Koty perskie - WĄTEK ZBIORCZY

[KrystynaO]

To muszę dodać apel do ostatnich słów Vilandry. W lecie nie dokarmiajcie ich dla własnej przyjemności! Koty się rozproszą w poszukiwaniu pożywienia i w zimie będzie mniejszy problem, bo ludzie chętniej ugoszczą w piwnicy 1-2 koty, niz 20.
p.s. Ja mam peta z rodowodem jak należy i bez skaz. (jej prawie identyczna siostra jest interchampionem).

[zebrra]

Napisane przez vilandra

Odnośnie kotów. To ich nie przeganiajcie i dajcie im schronienie w piwnicy! Pisze się o tym w necie, apeluja aktorzy, politycy, osoby sławne, publiczne w TV. Jak widać bez efektu

Wiesz Vilandro myślę, że ten apel to nie do nas.. Nigdy nie przegoniłam żadnego kota, napisałam, że są przeganiane, bo to prawda... Aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć, jeśli ktoś nie życzy sobie kotów w swojej piwnicy...

[vilandra]

Napisane przez zebrra

Wiesz Vilandro myślę, że ten apel to nie do nas.. Nigdy nie przegoniłam żadnego kota, napisałam, że są przeganiane, bo to prawda... Aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć, jeśli ktoś nie życzy sobie kotów w swojej piwnicy...

a kto ma swoja piwnice? z tego co się orientuje piwnice w blokach , kamienicach są wspólne. Pisałam, juz o prawach kota. Trucie czy znęcanie się zgłasza choćby na policje. Tak, policja tez ma obowiązek się tym zając. I tak było w znanym mi przypadku, gdzie jedenej rodzinie nie podoabało się, że w piwnicy są koty ( nie 20 ) i koty truli. Była u nich policja i interweniwała. Skończyło się.
Czy ludzie sobie nie zdaja sprawy, że jak jest kot, to nie będzie myszy, szczurów a nawet prusaków. Czy musi być powtórka z powdzi w Płocku, gdzie koty były na wagę złota i zwozono je z innych miast, bo był zalew szczurów?

[gunia 23]

Vilandra, wybacz, ale słowa Twojego pierwszego postu były troszkę przeciwko hodowlom zrzeszonym, a skłaniały się bedziej ku hodowlom domowym, gdzie tylko rodzice maja rodowód. Wiadomo, nie jest tak, że każda hodowla kotów rodowodowych jest super. Ludzie są tylko ludźmi.

Poza tym czy ktoś w oparciu na samych artykułach zawartych w "Kocie" napisał jakąś pracę? Nie mówię, że nie zdarzają się tam dobre artykuły, ale są one w mniejszości. I nie mów, że wchodzę na miau.pl bo nigdy tam nawet nie weszłam, jak już to na dogomanię by pomagać.

Czemu uważasz, że jak hodowca proponuje komuś PETa, to od razu jest przekręt w hodowli? Uważam, że jeśli ktoś chce kota na kolana to właśnie takiego PETa z metryką powinien dostać bo są takie w miocie i nie wszystkie mają super szanse wystawowe. Nieuczciwością hodowcy było by zatajanie, że w miocie są kocięta niewysytawowe albo uspianie ich, czy podmienianie kociąt. I to pownno być zgłaszane tam gdzie trzeba.

Dodam również, że moja piwnica nie ma okienek, są w niej takie malutkie klitki dla każdego mieszkania i nie ma możliwości wejścia kota tam. Zamiast kotów są trutki na szczury. Dokarmiam w okresie zimowym koty z kamienicy obok. I rzadko się zdarza bym widziała jednego kota przez kilka lat.

Oczywiście, że możesz każdy swój post "upiększyć" emotikonkami, miej jednak względy estetyczne i to, że skoro prowadzisz tutaj dyskusję to ułatw nam czytanie tego co piszesz.

[KrystynaO]

gunia23, dla porządku muszę wyjaśnić o tych petach. To nie tak, że one się jakoś nie kwalifikują na wystawy. Hodowca chce sprzedać kotki, najbardziej obiecującymi z miotu są często zainteresowane inne hodowle, inne, jeśli nie ma na nie szalonego zainteresowanie, są chętnie sprzedawane taniej, jako pety, z zapewnieniem, że zostaną wysterylizowane. One mogą wyrosnąć nawet na lepsze kotki, niż te wybrane. Mnie, gdy poszłam po swoją, została zaproponowana całkiem tanio podrosnięta maincoon, której łatki jakos nie znajdowały uznania. Ale wkrótce po tym też znalazła swój dom.

[zebrra]

Napisane przez vilandra

a kto ma swoja piwnice? z tego co się orientuje piwnice w blokach , kamienicach są wspólne. Pisałam, juz o prawach kota. Trucie czy znęcanie się zgłasza choćby na policje. Tak, policja tez ma obowiązek się tym zając. I tak było w znanym mi przypadku, gdzie jedenej rodzinie nie podoabało się, że w piwnicy są koty ( nie 20 ) i koty truli. Była u nich policja i interweniwała. Skończyło się.
Czy ludzie sobie nie zdaja sprawy, że jak jest kot, to nie będzie myszy, szczurów a nawet prusaków. Czy musi być powtórka z powdzi w Płocku, gdzie koty były na wagę złota i zwozono je z innych miast, bo był zalew szczurów?

Tu nikt nie truje kotów, bynajmniej o tym nie słyszałam, nie widziałam, aczkolwiek nie ma obowiązku udostępniania piwnicy kotom czy innym zwierzętom i słusznie, nie każdy musi sobie tego życzyć. Jeśli ktoś chce otworzyć okienko swojej piwnicy dla kota, to bardzo fajnie, natomiast weż pod uwagę to, ze ludzie trzymają tam swoje rzeczy i niekoniecznie muszą mieć ochotę, żeby wśród tych rzeczy chodziły koty...
A piwnice przypisane są do konkretnego mieszkania i należą do tego mieszkania...

[vilandra]

Napisane przez gunia 23

Vilandra, wybacz, ale słowa Twojego pierwszego postu były troszkę przeciwko hodowlom zrzeszonym, a skłaniały się bedziej ku hodowlom domowym, gdzie tylko rodzice maja rodowód. Wiadomo, nie jest tak, że każda hodowla kotów rodowodowych jest super. Ludzie są tylko ludźmi.

w 1-wszym zamieszczonym w tym wątku poście, napisałam , że nie popieram kastrowania/sterylizacji 3-miesięcznych kociat. W odpowiedzi dost. link do miau.pl. Czy któraś z Was przedstawiła chociby jedną autorytatywną opinie na temat kastracj kociąt? Wypowiedź dr.wet, który by to popierał? To ja dzwoniłam po lecznicach i się pytałam.
Pisałam tez o krzyżówkach kotów. Też nie dostałam odpowiedzi, dlaczego choduje się cudaczne rasy? Dlaczego zdeformowano pyszczek Persa, Sfinksa pozbawiono futra, dlaczego krzyżuje sie kota dom. z Serwalem, który jest dużo od niego większy? Dlaczego hoduje się bezoogonego kota Man? chociaż nie powinno ( dlaczego, napis. właśnie w 1-wszym poście )Wszystkie te koty cierpią, choć ich przodkwie nie musieli. Czy ktos mi napisał dlaczego tak się dzieje? Dlaczego robią to hodowcy, którzy ponoć kochają to co hodują? Z miłości? czy dlatego, że to co rzadkie i cudaczne jest drogie
Pisałam tez o swoich doświadczeniach z wystwa kotów. Nawet wczoraj rozmawiłam z meżem o tym. I on stwierdził, że hodowcy koty traktuja przedmiotowo.
Jednak nigdzie nie napsałam " nie kupujcie kotów z hodowli"
Pisałam o swoich wrażeniach i wątpliwościach.

Napisane przez gunia 23

Poza tym czy ktoś w oparciu na samych artykułach zawartych w "Kocie" napisał jakąś pracę? Nie mówię, że nie zdarzają się tam dobre artykuły, ale są one w mniejszości. I nie mów, że wchodzę na miau.pl bo nigdy tam nawet nie weszłam, jak już to na dogomanię by pomagać.

napisałam kto pisze w 'Kocie", na jakich książakch art. tam zamieszczane się opierają. min. na książkach Aldertona, który wydał sporo książek o zwierzętach,na Encyklopedi.I wg mnie skoro , opierają się na powaznych publilacjach, są poważnym czasopisem.

Napisane przez gunia 23

Czemu uważasz, że jak hodowca proponuje komuś PETa, to od razu jest przekręt w hodowli? Uważam, że jeśli ktoś chce kota na kolana to właśnie takiego PETa z metryką powinien dostać bo są takie w miocie i nie wszystkie mają super szanse wystawowe. Nieuczciwością hodowcy było by zatajanie, że w miocie są kocięta niewysytawowe albo uspianie ich, czy podmienianie kociąt. I to pownno być zgłaszane tam gdzie trzeba.

Bo tak bywa i to nie jest mój wymysł, tak mi powiedział hodowca. I mnie osobiście proponowano Peta bez rodowodu, mimo, że pytałam się zupełenie o innego kota.

Napisane przez gunia 23

Dodam również, że moja piwnica nie ma okienek, są w niej takie malutkie klitki dla każdego mieszkania i nie ma możliwości wejścia kota tam. Zamiast kotów są trutki na szczury. Dokarmiam w okresie zimowym koty z kamienicy obok. I rzadko się zdarza bym widziała jednego kota przez kilka lat.

kotka , która się opiekuje, ma już 5 lat. Pisałam tez o znajomch opiekująch się kotami. Tez maja już kilkuletnich podopiecznych

Napisane przez gunia 23

Oczywiście, że możesz każdy swój post "upiększyć" emotikonkami, miej jednak względy estetyczne i to, że skoro prowadzisz tutaj dyskusję to ułatw nam czytanie tego co piszesz.

wybacz, ale w pewnym momencie wg mnie dyskusja zrobiła się całkiem zabawna, szczegónie jak mi zarzuciłaś , że żadna ze mnie miłośniczka zwierząt ,bo mam kota bez rodowodu nawet nie wiedząc ile dla zwierząt ( nie tylko kotów ) zrobiłam

[vilandra]

Napisane przez zebrra

Tu nikt nie truje kotów, bynajmniej o tym nie słyszałam, nie widziałam, aczkolwiek nie ma obowiązku udostępniania piwnicy kotom czy innym zwierzętom i słusznie, nie każdy musi sobie tego życzyć. Jeśli ktoś chce otworzyć okienko swojej piwnicy dla kota, to bardzo fajnie, natomiast weż pod uwagę to, ze ludzie trzymają tam swoje rzeczy i niekoniecznie muszą mieć ochotę, żeby wśród tych rzeczy chodziły koty...
A piwnice przypisane są do konkretnego mieszkania i należą do tego mieszkania...

piwnica jest ogólna, do mieszkań przydzielone sa komórki. I mała jest szansa, żeby kot wszdł do komórki, bo komórka ma drzwi. Ja w w swoich zrobiłam otwór, żeby kotka mogła wchodzic.

[zebrra]

Napisane przez vilandra

piwnica jest ogólna, do mieszkań przydzielone sa komórki. I mała jest szansa, żeby kot wszdł do komórki, bo komórka ma drzwi. Ja w w swoich zrobiłam otwór, żeby kotka mogła wchodzic.

Widzisz u mnie to wyglada inaczej.. Okienka są tylko w piwnicach (komórkach jak Ty to nazwałaś), nie ma okienka do korytarza piwnicznego... Ale nieważne, nie będe się spierać na taki temat, uważam po prostu, ze każdy ma prawo sam decydowac w takiej sprawie...

[adomajka]

Dziewczyny skonczy juz ten temat, ostatnio wszystkie watki sa nakrecane przez spory i klotnie. Skupmy sie lepiej na dobrej stronie posiadania kazdego kota i pomozmy sobie wzjamnie. Ci co maja kotki z pseudohodowli i tak juz nic nie zrobia ( ni mozna ich eliminowac z pisania na forum tylko z tego powodu. Przeciez kochaj atez zwierzeta i nie zamierzaja robic im krzywdy- przez dalsze rozmnazanie. Zarzuty uzasadnione jedynie mozna miec do piszacych tu pseudohodowcow).
Nie lepiej skupic sie na wzajemnej pomocy i wymianie doswiadczen? Bo na serio na ktory sie watek na wizozu teraz nie bedzie to ciagle tylko o rodowodzie mowimy

[gunia 23]

Adomajko, my to wszystko wiemy ale wybacz czasem ciężko się powstrzymać od dyskusji.

Vilandra, jeszcze tak na koniec Ci odpowiem na :

"Pisałam tez o krzyżówkach kotów. Też nie dostałam odpowiedzi, dlaczego choduje się cudaczne rasy? Dlaczego zdeformowano pyszczek Persa, Sfinksa pozbawiono futra, dlaczego krzyżuje sie kota dom. z Serwalem, który jest dużo od niego większy? Dlaczego hoduje się bezoogonego kota Man? chociaż nie powinno ( dlaczego, napis. właśnie w 1-wszym poście )Wszystkie te koty cierpią, choć ich przodkwie nie musieli. Czy ktos mi napisał dlaczego tak się dzieje? Dlaczego robią to hodowcy, którzy ponoć kochają to co hodują? Z miłości? czy dlatego, że to co rzadkie i cudaczne jest drogie

Sama masz kota o określonym wyglądzie, którego stworzyli hodowcy więc czemu pytasz i dziwisz się, że hodowla psów czy kotów nie jest czasem dobra dla nich samych. Ludzie uważają się za panów wszytskiego dookoła, czasem bawią się w Boga i tworzą cuda na kiju. Jest popyt, jest podaż, takie prawa rynku. Niestety.

Nie wiem ilu kotom pomogłaś, tak samo jak nie wiesz ilu psom ja pomagam. Nie nazywaj mnie jednak osobą, która nie jest miłośnikiem zwierząt bo siedzę i tu piszę i nie zawiadomiłam kogos o martwym kocie bo po prostu nie zdążyłabym na egzamin. Gdyby kot żył to bym na ten egzamin się spóźniła albo nie poszła, ale wiedziałam, że nie pójściem na egzamin życia mu nie zwrócę.

Poza tym podaj mi dane hodowcy, który chciał Ci wcisnąć PETa bez rodowodu, zgłoszę tego pana gdzie trzeba.

[motylek1007]

Napisane przez adomajka

o na serio na ktory sie watek na wizozu teraz nie bedzie to ciagle tylko o rodowodzie mowimy

niestety tyle jest osób które w pseudohodowlach nie widza nic zlego jak i w domowym rozmnazaniu

[smiley]

ja mam jednego pół persa (tatus dachowiec mamusia perska)
drugi kot to pers 'całkowity' ;P ale ostatnio spotkałam sie z okresleniem pers szynszylowy/szynszylowaty ale na necie nic o tym nie pisze;/ i podobno moj persik jest własnie persem szynszylowym ;P jest strasznie drobniutka i długa jak na kota ;D i tak dziwnie chodzi ;P z jednej strony dumnie jakby płyneła a z drugiej troche tak pełza ;P

[gelatynka]

witam widze, ze tu na forum jakies kłótnie byly, a ja chcialam sie poradzic, zamierzam kupic kota perkiego, dzisiaj nawet bylam w sklepie zoologicznym ikotki beda w marcu, wiec mam jeszczee czas na przemyslenie sprawy, jeszcze nigdy kota nie mialam i wiem ze to odpowiedzialna decyzja, mam pare watpliwosci np. czy jak kot zostaje sam w domu to rozrabia, czy szybko uczy sie korzystac z kuwety, wybralam persa bo one mi sie najbardziej podobaja, wiem ze trzeba bedzie dbac o futreko ale to chyba nie bedzie zbyt duzy problem, no i podobno persy sa bardzo leniwe, wiec raczej nie bedzie duzo problemow sprawial

[kukis]

Nie kupuj kota w sklepie

[gelatynka]

dlaczego nie? w sklepie i to dobrym zoologicznym musze miec chyba zdrowe kotki?

[gunia 23]

Niestety w sklepach zoologicznych sprzedawane zwierzęta są najczęściej chore i nie miewają się najlepiej... Sprowadzane są z pseudohodowli i sprzedawane hurtem byle komu. Całe szczęście, że coraz więcej ludzi nie pochwala takiej formy zakupu.

[gelatynka]

to moze byscie polecily gdzie moge kupic kotki perskie w okolicy Bydgoszczy lub w Bydgoszczy?

[trojka]

przyłączam się byś nie kupowała absolutnie kota w sklepie.
Lepiej od prawdziwego hodowcy kupić.
Takie koty są niepewne, mogą być chore, z pseudohodowli, z wadami genetycznymi , a poza tym warunki w sklepach są okropne, koty to stworzenia bardzo depresyjne, mógłby nawet nie przeżyć takich zmian.
To ogromny szok dla kota, najpierw jest w hodowli z mamusią, potem przerzucają go do obcego, głośnego z różnymi zapachami zwierząt sklepu w którym przebywa jakiś czas wciąż narażony na ogromny stres. Potem ktoś go kupuje i to kolejna zmiana i powód stresów. Kot może nawet zaprzestać jeść z powodu stresu a 4 dni niejedzenia dla kota grozi śmiercią :-(

Kot do kuwety potrafi się załatwić po jednym dniu. Jak się gdzieś w domku załatwi to tam trzeba postawić kuwetę. I niechaj tak stoi puki kot się nie załatwi w niej, potem można spokojnie kuwetkę przestawić na jej stałe miejsce.

Kot samotny w domu nie rozrabia, śpi cały czas czekając na domowników bo lubi się popisywać przed ludźmi.

Zarejestruj się na forum www.miau.pl i tam pytaj o sprawdzone hodowle.

tu zobacz ten wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t...dowla+pers%F3w

[gelatynka]

sama juz nie wiem co mam robic, ale chyba i tak kupie w sklepie, bede czekala na ta swieza dostawe w marcu i kupie, nie stac mnie na kota za 1500,zl, a po za tym w okolicach Bydgoszczy nie ma zadnych ogloszen z hodowli, w sklepie dobrze sie kotu przyjze i potem zaraz pojde do weterynarza- wiec nie bedzie raczej chory- mam taka nadzieje

[motylek1007]

moze przejrzyj ogloszenia o adopcji? czy to MUSI byc pers? moze inny Cie urzeknie...

[malinka18222]

Napisane przez gelatynka

sama juz nie wiem co mam robic, ale chyba i tak kupie w sklepie, bede czekala na ta swieza dostawe w marcu i kupie, nie stac mnie na kota za 1500,zl, a po za tym w okolicach Bydgoszczy nie ma zadnych ogloszen z hodowli, w sklepie dobrze sie kotu przyjze i potem zaraz pojde do weterynarza- wiec nie bedzie raczej chory- mam taka nadzieje

Biedne są te kotki w Bydgoskich zoologach!!!!! Sama często widzę jak siedzą pozamykane w tych klatkach! Śpią, albo trzęsą się ze strachu! Wyobraź sobie jaka to tragedia dla kota być zamkniętym w małej klatce ,wśród tłumu ludzi którzy się kręcą i dzieciaków wkładjących co chwilę łapy do klatki by go pogłaskać Ty nie chcesz tego kota kupić z litości, tylko chodzi Ci o kase!

[gelatynka]

persy mi sie najbardziej podobaja i sie juz nastawilam, bede czekala do marca i zobacze co bedzie

[gelatynka]

tak to prawda ze ktoki maja biednie w takich sklepach, dlatego che kupic kotka zaraz po dostawie aby dlugo nie musial byc narazony na takie traktowanie, a poza tym takie kotki podobno szybko schodza, a jezeli chodzi o pieniadze to fakt jezeli mam wydac 600 w sklepie a u hodowcy 1500 to pisze sie na ta pierwsza opcje, poza tym nie wszystkie koty od hodowcy sa w lepszym stanie

[motylek1007]

moze byc ze wydasz 600zł, pozniej wyjda wady i leczenie bedzie bardzo kosztowne. W efekcie taniej wyjdzie kupienie kota z rodowodem

[gelatynka]

a dlaczego zakladasz ze od razu kot bedzie mial jakies wady, albo ze bedzie chory??

[motylek1007]

musisz brac pod uwage taka ewentualnośc tez, żeby pozniej nie bylo zdziwienia.

Poza tym napisalam ze MOZE byc tak, ale NIE MUSI - lepiej byc przygotowanym na takie cos (takze finansowo), skoro kupujesz kota niewiadomego pochodzenia

[gunia 23]

Gelatynko, nie jest powiedziane, że kot będzie chory ale jest duże prawdopodobieństwo... Te koty na bank nie będą miały wieku takiego by je móc sprzedawać, będą w grupie gdzie pewnie nie wszystkie zostaly zaszczepione, a choroby w grupie zwierząt na małej powierzchni szerzą się bardzo szybko. Pomyśl także jak one będą socjalizowane: upchnięte w klatkach, bez zabaw na dywnaie, bez codziennego dotyku człowieka... Bo nie sądze, że sprzedawca będzie odchodził od klientów i się bawił z kotami i o nie przesadnie dbał..Jak to w ogóle brzmi "dostawa kotów do zoologicznego", to jak dostawa towaru do spożywczaka...

Piszesz, że koty od hodowcy są czasem w gorszym stanie, ale jak można nazwać takiego pseudohodowcę hodowcą gdy tak traktuje koty? Co za człowiek sprzedaje hurtem koty do zoologów?? Bestia i tyle.. Są hodowle lepsze i gorsze, ale można poszukać, popatrzeć i da się znaleźć kota nie za 1 500, ale taniej...

[malinka18222]

Napisane przez gelatynka

a dlaczego zakladasz ze od razu kot bedzie mial jakies wady, albo ze bedzie chory??

To, że kot nie będzie miał rodowodu to nie znaczy, że będzie chory, ale taka możliwość jest i musisz się z tym liczyć.
Z którego zoologa chcesz kupić kota? Z Galerii Pomorskiej czy Glinki?

[malinka18222]

Napisane przez gunia 23

Gelatynko, nie jest powiedziane, że kot będzie chory ale jest duże prawdopodobieństwo... Te koty na bank nie będą miały wieku takiego by je móc sprzedawać, będą w grupie gdzie pewnie nie wszystkie zostaly zaszczepione, a choroby w grupie zwierząt na małej powierzchni szerzą się bardzo szybko. Pomyśl także jak one będą socjalizowane: upchnięte w klatkach, bez zabaw na dywnaie, bez codziennego dotyku człowieka... Bo nie sądze, że sprzedawca będzie odchodził od klientów i się bawił z kotami i o nie przesadnie dbał..Jak to w ogóle brzmi "dostawa kotów do zoologicznego", to jak dostawa towaru do spożywczaka...

.

Otóż to! Zgadzam się z Tobą.
Dam sobie rękę uciąć, że są za szybko zabrane od matki!