Bezdzietne z wyboru - część VI :)

[201803090921]

Współczuję siostrzyczki Tinker, ja bym chyba potraktowała ją tak, jak jednego z moich krewnych - jeśli on gdzieś jest, to wiadomo, że moja noga tam nie stanie. A na przyszłość polecam jednak osobne spędzanie świąt.

[201803111829]

Chciałam osobno, chciałam w ogóle zostać w Kielcach, ale tż się uparł, żebym jednak jechała, bo może nie będzie tak źle. Do niego na wigilię nie chciałam iść ze względu na moje mocne niedogadywanie się z jego drugą, w sensie młodszą siostrą. No i nie jestem gotowa po pół roku związku na wigilię z dziadkami.
Wiem, że zaczelyby się życzenia i pytania kiedy ślub. Tż bardzo chciał iść do siebie, bo jego dziadek choruje na raka i to prawdopodobnie ostatnie jego święta

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[201803111829]

No i cóż... Skończyło się wielką awanturą, znów oczywiście moja wina, ja jestem nienormalna itd.
Tak jak i przedtem ciągłe dogryzanie, z tym że siedziałam już przy stole, koniecznie chciały zrobić rodzinne zdjęcie - ja powiedziałam że nie, bo nie chcę, a moja siostra do matki "no zobacz, aż mnie trzepie, mamo, dlaczego ty jej nie (i tu szeptem) usunęłaś?". No to ja wstałam, podziękowałam za kolację i poszłam do siebie. I oczywiście darcie mordy, że to moja wina, bo ja zawsze rozwalam wigilię, moja siostra, że ona wcale tak nie powiedziała, tylko "dlaczego ona przyjechała", że jestem głupia i pusta, że to zawsze moja wina, że nawet jednego dnia nie mogę się normalnie zachowywać...
Ja się ubrałam i chciałam wyjść, a matka dalej, że ona mi psa nie da, że do domu nie mam po co wracać, że jak wyjdę to ona się do mnie nie będzie odzywać, że to już nie jest mój dom.
No cóż, wstałam i wyszłam.

I teraz pytanie dziewczyny. Jeśli ona mi naprawdę psa nie odda, to czy książeczka zdrowia w której jestem właścicielem psa oraz chip w którym ja jestem właścicielem wystarczą na policji? Czy w ogóle mogę coś takiego zgłosić? Psa będę zabierać we wtorek. Pewnie nie będzie takiej sytuacji ale nigdy nie wiadomo.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Musi wystarczyc. A juz zwlaszcza chip. Tinker, wspolczuje takiego rozwoju sytuacji, ale dokad ty teraz pojdziesz? Mowilas, ze nie masz dojazdu.

[201803111829]

Na razie jestem u przyjaciółki. Później wrócę do domu, przecież mnie nikt siłą z domu nie wyrzuci, zamków też nie wymienia. W środę pojadę do domu, tż nie może po mnie przyjechać, bo tak jak mówiłam, jest u dziadków gdzieś pod Warszawą czy coś

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

No i cóż... Skończyło się wielką awanturą, znów oczywiście moja wina, ja jestem nienormalna itd.
Tak jak i przedtem ciągłe dogryzanie, z tym że siedziałam już przy stole, koniecznie chciały zrobić rodzinne zdjęcie - ja powiedziałam że nie, bo nie chcę, a moja siostra do matki "no zobacz, aż mnie trzepie, mamo, dlaczego ty jej nie (i tu szeptem) usunęłaś?". No to ja wstałam, podziękowałam za kolację i poszłam do siebie. I oczywiście darcie mordy, że to moja wina, bo ja zawsze rozwalam wigilię, moja siostra, że ona wcale tak nie powiedziała, tylko "dlaczego ona przyjechała", że jestem głupia i pusta, że to zawsze moja wina, że nawet jednego dnia nie mogę się normalnie zachowywać...
Ja się ubrałam i chciałam wyjść, a matka dalej, że ona mi psa nie da, że do domu nie mam po co wracać, że jak wyjdę to ona się do mnie nie będzie odzywać, że to już nie jest mój dom.
No cóż, wstałam i wyszłam.

I teraz pytanie dziewczyny. Jeśli ona mi naprawdę psa nie odda, to czy książeczka zdrowia w której jestem właścicielem psa oraz chip w którym ja jestem właścicielem wystarczą na policji? Czy w ogóle mogę coś takiego zgłosić? Psa będę zabierać we wtorek. Pewnie nie będzie takiej sytuacji ale nigdy nie wiadomo.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Pies to twoja wlasnosc, masz dowody w postaci chipa, wiec mozesz go odzyskac

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Sprawdzilabym na twoim miejscu jeszcze jakies blablacar czy cos.

Widzisz, jakby ci TZ nie nagadal, to siedzialabys sobie wlasnie spokojnie w domu.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7992962 6]Sprawdzilabym na twoim miejscu jeszcze jakies blablacar czy cos.

Widzisz, jakby ci TZ nie nagadal, to siedzialabys sobie wlasnie spokojnie w domu.[/QUOTE]
Mysle, ze najlepiej posluchac siebie, a nie faceta. Tinker najlepiej zna swoja rodzine i skoro kazde swieta takie byly to i nastepne beda, a facet zyje w jakiejs inne rzeczywistosci skoro wierzy, ze cos sie zmieni

[201803111829]

Dokładnie, trzeba było zostać u siebie. Od 5 lat święta tak wyglądają. Ale umówiłam się z mamą, że ona pogada z siostrą żeby ta ogarnęła dupsko.
Dziewczyny, ta laska ma lat 30, nie 15, żeby się tak zachowywać...
TRZYDZIEŚCI
TRZY DZIE SCI

Mój były miał od cholery wad, ale nawet on jako 19 latek potrafił się lepiej zachowywać niż dorosła baba.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Dokładnie, trzeba było zostać u siebie. Od 5 lat święta tak wyglądają. Ale umówiłam się z mamą, że ona pogada z siostrą żeby ta ogarnęła dupsko.
Dziewczyny, ta laska ma lat 30, nie 15, żeby się tak zachowywać...
TRZYDZIEŚCI
TRZY DZIE SCI

Mój były miał od cholery wad, ale nawet on jako 19 latek potrafił się lepiej zachowywać niż dorosła baba.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Az wspolczuje facetowi Twojej siostry i dzieci, jesli kiedys bedzie miala.

[201803111829]

Póki co nikt jej nie chce. No i miejmy nadzieję że się nie rozmnozy

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Ona się tak bez żadnego powodu czepia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez _Tinkerbell

Dokładnie, trzeba było zostać u siebie. Od 5 lat święta tak wyglądają. Ale umówiłam się z mamą, że ona pogada z siostrą żeby ta ogarnęła dupsko.
Dziewczyny, ta laska ma lat 30, nie 15, żeby się tak zachowywać...
TRZYDZIEŚCI
TRZY DZIE SCI

Mój były miał od cholery wad, ale nawet on jako 19 latek potrafił się lepiej zachowywać niż dorosła baba.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ale z tego co ty piszesz, to mama tez sie nie potrafi zachowac.

A co do tego, co mowil twoj TZ, to sa tacy ludzie, ktorzy nie potrafia zrozumiec, ze np. dla kogos swieta nie sa az takie wazne, ze nie ma czegos w stylu ''mozna sie klocic, ale swieta trzeba spedzic razem'', ze sa ludzie, ktorzy sie nie zmieniaja i ze nie zawsze jest sens mowic ''ale przeciez to w koncu rodzina, nie podzielisz sie oplatkiem, nie pojedziesz?'' Ja sie tak w swoim zyciu odcielam od kilku osob z rodziny, po prostu jesli oni gdzies sa, to mnie nie ma, nie ma zadnego facebooka do posylania wiadomosci itd. To mi bardzo pomoglo psychicznie, mialam przedtem taka nerwice, ze glowa mala. O boze, jaki to luksus odciac sie w swoim zyciu od toksykow!

U nas spokojnie. TZ w pracy, mielismy 2-godzinna kolacje zanim pojechal; spokojnie, milo, przyjemnie i smacznie, a teraz otworzylam somersby, ogladam jakies filmy i chyba zrobie nawet jeszcze jedno zlecenie.

[201803111829]

Napisane przez Shawtty

Ona się tak bez żadnego powodu czepia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po prostu mnie nie lubi i wszyscy jej dają przyzwolenie na cisniecie mnie. Jak byłyśmy małe to ja byłam faworyzowana, może się mści? Teraz ona przyjeżdża do domu raz na 3 miesiące i jest traktowana jako bóstwo. Wszystko tak, jak ona chce. Ja odkąd się wyniosłam tylko raz przyjechałam wtedy, kiedy ona była. No i wtedy też była awantura, nazwała mnie błędem życiowym, pomyłką, zerem, gownem itd. Moja matka stała i na to patrzyła i nic się nie odezwała, na końcu powiedziała, że to moja wina.
A o co była awantura? Bo siostra 5 lat wcześniej dała mi swój stary pierścionek i ja jej nie chciałam oddać. I po 2 dniach cisniecia rzuciłam jej tym pierścionkiem w twarz. I ona wtedy mnie zwyzywala, rzuciła się z rękami.
No i teraz było to samo - wbijanie szpil (choćby nie wiem, gadam z mamą i padło hasło "jesteś tym co jesz", na co moja siostra zupełnie z dupy "mama cię widocznie całe życie pasztetem karmila". Niby nic i pewnie większość z was by olała, ale jak słyszy się coś takiego kilka godzin z rzędu, to zaczyna wk*wiać). Moja matka udała, że nie słyszy.
I udaje też, że nie słyszala wczorajszego tekstu, moja siostra udaje, że nic nie powiedziała, a na dodatek jeszcze babka z którą jestem w konflikcie powiedziała, że jestem nienormalna i odkąd się wyniosłam jest wszystkim lepiej.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Dlaczego chciala swoj pierscionek z powrotem? Wiesz, jakbys mi rzucila czyms w twarz, to tez bym cie zwyzywala.

Z drugiej strony, to przeciez twoje mieszkanie. Dlaczego nie mozesz jej zabronic przyjechac na wigilie?

[201803111829]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7993386 1]Dlaczego chciala swoj pierscionek z powrotem? Wiesz, jakbys mi rzucila czyms w twarz, to tez bym cie zwyzywala.

Z drugiej strony, to przeciez twoje mieszkanie. Dlaczego nie mozesz jej zabronic przyjechac na wigilie?[/QUOTE]Bo to był JEJ pierścionek. Co z tego, że mi go dała kupę lat temu? JEJ i juz.
No i tak mnie cisnęła, obrazala, poniżała, że nie wytrzymałam i jej rzuciłam ten pierścionek. Po prostu nie rozumiałam, jak można komuś coś dać (nie na zasadzie "pożyczam ci", tylko "jak ci się podoba i będziesz go nosić to go weź, ja go już nie będę nosić, a szkoda, żeby leżał" (pierścionek od jej byłego faceta, który ją bardzo zranił) ), a potem upominac się o zwrot i to w taki chamski sposób.. Mogła normalnie powiedzieć, że chciałaby ten pierścionek znowu nosić, bo już jej przeszła trauma po facecie. A nie "oddawaj pierścionek, BO ON JEST MÓJ!!!" ja w takiej sytuacji powiedziałam, że dała mi go dawno temu i nie mam zamiaru oddawać. No i wtedy mnie zaczęła obrażać. Po dwóch dniach miałem dość i jej ten pierścionek rzuciłam. A wystarczyło podejść i na spokojnie porozmawiać. Bez słowa bym jej oddała.
A mieszkanie jest w połowie moje, więc raczej nie mam nic do gadania.. Nikt mnie nie posłucha. Z resztą, myślę coraz częściej o tym, żeby matka mnie spłacila i wzięła sobie tą chałupe w pi*du.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Bo to był JEJ pierścionek. Co z tego, że mi go dała kupę lat temu? JEJ i juz.
No i tak mnie cisnęła, obrazala, poniżała, że nie wytrzymałam i jej rzuciłam ten pierścionek. Po prostu nie rozumiałam, jak można komuś coś dać (nie na zasadzie "pożyczam ci", tylko "jak ci się podoba i będziesz go nosić to go weź, ja go już nie będę nosić, a szkoda, żeby leżał" (pierścionek od jej byłego faceta, który ją bardzo zranił) ), a potem upominac się o zwrot i to w taki chamski sposób.. Mogła normalnie powiedzieć, że chciałaby ten pierścionek znowu nosić, bo już jej przeszła trauma po facecie. A nie "oddawaj pierścionek, BO ON JEST MÓJ!!!" ja w takiej sytuacji powiedziałam, że dała mi go dawno temu i nie mam zamiaru oddawać. No i wtedy mnie zaczęła obrażać. Po dwóch dniach miałem dość i jej ten pierścionek rzuciłam. A wystarczyło podejść i na spokojnie porozmawiać. Bez słowa bym jej oddała.
A mieszkanie jest w połowie moje, więc raczej nie mam nic do gadania.. Nikt mnie nie posłucha. Z resztą, myślę coraz częściej o tym, żeby matka mnie spłacila i wzięła sobie tą chałupe w pi*du.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Na Twoim miejscu ograniczylabym kontakt z taka rodzinka, a matka niech splaci Twoja czesc tak jak napisalas. Olac taka rodzine, bedziesz marnowala mniej zdrowia szarpiac sie z nimi.

[201803111829]

Jak nie ma mojej siostry to matka jest do rany przyloz.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Jak nie ma mojej siostry to matka jest do rany przyloz.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tak, do rany przyloz, ale nawet Cie nie broni przed babka, na wszystko pozwala wzgledem ciebie lacznie z rekoczynami. Wiele razy pisalas tutaj jak to wyglada i to jest tez wina twojej matki

[Amazoniak]

Thinker z tego co mówisz to skoro mieszkanie jest twoje i matki, to siostra czuje się gorsza, wykluczona a matka, z powodu poczucia winy, pozwala jej się na tobie wyżywać - to moja diagnoza obydwie nie zachowują się w stosunku do ciebie w porządku i nic nie zmienia tego, że matka jak jesteście same to jest do rany przyłóż, bo w stosunku do siostry też taka jest jak ciebie nie ma -gra na dwa fronty ale jak jesteście we 3 to pozwala cię gnoić. To się nie zmieni, skoro od lat tak wygląda sytuacja więc jedyne co możesz zrobić to zmienić swoje postępowanie, nie ich. Jak chcesz żyć spokojnie to ogranicz z nimi kontakty-zwłaszcza w Święta, wg mnie lepiej spędzić spokojne święta samemu, niż takie jak opisujesz. WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE

[201803111829]

Moja siostra taka jest bo jako 15 czy tam 17 latka jej mówiłam, że to nie jest jej dom, bo się wyniosła, że nie jest tu zameldowana itd.
Czaicie to? Byłam głupim, nastoletnim dzieciakiem. I ona, jako 30 letnia baba się za to mści.
Owszem, to było chamskie, a przede wszystkim GŁUPIE z mojej strony, musiała się czuć fatalnie, ale żeby teraz się mscic... Nawet w święta? Z resztą, mnie to nie obchodzi co ona sobie o mnie myśli, chciałam, żeby przyznała się matce.
W ogóle, u mnie w domu jak coś jest nie tak, to zaraz mnie wyzywają, że jestem taka sama jak ojciec, że identyczna.
Tak jakby było moją winą, że moja matka uprawiała seks z moim ojcem. Potem moją winą, że ciągnęła toksyczny związek z alkusem przez kolejne 10 lat po moim urodzeniu. Wiecie jak to boli?
Nie wiem, czy nie rzucę studiów i nie pójdę do pracy po prostu. Bo poki jestem od matki zależna finansowo, to będzie myślała, że może mną rządzić. Ale z drugiej strony, to już końcówka, pół roku. Jak myślicie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Matka ma obowiazek cie utrzymywac na studiach. Ograniczylabym z nia kontakt. A ty mozesz zaczac juz szukac pracy i przez te kilka miesiecy pracowac i studiowac jednoczesnie.

Kurcze, moj pies chyba ma niestrawnosc poswiateczna . Jak robilam salatke jarzynowa w sobote wieczorem, to pokroilam mu tez troche warzyw (wiecie, marchewka, seler, ziemniak) i dodalam jajka. Zjadl ze smakiem, ale zwymiotowal, chyba przez to jajko. Od niedzieli wybrzydzal swoja mokra karma, ale on czasami tak ma, wiec po prostu w niedziele i poniedzialek nie dostal wiecej mokrej karmy, tylko stala sucha i troche zjadl (ale nie jakos bardzo duzo, bo to w koncu sucha karma, a w domu 1000 zapachow potraw wigilijnych). Wczoraj bylismy na dwoch dlugich spacerach i sporo spal, ale tez bawil sie itd. Dzisiaj znowu zwymiotowal :/ teraz mu dalam troche mokrego i zjadl ze smakiem. Przyszedl do mnie na kolana i zwinal sie w kulke.

Kurcze, mam nadzieje, ze mu przejdzie, bo po pierwsze weterynarz daleko (pies nie lubi jazdy autobusem, a to 30 minut w jedna strone), poza tym po swietach bedzie tam pewnie pelno ludzi, a ta poczekalnia go stresuje. I martwie sie o niego. Podobno jak pies je i pije, to nie ma sie czym przejmowac...

[201803111829]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7994673 6]Matka ma obowiazek cie utrzymywac na studiach. Ograniczylabym z nia kontakt. A ty mozesz zaczac juz szukac pracy i przez te kilka miesiecy pracowac i studiowac jednoczesnie.

Kurcze, moj pies chyba ma niestrawnosc poswiateczna . Jak robilam salatke jarzynowa w sobote wieczorem, to pokroilam mu tez troche warzyw (wiecie, marchewka, seler, ziemniak) i dodalam jajka. Zjadl ze smakiem, ale zwymiotowal, chyba przez to jajko. Od niedzieli wybrzydzal swoja mokra karma, ale on czasami tak ma, wiec po prostu w niedziele i poniedzialek nie dostal wiecej mokrej karmy, tylko stala sucha i troche zjadl (ale nie jakos bardzo duzo, bo to w koncu sucha karma, a w domu 1000 zapachow potraw wigilijnych). Wczoraj bylismy na dwoch dlugich spacerach i sporo spal, ale tez bawil sie itd. Dzisiaj znowu zwymiotowal :/ teraz mu dalam troche mokrego i zjadl ze smakiem. Przyszedl do mnie na kolana i zwinal sie w kulke.

Kurcze, mam nadzieje, ze mu przejdzie, bo po pierwsze weterynarz daleko (pies nie lubi jazdy autobusem, a to 30 minut w jedna strone), poza tym po swietach bedzie tam pewnie pelno ludzi, a ta poczekalnia go stresuje. I martwie sie o niego. Podobno jak pies je i pije, to nie ma sie czym przejmowac...[/QUOTE]Obserwuj go. Może też jest "zmęczony" rozgardiaszem, ludźmi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Gdzie się podziała zakonna?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7999471 6]Gdzie się podziała zakonna?[/QUOTE]

Przylaczam sie do pytania.

Dziewczyny, moj piesek jest chory . Dostal antybiotyk, ma glodowke. Podobno jakas bakteria szaleje.

[faeria]

Też właśnie chciałam się spytać, gdzie zakonna

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

uff, już się bałam, że usunęła konto, ale nie
ale za to stupidgirl

[201803111829]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7999521 1]Przylaczam sie do pytania.

Dziewczyny, moj piesek jest chory . Dostal antybiotyk, ma glodowke. Podobno jakas bakteria szaleje.[/QUOTE]Współczuję, wiem co czujesz

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[mariamalaria]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7999521 1]Przylaczam sie do pytania.

Dziewczyny, moj piesek jest chory . Dostal antybiotyk, ma glodowke. Podobno jakas bakteria szaleje.[/QUOTE]

Trzymaj się. Młody?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez mariamalaria

Trzymaj się. Młody?

Dzieki. Roczny piesek. male szczescie wielkosci trzech kilowych workow cukru . Mimo wszystko nie traci zapalu do zabawy, chociaz po zabawie pada wykonczony na lozko.

No ale tak to jest, ja z nim chodze godzinami po parkach, wertepach, wszedzie wchodzi nosem, bawi sie z kazdym psem, to i tak dobrze, ze przez caly rok nic od nikogo nie zlapal.

[Donatella_Rosa]

Moim sąsiadom doszczętnie spłonęło mieszkanie dziś nad ranem. Byliśmy ewakuowani na kilka godzin. Tak mi strasznie przykro, nie mogę sobie wyobrazić w ogóle takiej tragedii. W dodatku ci ludzie mieli pięknego kotka, maine coona. Nie wiem co sie z nim stało, sąsiedzi stali w piżamach przed blokiem bez kici.
Sama sie sobie dziwie, ale strasznie to przeżywam, nie mogę przestać o tym myśleć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk