Męska masturbacja

[Anilli]

Arno dobrze wies ze nie o to mi chodzilo. Nie jaki rodzaj seksu i kiedy. Latwiej Ci tak po prostu i lepiej.
Wiecie co , ja sie poddaje. Kazdy facet i tak bedzie to robil, reszta dobrze sie kryje. Postaram sie t zrozumiec i zyc z tym. Poniekad bliskosc i oddanie ma tu znaczenie,bo jezeli kogos kocham i mam obok to najlepsze chwile chce spedzac wlasnie z nim. Ale ja sie nie masturbowalam,moze nie wiem co trace- ale nie chce. Mnie to nie podnieca. Jednak musze zrozumiec ze dla mezczyzn to musi byc bardzo przyjemne i ciezko im to zostawic. Jezeli tak musi byc -ok. Zajmie mi troche czasu, moze to naturalne a ja nusze w to uwierzyc i z ta mysla sie pogodzic . Do psychologa nie mam jak sie udac. Nie bede juz z tym walczyc, jesli partner to robi i klamie- trudno. Nie dowiem sie. Chce przestac o tym myslec,jestem wrakiem czlowieka. Jestem zbyt wrazliwa, musi to niech robi. Jak wiekszosc ktora sie wypowiedziala. Mysle dziwnym schematem i tyle. Ja naprawde moge zrobic reka ustami... Ale czemu sami chca? Nie wazne, naprawde nie zaprzatajcie sobie juz mna glowy. Musze zmienic poglady.
Przepraszam za przekrecenie nicku, migreny nie daja normalnie widziec.. Mam piekne zycie,ale duzo przeszlam powinnam sie cieszyc ze zyje i radowac tym co mam a nie przejmowac ze moj facet moze walic. Powinnam to uznac za naturalne i tyle. A swoja droga to ciekawe czy istnieje taki ktory nie klamieni tego nie robi. Ale to juz tajemnica. Z tego miejsca czuje sie zrezygnowana. Nie bede juz z tym walczyc.

[ruda_beksa]

Napisane przez Anilli

Arno dobrze wies ze nie o to mi chodzilo. Nie jaki rodzaj seksu i kiedy. Latwiej Ci tak po prostu i lepiej.
Wiecie co , ja sie poddaje. Kazdy facet i tak bedzie to robil, reszta dobrze sie kryje. Postaram sie t zrozumiec i zyc z tym. Poniekad bliskosc i oddanie ma tu znaczenie,bo jezeli kogos kocham i mam obok to najlepsze chwile chce spedzac wlasnie z nim. Ale ja sie nie masturbowalam,moze nie wiem co trace- ale nie chce. Mnie to nie podnieca. Jednak musze zrozumiec ze dla mezczyzn to musi byc bardzo przyjemne i ciezko im to zostawic. Jezeli tak musi byc -ok. Zajmie mi troche czasu, moze to naturalne a ja nusze w to uwierzyc i z ta mysla sie pogodzic . Do psychologa nie mam jak sie udac. Nie bede juz z tym walczyc, jesli partner to robi i klamie- trudno. Nie dowiem sie. Chce przestac o tym myslec,jestem wrakiem czlowieka. Jestem zbyt wrazliwa, musi to niech robi. Jak wiekszosc ktora sie wypowiedziala. Mysle dziwnym schematem i tyle. Ja naprawde moge zrobic reka ustami... Ale czemu sami chca? Nie wazne, naprawde nie zaprzatajcie sobie juz mna glowy. Musze zmienic poglady.

Masturbacja jest przyjemna zarówno dla wielu kobiet jak i dla mężczyzn - to nie jest zachowanie wyłącznie męskie. Ale czy to są "najlepsze chwile"? Moim zdaniem raczej nie. To przyjemność cielesna tak jak jak fajna kąpiel, masaż, albo smaczny deser - miło, ale nie nazwałabym tego jakimś iesamowitym przeżyciem z którego partner cię wyklucza.

Jeśli piszesz że jesteś wrakiem człowieka, to naprawdę, szczerze, radzę ci wizytę u psychologa - dlaczego nie możesz? Wydajesz się naprawdę przybita, zdołowana... to nie jest zdrowe. Życzę ci spokoju.

[mariamalaria]

Napisane przez Anilli

Arno dobrze wies ze nie o to mi chodzilo. Nie jaki rodzaj seksu i kiedy. Latwiej Ci tak po prostu i lepiej.
Wiecie co , ja sie poddaje. Kazdy facet i tak bedzie to robil, reszta dobrze sie kryje. Postaram sie t zrozumiec i zyc z tym. Poniekad bliskosc i oddanie ma tu znaczenie,bo jezeli kogos kocham i mam obok to najlepsze chwile chce spedzac wlasnie z nim. Ale ja sie nie masturbowalam,moze nie wiem co trace- ale nie chce. Mnie to nie podnieca. Jednak musze zrozumiec ze dla mezczyzn to musi byc bardzo przyjemne i ciezko im to zostawic. Jezeli tak musi byc -ok. Zajmie mi troche czasu, moze to naturalne a ja nusze w to uwierzyc i z ta mysla sie pogodzic . Do psychologa nie mam jak sie udac. Nie bede juz z tym walczyc, jesli partner to robi i klamie- trudno. Nie dowiem sie. Chce przestac o tym myslec,jestem wrakiem czlowieka. Jestem zbyt wrazliwa, musi to niech robi. Jak wiekszosc ktora sie wypowiedziala. Mysle dziwnym schematem i tyle. Ja naprawde moge zrobic reka ustami... Ale czemu sami chca? Nie wazne, naprawde nie zaprzatajcie sobie juz mna glowy. Musze zmienic poglady.
Przepraszam za przekrecenie nicku, migreny nie daja normalnie widziec.. Mam piekne zycie,ale duzo przeszlam powinnam sie cieszyc ze zyje i radowac tym co mam a nie przejmowac ze moj facet moze walic. Powinnam to uznac za naturalne i tyle. A swoja droga to ciekawe czy istnieje taki ktory nie klamieni tego nie robi. Ale to juz tajemnica. Z tego miejsca czuje sie zrezygnowana. Nie bede juz z tym walczyc.

Amen.

[arno22]

Ja też uważam, że kłamstwo w związku jest nie na miejscu i rozumiem, że jest tobie przykro że osoba z którą jesteś masturbuje się i oszukuje ciebie mówiąc że tego nie robi. Rozumiem też że chcesz aby twój facet był cały twój a nie rozmieniał się na drobne, doceniam to że jesteś gotowa go zaspokoić aby nie masturbował się ale bardziej zależy ci na tym aby nie kłamał. Mam pytanie, rozmawiałaś o problemie masturbacji z twoim partnerem, o tym czemu się masturbuje i dlaczego nie chce się przyznać do tego bo problemem dla was może nie jest masturbacja ale kłamstwo. Pa

---------- Dopisano o 05:46 ---------- Poprzedni post napisano o 05:41 ----------

Ps. ja się masturbuję i nie okłamuję partnerki że to robię, z masturbacją jest u mnie różnie, staram się robić to jak najrzadziej głównie po to aby podnieść poziom samokontroli nad emocjami.

[Anilli]

No ale z jakis powodow tobrobisz- to po prostu bardzo przyjekne dla was i latwiejsze. A ja wyskakuje z jakims klasykiem i licze ze pochwa bedzie atrakcyjniejsza od reki. Bez sensu.

Co do rozmowy. Nie dowiem sie prawdy i tyle.

[201803111829]

Nie, ręka nie jest atrakcyjniejsza niż pochwa. Po prostu jest INNA. I to nie znaczy, że cipka jest niepotrzebna, gorsza, zła, nie daje przyjemności, i w ogóle zaszyj se dratwą.
To jest CHORE, że sobie wmawiasz, że jak facet się masturbuje, to znaczy, że twoja cipka jest gorsza od jego graby. Idź do psychologa dziewczyno, to nie jest normalne.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[arno22]

Ja bym był ostrożny z tego typu uwagami, bo znamy tylko trochę sprawy, przyjęliśmy że to normalne że facet się masturbuje ( bo to jest normalne - taka nasza uroda/natura) a " głupia baba" ( sorry) wydziwia, a co jeżeli w sprawie jest drugie dno, bo partner nie ma ochoty na klasyczny seks z swoją partnerką ( czy to nie jest dziwne? ) potajemnie się masturbuje by się zaspokoić ? Co, jest krypto gejem, ma kochankę albo załapał chorobę zakaźną?

[ruda_beksa]

Jeśli facet jedzie na ręcznym zamiast seksu, dziewczyna chciałaby częściej i jest niezaspokojona a ten się chowa w łazience z łapą i laptopem, to jest problem.

Tinker, przeczytałam "zaszyj se dratwą" i ryknęłam śmiechem jak wariatka.

[Caudofemoralis]

Napisane przez Anilli

No ale z jakis powodow tobrobisz- to po prostu bardzo przyjekne dla was i latwiejsze. A ja wyskakuje z jakims klasykiem i licze ze pochwa bedzie atrakcyjniejsza od reki. Bez sensu.

Seks =/= masturbacja pochwą. Serio uważasz siebie za dmuchaną lalkę, którą facet wykorzystuje, żeby mieć orgazm? Za taką większą rękę? Bo tylko w takim przypadku twoje porównanie ma sens. "Ma dostępną pochwę, a wybiera rękę".

Wiesz, jak ja widzę twoje posty? "Ja misiaczkowi codziennie jestem gotowa zrobić pyszny dwudaniowy obiad, a on dzisiaj zjadł na mieście burgera! Moje gotowanie mu nie wystarcza, on woli sobie zjeść fastfooda i później kłamać, że nie jest głodny!". Nie, facet miał ochotę na burgera. Może dla urozmaicenia, może po prostu dzisiaj nie miał ochoty na nic skomplikowanego. A ty dorabiasz do tego jakąś ideologię.

[201803111829]

Napisane przez arno22

Ja bym był ostrożny z tego typu uwagami, bo znamy tylko trochę sprawy, przyjęliśmy że to normalne że facet się masturbuje ( bo to jest normalne - taka nasza uroda/natura) a " głupia baba" ( sorry) wydziwia, a co jeżeli w sprawie jest drugie dno, bo partner nie ma ochoty na klasyczny seks z swoją partnerką ( czy to nie jest dziwne? ) potajemnie się masturbuje by się zaspokoić ? Co, jest krypto gejem, ma kochankę albo załapał chorobę zakaźną?

Z tego co wiem, to nie dyskutujemy o tym, że facet zaniedbuje/odrzuca seks z kobietą na rzecz masturbacji, tylko o tym, że pannie nie pasuje, że mimo udanego pożycia seksualnego facet od czasu do czasu SAM zwali sobie konia.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[arno22]

No to tak do końca nie byłbym pewny, że tylko pannie się nie podoba.... przynajmniej w pierwszych 4-5 wpisach tak można było wnioskować, z kolejnych wpisów wynika jednak że to nie jest udane życie seksualne. Ja mam swoje lata i gdyby moja partnerka mogła, chciała i mała by ochotę na seks waginalny co dzień, to bym nie odpuścił..... i nie myślał bym o masturbacji. Amen

[201803111829]

Napisane przez arno22

No to tak do końca nie byłbym pewny, że tylko pannie się nie podoba.... przynajmniej w pierwszych 4-5 wpisach tak można było wnioskować, z kolejnych wpisów wynika jednak że to nie jest udane życie seksualne. Ja mam swoje lata i gdyby moja partnerka mogła, chciała i mała by ochotę na seks waginalny co dzień, to bym nie odpuścił..... i nie myślał bym o masturbacji. Amen

Tak jak pisałam - jeśli facet zaniedbuje seks ze względu na masturbację, to znaczy, że z nim coś nie tak.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Anilli]

Rozumiem ze meska natura jest walenie.konia nawet jak sie ma partnereke arno- to ja nie mam wiecej pytan. To jestescie po prostu zwyklymi samcami?
Moze teraz tak napisales bo wiesz ze sytuacja sie nie zmieni i seks waginalny i tak bedzie rzadko? Dlatego mozesz stwierdzic ze zapomnialbys o masturbacji- bo jestes pewny ze sytuacja dalej bedzie taka sama.

Ale mnie nie obchodzy czy zastepuje seks masturbacja tylko.przeszkadza mi ze sie sam zadowala. Najlatwiej to.porownac do fast fooda. Zdecydowanie nie jestem dmuchana lala, bo.oddaje sie jednemu stalemu partnerowi, i jezeli fast foodem nie moze byc szybki numerek dla niego (wedlug was) to zawsze zostaje oral? Ale to musi byc samozaspokajanie w pojedynke! Macie takie podejscie wiec pewnie was partnerzy korzystaja i to robia, podejrzewam teraz ze gdyby kazda kobieta byla taka tolerancyjna to panowie bez zastanowienia trzepaliby. Wychodzi na to, ze niektorych mezczyzn blokuje tylko partner/partnerka lub przekonanie ze nie wypada. Nie istnieje cos takiego jak ; Partnerka w zupelnosci mi wystarcza i nie widze potrzeby samozaspokajania". I nawet najlepszy seks nie zmieni tego.

Nie wierze ze jest cos takiego.jak udany seks i masturbacja, albo seks jest udany albo potrzebna jest masturbacja.

[ruda_beksa]

Napisane przez Anilli

Nie wierze ze jest cos takiego.jak udany seks i masturbacja, albo seks jest udany albo potrzebna jest masturbacja.

Piszesz o "zwykłych samcach", a co z kobietami, które lubią sprawiać sobie przyjemność? Zwykłe samice? Myślę że przez to, że sama tego nie robisz, myślisz że jest to typowo męska sprawa. A tak nie jest.

I zupełnie się nie zgadzam, że samo istnienie masturbacji w związku jest dowodem na to, że seks jest nieudany. To dla mnie przedziwne podejście do seksualności.

[rudakatka]

o litości!!!!!

[aKatia]

Napisane przez Anilli

Rozumiem ze meska natura jest walenie.konia nawet jak sie ma partnereke arno- to ja nie mam wiecej pytan. To jestescie po prostu zwyklymi samcami?
Moze teraz tak napisales bo wiesz ze sytuacja sie nie zmieni i seks waginalny i tak bedzie rzadko? Dlatego mozesz stwierdzic ze zapomnialbys o masturbacji- bo jestes pewny ze sytuacja dalej bedzie taka sama.

Ale mnie nie obchodzy czy zastepuje seks masturbacja tylko.przeszkadza mi ze sie sam zadowala. Najlatwiej to.porownac do fast fooda. Zdecydowanie nie jestem dmuchana lala, bo.oddaje sie jednemu stalemu partnerowi, i jezeli fast foodem nie moze byc szybki numerek dla niego (wedlug was) to zawsze zostaje oral? Ale to musi byc samozaspokajanie w pojedynke! Macie takie podejscie wiec pewnie was partnerzy korzystaja i to robia, podejrzewam teraz ze gdyby kazda kobieta byla taka tolerancyjna to panowie bez zastanowienia trzepaliby. Wychodzi na to, ze niektorych mezczyzn blokuje tylko partner/partnerka lub przekonanie ze nie wypada. Nie istnieje cos takiego jak ; Partnerka w zupelnosci mi wystarcza i nie widze potrzeby samozaspokajania". I nawet najlepszy seks nie zmieni tego.

Nie wierze ze jest cos takiego.jak udany seks i masturbacja, albo seks jest udany albo potrzebna jest masturbacja.

Od pierwszego posta ze wszystkich sił starałam się powstrzymać przed skomentowaniem bo wiem że to nic nie da ale już nie mogę wytrzymać.

To że człowiek się czasem masturbuje nie znaczy że partner mu nie wystarcza ale po prostu chce czegoś innego albo partnera nie ma akurat obok. Jestem bardzo zadowolona z seksu ze swoim facetem ale mimo to zdarza mi się masturbować. Bo on w danej chwili jest w pracy, a ja mam ochotę teraz, a nie za 8 godzin jak wróci, bo tak jest łatwiej i szybciej. Nie będzie tak samo jak z nim ale efekt jest ten sam - dochodzę, napięcie uchodzi i mogę zająć się czymś innym.

Jak człowiek czasem na szybko zje kanapkę zamiast czekać 2 godziny na obiad nie znaczy że woli kanapki. Tak samo jak jest się zmęczonym to i można zasnąć na siedząco w niewygodnym fotelu, i jasne że to nie to samo co własne wygodne łóżko i świeża pościel ale lepiej wyspać się byle jak niż być niewyspanym i złym.

[arno22]

Prosto i skutecznie; substytut to substytut i już

[Caudofemoralis]

Napisane przez Anilli

Zdecydowanie nie jestem dmuchana lala, bo.oddaje sie jednemu stalemu partnerowi, i jezeli fast foodem nie moze byc szybki numerek dla niego (wedlug was) to zawsze zostaje oral?

Nie chodzi o to, ilu mężczyznom się "oddajesz", tylko jak w trakcie seksu jesteś traktowana. Bo ręka nie ma uczuć, pochwa także. Ale kobieta podłączona do pochwy już ma jakieś uczucia, potrzeby, wymagania. I w czasie seksu (nawet oralnego) trzeba zwracać na nie uwagę. W czasie masturbacji nie. Dlatego seks =/= masturbacja. Oba kończą się orgazmem, ale każde zaspokaja trochę inną potrzebę.

Przeraża mnie twoje spojrzenie na sam akt masturbacji. Jakby mężczyźni robili to z pogardy dla kobiet, "patrz, wolę własną rękę, niż twoją pochwę!". Jesteś czymś więcej niż pochwą. Stosunek z tobą jest czymś więcej, niż wykorzystaniem twojej pochwy dla orgazmu partnera. Nie da się ciebie porównać do ręki w żaden sposób! Jeśli partner kocha cię i pożąda, będzie z tobą uprawiać seks tak często, jak będziecie (oboje) mieć ochotę. Ale czasem nie będzie miał ochoty. Albo ty nie będziesz miała. I wtedy można szybko spuścić z siebie napięcie bez angażowania osób trzecich. Nikt na tym nie traci, nikt nie jest krzywdzony. Chyba że sobie coś dopowiesz, tak jak robisz to teraz.

[maxrsd]

To co ględzi ta nieszczęśliwa, podchodzi pod ostrego trolla, albo wariatkę.

Kolejne forum w internecie zaśmieca swoimi domysłami i przekonaniami. Koleżąnka albo trolluje albo jest idiotką i nie rozumie słowa pisanego. ostatnia btalia tu:
http://www.insomnia.pl/Pytania_do_pl...u-t685705.html

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez maxrsd

To co ględzi ta nieszczęśliwa, podchodzi pod ostrego trolla, albo wariatkę.

Kolejne forum w internecie zaśmieca swoimi domysłami i przekonaniami. Koleżąnka albo trolluje albo jest idiotką i nie rozumie słowa pisanego. ostatnia btalia tu:
http://www.insomnia.pl/Pytania_do_pl...u-t685705.html

Boże, to trochę okrutne i w ogóle głupie, bo przecież nie muszę tego czytać ani nic, ale poczułam dziwny rodzaj ulgi, że zajmie się tym ktoś inny.
A nie, tam była już dawno. Nie pomogło.

[arno22]

A co jeżeli facet traktuje kobietę tylko przedmiotowo, najważniejsze dla niego jest to żeby wsadzić knotka i się spuścić a potrzeby i odczucia partnerki to jest dla niego abstrakcja. I nie piszcie że nie ma takich facetów. Jeżeli partner Anilli jest tego typem faceta to rozumiem rozgoryczenie dziewczyny.

[elvegirl]

Ale właśnie rzecz w tym, że autorka napisała w którymś momencie, że ona takich problemów nie ma.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

A nie, poprawka. Napisała że nie napisała że ma z tym problem :P

Napisane przez Anilli

A gdzie ja napisalam ze moj facet wolal sobie zrobic reka? Nigdzie.

[mariamalaria]

Ciekawe na ilu forach juz była z tym samym tekstem...
Mówiłam, że to obsesja do leczenia, niestety.

[arno22]

może łatwiej jest jej napisać, że facet się po cichu masturbuje i kłamie niż, że żyje z troglodytą któremu jest obojętne czy będzie miał finał w ręce czy w partnerce i szuka pomocy.

[heavyduty]

Napisane przez Anilli

Nadal nie rozumiem dlaczego chcecie mnie przekonac zebym mysla inaczej?
Boli mnie fakt ze moj partner moze sie masturbowac i tego nie zmienie. Na sile mam sie zmienic i udawac ze jestem szczesliwa? Juz wiem ze szansa spotkanie mezczyzny ktory sie nie masturbuje bedac w zwiazku jest znikoma. Wy nie widzicie konkurencji bo nie dowiedzialyscie sie tego co ja. Ze dla sporej czesci mezczyzn to atrakcyjniejsze fizycznie. Ale nie w tym problem, chcialabym zeby facet ktorego kocham wolal przezywac orgazmy wspolnie, nie mowie ze za wsze musi sie starac o moja przyjemnosc. Zreszta i tak mnie nie zrozumiecie. Kazdy jest inny. A ja powinnam sie pogodzic z tym ze kazdy to robi. Heavyduty- dziekuje za odpowiedz. Jestem w szoku ze znalazl sie MEZCZYZNA ktory mnie troche obronil. Domyslam sie ze to bardzo wiele
dla mezczyzny zrezygnowac z masturbacji. Napewno to bardzo przyjemne, eh niestety. A mozesz powiedziec jak dlugo jyz bez tego wytrzymujesz? Mam glupie pytanie (zreszta jak i ja wedlug wszytskich tu) ale jak dziala pochwa, tzn jesli chodzi o sam mechanizm. Spotkalam sie z opiniami ze pochwa nie sciaga napletka na zoladz a to daje bardzo duza rozkosz, nie jest tak dopasowana jak reka, i jedynie piesci troche zoladz. Reka faktycznie mozecie manewrowac i ruszac skorka jak chcecie. To musi byc dla was bardzo rozkoszne. Dlatego jednak wiekszosc to robi. Napiszesz mi jak to wyglada z punktu odczucuc mezczyzny? Pochwa to faktycznie tylko wilgoc?

"Dlaczego to ze partner sie onanizuje odbiera ci ochote na seks" - no wlasnie dlatego. Ale jestescie troche dowodem na to ze jednak wiekszisc partnerow,ktorzy wiedza ze partnerki nie maja oroblemu z masturbacja po prostu bedzie to robic . I odnosnie poprzednich koment. Ja nie moge tego zabronic i nie mam zamiaru ale mnie to boli. Coz, moze mi byc przykro z tego powodu czy musze to akceptowac bo to "normalne"? Faceci zawsze walczyli o oral i ok a teraz jeszcze musze sie pogodzic z tym ze to i tak malo i bedzie sie sam zaspokajac to dla mnie za duzo. Ja mam dosc naprawde

Przed wszystkim nie chcemy Cię przekonać byś myślała inaczej. Tak jak napisałem wcześniej Twoje święte prawo nie życzyć sobie by partner

traktował swą prawicę

jak najlepszą dziewicę

Jeśli dla Ciebie jest to problem ,,nie do przeskoczenia" to się z nim zwyczajnie rozstań! Jeśli zaś masz do niego uczucia, które są tak silne, że przymkniesz na to oko to ... przymknij Szansa, że spotkasz kogoś, kto tego nie robi jednak jakaś jest. Nie wiem jak duża, bo nie znam statystyk w tym względzie. Choć może w necie znajdziesz coś co tchnie w Ciebie odrobinę optymizmu?

Nie jest dużym wyrzeczeniem dla mnie zrezygnowanie z masturbacji. ,,Wytrzymuję" już kilka (6-7) lat. Tak jak napisałem wcześniej. Moja kobieta chce z grubsza tyle, ile ja chcę (i mogę ) więc tak jakby nie mam potrzeby ,,wytrzymywania". No OK. Przyznam Ci się do czegoś. Czasem, podczas zabaw pomasturbuję się trochę na Jej oczach (bez finału) ale to dlatego, że wiem iż Ją to podpala i oczami wyobraźni widzi jak za chwilę ,,płonący konar" w podobny sposób podpali także Ją

Dobra, teraz ,,ku pokrzepieniu serc" a propos ,,głupich pytań" parę szczegółów technicznych:

Frajda z penetracji pochwy to nie tylko jej wilgoć. Nawilżenie lubrykantem dłoni daje w pewnym stopniu podobne odczucia. Zresztą bez lubrykanta, ze zdjętym napletkiem ,,trzepanie" byłoby wręcz bolesne, a już na pewno nieprzyjemne. Nawilżenie pochwy jest zresztą różne, a jakość i ilość śluzu zależą m.in. od fazy cyklu. Przyjemność z penetracji pochwy to przede wszystkim gra mięśni otaczających jej ściany, która jest odczuwana inaczej w zależności od np. pozycji, czy stopnia podniecenia. RĘKA TEGO NIE POTRAFI! Podejrzewam też, że nie skonstruowano jeszcze takiej lalki, która by potrafiła. ,,Ruszanie skórką" tak jak napisałaś może nieco imituje zaciskanie Kegla na wacku ale z naciskiem na ,,nieco".

Wniosek końcowy z powyższego wywodu eroto-grafomańsko-gawędziarskiego": RĘKA NIE MA SZANS W STARCIU Z POCHWĄ!!!!!!

Ps. Panowie! Nasi dziadowie walczyli o wolną ojczyznę! Nasi ojcowie ,,o wolny oral"! Jakie szczęście, że nie musimy walczyć o wolne trzepanie!
WOLNOŚĆ SAMOGWAŁTU DLA KAŻDEGO!!!

[maxrsd]

Do autorki:

a co jesli partner masturbuje się fantazjując o Twojej pochwie ?

:brzydal :


(ciekawe ile ten troll ma lat?)

[201803111829]

Ej.
Jeśli (wolny) facet lubi seks z białą kobietą, ale też w tygodniu uprawia seks z murzynka, to znaczy, że ta murzynka jest lepsza od białej?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[heavyduty]

Napisane przez _Tinkerbell

Ej.
Jeśli (wolny) facet lubi seks z białą kobietą, ale też w tygodniu uprawia seks z murzynka, to znaczy, że ta murzynka jest lepsza od białej?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No to jedźmy dalej

Skoro graba jest lepsza od baby to po co całe rzesze facetów korzystają z usług płatnych pochw?! To nieekonomiczne, zdrowotnie ryzykowne i przy tym ,,nigdy nie da tego co ręka!? Gdzie tu sens, gdzie tu logika ??????

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

kolega kiedyś powiedział "najlepsza baba wlasna graba"

[heavyduty]

Inne (nieco off-topowe):

,,Nic tak zębów nie wybiela

Jak minetka co niedziela"