Staraczki 2019, cześć 6

[stotek]

Napisane przez Barbarka992

A mogę prosić o pełne dane tego lekarza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytasz o mojego ginekologa?

Napisane przez orzeszkova

Dziewczyny, a ile dni po owulacji można robić testy ciążowe? Pytam ja, która wcześniej na takie pytanie odpowiedziałaby że oczywiście dopiero w dniu miesiączki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że jeśli nie było ovitrelle to 10 dni po owulacji już można sikac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarka992]

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez Barbarka992

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dr Jerzy Przybycień przyjmuje w Tarnowie i w klinice leczenia niepłodności Macierzyństwo w Krakowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarka992]

Napisane przez stotek

Dr Jerzy Przybycień przyjmuje w Tarnowie i w klinice leczenia niepłodności Macierzyństwo w Krakowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Dziewczyny, jakie u was plany na weekend? Życzę udanego odpoczywania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez orzeszkova

Dziewczyny, jakie u was plany na weekend? Życzę udanego odpoczywania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas dziś (w sobotę) lenistwo, w niedziele u mojego pracująco.
Potem ma urlop, a ja w pracy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gr8ania]

dzień dobry

Napisane przez orzeszkova

Dziewczyny, jakie u was plany na weekend? Życzę udanego odpoczywania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas dziś kończymy remont i sprzątamy
i może w końcu wezmę się za pranie i pakowania torby do szpitala bo trochę ponad miesiąc do tp a ja w lesie


Stotek ja cały czas mocno trzymam za Was kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Napisane przez orzeszkova

Dziewczyny, jakie u was plany na weekend? Życzę udanego odpoczywania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzień dobry, my dziś jedziemy na komunię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez gr8ania

Stotek ja cały czas mocno trzymam za Was kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Aniu
No i pakuj ta torbę, pakuj, bo Cię maluch zaskoczy macie już wybrane imię?
A przy okazji, dobrze kojarzę, że Tobie wyszła celiakia? Jeśli tak, to jak to zbadalas, jakim badaniem? Przydałoby mi się zrobić nietolerancje pokarmowe, żeby tego mojego organizmu bardziej nie podrażniać.

My dzisiaj na leniucha jeszcze leżymy i pijemy kawę, potem szybko ogarniemy mieszkanie i mąż wybiera się do rodziców, a ja będę sobie robić hybrydki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez NotreDame

U nas dziś (w sobotę) lenistwo, w niedziele u mojego pracująco.
Potem ma urlop, a ja w pracy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bierzecie osobno urlopy?
Moj tz od poniedzialku wraca do biura więc to nasze pierwsze rozstanie od marca na dłużej niż 2 godziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadamkaC]

A ja cały weekend w pracy, aż mi słabo

U mnie wczoraj przytulanki; test owulacyjny wyszedł pozytywny, a druga kreska prawie czarna , ale dziwne to wszystko, bo śluz mam zdecydowanie niepłodny, dziwne, dziwne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Napisane przez MadamkaC

A ja cały weekend w pracy, aż mi słabo

U mnie wczoraj przytulanki; test owulacyjny wyszedł pozytywny, a druga kreska prawie czarna , ale dziwne to wszystko, bo śluz mam zdecydowanie niepłodny, dziwne, dziwne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak mam. śluz płodny mam na 2-3 dni przed owu. Jest owulacja (potwierdzona na monitoringu), a śluz już zmienia się na gęsty, kremowy. U mnie jest to związane z tym, że mam przeciwciała p-plemnikowe i stwierdzony wrogi śluz. Czyli mój organizm tak się broni przed zapłodnieniem, że śluz nie współgra z owulacją.
Oczywiście nie chcę Cię straszyć, raczej tylko uczulić na dokładniejsze obserwacje swojego ciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadamkaC]

Napisane przez dorotka1066

Ja tak mam. śluz płodny mam na 2-3 dni przed owu. Jest owulacja (potwierdzona na monitoringu), a śluz już zmienia się na gęsty, kremowy. U mnie jest to związane z tym, że mam przeciwciała p-plemnikowe i stwierdzony wrogi śluz. Czyli mój organizm tak się broni przed zapłodnieniem, że śluz nie współgra z owulacją.
Oczywiście nie chcę Cię straszyć, raczej tylko uczulić na dokładniejsze obserwacje swojego ciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojoj! To brzmi bardzo poważnie! Jakie wówczas są szanse na naturalne poczęcie? Czy zostaje jedynie inseminacja?


Obserwuję właśnie śluz, nie jakoś szczegółowo i profesjonalnie, ale zazwyczaj w okolicach owulacji mam jak białko jaja kurzego, dość dużo tego, że nieraz czuję jak się leje i rozlewa po majtkach

Ale teraz zdecydowanie miałam taki jak Twój - gęsty i kremowy. Dziwne, nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Hej Wam
Ja cały weekend sama z synem, mąż wyjechał. W końcu jego biznes ruszył po pandemii.

Szukam lekarza, specjalisty od niepłodności. Interesuje mnie bardziej Bydgoszcz niż Poznań. W Poznaniu mam namiar na jednego bardzo dobrego, ale jak zapisywałam się w grudniu to były terminy na maj, a ten majowy termin odwołali przez pandemię.
Teraz nie wiem czy spróbować do kogoś kto na znanym lekarzu ma w swoim zakresie wpisana walkę z niepłodnością czy szukać od razu kliniki. Trochę przerażają mnie koszty. Mój mąż jest bardzo oszczędnym człowiekiem i boję się, że to go bardzo zrazi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Czesc dziewczyny, milego weekendu Wam zycze
Ja sie witam w 1 dc. Oczywiscie dzien sie zaczal bolem, ale po kilku apapach jest lepiej. Na szczescie bo mam tyle pracy w domu, ze hej. Trzeba odgruzowac mieszkanie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ewelinatir]

Cześć Ja od rana jestem na badaniach krwi. Później sprzątanie mieszkania i odpoczynek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez orzeszkova

Bierzecie osobno urlopy?
Moj tz od poniedzialku wraca do biura więc to nasze pierwsze rozstanie od marca na dłużej niż 2 godziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pracuje u siebie, wiec biorę urlop kiedy chce
Nigdzie nie jedziemy w tym roku, wiec mąż pojedzie tylko pomoc mojemu tacie rąbać drewno na zimę i im pokosić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rysienka]

Napisane przez kejtiCe

Hej Wam
Ja cały weekend sama z synem, mąż wyjechał. W końcu jego biznes ruszył po pandemii.

Szukam lekarza, specjalisty od niepłodności. Interesuje mnie bardziej Bydgoszcz niż Poznań. W Poznaniu mam namiar na jednego bardzo dobrego, ale jak zapisywałam się w grudniu to były terminy na maj, a ten majowy termin odwołali przez pandemię.
Teraz nie wiem czy spróbować do kogoś kto na znanym lekarzu ma w swoim zakresie wpisana walkę z niepłodnością czy szukać od razu kliniki. Trochę przerażają mnie koszty. Mój mąż jest bardzo oszczędnym człowiekiem i boję się, że to go bardzo zrazi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety nie pomoge w szukaniu lekarza bo sama mam ten problem z tym ze We Wroclawiu. Koszty sa wysokie, niestety. Ale jesli mezowi zalezy na drugim dziecku bedzie je musial zaakceptowac bo samemu ciezko Sobie poradzic wiem cos o tym.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

Napisane przez kejtiCe

Hej Wam
Ja cały weekend sama z synem, mąż wyjechał. W końcu jego biznes ruszył po pandemii.

Szukam lekarza, specjalisty od niepłodności. Interesuje mnie bardziej Bydgoszcz niż Poznań. W Poznaniu mam namiar na jednego bardzo dobrego, ale jak zapisywałam się w grudniu to były terminy na maj, a ten majowy termin odwołali przez pandemię.
Teraz nie wiem czy spróbować do kogoś kto na znanym lekarzu ma w swoim zakresie wpisana walkę z niepłodnością czy szukać od razu kliniki. Trochę przerażają mnie koszty. Mój mąż jest bardzo oszczędnym człowiekiem i boję się, że to go bardzo zrazi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem tylko i wyłącznie lekarz z kliniki. Na znanymlekarzu to każdy gin ma wpisana niepłodność, a gdy przychodzi co do czego to... 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

A co myślicie o klinikach Invicta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewelinatir]

Napisane przez kejtiCe

A co myślicie o klinikach Invicta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłam tam raz. Gdyby nie to, że w marcu i kwietniu się zamknęli i nie mogłam dostać się to lekarza to pewnie byśmy tam zostali.

Aczykolwiek podczas wizyty 3 razy usłyszałam, że jesteśmy jeszcze tacy młodzi... Trochę to denerwujące było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez kejtiCe

Hej Wam
Ja cały weekend sama z synem, mąż wyjechał. W końcu jego biznes ruszył po pandemii.

Szukam lekarza, specjalisty od niepłodności. Interesuje mnie bardziej Bydgoszcz niż Poznań. W Poznaniu mam namiar na jednego bardzo dobrego, ale jak zapisywałam się w grudniu to były terminy na maj, a ten majowy termin odwołali przez pandemię.
Teraz nie wiem czy spróbować do kogoś kto na znanym lekarzu ma w swoim zakresie wpisana walkę z niepłodnością czy szukać od razu kliniki. Trochę przerażają mnie koszty. Mój mąż jest bardzo oszczędnym człowiekiem i boję się, że to go bardzo zrazi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słyszałam że poznaniacy oszczędni jak krakusi my z mężem też jesteśmy oszczedni, ale na sprawy związane z planowaniem dziecka nie oszczędzaliśmy.
Jeśli na znanym lekarzu ktoś ma dobre opinie to ja bym brała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez orzeszkova

Słyszałam że poznaniacy oszczędni jak krakusi my z mężem też jesteśmy oszczedni, ale na sprawy związane z planowaniem dziecka nie oszczędzaliśmy.
Jeśli na znanym lekarzu ktoś ma dobre opinie to ja bym brała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wlasnie znalazlam na znanym lekarzu ginekologa ktory ma mnostwo opinii: od kobiet ktorych ciaze prowadzil, po kobiety ktorym pomogl w ciaze zajsc. Jestem dobrej mysli i mam wielka nadzieje, ze nam pomoze. Kliniki invicta mnie nie przekonuja jakos mam wrazenie, ze na pierwszej rozmowie od razu padnie temat inseminacji badz in vitro a jesli sie tak stanie to Sobie obiecalam, ze wyjde bez slowa. Juz nam androlog meza raz nagadal o tych opcjach jeszcze przed jakakolwiek diagnostyka..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MadamkaC]

O matko, ja też się tego strasznie boję w tych klinikach.. że będę namawiać na in vitro, że tylko to zostało lub zlecą mnóstwo niepotrzebnych badań i każą przychodzić co tydzień, zostawiając oczywiście 2 stówy w kasie. Jakoś nie potrafię zaufać, wolę prywatnych lekarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Dziewczyny dlatego nie sugerujcie się konkretną klinika, tylko konkretnym lekarzem. W mojej klinice jest mój lekarz - anioł, a są też tacy, że ręce opadają i od razu, bez badań sugerują iui albo ivf.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez stotek

Dziewczyny dlatego nie sugerujcie się konkretną klinika, tylko konkretnym lekarzem. W mojej klinice jest mój lekarz - anioł, a są też tacy, że ręce opadają i od razu, bez badań sugerują iui albo ivf.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz racje. W kazdym miejscu sa dobrzy i slabi specjalisci.
Dziewczyny czy wy w swoim srodowisku macie jeszcze jakies pary, które tak dlugo sie staraja o dziecko? W moim otoczeniu niestety nie mamy takich osob, wszyscy ktorzy mowili ze chca miec dziecko za chwile oglaszali ciaze. To strasznie demotywujace.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ally__28]

W moim bliskim otoczeniu mam jeszcze 2 pary z podobnymi problemami, mocno się trzymamy i możemy gadać otwarcie o wszystkim. Niestety zauważam, że się zaczęliśmy odcinać od znajomych, którzy są stworzeni do robienia dzieci
Przykre to jest, ale ciężko sobie w głowie to wszystko przepracować:-(
Było pytanie czemu nie podejdę do in vitro- nie jestem przekonana moralnie, nie uważam się za "świętą", ale temat mrożenia zarodków jest dla mnie kontrowersyjny, tym bardziej jeśli po te zarodki, nikt nie wróci, a jeśli są chore to tym bardziej. Może wyjściem byłoby niemrozenie zarodków, tylko pobranie np. Max . dwóch komórek jajowych, próba ich zapłodnienia i transfer wszystkich zarodków, ale kogo na to stać, patrząc na statystyki, szanse są małe przy punkcji tak małej ilości komórek. Temat rzeka... Przy okazji totalnie nie mam nic do osób, które się decydują na in vitro, nic mi do tego, za każdą parę będę zawsze trzymać kciuki

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Kurde właśnie ogólnie też mam wątpliwości co do tej kliniki. Wszędzie wyskakują mi ich reklamy i w opiniach na znanym lekarzu Pan Profesor ma kilka słabych opinii o propnowaniu in vitro bez żadnej diagnostyki. Od razu na pierwszej wizycie. Ja czuję, że możemy jeszcze popróbować zanim zdecydujemy się na in vitro. Mam owulacje, mąż ma dobre parametry nasienia. Problem leży gdzieś głębiej, ale na pewno nie jest nie do rozwiązania. W szczególności, że mamy jedno dziecko.
Ta jedna ginekolog która znalazłam w Bydgoszczy ma tez specjalizacje z endokrynologii, ma bardzo dobre opinie i wolne terminy. Spróbuję do niej. Mam już jakąś historie leczenia i jeśli zaproponuje taka samą stymulacje jak moja obecna ginekolog to po prostu zrezygnuję, bo widzę już, że ten sposób działania nie jest najlepszy. Musimy sięgnąć gdzieś głębiej.

Cieszę się, że można się tutaj z Wami tak wygadać i zasięgnąć różnych opinii i spojrzeć z innego punktu widzenia. W moim otoczeniu nie ma par borykających się z tym samym problemem co my. Mam 3 bardzo dobre koleżanki, z którymi mamy założoną grupę na komunikatorze i codziennie piszemy. Wszystkie mają dzieci z 2019 roku i każdej udało się w pierwszym cyklu starań, co dla mnie jest okropnie dołujące i w ogóle nie poruszam z nimi tematu starań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez Ally__28

W moim bliskim otoczeniu mam jeszcze 2 pary z podobnymi problemami, mocno się trzymamy i możemy gadać otwarcie o wszystkim. Niestety zauważam, że się zaczęliśmy odcinać od znajomych, którzy są stworzeni do robienia dzieci
Przykre to jest, ale ciężko sobie w głowie to wszystko przepracować:-(
Było pytanie czemu nie podejdę do in vitro- nie jestem przekonana moralnie, nie uważam się za "świętą", ale temat mrożenia zarodków jest dla mnie kontrowersyjny, tym bardziej jeśli po te zarodki, nikt nie wróci, a jeśli są chore to tym bardziej. Może wyjściem byłoby niemrozenie zarodków, tylko pobranie np. Max . dwóch komórek jajowych, próba ich zapłodnienia i transfer wszystkich zarodków, ale kogo na to stać, patrząc na statystyki, szanse są małe przy punkcji tak małej ilości komórek. Temat rzeka... Przy okazji totalnie nie mam nic do osób, które się decydują na in vitro, nic mi do tego, za każdą parę będę zawsze trzymać kciuki

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Dokladnie wiem o czym mowisz. Jestem na siebie okropnie zła bo nie mam ochoty widywac się z przyjaciolmi, ktorzy maja dzieci. Nawet z najblizsza mi przyjaciolka. Czuje sie przez to okropnie, ale po spotkaniach z nimi i ich dzieciakami zawsze mam zly humor i razem z mężem jesteśmy przybici. Dopiero teraz Sobie uswiadamiam, ze tak jest. Nigdy bym siebie o to nie podejrzewala, zawsze bylam dusza towarzystwa i chcialam spedzac jak najwiecej czasu z ludzmi. Musze to sobie przepracowac bo tak nie moze byc.
Co do in vitro to ja nie biore tego pod uwage poki Co, zrobie wszystko zeby udalo sie naturalnie. Ale jak sie nie uda to nie wykluczam tej mozliwosci, tylko czy bedzie nas na to stac?...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez kejtiCe

Kurde właśnie ogólnie też mam wątpliwości co do tej kliniki. Wszędzie wyskakują mi ich reklamy i w opiniach na znanym lekarzu Pan Profesor ma kilka słabych opinii o propnowaniu in vitro bez żadnej diagnostyki. Od razu na pierwszej wizycie. Ja czuję, że możemy jeszcze popróbować zanim zdecydujemy się na in vitro. Mam owulacje, mąż ma dobre parametry nasienia. Problem leży gdzieś głębiej, ale na pewno nie jest nie do rozwiązania. W szczególności, że mamy jedno dziecko.
Ta jedna ginekolog która znalazłam w Bydgoszczy ma tez specjalizacje z endokrynologii, ma bardzo dobre opinie i wolne terminy. Spróbuję do niej. Mam już jakąś historie leczenia i jeśli zaproponuje taka samą stymulacje jak moja obecna ginekolog to po prostu zrezygnuję, bo widzę już, że ten sposób działania nie jest najlepszy. Musimy sięgnąć gdzieś głębiej.

Cieszę się, że można się tutaj z Wami tak wygadać i zasięgnąć różnych opinii i spojrzeć z innego punktu widzenia. W moim otoczeniu nie ma par borykających się z tym samym problemem co my. Mam 3 bardzo dobre koleżanki, z którymi mamy założoną grupę na komunikatorze i codziennie piszemy. Wszystkie mają dzieci z 2019 roku i każdej udało się w pierwszym cyklu starań, co dla mnie jest okropnie dołujące i w ogóle nie poruszam z nimi tematu starań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie podobnie. Mam 3 przyjaciolki, którym dosc szybko sie udalo, jedna jest jeszcze w ciazy. Wiem, ze moge im powiedziec wszystko, wiedza ze staramy sie dlugo, ale to one raczej nie pytaja o ten temat bo pewnie boja sie, ze jest zbyt bolesny. Ja raczej jestem osoba, ktora woli przegadac wszystko i wygadac sie, jest mi lepiej. No, ale ktos to tego nie przezyl nie zrozumie niestety.

KejtiCe na pewno nie jestescie przypadkiem nie do wyleczenia! Macie juz jedno dziecko, tak jak mowisz, badania sa ok zatem cos po prostu nie chce zaskoczyc i potrzeba lekarza, ktory znajdzie sposob trzymam kciuki, zebys trafila do dobrego specjalisty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

My jak poszliśmy z mężem do kliniki właśnie, to na trzeciej wizycie padło in vitro. PCO jest ciężkie, szkoda czasu na trafianie. Pani nie ma owulacji naturalnej, a nasienie męża ma parę "wad", które kwalifikują was do in vitro. Pół roku na podreperowanie nasienia i zapraszam. Dobrze, że jeszcze spróbowałam stymulacji lamettą. Uff...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz