![]() |
#181 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
zeby wrocil ??? nie...to nie jest typ czlowieka ktory wraca.. i nie po tym co mi zrobil... moge przyjac na siebie wine ze odszedl przezemnie ale to JAK to zrobil i CO poweidzial zlamalo mi serce...
kiedys rzeczywiscie chcialam zeby mnie jednak kochal..teraz chcialabym tylko o tym co bylo zapomniec..zapomniec i zyc tak jak zylam zanim bylismy razem... miec dalej marzenia i naiwnie wierzyc w milosc..wymyslac milion 20 teorii na nia , na przeznaczenie... wiedziec co jest wazne dla mnie w zyciu... "nie idzie" mi budowanie swiatopogladu od nowa... ja nie jestem gotowa na kolezenstwo??? nigdy twoja pierwsza milosc nie bedzie tylko kolega.. ja nie mowie mozna miec kontakty kolezenskie..ale nie oszukujmy sie.. taka osoba zawsze pozostaje w twoim sercu.. mnie bardziej trawi zal i zlosc na jeggo bezmyslnosc w ranieniu mnie... i boje sie ..co bedzie kiedy sie spotkamy...a w majowke mamy.. tyle zeja naprawde nie mam zadnych zludzen... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Brukselka powiedziała właśnie bardzo ważną rzecz, może wy drogie wizażanki już też o tym wspominałyście, ale w 100% zgadzam się z brukselką - pierwsza prawdziwa milosc nigdy nie będzie dla nas tylko kolegą, przyjacielem... ona zawsze będzie miała szczególne miejsce w naszym małym sercu, tak bardzo doświadczonym... i mimo, ze przy rozstaniu słyszy sie gorzkie słowa : że miłośc uciekła, wygasła, że nie jesteś już dla mnie nikim, że nie jesteś tą osobą z którą On chce spędzić resztę życia... a to wszystko co mówił wcześniej, te piekne słowa bledną... lecz po czasie sie do nich wraca... i łudzi się tymi wielkimi słowami, którymi karmił nas wtedy gdy jeszcze bylismy razem... bo tak samo jak jego, tak samo nie zapomina się tych pięknych słów - nie wierzyłem, że spotkam jeszcze taką cudowną dziewczynę jak Ty, myślałem, że takich nie ma, chce spedzić resztę zycia z Tobą, chce zebys byla ta ostatnią... Czas zaciera to wszystko co było złe, tę ciszę, która wkradała się do tego zwiazku... Wtedy po kilku miesiacach, po kilku latach pamietamy tylko to co bylo dobre... I probujemy winic siebie za każdą wyrządzoną obojętność... A to przecież nie tak... Kochałyśmy go... On kochał nas... Połączyło nas przeznaczenie, rozdzieliło życie... Tak musiało być, by los postawił na naszej drodze osoby, które naprawdę nas pkochają... Ja dzisiaj doszukuję się tego wszystkiego co mi w P. nie pasowało, co mi sie nie podobało... i to mi pomaga... jestem spokojniejsza, kiedy nie bede musiala juz spotkac dziecka jego siostry, którzy zachowywali się jak wampirki, którym na wszystko pozwalano, którzy bili wszystkich i wszystko... lżej mi na sercu kiedy nie bede juz musiala slyszec tego zalu w glosie, ze zostalismy sami zamiast jechac na basen z jego znajomymi... albo wybierac im samochody... i ze nie bede musiala slyszec tych słów litosci:"dlaczego nie pojawilas sie wczesniej w moim zyciu...", że nie bede musiała już czekac z utęsknieniem, bo zapomniał o walentynkach... o tym prezencie na urodziny ktory miał juz niby dla mnie kupiony, ale nigdy mi go nie dał... o tym, że byłam mu tylko potrzebna do pocieszenia go po rozstaniu z dziewczyną, o tym, że dałam sie w to wciagnąć... o tym, że nie rozmawialismy ze soba szczerze....
Przepraszam ale musialam to z siebie wyrzucić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() Jersli pierwsza milosc nigdy nie bedziew tylko kolega, to po co dazycie do znajomosci na stopie kolezenstwa, jesli wiecie4, ze nic z tego nie bedzie?? Poziomko, byliscie ze soba 4 miesiace a piszesz chocbyscie byli z 4 lata ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
miphuhiz nie, to nie tak... kochałam go, pierwszy raz poczułam takie uczucie do mężczyzny, wiem, że to krótko, ale po rozstaniu z nim nie mogłam się pozbierać... rozstalismy sie w polowie maja zeszłego roku a mi tak naprawde przeszło dopiero w grudniu... po moim ostatnim związku płakałam tylko tydzień... przez P. pol roku... to nie było zauroczenie z mojej strony... z jego pewnie tylko zauroczenie... ale niech juz tak zostanie jak jest... a ja mam andzieje, ze ebde jeszcze tak kochać jak nigdy wczesniej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]()
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 37
|
![]() Cytat:
![]() Dzięki bess za radę ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
I też mi przyszło do głowy własnie,że Poziomka21 idealizuje swojego byłego. A pewnie wcale taki idealny nie był,skoro stroiła fochy i przez to sie rozstali ![]() Przecież fochów nie stroi się ot,tak sobie-tylko z jakiegoś powodu/jakichś powodów,prawda? A może się mylę ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#188 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Fresko ( sorry jesli zle zdrobniłam
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wielka Brytania, obecnie Worcestershire
Wiadomości: 140
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Znalazlam ten fragment w portalu wp.pl...
Cytat:
![]()
__________________
"L’amour est l’enfant de la liberté " (Miłość jest dzieckiem Wolności) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
hmmm...
a moj zwiazek byl idealny...mielismy jeden kryzys ktory rozwiazalismy i bylo jeszcze lepiej niz na poczatku... bylismy najlepsza para jaka swiat widzial... i wszystko popsulam... wytarczyl jeden dzien zebym zrozumiala jak bardzo mi na nim zalezy i ze chce zmienic sie dla niego...od tego dnia minelo kolejnych 10 miesiecy i we mnie zaszly zmiany... dojrzalam ale wraz z nim odeszla czesc mnie ktora najbardziej w sobie cenilam (ta lepsza czesc) i argumenty ze on mnie nie kochal albo ze musi minac wiecej czasu..nie przemawiaja do mnie i nie pomagaja... nawet wspomnienie jego wad bo przeciez kazdy je ma... chyba juz nigdy mi nie przejdzie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wielka Brytania, obecnie Worcestershire
Wiadomości: 140
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
Wiecie co, ja tak czytam te posty... przestancie juz plakac "nad rozlanym mlekiem" ! Stalo sie, popsulyscie! Trzeba uszanowac decyzje drugiej osoby. I znalezc sobie jakies zajecie,zeby nie rozpamietywac tego w kolko. Jak juz napisalam wczesniej, musicie zaakceptowac wybor tej drugiej strony i wybaczyc sobie. Nic sie nie zdarza przypadkowo! Wyciagnijcie z tego wnioski. I zyjcie dalej. Bo bez faceta da sie zyc. Naprawde ![]() ![]() ![]() pozdrawiam cieplutko ![]()
__________________
"L’amour est l’enfant de la liberté " (Miłość jest dzieckiem Wolności) |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#192 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Poziomko, nie wpadaj z jednej skrajności w drugą.
jeśli "uczepisz" się teraz jego wad, będziesz rozpamiętywać złe chwile, i powtarzać sobie, że on nigdy nie kochał, to będzie to tylko kolejne błędne koło. będziesz w nim krążyć, ale się nie uwolnisz.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
Wiem cos o tym, bo mam tak samo, nic do mnie nie przemawia...i ciagle sie łudze ze wroci...nawet zaczelam chodzic do kosciola....moze Bog mi pomoze przez to przejsc...a moze sprawi ze ON sie opamieta i wroci....achh, moje złudzenia nie maja granica... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Ja już to zrozumiałam...
![]() ![]() brukselko nic nie dzieje sie bez przyczyny i nic nie dzieje sie bez powodu... jestem rpzekonana, ze byly w waszym zwiazku rozne chwile, nie tylko te dobre... Jesli macie byc razem, los i tak rzuci was w tym samym kierunku... ale nie zamykaj sie na swiat, nie odganiaj szczescia, usmiechow przechodniów... nie odganiaj ciepla, jakie tkoś Ci ofiaruje, tylko dlatego, ze ON moze wrocic... Bardzo dokladnie wiem, co przezywasz, przechodzilam to samo, dokladnie to samo... wmawiałam sobie ze to moja wina, ze gdyby nie fochy, gdyby nie nie okazywanie mu uczuć... ale najwidoczniej tak mialam sie zachowywać, tak miało sie zdarzyć, tak Bóg chciał pokierować naszym losem... Może keidyś w przyszlosci w wieku 50 lat znow sie spotkacie, moze wtedy pozalujecie swoich decyzji teraz podjetych, moze wtedy pozalujecie straconych lat, a jesli nie... jesli tak sie nei stanie, to i ja i Ty dobrze wiemy, że bylismy chociaz przez jedną krótką chwilę najszczęśliwszymi osobami pod sloncem... ze kochalysmy i bylysmy kochane, ze byly chwile w ktorych chcialysmy plakac ze szczescia, ze mielismy ich obok siebie... tak nie wiele i wiem ze wspomnienia to nie wszystko, ale... ale sama mysl, ze byli dla nas wszystkim, ze my bylismy dla nich calym swiatem, ze byli z nami choc przez sekunde szczesliwi... sprawia ze pojawia sie usmiech na twarzy... i to jest najpiekniejsze... Zawsze sa wzloty iupadki, gdyby nie upadki, nigdy nie poczulibysmy co to jest naprawde kochać, tęsknić... ale musimy zaczac tez zyc na nowo, odbudowac w sobie zaufanie, które stracilismy do samych siebie, nadzieje, wiarę i odbudować nową miłość... Może los tak naszym zyciem pokierował, bo chce dla nas jeszcze lepiej ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Kurcze ale to wszystko bierze się z naszego zwariowanego mózgu, neuroprzekaźniki wariują...serce to tylko mięsień, który pompuje krew, a wszystko co z nami się dzieje to czysta chemia...no ale zawsze pozostaje kwestia duszy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Fioletto ta skrajność jest duzo lepsza niż ta poprzednia... bardziej pomaga...
ifffka Kościół... przypomnialas mi tym jedno wydarzenie, o którym zapomniałam... P. ostatnimi czasy zanim sie poznalismy nie chodzil do Kościoła... kiedy ja sie pojawiłam, kiedy sam któregos razu zlapał mnie za slowko i powiedzial ze pojdzie ze mną do koscioła (bez przymusu), tak od siebie... zdziwiłam się... kiedy siedzielismy przy wielkanocnym stole, kiedy wszyscy sie spotkali i zaczeli mowic, ze:"Coś Ty z nim zrobiła, przeciez on juz tyle czasu w kosciele nie był, coprawda byl ministrantem, ale do koscioła..." wszyscy byli zaskoczeni, aprzeciez sam chcial tam isc ze mną... I wszyscy robili takie wielkie oczy - co ja mu zrobiłam ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Poziomka21 a Ty nie masz juz obsesji na jego punkcie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Margaret nie... już nie, bo nie mam ochoty wariowac przez niego drugi raz, juz nie... nigdy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
jeśli Ci pomaga...... żeby tylko nie stała się punktem zwrotnym ku samoobwinianiu się- nie kochał mnie, więc jest we mnie coś niedobrego piszę tak zapobiegawczo ![]()
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
ja rowniez mam jeszcze nadzieje, bylismy razem rok, choc przewaznie na telefonie lub przez net gdyz on mieszka bardzo daleko. wszsytko bylo ok, az do pewnego momentu kiedy dowiedzialam sei przez telefon ze chyba nic nie czuje i ze nie moze sie przyzwyczaic do drugiej osoby i chyba juz nie chce. caly swiat mi sie zawalil, nie mam zielonego pojecia co zrobic zeby wrocil, nie wierze ze zapomnial o mnie tak szybko. najgorsze jest to ze nie odpowiada na smsy, telefony, maile. nie wiem co robic, ale nie poddam sie, bede walczyc do konca, mam nadzieje ze wywalcze to nasze szczescie i milosc, tyle tylko ze juz nie mam pomyslu, moze ktos mi cos podpowie???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
nigdy mi nie przejdzie.............. i nie czekanie az wroci bo ja nigdy nie czekalam..ja wiedzialam ze odszedl na zawsze ..nigdy mi nie przejdzie bol, zal i tesknota... ... nie potrafie sobie z tym poradzic.. chociaz juz tyle czasu minelo..
ja sobie niczego nie wmawiam, ja nie potrafie zapomniec... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
a ile czasu mineło Brukselko?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Wiecie co? Zauwazylam ze jak sobie popije to staje sie bardziej odwazna.I chyba tylko wtedy do niego pisze.
Ostatnio jak bylam z kolezankami w pubie to wyslalam mu smsa o tresci : ![]() A ostatnio w piatek na gronie napisalam mu wiadomosc: czy myslisz o mnei czasem? odpisal mi: a co to za pytanie?? wiec mu napisalam ze tak je sobie zadalam ![]() i odp.troszeczke. Wiecie co mysle? Mysle ze jakby nie myslal, to by odp.ze nie ,ze nie mysli,a tak wydaje mi sie ze chcial sie wymigac od odpowiedzi.Chyba mu trudno sie do tego przyznac nawet przed samym soba:/ Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-05-04 o 00:18 Powód: Post pod postem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#204 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Julko, przecież Ty sama podsuwasz odpowiedź na własne pytanie.
i to taką jaką chcesz usłyszeć.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
9 miesiecy i 2dni..
strasznie dlugie, placzliwe i depresyjne miesiace.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Julko nie upokarzaj sie .
W sumie to jestem zadziwiona jak odczytujecie te znaki na swoja korzysc,a patrzac z boku to jest tak oczywiste. Brukselko odchorujesz swoje i kiedys to minie.Nic nie trwa wiecznie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
Nawet gdy mu to podsunelam to przeciez mogl napisac ze nie,prawda?:/
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
a zapytałas co mysli?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
......Julko,
pomijając sytuacje kiedy związek rozpada się z wielkim hukiem, osoba porzucająca chce zwykle odejść nie raniąc dodatkowo partnera. dlatego nierzadko dla złagodzenia sytuacji można usłyszeć "zostańmy przyjaciółmi", "może kiedyś", "jeszcze zadzwonię" itp itd. w pierwszej reakcji Twojego byłego chłopaka, w tym retorycznym pytaniu, streszcza się jego obawa, czy przypadkiem czegoś jeszcze od niego nie oczekujesz (w domyśle czegoś więcej). Ty uściśliłaś: czy myślisz choć troszeczkę?- więc na tę "troszeczkę" mógł z wymienionych wyżej powodów przystać. dla mnie to oczywiste, przykro mi
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() ale jak sie okazuje nie kazdy mial to okazje uslyszec.Taka wielka strata to to nie jest.Nie przejmujcie sie ,bo zwykle to tylko slowa i nijak sie maja do rzeczywistosci To "toszeczke"to wg mnie ochłap.Julka,a Ciebie na pewno stac na wiecej i nie chcesz życ tym "troszeczke" Nikt by nie chcial |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:03.