|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#181 |
|
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Ja zużywam dużo masła do ciast, jako ich składnik oraz na polewę/kruszonkę (tutaj nawet 200 g masła jednorazowo).
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu |
|
|
|
|
#182 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
Normalna sprawa, mnie np. do Lidla nie po drodze i choć 5987 fajnych promocji to nie chodzę tam. |
|
|
|
|
|
#183 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Ja w czerwcu, lipcu i sierpniu nie podliczam wydatków, bo kompletnie nie wiem jak to liczyć. Z jednej strony na wyjazd np. biorę z oszczędności, ale jest w tym także wyżywienie. Z drugiej, na inny wyjazd jadę bez wyżywienia, to i się więcej wyda, bo się chodzi praktycznie tylko po knajpach, więc to też nie jest miarodajne.
|
|
|
|
|
#184 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Ja widziałam u siebie w Leclercu.
Od 1,5 miesiąca mieszkamy razem z tżtem. Dwa tygodnie po przeprowadzce były takie na ,,ogarnięcie się" ale przez ostatni miesiąc skrupulatnie liczyłam i zapisywałam nasze wydatki. W lipcu wydaliśmy na jedzenie równe 800 zł. Raczej nie kupujemy żadnych gotowych dań obiadowych, staramy się wszystko gotować sami. Ale kilka razy zdarzyło nam się zamówić pizzę czy zjeść kebaby- choć teraz staramy się już to ograniczyć. Rzeczy ,,na kanapki" z reguły kupujemy w Biedronce albo Lidlu. Sporadycznie kupie coś w masarni. Za to na alkohol (bo na nowym mieszkaniu chętnie odwiedzali nas znajomi) poszło nam łącznie 230 zł ... Jeszcze tylko moje urodziny w tym miesiącu i mocno tniemy wydatki na alkohol
|
|
|
|
|
#185 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
U mnie chyba nikt na rynku nie ma kasy i wcale się temu nie dziwię - 90% tych ludzi to drobnica, która handluje przez parę miesięcy w roku. Zupełnie mi to nie przeszkadza, a na wadze zostałam oszukana tylko raz. Po rozpętaniu burzy zadośćuczyniono mi, ale więcej tam nie kupiłam. |
|
|
|
|
|
#186 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
To było jasne, że ktoś się doczepi do braku paragonów na targowisku. Tak samo jak urzędnicy skarbowi regularnie doczepiają się babuleniek, które spracowanymi rękami dorabiają sobie kilka złotych na chleb zbierając jagody i sprzedając je przy drodze.
Moim zdaniem jest to bardzo przykre. |
|
|
|
|
#187 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Wydaje mi się, że dziewczyny jak to określiłaś "czepiają się" targowych wyjadaczy, którzy stragany mają całoroczne i wcale drobnicą nie handlują. Obok mnie jest ryneczek, babuleniek kilka, młodzi sprzedają kurki i jagody. A wyjadacze przyjeżdżają autami załadowanymi towarem, drobnica to nie są zakupy, gdzie wydaję 20 zł, a babka przede mną płaci za warzywa i owoce ponad 30 zł. A paragonu nie dostaję, tak mogłabym jak zaraz powiesz warzywa kupić w supermarkecie, ale już z dwojga złego wolę ten brak paragonu (niestety), ale towar świeży, a pomidory niezgniecione przez czyjeś łapy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#188 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
No chyba ze faktycznie mowimy o takich starych wyjadaczach, to rozumiem.
|
|
|
|
|
#189 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Ja tam widzę ogromną różnicę w smaku i wyglądzie pomiędzy owocami i warzywami z marketu, które czasem są wręcz plastikowe, a tymi sprzedawanymi na targach, przynajmniej w mojej okolicy.
To samo dotyczy jajek od kur - i w sumie zaczynam się zastanawiać, kto się nabiera na te akcje, o których się słyszy, że ktoś kupuje jajka w Biedronce, zmienia opakowanie i sprzedaje dwa razy droższe jako swojskie. Przecież to od razu widać, jeśli jajka są wsiowe. Średnio chce mi się wierzyć w teorię, że markety i drobni sprzedawcy targowi korzystają z tych samych hurtowni. Po prostu za bardzo widać różnicę. Jasne, że nie wszyscy ci targujący sprzedają własne wyroby - większość zaopatruje się na giełdach owocowo-warzywnych, zresztą moi rodzice mieli kiedyś taki stragan. A być może taka Biedronka czy inne Tesco sobie wybiera te plastikowe warzywa, bo konsumenci bardziej na to lecą. Jak ja widzę te smutne, malutkie marchewki, wypucowane ziemniaki czy śmieszne pęczki koperku składające się z jednej, smutnej gałązki, to raczej mnie to nie zachęca do zakupu. Co do Tesco, to wydaje mi się, że zależy od sklepu, u mnie jest spore powierzchniowo, czyste, poukładane, z dostępem do wszystkiego, czego tylko potrzebuję i koszami z fajnymi przecenami. Ostatnio się coraz bardziej zniechęcam do typowych dyskontów, raz coś jest, potem tego nie ma i muszę latać za jedną rzeczą do innego sklepu; i te palety rozwalone centralnie na środku wąskiej alejki, tak, że nie da się przecisnąć. Co do cen, to nie zauważyłam, żeby były jakoś drastycznie drogie, we wszelkich koszykowych porównaniach też w sumie plasują się tak w środku czy nawet bliżej początku stawki. To właśnie dyskonty, kiedyś synonim taniości, teraz windują ceny. Ale może jest tak głównie z markowymi produktami, a nie z ich markami własnymi (których ja zazwyczaj i tak nie kupuję). Edytowane przez narcyzowa Czas edycji: 2017-08-02 o 18:50 |
|
|
|
|
#190 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2017-08-02 o 18:48 |
|
|
|
|
#191 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
|
|
|
|
|
#192 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7597473 6]Dla mnie to z kolei antysklep. Brud, smród i drożyzna.Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć produkty tańsze niż w innych miejscach, a przeciętny poziom cen absurdalny, zwłaszcza jeśli po drugiej stronie ulicy jest carrefour. I te wieczne kilometrowe kolejki do kas - też nigdzie nie stoję aż tak długo.
.[/QUOTE] Zależy od konkretnego sklepu, zresztą jak w każdej sieci. Ten który mam blisko jest czysty i zawsze wszystko poukładane. Pod praca mam drugi i tam właśnie tak jest jak piszesz: syf, brud i co dziwniejsze, o wiele gorsz jakość produktów typu warzywa może w ogóle 1/4 tego co w "moim", mieś, wędlin za to jakieś absurdalne hektary stoisk z ubraniami (skotłowanymi gorzej jak w ciuchlandzie), zabawkami i elektroniką. ![]() Co do cen, nie mam cierpliwości latać i porównywać. Idę gdzie mam blisko. Dlatego nie chodzę za często do Biedry, bo ta najbliższa mam syfiastą. A taką porządną mam nie po drodze. Carrfura nawet nie wiem gdzie mam, kauflanda w ogóle daleko. W okolicy z sieciowców przyzwoite mam 2 Lidle i tesco. W kolejkach nie stoję, w tym co robię zakupy jest dodatkowo do kas zwykłych, kilkanaście kas samoobsługowych i do nich kolejek nie ma.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#193 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Kasy samoobsługowe to największe błogosławieństwo, dlatego tak lubię Tesco.
|
|
|
|
|
#194 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
PS DLa mnie to super zabawa. Uwielbiam
|
|
|
|
|
|
#195 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Na pewno. Pamiętam jak toczyła się kiedyś podobna dyskusja i byłam zdziwiona zachwytami niektórych osób nad jakością warzyw i owoców w kauflandzie. U mnie to dno i pół metru mułu, za połowę ceny bym nie wzięła.
Cytat:
praktycznie pod nosem mam carrefoura, tesco, trzy biedronki, dwie stokrotki i lidla, w drugą stronę kaufland i kolejna biedrona.Cytat:
|
||
|
|
|
|
#196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7598323 6]to ja jestem rozpieszczona
praktycznie pod nosem mam carrefoura, tesco, trzy biedronki, dwie stokrotki i lidla, w drugą stronę kaufland i kolejna biedrona.O. Ja też mam pod nosem Stokrotke i Biedrę. Biedra mała i słaba ale jeszcze ujdzie w tłoku, ale nasza Stokrotka to istna tragedia. Jakiś skansen dosłownie. :/ + na ogół czynna jest w niej tylko kasa przy stoisku z alkoholami na dodatek. Mam wrażenie że jest to najstarszy sklep w tej okolicy, może dlatego prezentuje się tak okropnie. ![]() Czasem korzystam, częściej nie. Po pierwsze przeszkadza mi brak możliwości płacenia paypassem, po drugie jak już się zdarzy święto we wsi i idę po owoce to tesco to nie chce mi się samej bujać z ważeniem. [/COLOR][/QUOTE] ? Ale przecież waga jest wbudowana w kasę.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2017-08-02 o 21:50 |
|
|
|
|
#197 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
|
|
|
|
|
#198 | ||
|
sajkolidżist
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 11 771
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ja po wyprowadzce na wieś na najbliższy targ mam 40 minut autem, nad czym bardzo ubolewam, bo nie wszystko da się wyhodować na tutejszej glebie, która jest strasznym ulepem A warzywniak w sąsiedniej wsi nam zamknęli, bo ludziom jest obojętne czy biorą bezsmakowe pomidory z Biedry czy pachnące, ale trochę droższe
|
||
|
|
|
|
#199 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Mamy działkę, ale już wyłącznie rekreacyjną. Nie ma komu podlewać codzienne ogórków i skakać wokół nich, co roku więcej nerwów było niż tych plonów
. U mnie fasolka okej, dzisiaj widziałam po 3.50 więc cena w porządku. Borówki po 19.50, maliny 6.50 za spory koszyczek, kuszą jeżyny, ale mały koszyczek po 7 zeta i chyba taniej nie będzie ominęły mnie jakoś czereśnie, jadłam tylko 2 razy. Są jeszcze w ogóle? Widziałam już gruszki takie duże i chyba jutro się skuszę.Ja nie wiem jak ludzie mogą dalej jeść truskawki, dzisiaj facet nosił całe kobiałki. Ja nie jestem ich fanką, najadłam się naszprycowanych gigantów z Hiszpanii już w maju i bardziej mi smakowały niż nasze polskie. W smaku całkiem okej i były duże, a te nasze w tym roku to taka drobnica blada, że ani to przebierać ani jeść. Kwaśne blee. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#200 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
W temacie oszczędzania na napojach, to ostatnio w ogóle nie kupuję soków ani napojów, zwłaszcza gazowanych, tylko kupiłam sobie kilka szklanych kubko-słoików z rurkami i robię w nich herbatki. Zalewam torebkę tak do 1/5 wysokości wrzątkiem i się parzy (więcej się boję, bo może pęknąć, a tyle wystarczy). Potem dodaję cytrynę, czy miętę albo inne owoce i zalewam do końca zimną wodą i do lodówki. I jest świetna ice tea za grosze, a do tego zdrowa, bo bez tony cukru.
|
|
|
|
|
#201 |
|
cat lady
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
2 centy byłego drobnego rolnika
Z wlasnymi warzywami na małym targu jest tak: przyjdzie kupujacy, zmaltretuje malinowego(!) pomidora lapami, fuknie ze miekki i leci do handlarzy po ich twardego idealnego szklarniowego twora pomidoropodobnego bez smaku😀 Ludzie się przyzwyczajaja, jak ktoś chce się pojawiać np raz-dwa w tygodniu przez 2 miesiace bo wtedy ma plony, mało kto chce kupować, wolą od handlarza który ma wszystko zawsze, stąd nie widać zbytnio rolników czy dzialkowiczow na targach😉 a, i klient nie kupi brudnego (ziemia) ogórka gruntowego, fasolki czy cukinii, trzeba myć przed zawiezieniem na targ. Żeby szybciej wiedlo😉 Juz nawet nie mówię o nieidealnych warzywach, deszczu się nie zatrzyma a np niektóre pomidory pękają jak zaczną dojrzewać i nagle dostaną sporo wody, to te pyszne odmiany😉 |
|
|
|
|
#202 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
Ostatnio TŻ zabrał mnie przy okazji na taki mini targ, który pamiętał z dzieciństwa i który powstał właśnie z koncepcją sprzedaży swoich plonów okazyjnie, przez drobnych sprzedawców, a nawet przez osoby, które mają urodzaj jakiegoś warzyw czy owoce na działce. No, ale od czasów jego dzieciństwa chyba się pozmienialo, bo 90% to już pozajmowane przez dużych sprzedawców kupujących na giełdzie, wszystko okazale i dorodne. Widziałam 2-3 stoiska z brudnymi małymi marcheweczkami, czosnkiem czy cukinią. I to pakowanie w plastik warzyw i owoców polskich, w sezonie. Nie rozumiem po co w jednym sklepie np. pomidory luzem i te same w plastiku po 1 czy 0,5 kg. To samo z papryką, brzoskwiniami, śliwkami itp. Tutaj też pewnie chodzi o złudzenie różnorodności i dużego wyboru oraz o komfort i wygodę (nie trzeba nabierać samemu) :-( Edytowane przez iwona200 Czas edycji: 2017-08-03 o 07:45 |
|
|
|
|
|
#203 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 663
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#204 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
A tak z ciekawosci, zagranico (gdzie moim zdaniem jest duzy problem pt. wyglad owocow i warzyw ma byc idealny, pod linijke) supermarkety juz wprowadzaja do asortymentu owoce i warzywa firmy "natura jest krzywa" czy jakos tak. Mozna dostac krzywe marchewki i jablka, ktore normalnie poszlyby na kompost, bo nie sa ladne i proste. Sa srednio 30 centow tansze niz zwykle marchewki czy jablka, a o wiele smaczniejsze (np. male marchewki zawsze mi sie wydawaly slodsze niz duze kolosy).
To jest dopiero pierwszy krok, zeby ograniczyc marnowanie zywnosci, ale zawsze cos. |
|
|
|
|
#205 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ---------- Cytat:
najwiecej zachodu z podlewaniem jak sucho |
||
|
|
|
|
#206 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Jadłam kiedyś świetną mizerię konserwową, tj. ogórki w plasterkach w zalewie octowej, bez żadnych dodatków typu cebula czy ziele. Przed podaniem ogórki odcedza się z tej zalewy a dodaje się śmietany z mrożonym koperkiem. Ma ktoś sprawdzony przepis z mało wyczuwalnym octem?
|
|
|
|
|
#207 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
A czy cukinia wyrosnie tez na srednio naslonecznionym balkonie? Nie znam sie na stronach swiata, najbardziej widno jest pod wieczor
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#208 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
Za każdym razem dziwię się, jak można mieć plony przy tak niskim nakładzie pracy. Na przykład przy truskawkach nie robiłam kompletnie nic przez ostatnie półtora roku - zebrałam z 15 kg owoców (co prawda bardzo drobnych, ale były).
|
|
|
|
|
|
#209 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
![]() ja tez nie mam wyplewionego super warzywniaka, na poczatku jak sie warzywka przebijaja to trzeba bardziej pilnowac, a pozniej jak juz duze to tak chwasty nie przeszkadzają mam swieza zieleninke na rosol, zamroziłam trochę zielonego groszku ogorki swoje zrobiłam koperek, pietruszkę mroze na zimę no i cebulę i czosnek tez mam swoje prawie calą zimę. |
|
|
|
|
|
#210 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Treść usunięta
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.







Jeszcze tylko moje urodziny w tym miesiącu i mocno tniemy wydatki na alkohol









A warzywniak w sąsiedniej wsi nam zamknęli, bo ludziom jest obojętne czy biorą bezsmakowe pomidory z Biedry czy pachnące, ale trochę droższe

