Łamanie przepisów

[Rena]

Co do tematu co mysla Niemcy o Polakach, to ja wole szczerze mowiac nie myslec. Wystarczy mi, ze dotarl do mnie popularny kawal "jedz do Polski, Twoj samochod juz tam jest".

Na temat niemieckich autostrad tez sie nie wypowiem, bo nimi nie jezdze. Zupelnie nie znam ich przepisow. Ktos w ktoryms miejscu napisal, ze na niemieckiej autostradzie nie ma ograniczenia predkosci. To prawda?

Jedno jest mi wiadome ogolnie maja duzo lepsze drogi (czyli nie graja w gre "omin jak najwiecej dziur"), bardziej bezpieczne, wiec co sie dziwic, ze moga sobie pozwolic legalnie na szybsza jazde? Jezeli Polacy chca im tak za wszelka cene dorownac - najpierw niech zadbaja o to, aby bylo po czym szybciej jezdzic.

Podsumowujac polskie miasto to nie jest niemiecka autostrada. Poglady niemieckich kierowcow nie sa dla mnie wyznacznikiem mojego poczucia wartosci.

[Jupi]

Napisane przez Shemreolin

Rena, a moim zdaniem ty sie strasznie denerwujesz i nie wiem nawet czym dokładnie. Nie użyłam pierwszej osoby, bo uzyłam Twojego przykłądu a nie pisałam bezposrednio do ciebie. Pisałam do wszystkich.

Mam wrażenie, ze odbierasz kazdy post, który ma inne przesłanie niz Twoje własne jako atak. A to spory bład. Czepiasz sie szczegółów i nie przemyślisz sprawy globalnie.

Co do produkcji samochodów to TEZ nie było tylko do ciebie tylko to było poł zartem pół serio. Troche dystansu kobieto...

Wiesz, jeśli zacznie sie coś dziac z moim dzieckiem i będę jechac do szpitala to mam nadzieję, ze nikt nie bedzie dla mnie taki grzeczny i nie bedzie mi robił przysługi zwalniając mnie na lewym pasie.

ten temat sprowadza sie tylko i wylacznie do dyskusji z Rena
proponuje zakonczyc

co do przepisow w Niemczech i coraz szybszych samochodow- Polska jest neistety niereformowalna. zamiast przystosowywac sie do coraz lepszych standardow, budowac wiecej autostrad i drog szybkiego ruchu, nasi politycy wola ograniczac predkosc w ktora strone to zmierza? czy u nas naprawde WSZYSTKO musi byc na opak??