**wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **

[madie]

Napisane przez karolinaa

Cześć
Nigdy tutaj nie zaglądałam ale potrzebuje waszej pomocy , pomóżcie mi poukładać zycie .
W filmach np: Chasing liberty (córka prezydenta) , Just a like haven (jak w niebie) , pamiętnik księżniczki wszystko kończy się wspaniale .
Chciałabym aby moje zycie , toczyło sie podobnie .Mam na mysli bohaterów co dzięki pracy , marzenią -wygrywaja , kończą szkołę , np : w filmie step up
jestem na granicy wyboru . Ale nie wiem jak mam tego dokonac .Skończyłam liceum , ale oblałam maturę z mojej winy .Trzeba sobie szczerze powiedziec nie uczyłam się , każdego dnia mówiłam od jutra zacznę sie uczyć etc ..
I teraz z jednej strony wiem że muszę cos dalej robić , praca , studium i poprawienie matury , ale brakuje mi motywacji . Od tygodnia zbieram się żeby spytac sie o studium które upatrzyłam . Ale mi sie nie chce .
Nie wiem jak zebrać się w sobie , boje się ze od wrzesnia bedzie to samo . Że jak zapisze sie na studium to nie bedzie mi się chciało uczyć , i znowu obleje maturę . Nie potrafie otworzyć książki i z czystym sumieniem się uczyć , zawsze znajduja się rzeczy które mnie rozpraszaja , a to film , internet itp .
Wiem może przesadzam ale za pare dni sierpień , a ja nawet nic nie zrobiłam (od maja) a za chwię będzie wrzesień -i co w tedy . Płakac mi sie chce bo to mnie przytłacza , prosze pomóżcie mi sworzyc plan , dzieki któremu ukończe studium z dobrym wynikiem i znam maturę . (tzn :poprawie z dobrym wynikiem )

Karolinaa myślę że to nie jest odpowiedni wątek. Załóż swój własny, na forum plotkowym albo intymnym.
Co do Twojego problemu to nie wiem jak Ci pomóc ponieważ powinnaś zacisnąć zęby i ruszyć do przodu a nie robisz nic, mimo że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego ile możesz stracić.

[madie]

Dzień dobry dziewczyny

Chciałam zasięgnąć informacji o tym, dlaczego to Was tu w ogóle nie ma he?
Nisiaq- Ty to pewnie zajęta obowiązkami żony a reszta???
Ja wczoraj byłam na przejażdżce w Kołobrzegu. Pogoda była w sam raz na spacer.
Wrzucam kilka fotek

[madie]

i jeszcze kilka

[xhankax]

O rany... jak ja ci zazdroszcze tego wypadu. Ja raczej nigdzie się nie ruszę. I odliczam już dzisiaj godziny, bo z pracy wychodzę o 16.30 i zaczynam URLOP!!! wyczekiwany przez cały rok!!! Jak się cieszę cudowne dwa tygodnie błogiego nic nierobienia , nudzenia się i wysypiania... a nie pojade nigdzie, bo mój tz ma własny interes, a tu jak wiadomo nie ma urlopów i zostawić tego nie ma komu. Może chociaż na jakiś weekendzik nam się uda wyskoczyć.. bardzo chciałabym, bo naprawdę muszę odpocząć. Za dużo mam ostatnio różnych problemów, a i dla naszego związku takie chwile we dwoje bardzo się przydadzą.
Dziewczyny, odzywajcie się!! No chyba nie zapomniałyście o nas??

[Lii]

Witam
no właśnie ja tez się wczoraj zastanawiałam czemu nikt nie pisze
Ale już się melduje. Wczoraj byłam na zakupach- wiele nie kupiłam bo byłam głównie po prezent. Ale wróciłam zmęczona. Nie wiem czy tylko na mnie tak zle działaja galerie handlowe?
Dzisiaj więc regeneruje siły- może wezme się za jakieś sprzątanie
Madie zazdroszcze Ci. Kurcze chciałabym mieszkać bliżej morza szczególnie właśnie w lecie.

Pozdrawiam

[MoTyleKsw]

Napisane przez karolinaa

Cześć
Nigdy tutaj nie zaglądałam ale potrzebuje waszej pomocy , pomóżcie mi poukładać zycie .
W filmach np: Chasing liberty (córka prezydenta) , Just a like haven (jak w niebie) , pamiętnik księżniczki wszystko kończy się wspaniale .
Chciałabym aby moje zycie , toczyło sie podobnie .Mam na mysli bohaterów co dzięki pracy , marzenią -wygrywaja , kończą szkołę , np : w filmie step up
jestem na granicy wyboru . Ale nie wiem jak mam tego dokonac .Skończyłam liceum , ale oblałam maturę z mojej winy .Trzeba sobie szczerze powiedziec nie uczyłam się , każdego dnia mówiłam od jutra zacznę sie uczyć etc ..
I teraz z jednej strony wiem że muszę cos dalej robić , praca , studium i poprawienie matury , ale brakuje mi motywacji . Od tygodnia zbieram się żeby spytac sie o studium które upatrzyłam . Ale mi sie nie chce .
Nie wiem jak zebrać się w sobie , boje się ze od wrzesnia bedzie to samo . Że jak zapisze sie na studium to nie bedzie mi się chciało uczyć , i znowu obleje maturę . Nie potrafie otworzyć książki i z czystym sumieniem się uczyć , zawsze znajduja się rzeczy które mnie rozpraszaja , a to film , internet itp .
Wiem może przesadzam ale za pare dni sierpień , a ja nawet nic nie zrobiłam (od maja) a za chwię będzie wrzesień -i co w tedy . Płakac mi sie chce bo to mnie przytłacza , prosze pomóżcie mi sworzyc plan , dzieki któremu ukończe studium z dobrym wynikiem i znam maturę . (tzn :poprawie z dobrym wynikiem )

heh mam podobnie. jestem leniem . Nic nie lubie robic : tez sie zbytnio nie uczłam do matury, ale powiedzmy ze uwierzyłam w swoją inteligencję i napisalam maturę jak dla mnie bardzo dobrze Moze ją poprawie, jezyki zdam na rozszerzeniu, ale tylko dla samej siebie. Sprobowac, zobaczyc...

Proponuję odlączyc inetrnet...Działo to na mnie w gimnazjum Przez LO mowiłam sobie co ma byc to będzie choc nie powiem w 1 i 2 klasie wstawalam o 3, 4 uczyc sie albo zrobic sciągi... w 3 jakos było łatwiej. Nie mam pamięci wzrokowej jak większosc ludzi, a by cos zapamiętac musze wkuwac. Wolę to wszystko brac na inteligencję Iii serio wyłącz neta na ten czas jak masz sie uczyc i nie miej komputera w pokoiku ja nie miałam i jakos zlecialo. Hmm moj pokój jest przechodni, wiec cały czas sie ktos kręcił nie mogłam sie skupic, wtedy pakowałam manatki i uciekałam do babci. Siedziałam 2 dni nad książkami , a poźniej przez tydzien nie robiłam nic. Jeśli nie będziesz przekladac że zaczniejsz uczyc sie w listopadzie, styczniu a zaczniesz solidnie od wrzesnia to mature zdasz super. Ja tak ciągle mówiłam sobie od tego miesiaca od tego :d Aż w końcu skończyło sie na połowie kwietnia :d i to tak jak mówie uciekałam do babci. Aaaa i jak dla mnie podstawa to NOTATKI. Z tego co przeczytasz rób notatki jeśli masz słabą pamięc!!

[lilly78]

cześć dziewczyny jakoś ostatnio nie mam za bardzo weny do pisania, dziś to totalnie zmęczona jestem od samego rana. wczoraj miałam spotkanie z koleżanką z pracy, która wyjechała do Anglii i przyjechała teraz na krótki urlop.
madie, zazdroszczę wycieczki
lii, u mnie coś spadła motywacja (wczoraj ze względu na piwo i późny powrót do domu w ogóle nie ćwiczyłam), za to dziś przeglądam allegro pod kątem steperów (mąż myśli, że zwariowałam )
i na mnie zbyt długie przebywanie w centrach handlowych za dobrze nie działa, a muszę może nawet jutro iść pobuszować w wyprzedażach, kupić spodnie i parę koszulek, ech

[hula_hula]

Dzień dobry

Faktycznie coś cicho się tu zrobiło

U mnie nic nowego, poza tym, że 'przyjaciółka' wyjechała na kilka dni nad morze, by przyjechać na godzinę dwie i na miesiąc polecieć do Włoch i nic mi nie powiedziała. Tzn, mówiła, że być może pojedzie jeszcze nad morze, ale miałyśmy zamiar kilka dni jeszcze 'poszaleć', tym bardziej, że zobaczymy się dopiero we wrześniu, a ona niedługo ma urodziny.. byłyśmy umówione na wczoraj, ona nie przychodzi, ja dzwonię, a jej mama mówi, że pojechała. Przyjedzie może w poniedziałek i leci. Nawet żadnego telefonu, mam rozumieć, że się strasznie wykosztuje.. a no i podejść za daleko, aż 10 min drogi .. ech.No ale może jestem przewrażliwiona.

A ta moja dawna przyjaciółka, o której pisałam przysłała mi kartkę znad morza, na końcu dopisała " i chlup za dawne czasy.. " . Wraca niedługo, ciekawe jak to będzie.. u mnie w mieście nikogo nie ma, wszyscy powyjeżdżali a ja siedzę w domu. Ech

Przed chwilką zaliczyłam 350 skoków, zaraz idę pod prysznic, ale świetnie się czuję
No i moja kotka przyniosła dziś do domu wielkie ptaszysko dla swoich młodych, wczoraj wróbla nie wiem co mam z nią robić, żeby tego nie przynosiła do domu.

A co u Was?
madie jak tam spotkania z Karoliną? Ładnie w tym Kołobrzegu, chciałabym być teraz nad morzem..
lilly78 steper dobra rzecz, sama bym chciała mieć

U mnie dzisiaj odpoczynek od upałów, pochmurnie i lekki wiatr, ale ciepło.

Pokażę Wam nowe 'lokum' do spania małego kociaka, moje spodnie :

[xhankax]

Napisane przez hula_hula

U mnie nic nowego, poza tym, że 'przyjaciółka' wyjechała na kilka dni nad morze, by przyjechać na godzinę dwie i na miesiąc polecieć do Włoch i nic mi nie powiedziała. Tzn, mówiła, że być może pojedzie jeszcze nad morze, ale miałyśmy zamiar kilka dni jeszcze 'poszaleć', tym bardziej, że zobaczymy się dopiero we wrześniu, a ona niedługo ma urodziny.. byłyśmy umówione na wczoraj, ona nie przychodzi, ja dzwonię, a jej mama mówi, że pojechała. Przyjedzie może w poniedziałek i leci. Nawet żadnego telefonu, mam rozumieć, że się strasznie wykosztuje.. a no i podejść za daleko, aż 10 min drogi .. ech.No ale może jestem przewrażliwiona.

Nie jesteś przewrażliwiona! Jak można nie powiedzieć, napisać, zadzwonić, pożegnać się i.. tak po prostu wyjechać!!! Nie rozumiem... ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego. Jak można tak postępować? Ciekawe jakie będzie miała wytłumaczenie po powrocie. A może nawet przed wyjazdem do Włoch się z tobą nie pożegna? Współczuję ale trzymaj się. Jesteśmy z tobą

[corka_rosy]

Hej dziewczyny!

Przez 2 dni miałam straszny młyn i mnóstwo pracy, jestem strasznie zmęczona i boli mnie pół ciała ;p

Przedwczoraj była u mnie koleżanka z dawnych lat, posiedziała 3 godz, nawet fajnie nam się rozmawiało, miło było Ale... trochę dziwnie. No cóż, ona robi się taka warszaffska (celowo tak napisałam). Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam tym określeniem, ale chyba wiecie, co mam na myśli.

Madie, znów nowy av - śliczny. W Kołobrzegu nigdy nie byłam, ale widać na zdjęciach, że to bardzo ładna miejscowość.

hula_hula, śliczny kociak Mój kot najbardziej lubił wchodzić do plastikowej reklamówki A Twoja przyjaciółka (przepraszam, że tak prosto z mostu) po prostu Cię olała. Nie zawracaj sobie nią głowy - tzn. spotykajcie się, to oczywiste, ale nie łudź się, że przyjaźń wróci... Tak mi się wydaje. Może być za to Twoją koleżanką od imprez i wszelakiego rodzaju rozrywek

xhankax - a ja Ci zazdroszczę bycia z TŻem, bo z moim zobaczę się dopiero w drugiej polowie drugiej polowy sierpnia

karolinaa, pewnie tu nie zajrzysz, ale na nic to, że usunęłaś swoją wiad, bo zacytowała ją madie

[hula_hula]

Napisane przez xhankax

Nie jesteś przewrażliwiona! Jak można nie powiedzieć, napisać, zadzwonić, pożegnać się i.. tak po prostu wyjechać!!! Nie rozumiem... ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego. Jak można tak postępować? Ciekawe jakie będzie miała wytłumaczenie po powrocie. A może nawet przed wyjazdem do Włoch się z tobą nie pożegna? Współczuję ale trzymaj się. Jesteśmy z tobą

Dziękuję xhankax Wydaje mi się, że wytłumaczenie o ile w ogóle będzie, to będzie brzmiało " przyszłam do domu i od razu musieliśmy jechać, no wiesz.. " tak jest zawsze. A jeszcze 2 dni temu mi mówiła, że może z nimi pojadę nad to morze, tak.. tak samo jak kiedyś. Tydzień czy dwa 'truła' mi, bo inaczej tego nazwać się nie da, że pojadę z nią do Krakowa do brata bo cośtam. Pomyślałam więc, że jak ona chce mnie wziąć to ja ją też 'wzięłam' do Warszawy. Mój tato miał coś załatwić w firmie, ja chciałam odwiedzić parę osób no i przy okazji zrobić zakupy, mieszkamy w małym mieście, więc pojechała z nami, za darmo. Minęły ze 2 miesiące, a ja nadal słyszę opowiastki o Krakowie.. ech i już wiem, że nigdzie nie pojedziemy. Tylko po co kłamała? Nie rozumiem, znów. Przepraszam za te żale, znów się rozpisałam

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Przez 2 dni miałam straszny młyn i mnóstwo pracy, jestem strasznie zmęczona i boli mnie pół ciała ;p

Odpocznij sobie, może jakiś dzień SPA?

Napisane przez corka_rosy

Przedwczoraj była u mnie koleżanka z dawnych lat, posiedziała 3 godz, nawet fajnie nam się rozmawiało, miło było Ale... trochę dziwnie. No cóż, ona robi się taka warszaffska (celowo tak napisałam). Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam tym określeniem, ale chyba wiecie, co mam na myśli.

Ojj, tez mam taką koleżankę.. z dala od niej, ale chociaż miło spędziłaś czas

Napisane przez corka_rosy

hula_hula, śliczny kociak Mój kot najbardziej lubił wchodzić do plastikowej reklamówki

A dziękuję w imieniu kici Moje też właśnie uwielbiają wszelkiego rodzaju reklamówki, papierowe talerzyki, nie wspominając o szafach z ciuchami, a ostatnio wynalazły sobie nowe lokum - bęben w pralce Śpią tam jak zabite, gorzej jak kiedyś ktoś je przez przypadek... wypierze .

Napisane przez corka_rosy

A Twoja przyjaciółka (przepraszam, że tak prosto z mostu) po prostu Cię olała. Nie zawracaj sobie nią głowy - tzn. spotykajcie się, to oczywiste, ale nie łudź się, że przyjaźń wróci... Tak mi się wydaje. Może być za to Twoją koleżanką od imprez i wszelakiego rodzaju rozrywek

Nie masz za co przepraszać, zdaję sobie z tego sprawę, jak mnie potraktowała. Czy przyjaźń wróci, hm, fakt oddalamy się od siebie coraz bardziej, ale jeszcze się na dobre nie pokłóciłyśmy, choć myślę, że to kwestia czasu. Ja chyba jednak niezrozumiale napisałam, bo w moim przypadku są tak jakby dwie przyjaciółki, z tym że jedna to ' była' Pokłóciłam się z nią rok temu po 3letniej przyjaźni, właśnie ona przysłała mi pocztówkę z wakacji i wcześniej pisałam o jej nawiązywaniu do tego co było, wspomnieniach i w ogóle. A z tą, co mnie olała, przyjaźnię się od roku właśnie, od momentu kiedy pokłóciłam się z tamtą. Na początku było fajnie, ale teraz.. same widzicie. Czasami mam wrażenie, że z tą dawną na prawdę dobrze się rozumiałam, mogłam jej wszystko powiedzieć, a z tą.. nie mówię jej o niczym, ani ona mi, więc to żadna przyjaźń. Ale nie mam co się łudzić, że tamto wróci - tak jak napisałaś, tylko nie wiedziałam czy chodziło Ci o tamtą czy o tą teraz Ale tak mniej więcej wszystko wyjaśniłam.
A co do tego, żebyśmy były koleżankami od imprez itp i żebyśmy spotykały się mniej, wydaje mi się, że to niemożliwe - widzimy się cały rok oprócz wakacji. Już sama nie wiem co z tym zrobić .

No ale już się nie żalę, piszcie co u Was jeszcze?

I ciekawe czemu nisiaq nam tak zamilkła

A madie zmienia avy w rekordowym tempie

A ja... uzależniłam się od płatków miodowych .

[corka_rosy]

Napisane przez hula_hula

I ciekawe czemu nisiaq nam tak zamilkła

Pewnie "żonkuje"

Możliwe, że coś pokręciłam z Twoimi koleżankami, ale dziś to normalnie, dziwię się, dlaczego jeszcze nie śpię z głową na klawiaturze

[madie]

nisiaq zapewne zatraciła się w roli dochodzącej żony zabiegana jest pomiędzy piętrami (od siebie do TŻ)

Dziewczyny, obiecuję już nie zmieniać ava przez jakiś czas Ten mi się podoba, akty kobiece Degasa są super

Polecam wyjazd do Kołobrzegu. Miasto rozkwita i rozbudowuje się pod turystów zagranicznych ewidentnie, co nie podoba mi się zbytnio, ponieważ pamiętam jak Kołobrzeg byłbardziej "dziki", ale i tak jest tam pięknie.
W czasach licealnych jeździłam tam z koleżanką w wakacje, za dnia i nocą również na imprezy w latarni morskiej (jest tam pub).
Poza tym dla mnie spacer nad morzem, szczególnie poza sezonem kiedy mniej jest ludzi, to po prostu zastrzyk energii.
Niestety blisko do Kołobrzegu mam z miasta rodzinnego (ok 40 km), ale tam gdzie mieszkam przez większą część roku (Szczecin) nie mam szans na takie wycieczki.
Dobra, teraz lecę czytać dalej wątek, bo tak wskoczyłam i od razu piszę

[madie]

Napisane przez hula_hula

U mnie nic nowego, poza tym, że 'przyjaciółka' wyjechała na kilka dni nad morze, by przyjechać na godzinę dwie i na miesiąc polecieć do Włoch i nic mi nie powiedziała. Tzn, mówiła, że być może pojedzie jeszcze nad morze, ale miałyśmy zamiar kilka dni jeszcze 'poszaleć', tym bardziej, że zobaczymy się dopiero we wrześniu, a ona niedługo ma urodziny.. byłyśmy umówione na wczoraj, ona nie przychodzi, ja dzwonię, a jej mama mówi, że pojechała. Przyjedzie może w poniedziałek i leci. Nawet żadnego telefonu, mam rozumieć, że się strasznie wykosztuje.. a no i podejść za daleko, aż 10 min drogi .. ech.No ale może jestem przewrażliwiona.

No niezłe zachowanie

Napisane przez hula_hula

Przed chwilką zaliczyłam 350 skoków, zaraz idę pod prysznic, ale świetnie się czuję

Ja też od jakiegoś czasu zaczęłam ćwiczyć ale nie udaje mi się tak sumiennie. Czasem coś wyskoczy i nie ma czasu, albo tak jak ostatnio - miałam spalone słoncem pośladki i nie było szans bym mogła wiosłować na moim sprzęcie w domu
Najbardziej to mi zależy na tyłku żeby jakoś wygladał...ale kurcze rozstępy mam i skóra przez to wygląda nieciekawie. Zastanawiam się czy w ogóle da się ją ujędrnić, skórę znaczy...

Napisane przez hula_hula

madie jak tam spotkania z Karoliną?

Po tamtym wypadzie nie spotkałyśmy się. Anka wróciła ale nie smsowała do mnie nawet. Wczoraj miała imieniny, wiem od Karoliny że szykowała jakąś imprezkę...cóż...nie zostałam zaproszona. Ale nie zastanawiam się dlaczego. Może dlatego że one obydwie z facetami, nie chciała żebym się czuła jak piąte koło u wozu... Mimo to uważam że powinna się odezwać.
Nie złozyłam jej nawet życzeń, ale nie dlatego żem wredna czy coś..Nie chciałam by czuła się zobowiązana do zaporszenia mnie na wieczór. Dałam sobie z tym spokój.

ps. Kicia śliczna

[corka_rosy]

Witajcie!

Zostałam dziś zbudzona przez ekipę, która robi nowy chodnik na mojej ulicy Zaspana powędrowałam do łazienki, a tu niespodzianka! Nie ma wody... Mam nadzieję, że wkrótce będzie, bo chciałam dziś upiec ciacho czekoladowe no i prysznic muszę wziąć... Beznadzieja.

Jakie plany na dziś?

Miłego dnia, dziewczyny

[hula_hula]

Witam jeszcze ziewająco

Niedawno wstałam, mnie za to obudziły buszujące koty
Corka_rosy biedulko musisz tych robotników przywołać do porządku

Ja na dziś jeszcze planów nie mam, ale to pewnie dlatego że dopiero wstałam .

[madie]

Dzień dobry

Corka_rosy- ja to pamiętam jak nasz blok ocieplali w wakacje dwa lata temu. Koszmarrrr
O godzinie 7 rano już jakieś pierdzielone radyjko nastawiali i zaczynali walić młotkami w ściany.Grrrrr, został mi uraz w głowie Nie zapomnę im do końca życia tego niewyspania

A co dziś? Myślę że odwiedzę bratową, poplotkujemy może. Wrócili z urlopu, wcześniej niż planowali, bo pogoda taka lipna że już woleli w domu oczpoczywać.
Ja też chętnie powygrzewałabym się w słoneczku na działce, a tu taka lipa

[corka_rosy]

Dzięki za wyrazy współczucia W sumie nie jest tak źle, trochę oczy pieką z niewyspania, ale funkcjonuję w miarę normalnie

I najważniejsza wiadomość: włączyli wodę!!! Zaraz zabieram się do pieczenia ciacha. Zamiast czekoladowego będzie babka z jagodami - babcia rano przywiozła trochę jagód i trzeba coś z nich zrobić.

[madie]

Napisane przez corka_rosy

I najważniejsza wiadomość: włączyli wodę!!! Zaraz zabieram się do pieczenia ciacha. Zamiast czekoladowego będzie babka z jagodami - babcia rano przywiozła trochę jagód i trzeba coś z nich zrobić.

dasz kawałek?

[hula_hula]

Napisane przez madie

dasz kawałek?

właśnie?

Co tu tak cicho? U mnie straszna nuda, nie ma z kim wyjść a w dodatku pogoda jest do... jest nieładna

Porobiłam troszkę zdjęć Johnsona podczas polowania na muchę, oto efekty :

[madie]

zdjęcia super Kicker wygląda jak rasowy owodołowca owadożerca A mucha się pewnie na niego wypięła i odleciała

Ja siedze przed kompem i szukam ogłoszeń, bo chcemy z TŻ auto kupić ale już tracimy nadzieję i kiedy on jeździ ogladac auta z ogłoszeń, które okazują się wrakami (na zdjęciach oczywiście odpicowane), to przychodzi taki dół że żyć się nie chce.
Teraz już też pewnie ruszył w drogę. Modlę się żeby wrócił z autem i nie chcę myśleć jak będzie się czuł jeśli to też okaże się klapą

Przez te poszukiwania legły w gruzach nasze wakacyjne plany. Może jeśli dziś się uda to jeszcze da się ocalić te wakacje od katastrofy...

[nisiaq]

Witajcie Kochane
Sorki, że się nie odzywałam, ale jakoś tak zeszło od kilku dni, albo spałam a potem TŻ wracał z pracy i się nim zajmowałam, w środę zrobiliśmy bibę ze znajomymi, w czwartek odchorowywaliśmy WSZYSCY tę bibę tak że masakra a wczoraj byłam na premierze HPiZF No a dziś teście wrócili i koniec rumakowania

Madie poszalała z nowym avem, uroczy jest I fajnie Ci tak koło morza mieszkać, ach


Hula_hula mi się ta Twoja kumpela nie podobała juz od momentu kiedy ewidentnie chciała Ci udaremnić zawarcie znajomości z tamtym chłopakiem, obecne zachowanie utwierdza tylko w pewności że ona jest hmmm.... beznadziejna? I niewarta uwagi sorki że tak z grubej rury ale dla mnie to jest bezdyskusyjne
A zdjęcia kicia jak zwykle cudowne


corka_rosy bierz pyszne ciasto i uciekaj od warszaffskich dziewczyn, najlepiej do nas (oczywiście z tym ciastem).
Swoją drogą to straszne jak znajomi się potrafią zmieniać Na środowej imprezie z nami była taka moja dawna dawna kumpela, siostra mojej ex przyjaciółki, osoba która była mi kiedyś bardzo bliska i z którą generalnie spędziłam większość imprez w moim życiu i zawsze uważałam ją za bardzo luźną, która nigdy nie robiła problemów, zawsze była chętna do zabawy, tymczasem na tej naszej imprezie była jakaś dziwna, w ogóle większą część wieczoru zachowywała się jakby focha strzeliła, próbowaliśmy się zastanawiać wszyscy po fakcie czy coś ją mogło urazić i nie wymyśliliśmy nic, na dodatek ją trudno było kiedykolwiek urazić... nie wiem, ponadto na tej imprezce poza nią i naszą jedną koleżanką była moja nowa znajoma Magda ze swoim chłopakiem i odnieśli o niej bardzo złe wrażenie, jak z Magda wczoraj gadałam to stwierdziła że pamięta tą dziewczynę albo z siedzenia w kącie z dziwną miną albo z tego jak się chwaliła sziszą swoją głupio mi trochę bo zawsze z niej fajna dziewczyna była i nie wiem co się stało eh, sama nie wiem co o tym sądzić, doszłyśmy z tamtą drugą dawną kumpelą do wniosku że może tak się zmieniła strasznie...nie wiem, zawsze z niej była taka równa dziewczyna....

xhankax nie przejmuj się że nie jedziesz nigdzie, najważniejsze nie są miejsca a osoby w ogóle oddałabym moj tegoroczny wyjazd by móc mieszkać już z moim facetem i mieć go na codzień... A pozatym takie leniuchowanie w domu ma swoje uroki, można pokazać codzienności środkowy palec

Lii, lilly78 ćwiczcie ćwiczcie a potem pokażcie brzuszki

Kurde jaki dziś mam dziwaczny dzień. Muszę znaleźć pokój na wyjazd z TŻ i mam trochę doła, bo miała z nami jechać moja siss nieletnia, ale nie ma z kim jechać, wszystkie jej kumpele nie mają kasy a facet nie może a nie ma sensu jechać w trójkę bo będziemy do siebie uwiązani albo ja się będę zamartwiać o nią a poza tym trudno dorwać pokój jednoosobowy... no i smutno mi bo chciałam strasznie ją też wziąć a poza tym jestem zwierze stadne i poza miłymi chwilami z TŻ czuję potrzebę by wyskoczyć też w większym gronie... w dodatku miałam nadzieję, że tata pożyczy mi swój drugi samochód (trzeba z nim coś tam zrobić i byłby sprawny) ale zepsuł mu się jego i cały czas poświęca naprawianiu swojego. A tak trochę kapiato jechać bez auta do Szczawnicy bo w okolicy jest sporo do zwiedzania ale tak autobusem się wszędzie tłuc jest wpieniająco, być uzależnionym od komunikacji miejskiej i do tego wiecie, do auta wrzuci się to i tamto na zapas (choćby buty na zmianę, dużą butlę picia, papu) i dawaj, a dźwigać to ze sobą to niezbyt miło. Ehhh odechciało mi się wyjazdów i innych bajek trochę
Może TŻ Madie mi pożyczy auto?

[madie]

****Dziewczyny UDAŁO SIĘ!!!!!****

Tż wraca do domu naszym nowym autkiem!!!!

Normalnie jutro to opijam



(ps.aż się boję tak cieszyć, bo kurcze tyle szukaliśmy że nie wierzę że już w końcu się udało )

[corka_rosy]

Częstujcie się Niestety, to ostatni kawałek, jakiś taki nędzny, mało jagód.

Madie, to super!!

nisiaq, witamy, witamy, w końcu Faktycznie, głupio tak jechać we trójkę. To chyba najgorsze z możliwych rozwiązań - zechcesz pobyć tylko z TŻem - Twoja siostra będzie sama. Niefajnie. Może jeszcze znajdzie się jakaś koleżanka?

hula_hula, kotek przefajny!

[hula_hula]

madie fantastycznie! wiedziałam, że się uda

Dziewczyny potem skrobnę coś więcej, nisiaq nareszcie nam tu wróciłaś

[Lii]

Madie - widzisz udało się a tak się martwiłaś
Super!

[madie]

corka_rosy-ciasto wygląda pysznie, mniam mniam

nisiaq- właśnie, może niech siostra zaproponuje wyjazd jakiejś koleżance? Może się uda

Oczywiście facet jak to facet-TŻ pojechał najpierw do kuzyna na warsztat żeby przejrzeć auto dokładnie i pogadać...a ja muszę czekać cierpliwie aż wróci i łaskaw będzie opowiedzieć mi wszystko
No tak, najpierw są samochody a dopiero potem kobieta

[nisiaq]

Madie musisz też z nami oblać, a co
a facet to facet, normalka że musiał najpierw z innym omówić te wszystkie dziwne cosie na których większość z nas zna sie jak na gatunkach roztoczy w lesie równikowym. Ponadto każdy facet, nieważne w jakim wieku ma swoje ukochane cudowne i najważniejsze zabawki.
corka_rosy ciasto smakowite
hula_hula a niby tak nie miałaś nic do roboty dziś łobuzie

Co do siostry proponowała koleżankom wyjazd ale wszystkie już gdzieś były i rodzice nie chcą im dawać więcej kasy na wyjazd. Poza tym bądź co bądź, koleżanki mojej siostry to małolaty Nie no, będzie musiała to jakoś przeżyć, zarezerwowałam już dwuosobowy pokoik w pensjonacie U Tomka i się cieszę mimo wszystko tylko tego auta brak....
No nic. Najważniejsze że będzie TŻ. w sumie już dawno mu obiecałam wakacje tylko we dwójkę, więc będzie miał, aż mu się znudzę

Dziękuję za przywitanie miłe

[lilly78]

Madie gratulacje
corka_rosy mmm, zjadłabym teraz takiego ciacha
nisiaq witaj ponownie ech, zazdroszczę wyjazdu

a ja dziś cały dzień spędzę w pracy, spać mi się chce, a musiałam wyjść z ciepłego wyrka, ech...

miłego dnia, podobno dziś w całym kraju ma być słonecznie

[corka_rosy]

Hej dziewczyny!

lilly78, myślałam, że wstałaś tak rano, bo lubisz, a Ty musisz do pracy iść...
Co do pogody - u mnie rano niebo było strasznie zachmurzone, takie jesienne, teraz się trochę przejaśnia, ale jest dość chłodno.

nisiaq, kiedy wyjeżdzacie? faaajnie Wam Ja już odliczam dni do 22 sierpnia - w końcu zobaczę się z TŻtem
Nowy av

Madie, i jak autko?

Miłego dnia