Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[TheCuteOne]

Boże jak ja kocham te dzieci
chyba sobie jedno zrobie

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez lukreti

Moja wówczas 4 letnia siostrzenica odmawiała modlitwę za zmarłych w ten oto sposób: Wieczne odpoczywanie racz im dać panie ,a światło w okulistach niechaj im świeci......Do dziś mnie to bawi

Niezłe.

Nie wiem, czy wypada się śmiać - przepraszam - ale jak sobie wyobrażam tę modlitwę, to się nie mogę powstrzymać......

[witch_18]

Ja ostatnio w pracy przsłuchałam się takiej rozmowie:
Przychodzi kobieta z córką i siostrą.Mała miała tego dnia akurat przekuwane uszy No i siostra tej kobiety pyta się małej: do kogo jesteś podobna? a mała na to: do mamy,bo mam kolczyki'

[Margotka_]

Witam
a ja Wam opowiem historie, której sama bylam świadkiem otóz mojego Brata synek, gigant jakich mało czterolatek, któregoś razu bawiąc sie z babcią ... Babcia chciała byc mądra i na jakies tam Kubaska pytanie odpowiedziala "NO" na co Maluch "mowi sie TAK, a nie NO" heheh Babcia zgieta w pol .. opowiadala cala historie wszystkim domownikom w tym oczywiscie mojemu bylemu TŻetowi ktoregos razu TŻ jedząc obiad z Kubasiem przy stole ... opowiada mu, ze slyszal jego historie, na co maluch ponetnie odlozywszy lyżke odwrocil sie do TŻeta i mowi "Ja juz to wiem, nie musisz mi powtarzac" i spowrotem zabral się za jedzenie .. calośc wygladała na prawde komicznie

[Margotka_]

Aaa... i zapomnialam dodac, ze jego ulubioną kolędą jest "Chwała na wysokości .... "
a w Jego wykonaniu brzmi to "Chaaaała na wysokości...."

[paulinka3110]

Ja wymiękałam jak chrzesnica mojej psiapsióły zaczynała mówić!
Więc na początku nie mogła wymówić mojego imienia, więć ochrzyciła mnie "puli puli", potem byłam "pulą" a dzisiaj mówi "paUUla" z ogromnym naciskiem na "u" więc śmiesznie to brzmi.

Albo któregoś razu usłyszała piosenkę "Wyginam śmiało ciało". Zmiksowała ją i na prośbę żeby zaśpiewała, ze śmiechem na ustach krzyczała " ciało, ciało...Mało!"

Ostatnio macała się po cyckach i powiedziała "muse stanik kupić...!"A potem jadąc do babci psiapsióła zapytała się "Gdzie masz stanik" na co ona "Oj...jutro ubiore!"

Kupa smiechu!

[agness86]

Napisane przez TheCuteOne

No w sumie taki młody alvaro to nigdy nie wiadomo
Ale jeżeli Ty jesteś na avie, to myślę że nawet u niego masz szanse na buziaka

Mówisz, mogę spróbować

[wkroplideszczu]

Siostra mojego TŻ ma 3-letniego synka Bartusia, często u nich bywamy. Najzabawniejsze historie:

1. Gdy Bartuś bawi się z mamą, a ktoś przyjdzie do domu i przeszkadza (goście, listonosz itp) to Bartek wypycha go za drzwi z krzykiem "Idź sobie! Idź sobie!" po czym zatrzaskuje mu drzwi przed nosem i przytrzymuje klamke żeby nie otworzył

2. TŻ razem ze swoim tatą (dziadkiem Bartusia) robili coś przy samochodzie i zamykając klapę nie zauważyli Bartusia i udeżyli go (dość mocno) w główkę, mysleli że będzie wielki płacz i lamęt a on tylko spojrzał na nich z wyrzutem i powiedział "musicie uważać troche... "

3. Bartuś do mojego TŻ mówi: wofko, wowek (wójek, nie wiem jak on to zmiksował) a do mnie asa kiedys siedziałam z nim w pokoju i puszczałam mu na dvd ciągle ten sam fragment o wiewiórce (tej z epoki lodowcowej) jak jej sie orzechy rozsypały, Bartus był strasznie zaintrygowany filmikiem, krzyczał jak wiewióra spadała i ogólnie miał oczy jak 5zł, w pewnym momencie wzioł zabawkowy pistolet i zaczoł strzelać w strone tv, zapytałam "Bartuś do czego strzelasz? Do wiewiórki czy do orzechów?" on spojrzał na mnie niesamowicie przerażony i odpowiedział piskliwie i jakby miał się zaraz rozpłakać z tego powodu: "nie wiem..."

4. A teraz najlepsze: Tata Bartka pojechał do Niemiec na 5 dni na wystawki, gdy wrócił i wszedł do domu to Bartuś pierwsze co chwycił go za ręke i ciągnie do sypialni, pokazując na łóżko zadowolonym głosem mówi: "A tutaj pan spał" hahahaha jak usłyszałam tą historię to o mało co nie padłam ze śmiechu, skąd u małego dziecka takie pomysły??

[agness86]

Przypomniało mi się Sytuacja z wczoraj. Przyszedł do mnie kolega. Wchodzi do pokoju żeby się przywitać z Rafałkiem (mój brat, lat 3). Wyciąga do niego rękę, a Rafałek spojrzenie spod byka, krok w tył i tekst:

-A X (mój ex) to mi przyniósł kredki...


eee

[WhiiteAngel]

Napisane przez agness86

Przypomniało mi się Sytuacja z wczoraj. Przyszedł do mnie kolega. Wchodzi do pokoju żeby się przywitać z Rafałkiem (mój brat, lat 3). Wyciąga do niego rękę, a Rafałek spojrzenie spod byka, krok w tył i tekst:

-A X (mój ex) to mi przyniósł kredki...


eee

nieźle.. śmieszne są Wasze historie.. ;p ja niestety nie znam żadnej, więc Wam nie opowiem..

[atka83]

To moja bratanica,rozmawiając ze mną,a przy tym był jej dziadek(teściu brata) on cos tam się wtrącił,a mała powiedziała do niego-dziadek ja nierozmawiam z tobą tylko z ciocią.

Mojej znajomej córcia,to udane dziecko.
Jak puści bączka,to zatyka bużke i z taką miną mówi oo fujjjjjjj bączek śmierdzi.

[Lady Eileen]

Ja mam 4-letniego kuzyna i dzisiaj jak u mnie był ja siedziałam przy komputerze a on do mnie podszedł i zaczął mnie smyrac po ręce.

Ja sie pytam co robi a on mówi:

"Maskotam cie. Fajnie??"

Dużo tego mam ale ajkos teraz sobie nie moge przypomniec..

[baja_86]

Napisane przez Margotka_

Aaa... i zapomnialam dodac, ze jego ulubioną kolędą jest "Chwała na wysokości .... "
a w Jego wykonaniu brzmi to "Chaaaała na wysokości...."

Mój kuzyn tez lubi tą kolędę, z tym że śpiewa na cały głos "Fffała na wysokości..."

[misialinka]

Dziś. Piętnaście minut po dziewiątej. Ledwo otwarłam oczy dzwoni domofon. Otwieram drzwi, patrze a tu (wspomniana już wcześniej) Agnieszka z grzebieniem.
Agnieszka: 'czeeeeść! poczeszesz mnie? bo tata nie umi!' (jakie to szczęście że tak blisko siebie mieszkamy :P)
Dodam jeszcze, że Agnieszka wczoraj wrociła z wakacji, więc miała jak zwykle dużo do powiedzenia... Po wysłuchaniu opowieści o Marcelinie - takiej jakby koleżance- usłyszałyśmy orkiestrę (pod moimi oknami przechodza zawsze pogrzeby), Agnieszka zerwała sie z miejsca i poleciała popatrzeć. Po chwili : Mam nadzieję, że to nie starsza pani zmarła. Bo ja lubię starsze panie.
Do mojego taty, który palił papierosa: nie pal wujku! będziesz chory bardzo! na tego no... kraba!

W efekcie wyszła po ok. pół godzinie, z włosami w takim stanie jak przyszła...

[rozmarynek]

Napisane przez Lady Eileen

Ja mam 4-letniego kuzyna i dzisiaj jak u mnie był ja siedziałam przy komputerze a on do mnie podszedł i zaczął mnie smyrac po ręce.

Ja sie pytam co robi a on mówi:

"Maskotam cie. Fajnie??"

Dużo tego mam ale ajkos teraz sobie nie moge przypomniec..

[Lady Eileen]

Kolejna moja rozmowa z Pawełkiem (lat4)
Wróciłam od fryzjera, a on był na podwórku. Podeszłam do niego.

-Cześć Paweł..
-A gdzie ty byłaś??
-U fryzjera.
-No i co tam robiłaś??
-Ja nic. Pani mi obcinała włoski.
-Ahaa.. Wiesz, Ola ty już lepiej idź do tego domu swojego...

---------------------------

Znów Paweł. Jadł pomidory pokrojone w plastry i nie mógł sobie poradzić.

"No nie moge nawidelcować tego pomidora kurde blaszka, no.."

-------------

Paweł ubiera buty i nie umie zawiązać sznurowadeł. Ja stoję o9bok a on zwraca się po pomoc do mojego psa, jamnika..

-Ritka zawiąż mi zawiązaczki.
-Ale Rita nie umie wiązać sznurowadeł.
-Dlatego że jest jeszcze mała??
-Nie. Dlatego że pieski nie umieją takich rzeczy..
-Ahaaa.. No to jak Rita bedzie duża to mi zawiąże zawiązaczki..

-------------------

Myslę dalej..

[maja55]

Przeczytałam wątek w całości zwijając sie ze śmiechu


Jakiś czas temu, kiedy na studiach miałam psychologię rozwojową chodziłam do przedszkola na obserwację i przychodzę pierwszego dnia do grupy 5-latków. Zaczęły sie już poranne zajęcia, więc usiadłam sobie na brzegu dywaniku. Obok mnie siedział chłopiec, Grześ. Po chwili głaszcze mnie po ręce, smyra zawzięcie, tak delikatnie i przygląda mi się. Pomyślałam, że ręka na której się podpierałam rozpraszała go, zabrałam rękę z dywanu i usiadłam inaczej. Po chwili chłopiec odzywa się
Grześ:"Pani się mnie wstydzi?"
Ja(zmieszana i zbita z tropu):"nie...nie..nie wstydzę się..."
Grześ:"Ależ oczywiście, że się pani wstydzi. Zarumieniła się pani!"

Akcja w tym samym przedszkolu. Jedna z dziewczynek ma urodziny, śpiewamy jej sto lat, "pan Michał przedszkolanek" składa życzenia, daje jej całusa, a po chwili podbiega do mnie grupka dzieci z okrzykiem:
dzieci:"A kiedy ma pani urodziny?"
ja:"w czerwcu"
dzieci;"to musi pani przynieść cukierki!będzie się wtedy pani całować z panem Michałem!"

Moja kuzynka kiedy miała ok 5 lat, przechodziła okres nieustających pytań. Kiedys pilnowałam jej i jednocześnie przygotowywałam jakąś dekorację do szkoły. Maluję po brystolu farbami, Patrycja(kuzynka), maluje sobie na swojej kartce i stale mnie o cos pyta:
P:a dlaczego namalowałaś to drzewo takie duże?
ja: bo drzewa są wysokie
P:a dlaczego używasz teraz zielonej farby?
ja:bo trawa jest zielona
P:a dlaczego ten zielony a nie ten?
ja: bo ten jest za jasny
...i jeszcze kilka takich pytań, w końcu nie wytrzymałam i pytam sie Patrycji:
ja: Patrycja, a dlaczego namalowałaś z prawej strony ptaszka?
P: ...Ty tyle nie gadaj tylko maluj!
Sama nie potrafiłam uciszyć 5-latki, a ona załatwiła jednym zdaniem

[Muffi]

Napisane przez maja55

Przeczytałam wątek w całości zwijając sie ze śmiechu


Moja kuzynka kiedy miała ok 5 lat, przechodziła okres nieustających pytań. Kiedys pilnowałam jej i jednocześnie przygotowywałam jakąś dekorację do szkoły. Maluję po brystolu farbami, Patrycja(kuzynka), maluje sobie na swojej kartce i stale mnie o cos pyta:
P:a dlaczego namalowałaś to drzewo takie duże?
ja: bo drzewa są wysokie
P:a dlaczego używasz teraz zielonej farby?
ja:bo trawa jest zielona
P:a dlaczego ten zielony a nie ten?
ja: bo ten jest za jasny
...i jeszcze kilka takich pytań, w końcu nie wytrzymałam i pytam sie Patrycji:
ja: Patrycja, a dlaczego namalowałaś z prawej strony ptaszka?
P: ...Ty tyle nie gadaj tylko maluj!
Sama nie potrafiłam uciszyć 5-latki, a ona załatwiła jednym zdaniem

[Lady Eileen]

-Pawełku jedz zupę.
- (westchniecie) No dobrze.. Skoro juz mnie nie kochasz...



Ahh te czterolatki..

[caro_l_a]

mały Patryczek
-Patryk a kiedy byłeś w Dębicy?
-jutlo!

[Lustereczko]

Wczoraj przechodziłam koło placu zabaw i stała dziewczynka wiek z 6 lat z babcią, o czyms tam rozmawiały i nagle dziewczynka mówi do babci: Ale Ty jesteś żałosna!

[ikonka86]

Moj siostrzeniec mnie wczoraj niezle zaskoczyl... Rozwiazywalismy krzyzowke w ogrodzie z mama, siostra i bratem. Mialam dobry humor wiec strzelalam haslami wogole nie pasujacymi, oni sie tylko smiali i mowili ze glupek jestem po chwili Mlody do mnie: Iwonka? Czy Ty czasem wogole myslisz??

Co jak co, ale mnie zatkalo

[ksh]

Napisane przez Lady Eileen

Ja mam 4-letniego kuzyna i dzisiaj jak u mnie był ja siedziałam przy komputerze a on do mnie podszedł i zaczął mnie smyrac po ręce.

Ja sie pytam co robi a on mówi:

"Maskotam cie. Fajnie??"

Dużo tego mam ale ajkos teraz sobie nie moge przypomniec..

ojejku, jakie słodkie
Maskotać - muszę zapamiętać

[DsC]

przecudowny wątek

koleżanka przed chwilą napisała o swojej siostrze:
"ja sobie przypomnialam jak Nikola miała chrzciny (z niektorych przyczyn umiała juz mówic, bo miała jakies 2 latka) i w momencie jak ksiądz lał na nia wodę, to ona na cały kościół "Mela, latuj!!!!!!". Mela to znajoma mojej mamy, ktora byla w kosciele. ale byla zwała, wcielony"

[rozmarynek]

Napisane przez Lady Eileen

-Pawełku jedz zupę.
- (westchniecie) No dobrze.. Skoro juz mnie nie kochasz...



Ahh te czterolatki..

[Lady Eileen]

"Jeśli chcesz być dalej moją babcią to pozwól mi zamoczyc dupkę."

To akurat jest mój tekst. Byłam mała i byłam z babcią nad jeziorem. Pozwoliła mi zamoczyć tylko nogi, więc trzeba było ją zaszantażować..

[Lady Eileen]

dubel

[wkroplideszczu]

Napisane przez Lady Eileen

"Jeśli chcesz być dalej moją babcią to pozwól mi zamoczyc dupkę."

Świetne hahaha

[Lady Eileen]

Znowu historia z mojego dzieciństwa.

Byłam u ciotki na obiedzie no i do ziemniaków ciocia podała mizerię.
Ja lubię mizerię ale bez zadnych dodatków. Tylko śmietana i ogórki.
Tamta była dodatkowo z koperkiem. Moja reakcja na widok mizerii:

"ja zjem ogólki ale bez tych zielonych patyków"

Do tej pory ciocia to wspomina..

[rolkaa15]

Moj brat jak byl mały nie potrafił wymowic W no i zawsze bylo smiesznie jak zwracal sie do wujka bo zamiast w mowił h no i wiadomo co wychodzilo