Próbować do skutku!!!!!!!

[jukol]

Wiecie co ... na sile szukam sobie jakiegos zajecia zeby tak intensywnie nie myslec... chcialam pojsc np na jakis kurs np tipsy ale co z tego jak nigdzie nic nie moe na necie znalesc.Dobrze ze mam Was no i TZ bo chyba bym zwarjowala

[adatka]

cześc jukolku ja też własnie chcę sie zapisać na kurs tipsów myśle o tym od kilku miesiecy, mąż mnie namawia,bo ja lubie robić takie rzeczy i interesuje mnie to , ale tak sie jeszcze zastanawiam nad tym bo to kosztuje ok. 1500 zł na wszystko. majej kuzynki koleżanka prowadzi takie kursy, więc daleko nie musze szukać.zastanawiam sie jeszcze nad malowaniem obrazów ,ale jak narazie moja wena twórcza mnie opuściła

Ja też juz dostaje świra w domu , tylko ,śpie ,jem ,sprzątam i gotuje i siedze na wizażu to ostatnie przeważa wszystko ,bo praktycznie non-stop tu zaglądam, chociaż tyle mam kontaktu ze światem ,mąż w pracy a ja sama siedze i głupie myśli chodzą mi po głowie, jest mi smutno ,tęsknie za moim pieskiem ,który został u moich rodziców-płakać mi sie chce bo już dawno jej nie widziałam Ja mieszkam u teściów i jest mi ciężko ,wszystko mnie denerwuje nie mogę sobie poradzić sama z sobą wszystko mnie dobija. Pragnę mieć dzidziusia i też nic z tego ,poprostu wszystko jakos mi się wali. Dzięki dziewczyny że jesteście, ze mogę się wyżalic i wogóle ,dzis mam strasznego doła dlatego piszę jak pisze -wybaczcie mi to ,ale jestem załamana musiałam to wyrzucic z siebie...

[jukol]

Adatka slonce widze ze nasz dzienny plan zajec jest podobny i tez mieszkam z tesciami co prawda osoba kuchnia lazienka ale jednak...
Z tipsami chcialabym ale nie ma w poblizu zadnego kursu a jak jest to we wrocku czyli 60 km ode mnie :/ beznadzieja i tyle!!Co ja mam ze soba zrobic drugi moj pomysl to j.niemiecki ale juz widze jak mi mija zapal nie wiem czym sie zajac ehhhh
A poza tym uzaleznilam sie od wizazu

[adatka]

A ja chyba dzis zacznę brać sie za malowanie, może mi przejdzie to moje przygnębienie dzisiejsze -muszę sie troche odstresować i może troche mniej będę myśleć o naszych staraniach i o reszcie spraw.

jukol

a ty masz jakieś ciekawe zainteresowania? lubisz malować???

[jukol]

nie umie malowac ale tipsy bym chciala robic Adatka a ja chce zobaczyc Twoja prace :P kurcze tak myslac nie mam zainteresowan chyba ze rajdy samochodowe i zolwie !! Buzka

[adatka]

jaki ten świat jest okropny , wczoraj w nocy dowiedziałam się ,że moja koleżanka jest w ciąży i to w trzecim miesiącu, dopiero teraz się przyznała-oczywiście wpadka i teraz na gwałt weselicho trza robić ,chociaz nie planowali w najbliższym czasie tego. Jak ktos nie chce to ma

[kindzia1984]

Cześć smutaśne dziewuszki Dołączam do Was mieszkających z teściami. Tyle, że ja nie mam teścia i mieszkam w 2-pokojowym mieszknku z małą wspólna łazienką i kuchnią. Koszmar ale myślę, że za kilka lat będziemy już na swoim ale to tylko jeśli interes TŻ wypali. Ja pracuje ale na czarno raczej jest to maly dorobek nizeli praca ale jest. Opiekuję się 1,5 roczną dziewczynką. Jest słodziutka i cudna z jednej strony jest to dla mnie przytłaczające, że opiekuję się cudzym a nie swoim bejbikiem a z drugiej strony może jakaś rekompensacja tego "niemóctwa" Nie wiem. Kocham dzieciaczki ale chce mieć już swoje

Co do tych wpadek też się zastanawiałam jak to jest. Ale wczoraj naszły mnie takie myśli. No dobra, taka staraczka jak my. Udało się po długich oczekiwaniach. No i ma 1, 2 może po tym wszystkim 3 czy więcej dzieci też z ciężkich starań. Potem ma już tyle dzieci ile chce i na ile ją stać, żeby je utrzymać (oczywiści z partnerem) i mówi już wystarczy. A później okazuje się, że jest znowu w ciąży, z nienaca, ciąża nieplanowana. I co wtedy........... Wcześniej starania a potem trysk prysk i kolejne a potem może i jeszcze następne bo to różnie bywa Ale mi głupoty też do głowy przycchodzą nie

[AMILAMIJA]

Hej,
piękna pogoda dziś w stolicy. Zrobiłam sobie mały spacerek przy okazji wizyty w przychodni. Pobrali mi krew. Wyniki we wtorek.
Przygnębiające było siedzenie w poczekalni z brzusiatymi kobietami (i tymi młodymi i tymi koło 40). Kurcze, kiedy mi bedą pobierać krew do badań kontrolnych w ciąży??
Jak rozmawiałm z doktorką mówiła, żeby przyjść z wynikami możliwie jak najbliżej owu, to zrobimy USG i poobserwujemy. Postanowiłam, że (jeśli wszysko potoczy się wg, 28-dniowego cyklu) pójdę w 13 dc, który wypada...6 grudnia Ale jestem głupia.....

Miłego dnia!
Buziaki
A.

[adatka]

dziewczyny powiedzcie mi ,ile dni po odstawieniu luteiny powinnam dostać @ ?

[kindzia1984]

Napisane przez AMILAMIJA

Hej,
piękna pogoda dziś w stolicy. Zrobiłam sobie mały spacerek przy okazji wizyty w przychodni. Pobrali mi krew. Wyniki we wtorek.
Przygnębiające było siedzenie w poczekalni z brzusiatymi kobietami (i tymi młodymi i tymi koło 40). Kurcze, kiedy mi bedą pobierać krew do badań kontrolnych w ciąży??
Jak rozmawiałm z doktorką mówiła, żeby przyjść z wynikami możliwie jak najbliżej owu, to zrobimy USG i poobserwujemy. Postanowiłam, że (jeśli wszysko potoczy się wg, 28-dniowego cyklu) pójdę w 13 dc, który wypada...6 grudnia Ale jestem głupia.....

Miłego dnia!
Buziaki
A.

A może tym razem sie uda i nie będziesz musiała iść do gin w tym akurat celu Ja też czekam co tym razem będzie

[adatka]

ja też czekam na to co sie stanie modlę się żeby @ nie przyszła, dzis z rana jakos dziwnie mnie przymuliło ,ale to chyba z głodu-przynajmniej tak sobie tłumacze ,bo nie chcę sie napalać za bardzo.

[kindzia1984]

Ja też tak mam ostatnio i głowa mnie pobolewa i spać mi się chce, ale ostatnio miałam 2 małe wypadki i udeżyłam głową. Raz o beton, jadąc na rowerze zrobiłam koziołka (to było jakoś we wrześniu) i trochę mnie przyćmiło, a drugi raz jechałam z TŻ samochodem i koleś nam wjechał w "tyłek" bez hamowania z prędkością ok 60-70 km/h a nasz stał przed pasami (zagapił sie bidulek bo oglądał coś w komórce, a deszczem prało ja w ten czas , dobrze, że wjechał w samochód a nie w człowieka na pasach, którego przepuszczaliśmy) więc też było niezłe uderzenie o zagłówek fotela. Na prześwietleniu nie byłam ani za pierwszym ani za drugim razem bo do naszego szpitala to nie ma po co iść. Glowa nie bolała (tzn. tylko przez kilka dni ale potem przeszlo) ale teraz coś sie odzywa

Kciukaski za prezenciki!!!!!!

[Madziorka]

Napisane przez adatka

ja też czekam na to co sie stanie modlę się żeby @ nie przyszła, dzis z rana jakos dziwnie mnie przymuliło ,ale to chyba z głodu-przynajmniej tak sobie tłumacze ,bo nie chcę sie napalać za bardzo.

zrób test żeby nie trzymać sie dłużej w niepewności.

[Madziorka]

Napisane przez adatka

jaki ten świat jest okropny , wczoraj w nocy dowiedziałam się ,że moja koleżanka jest w ciąży i to w trzecim miesiącu, dopiero teraz się przyznała-oczywiście wpadka i teraz na gwałt weselicho trza robić ,chociaz nie planowali w najbliższym czasie tego. Jak ktos nie chce to ma

tak to już jest że jak ktoś nie chce lub nie planuje to sie bobo przytrafia a do tych co chcą i się staraja nie chce przyjść może dziewczyny zakończmy starania i udajmy ze juz nie chcemy bobasa, to moze sie wtedy uda.

[adatka]

Napisane przez Madziorka

tak to już jest że jak ktoś nie chce lub nie planuje to sie bobo przytrafia a do tych co chcą i się staraja nie chce przyjść może dziewczyny zakończmy starania i udajmy ze juz nie chcemy bobasa, to moze sie wtedy uda.

to nie takie proste żeby tak nagle nie myślec o tym , a mnie jakoś dziwnie brzuch zaczyna boleć i te mdłości z rana to też na @ napewno dzis dostane@

[kindzia1984]

adatka nie mysl negatywnie. Jeszcze wszystko przed Tobą jak dostaniesz wstręciule to wtedy się troszkę posmutasz a potem nabierzesz sił na kolejne staranko.

Madziorka ja już chyba powoli sobie odpuszczam. Teraz mam trochę więcej zajęć bo sesja zbliza się maleńkimi krokami. Poza tym chyba w tym roku odrobię całą dwuletnią praktykę, żeby mieć z głowy i nie myśleć o niczym.

Życzę Wam kobitki miłego dzionka i radosnego i milusińskiego weekendu. Zajrzeę do Was dopiero w poniedziałek bo nie mam dostępu do neta. Pozdrawiam i ściskam mocno kciuki

[Madziorka]

Napisane przez kindzia1984

adatka nie mysl negatywnie. Jeszcze wszystko przed Tobą jak dostaniesz wstręciule to wtedy się troszkę posmutasz a potem nabierzesz sił na kolejne staranko.

Madziorka ja już chyba powoli sobie odpuszczam. Teraz mam trochę więcej zajęć bo sesja zbliza się maleńkimi krokami. Poza tym chyba w tym roku odrobię całą dwuletnią praktykę, żeby mieć z głowy i nie myśleć o niczym.

Życzę Wam kobitki miłego dzionka i radosnego i milusińskiego weekendu. Zajrzeę do Was dopiero w poniedziałek bo nie mam dostępu do neta. Pozdrawiam i ściskam mocno kciuki

kindziu, ja też powoli sobie odpuszczam bo już mam dość tej męczarni, będzie ciotka czy nie i potem rozczarowanie, życze ci miłego weekendu , do poniedziałku

[AMILAMIJA]

adatka, ja dostaję na 3 dzień po odstawiniu. Może być troszkę więcej (kilka dni), ale dokładnie nie wiem...Mi się nigdy to nie przesunęło. Zobaczymy w tym miesiącu. Miałam juz sobie odpuścić (ze względu na te badania), ale dziś pobrali mi krew i doktorka powiedziała, żeby wieczorem zacząć normalnie brać. To ostatnia dawka przed wizytą. Pięć dni, potem dwa przerwy i na trzeci...Co ja bym dała, żeby ta @ nie przyszła...

A Ty birałaś luteinę?

[schmetterling]

Napisane przez Madziorka

tak to już jest że jak ktoś nie chce lub nie planuje to sie bobo przytrafia a do tych co chcą i się staraja nie chce przyjść może dziewczyny zakończmy starania i udajmy ze juz nie chcemy bobasa, to moze sie wtedy uda.

Och,zeby to bylo proste tak poudawac,ze sie nie pragnie,ja nieraz sobie wmawialam,ze teraz sie zdystansuje,ze widocznie beby pojawi sie w swoim wlasciwym czasie,ze to moze byla niewlasciwa pora,ze wszystko ma w koncu jakis sens,mowilam sobie "luzik dziewczyno!" Ale jak zblizala sie @,to ten luzik ciezko bylo mi utrzymac, nieraz to ja siebie sama oszukuje,ze nie bede sie przejmowac.Ale marna ze mnie aktorka na dluzsza mete.

[adatka]

Napisane przez AMILAMIJA

adatka, ja dostaję na 3 dzień po odstawiniu. Może być troszkę więcej (kilka dni), ale dokładnie nie wiem...Mi się nigdy to nie przesunęło. Zobaczymy w tym miesiącu. Miałam juz sobie odpuścić (ze względu na te badania), ale dziś pobrali mi krew i doktorka powiedziała, żeby wieczorem zacząć normalnie brać. To ostatnia dawka przed wizytą. Pięć dni, potem dwa przerwy i na trzeci...Co ja bym dała, żeby ta @ nie przyszła...

A Ty birałaś luteinę?

tak biore luteine, i właśnie w środe wziełam ostatnią tabletkę,i tak sie zastanawiam kiedy powinnam dostać ,a jeśli dostane @ to od 5 d.c mam brać clostylbegyt,na wywołanie jajeczkowania z prawego jajnika bo tak to by był miesiąc zmarnowany, zobacze co to bedzie- pozdrawiam

[AMILAMIJA]

Hm...to myślę, że jeśli @ się pojawi, to w weekend (czego Ci nie życzę). Najbliższe dni powinny wszystko wyjaśnić.
Pozdrawiam

[adatka]

A ja dzis dostałam @ .Teraz martwie sie co będzie w tym miesiącu, 10 d.c mam iść na usg i zobaczymy co z tym moim jajnikiem czy będzie coś lepiej po tych tabletkach mam przeczucie ze ten miesiąc pojdzie na straty .A dzisiaj byłam u rodziców i doznałam szoku dowiedziałam sie że jeszcze dwie moje znajome są w ciąży ,poprostu szczena mi opadła to juz 3-cia w tym tygodniu - dlaczego nam nic nie wychodzi

• pozdrawiam i czekam na wieści od was ...
• buźka
  
  

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

Och,zeby to bylo proste tak poudawac,ze sie nie pragnie,ja nieraz sobie wmawialam,ze teraz sie zdystansuje,ze widocznie beby pojawi sie w swoim wlasciwym czasie,ze to moze byla niewlasciwa pora,ze wszystko ma w koncu jakis sens,mowilam sobie "luzik dziewczyno!" Ale jak zblizala sie @,to ten luzik ciezko bylo mi utrzymac, nieraz to ja siebie sama oszukuje,ze nie bede sie przejmowac.Ale marna ze mnie aktorka na dluzsza mete.

skąś to znam

[schmetterling]

Napisane przez adatka

A ja dzis dostałam @ .Teraz martwie sie co będzie w tym miesiącu, 10 d.c mam iść na usg i zobaczymy co z tym moim jajnikiem czy będzie coś lepiej po tych tabletkach mam przeczucie ze ten miesiąc pojdzie na straty .A dzisiaj byłam u rodziców i doznałam szoku dowiedziałam sie że jeszcze dwie moje znajome są w ciąży ,poprostu szczena mi opadła to juz 3-cia w tym tygodniu - dlaczego nam nic nie wychodzi

• pozdrawiam i czekam na wieści od was ...
• buźka

Adatka,tak mi przykrasno ,ja mam dzisiaj dostac,jeszcze nie przylazla ale ja zrobilam test i tylko jedna krecha ,juz nie mam na co liczyc,czuje po brzuszku,ze lada moment sie pojawi. To musialo byc ci dodatkowo przykro jak sie dowiedzialas o tych innych zaciazonych, jeszcze w takiej chwili,nie wiem co powiedziec,,tylko tyle ,ze wiem jak sie czujesz,ale my tez wkoncu zaciazymy,nie moze byc inaczejProbuj nie martwic sie na zapas,jak pojdziesz na USG,to bedziesz wiedziala apropo tego jajnika,moze nie bedzie tak zle?
Przed godzina dopadl mnie ten stan otepienia,ale trzeba sie jakos pozbierac i dzialac dalej jak tylko sobie ta @ pojdzie.
Trzymajcie sie cieplutko dziewczyny

[m@gd@len@]

witajcie!
widzę, że humorki macie takie jak ja...
ja czuję że zaczynam świrować...
płakać mi się chce ciągle...
ja chcę dzidziusia...
może jak R przyjedzie wyposzczony przez dwa tygodnie to się uda???

na samym początku starań się nie przejmowałam, tak około 5 cyklu mówiłam sobie madziara jesteści o miesiąc bliżej swojego szczęście, teraz kiedy rozpoczął się 10 mc mam wrażenie, że zaczynamy się oddalać...

wczoraj i dzis dowiedziałam się że dwie moje koleżanki są w ciąży...
ja się chyba poszczelę (choć nie wiem czy od tego szybciej zajdę w ciążę)

czasami sobie myślę, że fajnie byłoby gdyby cykl miesięczny składał się z dni płodnych i @, żeby można było minąć te koszmarny okres oczekiwania

trzymajcie się dzielnie kleżanki

[adatka]

Napisane przez schmetterling

Adatka,tak mi przykrasno ,ja mam dzisiaj dostac,jeszcze nie przylazla ale ja zrobilam test i tylko jedna krecha ,juz nie mam na co liczyc,czuje po brzuszku,ze lada moment sie pojawi. To musialo byc ci dodatkowo przykro jak sie dowiedzialas o tych innych zaciazonych, jeszcze w takiej chwili,nie wiem co powiedziec,,tylko tyle ,ze wiem jak sie czujesz,ale my tez wkoncu zaciazymy,nie moze byc inaczejProbuj nie martwic sie na zapas,jak pojdziesz na USG,to bedziesz wiedziala apropo tego jajnika,moze nie bedzie tak zle?
Przed godzina dopadl mnie ten stan otepienia,ale trzeba sie jakos pozbierac i dzialac dalej jak tylko sobie ta @ pojdzie.
Trzymajcie sie cieplutko dziewczyny

I mnie też jest przykro ,że tobie też znowu się nie powiodło ,ale musimy sie jakoś trzymać i wierzyć Ja od wczoraj czułam że dostane @ zaczynał mnie pomału brzuch boleć i wogóle jakaś przybita byłam,dzis juz mi troche lepiej ale i tak szkoda gadać A z tym masz racje ,że my tez napewno będziemy w ciązy -tylko kiedy to nastąpi jak dowiedziałam się o tych ciązach moich znajomych to poprostu nie mogłam w to uwierzyć ,nawed nie potrafie opisac tego uczucia jakie mnie ogarneło -smutno mi było że inni mogą a my nie buziaczki dla ciebie trzymaj się

Napisane przez m@gd@len@

witajcie!
widzę, że humorki macie takie jak ja...
ja czuję że zaczynam świrować...
płakać mi się chce ciągle...
ja chcę dzidziusia...
może jak R przyjedzie wyposzczony przez dwa tygodnie to się uda???

na samym początku starań się nie przejmowałam, tak około 5 cyklu mówiłam sobie madziara jesteści o miesiąc bliżej swojego szczęście, teraz kiedy rozpoczął się 10 mc mam wrażenie, że zaczynamy się oddalać...

wczoraj i dzis dowiedziałam się że dwie moje koleżanki są w ciąży...
ja się chyba poszczelę (choć nie wiem czy od tego szybciej zajdę w ciążę)

czasami sobie myślę, że fajnie byłoby gdyby cykl miesięczny składał się z dni płodnych i @, żeby można było minąć te koszmarny okres oczekiwania

trzymajcie się dzielnie kleżanki

dwa dni temu też tak sie czułam ciągle płakac mi się chciało, chodziłam jak bomba , ale dziś @ przyszła i wszystko troche ucichło, a co do tych ciąż to chyba jakaś plaga moje znajome wszystkie w ciąży ,twoje dwie koleżanki też ,co jest grane dlaczego akurat nas to spotyka -czemu tak musi być kurcze! przeciez do nas też wkońcu musi zawitać słonko i wierze ze wkońcu sie uda i będziemy mogły dzielic sie naszym szczęściem, ale jak narazie to ja sobie moge ino pogderać trzymam kciuki za was dziewczyny jak nie w tym to w następnym miesiącu może sie poszczęści -MUSI . pozdrawiam i życzę szczęścia

[hania024]

Cześć dziewczyny ja do was nie dołącze ale wiem że pragniecie bardzo dzidziusia ale wiem też że psychika odgrywa bardzo dużą rolę w staraniach moja koleżanka starała się dokładnie 6 lat leczyła się 2 razy była zapładniana in vitro i to nie dało efektu. Kiedy przestała obsesyjnie się starać i zaczeli rozmyślać o adopcji to zaszła w ciąże tak sama bez niczego teraz ma piękną córeczkę. Druga też nie mogła zajść w ciąże i najgorsze bała się iść do lekarza ale w te wakacje pojechali na wymarzone wczasy zapomnieli o tym jak bardzo chcą i wróciła już z fasolką. Wiec dziewczyne nie sprawdzajcie obsesyjnie kiedy wypada owulacja i napewno sie uda musicie tylko nie myslec Wiem łatwo mówić nie myśleć ale to napewno pomoże i niedługo będą rosły wam brzuszki

[KasikB]

Napisane przez hania024

Wiec dziewczyne nie sprawdzajcie obsesyjnie kiedy wypada owulacja i napewno sie uda musicie tylko nie myslec Wiem łatwo mówić nie myśleć ale to napewno pomoże i niedługo będą rosły wam brzuszki

Kilka postów wyżej była mowa, że nalezy przestać się starać, wyluzować to wyjdzie.
Tyle że to jest teoria a praktyka w tej kwestii wykazuje coś zupełnie innego.

No chyba że ktoś zna skuteczną metodę na odstresowanie, chętnie poznam

[m@gd@len@]

Napisane przez KasikB

No chyba że ktoś zna skuteczną metodę na odstresowanie, chętnie poznam

też chętnie poznam taką metodę.

często się zatanawiam nad tym...
u nas nie jest już tak że jak dziecko bedzie to bedzie...
my poprostu chcemy dziecko, jest ono zaplanowane i wyczekiwane...
jak w związku z tym starać się o dziecko nie wyliczając płodnych dni...
czy wyjazd na wakacje jest sposobem na zajście wciążę???
nie jestem pewna, bo jakież jest prawdopdbieńtwo, że wyjezdżając na urlop w czasie kiedy mam miesiączkę, jestem tuż, przed bądź po zajdę w ciąże...
no nie wiem sama co o tym myśleć

[Madziorka]

Napisane przez KasikB

Kilka postów wyżej była mowa, że nalezy przestać się starać, wyluzować to wyjdzie.
Tyle że to jest teoria a praktyka w tej kwestii wykazuje coś zupełnie innego.

No chyba że ktoś zna skuteczną metodę na odstresowanie, chętnie poznam

ja też, wczoraj byłam szczęśliwa że udało mi się prawie nie myśleć o bobie no i po przebudzeniu przypomniałam sobie że śniło mi sie w nocy że sprawdzałam test ciążowy, i weź tu zapomnij.