Kłótnia o alimenty

[asos_]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7392405 6]No właśnie, co ma ? Nie mówimy o Twoich znajomych. Autorka się uczy, nie założyła też rodziny. Obowiązkiem rodziców jest pomóc. Prawnym obowiązkiem.[/QUOTE]

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji.

jeśli autorka jest na magisterce to zajęć praktycznie nie ma, może pracować. Jeśli nie jest na magisterce to jednak pozawalała egzaminy.

Byłoby mi wstyd jako dorosłej babie wyciągać do rodziców rękę po pieniądze.

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7392382 1]Nie wiadomo w jakim stopniu jest zdolna. Przypominam, że jest niepełnosprawna. Poza tym mówiła, że choroba uniemożliwia jej pracę i uczenie się jednocześnie. Była już mowa o tym tutaj. Jest pełnoletnia, ale nie jest samodzielna, ponieważ się uczy i jest chora.[/QUOTE]

Skoro studiuje, to chyba chce podjąć pracę. Skoro chce ją podjąć to jest zdolna. Czyż nie?

[mellitus]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7392405 6]No właśnie, co ma ? Nie mówimy o Twoich znajomych. Autorka się uczy, nie założyła też rodziny. Obowiązkiem rodziców jest pomóc. Prawnym obowiązkiem.[/QUOTE]

Ja już było to pisane- to kwestia sporna

[asos_]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924186]Skoro studiuje, to chyba chce podjąć pracę. Skoro chce ją podjąć to jest zdolna. Czyż nie? [/QUOTE]

nie zrozumiałaś ona studiuje bo MA TAKI OBOWIĄZEK, a rodzice MAJĄ OBOWIĄZEK utrzymywać dorosłą kobietę, która bawi się w dom za pieniądze rodziców.

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez asos_

nie zrozumiałaś ona studiuje bo MA TAKI OBOWIĄZEK, a rodzice MAJĄ OBOWIĄZEK utrzymywać dorosłą kobietę, która bawi się w dom za pieniądze rodziców.

Głupia ja...

[Hultaj]

nie ma obowiązku studiowania

no ale Konstytucja póki co chyba gwarantuje taką możliwość każdemu kto chce się uczyć i to rodzice dostają prikaz by utrzymywać 25latkę jeśli ta ma ochotę zostać panią doktor i woli ryć zamiast stukać na kasie w biedronce - od 18roku życia ?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

nie zrozumiałaś ona studiuje bo MA TAKI OBOWIĄZEK, a rodzice MAJĄ OBOWIĄZEK utrzymywać dorosłą kobietę, która bawi się w dom za pieniądze rodziców.

rozumiem, że Ty studiów nie skonczyłaś ?

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Hultaj

rozumiem, że Ty studiów nie skonczyłaś ?

A co to ma do rzeczy?

[asos_]

Napisane przez Hultaj

no ale Konstytucja póki co chyba gwarantuje taką możliwość każdemu kto chce się uczyć i to rodzice dostają prikaz by utrzymywać 25latkę jeśli ta ma ochotę zostać panią doktor i woli ryć zamiast stukać na kasie w biedronce - od 18roku życia ?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

rozumiem, że Ty studiów nie skonczyłaś ?

skończyłam, utrzymywałam się sama od 2 roku studiów bo mojej mamy nie było na to zwyczajnie stać. Nie użalałam się nad sobą, nie wyciągałam łapy z hasłem 'daj' i nie wybierałam się do sądu bo MI SIĘ NALEŻY. Miałam 20 lat, dwie rączki, dwie nóżki i do pracy mogłam się wybrać.

[bonasera]

Napisała, że zamierza w wakacje pracować. Ponadto studiuje i po ukończeniu studiów też zamierza pracować (wspomniała coś o przyszłym zawodzie), więc może nie do każdej, ale do jakiejś pracy zdolna jest.

[Hultaj]

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji.

jeśli autorka jest na magisterce to zajęć praktycznie nie ma, może pracować. Jeśli nie jest na magisterce to jednak pozawalała egzaminy.

Byłoby mi wstyd jako dorosłej babie wyciągać do rodziców rękę po pieniądze.

dziewczyna dobrze się uczy, ma stypendium. to nie jest jakiś nierób.

bardzo mnie ciekawi, że wystarczy złapać męża, i samemu można zarabiać np 3 tysiące, mąz 13, i już nie jest wstyd żyć na jego poziomie.
A przecież nawet mężatka nie przestaje ani być dorosła, ani samodzielna, ani pieniądze męża nie przestają być pieniędzmi męża. ^^

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez asos_

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji.

jeśli autorka jest na magisterce to zajęć praktycznie nie ma, może pracować. Jeśli nie jest na magisterce to jednak pozawalała egzaminy.

Byłoby mi wstyd jako dorosłej babie wyciągać do rodziców rękę po pieniądze.

Cudowne Może nie jest jeszcze na magisterce i niczego nie pozawała. Nie może pracować i uczyć się jednocześnie, ponieważ jest chora. Ma papier na to, że jest chora. Ma papier na to, że się uczy. Dla mnie sprawa jasna.
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924186]Skoro studiuje, to chyba chce podjąć pracę. Skoro chce ją podjąć to jest zdolna. Czyż nie? [/QUOTE]

Niekoniecznie. Jest niepełnosprawna, czyli chora. Teraz się uczy (lekarz dopuszcza do studiowania, z tego co wiem przynosi się takie orzeczenie przed rozpoczęciem studiów albo tuż po rozpoczęciu) ale nie wiadomo czy będzie mogła pracować i ile. Teraz nie może pracować i uczyć się jednocześnie.

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7392443 1]

Niekoniecznie. Jest niepełnosprawna, czyli chora. Teraz się uczy (lekarz dopuszcza do studiowania, z tego co wiem przynosi się takie orzeczenie przed rozpoczęciem studiów albo tuż po rozpoczęciu) ale nie wiadomo czy będzie mogła pracować i ile. Teraz nie może pracować i uczyć się jednocześnie.[/QUOTE]

Jest całe mnóstwo prac dla osób niepełnosprawnych. Orzeczenia wydaje się przy zdolności, a nie tak o. Musi być zdolna podjąć pracę

[Hultaj]

skończyłam, utrzymywałam się sama od 2 roku studiów bo mojej mamy nie było na to zwyczajnie stać.

olaboga
az do drugiego roku pasożytowałaś na matce? szok.

mozesz mi wyjasnic czym sie rozni studiowanie na 1 roku od studiowania na trzecim roku, na przykład, bo nie widze kompletnie zadnej różnicy między 20latką a 22latką.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez asos_

pierwsze słyszę.

http://www.eporady24.pl/obowiazek_al...,3,16,293.html

Jeżeli autorka się uczy, studiuje i nawet ma stypendium naukowe co świadczy o tym, że się stara i ma dobre wyniki w nauce to oczywiście obowiązek alimentacyjny istnieje oczywiście jeżeli autorka nie jest w stanie się sama utrzymać lub jest w stanie ale żyje w niedostatku. (Przypominam - dochody jej chłopaka nie są wliczane do jej dochodu póki nie są małżeństwem).

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez mellitus

[/B]

Ja już było to pisane- to kwestia sporna

Być może dla Ciebie

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Hultaj

olaboga
az do drugiego roku pasożytowałaś na matce? szok.

mozesz mi wyjasnic czym sie rozni studiowanie na 1 roku od studiowania na trzecim roku, na przykład, bo nie widze kompletnie zadnej różnicy między 20latką a 22latką.

Ja dorywczo pracuję od 15 r.ż, samodzielna jestem od 18. I co? Studiowałam, pracowałam, blogowałam, chodziłam na zajęcia. Da się. Trzeba tylko chcieć nie żerować na rodzicach.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924476]Jest całe mnóstwo prac dla osób niepełnosprawnych. Orzeczenia wydaje się przy zdolności, a nie tak o. Musi być zdolna podjąć pracę [/QUOTE]

Czy jest zdolna podjąć pracę orzeknie lekarz medycyny pracy. Na razie ona się uczy.

[asos_]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73924491]http://www.eporady24.pl/obowiazek_al...,3,16,293.html

Jeżeli autorka się uczy, studiuje i nawet ma stypendium naukowe co świadczy o tym, że się stara i ma dobre wyniki w nauce to oczywiście obowiązek alimentacyjny istnieje oczywiście jeżeli autorka nie jest w stanie się sama utrzymać lub jest w stanie ale żyje w niedostatku. (Przypominam - dochody jej chłopaka nie są wliczane do jej dochodu póki nie są małżeństwem).[/QUOTE]

Z drugiej strony zakres obowiązku alimentacyjnego uzależniony jest od możliwości zarobkowych rodziców. Te możliwości nie są równoznaczne z dochodem uzyskiwanym przez nich, ale są uzależnione od tego, jaki dochód mogliby uzyskać, biorąc pod uwagę ich wiek, stan zdrowia, wykształcenie i doświadczenie zawodowe.


jak na moje, w zależności od stadium raka osoba chora ma znikome możliwości zarobkowe.

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7392459 6]Czy jest zdolna podjąć pracę orzeknie lekarz medycyny pracy. Na razie ona się uczy.[/QUOTE]

A kto Ci wydaje orzeczenie o zdolności do studiów? Ta sama jednostka

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924561]Ja dorywczo pracuję od 15 r.ż, samodzielna jestem od 18. I co? Studiowałam, pracowałam, blogowałam, chodziłam na zajęcia. Da się. Trzeba tylko chcieć nie żerować na rodzicach.[/QUOTE]

Brawo Ty, jestem z Ciebie dumna, temat nie o Tobie.

[Hultaj]

skończyłam, utrzymywałam się sama od 2 roku studiów bo mojej mamy nie było na to zwyczajnie stać. Nie użalałam się nad sobą, nie wyciągałam łapy z hasłem 'daj' i nie wybierałam się do sądu bo MI SIĘ NALEŻY. Miałam 20 lat, dwie rączki, dwie nóżki i do pracy mogłam się wybrać.

och, bo sie edytowałaś.

tylko że Ty jesteś zdrowa psychicznie.

czy to nie wizaż mówi?
- masz depresję?
- weź się w garść!
- co ty mówisz, to choroba ! jak można być takim tępym! (chórek)

czy to nie wizaż w tym wątku powiedział?
- masz jakies psychiczne zaburzenia?
- no co ty mówisz, do roboty nierobie!
- tak, tak, do roboty! (chórek)

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924561]Ja dorywczo pracuję od 15 r.ż, samodzielna jestem od 18. I co? Studiowałam, pracowałam, blogowałam, chodziłam na zajęcia. Da się. Trzeba tylko chcieć nie żerować na rodzicach.[/QUOTE]
Zgaduję, że nie jesteś niepełnosprawna i z główką wszystko w porządku?

[asos_]

Napisane przez Hultaj

olaboga
az do drugiego roku pasożytowałaś na matce? szok.

mozesz mi wyjasnic czym sie rozni studiowanie na 1 roku od studiowania na trzecim roku, na przykład, bo nie widze kompletnie zadnej różnicy między 20latką a 22latką.

nie, pracowałam od kiedy zmarł mój tata czyli od 15 r.ż. i pozwalało mi to na kupno książek, zeszytów, pomocy naukowych, ubrań, butów, podstawowych kosmetyków dla mnie oraz po części dla siostry. Do 20 roku życia mieszkałam jedynie w mieszkaniu mamy bo nie było mnie stać na wyprowadzkę, natomiast moją część rachunkową pokrywała renta po tacie. I tak, wychodzi na to, że moja mama do 20 roku życia fundowała mi jedzenie. Pasożyt ze mnie

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73924626]A kto Ci wydaje orzeczenie o zdolności do studiów? Ta sama jednostka [/QUOTE]

Do studiów, a nie do pracy dostała orzeczenie. Dostała również orzeczenie niepełnosprawności - to nie przeszkadza studiować, a czy pracować dowie się jak będzie chciała podjąć pracę. Póki co nie jest w stanie uczyć się i studiować jednocześnie. Mówię to chyba piąty raz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez asos_

Z drugiej strony zakres obowiązku alimentacyjnego uzależniony jest od możliwości zarobkowych rodziców. Te możliwości nie są równoznaczne z dochodem uzyskiwanym przez nich, ale są uzależnione od tego, jaki dochód mogliby uzyskać, biorąc pod uwagę ich wiek, stan zdrowia, wykształcenie i doświadczenie zawodowe.


jak na moje, w zależności od stadium raka osoba chora ma znikome możliwości zarobkowe.

Oczywiście masz rację, dlatego ja pisałam, że to jest sprawa dla sądu a nie dla wizażanek. Jak dla mnie autorka ma prawo się ubiegać o pozostanie przy 600zł a ojciec ma prawo do wnioskowania o obniżenie tej kwoty. Nie nam decydować co będzie sprawiedliwe a co nie.

[Hultaj]

Ja dorywczo pracuję od 15 r.ż, samodzielna jestem od 18. I co? Studiowałam, pracowałam, blogowałam, chodziłam na zajęcia. Da się. Trzeba tylko chcieć nie żerować na rodzicach.

no i ?
to, że się zajeżdżałaś nie znaczy, że każdy musi tego chcieć.

ciekawy fenomen, ludzie lubią sobie ponarzekać na pensje, a studentki (prace studenckie nie są synonimem zarabiania na wypasie), mają na wszystko.

[asos_]

Napisane przez Hultaj

no i ?
to, że się zajeżdżałaś nie znaczy, że każdy musi tego chcieć.

ciekawy fenomen, ludzie lubią sobie ponarzekać na pensje, a studentki (prace studenckie nie są synonimem zarabiania na wypasie), mają na wszystko.

ale na to zapieprzają bardzo często.

[Hultaj]

nie, pracowałam od kiedy zmarł mój tata czyli od 15 r.ż. i pozwalało mi to na kupno książek, zeszytów, pomocy naukowych, ubrań, butów, podstawowych kosmetyków dla mnie oraz po części dla siostry. Do 20 roku życia mieszkałam jedynie w mieszkaniu mamy bo nie było mnie stać na wyprowadzkę, natomiast moją część rachunkową pokrywała renta po tacie. I tak, wychodzi na to, że moja mama do 20 roku życia fundowała mi jedzenie. Pasożyt ze mnie

a czemu nie od 12 na przykład? mało to dzieci w trzecim świecie które muszą rezygnować z nauki i zapitalać w kopalniach albo na wysypiskach śmieci odzyskując metale ze starych monitorów ?

a nie, sorry, miałaś tatę. do 15tki.


paranoja; temat komedia.

[asos_]

Napisane przez Hultaj

a czemu nie od 12 na przykład? mało to dzieci w trzecim świecie które muszą rezygnować z nauki i zapitalać w kopalniach albo na wysypiskach śmieci odzyskując metale ze starych monitorów ?

a nie, sorry, miałaś tatę. do 15tki.


paranoja; temat komedia.

jesteś wredna, zwyczajnie, wyładowuj się na kim innym. Tak miałam tatę, do 15tki, tylko, bo mi zmarł na rękach.

[Hultaj]

ale na to zapieprzają bardzo często.

kto i na co?

aha czyli wg ciebie kazdy kto zarobi 2,5 koła ale studia juz skonczył to nierób, tak?
coraz lepiej.