Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006

[linijka]

Wpadam na chwile bo muszę obiad robić, a dopiero wróciliśmy ze spaceru.
Ejva u nas nikt dziecka nie zaszczepi bez badania lekarskiego, bardzo to wazne bo nie mozna zaszczepic chorego dzidziusia. Biedna Asieńka sie napłakała, a Ty umęczyłaś, a ta pielęgniarka jakaś dziwna, nie przejmuj się, przecież to normalne że dzieci płaczą

Dziuniu ja tez mam Kubusia, ale on ma już 12 lat, fajne są Kubusie. Trzymam kciuki za jutro, żeby bardzo nie bolało to rozstanie

[Orzeszek.1]

Rany dziewczyny ależ przepiękne te wasze pociechy!!! Ja jeszcze się nie rozdwoiłam (40 tc skończony, więc może w przyszłym tygodniu) ale zaglądam tu czasem pooglądać wasze maleństwa, przecudne !!!! Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!!

[Chaka]

No hej Założycielka Chaka sie nie obrazi ale zdziwiona była ze zniknął jej watek Ale jako że w kupie raźniej wiec witam wszystkie ma muśki

i od razu gratulaje dla Dziuni3105 (tak a propo nie wiem czemu Dziunia mówie do mojej Zuźki, nie wiem skad mi sie to wzięło ale taki Dziunieczek z niej ) prześliczny ten Twój Kubuś podobny do mojej Zuzi troszke

[watka]

Hej dziewczyny! "Starsze" mamusie pewnie już nie pamiętają tych trudów początków macierzyństwa.. Ja osobiście wolałabym zostac w naszym gronie listopadowym, bo to przecież są zupełnie inne etapy rozwoju dzieciaczków z listopada (i z przełomu października), a starszych. Mariqo, październikowe dzieci listopadówek sie pośpieszyły tylko o parę dni...

Dziuniu, ja poszłam do specjalistki od karmienia, kiedy sie przeraziłam śmiertelnie jak miałam nawał pokarmu. Ale przy tym również ból piersi, znaczy się brodawek, był nie do zniesienia, zwłaszcza jak zaczną się godziny wiszenia przez dzidzię u piersi. Dopiero jak sie nauczyłam prawidłowo przystawiać to teraz karmienie jest prawie bezbolesne. Nie mam pojęcia, co zrobiłabym bez tej nauki; jak inne mamy sobie z tym radzą??? Może dzieci nie "butelkowane" po urodzeniu same dobrze się przysysają?
A Kubuś jest sliczny, wręcz idealny
Pozdrawiam wszystkie mamusie.

[Ejva]

Co do piersi.... moja mala zle sie przysysala (nie byla butelkowana ) a mnie w szpitalu nikt nie skorygowal, potem w domu polozna niby pokazala ale tylko raz wiec tez mialam okropne klopoty z pogryzionymi brodawkami. Zamiast kremu rozsmarowywalam kropelke swojego mleka na brodawkach.
Dziunia upewnij sie ze dobrze sie malenstwo przysysa.

Dziewczyny - czyli wychodzi ze jestem jedyna co nie moze wrocic do wagi sprzed ciazy

[dziunia3105]

Kupiłam sobie specjalne nakładki do karmienia Avent O matko jaka ulga
Chaka do mnie Dziunia mówią w domu i znajomi też
W przyszłości musimy zesfatac nasze pociechy śliczna byłaby z nich para
linijka ja znam samych fajnych Kubusiów, dlatego to imię dobrze mi się kojarzy i nasz synek tak ma na imię .Dziękuje za wsparcie ciężko jutro będzie, ale TŻ przyjeżdża za trzy tygodnie, więc dam rade

[misia**]

witajcie tak bym chciała pochwalic sie swoją Zuzią niestety nie mam możliwości ,ale moze jakos w najblizszym czasie sie uda.Chcialam sie was poradzic czy Wasze maleństwa podczas karmienia nagle zaczynaja "szaleć" tzn.:zaczynają sie prężyć,płaczą,nie potrafia uchwycic piersi-zastanawialam sie bo gdyby to było z mleka to przeciez cały dzien by taka była a nie tylko na wieczór,daje jej herbatke "Plantex",kropelki Esputicon juz sama nie wiem od czego to moze byc.Po kąpieli je ładnie i usypia się -moze tez tak macie

[Chaka]

misia** a ile ma juz Twoja Zuzia? Moze pręży sie tak i płacze bo jest glodna
Tak samo miałam z moja Zuzią, był czas ze ładnie potrafiła zjeść i zasnąć nawet na 3 godziny a czasami płakała jak szalona przy cycu. I co sie okazało, ze jest po prostu głodna, przez to teraz musze karmic ją butelką i specjalnym mlekiem.

Najlepszym sposobem zeby to sprawdzic jest kontrola wagi. Jesli przybiera to moją teorie można obalić i szukać dalej rozwiązania. Jeśli nie, musisz iść z nią do lekarza.

[Chaka]

dziunia3105 a jakie śliczne mieliby dzieci

Tak sobie pomyslalam ze moglybysmy sie kiedys spotkac wszytkie Juz nie mówie z pociechami naszymi, bo to byłoby najciekawsze w tym wszystkim (chyba ze jak troche podrosną bo kto by takie maleństwa po swiecie tułał ). Wiec jak nam dzieci podrosną to sobie listopadowe "podstarzale" juz wtedy mamusie troche wolnego czasu znajdą na zlot WIZAŻANEK

Heh chyba liste chetnych trzeba założyc

[linijka]

Czuję się dzisiaj, jakbym siedziała u dentysty - sąsiad z góry coś wierci od rana. Jezu łeb mi zaraz wybuchnie, Filip co chwilę się budzi przez ten hałas i jakiś taki marudny dzisiaj

Misiu moj mały też tak czasem się zachowuje przy jedzeniu, ale czasem jest mu za ciepło, bo cały spocony, czasem nie może sobie bączka puścić czasami nie pasuje mu cycek, woli drugiego. Przyczyn może być wiele, myślę, że musisz poobserwowac swoją Zuzię i zobaczyć dlaczego się tak zachowuje.
Ejva waga to nie wszystko, mój wygląd pozostawia wiele do życzenia niestety...

[toolos]

Chaka ja jestem na tak
no i to by bylo na tyle bo lece do maluszka....
ahaaaa od kiedy trzeba podawac D3? bo zapomnialam dzis spytac pediatre
pomozcie

[linijka]

Vit.D3 można podawać od trzeciego tygodnia, czyli jak skończy dwa tygodnie możesz już zacząć
Pozdrawiam

[misia**]

moja zuzia w niedziele skonczyla miesiac ,przewaznie prezy sie tak wlasnie jak ma zrobic kupke lub puscic baczka jest juz po 22 normalnie o tej godz juz dawno spi a dzisiaj ani mysli o spaniu ,kiedy wasze malenstwa mialy miesiac i troszke ponad po ile godz dziennie sypialy??

[Carya]

Co do tego prężenia przy jedzeniu to mam ten sam problem i to też przeważnie wieczorami - chociaż nie tylko
Moj lekarz kazał robić masaż brzuszka przed każdym jedzeniem żeby pobudzić pracę jelitek (faktycznie pomaga!). A druga sprawa że w czasie karmienia maluch łyka powietrze i w brzuszku gromadzi się pęcherzyk od którego brzuszek boli już w trakcie jedzenia. Dlatego trzeba dziecku co jakiś czas przerywać jedzenie i odbijać żeby ten pęcherzyk wygonić No to się akurat u mnie sprawdza tylko czasem bo jak odrywam małą od cyca to się złości i krzyczy - można zapomnieć o jakimkolwiek odbijaniu Więc tak czy siak może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły?
Bo to jest naprawdę wielki problem - wieczorem dziecko zamiast być wyciszone po jedzeniu i uśpione to jest złe, płacze i o spaniu myśli dopiero jak się krzykiem zmęczy (nie mówiąc nic o tym że takim "szarpanym" jedzeniem ciężko się najeść )

[Ejva]

Asia tez mi sie ostatnio szarpie przy cycusiu, ale ja wlasnie biore ja do odbicia na ramie i glaszcze po pleckach - ona to lubi wiec jest grzeczna.
A co do spania nigdy nie miala tego uregulowanego, raz spi jak aniolek by nastepnego dnia przyprawic nie o biala goraczke

Dostalam od lekarki witaminy na moje specjalne zyczenie. Ale to jest preparat multiwitaminowy z wit. D2, a nie D3 :-((( Do du..... z ta sluzba zdrowia tutaj. Robimy szybko paszport i chyba jedziemy do Polski.

[majorkaa]

oj taki tu teraz ruch,ze polapac sie nie umiem!
ejva....wiesz co ja mysle na temat tamtej sluzby zdrowia-wracaj! ten kraj pod tym wzgledem jest przerazajacy! bardzo cie podziwiam,ze w czasie ciazy nei zdezerterowalas jak ja...

moj aniołek ma 10,5 tygodnia i juz od tygodnia slicznie zasypia ok 21ej i spi i spi...dzis np do 6ej!I to wcale sie nie obudzila- tylko ja ją juz wyciagnelam do cycusia!

z tym "szarpaniem" sie przy piciu mialysmy kilka razy..i zawsze powodem byly pierdki.. a raczej ich brak! na szczesnei jakos samo minelo- przewaznie bralam ja pionowo do odbicia i chodzilam- uspakajała sie, pierdkała i potem ładnie piła. Ja Hanusi nic nie daje oprocz cycusia;

wrzesniowe mamy tez moglyby miec party time, ale chyba za bardzo jestesmy po swiecie i polsce rozrzucone....

[linijka]

Party fajnie by było, ja już nawet włosy farbuję na tę okazję Dzidziorek usnął, więc szybko nałożyłam farbę, fajnie teraz wyglądam ale jeszcze lepiej moje ręce, bo nie miałam rękawic a kolor farby ciemny brąz

Wczoraj na obiad był krupnik, nawet nie wiedziałam, ze takie pierdy po nim będą Oj jak Filip bulgocze, hihi. Też mu nic nie daję poza cycusiem, nie chce herbaty, nie chce smoczka, ech co za uparciuch!

[dziunia3105]

Chaka niezły pomysł z tym zlotem .My mogłybyśmy zrobic sobie zlot we dwie, przecież mieszkamy tak blisko siebie . A zlot z naszymi pociechami byłby bardzo interesujący
majorkaa, ale Twój aniołek już jest duży, listopadowe mamy uczą się dopiero macierzyństwa a wrześniowe mamy już takie doświadczone . Spanie rewelacja, choc ja nie moge narzekac, mój Kubuś wiadomo budzi się w nocy, ale potrafi ciągiem przespac też 4 godziny dzięki czemu ja jestem wyspana . Je mi ładnie z piersi, choc były problemy z pogryzionymi brodawkami i straszliwym bólem, ale karmie go przez nakładki i jest super.

[Chaka]

Oj dziunia3105 musze mojej Zuzi Twojego Kubusia pokazac
Nie dośc ze podobni to tak samo grzeczni. W nocy nie moge na nią narzekac budzi sie przeważnie 2 razy i po jedzeniu szybko zasypia. Gorzej jest rano jak zaspana jestem :/ w dzień tez ladnie spi a jak sie obudzi oglada czarno białe obrazki które jej mamusia wygrukowala

[Chaka]

A co tam sobie bede załować
Aniołek śpi to powklejam dla Was pare fotek

[linijka]

Zuzia i Kubuś faktycznie do siebie podobni, fajne maluszki a Hania jaka już duża, a jaka ładna!!!
Boże mój a u nas już słońce prawie zachodzi, ja nie chcę!!! Szkoda, że takie krótkie dni teraz, jeszcze by się gdzieś poleciało, a tu zaraz ciemno będzie

[kamilka23]

Jejku dziewczyny, ale slodkie te Wasze pociechy, az milo popatrzec!! Sama sie nie moge mojej niuni doczekac, ale do terminu mam jeszcze 4 tygodnie... Ucalujcie ode mnie Wasze Skarby i niech Wam zdrowo rosna. Gratulacje!!

[toolos]

No to i ja wkleje mojego babelka
moj maly tez sie czasami prezy, macha glowka, szaleje przy karmieniu, wywnioskowalam z tych czynow, ze przybieramy wtedy zla pozycje, i szukamy innej.
pozdrawiam

[Ejva]

slodkie pociechy

moze trzeba sie do Lex usmiechac, zeby wpisala nowe mamy i daty narodzin na pierwszej stronie watku?

Dziuniu - mi nie pozwolono karmic przez nakladki, bo moze to powodowac zanik odruchu ssania. ale jak widac co polozna to inne teorie. szczegolnie w zakresie karmienia piersia...

Majorka - no jakos w ciazy bylam bardziej zadowolona z opieki zdrowotnej niz teraz, moze dlatego ze moja ciaza byla standardowa i nie mialam okazji sie przekonac co to za konowaly

Wybralam sie ostatnio do fryzjera i to byl moj pierwszy raz kiedy zostawilam Asienke tylko z tata. wszystko bylo super tylko przygotowalam im dwie butle po 100 ml myslac naiwnie ze to im starczy na dwa karmienia a oni to zezarli za jednym zamachem. to niestety wada piersi - tak naprawde to nie wiem ile mala zjada.

a w ogole to zlapalam jakies przeziebienie i boje se coby Asienka sie ode mnie nie zarazila

buziaki

[Carya]

A moje dziecko ryczy i ryczy i ryczy i nic nie pomaga (kolki nie ma). W zasadzie to wrzeszczy jakby ją ze skóey obdzierali Nakarmić się oczywiście nie da... tak się szarpie, wyrywa i aż dusi i kaszle jak ją przystawiam. Jakieś chore sytuacje nam się zaczynają robić przy karmieniu. I powodem nie jest żadne powietrze w brzuszku - mała cyrkuje jeszcze zanim uda mi się ją przystawić. Zmiany pozycji albo piersi na nic. Gaszenie światła, kołysanki z karuzelki i noszenie też. Doraźnie pomaga tylko suszarka... ale to nie rozwiązanie problemu. Może wcale nie jest głodna a po prostu wieczorami ma napady złości i histerii? Nie wiem już sama.
Powoli na słowo "nakarmić" blady strach na mnie pada... staram się nie denerwować bo wiem że to tylko może prowadzić do zaniku laktacji
Myślicie że powinnam zgłosić się gdzieś po jakąś "profesjonalną" radę?
Chyba będę wyć razem z nią!

[soley1]

Napisane przez Carya

A moje dziecko ryczy i ryczy i ryczy i nic nie pomaga (kolki nie ma). W zasadzie to wrzeszczy jakby ją ze skóey obdzierali Nakarmić się oczywiście nie da... tak się szarpie, wyrywa i aż dusi i kaszle jak ją przystawiam. Jakieś chore sytuacje nam się zaczynają robić przy karmieniu. I powodem nie jest żadne powietrze w brzuszku - mała cyrkuje jeszcze zanim uda mi się ją przystawić. Zmiany pozycji albo piersi na nic. Gaszenie światła, kołysanki z karuzelki i noszenie też. Doraźnie pomaga tylko suszarka... ale to nie rozwiązanie problemu. Może wcale nie jest głodna a po prostu wieczorami ma napady złości i histerii? Nie wiem już sama.
Powoli na słowo "nakarmić" blady strach na mnie pada... staram się nie denerwować bo wiem że to tylko może prowadzić do zaniku laktacji
Myślicie że powinnam zgłosić się gdzieś po jakąś "profesjonalną" radę?
Chyba będę wyć razem z nią!

Carya, strasznie ci wspolczuje, moze lepiej jak rzeczywiscie poradzisz sie kogos profesjonalnego? I to jak najszybciej.

[linijka]

Carya a może jednak to są kolki? czy zdarza się to co wieczór, czy tylko czasami? Mój pierwszy syn miał kolki i tak to właśnie wyglądało, że szalał każdego wieczoru i nic nie pomagało, a na widok piersi dostawał jeszcze większego szału Nie chcę Cię straszyć i nie życzę kolek Twojej dzidzi Może faktycznie lepiej żeby obejrzał ją specjalista.
Pozdrawiam i spokoju życzę

Ps. Mój dzisiaj przespał cały dzień i teraz też śpi, ech żeby tak zawsze było

[dziunia3105]

Ejva ja już pisałam prywatnego posta do Lex kilka dni temu, żeby uzupełniła liste i cisza
Przez te nakładki chce karmic dopóki brodawki mi się nie zagoją, a Kubuś ssie przez nie super przez co wyrabiają mi się brodawki
Carya trzymaj się dzielnie i rzeczywiście może pomóc ktoś o profesjonalnym podejściu.

[linijka]

Matko, jaka tu cisza!
Co tam słychać Carya? Jak maleństwo?
Mój Filip śpi jak zaczarowany, (tfu tfu żeby nie zapeszyć) choć po wczorajszej pizzy, którą się obzarłam niemiłosiernie, ma pierdziawki
Ściągnęłam mu fajną muzykę od mam styczniowych, słucha z otwartą buzią i śmieje się w głos, fajna muzyczka

[Ejva]

Moja Asienka zapatrzona w karuzelke wiec mozna popisac

Carya - biedna jestes z tym placzem.... moze to jednak kolki? Bo z tego co piszesz to tak wyglada: Krzyk o tych samych mniej wiecej porach (wieczorem) niczym nie mozna dziecka uspokoic, przystawienie do piersi wlasnie nie pomaga, no i piszesz ze prezy sie. Sprobuj moze podac jej herbatke lub wode koperkowa - na kolki powinno pomoc, ewwntualnie zapytaj lekarza o jakies lekarstwo.

Moje przeziebienie mija i na razie nie widac zeby Asie to w ogole ruszylo. Cale szczescie - tylko sie nalykala moich przeciwcial z mleczkiem Ale popsul nam sie aparat i nie moge robic zdjec a tu przeciez mala zmienia sie z dnia na dzien

Moze Lex ma przerwe od interentu? Moze jak sie nie odezwie mozna MAriqe poprosiic o pomoc? Chyba sie nam Lex nie obrazi za grzebanie w jej postach, o ile to w ogole mozliwe....