Ojciec po latach przypomniał sobie o istnieniu dziecka

[elvegirl]

Napisane przez Sarenkalesna

Powiem wprost że nie było odzewu i zero zainteresowania a prawda jest taka że przez pewien czas olewał.Decyzję pozostawię dziecku.

O tym co, kiedy i jak powiedzieć dziecku to niech zdecyduje psycholog.

[Sarenkalesna]

Napisane przez elvegirl

O tym co, kiedy i jak powiedzieć dziecku to niech zdecyduje psycholog.

Jak to co prawdę chyba?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Sarenkalesna

Jak to co prawdę chyba?

Ale dziecko nie powinno odpowiadać za Wasze błędy młodości i być jakąś kartą przetargową. Psycholog będzie wiedział co jest najlepsze dla dziecka.

[dekko27]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87326262]No sorry ale jakby mi ktoś wcisnal niechciany prezent na który teraz będę bulic przez lata to tez bym nie skakala pod sufit z radosci
Gdybyś usunęła nie miałabyś teraz takich problemów on by znikł z Twojego życia Ty nie musiałabyś się poświęcać dla dziecka itp
Spójrz na to obiektywnie bez dramy
Ty zdecydowałaś że chcesz dziecko wbrew niemu on zadecydował że nie chce być częścią jego życia wbrew temu co ty chciałaś
Dokładnie taka sama sytuacja
Dziecko to obowiązek Ty zdecydowałaś że chcesz ponosić ten trud to teraz z tym żyjesz i jest jak jest
Dajesz sobie prawo do oceny negatywnie jego wyboru a rozmawiasz innym ocenę Twojego jego
Zrozum że on tego dziecka nie chciał .jak czegoś nie chcemy to jak to ktoś na siłę nam wcisnie nie sprawi że to polubimy pokochamy i będziemy się tym zajmować
Ty zdecydowałaś się urodzić wiedząc że on nie chce i jest duże prawdopodobienstwo że nie będzie uczestniczyła życiu dziecka to twoja świadoma decyzja wiedząc o tym mimo wszystko urodziłas więc pretensje o urodzenie dziecka którego ojciec nie chciał możesz mieć tylko do siebie[/QUOTE]
Tak to natura stworzyla ,ze plod rozwija się w ciele kobiety, ma to swoje minusy i plusy.... Coz , ja tez bym wolala mieć możliwość zgonic porod i ciaze na faceta, a facet powinien mieć możliwość aborcji, ale skoro tak się nie da....to facet powinien być odpowiedzialny za własne działania i gotowy ,ze dziecko się może pojawić..., na tym polega meskosc i odpowiedzialnosc , tak samo jak kobieta chce mieć dziecko to nie rodzi ,zeby potem stwierdzic,ze nie będzie karmic..każdy ma swoja odpowiedzialność i nie ma i nie bedzie w przyrodzie rownosci, a z facetow nie mam zamiaru robic mieczakow i usprawiedliwiać patologie wiekiem. Dupek jest dupkiem i nic tego nie zmienia i nie usprawidliwia. Ciekawe jakby Twój ojciec dal noge bys uwazala,ze miał prawo bo była to wpadka...
Mogl sypiac z kobieta , co nei chce mieć dzieci, albo usunie w razie w, albo sobie podwiazac..skoro tego nie zrobil to coz...

[elvegirl]

Napisane przez Sarenkalesna

Jak to co prawdę chyba?

Inaczej przekażesz prawdę dziecku sześcioletniemu, inaczej nastolatkowi, inaczej dorosłemu. Dzieci dużo rozumieją, ale przekaz musi być dostosowany do wieku.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nikt od ciebie nie wymaga zebys ukrywala prawde o postawie ojca ale wiadomo ze takie wiadomosci musza byc podane w odpowiednim czasie i odpowiedniej formie
ja osobiscie mysle ze jesli ojciec zaistnieje w zyciu dziecka i bedzie mial z nim kontakt jesli kiedys dziecko zada pytanie dlaczego nie zajmowal sie nim kiedy bylo male trzeba mu powiedziec ze nie wiesz i zasugerowac ze na to pytanie prawdziwa odpowiedz moze dac mu ojciec bo tylko on wie dokladnie dlaczego sie nie interesowal
moim zdaniem podawanie informacji o ojcu wraz z negatywnym nastawieniem (zostawil mnie nie chcial ciebie itp to jest manipulowanie uczciami niedojrzalego dziecka ktore nie umie zrozumiec jak dziala dorosly swiat i bierze wszystko doslownie)
patrzac nawet na nas tutaj na forum ,my mamy rozne poglady,te poglady sie zmieniaja w ciagu zycia ,z czasem zaczynamy widziec sytuacje z roznych perspektyw,dojrzewamy,prz echodzimy przez rozne etapy zycia(tak jak w temacie o rodzicach ktorzy pytaja gdzie wychodzisz kiedy masz 18 lat ;-)
jezeli powiesz malemu dziecku ojciec cie nie chcial,mial cie w tylku przez 6 lat teraz sie pojawil itp itd zaczynasz zasiewac w dziecku niepotrzebne negatywne emocje tak jak tu jedna z uzytkowniczek napisala te emocje uczucia towarzysza pozniej cale zycie .po co to?
przyjdzie czas niech ojciec sie wytlumaczy co nim kierowalo nie ma co dzieciakowi wkladac do glowy negatywnych wizji o porzuceniu

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

To trzeba było szklankę wody zamiast związku i nie byłoby problemu.

Trzeba być powalonym psycholem, żeby uważać, że za jeden błąd ludziom się należą długoletnie konsekwencje, których łatwo można uniknąć. I jeszcze stać z wyższością i mówić "no wiedziałeś, teraz masz."

Gdybyś się urodziła 100 lat temu, to tobie ktoś tak by powiedział "widziały gały, co brały. Może leje, ale tylko od poniedziałku do piątku i tylko po piwku."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limona, weź się ugryź w język. Za ostro napisałaś i niefajnie. Merytorycznie przyznaję Ci rację, ale ton tej wypowiedzi pozostawia wiele, bardzo wiele do życzenia.

[elvegirl]

Napisane przez dekko27

Dupek jest dupkiem i nic tego nie zmienia i nie usprawidliwia.

Pewnie. Tylko to wciąż jest dupek mający prawo się w każdej chwili w życiu dziecka pojawić. Na to się kobieta godzi decydując się urodzić.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Sarenkalesna

Jak to co prawdę chyba?

Trochę to dziwnie brzmi od osoby która sama okłamywała dzieckk nie mówiąc, ze to jest tata który wychowuje a biologicznym ojcem jest ktos inny.


Moim zdaniem nie wybiegaj tak na przód.
Nikt nie mowi, ze masz kłamać dziecka. Ale opowiadanie jak to tatuś chciał ja wyskrobać, potem zniknął nie jest dobrym początkiem.

Tym bardziej, ze jak sie tatuś pojawi to dziecko samo zapyta dlaczego nie było go wcześniej. I to tatuś powinien sie tłumaczyć a nie ty masz opowiadać swoją wersje


Najlepiej jak psycholog Ci doradzi co i jak.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87326814]nikt od ciebie nie wymaga zebys ukrywala prawde o postawie ojca ale wiadomo ze takie wiadomosci musza byc podane w odpowiednim czasie i odpowiedniej formie
ja osobiscie mysle ze jesli ojciec zaistnieje w zyciu dziecka i bedzie mial z nim kontakt jesli kiedys dziecko zada pytanie dlaczego nie zajmowal sie nim kiedy bylo male trzeba mu powiedziec ze nie wiesz i zasugerowac ze na to pytanie prawdziwa odpowiedz moze dac mu ojciec bo tylko on wie dokladnie dlaczego sie nie interesowal
moim zdaniem podawanie informacji o ojcu wraz z negatywnym nastawieniem (zostawil mnie nie chcial ciebie itp to jest manipulowanie uczciami niedojrzalego dziecka ktore nie umie zrozumiec jak dziala dorosly swiat i bierze wszystko doslownie)
patrzac nawet na nas tutaj na forum ,my mamy rozne poglady,te poglady sie zmieniaja w ciagu zycia ,z czasem zaczynamy widziec sytuacje z roznych perspektyw,dojrzewamy,prz echodzimy przez rozne etapy zycia(tak jak w temacie o rodzicach ktorzy pytaja gdzie wychodzisz kiedy masz 18 lat ;-)
jezeli powiesz malemu dziecku ojciec cie nie chcial,mial cie w tylku przez 6 lat teraz sie pojawil itp itd zaczynasz zasiewac w dziecku niepotrzebne negatywne emocje tak jak tu jedna z uzytkowniczek napisala te emocje uczucia towarzysza pozniej cale zycie .po co to?
przyjdzie czas niech ojciec sie wytlumaczy co nim kierowalo nie ma co dzieciakowi wkladac do glowy negatywnych wizji o porzuceniu[/QUOTE]



Zgadzam sie

Zapomniałaś o skrobance

[dekko27]

Napisane przez elvegirl

Pewnie. Tylko to wciąż jest dupek mający prawo się w każdej chwili w życiu dziecka pojawić. Na to się kobieta godzi decydując się urodzić.

Ma prawo bo takie jest prawo A czy to dobrze to pokazuje czas...

[Sarenkalesna]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87326827]Trochę to dziwnie brzmi od osoby która sama okłamywała dzieckk nie mówiąc, ze to jest tata który wychowuje a biologicznym ojcem jest ktos inny.


Moim zdaniem nie wybiegaj tak na przód.
Nikt nie mowi, ze masz kłamać dziecka. Ale opowiadanie jak to tatuś chciał ja wyskrobać, potem zniknął nie jest dobrym początkiem.

Tym bardziej, ze jak sie tatuś pojawi to dziecko samo zapyta dlaczego nie było go wcześniej. I to tatuś powinien sie tłumaczyć a nie ty masz opowiadać swoją wersje


Najlepiej jak psycholog Ci doradzi co i jak.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------





Zgadzam sie

Zapomniałaś o skrobance [/QUOTE]

Jakoś dziwnie da się wyczuć że stajecie w jego obronie.Może napiszcie od razu że to ja jestem ta zła i będzie wszytko jasne.
Nic nie będę koloryzować powiem prawdę i tyle a to że się nie interesował nią jest.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87326827]Zapomniałaś o skrobance [/QUOTE]

ooops ;-p
no tak skrobanka -jedno z moich ulubionych slow -jak moglam zapomniec

[elvegirl]

Napisane przez dekko27

Ma prawo bo takie jest prawo

No tak. Prawo też jest takie, że nawet jak nie chce dziecka, a kobieta sobie chce je urodzić, to można go zmusić do płacenia alimentów. Podoba nam się to czy nie, tak to wygląda.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Czemu autorko tak bardzo wzbraniasz się od skorzystania z pomocy psychologa dziecięcego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Sarenkalesna

Jakoś dziwnie da się wyczuć że stajecie w jego obronie.Może napiszcie od razu że to ja jestem ta zła i będzie wszytko jasne.
Nic nie będę koloryzować powiem prawdę i tyle a to że się nie interesował nią jest.

Ale możesz tym skrzywdzić swoją córkę.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Sarenkalesna

Jakoś dziwnie da się wyczuć że stajecie w jego obronie.Może napiszcie od razu że to ja jestem ta zła i będzie wszytko jasne.

Nic nie będę koloryzować powiem prawdę i tyle a to że się nie interesował nią jest.

Ale tak szczerze to wiesz dlaczego sie nie interesował?

On wie najlepiej... on powinien tez sie tłumaczyć dziecku a nie Ty mowić swoją wersje. A najlepiej jak usiądziecie oboje i on będzie mówił przy tobie.

[Sarenkalesna]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87326865]Czemu autorko tak bardzo wzbraniasz się od skorzystania z pomocy psychologa dziecięcego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie wzbraniam się ja z jakieś pomocy skorzystam na pewno spokojna głowa.

[elvegirl]

Napisane przez Sarenkalesna

Jakoś dziwnie da się wyczuć że stajecie w jego obronie.Może napiszcie od razu że to ja jestem ta zła i będzie wszytko jasne.
Nic nie będę koloryzować powiem prawdę i tyle a to że się nie interesował nią jest.

Nie, stajemy w obronie Twojego dziecka, które będzie miało wystarczający sajgon w głowie jak się dowie że człowiek uważany przez niego za ojca nim nie jest, a ojcem jest ktoś, kto się pojawia znikąd. Dlatego chyba wszystkie tu Cię bardzo namawiamy na tego psychologa, bo zwyczajnie możesz dziecku zrobić bardzo dużą krzywdę, mimo że wcale tego nie chcesz. To są emocje, zranione uczucia, krzywda, ból, a najgorsze co możesz zrobić dziecku to przerzucić te emocje na nie. Zrobisz to nieumiejętnie i skończy się potężną traumą, dlatego fachowiec tu jest niezbędny.

[Sarenkalesna]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87326868]Ale tak szczerze to wiesz dlaczego sie nie interesował?

On wie najlepiej... on powinien tez sie tłumaczyć dziecku a nie Ty mowić swoją wersje. A najlepiej jak usiądziecie oboje i on będzie mówił przy tobie.[/QUOTE]

Przecież nie będę wymyślać dlaczego to zrobił.Powiem jaki przebieg miała sprawa i tyle co w tym złego?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Sarenkalesna

Przecież nie będę wymyślać dlaczego to zrobił.Powiem jaki przebieg miała sprawa i tyle co w tym złego?

Ale pomyśl o córce i o tym co ona będzie czuła jak się dowie o wszystkim. Zawali jej się cały dotychczasowy świat. To naprawdę nie powinno odbywać się bez obecności psychologa. Powinniście usiąść wszyscy razem i pogadać w obecności specjalisty

[dekko27]

Napisane przez elvegirl

No tak. Prawo też jest takie, że nawet jak nie chce dziecka, a kobieta sobie chce je urodzić, to można go zmusić do płacenia alimentów. Podoba nam się to czy nie, tak to wygląda.

Prawo ma chronić dziecko, wiec to normalne...., co nie zmienia faktu,ze niewątpliwie minus braku kontroli nad ciąża, facet tez powinien patrzeć z kim sypia i zastanawiać się nad ewentualna gotowoscia na dziecko ( i zabezpieczać się, dobierać partnerke dla której jego zdanie w kwestii dziecka ma znaczenie)
Jeśli nie chce dzieci powinien się podwiazać

[Sarenkalesna]

Napisane przez elvegirl

Nie, stajemy w obronie Twojego dziecka, które będzie miało wystarczający sajgon w głowie jak się dowie że człowiek uważany przez niego za ojca nim nie jest, a ojcem jest ktoś, kto się pojawia znikąd. Dlatego chyba wszystkie tu Cię bardzo namawiamy na tego psychologa, bo zwyczajnie możesz dziecku zrobić bardzo dużą krzywdę, mimo że wcale tego nie chcesz. To są emocje, zranione uczucia, krzywda, ból, a najgorsze co możesz zrobić dziecku to przerzucić te emocje na nie. Zrobisz to nieumiejętnie i skończy się potężną traumą, dlatego fachowiec tu jest niezbędny.

Może ty nie ale inni ewidentnie tak do czego mają święte prawo.Już pisałam że sama nie będę podejmować i mam nadzieje że wszyscy z tego zamieszania wyjdą bez szwanku.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez dekko27

Tak to natura stworzyla ,ze plod rozwija się w ciele kobiety, ma to swoje minusy i plusy.... Coz , ja tez bym wolala mieć możliwość zgonic porod i ciaze na faceta, a facet powinien mieć możliwość aborcji, ale skoro tak się nie da....to facet powinien być odpowiedzialny za własne działania i gotowy ,ze dziecko się może pojawić..., na tym polega meskosc i odpowiedzialnosc , tak samo jak kobieta chce mieć dziecko to nie rodzi ,zeby potem stwierdzic,ze nie będzie karmic..każdy ma swoja odpowiedzialność i nie ma i nie bedzie w przyrodzie rownosci, a z facetow nie mam zamiaru robic mieczakow i usprawiedliwiać patologie wiekiem. Dupek jest dupkiem i nic tego nie zmienia i nie usprawidliwia. Ciekawe jakby Twój ojciec dal noge bys uwazala,ze miał prawo bo była to wpadka...
Mogl sypiac z kobieta , co nei chce mieć dzieci, albo usunie w razie w, albo sobie podwiazac..skoro tego nie zrobil to coz...

majac swoj dzisiejszy mozg gdybysmy klepali biede z powody mojej matki decyzji to bym sie zapytala dlaczego zdecydowala sie na taki krok jak utrzymanie ciazy mimo nie posiadania warunkow na dziecko
co do ojca,potrafie postawic sie w sytuacji kogos kto nie chce dziecka a nie ma nic do powiedzenia wiec mysle ze nie ocenialabym jego decyzji
jestem zwolenikiem wolnosci wyboru nie narzucaniem reagowania na jakies sytuacje zgodnie z oczekiwaniem spoleczenstwa wbrew wlasnemu przekonaniu o slusznosci tego wyboru
sama nie ulegam presji spolecznej i bardzo szanuje wolnosc wyboru.podejmuje decyzje i biore na klate ich konsekwencje jak cos zrypie to mam pretensje tylko do siebie nie szukam winnych moich wyborow i nie wymuszam decyzji na innnych zgodnych z moim kodem moralnym .niech kazdy robi co uwaza za sluszne zeby mogl sobie spojrzec w twarz w lustrze bez problemu
nie rozumiem i nigdy nie rozumialam ludzi ktorzy np jak autorka rodza dziecko wbrew woli ojca z nadzieja ze jak zoaczy bombelka to pokocha alo ludzi ktorzy mieszkaja w ruderze i decyduja sie na nastepne dziecko a pozniej chodza po urzedach i placza ze w takich warunkach musza wychowywac niemowlaka
no nie potrafie wykrzesac wspolczucia ,mam wiecej wspolczucia dla faceta ktory musi bulic 26 lat alimenty bo ktos nie chcial usunac niechcianej ciazy

[elvegirl]

Napisane przez Sarenkalesna

Przecież nie będę wymyślać dlaczego to zrobił.Powiem jaki przebieg miała sprawa i tyle co w tym złego?

Chociażby to, że zawsze najmocniej obrywa posłaniec złych wieści. Chcesz dziecku się kojarzyć z jedną z być może najgorszych informacji jakie je w życiu czekają? Po co Ci to? Niech on odpowie na zadane przez dziecko pytanie, jak jest taki kozak. I też, niech odpowie to, co doradzi psycholog.

Ja wiem, że bardzo się boisz tego, że dziecko go pokocha, a według Ciebie on na tą miłość nie zasłużył, ale nie możesz nastawiać dziecka przeciwko niemu. Tutaj naprawdę trzeba dużo taktu i mądrości. I odłożenia swoich emocji na bok, bo one są tu najmniej ważne. Najważniejsze to jak najmniej boleśnie wprowadzić dziecko w nową sytuację.

O ile w ogóle nowa sytuacja zaistnieje, bo może być tak, że Twój eks na samą ilość informacji dotyczących tego co trzeba zrobić żeby to wszystko miało ręce i nogi po prostu sobie daruje.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez elvegirl

Chociażby to, że zawsze najmocniej obrywa posłaniec złych wieści. Chcesz dziecku się kojarzyć z jedną z być może najgorszych informacji jakie je w życiu czekają? Po co Ci to? Niech on odpowie na zadane przez dziecko pytanie, jak jest taki kozak. I też, niech odpowie to, co doradzi psycholog.

Ja wiem, że bardzo się boisz tego, że dziecko go pokocha, a według Ciebie on na tą miłość nie zasłużył, ale nie możesz nastawiać dziecka przeciwko niemu. Tutaj naprawdę trzeba dużo taktu i mądrości. I odłożenia swoich emocji na bok, bo one są tu najmniej ważne. Najważniejsze to jak najmniej boleśnie wprowadzić dziecko w nową sytuację.

O ile w ogóle nowa sytuacja zaistnieje, bo może być tak, że Twój eks na samą ilość informacji dotyczących tego co trzeba zrobić żeby to wszystko miało ręce i nogi po prostu sobie daruje.

[Sarenkalesna]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87326906]majac swoj dzisiejszy mozg gdybysmy klepali biede z powody mojej matki decyzji to bym sie zapytala dlaczego zdecydowala sie na taki krok jak utrzymanie ciazy mimo nie posiadania warunkow na dziecko
co do ojca,potrafie postawic sie w sytuacji kogos kto nie chce dziecka a nie ma nic do powiedzenia wiec mysle ze nie ocenialabym jego decyzji
jestem zwolenikiem wolnosci wyboru nie narzucaniem reagowania na jakies sytuacje zgodnie z oczekiwaniem spoleczenstwa wbrew wlasnemu przekonaniu o slusznosci tego wyboru
sama nie ulegam presji spolecznej i bardzo szanuje wolnosc wyboru.podejmuje decyzje i biore na klate ich konsekwencje jak cos zrypie to mam pretensje tylko do siebie nie szukam winnych moich wyborow i nie wymuszam decyzji na innnych zgodnych z moim kodem moralnym .niech kazdy robi co uwaza za sluszne zeby mogl sobie spojrzec w twarz w lustrze bez problemu
nie rozumiem i nigdy nie rozumialam ludzi ktorzy np jak autorka rodza dziecko wbrew woli ojca z nadzieja ze jak zoaczy bombelka to pokocha alo ludzi ktorzy mieszkaja w ruderze i decyduja sie na nastepne dziecko a pozniej chodza po urzedach i placza ze w takich warunkach musza wychowywac niemowlaka
no nie potrafie wykrzesac wspolczucia ,mam wiecej wspolczucia dla faceta ktory musi bulic 26 lat alimenty bo ktos nie chcial usunac niechcianej ciazy[/QUOTE]

A ja nie potrafię zrozumieć że masz więcej współczucia do niego i to by było na tyle.Chyba ty mnie do swojej racji nie przekonasz jak i ja ciebie.Mojej ekonomicznej i finansowej nie znasz także to o ruderach nie do mnie.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez elvegirl

Chociażby to, że zawsze najmocniej obrywa posłaniec złych wieści. Chcesz dziecku się kojarzyć z jedną z być może najgorszych informacji jakie je w życiu czekają? Po co Ci to? Niech on odpowie na zadane przez dziecko pytanie, jak jest taki kozak. I też, niech odpowie to, co doradzi psycholog.

Ja wiem, że bardzo się boisz tego, że dziecko go pokocha, a według Ciebie on na tą miłość nie zasłużył, ale nie możesz nastawiać dziecka przeciwko niemu. Tutaj naprawdę trzeba dużo taktu i mądrości. I odłożenia swoich emocji na bok, bo one są tu najmniej ważne. Najważniejsze to jak najmniej boleśnie wprowadzić dziecko w nową sytuację.

O ile w ogóle nowa sytuacja zaistnieje, bo może być tak, że Twój eks na samą ilość informacji dotyczących tego co trzeba zrobić żeby to wszystko miało ręce i nogi po prostu sobie daruje.

Nigdzie nie napisałam że nie zasługuje i będzie mi źle jak go dziecko pokocha.Złego człowieka też można kochać czasami to jest niezależne tym bardziej że to ojciec biologiczny.

[Glodomorek]

To autorko rozmawiałaś już z nim czy planujesz i kiedy?
Pójdziesz do psychologa dziecięcego omówić sytuację?
Rzucenie nagle po 6 latach dziecku prawdy w twarz to najgorsze co możesz obecnie zrobić. Powiedzieć prawdę, ale tak, by zminimalizować cierpienia dziecka, a nie wyżyć się i rzucić 6 latce, że tata jej nie chciał i chciał, by jej w ogóle nie było. Zrobisz krzywdę swojej córce, którą przecież kochasz. Nie zrobisz jemu na złość, tylko dziecku, któremu załamie się cały świat i nawet w matce nie będzie mieć wsparcia, bo ta mama zamiast pomóc to przerzuci na dziecko swoje negatywne uczucia. To nie jest dobra droga. Rolą rodzica jest wspieranie dziecka w rozwoju najlepiej jak rodzic potrafi. Stań na wysokości zadania i bądź matka, która przede wszystkim dba o dobro swojego dziecka, a nie "zemstę" na facecie, który zachował się jak dzieciak. Czasu nie cofniesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarenkalesna]

Napisane przez Glodomorek

To autorko rozmawiałaś już z nim czy planujesz i kiedy?
Pójdziesz do psychologa dziecięcego omówić sytuację?
Rzucenie nagle po 6 latach dziecku prawdy w twarz to najgorsze co możesz obecnie zrobić. Powiedzieć prawdę, ale tak, by zminimalizować cierpienia dziecka, a nie wyżyć się i rzucić 6 latce, że tata jej nie chciał i chciał, by jej w ogóle nie było. Zrobisz krzywdę swojej córce, którą przecież kochasz. Nie zrobisz jemu na złość, tylko dziecku, któremu załamie się cały świat i nawet w matce nie będzie mieć wsparcia, bo ta mama zamiast pomóc to przerzuci na dziecko swoje negatywne uczucia. To nie jest dobra droga. Rolą rodzica jest wspieranie dziecka w rozwoju najlepiej jak rodzic potrafi. Stań na wysokości zadania i bądź matka, która przede wszystkim dba o dobro swojego dziecka, a nie "zemstę" na facecie, który zachował się jak dzieciak. Czasu nie cofniesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak właśnie mam zamiar zrobić i już pisałam że nie mam zamiaru się mścić.

[Nimve]

Autorko, ochłoń, bo straszna nienawiść przez Ciebie przemawia i zrobisz krzywdę swojemu dziecku i tak to się skończy. Masz żal do faceta, że zwyczajnie okazało się, że Cie jednak nie kochał i to jest całe sedno problemu. No nie kochał, nikogo się nie da zmusić do miłości, zdajesz sobie z tego sprawę? Nie masz prawa nikogo winić za brak miłości do Ciebie i zerwanie z Tobą, taka prawda. Kwestia dziecka to druga i oddzielna sprawa, on go nie chciał, Ty mu je narzuciłaś, koniec kropka, nie masz się co dziwić, że nie interesował się kwestią, której nie chciał w swoim życiu. Tylko większy problem w tym, że nie interesował się Tobą i to traktujesz jako swoją wielką krzywdę. Wybacz, ale grubo wg mnie przesadzasz. I jeśli teraz chcesz walnąć dziecku prosto w oczy, że go tatuś nie chciał, to zafundujesz mu mentalnego kopa w imię swojej urażonej dumy, bo Cię facet zostawił. Zastanów się nad sobą.

Napisane przez Sarenkalesna

Wiesz tak na prawdę nie mam największego żalu że nie uczestniczył w wychowaniu swojego dziecka.Najbardziej mnie zabolało jak jego postawa była coś w deseń "Jak chcesz urodzić to ja spadam".Mam duże wątpliwości czy tak się zachowuje osoba, która szanuje i kocha drugą stronę i też bym tego nie usprawiedliwiała wiekiem bo dużo starsi ojcowie tak samą postawę potrafią przybrać.

Może ktoś mi wierzyć lub nie ale czułam się upodlona i bardzo skrzywdzona więc nic nie poradzę że takie uczucia mam w sobie.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Sarenkalesna

Nigdzie nie napisałam że nie zasługuje i będzie mi źle jak go dziecko pokocha.Złego człowieka też można kochać czasami to jest niezależne tym bardziej że to ojciec biologiczny.

A niby czemu jest złym człowiekiem? Bo Cię rzucił? Bo nie chciał dziecka w nastoletnim wieku?

[Glodomorek]

Nie chcesz się mścić, a teksty, że powiesz dziecku po prostu prawdę, gdy je okłamywalaś tyle lat jakoś nie trzymają się kupy. Serio potrzebujesz wsparcia w tej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz