Skutki uboczne diety - miałyscie?

[Mangolina]

Napisane przez Superchic(k)

Mangolinko, mogę zapytać o Twoje BMI sprzed przytycia i po (jak już Ci wróciła miesiączka)? Bo widzisz, u mnie sprawa wygląda trochę inaczej - nie zeszłam do bardzo niskiej wagi, moje BMI 17,36... A ostatni okres miałam ważąc 55 kg.

Miesiączka skończyła mi się automatycznie, gdy ograniczyłam jedzenie. Czyli jak ważyłam ok. 42kg/157. Najmniej ważyłam 36kg, ale to już było w tych najbardziej kryzysowych momentach. Teraz ważę 45kg/161cm - ale nie ćwiczę i nie eliminuję żadnych produktów z diety.

[Superchic(k)]

Napisane przez Mangolina

Miesiączka skończyła mi się automatycznie, gdy ograniczyłam jedzenie. Czyli jak ważyłam ok. 42kg/157. Najmniej ważyłam 36kg, ale to już było w tych najbardziej kryzysowych momentach. Teraz ważę 45kg/161cm - ale nie ćwiczę i nie eliminuję żadnych produktów z diety.

Aha czyli obecnie masz takie same BMI jak ja, z tym że ja nie mam okresu . Czyli przytyłaś w sumie 3 kg? Bo nie rozumiem .

[Ollllciaaa]

ja tez nie mam miesiaczki juz dobre 2 miesiące :/ .
niedowagi nie mam , nadwagi tym bardziej. odzywiam sie wmiare przyzwoicie...trenuje lekkoatletyke....no nie wiem co sie dzieje.....jak przez Świeta nie dostane to ide na bank do ginekologa

[Mangolina]

Napisane przez Superchic(k)

Aha czyli obecnie masz takie same BMI jak ja, z tym że ja nie mam okresu . Czyli przytyłaś w sumie 3 kg? Bo nie rozumiem .

43 to ważyłam ponad półtora roku temu Czyli przytyłam prawie 10kg - bo dryfowałam przy wadze 35-36kg. Być może masz za mało tkanki tłuszczowej? Za dużo ćwiczysz, albo za dużo sobie odmawiasz?

[Ollllciaaa]

Napisane przez Mangolina

43 to ważyłam ponad półtora roku temu Czyli przytyłam prawie 10kg - bo dryfowałam przy wadze 35-36kg. Być może masz za mało tkanki tłuszczowej? Za dużo ćwiczysz, albo za dużo sobie odmawiasz?

pytania do mnie?? heh
czy za mało tkanki ? nie wiem. mam 170 cm i waze 58kg . czy odmawiam ? hmm...nie chyba nie he .

[Superchic(k)]

Napisane przez Mangolina

43 to ważyłam ponad półtora roku temu Czyli przytyłam prawie 10kg - bo dryfowałam przy wadze 35-36kg. Być może masz za mało tkanki tłuszczowej? Za dużo ćwiczysz, albo za dużo sobie odmawiasz?

Tkankę tłuszczową to ja mam, co widać gołym okiem, niestety . Co do ćwiczeń... Hmmm . Nie, nie ćwiczę wcale, tyle co na wf . Nie odmawiam też sobie. Więc nie wiem co może być tego przyczyną . To już nie żarty, niedługo będzie pół roku.

[Ollllciaaa]

Napisane przez Superchic(k)

Tkankę tłuszczową to ja mam, co widać gołym okiem, niestety . Co do ćwiczeń... Hmmm . Nie, nie ćwiczę wcale, tyle co na wf . Nie odmawiam też sobie. Więc nie wiem co może być tego przyczyną . To już nie żarty, niedługo będzie pół roku.

buuuu własnie tak jest za mna :/ . słyszałam ze przyczyna moze byc niedobór zelaza......albo...zapale nie jajników,ale chyba nic nas nie boli

[Superchic(k)]

Napisane przez Ollllciaaa

buuuu własnie tak jest za mna :/ . słyszałam ze przyczyna moze byc niedobór zelaza......albo...zapale nie jajników,ale chyba nic nas nie boli

Jeśli o mnie chodzi to wiem, że miesiączka zatrzymała się przez odchudzanie. Już wcześniej miałam z tym problemy. Ale teraz jem normalnie, w mojej diecie staram się uwzględniać wszystkie składniki odżywcze, wyniki badań są dobre, więc teoretycznie powinnam mieć okres. Lekarka zasugerowała mi, że powinnam przytyć, ale ja tego nie chcę.

[imposing]

Napisane przez funky87

nie wiem czy fizycznie jest to możliwe żeby wrócił okres przy tej wadze (47kg, 174cm), ale bardzo bym chciała, a najbardziej żeby obeszło się bez konieczności tabetek ;/ bo ich się najbardziej boję

Mam ten sam problem.
Też chyba nie sądze, żeby przy tej wadze wrócił mi okres ( chociaż mam wyższe BMI od Ciebie ). I nie chce brać żadnych leków zwłaszcza hormonów.
Chciałabym pstryknąć palcem i żeby już wrócił.

[Milka19]

Tkanka tłuszczowa wytwarza hormony niezbędne do prawidłowego funkcjonowania kobiecego organizmu.

Maju piszesz, że tkankę tłuszczową masz, ale może tylko Ty ją widzisz, skoro radzą Ci żebyś przytyła

Ollllciaaa może u Ciebie to nadmiar treningu

[Ollllciaaa]

Milko, możliwe...chociaż trenuję co 2 dni i biegam tak około godziny a od czasu do czasu siłownia.... . ie wiem moze od pogody ? ja juz dziwne przyczyny wymyślam heh

[Milka19]

Napisane przez Ollllciaaa

Milko, możliwe...chociaż trenuję co 2 dni i biegam tak około godziny a od czasu do czasu siłownia.... . ie wiem moze od pogody ? ja juz dziwne przyczyny wymyślam heh

Może ostatnio coś bardzo przeżywałaś, stres, nagła zmiana stylu życia, odżywiania... Mam nadzieje, że niedługo się pojawi A jak nie to niestety lekarz będzie najlepszym rozwiązaniem

[eweelinaa91]

Jeeest! Pojawił się dziś rano. Chyba pierwszy raz się z tego cieszę!

[Milka19]

Napisane przez eweelinaa91

Jeeest! Pojawił się dziś rano. Chyba pierwszy raz się z tego cieszę!

I jest się z czego cieszyć

[Maggie_90]

Na diecie jestem od dwóch miesiecy... Schudłam w tym czasie około 4,5 kg, w tej chwili ważę 58,5-59 kg przy wzroście 170 cm, moim celem jest 56,5-57 kg.

Wymiary to około 81/68/96, więc wcale nie tak różowo, jednym słowem mówiąc- mam wielki tyłek i moim zdaniem grube nogi w szczególności tłuszcz odłozył się na kolanach.

Problem w tym, że już drugi cykl zamiast normalnego okresu, który zawsze był obfity i bolesny mam delikatne plamienie. Wszystko co jem ma teraz poniżej 1% tłuszczu- jogurty, serki homo, serki wiejskie, twarogi, wszystko... Mięsa wieprzowego nie pamiętam kiedy jadałam, cała rodzinka z mojego powodu przerzuciła się na kurczaki i chude ryby. Niepokoję się tym, mam dopiero 17 lat, ale jednoczesnie nie chciałabym zaprzepaścić tego, co osiągnęłam...
Dziewczyny niejednokrotnie zwracały mi uwagę, że w moim jadłospisie jest za mało NNKT- ale biorę je w tabletkach, więc sądziłam, że to wystarczy... Bo jak sądze za mało tłuszczy jest winne temu, że okres wariuje.

Czy do tego, żeby wszystko wróciło do normy potrzebne są tłuszcze zwierzęce? Czy wystarczy, że zamienię np. mleko i jogurty na 1,5% (żeby nie zwiększyć tej kaloryczności), będe jeść ięcej orzechów, siemienia, dodam oliwy? Tylko wtedy żeby nie prztyć, będe musiała obciąć kcal, w konsekwencji będę chodzić głodna i będę pewnie mieć napady jedzenia... Na dodatek cięzko jest jeszcze tak komponować posiłki, żeby nie łączyć węgli z tłuszczami.
Kurcze, skomplikowane to wszystko

Na dodatek zrobiłam badania krwi- żelazo i cukier w dolnej granicy, kilka innych parametrów przy rozmazie też nie było najlepszych, ale to z powodu mojej choroby, o której nie chcę pisać. Trudności z koncentracją- na to pomógł mi magnez (kiedyś dostarczałam go z tabliczka czekolady dziennie), aby nie doprowadzić do anemii biorę tabletkę żelaza dziennie.

Zbieram się w sobie, aby powiedzieć o wszystkim mamie, w sumie wie o większości prócz problemów z okresem. Cieszy się, że ma na tyle rozsądną córkę, która potrafi odchudzać się z głową, nie głoduje (bo wg. mojej mamy ja właściwie cały czas jem, ona tylko 2-3 razy dziennie), a tu kuku

Ciężko mi jest przyznać komuś, że mój 'idealny plan' nie jest bez skazy... A tym bardziej przyznać to przed samą sobą.

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez Maggie_90

Na diecie jestem od dwóch miesiecy... Schudłam w tym czasie około 4,5 kg, w tej chwili ważę 58,5-59 kg przy wzroście 170 cm, moim celem jest 56,5-57 kg.

Wymiary to około 81/68/96, więc wcale nie tak różowo, jednym słowem mówiąc- mam wielki tyłek i moim zdaniem grube nogi w szczególności tłuszcz odłozył się na kolanach.

Problem w tym, że już drugi cykl zamiast normalnego okresu, który zawsze był obfity i bolesny mam delikatne plamienie. Wszystko co jem ma teraz poniżej 1% tłuszczu- jogurty, serki homo, serki wiejskie, twarogi, wszystko... Mięsa wieprzowego nie pamiętam kiedy jadałam, cała rodzinka z mojego powodu przerzuciła się na kurczaki i chude ryby. Niepokoję się tym, mam dopiero 17 lat, ale jednoczesnie nie chciałabym zaprzepaścić tego, co osiągnęłam...
Dziewczyny niejednokrotnie zwracały mi uwagę, że w moim jadłospisie jest za mało NNKT- ale biorę je w tabletkach, więc sądziłam, że to wystarczy... Bo jak sądze za mało tłuszczy jest winne temu, że okres wariuje.

Czy do tego, żeby wszystko wróciło do normy potrzebne są tłuszcze zwierzęce? Czy wystarczy, że zamienię np. mleko i jogurty na 1,5% (żeby nie zwiększyć tej kaloryczności), będe jeść ięcej orzechów, siemienia, dodam oliwy? Tylko wtedy żeby nie prztyć, będe musiała obciąć kcal, w konsekwencji będę chodzić głodna i będę pewnie mieć napady jedzenia... Na dodatek cięzko jest jeszcze tak komponować posiłki, żeby nie łączyć węgli z tłuszczami.
Kurcze, skomplikowane to wszystko

Na dodatek zrobiłam badania krwi- żelazo i cukier w dolnej granicy, kilka innych parametrów przy rozmazie też nie było najlepszych, ale to z powodu mojej choroby, o której nie chcę pisać. Trudności z koncentracją- na to pomógł mi magnez (kiedyś dostarczałam go z tabliczka czekolady dziennie), aby nie doprowadzić do anemii biorę tabletkę żelaza dziennie.

Zbieram się w sobie, aby powiedzieć o wszystkim mamie, w sumie wie o większości prócz problemów z okresem. Cieszy się, że ma na tyle rozsądną córkę, która potrafi odchudzać się z głową, nie głoduje (bo wg. mojej mamy ja właściwie cały czas jem, ona tylko 2-3 razy dziennie), a tu kuku

Ciężko mi jest przyznać komuś, że mój 'idealny plan' nie jest bez skazy... A tym bardziej przyznać to przed samą sobą.

Mnie się wydaje, że możesz do tych jogurtów, które jesz dorzucać NNKT. To samo np. z obiadem. Nie musisz odrazu łączyć węgli z tłuszczami. Zjedz pierś z kurczaka z teflonu i do tego sałatkę polaną dwoma łyżkami oleju z pestek winogron/ oliwy z oliwek. Możesz też jeść trochę więcej NNKT w zamian za owoce, albo coś ?

[Maggie_90]

Napisane przez Hypnotic Eyes

Mnie się wydaje, że możesz do tych jogurtów, które jesz dorzucać NNKT. To samo np. z obiadem. Nie musisz odrazu łączyć węgli z tłuszczami. Zjedz pierś z kurczaka z teflonu i do tego sałatkę polaną dwoma łyżkami oleju z pestek winogron/ oliwy z oliwek. Możesz też jeść trochę więcej NNKT w zamian za owoce, albo coś ?

Wiem o tym, tylko jeśl imam wybrać jogurt z musli bądź pestkami- wolę tę pierwszą wersję. A obiad bez kaszy/ryżu/makaronu to tak naprawdę dla mnie nie obiad... Ale cóż, zdrowie ważniejsze, muszę się przełamać.

Powiedziałam mamie. Od razu stwierdziła, że trzeba z tym iść do ginekologa, ale udało mi się ją przekonać, żeby trochę poczekać (znając lekarzy pewnie z marszu dostałabym luteinę...). Po świętach idziemy po olej z pestek winogron, rózne rodzaje orzechów, bo w domu się pokończyły, tłustsze serki oraz kwiat czarnej malwy (na wywołanie okresu). Jak za miesiąc nie wróci do normy to do ginekologa i robię badania hormonalne.
Nie zbagatelizowała problemu, ale tez nie była na mnie specjalnie zła, nie robiła wyrzutów (powiedziałam, że wydaje mi się, że to przez odchudzanie). Jak się okazało też miała takie problemy w młodości.

Uff, jest mi lzej, znacznie lzej.
Będę musiała ograniczyć węgle na rzecz tłuszczy, niedobrze, dla mnie 2 owoce dziennie i 2 kromki razowca + kasza do obiadu to mało, co będzie teraz?

[gaia]

Hmm ja byłam na kopenhaskiej. ja żadnych efektow ubocznych narazie nie zarejestrowałam. Ale moja mam mówi, że włosy mi sie już nie błyszcza:P

Napisane przez Maggie_90

Na diecie jestem od dwóch miesiecy... Schudłam w tym czasie około 4,5 kg, w tej chwili ważę 58,5-59 kg przy wzroście 170 cm, moim celem jest 56,5-57 kg.

Wymiary to około 81/68/96, więc wcale nie tak różowo, jednym słowem mówiąc- mam wielki tyłek i moim zdaniem grube nogi w szczególności tłuszcz odłozył się na kolanach.

Maggie, niestety co do innych problemów ciężko mi będzie coś ci doradzić. Jednak najlepiej będzie jak porozmawiasz z mamą. Trzymam kciuki.

Ale moge coś pomóc na nóżki. Ja po diecie zaczełam robić te ćwiczenia. Najpierw ok. 30 razy raz dziennie. A potem stopniowo zwiększalam, jak byłam w stanie. Robię je już 2 tygodnie. Teraz robię około 150 na każda nogę w seriach po 30-40 o rożnych porach dnia. Jak mam czas, siłę i ochote:P

Nóżki się wyrzeźbiły, wysmukliły, warstewka nad klanem też sie zmniejszyła. Pośladki sie podniosły i jaj je napinam to cellulitu juz nie mam takiego jak wcześniej Nie wiedzialam że takie głupie ćwiczenie moze tyle dac. Tylko bardziej sie zmotywowałam widząc te efekty

No dobra a oto to ćwiczenie:
Ja robiłam je kiedys na zajęciach z fitnessu.
Pozycja podobna jak tu: http://www.polki.pl/pub/11_2006/10_11/uda04.jpg
Tyle ze ja dolną rekę trzymam zgiętą w łokciu i podbieram nią głowę. A dolną nogę zgiętą w kolanie- kąt 90 stopni z przodu. Gorna noge podnoszę i opuszczam. Czasami modyfikuje podnosząc uginając prostujac i dopiero opuszczając

Mam nadzieję ze pomogłam chociaż tym
Pozdrawiam i zycze powodzenia.

[Ollllciaaa]

już po Świętach.....nie żąłowałam sobie, wiecej jadłam ciast niz takich normalnych potraw.....i nie wiem ...nadal nie dostałam
moze trzeba poczekac ? nie trenowałam ostro...... .
kurcze...niektorzy mówią że barak miesiączki spowodowany jest brakiem tłuszczy....tylko ze ja codziennie biore tran.
nie wiem co jest...anemia? fakt,kiedys miałam ale teraz nie chyba ...
pod koniec maraca jak tak bedzie ide do ginekologa

[Baby14]

Napisane przez Ollllciaaa

już po Świętach.....nie żąłowałam sobie, wiecej jadłam ciast niz takich normalnych potraw.....i nie wiem ...nadal nie dostałam
moze trzeba poczekac ? nie trenowałam ostro...... .
kurcze...niektorzy mówią że barak miesiączki spowodowany jest brakiem tłuszczy....tylko ze ja codziennie biore tran.
nie wiem co jest...anemia? fakt,kiedys miałam ale teraz nie chyba ...
pod koniec maraca jak tak bedzie ide do ginekologa

Ale to nie jest tak ze sie raz najesz i okres wroci Musisz jesc tak przez dluzszy czas. Jeden czy dwa dni tego nie załatwi. Poczekaj jeszcze troche a jak nie to moze odwiedz ginekologa faktycznie

[Ollllciaaa]

jeszcze troche poczekam......ale coraz bardziej sie obawiam ehh

[Ludowa]

Napisane przez Ollllciaaa

już po Świętach.....nie żąłowałam sobie, wiecej jadłam ciast niz takich normalnych potraw.....i nie wiem ...nadal nie dostałam

Nie ma szans na okres dzięki 2 dniom innego niż zwykle jedzenia.

Napisane przez Ollllciaaa

kurcze...niektorzy mówią że barak miesiączki spowodowany jest brakiem tłuszczy....tylko ze ja codziennie biore tran.

Nie wiem, ile Ci wychodzi tego tranu gramowo, ale pewnie to za mało.
Mniej więcej 25% kalorii, które zjadasz powinno pochodzić z tłuszczu. Zakładając zapotrzebowanie 2000kcal (przykładowe) wychodzi 500kcal z tłuszczu. 1 g tłuszczu to 9,4 kcal. Łatwo można więc obliczyć, że 500kcal to ok 53g czystego tłuszczu, przy czym ta ilość rośnie, gdy zwiększa się zapotrzebowanie. Ty jesteś aktywna, pewnie masz większe.

Tłuszcze są niezbędne jeśli chodzi o prawidłową gospodarkę hormonalną, musisz je jeść, bez nich pożegnaj się z miesiączką. Wybierz takie, które lubisz, kupuj sobie masło orzechowe, orzechy, migdały, pestki, oliwę z oliwek, tłuste ryby, nie unikaj żółtych serów, nie jedz nabiału 0%. Zwracaj uwagę zwłaszcza na NNKT - roślinne tłuszcze są najzdrowsze.

[ciasteczko 19]

a oto moje skutki uboczne:
- osłabienie
- niechec do zakupów bo zawsze mówie "bede szczuplejsza"
- zazdrość że inni moga to zjesc a ja nie
-wypadanie włosow
-kruche paznokcie
- odizolowanie od społeczeństwa

[Baby14]

Napisane przez ciasteczko 19

a oto moje skutki uboczne:
- osłabienie
- niechec do zakupów bo zawsze mówie "bede szczuplejsza"
- zazdrość że inni moga to zjesc a ja nie
-wypadanie włosow
-kruche paznokcie
- odizolowanie od społeczeństwa

Ostatnio tez to wymyslilam

[madame_apple]

Napisane przez ciasteczko 19

- niechec do zakupów bo zawsze mówie "bede szczuplejsza"

Napisane przez Baby14

Ostatnio tez to wymyslilam

ojjj ja też ale tylko jeśli chodzi o spodnie i dlatego, że liczę na cudowne efekty ćwiczeń (tak tak, gadaj zdrów) bo redukcji mówię stanowcze NIE!

[ciasteczko 19]

heh tylko że u mnie takie "gadanie" trwa już rok

[Ollllciaaa]

Napisane przez Ludowa

Nie ma szans na okres dzięki 2 dniom innego niż zwykle jedzenia.



Nie wiem, ile Ci wychodzi tego tranu gramowo, ale pewnie to za mało.
Mniej więcej 25% kalorii, które zjadasz powinno pochodzić z tłuszczu. Zakładając zapotrzebowanie 2000kcal (przykładowe) wychodzi 500kcal z tłuszczu. 1 g tłuszczu to 9,4 kcal. Łatwo można więc obliczyć, że 500kcal to ok 53g czystego tłuszczu, przy czym ta ilość rośnie, gdy zwiększa się zapotrzebowanie. Ty jesteś aktywna, pewnie masz większe.

Tłuszcze są niezbędne jeśli chodzi o prawidłową gospodarkę hormonalną, musisz je jeść, bez nich pożegnaj się z miesiączką. Wybierz takie, które lubisz, kupuj sobie masło orzechowe, orzechy, migdały, pestki, oliwę z oliwek, tłuste ryby, nie unikaj żółtych serów, nie jedz nabiału 0%. Zwracaj uwagę zwłaszcza na NNKT - roślinne tłuszcze są najzdrowsze.

wiem...tylko ze ja juz dobry tydzień tak dużo jak nigdy jem..... . i na noc tez jem węglowodany nawet...aby przyszła heh.
a jeśli chodzi o tran to ja jem takie dwie dziennie kapsułki.....
jak do konca marca nie przyjdzie bede sie zbierac do ginekologa
dziękuję Ludzia za rady

[Maggie_90]

Napisane przez ciasteczko 19

heh tylko że u mnie takie "gadanie" trwa już rok

U mnie półtora Bluzki kupuję, ale spodnie- w zyciu.

Napisane przez gaia

Ale moge coś pomóc na nóżki. Ja po diecie zaczełam robić te ćwiczenia. Najpierw ok. 30 razy raz dziennie. A potem stopniowo zwiększalam, jak byłam w stanie. Robię je już 2 tygodnie. Teraz robię około 150 na każda nogę w seriach po 30-40 o rożnych porach dnia. Jak mam czas, siłę i ochote:P

Nóżki się wyrzeźbiły, wysmukliły, warstewka nad klanem też sie zmniejszyła. Pośladki sie podniosły i jaj je napinam to cellulitu juz nie mam takiego jak wcześniej Nie wiedzialam że takie głupie ćwiczenie moze tyle dac. Tylko bardziej sie zmotywowałam widząc te efekty

No dobra a oto to ćwiczenie:
Ja robiłam je kiedys na zajęciach z fitnessu.
Pozycja podobna jak tu: http://www.polki.pl/pub/11_2006/10_11/uda04.jpg
Tyle ze ja dolną rekę trzymam zgiętą w łokciu i podbieram nią głowę. A dolną nogę zgiętą w kolanie- kąt 90 stopni z przodu. Gorna noge podnoszę i opuszczam. Czasami modyfikuje podnosząc uginając prostujac i dopiero opuszczając

Mam nadzieję ze pomogłam chociaż tym
Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Robię podobne ćwiczenie i jeszcze dwa inne na wew. strone ud. Jak na razie efektów nie widzę Tylko problem w tym, ze tak naprawdę ze względów zdrowotnych moja aktywność fizyczna powinna być ograniczona niemalże do zera.

[gaia]

Napisane przez Maggie_90

Robię podobne ćwiczenie i jeszcze dwa inne na wew. strone ud. Jak na razie efektów nie widzę Tylko problem w tym, ze tak naprawdę ze względów zdrowotnych moja aktywność fizyczna powinna być ograniczona niemalże do zera.

A jakie te na wew. stronę??

[ciasteczko 19]

Napisane przez Maggie_90

U mnie półtora Bluzki kupuję, ale spodnie- w zyciu.

jesteśmy identyczne
dodadkowo to mam manie patrzenie na tyłki innych dziewczyn. A zwłaszcza takie podobne moim wzrostem
WOW