Ogrodnicy i działkowcy + off top. Nasze ogródki, działki, tarasy i balkony.

[Paprotka_]

Mam zdjęcia pelargonii, o których pisałam wyżej. Radzicie ciąć czy jeszcze czekać? Odebrałam dziś z paczkomatu książkę o miejskich uprawach jadalnych i się będę dokształcać IMG_20230324_075507.jpgIMG_20230324_075453.jpg

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Paprotka_

Mam zdjęcia pelargonii, o których pisałam wyżej. Radzicie ciąć czy jeszcze czekać? Odebrałam dziś z paczkomatu książkę o miejskich uprawach jadalnych i się będę dokształcać Załącznik 7787596Załącznik 7787597

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Możesz ją poucinać od góry to ładnie się boki się będzie rozrastać. Chyba nie ma co czekać?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Nimfa20Melman]

Napisane przez agnyska81

Ooo, fajnie, sama bym pojechała w takie miejsce, tym bardziej, że jeszcze nie miałam okazji.


Tradycyjnie gdzieś przez internet, nie lubię jeździć i szukać i do tego u nas jakoś wszystko słabo zaopatrzone


Piesia niestety już za TM, ale dożyła spokojnej starości, na tym zdjęciu miała 15 lat

Niech nie pada, mam do posadzenia szparagi, a grządka jeszcze niegotowa. Poza tym dostałam paczkę z nasionami i kilkoma sadzonkami kwiatów, no i oczywiście z plewieniem jestem w lesie, więc mam co robić.
Jak mój syn miał zawsze ogród w odwłoku, tak w tym roku on nagle chce mieć część wydzieloną (sam sobie skopał kawałek trawnika i mąż pomógł mu to ogrodzić), za swoje kieszonkowe kupił sadzonki bratków w drodze ze szkoły, coś też mam dla niego w tej paczce

Ten festiwal to dla mnie balsam dla duszy Ja kocham zamki, pałace i dwory. Koło siebie mam 3- w zasięgu wzroku, a w okolicy 9 naliczyłam- część w ruinie, a część odrestaurowanych.
A zwiedzanie zamku tonącego w kwiatach-

Ja na razie chyba poprzestanę na tym co mam, bo trochę pielęgnacji jest przy tym. Jeszcze od sąsiada mam wykopać 2 śliwki, to wezmę, bo mama lubi.

Oj, szkoda bardzo Moje 2 poprzednie miały 16 i 12 lat. Teraz mam sunię 5 letnią, a pamiętam jak po nią dopiero jechałam

A co za nasiona i sadzonki?

E, to super, może znajdzie nowe hobby? Ile ma lat?

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez syyyyyylwia

Nie wolno mnie puszczać luzem w szkółce miało być 5 czereśni, a jest już 6 a nie mam majówki jeszcze, akurat nie mieli🤣
Kupiłam burlat na zapylacza (dla mojej czarnej i planowanej majówki) plus dwie pozne na lipiec bo tylko jedna odmiana by miała problem z zapyleniem

Ja się oczywiście rozchorowałam, oprócz leżenia w łóżku chyba niewiele zrobię przez weekend
muszę chociaż wymierzyc dokładnie przestrzen na działce, zaplanować rozstaw drzewek i krzewów i policzyć ile czego kupić, odmiany drzewek już wstępnie wybrałam. Ale chcę też agrest, porzeczki, borowki a tu nie mam pojęcia co jest fajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mam. Znaczy, trochę zmądrzałam, ale tylko trochę, bo doszłam do wniosku, ze czasami kupuję rośliny, które u mnie nie idą.
W ogóle to muszę wypróbować urządzenie do mierzenia pH gleby. Kupiłam za 40 zł i chcę posprawdzać, gdzie najlepiej powinny rosnąć rododendrony i hortensje.

Oj, nie ma to jak coś się zamierzy, a tu plany idą w cholerę. Dzisiaj tak miałam.
Ja muszę już zaplanować gdzie co posadzę i wysieję, bo kwiecień się zbliża, a ja jestem w... no wiecie
Mam chyba czerwoną porzeczkę, ale nie jestem pewna. Nie lubię czarnej Muszę kupić tą borówkę w końcu.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Teściowa mówiła brać, to wykopaliśmy, już listki wypuszcza, od razu go wkopaliśmy, obok domu, bo planowaliśmy w tym miejscu i tak wierzbę posadzić.
Jutro akcja ogródek, wykopałam lawendy, cytrynowe bukszpany, musimy to wkopać, a najpierw rabatki wytyczyć. Będzie co robić!

Teraz to chyba podlewać jakiś czas trzeba i powinna się przyjąć

Są cytrynowe bukszpany? I to znaczy, że co? Pachną jak cytryna czy smakują?

Jejku, cieszę się, że nie tylko ja mam takiego hopla na punkcie ogródka Fajnie, że jest nas więcej, bo ja się wtedy bardzo motywuję do działania

[Personal_Jesus]

To o kolorek chodzi, im dłużej rośnie, tym bardziej żółty się robi chociaż już sadzonka jest właśnie o cytrynowym kolorze. O 7 rano-by zdążyć przed deszczem, sadziliśmy lawendy, i właśnie bukszpany. Nieco lawend będzie osłaniało domek, druga cześć idzie na wschodnią część tarasu. Po świętach przyjedzie firma i nam go zbudują. Teraz się cieszę, że nie będziemy czekać roku, ale już będziemy mieli porządny taras. Za tydzień akcja laurowiśnia. Z tego co widzę, to żaden z sąsiadów nie zajął się ogrodem, na 16 domów tylko u nas coś się dzieje. Trochę szkoda, nie rozumiem po co kupować dom z ogrodem, skoro to śmietnik

[Nimfa20Melman]

Dzisiaj pogoda w kratkę: raz słońce, raz deszcz. Rano była przewaga chmur, ale jak wróciłam z miasta ok. 11 i chciałam dalej działać w ogródku- wstałam po 6 w tym celu- to się rozpadało.
Miałam do 16 robić w ogródku, później oglądać Policjantki i Policjanci i posprzątać w domu.
Generalnie posprzątałam, zrobiłam obiad i pranie i wyniosłam tylko doniczki wiszące z komórki, żeby się opłukały na deszczu.

Acha, wschodzą już nagietki

Wczoraj nawiozłam zza siatki zrębek, które kupiłam od sąsiada 2 lata temu. Ładnie się przerobiły, było mnóstwo dżdżownic. Rozłożyłam między lilaki. Jeszcze ze 2/3 muszę zabrać, ale jak pada to odpuściłam.
Zepsuł mi plany ten deszcz, bo zasadniczo południową stronę bym miała zrobioną, warzywniak bym powoli ogarniała.

Lubczyk wschodzi, a muszę przesadzić, bo w tym m-cu co jest ma za sucho, bo latem jest tam pełne słońce.

Wiecie, zaczynają mi iść już te rośliny co mi niedawno przyszły- irysy, tawuły, mieczyki...
Są w garażu, mają chłodno i ograniczony dostęp do światła. Mam nadzieję, że wytrzymają do tego kwietnia

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

To o kolorek chodzi, im dłużej rośnie, tym bardziej żółty się robi chociaż już sadzonka jest właśnie o cytrynowym kolorze. O 7 rano-by zdążyć przed deszczem, sadziliśmy lawendy, i właśnie bukszpany. Nieco lawend będzie osłaniało domek, druga cześć idzie na wschodnią część tarasu. Po świętach przyjedzie firma i nam go zbudują. Teraz się cieszę, że nie będziemy czekać roku, ale już będziemy mieli porządny taras. Za tydzień akcja laurowiśnia. Z tego co widzę, to żaden z sąsiadów nie zajął się ogrodem, na 16 domów tylko u nas coś się dzieje. Trochę szkoda, nie rozumiem po co kupować dom z ogrodem, skoro to śmietnik

A, to super To fajnie by wyglądał z czerwonymi berberysami

Pewnie, za rok co innego będziecie już mieć, zawsze to rok do przodu

Wczoraj jak jechałam na 14 do pracy to dużo ludzi coś robiło. Dzisiaj też widziałam. Jakby było cieplej, jak ostatnio to sezon idzie pełną parą

[syyyyyylwia]

Napisane przez agnyska81

Ktoś tu jest czereśniowym ekspertem Jak będziemy mieć pytania, wiemy do kogo uderzyć

Zdrówka!

Oj z czereśniami to daleko do tego, znam się na jabłoniach i warzywach 🤣 ale wiedzy musi przybyć też o innych owocowych

Napisane przez Nimfa20Melman

Też tak mam. Znaczy, trochę zmądrzałam, ale tylko trochę, bo doszłam do wniosku, ze czasami kupuję rośliny, które u mnie nie idą.
W ogóle to muszę wypróbować urządzenie do mierzenia pH gleby. Kupiłam za 40 zł i chcę posprawdzać, gdzie najlepiej powinny rosnąć rododendrony i hortensje.

Oj, nie ma to jak coś się zamierzy, a tu plany idą w cholerę. Dzisiaj tak miałam.
Ja muszę już zaplanować gdzie co posadzę i wysieję, bo kwiecień się zbliża, a ja jestem w... no wiecie
Mam chyba czerwoną porzeczkę, ale nie jestem pewna. Nie lubię czarnej Muszę kupić tą borówkę w końcu.

Czarnej porzeczki na surowo też nie lubię, ale już dżemy i WINO ️ bardzo lubię porzeczkowe. Z winogron ze dwa razy próbowałam zrobić wino i wyszedł ocet, to może z porzeczek będzie lepszy efekt jak urosną swoje to się pobawię. Do jedzenia na surowo najlepsze są białe, te to wsuwać mogę garściami.

Już drzewka zaplanowane, chciałam wyznaczyć miejsca dzisiaj, ale nie ma totalnie siły.
Jeszcze krzewy, najtrudniej wymyślić gdzie dać maliny żeby móc opanować odrosty. Na poprzedniej działce pokonywały metr+ kostki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Hej ogrodniczki- macie jakieś ulubione firmym z których kupujecie nasiona?
Znacie, sialtsvie mize jakieś kwiaty czy warzywa z takich firm: Vital i Vilmorian Garden?
Wnetto takie są.
Byłam dziś w ogrodowym Obi i się ucieszyłam, że nie mam ogrodu No ceny mnie oszołomiły. Np.mala doniczka stokrotek (3-4 kwiatki) za 12 zł.

[Imperfecta]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89540088]Hej ogrodniczki- macie jakieś ulubione firmym z których kupujecie nasiona?

Znacie, sialtsvie mize jakieś kwiaty czy warzywa z takich firm: Vital i Vilmorian Garden?

Wnetto takie są.

Byłam dziś w ogrodowym Obi i się ucieszyłam, że nie mam ogrodu No ceny mnie oszołomiły. Np.mala doniczka stokrotek (3-4 kwiatki) za 12 zł.[/QUOTE]Z tego Vita miałam chyba papryczki i wszystko oki szczerze mówiąc to nie bardzo zwracam uwagę na firmę

[Nimfa20Melman]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89540088]Hej ogrodniczki- macie jakieś ulubione firmym z których kupujecie nasiona?
Znacie, sialtsvie mize jakieś kwiaty czy warzywa z takich firm: Vital i Vilmorian Garden?
Wnetto takie są.
Byłam dziś w ogrodowym Obi i się ucieszyłam, że nie mam ogrodu No ceny mnie oszołomiły. Np.mala doniczka stokrotek (3-4 kwiatki) za 12 zł.[/QUOTE]
Najczęściej spotykam się z Legutko i jeszcze jedną firmą, jutro sprawdzę.

Poszły ceny we wszystkim Dlatego w tym roku kwiaty wysiewam z nasion. Nie mam za dużo miejsca na parapetach- tzn. muszę brać pod uwagę kocicę, aczkolwiek ona jest bardzo grzeczna, ale zawsze zostawiam jej kawałek parapetu. Jestem jej bardzo wdzięczna, że nie zjadła moich cynii

[milka_70]

Napisane przez Personal_Jesus

Wczoraj panowie skończyli domek, jutro ze starego mieszkania przeprowadzamy ogrodowe sprzęty. Zabieram też moje ślubne lawendy, były motywem przewodnim na weselu, wsadziłam je do ogródka i pięknie rosły, teraz je zabieram w nowe miejsce. Jeszcze chyba macierzankę zabiorę i zobaczymy co jeszcze. Nowa właścicielka zamierza wszystkie rabatki zlikwidować, więc mam wolną rękę w zabieraniu moich roślin

Bardzo ładny. A co to jest za dziwne okno po prawej od domku? To wąskie? To okno z mieszkania czy klatki schodowej?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Personal_Jesus]

Napisane przez milka_70

Bardzo ładny. A co to jest za dziwne okno po prawej od domku? To wąskie? To okno z mieszkania czy klatki schodowej?

to okno kuchenne jedyna rzecz, która w tym domu mi się nie podoba, ale podobno w 1 etapie inwestycji ludzie narzekali, że mając normalne okno, nie mogą górnych szafek powiesić w kuchni, co jest bez sensu, bo kuchnia ma kształt litery U i można sobie zabudowę strzelić na 2 ścianę. Ja w ogóle nie mam górnych szafek, nad oknem mam półkę otwartą na kwiatki i grafiki.

[milka_70]

Napisane przez Personal_Jesus

to okno kuchenne jedyna rzecz, która w tym domu mi się nie podoba, ale podobno w 1 etapie inwestycji ludzie narzekali, że mając normalne okno, nie mogą górnych szafek powiesić w kuchni, co jest bez sensu, bo kuchnia ma kształt litery U i można sobie zabudowę strzelić na 2 ścianę. Ja w ogóle nie mam górnych szafek, nad oknem mam półkę otwartą na kwiatki i grafiki.

Uu kiepsko. To okno jest chyba na wysokości brzucha

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Posiłam sobie w weekend rzodkiewkę, pietruszkę i groszek pachnący -na balkon.
Naoglądałam się torebek z nasionami pomidorow, uwielbiam! Ale ich uprawa na na balkonie- w mieście to chyba kiepski pomysł, nie? Pomidory są trudne w utrzymaniu ich w zdrowiu, co nie? Raczej wolą szklarnie niz otwarte słońce?
Zresztą teściowa na wsi w zeszłym roku miała mnóstwo pysznych pomidorków więc może i w tym sie podzieli...

Paprotka- podziel się proszę, tytułem tej książki o miejskich uprawach

[Paprotka_]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89540723]Posiłam sobie w weekend rzodkiewkę, pietruszkę i groszek pachnący -na balkon.
Naoglądałam się torebek z nasionami pomidorow, uwielbiam! Ale ich uprawa na na balkonie- w mieście to chyba kiepski pomysł, nie? Pomidory są trudne w utrzymaniu ich w zdrowiu, co nie? Raczej wolą szklarnie niz otwarte słońce?
Zresztą teściowa na wsi w zeszłym roku miała mnóstwo pysznych pomidorków więc może i w tym sie podzieli...

Paprotka- podziel się proszę, tytułem tej książki o miejskich uprawach [/QUOTE]Ja zamierzam uprawiać pomidory na balkonie w dużym mieście Co prawda z sadzonek nie z nasion. Książka to "Miejskie ogrodnictwo, czyli jak uprawiać jedzenie w mieście". To książka dla początkujących min. dzięki niej ostatecznie zdecydowałam się na pomidory, zioła, rozważam jeszcze truskawki. Chodzi za mną też papryka ale zostawiam ja na kolejne lata.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Personal_Jesus]

Napisane przez milka_70

Uu kiepsko. To okno jest chyba na wysokości brzucha

nieco wyżej osiedlowa wersja Rodo, jak gotujesz to sąsiad nie widzi twarzy
Teść mi zrobił skrzyneczki na warzywka, będzie rzodkiewka, sałata, pomidorki koktajowe, szczypiorek, cebula, zioła.

[Imperfecta]

Ja wysiałam sałatę, dwa rodzaje pomidorów i papryczkę cayenne, już duże są. Muszę w okolicach Świąt przepikować.

[agnyska81]

Napisane przez Nimfa20Melman

1. A co za nasiona i sadzonki?

2. E, to super, może znajdzie nowe hobby? Ile ma lat?

3. W ogóle to muszę wypróbować urządzenie do mierzenia pH gleby. Kupiłam za 40 zł i chcę posprawdzać, gdzie najlepiej powinny rosnąć rododendrony i hortensje.

1. Dymki w ilości hurtowej, jakieś floksy (miały fajny kolor, nie oparłam się ), bób (całą rodziną uwielbiamy, wysiałam 3 paczki), karczoch (miałam już to bydlę, ale mi przeszkadzał i wywaliliśmy, a potem tęskniłam, teraz dumam nad miejscem dla niego).

2. 11. Musi się jeszcze sporo nauczyć, ale kiedy jak nie teraz i od kogo, jak nie od rodziców

3. A to ciekawe, daj znać jak działa. Myślę, że przydałoby mi się to.

Napisane przez Personal_Jesus

O 7 rano-by zdążyć przed deszczem, sadziliśmy lawendy, i właśnie bukszpany.

Nie macie problemu z tym bukszpanowym szkodnikiem? U nas już chyba jest

Napisane przez Nimfa20Melman

Acha, wschodzą już nagietki

Samosiejki, czy już tak wcześnie wysiałaś?

Napisane przez syyyyyylwia

Z winogron ze dwa razy próbowałam zrobić wino i wyszedł ocet, to może z porzeczek będzie lepszy efekt jak urosną swoje to się pobawię.

O, to my w zeszłym roku pierwszy raz mieliśmy na tyle winogron, że nie szkoda ich było na wino i wyszło przepyszne

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89540088]Hej ogrodniczki- macie jakieś ulubione firmym z których kupujecie nasiona?
Znacie, sialtsvie mize jakieś kwiaty czy warzywa z takich firm: Vital i Vilmorian Garden?[/QUOTE]
Z tej Vital miałam już nasiona. Nie mam żadnej ulubionej, bardziej patrzę która ma interesujące mnie odmiany.

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89540723]Naoglądałam się torebek z nasionami pomidorow, uwielbiam! Ale ich uprawa na na balkonie- w mieście to chyba kiepski pomysł, nie? Pomidory są trudne w utrzymaniu ich w zdrowiu, co nie? Raczej wolą szklarnie niz otwarte słońce?
Zresztą teściowa na wsi w zeszłym roku miała mnóstwo pysznych pomidorków więc może i w tym sie podzieli...[/QUOTE]
Nie, czemu, zwłaszcza koktajlowe są polecane do upraw w donicach/skrzynkach. Ja mam tylko część w folii, większość w gruncie i poza terminem zbioru nie widzę różnicy.

Cały weekend działaliśmy aż wszystko boli
Ogarnęłam kolejne porzeczki, hortensje, próbowaliśmy okiełznać malinojeżyny, posiałam bób i inne warzywka, poplewiłam, pograbiłam. Na takim terenie to ledwo co widać tę robotę Pozajmowałam się moimi siewkami (pikowanie porów, myślałam, że szlag mnie trafi, następnym razem kupię sobie sadzonki).
Jeszcze u mnie taka sytuacja, że niejako dostałam drugie razy tyle terenu, ile mam, bo osoba, która się tym zajmowała nie da już rady (jeszcze w zeszłym roku łudziliśmy się, że dojdzie do sprawności, więc też nie chciałam się wcinać w nieswoje rabatki, ale teraz oficjalnie mi powiedziała, że mogę sobie tam robić co tylko zechcę). Mam więc do ogarnięcia nieco zaniedbane rabatki, umierające rododendrony, antyczne jabłonki itp.

Właśnie, temat rododendrony. Są od lat zostawione same sobie, wyglądają marnie, żółkną im liście. Czy dać im mikoryzę, jakiś nawóz, czy badać pH? Ktoś coś? Z tego co słuchałam, to może ta mikoryza je trochę rewitalizuje, ale może macie inne doświadczenia. Jak w ogóle z nimi postępujecie? Nawozicie? Dobrze rosną i kwitną? Czy to są raczej krzewy małoobsługowe?

[Personal_Jesus]

Napisane przez agnyska81

Nie macie problemu z tym bukszpanowym szkodnikiem? U nas już chyba jest

mam te cytrynki dwa lata i rosną zdrowo. Nie dopadła ich bukszpanowa zaraza

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Nimfa moje rododendrony też coś są marne, w dodatku mają jakieś plamy (nie jest ich dużo) I dziurki (jakby wygryzione? Też nie wiele, ale jednak - myślę, że to nie od opuchlaków). Ale ja wiem jaki popełniłam błąd, muszę je uratować- część tych problemów to na pewno złe podłoże- muszę dokupić kwasnego torfu i wysypać ich stanowisko korą sosnową, bo uwaga uwaga, ale mój małżonek w zeszłym roku wysypał je...kamyczkami czyli najgorsze co można zrobić rododendronowi. Niestety takie błędy wynikają z niewiedzy. W dodatku wydaje mi się że nie jest to najlepsze dla nich miejsce - do jakiejś 13 nie ma słońca (południowy- zachód), ale potem aż do 18(zanim zajdzie za drzewa). Nie mam ich za bardzo gdzie przesadzić i nie wiem...może być coś dosadzić co zrobi im cień? Ale nie mam pomysłu co.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Nimfa20Melman]

Napisane przez agnyska81

1. Dymki w ilości hurtowej, jakieś floksy (miały fajny kolor, nie oparłam się ), bób (całą rodziną uwielbiamy, wysiałam 3 paczki), karczoch (miałam już to bydlę, ale mi przeszkadzał i wywaliliśmy, a potem tęskniłam, teraz dumam nad miejscem dla niego).

2. 11. Musi się jeszcze sporo nauczyć, ale kiedy jak nie teraz i od kogo, jak nie od rodziców

3. A to ciekawe, daj znać jak działa. Myślę, że przydałoby mi się to.


Samosiejki, czy już tak wcześnie wysiałaś?


Nie, czemu, zwłaszcza koktajlowe są polecane do upraw w donicach/skrzynkach. Ja mam tylko część w folii, większość w gruncie i poza terminem zbioru nie widzę różnicy.

Cały weekend działaliśmy aż wszystko boli
Ogarnęłam kolejne porzeczki, hortensje, próbowaliśmy okiełznać malinojeżyny, posiałam bób i inne warzywka, poplewiłam, pograbiłam. Na takim terenie to ledwo co widać tę robotę Pozajmowałam się moimi siewkami (pikowanie porów, myślałam, że szlag mnie trafi, następnym razem kupię sobie sadzonki).
Jeszcze u mnie taka sytuacja, że niejako dostałam drugie razy tyle terenu, ile mam, bo osoba, która się tym zajmowała nie da już rady (jeszcze w zeszłym roku łudziliśmy się, że dojdzie do sprawności, więc też nie chciałam się wcinać w nieswoje rabatki, ale teraz oficjalnie mi powiedziała, że mogę sobie tam robić co tylko zechcę). Mam więc do ogarnięcia nieco zaniedbane rabatki, umierające rododendrony, antyczne jabłonki itp.

Właśnie, temat rododendrony. Są od lat zostawione same sobie, wyglądają marnie, żółkną im liście. Czy dać im mikoryzę, jakiś nawóz, czy badać pH? Ktoś coś? Z tego co słuchałam, to może ta mikoryza je trochę rewitalizuje, ale może macie inne doświadczenia. Jak w ogóle z nimi postępujecie? Nawozicie? Dobrze rosną i kwitną? Czy to są raczej krzewy małoobsługowe?

Floksy też kupiłam w tym roku, kocham te kwiaty

Ja bym chciała kalarepę mieć. Może spróbuję w tym roku ogarnąć.

No pewnie, bardzo fajnie, że się interesuje ogrodem.

Dam znać Sama jestem ciekawa

Kiedyś wysiałam łąkę kwiatową czy coś i teraz same wschodzą

Mam pełno koktajlowych, miałam też w donicy na balkonie- z lenistwa - i rosły super

Sprawdzić pH na pewno nie zaszkodzi. Nie znam się tak na rododendronach, swojego ratowałam 2 lata, przesadziłam z ogródka rodziców i kwitnie już fajnie.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Wczoraj była przerwa między opadami deszczu, więc posprzątałam pod aroniami. Jestem bardzo zadowolona.

Kupiłam też wczoraj na giełdzie 5 lilii: 2 żółte, 2 pomarańczowe i 1 białą.

Dzisiaj jak poszłam na 6 do pracy to zaczął sypać śnieg i to mocno. Zrobiło się biało. Na szczęście do 14 większość stopniała.

A o 5 jak wychodziłam to lało jak z cebra.

Zimno dzisiaj, 4* tylko. W ogródku będę robiła jak się ociepli

Przyszły mi 4 róże, łubiny i calla.

[pempek]

Tez mam floksy, bardzo je lubie
Kiedyś miałam kalarepę i nigdy więcej, zaległy się przyszłe motyle, takie wielkie, zielone, obleśne gąsiennice🤢🤢🤢 opróżniałam skrzynkę z nimi i ledwo się trzymałam 🤮 ale ja nie cierpię robactwa

Mam nadzieje ze wytepilam na jesieni pędraki z trawnika, bo to tez niezle oblechy

Ja jeszcze w sumie nie mam co robić w ogrodzie, w przyszłym tygodniu jak będzie pogoda to popodcinam drzewka i krzaczki.
No i póki co tyle, w drugiej połowie kwietnia jak będzie ciepło to jakaś aeracja trawnika

Co do rododendronów to ja nie mam jakoś do nich szczęścia chyba, mam 4: 2 super ekstra, 2 jakieś niepelnosprytne i nie chcą kwitnąć i ciagle jakieś takie nie takie są z wyglądu, ale się nad nimi lituje i staram się jakoś ogarnąć, latem są niezle, a w kolejnym roku od nowa im coś jest🤷🏻☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez pempek

Tez mam floksy, bardzo je lubie
Kiedyś miałam kalarepę i nigdy więcej, zaległy się przyszłe motyle, takie wielkie, zielone, obleśne gąsiennice opróżniałam skrzynkę z nimi i ledwo się trzymałam ale ja nie cierpię robactwa

Mam nadzieje ze wytepilam na jesieni pędraki z trawnika, bo to tez niezle oblechy

Ja jeszcze w sumie nie mam co robić w ogrodzie, w przyszłym tygodniu jak będzie pogoda to popodcinam drzewka i krzaczki.
No i póki co tyle, w drugiej połowie kwietnia jak będzie ciepło to jakaś aeracja trawnika

Co do rododendronów to ja nie mam jakoś do nich szczęścia chyba, mam 4: 2 super ekstra, 2 jakieś niepelnosprytne i nie chcą kwitnąć i ciagle jakieś takie nie takie są z wyglądu, ale się nad nimi lituje i staram się jakoś ogarnąć, latem są niezle, a w kolejnym roku od nowa im coś jest


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To my już nakupilismy roślinek, z 1500 zł już wydałam róże podcięłam, jakieś pnącza trochę też. Małżonek szanowny zaczął rabatkę z hortensjami i niskimi trawami, doszła duzamagnolia, krzew lilaku, 2 ostrokrzewy, coś tam jeszcze. Z ciekawostek to kupiliśmy krzew judaszowiec (różowy). Sporo tego wpadło, a jeszcze nie mam tego co chciałam. Dziś już nie zdążę, ale muszę dokupić torfu żeby spróbować te moje nieszczęsne rododendrony.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[agnyska81]

Napisane przez pempek

Kiedyś miałam kalarepę i nigdy więcej, zaległy się przyszłe motyle, takie wielkie, zielone, obleśne gąsiennice🤢🤢🤢 opróżniałam skrzynkę z nimi i ledwo się trzymałam 🤮 ale ja nie cierpię robactwa

Niestety, z tymi kapustnymi to taka zabawa, że zawsze w którymś momencie jest wylot bielinka, który składa na tym multum jaj, żeby się dzieci pożywiły
Ja z tych, którym robactwo nie przeszkadza, a wręcz ciekawi Co roku hoduję kilka gąsienic aż do motyla/ćmy, takie chore hobby

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89541585]Z ciekawostek to kupiliśmy krzew judaszowiec (różowy). [/QUOTE]
Ooo, jakie to ładne , nie znałam wcześniej.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89541585]To my już nakupilismy roślinek, z 1500 zł już wydałam [/QUOTE]
U nas ostatni większy wydatek to drewniana osłona na studnię Faktycznie straszyła teraz (wcześniej była za płotkiem lamelowym, ale reorganizacja i zrobiła się na widoku, jeszcze przy wejściu), ale za tę kasę, co mąż wydał to bym ją całą obsadziła kwiatami i jeszcze na dobre perfumy by starczyło. No ale miał marzenie

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Nimfa20Melman

Przyszły mi dzisiaj 3 książki, które wczoraj zamówiłam o 9, a dzisiaj po 7 były w paczkomacie Hortensje, Co gdzie rośnie i Wielka księga ogrodnika i działkowca.

Poprzeglądałaś może te kupione książki? polecasz moze jakąś? Kupilabym na zajączka teściowej (i sama cichacem poogladała ) bo ona to jest ogrodniczka na całego, ma spory ogródek i namiot na wsi, ale to wszystko robi tak na czuja i nieraz zdziwiona, że jej pada albo nie rośnie. W tym roku będzie mieć wodę za darmo , wlasna studnia) wiec może będzie produkować warzyw jeszcze więcej, bo ceny sklepowe coraz wyższe
Z tym ze czytac za dużo nie lubi to która książka ma najwięcej obrazków?

czytam właśnie, że sadzonki pelargonii w cenach od 8 do 40 zł (zależnie od odmiany).

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Nimfa20Melman, pokazałabys może w wolnej chwili jak wygladaja Twoje siewki pelargonii - sialas je 5 lutego. Przesadzalas je już do wiekszych doniczek? nawozilas czyms?

[Nimfa20Melman]

Napisane przez pempek

Tez mam floksy, bardzo je lubie
Kiedyś miałam kalarepę i nigdy więcej, zaległy się przyszłe motyle, takie wielkie, zielone, obleśne gąsiennice������ opróżniałam skrzynkę z nimi i ledwo się trzymałam �� ale ja nie cierpię robactwa

Mam nadzieje ze wytepilam na jesieni pędraki z trawnika, bo to tez niezle oblechy

Ja jeszcze w sumie nie mam co robić w ogrodzie, w przyszłym tygodniu jak będzie pogoda to popodcinam drzewka i krzaczki.
No i póki co tyle, w drugiej połowie kwietnia jak będzie ciepło to jakaś aeracja trawnika

Co do rododendronów to ja nie mam jakoś do nich szczęścia chyba, mam 4: 2 super ekstra, 2 jakieś niepelnosprytne i nie chcą kwitnąć i ciagle jakieś takie nie takie są z wyglądu, ale się nad nimi lituje i staram się jakoś ogarnąć, latem są niezle, a w kolejnym roku od nowa im coś jest����â˜☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to tym bardziej posieje tę kalarepę

A w jakim miejscu masz rododendrony? Czytałam, że nie mogą być na pełnym słońcu, powinny być gdzieś pod drzewami albo gdzie nie świeci non-stop słońce, np. zachodnia ściana itd. Muszą mieć odpowiednią ziemię itd.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez agnyska81

Niestety, z tymi kapustnymi to taka zabawa, że zawsze w którymś momencie jest wylot bielinka, który składa na tym multum jaj, żeby się dzieci pożywiły
Ja z tych, którym robactwo nie przeszkadza, a wręcz ciekawi Co roku hoduję kilka gąsienic aż do motyla/ćmy, takie chore hobby


Ooo, jakie to ładne , nie znałam wcześniej.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------


U nas ostatni większy wydatek to drewniana osłona na studnię Faktycznie straszyła teraz (wcześniej była za płotkiem lamelowym, ale reorganizacja i zrobiła się na widoku, jeszcze przy wejściu), ale za tę kasę, co mąż wydał to bym ją całą obsadziła kwiatami i jeszcze na dobre perfumy by starczyło. No ale miał marzenie

Ja też lubię ciekawe robactwo

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89544139]Poprzeglądałaś może te kupione książki? polecasz moze jakąś? Kupilabym na zajączka teściowej (i sama cichacem poogladała ) bo ona to jest ogrodniczka na całego, ma spory ogródek i namiot na wsi, ale to wszystko robi tak na czuja i nieraz zdziwiona, że jej pada albo nie rośnie. W tym roku będzie mieć wodę za darmo , wlasna studnia) wiec może będzie produkować warzyw jeszcze więcej, bo ceny sklepowe coraz wyższe
Z tym ze czytac za dużo nie lubi to która książka ma najwięcej obrazków?

czytam właśnie, że sadzonki pelargonii w cenach od 8 do 40 zł (zależnie od odmiany).

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Nimfa20Melman, pokazałabys może w wolnej chwili jak wygladaja Twoje siewki pelargonii - sialas je 5 lutego. Przesadzalas je już do wiekszych doniczek? nawozilas czyms?[/QUOTE]

Obie książki mi się podobają, jutro po południu napiszę więcej. Ale jest bardzo dużo ciekawych-jak dla mnie- informacji.

Pokażę, tak się zbieram od kilku dni, ale co nie zejdę na dół to telefonu nie mam, a nie chce mi się biegać na górę lub nie mam czasu

Wczoraj trafiła się pogoda, więc poszłam plewić- tj. wyrwać chwasty i trawę wokół- w forsycjach Jestem zadowolona, wcześniej nie miałam takiej weny do roboty, a teraz jestem zła, jak nie mogę nic zrobić
I na zmianę z mamą coś robimy. Niedługo to tacie zostanie tylko ścieżka z trawy do koszenia

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

zawsze się lepiej pracuje i coś robi, jak można się tym innym pochwalić i to docenią, skomplementują
Po mniejszych dzieciach to bardzo widać, potem niestety niektórzy dają się stłamsić kazaniami o cnotach niewieścich czy tam, że się powinno być skromnym i cokolwiek robić w cichości ducha

jakby co- to proszę się chwalić, ja będe doceniać

Ja ostanio probowałam porozsadzać mojego wilca, którego sobie ot tak sypnełam cała torebkę jak przedszkolak jakiś do doniczki i mi powschodził o wieeeele za gęsto, potem weszłam w internety na forum ogrodnicze i doczytałam, że to bardzo źle, bo wilec nie znosi pikowania, trzeba go wysiać po ziarenku co 15-20 cm. A u mnie taki gąszcz wyszedł złe łohoho Wiec się bawiłam w rozplątywanie i ciekawe czy coś ocaleje
i co ja w ogóle z tym zrobię jak jednak urośnie...? posadzę pod blokiem chyba
Chciałam tylko trochę pnącza na pergole- kratkę na balkonie.
taki ze mnie ogrodnik jak z koziej pupy trąba

u mnie na osiedlu sie pięknie kolorowo zrobiło - mieszkam na takim terenie, gdzie dawniej były sady, wiec sporo starych drzewek owocowych jest - zdziczałe mirabelki, jabłonki. forsycji tez sporo.

[_Bumblebee_]

U mnie wjechały świerki pod ogrodzeniem.
Compress_20230331_093412_2235.jpgCompress_20230331_093414_4124.jpgCompress_20230331_093415_5183.jpgCompress_20230331_093416_6932.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

No ładnie Ci to wyszło. Jak zrobiłeś te obrzeża tak prosto? Mój mąż robi pas hortensji i traw z tymi obrzeżami i nie jest tak prosto

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[_Bumblebee_]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89545213]No ładnie Ci to wyszło. Jak zrobiłeś te obrzeża tak prosto? Mój mąż robi pas hortensji i traw z tymi obrzeżami i nie jest tak prosto

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Kupiliśmy po prostu takie proste odcinki obrzeży o długości 1m. Póki co wzięliśmy 100m. Są droższe od tych elastycznych, które kupuje się w rolce ale za to właśnie są dużo łatwiejsze w układaniu na prostych odcinkach no i ładniej potem wyglądają

P.S. przy kompresji zdjęć coś się pitolą kolory bo ta ziemia na żywo jest normalna, a nie taka czerwona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez _Bumblebee_

Kupiliśmy po prostu takie proste odcinki obrzeży o długości 1m. Póki co wzięliśmy 100m. Są droższe od tych elastycznych, które kupuje się w rolce ale za to właśnie są dużo łatwiejsze w układaniu na prostych odcinkach no i ładniej potem wyglądają

P.S. przy kompresji zdjęć coś się pitolą kolory bo ta ziemia na żywo jest normalna, a nie taka czerwona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wymieniłam wszystkie te giętkie obrzeża właśnie na takie jakieś 2 czy 3 lata temu, są wytrzymałe i nie siepią się od kosiarki. Ogólnie polecam bardzo

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Jak trawa urośnie to są właściwie niewidoczne