Mamusie październik 2020 część druga

[oblakanyobloczek]

Dzięki za liczne opinie Czyli lenistwo bierze górę i olewam pranie wózka i mimo wszystko pokrowca na materac też. Będę miała ewentualnie taki ochraniacz na materac jeszcze jeden i jego piorę i oczywiście jeszcze prześcieradło więc trochę tych warstw tam jest. Jeśli coś będzie nie tak ze skórką malutkiej wtedy będę nadrabiać pranie ale myślę że narazie to olewam.

Waham się z tym kokonem ale narazie nie wypiorę i tak bo pada a tego raczej do bębnowej suszarki nie wrzucę, za duże ryzyko. Zobaczymy czy będą jeszcze słoneczne dni to może wtedy

A przy okazji pochwalę się wam ze mój mąż był wczoraj z własnej inicjatywy na szkoleniu z pierwszej pomocy organizowanym z naszej szkoły rodzenia i jestem mega dumna z niego, mimo ze dla niego wszystkie medyczne sprawy są stresujące i w większości obrzydliwe Polecam każdemu takie szkolenia jeśli macie możliwość, mąż mówi że czuje się po tych 4 godzinach szkolenia dużo pewniej i bardzo się opłacało na takie pójść. Niestety nie było ćwiczeń na manekinach ze względów problemów z dezynfekcją ale coś tam na tych lalkach do nauki kapieli mniej więcej próbowali.
Idąc tam mówił ze pewnie zajęcia skończą się wcześniej bo o czym można 4 godziny gadac (ja tylko się usmiechnelam pod nosem), a oczywiście tak jak myślałam zabrakło im czasu żeby wszystko omówić

A ja się mega cieszę ze poszliśmy na ta szkole rodzenia bo teraz mamy taka bazę kontaktów na fajnych fachowców, jak coś potrzebujemy to możemy dzwonić o doradcę laktacyjnego, chustonoszenia, psychologa, rehabilitanta... To była jedna z bardziej trafionych decyzji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kanarkowaaa]

A ja się właśnie zapisałam na szkole rodzenia 🤣
może urodze na zajęciach to przynajmniej z korzyścią dla wszystkich haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lenka990]

My jesteśmy w trakcie szko ły rodzenia ale online. Zajęcia są na żywo ze specjlistami i widzimy sie z innymi uczestnikami, można w trakcie zadawać pytania itd. tylko tyle, ze nie trzeba pupy z domu ruszać.
I w sumie też na ostatnią chwilę bo zajęcia kończą się 17.09

Ja mam nowy wózek i fotelik więc też nie piorę tych części.

[FALLinLOVE]

Właśnie czytalam, żeby prędzej prac te rzeczy nowe niż używane. Tzn używane wiadomo trzeba wyprac ale np. Dla nowych rzeczy nawet jest zalecane prac je 2 razy (ja prałam raz razem z używanymi ale tak czytalam). Nie do końca wiem dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez lenka990

My jesteśmy w trakcie szko ły rodzenia ale online. Zajęcia są na żywo ze specjlistami i widzimy sie z innymi uczestnikami, można w trakcie zadawać pytania itd. tylko tyle, ze nie trzeba pupy z domu ruszać.
I w sumie też na ostatnią chwilę bo zajęcia kończą się 17.09

Ja mam nowy wózek i fotelik więc też nie piorę tych części.

moje się kończą w dniu mojego tp z pierwszego usg 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez FALLinLOVE

Właśnie czytalam, żeby prędzej prac te rzeczy nowe niż używane. Tzn używane wiadomo trzeba wyprac ale np. Dla nowych rzeczy nawet jest zalecane prac je 2 razy (ja prałam raz razem z używanymi ale tak czytalam). Nie do końca wiem dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie chodzi o środki chemiczne które są w materiałach używane przy produkcji. Ja jestem z tych co się jednak mniej przejmują więc naprawdę to olewam. Szczególnie po dzisiejszym maratonie prasowania, a to były dopiero pieluszki, prześcieradła, kocyki, ręczniki i inne takie pierdy... Jestem wykończona i wiem ze nie będę na stałe wszystkiego pracować bo to robota głupiego, tyle to czasu zajmuje. Jedynie stwierdziłam że trzeba pieluszki prasować bo inaczej nie są takie równe tylko zbite.
Jutro idą na tapetę ciuszki. Może skończę to pranie i prasowanie jutro albo pojutrze. I bardzo dobrze bo od wczoraj codziennie zapierdzielam z motorkiem w tyłku i już odczuwam to częstymi twardnieniami macicy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lenka990]

Napisane przez oblakanyobloczek

Pewnie chodzi o środki chemiczne które są w materiałach używane przy produkcji. Ja jestem z tych co się jednak mniej przejmują więc naprawdę to olewam. Szczególnie po dzisiejszym maratonie prasowania, a to były dopiero pieluszki, prześcieradła, kocyki, ręczniki i inne takie pierdy... Jestem wykończona i wiem ze nie będę na stałe wszystkiego pracować bo to robota głupiego, tyle to czasu zajmuje. Jedynie stwierdziłam że trzeba pieluszki prasować bo inaczej nie są takie równe tylko zbite.
Jutro idą na tapetę ciuszki. Może skończę to pranie i prasowanie jutro albo pojutrze. I bardzo dobrze bo od wczoraj codziennie zapierdzielam z motorkiem w tyłku i już odczuwam to częstymi twardnieniami macicy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam to samo podejście. Za pierwszym razem ok, ale później już sobie daruje prasowanie tych małych ubranek, jedynie pieluchy.

[kanarkowaaa]

Napisane przez oblakanyobloczek

Pewnie chodzi o środki chemiczne które są w materiałach używane przy produkcji. Ja jestem z tych co się jednak mniej przejmują więc naprawdę to olewam. Szczególnie po dzisiejszym maratonie prasowania, a to były dopiero pieluszki, prześcieradła, kocyki, ręczniki i inne takie pierdy... Jestem wykończona i wiem ze nie będę na stałe wszystkiego pracować bo to robota głupiego, tyle to czasu zajmuje. Jedynie stwierdziłam że trzeba pieluszki prasować bo inaczej nie są takie równe tylko zbite.
Jutro idą na tapetę ciuszki. Może skończę to pranie i prasowanie jutro albo pojutrze. I bardzo dobrze bo od wczoraj codziennie zapierdzielam z motorkiem w tyłku i już odczuwam to częstymi twardnieniami macicy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

już widzę, że wszystkie coraz bardziej w podobny stanie 🤭 ja już mam skurcze na naprawdę minimalnym wysiłku.
A w tym tygodniu obiecałam sobie wszystko wyprać i wyprasować, bo w poniedziałek idę z synem na neurologię na 3 lub 5 dni ... I przed tym szpitalem chciałam mieć wszystko gotowe

ps. przyszedł dziś monitor oddechu i przekąski do szpitala.

jeszcze czekam na kocyk i... mamy wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Ja już mam wszystko poprane i poprasowane to co planowałam. Ostatnia partia to pluszaki które mi sie nagromadziły w domu wlasnie się suszą.
Jako że tp coraz blizej zaczęłam się zastanawiać jak to bedzie i zamiast samego faktu ze trzeba urodzić boje sie że jak sie zacznie to będę sama w domu i urodzę gdzies w salonie wiem że takie szybkie porody to sie często nie zdarzają ale jakoś tego sie obawiam. Mąż chodzi do pracy i zanim dojedzie w razie jak zadzwonię minie dobre 30 minut. Do szpitala kolejne 30 minut no jakoś sobie wkręcam ostatnio takie scenariusze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez arenika

Ja już mam wszystko poprane i poprasowane to co planowałam. Ostatnia partia to pluszaki które mi sie nagromadziły w domu wlasnie się suszą.
Jako że tp coraz blizej zaczęłam się zastanawiać jak to bedzie i zamiast samego faktu ze trzeba urodzić boje sie że jak sie zacznie to będę sama w domu i urodzę gdzies w salonie wiem że takie szybkie porody to sie często nie zdarzają ale jakoś tego sie obawiam. Mąż chodzi do pracy i zanim dojedzie w razie jak zadzwonię minie dobre 30 minut. Do szpitala kolejne 30 minut no jakoś sobie wkręcam ostatnio takie scenariusze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lepiej w kuchni lub w łazience 🤣
nie no, żartuje, też mam już schizy, ale ja mam szpital oddalony o całe 7 minut więc luz.
Ale, gdybym za pierwszym razem posłuchała wskazań gina i położnej i internetów to bym urodziła w domu... 🤪
całe szczęście, że moja mama była przewrazliwiona i zawiozła mnie do szpitala mimo braku regularnych skurczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Mi to pranie zajęło 3 dni, a prasowanie kolejne 3 i to tylko dzięki temu że było ciepło i słonecznie
Jak dziecko bedzie już na świecie to na pewno nie będę wszystkiego prasować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Ja pranie i prasowanie zaczynam w weekend już się nie umiem doczekać
Już po wizycie, ten gbs to pikuś! Takie mizianie.. Cytologia dużo gorsza, bo z wziernikiem.
Ingusia ma już 3200 za 2 tyg lekarz ma zdecydować czy wypisze mi skierowanie na wywołanie porodu. Myślałam, że dziś podejmie decyzję
Na osłodę poszłam do pepco kupić parę drobiazgów małej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez xenka0

Ja pranie i prasowanie zaczynam w weekend już się nie umiem doczekać
Już po wizycie, ten gbs to pikuś! Takie mizianie.. Cytologia dużo gorsza, bo z wziernikiem.
Ingusia ma już 3200 za 2 tyg lekarz ma zdecydować czy wypisze mi skierowanie na wywołanie porodu. Myślałam, że dziś podejmie decyzję
Na osłodę poszłam do pepco kupić parę drobiazgów małej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o kurde, Ale rośnie nic tylko rodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Napisane przez FALLinLOVE

Mi to pranie zajęło 3 dni, a prasowanie kolejne 3 i to tylko dzięki temu że było ciepło i słonecznie
Jak dziecko bedzie już na świecie to na pewno nie będę wszystkiego prasować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe no ja też raczej wszystkiego prasowac nie będę chyba jedynie pieluchy zebt byly milsze w dotyku. Chyba ze teraz fi się spokojny egzemplarz dziecka i z nudów nie będzie co przy niej robić .
Xenka to już konkretny dzidziuś jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Dzień dobry!

Mnie dziś po 5 rano obudził koszmar z dzieckiem w roli glownej, coś strasznego ze nawet nie chce pamiętać a co dopiero pisać. Jednak strach o dziecko podświadomie jest...

Później już nie zasnęłam z przerażenia, wstałam, wykapalam sie, zjadłam śniadanie i zaraz jadę do laboru (mam mocz i kontrolne wirusy do pobrania wiec nie trzeba być na czczo).

Dziś znowu mam bardzo bogate plany, mam nadzieje ze macica nie będzie mi cały dzień twardniec ale chyba się na to niestety zapowiada. Trochę mnie to martwi :/ Dziś obrobię co muszę i od jutra już odpoczynek...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pretty_girl19892]

Napisane przez margitta

Witam się we wrześniu

Wczoraj byli teściowie z wizytą i miałam ciekawą rozmowę z teściową, że czemu oddałam błękitny kombinezon w króliczki, który dostałam od jej znajomej, że on jest nowy i jest prześliczny i ona go jednak zachowała licząc, że zmienię zdanie Od delikatnych sugestii, że nie jest w moim guście i mam już dużo kombinezonów, w toku dyskusji w końcu powiedziałam wprost, że jest infantylny, nie podoba mi się i nie chcę takich ubranek No więc nie zrozumiała

Za to śniło mi się, że jestem już na jutrzejszej wizycie u mojej ginki i ta załamuje ręce, że trzy razy sprawdzała i jej wychodzi 5850 g i nie wie co robić

Najgorzej ze próbują wciskać cos co nam sie nie podoba, tez walczę z teściową i tymi infamtylnymi ubrankami :/

Napisane przez oblakanyobloczek

Hej, myślałam ze wrzesień powita nas słońcem i złotą polską jesienią a tu deszcz. No cóż, ważne ze chociaż nie jest mega ciemno. Za to pogoda pomaga mi wstawać o 11 Aż wstyd ale ciagle się tłumaczę tym ze to ostatnie takie możliwości w życiu!

Macica mi twardnieje coraz częściej, kurczę czuć też że jest wyzej, ciężej wygodnie się ułożyć, a jak się dłużej chodzi to częściej kręgosłup boli. Do tego puchną mi stopy wieczorami a rano dłonie Namacalnie odczuwam ze poród coraz bliżej!

Dziewczyny dwa pytania do prania:
1. Czy wszystkie pierzecie pokrowce materacykow i te części wewnetrzne wozka? Mnie mama namawia żeby nie prac bo się będzie szybciej brudzić do tego nie jestem przekonana do tego ze trzeba jakoś wszystko prac nadmiernie od razu. Wiem ze większość z was pierze, a może są takie jak ja ze raczej chyba nie będą?
2. Było już to pytanie kilka razy, ale boje się... na pewno nic wam się nie stało z kokonami po praniu w pralce? Jakie miałyście parametry prania i jak suszylyscie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podobno jescze wrzesień ma nas zaskoczyć i byc słoneczny i ciepły póki co u nas deszcz ale liczę na tą polską złotą jesień

Co do Twoich pytan:
1. Ja piore pokrowiec od materaca. Co do wozka to też wypiore ale to dlatego ze mam używany i poki co lezy w piwnicy. W nowym wózku raczej bym nic nie prala, przeciez dziecko nie styka się bezpośrednio z nim tylko leży na kocykach czy w ubraniach

2. Ja pralam w 30 stopniach i delikatnym programie i nic sie nie stało z nim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

cześć wam
ja dziś też noc beznadziejna, będę zaraz odsypiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

A ja dziś piękna noc, obudziłam się tylko raz na siku 🤩 normalnie chodzę po 5-6 razy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Ja się codziennie busze na siku tylko 1-2 razy. Dziś też ale obudziłam się o 6 z bolem głowy i nie mogłam zasnąć, poszłam znowu spać o 8 na godzinę, bez sensu :/

Moj plan na dziś to jedno małe prasowanie i w końcu przygotowanie rzeczy do szpitala, póki co dla dziecka

Dziewczyny, mam zabrać zgodnie z listą rzeczy małej podzielone na 2 części (przez cc), w jednej mała paczkę pampersów, a w drugiej 10 sztuk.
Myślicie ze te 43 sztuki to właśnie mała paczka i wziąć ją plus 10 sztuk czy otworzyć ja i zabrać 33 plus 10 ?

43 sztuki to mi się wydaje strasznie dużo (no i zajmuje dużo miejsca)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez xenka0

A ja dziś piękna noc, obudziłam się tylko raz na siku 🤩 normalnie chodzę po 5-6 razy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od dawna budzę się raz, a juz trzecią noc dwa razy. Zawsze była godz. 4 w nocy, a teraz 1 i 4 Nie wiem czy też tak macie, ale mnie się tak chce, że aż mnie boli wszystko, łącznie z krzyżem, ledwo wstaję, a potem wszystko przechodzi jak ręką odjął i wracam w podskokach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

ja dziś jedno pranie zaliczyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Ja w nocy wstaję najwyżej jeden raz, a często wcale Jestem chyba wyjątkiem, albo dlatego mi te wyniki z moczu ostatnio dość słabe wyszły. Dziś kontrolowałam po kuracji monuralem i piciem na sile, zobaczymy czy jest jakaś poprawa...

Dobra, siadam do prasowania. Kolejne pranie się kończy, następne wstawiam, jak nadrobię resztę wczorajszego to akurat wyjmę z suszarki następna partie do prasowania Ciekawe czy dziś dam radę skończyć...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agra123]

Napisane przez xenka0

Ja pranie i prasowanie zaczynam w weekend już się nie umiem doczekać
Już po wizycie, ten gbs to pikuś! Takie mizianie.. Cytologia dużo gorsza, bo z wziernikiem.
Ingusia ma już 3200 za 2 tyg lekarz ma zdecydować czy wypisze mi skierowanie na wywołanie porodu. Myślałam, że dziś podejmie decyzję
Na osłodę poszłam do pepco kupić parę drobiazgów małej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jezu to już? Na kiedy miałaś termin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja w nocy wstaję najwyżej jeden raz, a często wcale Jestem chyba wyjątkiem, albo dlatego mi te wyniki z moczu ostatnio dość słabe wyszły. Dziś kontrolowałam po kuracji monuralem i piciem na sile, zobaczymy czy jest jakaś poprawa...

Dobra, siadam do prasowania. Kolejne pranie się kończy, następne wstawiam, jak nadrobię resztę wczorajszego to akurat wyjmę z suszarki następna partie do prasowania Ciekawe czy dziś dam radę skończyć...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co takiego złego masz z wynikami?
Ja często wstaje i zrobię parę kropelek :/ więc u mnie to nie potrzeba siku a parcie dziecka na pęcherz po prostu. To jest wkurzające, jak za dnia lecę jak głupia do domku do WC a tam cisza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez xenka0

A co takiego złego masz z wynikami?
Ja często wstaje i zrobię parę kropelek :/ więc u mnie to nie potrzeba siku a parcie dziecka na pęcherz po prostu. To jest wkurzające, jak za dnia lecę jak głupia do domku do WC a tam cisza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo w ciągu dnia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja w nocy wstaję najwyżej jeden raz, a często wcale Jestem chyba wyjątkiem, albo dlatego mi te wyniki z moczu ostatnio dość słabe wyszły. Dziś kontrolowałam po kuracji monuralem i piciem na sile, zobaczymy czy jest jakaś poprawa...

Dobra, siadam do prasowania. Kolejne pranie się kończy, następne wstawiam, jak nadrobię resztę wczorajszego to akurat wyjmę z suszarki następna partie do prasowania Ciekawe czy dziś dam radę skończyć...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też nie wstaje. Gdzieś koło 4 czuje parcie na pęcherz ale zwyczajnie nie chce mi się wstawać. Ale o 6-7 to już lecę szybko bo ledwo mogę wytrzymać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez xenka0

A co takiego złego masz z wynikami?
Ja często wstaje i zrobię parę kropelek :/ więc u mnie to nie potrzeba siku a parcie dziecka na pęcherz po prostu. To jest wkurzające, jak za dnia lecę jak głupia do domku do WC a tam cisza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyszły mi dość liczne bakterie Jako że nie miałam żadnych objawów dyzurycznych a próbka była poprawnie pobrana i poza tymi bakteriami nie wyszło nic strasznego to stwierdziliśmy z zastępczym ginem na wizycie ze zamiast wg wytycznych robić posiew moczu i ewentualnie włączyć wtedy klasyczny antybiotyk przeleczymy mnie forsowaniem diurezy i takim „magicznym” jednorazowym antybiotykiem na noc i zobaczymy czy pomoże. No wiec zobaczymy dziś co z tego wyszło.

A jakbym miała iść za każdym razem jak myśle ze mam parcie to chyba tez bym chodziła co 2 godziny w nocy, po prostu idę jak już mi się bardzo chce. To tylko ucisk macicy na pęcherz daje takie fałszywe uczucie parcia
To jak z tym tekstem cieszącym położne w porodzie jak rodząca mówi ze chce jej się kupę - wtedy w 99% zaraz będą skurcze parte bo główka już naciska na odbytnicę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lenka990]

Ja też w nocy nie wstaje na siku. Idę przed samym spaniem i później już rano jak się obudzę. W ciągu dnia często chodzę :P

A ja dzisiaj miałam fajny sen, śniło mi się, że córcia była już z nami i pojechaliśmy do mojej babci a jej prababci aby się obie Panie zapoznały

Dzisiaj na 16.30 wizyta, zobaczymy co tam słychać u małej

[xenka0]

Napisane przez oblakanyobloczek

Wyszły mi dość liczne bakterie Jako że nie miałam żadnych objawów dyzurycznych a próbka była poprawnie pobrana i poza tymi bakteriami nie wyszło nic strasznego to stwierdziliśmy z zastępczym ginem na wizycie ze zamiast wg wytycznych robić posiew moczu i ewentualnie włączyć wtedy klasyczny antybiotyk przeleczymy mnie forsowaniem diurezy i takim „magicznym” jednorazowym antybiotykiem na noc i zobaczymy czy pomoże. No wiec zobaczymy dziś co z tego wyszło.

A jakbym miała iść za każdym razem jak myśle ze mam parcie to chyba tez bym chodziła co 2 godziny w nocy, po prostu idę jak już mi się bardzo chce. To tylko ucisk macicy na pęcherz daje takie fałszywe uczucie parcia
To jak z tym tekstem cieszącym położne w porodzie jak rodząca mówi ze chce jej się kupę - wtedy w 99% zaraz będą skurcze parte bo główka już naciska na odbytnicę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z tą kupą bym uważała moja koleżanka rodziła rok temu i na sali porodowej mówi, że właśnie się jej chce...położna "to proszę iść, najwyżej nie będziemy lewatywy musiały robić"... I się okazało, że chwilę po kupce zaczęła główka dziecka wychodzić, położna w locie łapała w toalecie poród dokończony szybko na łóżku na szczęście

Napisane przez lenka990

Ja też w nocy nie wstaje na siku. Idę przed samym spaniem i później już rano jak się obudzę. W ciągu dnia często chodzę

A ja dzisiaj miałam fajny sen, śniło mi się, że córcia była już z nami i pojechaliśmy do mojej babci a jej prababci aby się obie Panie zapoznały

Dzisiaj na 16.30 wizyta, zobaczymy co tam słychać u małej

Samych dobrych wieści życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez lenka990

Ja też w nocy nie wstaje na siku. Idę przed samym spaniem i później już rano jak się obudzę. W ciągu dnia często chodzę

A ja dzisiaj miałam fajny sen, śniło mi się, że córcia była już z nami i pojechaliśmy do mojej babci a jej prababci aby się obie Panie zapoznały

Dzisiaj na 16.30 wizyta, zobaczymy co tam słychać u małej

Mam na tą samą godzinę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz