Tż-tówki 2017 cz. 2

[aszin]

Xylo, widziałam, że jesteś na diecie, jak idzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Kurczę, właśnie Life (te od Kenzo) wydają mi sie strasznie nijakie, jak na perfumy od Kenzo



W sobotę rodzina Tż znów wyjeżdża na jakiś tydzień, więc się przenoszę do niego

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Kurczę, właśnie Life (te od Kenzo) wydają mi sie strasznie nijakie, jak na perfumy od Kenzo



W sobotę rodzina Tż znów wyjeżdża na jakiś tydzień, więc się przenoszę do niego

Ooo
U mnie tez rodzice wyjechali wczoraj
A dzisiaj siedze sama i juz mam dosyc. Jutro TŻ ma przyjechac na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Może nawet wezmę sobie jakiś dzień wolnego albo po prostu skrócę godziny któregoś dnia, żeby sobie posiedzieć i pontefliksować, czy coś Dzisiaj znowu Tż sam z siebie poruszył temat mieszkania, więc zaczynam mieć nadzieję, że się wszystko uda

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Może nawet wezmę sobie jakiś dzień wolnego albo po prostu skrócę godziny któregoś dnia, żeby sobie posiedzieć i pontefliksować, czy coś Dzisiaj znowu Tż sam z siebie poruszył temat mieszkania, więc zaczynam mieć nadzieję, że się wszystko uda

Cos Ci nasi TŻci ostatnio czesto o tym wspolnym mieszkaniu mowia

U mnie to jeszcze "troche", ale oby Tobie sie szybko udalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Misia, bo my planujemy od nowego semestru razem mieszkać, więc temat na tapecie. Niemniej jednak ja się za dużo nie odzywam, bo decyzję mamy podjąć na początku września. Nie chcę naciskać na Tż, bo uznałąm, że w razie czego zdążymy się razem namieszkać. Jak się uda, to super, jak nie, to też ok, bo po prostu odłożymy to w czasie

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Misia, bo my planujemy od nowego semestru razem mieszkać, więc temat na tapecie. Niemniej jednak ja się za dużo nie odzywam, bo decyzję mamy podjąć na początku września. Nie chcę naciskać na Tż, bo uznałąm, że w razie czego zdążymy się razem namieszkać. Jak się uda, to super, jak nie, to też ok, bo po prostu odłożymy to w czasie

Pewnie nie ma co naciskac
Jak bedzie chcial to sam poruszy temat
Ja zaczne studia i musze obczaic jak to zgram wszystko. Moze uda sie chociaz na weekendy byc u TŻ

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Higu, trzymam kciuki

Ja bym się nie zdecydowała na mieszkanie z chłopakiem, jeśli bym nie miała pracy i nie mogła dołożyć się do utrzymania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Misia, na szczęście sam temat porusza

Aszin ja właśnie też, ale ja i tak nie jestem już od jakiegoś czasu na utrzymaniu rodziców kosztowało mnie to momentami trochę wyrzeczeń, ale warto, nie jestem od nikogo zależna

[Shevya]

Ja to wam powiem, że bardzo chciałam mieszkać z TŻ jak jeszcze tylko u mnie nocował, a teraz 3 miesiące później już mnie jego skarpetki i opakowania po pizzy doprowadzają do szału No ale przecież zasypianie obok, budzenie się razem... Tsaaa. W praktyce to jednak nie jest takie piękne

Nie mogę się doczekać, aż wymienią nam lodówkę i znowu będę mogła gotować. Nie ważne, że TŻ pewnie mojego wegeżarcia nie tknie - przynajmniej będzie mniej pudeł do wnoszenia z pokoju. Dzisiaj trochę posprzątałam, może za parę minut dokończę półkę i będzie to wyglądało w miarę czysto. Okropne jest życie bez szafy, ale dopóki TŻ mi nie odda hajsu za czynsz, to nie mogę żadnej kupić. I na wesele w sumie też nie możemy lecieć, bo ja bezwzględnie nie chcę naruszyć moich oszczędności TŻ powiedział, że od teraz się ogarnie z finansami - zobaczymy. Ja mam poważną rozkminę życiową dotyczącą tego aspektu naszego życia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xylogic93]

Napisane przez aszin

Xylo, widziałam, że jesteś na diecie, jak idzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

-3kg, -4cm w pasie. Uda tylko -0,5cm w ciągu miesiąca takie efekty. Jeszcze 10kg do zgubienia... na sylwestra powinnam wyskoczyć w sukience która jest motywacyjna

Napisane przez Shevya

Ja to wam powiem, że bardzo chciałam mieszkać z TŻ jak jeszcze tylko u mnie nocował, a teraz 3 miesiące później już mnie jego skarpetki i opakowania po pizzy doprowadzają do szału No ale przecież zasypianie obok, budzenie się razem... Tsaaa. W praktyce to jednak nie jest takie piękne

Nie mogę się doczekać, aż wymienią nam lodówkę i znowu będę mogła gotować. Nie ważne, że TŻ pewnie mojego wegeżarcia nie tknie - przynajmniej będzie mniej pudeł do wnoszenia z pokoju. Dzisiaj trochę posprzątałam, może za parę minut dokończę półkę i będzie to wyglądało w miarę czysto. Okropne jest życie bez szafy, ale dopóki TŻ mi nie odda hajsu za czynsz, to nie mogę żadnej kupić. I na wesele w sumie też nie możemy lecieć, bo ja bezwzględnie nie chcę naruszyć moich oszczędności TŻ powiedział, że od teraz się ogarnie z finansami - zobaczymy. Ja mam poważną rozkminę życiową dotyczącą tego aspektu naszego życia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to to! Te skarpetki, butelki puste po napojach, ☠☠☠☠☠☠☠niczdk na biurku..
kwestia finansowa tymczasowa czy on ma luźne podejście do pieniędzy?


Kliknięte z iPhone
Czasem słownik wie lepiej

[Higurashi]

Shevya, ja się naprawdę nie spodziewam cudów i sielanki, wyrosłam z tego. No i musze się liczyć z pewnie dość częsta obecnością jednego kumpla, ale dla mnie najbliżsi znajomi tez są ważni, więc myślę że jakoś to ogarniemy a reszta... no cóż, zobaczymy. Traktuję to tez jako swego rodzaju sprawdzian dla związku.
Tez jestem ciekawa, tak jak Xylo, czy to jakieś przejściowe problemy finansowe u Tż czy może jego podejście pozostawia tu wiele do życzenia?

Xylo, piąteczka za -4 w pasie, tez się dzisiaj mierzyłam. I tez bieda w udach trzymam kciuki za dalsze sukcesy

[Shevya]

Nie no, ja wiem, że się nie nastawiasz na idyllę. Tak tylko napisałam swoje spostrzeżenia, dla potomności Oj sprawdzian to jest.

Meh, no on ogólnie wcześniej płacił czynsz dwa razy większy, niż teraz dzieląc pokój ze mną, i wtedy jakoś mógł się wyrobić - teraz nie. Nie ma żadnych oszczędności, co nas martwi. Ja wiem, że ciężko jest płacić czynsz raz w miesiącu (wcześniej tygodniowo) gdy wypłata jest co tydzień - też to przechodziłam i było okrutnie się przestawić. Ale on w tym miejscu zarabia więcej niż ja zarabialam, więc oczekuję tego, że teraz z czynszem na połowę też powinien się ogarnąć - nie mówiąc o całej reszcie. In progress Ja też teraz rezygnuję z drugiej pracy, więc zamiast 300 podatku będę płacić ~60 i płaca będzie lepsza od września, więc ogarniemy. Ale jednak tęsknię za czasami, gdy mnie było stać na rzeczy bardziej, niż teraz No ale cóż, na dobre i na złe przecież.

Zasnęłam z trudami o północy, obudziłam się o 3 i już nie mogę zasnąć Przynajmniej posprzatalam, pranie wstawione, teraz tylko czekać aż będzie jakaś wyjściowa pora - pojadę w miasto na kawę przed pracą. Od wieków jej nie piłam, bo zawsze za daleko - a tylko jedną na całym świecie toleruję, którą też serwują w jednym tylko miejscu w mieście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Shevya, rozumiem Ja pewnie też będę mogła sobie na trochę mniej pozwolić, bo teraz place za pokój naprawdę mało. Ale z drugiej strony juz mnie to mieszkanie wkurza. Tak czy tak bym je opuszczała
Dobrze by było, jakby Tż się ogarnął. Nie wyobrażam sobie też nie mieć żadnych oszczędności, chyba bym nie spala spokojnie. Różne rzeczy mogą się w życiu wydarzyć
Co to za tajemnicza kawa?

[Shevya]

A rozglądacie się za mieszkaniem, tak? Czasem chciałabym mieć swoje własne, ale chyba bym zgłupiała w samotności, bez współlokatorów. Bo u nas to inne normy, jak masz mieszkanie to jesteś jakiś biurowy kozak A moi współlokatorzy to już wszyscy po 30, w stronę 40, tylko dziwne że mnie takiego dzieciaka do siebie chcieli

No dokładnie, ja coś na czarną godzinę muszę mieć... On kiedyś żył takim życiem, że mógł sobie nowe markowe buty co tydzień kupować. Ale to trochę zawiła historia z przeszłości i już nie chce tak żyć - i dobrze, bo ja bym się na takie życie nie pisała.

A kawka to hot spicy mocha, z mlekiem migdałowym zamiast normalnego. Lekko pikantna, choć ja pikantnych rzeczy nie lubię, ale ta jest po prostu czymś nieziemskim. Najlepsza z normalnym mlekiem co prawda, ale jak raz wypiłam zapominając, że ja gorącego mleka nie mogę... Nie będę mówić, jaką rewolucję miałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Shevya, podejmujemy decyzję na początku września i jak oboje będziemy chętni to szukamy razem mieszkania chciał z nami wynajmować mój kolega, ale kategorycznie nie chcemy nikogo poza nami w mieszkaniumoje miasto na szczęście jest dość przystępne cenowo.
Ja ogólnie nie mam dużych wymagań jak na razie, chcę po prostu żeby było mnie na spokojnie stać na opłaty, podstawowe zakupy i jakieś niewielkie szaleństwa od czasu do czasu. Biorąc pod uwagę koszty życia w Łodzi, to nie będzie tragedii. Cenię sobie bardzo spokój i chce Tż blisko w dodatku T. dobrze gotuje, a ja nie lubię
Mleko migdalowe, mniam! Ja właśnie zrobiłam sobie machiato z nudów w pracy. Z mlekiem zwykłym, ale bez laktozy, bo nie toleruję

[aszin]

Jestem trzeci dzień na diecie, ale takiej zwykłej, po prostu liczę makro i kalorie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez aszin

Jestem trzeci dzień na diecie, ale takiej zwykłej, po prostu liczę makro i kalorie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo, czasem coś nie wychodzi i np. wywala mi białko w kosmos, a ja nie rozumiem, czemu. Ale nauczę się, co gdzie i ile chociaż kalorie tez obcięłam, ale dość lekko. Za dużo też niedobrze, a nie chcę się potem wyglodniala rzucić na pakę ciastek

[Shevya]

W sumie to jakbym sobie miała żyć takim miejskim marzeniem, jakie mi się wykreowało po oglądaniu polskich filmów obyczajowych, to też bym chciała własne mieszkanie Uwielbiam robić zakupy do domu (w mojej wyobraźni i wyobrazonym mieszkaniu, oczywiście ). No ale nie tym razem.
W ogóle nie mogę się oswoić z myślą, że moje koleżanki z liceum mają już swoje miejsca... Co prawda sponsorowane przez rodziców, bo to majętne panny były, no ale i tak. A niektóre to już nawet domy postawiły gdzieś tam na ich wsiach Jak to życie się różni, nigdy tego nie pojmę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Napisane przez Higurashi

Ja tak samo, czasem coś nie wychodzi i np. wywala mi białko w kosmos, a ja nie rozumiem, czemu. Ale nauczę się, co gdzie i ile chociaż kalorie tez obcięłam, ale dość lekko. Za dużo też niedobrze, a nie chcę się potem wyglodniala rzucić na pakę ciastek

Mnie najtrudniej dobić węglowodany a nie ma co ucinać kalorii za mocno, bo później jest efekt jojo często

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Ha, ja oglądam zdjęcia koleżanek z gimnazjum, jedna grupka z którą się zadawałam ciagle na egzotycznych wakacjach za hajs rodziców. Trochę im tego czasem zazdroszczę, bo moim rodzicom nie ułożyło się finansowo tak, jak sobie zakładali i dość wcześnie poszłam do pracy, żeby ich odciążyć. W liceum pracowałam nieraz wszystkie weekendy w miesiącu, wiec jak chciałam iść po pracy na imprezę, to potem w pracy byłam zombie. Czuję, że trochę przez to straciłam, ale trudno. Sama sobie na wszystko zapracuję

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez aszin

Mnie najtrudniej dobić węglowodany a nie ma co ucinać kalorii za mocno, bo później jest efekt jojo często

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mam problem z węglami czasem

Właśnie z takiego założenia wyszłam. Ćwiczę sobie, więc nie chce być słaba no i nie chce też jojo. Wolę dłużej czekać na trwalsze efekty. A potem będzie mi łatwiej stopniowo zejść do mojego normalnego zapotrzebowania kalorycznego.

[aszin]

Higu, a ile masz kalorii teraz?

[Higurashi]

Aszin, 1800 ale rzadko dobijam, wiec zwykle 1700 około

[Xylogic93]

Napisane przez Higurashi

Shevya, ja się naprawdę nie spodziewam cudów i sielanki, wyrosłam z tego. No i musze się liczyć z pewnie dość częsta obecnością jednego kumpla, ale dla mnie najbliżsi znajomi tez są ważni, więc myślę że jakoś to ogarniemy a reszta... no cóż, zobaczymy. Traktuję to tez jako swego rodzaju sprawdzian dla związku.
Tez jestem ciekawa, tak jak Xylo, czy to jakieś przejściowe problemy finansowe u Tż czy może jego podejście pozostawia tu wiele do życzenia?

Xylo, piąteczka za -4 w pasie, tez się dzisiaj mierzyłam. I tez bieda w udach trzymam kciuki za dalsze sukcesy

I wzajemnie!



Ja mam dietę od dietetyka. Jestem spokojna ze krzywdy sobie nie zrobię w ten sposób


Kliknięte z iPhone
Czasem słownik wie lepiej

[Misia452]

Napisane przez aszin

Higu, trzymam kciuki

Ja bym się nie zdecydowała na mieszkanie z chłopakiem, jeśli bym nie miała pracy i nie mogła dołożyć się do utrzymania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety studia 3 lata trwaja i przez conajmniej 2 nie bede pracowac to jest do obgadania oczywiscie z TŻ. Mysle, ze same weekendy na poczatek to dobre rozwiazanie. Moze jakas praca sie znajdzie np weekendowa
TŻ nie widzi w tym problemu, a to najwazniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Higurashi

Misia, na szczęście sam temat porusza

Aszin ja właśnie też, ale ja i tak nie jestem już od jakiegoś czasu na utrzymaniu rodziców kosztowało mnie to momentami trochę wyrzeczeń, ale warto, nie jestem od nikogo zależna

To idealnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Xylo

Misia, a właściwie czemu przez 2 lata wykluczasz pracę? Pytam z czystej ciekawości.

[Misia452]

Napisane przez Shevya

Ja to wam powiem, że bardzo chciałam mieszkać z TŻ jak jeszcze tylko u mnie nocował, a teraz 3 miesiące później już mnie jego skarpetki i opakowania po pizzy doprowadzają do szału No ale przecież zasypianie obok, budzenie się razem... Tsaaa. W praktyce to jednak nie jest takie piękne

Nie mogę się doczekać, aż wymienią nam lodówkę i znowu będę mogła gotować. Nie ważne, że TŻ pewnie mojego wegeżarcia nie tknie - przynajmniej będzie mniej pudeł do wnoszenia z pokoju. Dzisiaj trochę posprzątałam, może za parę minut dokończę półkę i będzie to wyglądało w miarę czysto. Okropne jest życie bez szafy, ale dopóki TŻ mi nie odda hajsu za czynsz, to nie mogę żadnej kupić. I na wesele w sumie też nie możemy lecieć, bo ja bezwzględnie nie chcę naruszyć moich oszczędności TŻ powiedział, że od teraz się ogarnie z finansami - zobaczymy. Ja mam poważną rozkminę życiową dotyczącą tego aspektu naszego życia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja juz troche pomieszkuje u TŻ i widzialam troszke "normalnego" zycia, nie kryjemy sie ze swoimi nawykami ale wiadomo, ze to nie wszystko
Mieszkanie razem wszystko weryfikuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

No ja mam jakies oszczednosci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez Higurashi

Xylo

Misia, a właściwie czemu przez 2 lata wykluczasz pracę? Pytam z czystej ciekawości.

Ciezki kierunek, prawie caly dzien na uczelni + potem praktyki, ale wyjdzie w praniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

A i tak do zimy ten remont u TŻ nie wiem czy ruszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Praktyki macie bezpłatne? Na którym roku? ja właśnie musze dziennik uzupełnić...

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Praktyki macie bezpłatne? Na którym roku? ja właśnie musze dziennik uzupełnić...

Nie wiem,bo dopiero zaczynam
Mysle, ze juz na 1 albo 2
Kurde musze kogos popytac, bo jestem zielona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Misia452

Nie wiem,bo dopiero zaczynam
Mysle, ze juz na 1 albo 2
Kurde musze kogos popytac, bo jestem zielona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie rzeczy zawsze warto wiedzieć jak najwcześniej Ja na szczęście mialam starszego kolegę na swoim kierunku