Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy

[Shemreolin]

Widze Madzia, że przegladasz watek... tylko nie napisz znowu z konta swojej siostry. HEHEHE!

A ja chciałam was zapytać, czy któaś z was usiłowała wprowadzic w zycie rady Tracy Hogg z "Języka niemowląt" i czy to działa. Właśnie sobie to czytam i zastanawiam sie jak to wprowadzic w zycie.

[kasia_mw]

Zdaję sobie sprawę, że inne kobiety mają cięższe porody, jednak dla każdego to inne przeżycie. Więc starałam się ograniczyć moją wypowiedź to faktów, bo gdybym dodała emocje byłoby gorzej zapewne. Nie chcę jednak nikogo straszyć, bo to tak czy inaczej wspaniała chwila narodzin.

A co do krocza to faktycznie mam wrażenie, że cały tyłek mam pocharatany i z każdym dniem jest gorzej, bo się goi, a szwy ciągną. Szwy zdejmują na tydzień po porodzie, ale może uda mi się dzisiaj, bo inaczej muszę czekać do piątku (tak przyjmuje moja gin. prywatnie). A jeszcze jedno Tantum Rosa pomaga w gojeniu. Ja kupiłam 5 saszetek i chyba wystarczy jak dla mnie. Krwawię też niewiele, bo będąc pod znieczuleniem moja ginekolog poczyściła mi macicę i ładnie się goi. A i brzuszka już prawie nie mam, staję przed lusterkiem i jestem aż przerażona, że ja tak chuda (już się przyzwyczaiłam do tych paru kg)

Muszę pochwalić dzisiaj mojego małego faceta. Spał całą noc i budził się tylko co 2-3 godz. na jedzenie. Pewnie dlatego, że był dyżur tatusia do wstawania. Chłopska solidarność. Pokarm też już mam, więc OK

A ja ciągle piszę jedną ręką, bo mały przy cycu, a ja w koszuli i nie mam czasu o siebie zadbać.

[juleczka1980]

kasia - to te szwy nie są rozpuszczalne?? ja to się normalnie boję, że nie będę mogła się później dotknąć w kroczu i podmyć z bólu ...
Wklejaj kochana w takim razie zdjęcia swoje bez brzuszka z nową figurą

Shem - mi się wydaje że dopiero z czasem widać stosowanie tych metod Tracy

[magma_29]

witam was kochane pierwszy raz na odchowalni
w niedziele po południu wróciłyśmy do domu wczoraj byłam ściągnąć szwy po cięciu
powiem wam że jestem bardzo zadowolona z cesarki bo myślałam że będzie gorzej czuje sie bardzo dobrze
Nasza Victoria nie zapewszając narazie jest jak aniołeczek je śpi i robi kupki lubi sie przebierać
mało płacze.
Była dzisiaj położna powidziała ze wszystko ok.
Jak będę miała chwilke to opiszę wam cesarkę i to jak nie chciała mi działać blokada a chcieli mnie już ciąć a anestezjolog kazał im czekać i mówił że jeszcze nie a ja byłam cała pos........ a ciśnienie mi skoczyło do 190 .
Ale to opisze potem.
a oo kilka zdjeć te dwa pierwsze to zaraz po urodzeniu Vikusi a te następne to te z 2 dnia

[Bafi@Home]

Napisane przez Shemreolin

Widze Madzia, że przegladasz watek... tylko nie napisz znowu z konta swojej siostry. HEHEHE!

A ja chciałam was zapytać, czy któaś z was usiłowała wprowadzic w zycie rady Tracy Hogg z "Języka niemowląt" i czy to działa. Właśnie sobie to czytam i zastanawiam sie jak to wprowadzic w zycie.

Witaj Shem ja czytalam tą książkę i parę porad wprowadziłam w życie. Popełniłam na początku błąd ze mała spała razem z nami w łóżku i nie akceptowała łóżeczka. Wyczytałam, że ona tak przyzywczajała 3 miesięcznego berbecia do spania we własny,m pokoju i w łóżeczku. Zrobiłam jak ona dzisiaj Klaudia ma 8 miesięcy i uwielbia swój pokój i własne łóżeczko

Tracy nie jest zwolenniczką karmienia na żądanie. Ja żeby sprawdzić jak to jest u mojej prowadziłam kalendarz i każdego dnia zapisywałam kazdą pore karmienia, aktywności, spania i wyszło, że mała je co 3 godziny. Zawsze po karmieniu była drzemka ok. 2 godzin i reszta to aktywnośc aż do karmienia. Takie obserwacje są dobre tak mniej wiecej do 4 miesiąca pozniej to sie zaczyna zmieniac.

Moja mała od maluszka ssa smoczka, nie zaburzyło to jej odruchu ssania piersi, smoczka musiała bo straszny wrzeszczoł z niej był przez pierwsze 2 miesiace. A z drugiej strony łatwiej oduczyć dziecko ssania smoczka jak ssania wlasnego kciuka.

Porobiłam testy, i wyszło że moja mała to średniaczek i faktycznie w wiekszości opisów to się zgadzało

[kasia_mw]

Juleczko szwy rozpuszczalne są w środku pochwy, a na zewnątrz nierozpuszczalne. Chyba to lepiej, bo podobno te rozpuszczalne to bardzo długo się rozpuszczają, a te na zewnątrz ciągną jak cholera. Dzisiaj idę na zdjęcie to napiszę jakie samopoczucie będzie po.

Magma twoja mała jest słodka. No to nasze dzieciaczki będą razem obchodziły urodziny . Może któreś wyprawimy wspólnie ? Wcześnie zdjęli ci szwy, a ja się boję jak to będzie z moimi. Jak ja się wczołgam na ten fotel i czy mnie znieczuli?

[minisia]

kasiu no ja mam akurat szwy rozpuszczalne i w srodku i na zewnatrz Lekarz powiedzial, ze jakby byly problemy z rozpuszczeniem to trzeba je czesto moczyc - dlatego ja chodze do teraz pod prysznic sikac. Jest juz o niebo lepiej niz bylo, ale pojde w przyszlym tygodniu do lekarza na kontrole, bo powiem szczerze, ze wole zeby mi tam wszystko posprawdzal co i jak I gdyby bylo juz zagojone to niech mi te szwy sciaga Znajoma polozna powiedziala, ze czekac nawet z rozpuszczalnymi szwami 6 tygodni do kontroli to troche dlugo i mam isc wczesniej, dlatego pojde

magma Wikusia śliczności
Byla dzis u nas drugi raz polozna i musze kapac mala w krochmalu, bo zaczela jej sie luszczyc skora na brzuszku i przy zgieciu nadgarstkow i stopek

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

magma, cudna Malutka!!! Tak słodko śpi.
I fajnie, że Ty po cesarce dobrze się czujesz. Buziaczki dla całej szczęśliwej rodzinki.

Mówiłam Wam już, jak strasznie Wam zazdroszczę, że macie już Maleństwa "na zewnątrz" ? Ja też już bym chciała, tym bardziej , ze juz prawie wszystko dopięte na ostatni guzik. Teraz, jak byłam przez te dwa dni w szpitalu to TŻ sie nudziło, i złożył fotel, który kupiłam do karmienia i przewijak. Jeszcze tylko łóżeczko trzeba skręcić i wózek z szafy zdjąć.

[Xantia]

Byliśmy dziś u lekarza!! Alicja rośnie i przybiera na medal, waży już 3200 g, nie ma wzmożonego napięcia, ogólnie wyglada bardzo dobrze i dr kazała nam dawać jej wit D3 i K.

Szwy mam założone rozpuszczalne i dziś, 14 dni po porodzie już nic mnie nie boli. Nie używałam tantum rosa tylko za poleceniem położnej podmywam się najzwyklejszym szarym mydłem.

Nasz pies, też zazdrośnik o dziwo nie interesuje się specjalnie małą. Interesuje się za to wózkiem, bo kojarzy ze spacerem .

[minia99]

magma jeszcze raz wielkie gratulacje, Twoja córeczka jest przesłodzidka. Czekam na wszystkie dane do tabelki z pierwszej strony.
minisiu ja widziałam efekty Plantexu już pierwszej nocy po wypiciu, więc bardzo go chwalę. Moja Olivcia też miała bardzo suchą skórkę, strasznie łuszczyła jej się skóra głównie na dłoniach, stopach i buzi, lekarz polecił mi dodawanie do codziennej kąpieli OILATUM i zrezygnowanie ze wszystkich oliwek i zamiast tego smaruję małą parafiną i REWELKA!!! Mała ma już śliczną skórę i nie musiałam jej w krochmalu moczyć.
juleczko to strona z zaproszeniami http://www.allegro.pl/item208061236_..._na_kalce.html

A ja dzisiaj mam za sobą cudowny dzień. Mój pierwszy suwaczek przesunął się na 13, dzisiaj mamy 13 rocznicę od kiedy jesteśmy razem, nawet nie wiem kiedy ten czas nam przeminął. Jesteśmy już 13 lat razem a ja czuję się jak bez pamięci zakochana małolata. TŻ nie poszedł dzisiaj do pracy, powiedział, że musi dzisiaj porozpieszczać swoje dwie księżniczki, cudowny jest. Rano poszliśmy do lekarza na kontrolę, nasza Olivcia waży już 4350, szok, rośnie jak na drożdżach, lekarz się śmiał i pytał czym ja ją karmię. Ja chudnę a ona tyle hihi. Poza tym jest zdrowa i za 3 tyg. kontrola bioderek i szczepienie.
Potem wózek zaparkowaliśmy w super knajpie i zjedliśmy romantyczny obiadek. No i oczywiście prezenty, dostałam przepiękną biżuterię z KRUKA, TŻ powiedział, że to za to , że urodziłam mu taką śliczną córeczkę... a na rocznicę kupił mi odjechane buty i kieckę, wszystko sam wybrał i jest prześliczne. Ja chcę codziennie mieć rocznicę...

[Julia321]

Hej dziewczyny,
od jakiegoś czasu podczytuję Wasz wątek, tzn najpierw tylko na poczekalni, a teraz już oba. Sama będę mamą sierpniową (termin 26.08) i nie ukrywam, że wiele informacji zdobyłam dzięki Wam. Teraz jestem na etapie zakupów i w związku z tym mam pytanie co do kosmetyków: czym myjecie takie maleństwa? Czytałam pozytywne opinie o płynie oilatum, ale czy tym się też myje główkę? i czy potem używa się oliwki, czy mleczka do ciała? Czy używa się pudru na pupę. Z lenistwa nie poszłam do szkoły rodzenia i teraz musze to odpokutować brakiem wiedzy i lekkim stresem.
A tak poza tym to wątek na poczekalni zaczęłam czytać też ze względów sentymentalnych, bo podobnie jak jego założycielka - Xantia, ja również pochodzę z Ostródy. Tzn obecnie mieszkam w Poznaniu, ale tam mam rodziców i ubolewam, że do rozwiązania już chyba tam nie pojadę, a nie ma jak nasze piękne Mazury.

[kasia_mw]

Dziewczyny zdjęła mi szwy, co za ulga. Teraz to jakby mi jeża z tyłka zabrali. Siedzę normalnie i juz nic nie boli na 6 dni po porodzie. Ściągają na 7, ale ja bym nie dała rady do piątku, bo moja gin w piątek jeszcze przyjmuje tylko. Powiedziała, że dobrze, że przyszłam, bo goi się szybko i już zaczęły wrastać. A tak w ogóle to jeden mi się sam rozwiązał i wyszedł.

Moja mama miała też rozpuszczalne na zewnątrz i źle to wspomina, bo długo było zanim się rozpuściły. Rozumiem dlaczego zakładają u nas na zewnątrz nie rozpuszczalne. Bo zdejmą po tygodniu i już nic nie boli, a rozpuszczalne to mogą się rozpuszczać i z 6 tyg.

Julia321 ja obecnie małego myję wodą i mydełkiem Nivea, boję się go uczulić, ale mam jescze płyn z Jonhsona taki w żółtej butelce z dozownikiem. Później oliwka o konsystencji balsamu Nivea, krem Ziajka i Sudokrem do pupy. Uczulenia nie ma. Podobno teraz pudry nie są wskazane, ale nie wiem czy nie spróbować.

[kropka241]

magma corcia jest sliczna.. spi jak aniolek..

[ajanna]

wprawdzie nie mam psa, ale mam kotkę . do dzieci podchodzi dość nieufnie - na początku starała się je ignorować, a teraz czasem obwąchuje (lepsze to, niż gdyby miała je wziąć za duże myszy, czego się obawialiśmy). natomiast uwielbia kłaść się na ich miejscu - w wózku, łóżeczku albo np. na rożku, więc to chyba zazdrość.

Julia: my chłopców myjemy w wodzie z dodatkiem oilatum. używamy też czasem płynu do mycia weleda, a buźki wodą min albo przegotowaną. noworodki nie potrzebują szamponu - jeden kosmetyk do mycia wystarczy. a w ogóle im mniej kosmetyków tym lepiej. smarujemy ciekłą parafiną albo kremem oilatum. na wyjścia kremem klorane z filtrem. pupę alantanem plus jak czerwona albo talkiem.

[Xantia]

A co do psa jeszcze - to przed moim przyjściem ze szpitala był na długim, wyczerpującym spacerze. Przywitałam się z nim jak zwykle, wymiziałam i pokazałam małą. Pozwoliłam powąchać. Ważne jest, żeby psa traktować jak wcześniej, nie odganiać, głaskać i miziać w miarę możliwości, pilnować stałych pór jedzenia, dawać przysmaki tak jak wczesniej itp. Psy podobnie jak dzieci - nie lubią radykalnych zmian

[minia99]

Julia ja kąpiąc Olivcię w wodzie z oilatum myję ją całą (łącznie z główką)oprócz buźki. Buzię myję samą wodą. Po kąpieli całą smaruję ciekłą parafiną bo oliwka bardzo wysuszyła jej skórę. Natomiast do pielęgnacji pupy stosuję puder i sudocrem.
Julio zapraszamy na odchowalnię, jeżeli masz zamiar z nami pozostać tutaj i popisać. Kancia prowadzi tabelkę z terminami porodów i danymi dot. dzieciaczków. Zapraszamy, my tutaj własną szkołe rodzenia mamy i wymieniamy się doświadczeniami.

[minisia]

Dzis w nocy od 3:00 do 7:00 mielismy jazde z mala - myslalam, ze zwariuje Strasznie sie prezyla i jak chciala cycka to possala 2 razy i prezenie i tak w kolko. Odbic nie chciala i zaczyna mnie martwic, bo przestala tak jakby robic kupki i mam wrazenie, ze to ja stopuje, papmersa zmienialam jej o 23:00 i od tego czasu zrobila malutenka kupke, ale sika normalnie. Mam zamiar sie z nia przejsc dzis do lekarza, bo przeciez nie moge patrzec jak ona sie meczy. Jak juz zasnie to spi bardzo niespokojnie, co chwila sie prezac Jak ja dostawiam do piersi to ona prawie wogole nie pije, bo skupia sie na prezeniu, a nie na ssaniu
Powiedzcie mi ile razy dziennie pijecie ta herbatke z HIPPa ulatwiajaca trawienie z koprem wloskim Jesli takowa pijecie
Aha i jeszcze jedno - czy wasze pociechy tez sie tak dra podczas kapieli, bo u nas jest masakra - od wlozenia do wody, az do przystawienia do cycka jest taki ryk jakby ja ktos ze skory obdzieral
ajanna ty chyba cos kiedys pisalas o kremie na rozstepy, ze jestes z jakiegos bardzo zadowolona - mozesz mi przypomniec

[minia99]

minisiu ja jak do tej pory miałam jedną taka nocke płakałam razem z Olivcią, ale na szczęście się nie powtórzyło, mała pije raz dziennie Plantax, a ja herbatkę z kopru z Hippa i tą dla kobiet karmiących też z Hippa, zawsze wypijam obie przed snem żeby w nocy był spokój i u mnie skutkuje. Moja Olivcia też ma problem z kupkami, nie robi już tak jak na początku po każdym jedzeniu, jeszcze dobrze nie zjadła a już kupa była. Wczoraj na kontroli lekarz powiedział, że to normalne bo układ pokarmowy zaczyna normalnie trawić i już nie będzie tyle kup, mogą nawet być dni bez kupki i tym się nie mam martwić, tez moje malenstwo czasami strasznie sie prezy, jakby miała zatwardzenie ale jak w końcu jest kupa to normalna. Możliwe też, że coś co Ty jesz jej nie służy, to Ty musisz juz obserwować co jesz i jak się Hania zachowuje. Jak tak bardzo się pręży, jest niespokojna i nie może zasnąć to mąż zawsze kładzie ją na brzuszku, trochę sie wierci ale szybciutko zasypia, jak już porządnie zaśnie to przewraca ją na bok. Lekarz powiedział mi też, że jakby była bardzo nie spokojna i ciągle się prężyła to mogę spokojnie dodać do odciągniętego mleka kropelki na kolki, które mam z Niemiec, powiedział, że są bardzo dobre.
Olivia uwielbia się kąpać, robi takie "maślane" oczka i zaraz ziewa, no ale ja zawsze kąpię ją z pieluszką i bez niej pewnie strasznie by się darła a tak z całej siły zaciska piąstki na swojej pieluszce i śmieje się błogo.
Jeżeli chodzi o krem na rozstępy to ja bardzo chwalę sobie z Galenica dla kobiet w ciąży, nie jest tani ale bardzo skuteczny, nie mam żadnego rozstępu i teraz jak tracę na wadze cały czas go wcieram i narazie nic mi nie wyskoczyło.
Minisiu mam nadziję, że szybko Hanusi przejdę te kłopoty z brzuszkiem i nie będzie się kruszyna męczyła, ani Wy oczywiście. Bo ja jak widzę, że moja mała strasznie płacze to mi sie też zaraz zbiera. Trzymajcie się mocno

[minisia]

Mam nadzieje, ze Hania tez polubi kapiele Bo jak narazie to wszystko idzie nam pod gorke
Ide z nia dzis przed 15:00 do lekarza - wlasnie dzwonilam. Nie bede czekac na wizyte za tydzien. Jaka ona dzis marudna wstala o 10:00 i od tego czasu jest taka zmierzla, ze szok

[minia99]

minisiu będzie dobrze zobaczysz, każdy czasami ma gorsze dni, nawet nasze Maleństwa. Mam nadzieję, że lekarz powie Ci , że wszystko ok. Odezwij się jak będziecie po wizycie.

[Xantia]

Byłam dziś na badaniu słuchu z Alą i wszystko ok! Poza tym pobrali jej krew z piętki na badania przesiewowe chorób genetycznych, które nie są widoczne w okresie niemowlęctwa. Za 21 dni będą wyniki.

Ja herbatkę z kopru włoskiego popijam cały czas, parzę sobie w dzbanku i zawsze mam w zasięgu ręki .

Alicja lubi kąpanie i też ją kąpię z pieluszką.

[ajanna]

minisia: ja w tej ciąży używałam Mustela Double Action on jest przeciw rozstępom i ma zmniejszać jak się zrobią i nie zrobił mi się żaden ! chociaż w pasie z 71 cm zrobiło mi się 122 cm . smarowałam 2 x dziennie.
co do kąpieli, to moi chłopcy na początku też tak reagowali, dlatego kąpiemy ich co 3 - 4 dzień. w szpitalu położne mówiły, że takie malutkie dzieci często właśnie nie lubią kąpieli i wtedy nie ma sensu ich zmuszać - przecież się nie brudzą . mam nadzieję, że jak podrosną i nabiorą trochę tkanki tłuszczowej to im się spodoba - wtedy będziemy kąpać ich codziennie

[magma_29]

minia dane do tabelki mojej córci
VICTORIA MARTYNA 3200 GR 53CM URODZONA 20 CZERWCA O GODZ. 9:21
ja jak narazie niemam problemów ani z kupami ani z kamieniem w sumie jak zje odbije się jej to śpi po 3 lub 2 godziny noce przesypia rewelacyjnie jak obudzi się 2 razy to góra oby tak dalej
czekam na lepszą pogode i pierwszy spacerek.
wszystkim rozwojonym jeszcze raz wszystkiego najlepszego i ogromne gratulacje
wszystkie bobaski bardzo słodkie

[minisia]

No to jestesmy po wizycie u lekarza - Hania wazy 3500g, czyli przybrala w ciagu 5 dni 100g Na kolki lekarka przepisala nam Esputicon w kropelkach, czopki Viburcol i Spasuprel czy jakos tak. Czopki stosowac doraznie w razie kolek, a Esputicon 3 razy po 1 kropelce. Oprocz tego podawac malej 3 x dziennie 30ml herbatki z Hippa z kopru wloskiego. Tymi luszczeniami mam sie nie przejmowac, bo to narmalne po porodzie, kapac w krochmalu nie trzeba, powiedziala, ze dziecko jest dobrze pielegnowane. I skoro mala przybiera, wiec z pokarmem wszystko ok, gdyby byly problemy wtedy dac na noc butle. Za tydzien idziemy na nastepna kontrole po witaminki
Powiedzcie mi jeszcze apropo diety - jakie soki pijecie co wogole pijecie, czy jecie makaron, ryz, rozne ciasta

[kasia_mw]

Ja dzisiaj miałam ciężką noc. Od 23 do 4 cały czas przy mnie i tylko na zmianę kupy i siku. Moja mama nastraszyła mnie, że to biegunka i ja w płacz, bo mały może się odwodnić (mój brat trafił do szpitala). Ale od rana kopy już nie było.
Kąpać się lubi, a gorzej po przy ubieraniu. Jak go przbieram to wyje, stwierdziłam, że wstydliwy.
Teraz moja teściowa wcisnęła mu smoka, bo mi cycki odpadną. Lewy mnie boli, a on woli z niego ciągnąć. Palce też wkłada do buzi więc smok chyba lepszy.

[ajanna]

minisia: właśnie rozmawiałam z konsultantką laktacyjną i UWAGA: powiedziała, że właściwie można jeść wszystko, co nie jest b. ciężkostrawne czy gazopędne. pozwoliła mi jeść czereśnie ! po wprowadzeniu każdej potencjalnie alergizującej rzeczy trzeba odczekać 3 dni i obserwować dziecko. więc jak chłopcom nic po tych czereśniach nie będzie - spróbuję kakao, bo strasznie mi gorzkiej czekolady brakuje
uważaj na tę lekarkę - "butla na noc", bardzo by zaburzyła Twoją laktację, a poza tym w nocy organizm kobiety produkuje najtłustsze mleko . w ogóle ostatnio obserwuję, że lekarze wspierają karmienie piersią tylko na dyplomach, które wiszą w gabinetach

[minia99]

ajanna u mnie są takie dni, że jak na noc nie dam Olivce "butli z mlekiem" to jest koszmar. Od początku mam bardzo mało pokarmu, tak wogóle to pojawił się dopiero w 6 dobie, wcześniej nie miałam ani kropelki. A teraz nie wiem od czego to zależy czasami Małej wystarcza to co ze mnie wyssie a czasami wyssie wszystko i jest straszny krzyk bo jest głodna i wtedy nie ma wyjścia... no chyba, że mam nachomikowane odciągnięte mleko to wtedy dostaje moje. Czasami myślę, że jakieś to dziwne wszystko, piersi małych to ja nie mam, a mleka w nich niezbyt wiele, w szpitalu były dziewczyny, które praktycznie piersi nie miały a mleko to lało się strumieniami, no ale widocznie taki mój urok.
Dzisiaj mieliśmy super noc, Olivcia obudziła się tylko raz , fakt, że późno wczoraj zasnęła bo ok. 23, normalnie po kąpieli zaraz zasypia a wczoraj widocznie nie chciało jej się spać . Obudziła się o 3 i potem spała już do rana.

[kasia_mw]

Minia ale wiesz, że jak będziesz dokarmiać, to ci się nie poprawi. Ja początkowo też miałam mało, teraz to też nie jest jeszcze mleczarnia, ale chyba mały się najada. Śpi, sika i robi kupy miej więcej tak jak powinien. Laktatorem nie ściągniesz tak dokładnie jak dziecko to potrafi. Ale ja swoje rady mogę i sobie poudzielać, bo też już miałam chwile zwątpienia i po radzie babć dałam Krzysiowi butlę. Mądry chłopak, bo mu całe szczęcie nie przypasowała. Nie idzie na łatwiznę .

[minisia]

Noc byla super - Hania budzila sie co 2,5 godziny, pojadla i spala. Podalam jej tylko ten Esputicon, bo te 2 rodzaje czopkow sa doraznie Teraz tez spi, ale rano troche sie prezyla i robila kupe na 5 razy Zobaczymy czy to cos da
Powiedzcie mi czy ktoras z was kapie dziecko np rano

A dzis Hania ma 2 tygodnie Jeszcze zapomnialam wam napisac - wczoraj popoludniu wychodzilismy do tesciow na kawe, nakarmilam mala, odbila, klade ja na przewijak, przebieram i nagle fontanna z buzi i z nosa - jak ja sie przestraszylam Szybko zawolalam meza, przylecial jak oparzony i bardziej przestraszyl sie moim krzykiem, ale to sie zdarzylo pierwszy raz Ulalo jej sie niezle
I musze sie pochwalic, ze wczoraj zalozylam moje kochane jeansy, ktore nosilam przed ciaza

[ewa.nea]

Cześć mamusie i dzieciaczki

Urodziłam 2 tyg przed terminem, czyli dokładnie 25.06. Ale tak mi wszycy mówili, że urodzę w biegu, bo całą ciążę przebiegałam praktycznie , ani chwili nie siedziałam bezczynnie. No i dobrze, bo już mam z głowy

No to krótki opis porodu (powtórzony w większości z Poczekalni)
W niedziele ok 22 pojechaliśmy do szpitala na ktg, bo stwierdziłam, że mały za mało ruszał się cały dzień i wolałam sprawdzić co się dzieje. Podczas ktg ruszył się 2 razy. Lekarka stwierdziła, że to już końcówka ciąży i tak może być, ale w razie co mam zostać na obserwacji z 3 dni.

Położyli mnie na patologii ok 23.30. Przed 2 odeszły mi wody i zaraz po tym zaczęły się lekkie bóle. O 4.30 przeszłam na porodówkę. Bolało juz jak cholera. Poskakałam na piłce - pomagało, ale i tak nigdy nic mnie tak nie bolało. Skurczów partych miałam tylko kilka, szybko poszło.

No i o 6.12 urodziłam. Niestety na koniec musieli mnie naciąć, bo tętno małemu skakało w górę i w dół i nikt nie chciał ryzykować czekaniem. Na szczęście mały urodził się zdrowy - dostał 10 punktów. Ogólnie źle nie wspominam porodu - krótki na szczęście. Cięcie też mnie nie boli i siedzę normalnie.

Od wczoraj jesteśmy w domu.
Mikuś grymasi przy jedzeniu (to chyba po rodzicach ma niestety), w szpitalu praktycznie nic nie wypił, aż się popłakałam w końcu, że głodny jest. W ogóle mało jest zainteresowany piersią, nie chce ssać. W nocy odciągnęłam pokarm i mąż dał mu butelką - też jakoś zachycony nie był. Karmienie to jest jak na razie jedyna rzecz, która mnie przeraża.