie ze moze przeciez tarczyca uwlania hormony a niedobory lub ich nadmiar wywoluja przerozne choroby itp
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
![]() ![]() |
![]() |
#183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#184 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 28
|
Dot.: Trądzik
Witam
![]() u mnie średniawo.ale jest malutki postęp...w zeszłym tygodniu byłam na festynie --> czytaj całonocnej zabawie w małej miejscowości.zabawa była srednia,nie ze względu na stan mojej cery,choć był (ładnie to ujmując) nie za ciekawy.problem stanowiło podpite towarzystwo (nie moje),które około 3 w nocy zaczęło w siebie rzucać butelkami po wódce.ale nie żałuję ![]() Wczoraj byłam u dermatologa.To już mój 3.Mój pierwszy dermatolog roześmiał mi się w twarz i powiedział,ze trądzik mi minie z wiekiem.Był to dziadek,dorabiający sobie na emeryturze około 70 (nie wiedziałałam tego przed wizyta,inaczej bym nie poszła)...Przepisał mi jakąś mierną maść i tyle.I taka wizyta mnie 50 zł kosztowała,plus wstyd i płacz po wizycie...Moja druga dermatolog to była kobieta w srednim wieku.Już na 1 wizycie mi powiedziała,że ona nie wypisuje żadnych tabletek anty,antybiotyków,retinów itp. do stosowania wewnetrznego.No,ale myślałam,ze mi pomoże coś zewnętrznie,więc chodziłam.Wkurzyłam się na nią jak przepisała mi skinoren.Wizyta trwała 3 minuty.Kobieta mnie zobaczyła,nic nie spytała,przepisała skinoren i papa...Więcej do niej nie poszłam...Dość,ze skinoren nic mi nie pomógł,to jeszcze miałam świadomość,ze acne derm jest 2 razy tańszy,a jest on polskim odpowiednikiem skinorenu, i stosowałam go już wczesniej tez z mizernym skutkiem...W dodatku jak tak można traktowac pacjenta???Potem nastąpiła półroczna przerwa od dermatologów.Jednak wczoraj poszłam...Uznałam,ze nie daję rady sobie. Na wizytę czekałam ponad 2 godziny,było dużo ludzi (przede mną 6 osób).Każdy w gabinecie siedział 20 min lub dłuzej.Byłam w szoku.Do tej pory nie spotkałam się z czymś takim (raczej 5 min i po wizycie).Podejrzywałam,ze ci ludzie mają tam robione jakieś naświetlania lampami lub złuszczania laserem... W gabinecie okazało się,że nic takiego tam nie występuje. Dostałam antybiotyk Unidox (2 razy 1 tabletka przez 7 dni a potem 1 tabl przez miesiąc-to dość dużo chyba,bo w ulotce jest zalecana dawka pół tabletki na 12 tyg w leczeniu trądziku zwykłego).I wiecie co? Dermatolożka przepisała mi receptę na unidox z datą na wrzesień tylko poto,zebym do niej przyszła dopiero za miesiac a nie za 2 tyg jak mi się skończą moje pierwsze 2 opakowania!! Szok! To chyba jakiś lepszy lekarz,który nie żeruje tylko na moich pieniądzach...Dostałam jeszcze masc isotrexin....i dwa specyfiki robione w aptece. Mam nadzieję,ze nic mi się niedobrego nie stanie na tych antybiotykach.Boję się skutków ubocznych..niby dużo ich nie ma,ale...Nie wiem czy łykac jakies osłonki czy nie...Może coś mi poradzicie? Aha i może wiecie...Czy jak łyka się antybiotyki,zeby zwalczyc trądzik to gorzej jest z nauką,ze skupieniem?Jest się osłabionym?Proszę o jakieś odpowiedzi,gdyż antybiotyki rzadko stosowałam wcześniej,tylko jak miałam jakieś poważniejsze przeziębienie...Może z 4 razy w życiu. pozdrawiam wszystkich ![]() trzymajcie się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#185 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() oslona (np. lacidofil, lakcid) to podstawa podczas kuracji antybiotykiem ![]() co do ilosci tabletek jakie masz brac to uwazam, ze masz normalna dawke (nie jakas zwiekszona). ja bym na razie nie brala tego unidoxu, a zaczela smarowac sie izotrexinem i mazidlami z apteki. unidox moze poczekac, zawsze mozesz zaczac go brac. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Trądzik
ja biore tabletki obecnie.ale nie rozumiem,co oznaczaja te osłonki...mozesz wyjasnic to dokladniej??
biore rano 2 tabletki i wieczorem 1 mam tak robic przez 6 miesiecy,ale to co mi przepisala starczy na miesiac. Jak myslicie bede musial placic za kazda kolejna wizyte?? Bo jesli tak to poprosze odrazu recepty na pol roku,a jesli sie nie da to zrezygnuje,bo nie mam na to pieniedzy....... |
![]() ![]() |
![]() |
#187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]()
a teraz lakcid ![]() Co to jest LAKCID®? LAKCID® jest lekiem, który zawiera trzy żywe szczepy bakterii Lactobacillus rhamnosus, wchodzące w skład normalnej, fizjologicznej flory bakteryjnej przewodu pokarmowego człowieka. Kiedy należy stosować LAKCID®? • w czasie i po antybiotykoterapii, • przy biegunkach, • profilaktycznie dla utrzymania prawidłowego składu mikroflory jelitowej. Czym charakteryzują się szczepy bakteryjne znajdujące się w produkcie LAKCID®? Są to szczepy probiotyczne, to znaczy takie, które poprawiają stan zdrowia człowieka. Bakterie probiotyczne zapewniają właściwą równowagę mikroflory bakteryjnej przewodu pokarmowego, szczególnie wtedy, gdy jest ona zniszczona np. na skutek leczenia antybiotykami. Skąd pochodzą szczepy? Szczepy Lactobacillus rhamnosus wchodzące w skład produktu LAKCID® zostały wyizolowane z przewodu pokarmowego zdrowych polskich dzieci. Fakt ten ma duże znaczenie, ponieważ rodzime szczepy kolonizują przewód pokarmowy naszej populacji bez zmiany jego naturalnej flory bakteryjnej. Czy wszystkie produkty na rynku zawierające szczepy probiotyczne mają te same właściwości? NIE, każdy produkt jest inny, ponieważ zawiera inne szczepy bakteryjne, które mają specyficzne dla siebie właściwości. Właściwości te muszą być zbadane i potwierdzone naukowo. Czym wyróżniają się szczepy Lactobacillus rhamnosus zawarte w produkcie LAKCID® spośród wszystkich innych? Szczepy te są oporne na większość stosowanych antybiotyków, w tym jako jedyne w Polsce na antybiotyki z grupy penicylin (np. penicylinę, ampicylinę). Jakie znaczenie ma to, że LAKCID® jest oporny na wiele antybiotyków? Oznacza to, że szczepy zawarte w produkcie LAKCID® nie giną w obecności antybiotyków, a więc LAKCID® może być przyjmowany razem z antybiotykiem o każdej porze, skutecznie chroniąc przed ubocznymi następstwami kuracji antybiotykowej. Czy to, że LAKCID® jest produkowany w opakowaniach szklanych ma jakieś znaczenie? TAK, ponieważ opakowania szklane pozwalają zachować trwałość produktu bez dodawania konserwantów i substancji pomocniczych, niezbędnych przy innych postaciach leku np. kapsułkach. UWAGA! Kapsułki zawierają najczęściej glutaminian sodu, maltodekstrynę, stearynian magnezu, dwutlenek tytanu, żelatynę. Szkło chroni również doskonale przed wilgocią i zanieczyszczeniami. Czy LAKCID® jest bezpieczny? LAKCID® stosowany jest w Polsce od ponad 45 lat. Nie stwierdzono, by wykazywał działania niepożądane. Liczne badania naukowe potwierdzają jego całkowite bezpieczeństwo. Czym różni się LAKCID® od kefirów i jogurtów? Bakterie, które znajdują się w produkcie LAKCID® mają udokumentowane korzystne działanie na zdrowie człowieka i wzmacniają wybrane funkcje organizmu. Bakterie w zwykłych kefirach i jogurtach nie mają tych właściwości, chociaż produkty te stanowią istotny element prawidłowej diety. LAKCID® nie może być zastąpiony kefirem, czy jogurtem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Trądzik
Chyba jeszcze się tu nie wypowiadałam, a mam ten sam problem...
![]() Obecnie mam 25 lat, a pierwsza krostka pojawiła się na mojej twarzy w wieku 11 lat... Nie był to jednak duży problem, owszem, wyskakiwały mi wypryski, ale ślady po nich dość szybko się goiły... Ostatnio spojrzałam na swoje zdjęcie z dowodu, które miałam robione w wieku 18 lat. Widać na nim może 3 drobne ślady po wypryskach. Pamiętam, że dla mnie to urastało do rangi tragedii i gdybym wiedziała, że za kilka lat będę wyglądać dużo gorzej, to wtedy nie narzekałabym w ogóle... Dzisiaj dziwię się, co ja wtedy chciałam od swojego wyglądu... Na 3 roku studiów stan moje cery zaczął stopniowo się pogarszać... W końcu poszłam do ginekologa, żeby przepisał mi Diane, potrzebowałam też antykoncepcji... Łykałam tabletki przez rok i jeśli była jakakolwiek poprawa, to raczej minimalna... Poszłam do dermatologa, który widząc stan mojej cery od razu przepisał mi antybiotyk. Poprawa nastąpiła szybko, ale na jakieś 2,5 miesiąca... Choć w sumie antybiotyk łykałam pół roku + jakieś mazidła na twarz, które mało co dawały, o regularnej pielęgnacji twarzy typu mycie żelem, maseczki oczyszczające 3 razy w tygodniu, odpowiedni demakjiaż (i tak jest od kilku lat) już nie wspomnę, oczywiście sama pielęgnacja mało co dawała... Kiedy stan mojej cery pogorszył się do tego stopnia, że zaczęłam się załamywać, chciałam poprosić lekarza o Izotek...Dostałam jednak leki zewnętrzne (retinoidy) i to był strzał w 10. Poprawa nastąpiła szybko. Byłam taka szczęśliwa, nadal stosowałam maseczki oczyszcz., dbałam o cerę. Nie musiałam się malować kiedy chciałam wyjść z domu. Poznikały mi nawet blizny. Zabrzmi to nieksromnie, ale przekonałam się wtedy, jaka ze mnie może być ładna dziewczyna, miałam nawet kilka sesji zdjęciowych. Niestety poprawa trwała tylko kilka miesięcy. Potem znowu nawrót, mimo stosowania tych samych leków ( a ponoć skóra nie uzależnia się od retinoidów!). I teraz znowu wypryski, blizna na bliźnie... ![]() Czego mnie to wszystko nauczyło? Niezwracania uwagi na wygląd ludzi... Zresztą nigdy nie oceniałam ludzi po wyglądzie, no chyba że ktoś chodzi w brudnych ciuchach bo nie chce mu się ich uprać, to wtedy co innego... ![]() Kiedy widzę osobę otyłą, nie myślę wcale:"ale ona okropnie wygląda" tylko:"Pewnie robi wszystko co w jej mocy, a nie może schudnąć...". Niestety stałam się też wulgarna. ![]() ![]() ![]() Denerwuje mnie to, że zamiast zostawiać kuracje antybiotykowe na ciężkie choroby, ja muszę łykać antybiotyki na krosty... ![]() ![]() ![]() Już nawet nie wchodzę na forum kosmetyczne na Wizażu, bo denerwują mnie porady na trądzik typu "Używaj maseczki z zielonej glinki". Używałam i co? Nic! Nie chcę nikogo obrażać, ale osoby, którym pomagają maseczki z drogerii, chyba nie wiedzą, co to jest trądzik. ![]() Od ponad miesiąca nie stosuję żadnych leków zewnętrznych, nie mam już siły, nie wiem do jakiego lekarza mam iść... Ale muszę coś z tym zrobić, mam dość życia zatrutego pryszczami... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#189 |
Rozeznanie
|
Dot.: Trądzik
dziewczyny a znacie jakiegos naprawde dobrego dermatologa w poznaniu lub okolicach?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=135021 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#191 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: mój koszmar-trądzik
Cytat:
![]() Cytat:
Tez mnie denerwuje nazywanie trądzikiem kilku krostek, które bez problemu "wyleczy się" zwykłymi kosmetykami. Trądzik to coś dużo bardziej złożonego, niż kilka krostek na twarzy. Też mialam momenty, że nie używałam już niczego. Po prostu poddawałam się, nie miałam juz siły z tym walczyć. ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#192 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 579
|
Dot.: Trądzik
Ines najwazniejsze to sie nie poddawac, ja czasem tez mam momenty zalamania, kiedy patrze w lustro i sie nie poznaje, a przychodiz kumpela z gladka buzka i twierdzi , ze tez tak ma czasem:| szkoda,ze tego nie widzialam nigdy. Ja juz kilka lat chodze do dermatloga, stosowalam wiele lekow, masci, kremow, tabletki, itd. no i zdecydowanie cerze poswiecam najwiecej czasu jesli chodzi o pielegnacje, niestety już się pogodzilam, ze nie mam wspanialej cery, choc sie nie poddaje i walcze, bo przez tradzik traci sie zdecydowanie pewnosc siebie, a ja chce czuc sie tak jak inne dziewczyny. Mama mnie pociesza, ze niestety ona tez tak miala i tata tez, tylko ze znacznie gorzej, wiec mam to po nich, a nie mgoli np. przekazac mi grubuch wlosow hhehe no coż najwazniejsze to leczyc tradzik i go nie olewac, bo sam nie zniknie...
|
![]() ![]() |
![]() |
#193 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#194 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
|
Dot.: Trądzik
Czytam te wasze posty i stwierdzam,ze tradzik naprawde odcisnał slad na waszej pschice i dziekuje losowi ze mnie to nie spotkało.Choć musze wam powiedziec,ze ja w sumie wcale ani troche nie zwracam uwagi na to czy dana osoba ma tradzik,ladna cere czy tez nie.Co do chlopaka tez mi to jest obojetne,czy ma tradzik ,blizny,jest to dla mnie bez roznicy,wogole nie zwracam na to uwagi.Uwazam ze docinki kolegow co do stanu waszej cery to naprawde przegiecie,bo przeciez wy nie macie na to wplywu co sie dzieje z waszą skóra.Tak samo jak nie zwraca sie uwagi chorym na cukrzyce,tak samo nie powinno sie zwracac uwagi na choroby skóry.ChOroba jak kazda inna,nie mozna z jej powodu komus dokuczac.Takie jest moje zdanie na ten temat
W sumie to moze wydac sie głupie,ale chciałabym miec chłopaka czy tez przyjaciolke z ta choroba,bo bylabym pewna ze zwracaja uwage na moja dusze,charakter a nie powierzchownosc.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#195 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 579
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#196 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
Moja rada (przeszłam przez piekło trądziku i wiem jak to jest) to nie szukać tych granic wytrzymałości. Ciężko, wiem... Ale z chwilą kiedy zaczniesz sobie wyznaczać granice, załamiesz się. Bo w trądziku nie da się określić granic wytrzymałości, nie da się stwierdzić "trądzik potrwa tyle i tyle". Na tym polega jego piekło. Watpimy, gubimy się, tracimy zmysły a w efekcie coraz bardziej nienawidzimy swojej twarzy. To jest najgorsze w trądziku, że bezlitośnie wpędza nas w kompleksy. Patrzę w tej chwili na moją twarz, skóra jak płatek róży, wygląda lepiej bez podkładu niż z podkładem. I co? Nic, czuję się tak samo jak wtedy kiedy miałam pryszcze wielkości 5zł na policzkach i możnaby mnie spokojnie pokazywać na stronach z "obrzydliwościami" w internecie. Jak więc przetrwać? Podnieść wysoko głowę i działać. Skupić się na tym właśnie działaniu, na walce z trądzikiem. Nie poddawać się. Nie karać siebie. Nie zadawać sobie pytań "dlaczego mnie to spotkało?", "kiedy ten koszmar się skończy?". Takie pytania, często retoryczne, są jak sztylety wbijane w serce. Człowiek jest mocniejszy od szklanki. Nie tłucze się tak łatwo i więcej wódki się w niego mieści ![]() Dlatego trądzikowcy, nie tłuczcie się tak łatwo. Jedno jest pewne trądzik zrobi z Was twardzieli, wytrwałych twardzieli, których nic nie potłucze. Dlaczego? Bo trądzik uczy nas jak podnieść się po porażce (czym innym jest trądzik jak nie syzyfową pracą?), z pokorą ale i z godnością walczyć dalej. Tego nauczył mnie. Paradoksalnie... Kompleksów do dziś się nie pozbyłam ale to chyba raczej moja własna wina, że nie zdobyłam się na wiarę w siebie mimo, że...że powinnam ją mieć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
beliczku lubie czytac Twoje madre slowa
![]() ![]() jednak ja juz przestaje byc twardzielem, brakuje mi sily do tej mozolnej walki. to juz jest obseja - myslenie "a jak bedzie dzisiaj", "czy to zniklo, czy bedzie mniej widac", "i co z tego, ze to znika skoro nastepne wylazi", "a jak to zatuszowac", "a co ludzie pomysla, powiedza", "przeciez nikt takiej brzyduli do pracy nie przyjmie", "rany, kiedy bede czuc sie dobrze psychicznie", "kiedy bedzie chociaz odrobinke lepiej", "kiedy znajde przyczyne tego go***", "przeciez nie mam nastu lat", "jak ja sie ludziom pokaze", itd. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
Beliczku, mam jeszcze jedno pytanie: pisałaś kiedyś, że Roaccutan nie pomógł Ci na trądzik, że przeszło Ci dopiero po ciąży. Czy to znaczy, że nie widziałaś żadnych efektów po Roaccutanie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#199 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik
Zgłasza się kolejny trądzikowiec.U mnie wszystko miało początek bardzo wcześnie, 8 lat temu. Miałam wtedy sześć lat i zachorowałam na ospę wietrzną. Osłabiła mi ona odporność tak bardzo, że przez nastęony rok chorowałam na anginę. Prawie cały czas, między jedną a drugą były +/- dwa tygodnie przerwy. I przez ten cały rok przyjmowałam antybiotyk.
Później zaczęły się dziać dziwne rzeczy z moją skórą. Jesienią i zimą wokół ust pojawiały mi się jakies strupy, rany, często nie dałam rady się odezwać. Te spojrzenia dzieci w podstawówce, to było straszne, chyba gorsze od trądziku. Wyglądałam jak osoba, która ma poparzoną dolną połowę twarzy. Następnie stwierdzono u mnie alergię na mleko, pszenicę, kurz... Alergenów było naprawdę dużo. Około 40stu. Leczyłam się homeopatycznie, jakoś udało mi się to 'ugasić', bo o wyleczeniu nie ma mowy. A po kilku latach pojawił się trądzik... Początkowo wyglądało to całkiem niewinnie, jednak później - wiadomo. Pogardliwy wzrok skierowany w moją stronę, kompleksy (z roku na rok jest ich coraz więcej), 'a ty w ogóle dbasz o siebie'? Leczyłam się wszystkim, czym się dało, biegałam po wielu lekarzach. Nic. Żadnej poprawy. Zimą 2005 roku któraś z kolei 'dermatolożka' skierowała mnie na wymaz. Na wynik nie musiałam długo czekać. Diagnoza: drożdżaki. Skąd się biorą? Od długotrwałego przyjmowania antybiotyków. Objawy? Tradzik, łupież, uczulenie m.in. na pszenicę i mleko. Zaczeło się leczenie. Widać już pewną poprawę, jednak nie jest idealnie. Często staję przed lustrem i w napadzie rozpaczy rozdrapuję wszystko co się da. Gdyby nie to, nie byłoby tak źle. Gdyby nie te blizny, tylko i wyłącznie kropki. Niestety, za błędu będę musiała zapłacić ![]() Było już o ciele, teraz o duszy. Czytam Wasze wypowiedzi, drogie Wizażanki i 90% z nich pasuje do mnie. Jestem nieśmiała, boję się ludzi, mam wiele kompleksów. Jednak nie staję się 'zołzą' wśród innych. Gdyby ktoś prosto w twarz powiedział mi np. że się nie myję ![]() ![]() Gdybym miała wybrać, jedną rzecz, jaką chcę w sobie zmienić, nie byłyby to mniejsze stopy (mam rozmiar 41), umięśniony brzuch (mogę powalczyć, długo i ciężko, ale mogę) ani większy biust (bo po co? ![]() Przecież to jest chore, prawda?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
Anul3k wspolczuje bardzo Tobie, sobie i wszystkim innym, ktorzy walcza z tym swinstwem. napisalas, ze to jest chore - prawda, zgadzam sie z Toba
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#201 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Trądzik
I ja dołącze do Waszego grona. Z krostami borykam się odkąd pamiętam.Tyle że jakiś czas temu to był jedna, dwie w każdym razie nieliczne. Gdybym teraz miała takie jak wtedy byłabym o niebo szczęśliwsza i o 100% pewniejsza siebie. Od jakiegos miesiaca nie wiem z jakiej przyczyny na dole policzkow, przu ustach i na czole pojawiły się bolące, podskórne gule, ktore strasznie sie goją
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#202 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik
ja tez sie mecze z pryszczami i takimi innymi ;/ (szczegolnie czolo) I mam nadzieje ze kiedys tak jak Ty bede mogla popatrzec w lustro i powiedziec sobie ze uporalam sie z tym co sprawialo tyle kompleksow... I ze bede mogla isc z podniesionym czolem :P i sie chyba na lyso ze szczescia ogole ;] Czasem to mi sie nawet plakac chce...Patrze w lustro i mysle sobie, tyle lat juz, czasem mniej czasem wiecej swinstwa, ale ciagle jest ;/ I zadaje sobie pytanie kiedy sie to skonczy... Nie mam pryszcza na pryszczu ale sa ;/ Eh odjedzcie wkoncu !! ;]
|
![]() ![]() |
![]() |
#203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Trądzik
Ja etz mam ten problem, borykam sie z nim juz tyel raz. teraz mam kolejny nawrot, wysyp, okropnosc
![]() ![]() ![]() Czasami mi przechodzi i na 2 miesiace mam spokuj....buzia sliczna....jak u niemowlaka ![]() ehhhh, nie mam pojecia kiedy to sie skonczy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Trądzik
|
![]() ![]() |
![]() |
#205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Trądzik
|
![]() ![]() |
![]() |
#206 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik
Każda z nas, trądzikowców jest chyba taka sama
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#207 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Trądzik
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#208 |
Zadomowienie
|
nie mam już siły
Załamanie. Znowu zaczynam zamykać się w domu. Wstydzę się siebie. Wstydzę się swojej twarzy. Wstydzę się tych krost! Ostatnio zastanawiałam się nad tym dlaczego mnie to musiało spotkać, patrząc na wiele innych dziewczyn doszłam do wniosku, że nie poznałam ani już dawno nie widziałam żadnej, która by miała ten problem. Więc ...gdzie jesteście trądzikowcy? Czy tak jak ja wolicie zamknąć się w czterech ścianach ...? Czuję się kompletnie nieatrakcyjna, przez to zaczyna się psuć w moim związku, zaczynam unikać jakichkolwiek kontaktów zewnętrznych, po prostu wolę być sama...Nie oglądam swoich zdjęć, nie chcę patrzeć na siebie w lustrze. I nawet nie mam siły płakać. Zachowuję się idiotycznie, ale w takiej sytuacji nie umiem inaczej, po prostu nie umiem. Trądzik jest chorobą-Chorobą duszy ...
|
![]() ![]() |
![]() |
#209 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: nie mam już siły
Kuseczko, tak bardzo Cię rozumiem
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#210 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik
;-( Bardzo dobrze to znam... Codziennie ranno lece do lustra i patrze czy moze cos zniklo, czy jest lepiej, a zazwyczaj cos sie pojawia, a w szkole, miedzy ludzmi, mysle sobie ciekawe czy strasznie wygladam, pewnie mysla sobie ze mam okropna twarz ;/ To meczace i przykre ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:43.