narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :((( - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-12, 18:48   #181
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Ja bym Flofferkowi radziła jednak więcej, a nie mniej, egoizmu.


Flofferek, bardzo mi przykro, że cierpisz.
Ale uważam, że dobrze sie stało... Nie wierze, że można być tak niedojrzałym człowiekiem, żeby tak ot przygotowywać się do ślubu, którego wcale sie nie chce. Raniąc tak głęboko.

Dobrze sie stało. Masz szanse na nowe, lepsze życie.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 18:51   #182
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Florek, przykro mi, ze tak sie stało. Myślę, ze dziś potrzebujesz przede wszystkim zrozumienia i wsparcia. Ochłoń, daj sobie czas, by zrozumiec to co się stało. Jestem z Tobą.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 18:56   #183
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
A co, znasz Flofferka od przedszkola? Skąd wiesz kiedy do niej to dotrze.

Odzyskaj te zdjęcia. Koniecznie.


Wszak człowiek uczy się na błędach.
Ale jak na razie to poza TŻ poniżaniem tu zajmują się też pewne wizażanki...



Tiaaa, zanim zacznie się krytykować niepozamiatany ogródek sąsiada, najpierw należy posprzątać swój.
A niektórzy jakby zapominają o tym.
Czy wy wkoncu zrozumiecie, ze w tej dziewczynie widze siebie?? widze, jak wiele bledów popełnia, które ja kiedys tez popełniałam.. dzieki m.in. Wam wyszłam z tego.. w moim zwiazku jest ok.. (to tak apropo swojego nieposprzatanego ogródka)... Moze i mineło niewiele czasu ale udało nam sie wszystko naprawic... i własnie z rozmow z TZ wiem, dlaczego tak mnie nazywał, dlaczego tak sie zachowywał w stosunku do mnie..
Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Matko kochana, dziewczyny, jestescie po prostu ponizej wszelkiej krytyki... Mowie oczywiscie o Sysuni i Krasnalu. Takie mam wrazenie, ze odczuwacie jakas nie wiem... satysfakcje? Radosc? ze komus cos sie spieprzylo i teraz dogryzacie i sie wyzywacie ile wlezie na biednej dziewczynie... A sysunia to juz przechodzi sama siebie... Chociaz tez czytalam ten watek o zdjeciu, i byla wtedy bardzo daleka od chamstwa, ktore prezentuje w tym watku...

Dziewczyna przezyla ciezki szok, A wy jeszcze jezdzicie na niej jak na krowie... Po prostu brak serca, I pewnie bedzie to teraz dla Was woda na mlyn i poleca zlosliwe komentarze, ale ja proponuje: jak nie macie do powiedzenia nic, co mogloby w jakis sposob ta dziewczyne podniesc na duchu, to moze po prostu zmiencie watek, nie piszcie nic tutaj, tylko np piszcie na forum o pazurkach?

Pisze co mysle... i naprawde nie interesuja mnie wasze odczucia, ale odczucia Flofferek.. to ona jest tu najwazniejsza a nie to czy wam sie to wszystko podoba czy nie..
Miło usłyszec taki komplement-jestem ponizej krytyki... jak dla mnie zdanie nielogiczne, niespojne i wogole.. ale sens wychwycilam, wiec nie musisz sie powtarzac..
I nie jestem z tych, które za krytyke daja kolejnego mocniejszego kopniaka.. rozumiem, ze mozesz byc w szoku, ze sa takie osoby, jak ja czy wredny_krasnal.. no ale sa.. i moze dobrze? nie wiem. Bynajmniej nie obrazam sie, ze w twoich oczach jestem ciut nie fair.
Nie odczuwam zadnej satysfakcji z tego, ze pisze tak a nie inaczej do Flofferek.. pisze co mysle.. i czekam na jej wypowiedzi.. tyle. Tym bardziej nie ciesze sie, ze cos sie jej spieprzyło, bo przez podobne zachowania sama tez spieprzyłam wiele w swoim zwiazku i przez to miałam ogromne problemy, by dojsc z wszystkim do ładu... Wiem, ze oni juz sie nie zejda.. i chyba zadna z was nie mysli inaczej.. i dlatego chce, by dziewczyna pomyslała choc przez chwilke w samotnosci nad tym, co sie stało.. ale nie myslała tylko ON, on , on i jeszzce raz on.. ale takze o sobie... jaka ona była w tym zwiazku..
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:02   #184
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dziewczyny piszcie jeszcze, prosze, to mi duzo daje i to bardzo... bardziej niz rozmowa z kolezankami na zywo... dzieki temu watkowi chyba nie poryczalam sie jak on tu byl i nie rzucilam sie w ramiona jak cwok.

boje sie bardzo tego co bedzie
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:03   #185
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Thumbs down Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

bo powinien CI wyjaśnic bo masz do tego prawo!
po4 latach nie można kogś zostawic tak ot! bo sie odkochal?! w ciągu jednego dnia?

nie moge czytac reszty tych postów bo zlośliwośc ludzka przyprawia mnie o dreszcze

czy Wy takie zimne i nieuległe byłyście w ogóle kiedyś TAK zakochane??

bo ja byłam i wiem to boli. to nie pieprzony czas na próbę oceniania zranionej tak głęboko osoby...

Dziewczyny to Wy sie ogarnijcie!! Nie kopie się leżącego.

floferku jestem z Tobą, tym bardziej, że pamiętam jak kiedyś pisałaś, że chcecie razem zamieszkac.

Cytat:
Czy wy wkoncu zrozumiecie, ze w tej dziewczynie widze siebie?? widze, jak wiele bledów popełnia, które ja kiedys tez popełniałam.. dzieki m.in. Wam wyszłam z tego.. w moim zwiazku jest ok.. (to tak apropo swojego nieposprzatanego ogródka)... Moze i mineło niewiele czasu ale udało nam sie wszystko naprawic... i własnie z rozmow z TZ wiem, dlaczego tak mnie nazywał, dlaczego tak sie zachowywał w stosunku do mnie..
tym bardziej Cie nie rozumiem ja tez przez to przeszłam i wiem co flofferek czuje dlatego nigdy w życiu nie przeszłoby mi przez gardło tak wiele przykrych bezzasadnych słów...wstyd
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:09   #186
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Mam swoją teorię na temat powodu jego zachowania,ale to nie jest istotne,przynajmniej teraz. Flofferku trzymaj się ,pomyśl o sobie,bo to Ty jesteś w tym wszystkim najważniejsza.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:09   #187
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez sysuni@ Pokaż wiadomość
Czy wy wkoncu zrozumiecie, ze w tej dziewczynie widze siebie??
To zrób sobie psychoanalizę w innym wątku. Nie każdy reaguje jak Ty. Nie każdy potrzebuje takiego typu "pocieszania" czy raczej odwyku metodą wstrząsową jak Ty. Weź to pod uwagę.

Flofferek to nie Ty. A Ty to nie Flofferek.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:14   #188
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez sysuni@;5768305
[B
Pisze co mysle... i naprawde nie interesuja mnie wasze odczucia, ale odczucia Flofferek.. to ona jest tu najwazniejsza [/B]

No to ja wspolczuje Twoim znajomym, jesli az tak LICZYSZ sie z ich odczuciami, serio Naprawde starasz sie pocieszyc i wspoczuc... No po prostu Matka Teresa sie chowa... wyzywanie kogos, komu runal praktycznie caly swiat od egoistek jest absolutnie liczeniem sie z jego odzczuciami

Mozesz sobie darowac reszte komentarzy pod moim adresem, wiecej sie nie znize do komentowania Twoich postow...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:16   #189
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Dajcie szanse się jej otrząsnąc! Sysuniu, wybacz, ale dla mnie jednak Wasze sytuacje są diametralnie rózne. Zresztą to nieistotne. Po 4 latach bycia ze sobą trzeba swoje przepłakać. Zauważyłąm, ze strasznie uogólniamy: każdy przejaw słabosci jest odbierany jao użalanie się nad sobą. A dziewczyna mimo ze wysyłała milion smsow to chciala sie pzeciez dowiedziec, czemu ten zwiazek sie rozpadl- miala do tego swiete prawo, przeciez ten facet mial zostac jej mezem. A dzis oddala mu rzeczy i chce pozbyc sie tego, co mu o nim przypomina- jakkolwiek bylo to dla niej trudne! To objaw sily a nie slabosci. Ma prawo bolec. mnie w takich sytuacjach najbardziej pomagaja ludzie, ktorzy wlasnie pozwalaja mi byc slaba. Nie musisz byc silna, nie musisz wziac sie w garsc- w kazdym razie nie dzis- przeciez minelo dopiero kilkanascie godzin od rozstania! Teraz musisz to przeplakac, przebolec. I wtedy sie zbierac do kupy. Bo takie nieprzerobione sprawy odbijaja sie czkawka w pozniejszym zyciu. I nie wiem tez, czy mowienie, ze Tz jest debilem, ostatnim chamem pomoze- mnie by nie pomoglo. fACET BEZNADZIEJNIE TO ROZEGRAL, ale mysle, ze florek jest zbyt madra by zwiazac sie z totalnym idiota. Cos se musialo dziac od dawna. najwazniejsze, to zrozumic, ogarnac i wyciagnac wnioski na przyszlosc.

To jest moje skromne zdanie.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:22   #190
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Dajmy już spokój Sysunii. Każdy może mieć odmienne spojrzenie na sprawę. Nie ona jest ''bohaterką'' wątku.

Flofferku czego się dokładnie boisz? Wygadaj się proszę... Bo samo czytanie porad Cię nie ''oczyści''. Dobrze czasem wykrzyczeć to co w środku siedzi...

A co będzie? Dobrze będzie. Wiem, że teraz te słowa wydają Ci się idiotyzmem. Ale z czasem przyznasz mi rację.


Taki banał, ale czas leczy rany Ze spokojem mogę słuchać piosenki A. Majewskiej ''Odkryjemy miłość nieznaną'' I już nie myśli się o tamtej osobie... Marzy się o ''kimś''
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:25   #191
Magnolia_83
Rozeznanie
 
Avatar Magnolia_83
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 695
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

a moim zdaniem dobrze sie stało jak sie stało.
Przynajmniej teraz wiesz jakim jest złamanym f... a nie 10 lat po slubie. Taka gnida nie zasługuje na twoje łzy kochana.
Wiem że cieżko jest nawet nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu ale nie pros go juz o nic takie mendy i tak marnie koncza sami.. niekochani.. a ty jeszcze sie zakochasz zobaczysz.
Teraz odpoczywaj, wywal wszystkie jego rzeczy one nie sa nic juz warte.
Zainwestuj w siebie i pokarz mu że nie jest kłebkiem świata <nawet jesli teraz wydaje ci sie ze tak jest>.
Nie dawaj mu tej satysfakcji.
Magnolia_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 19:26   #192
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dziewczyny powiem tak

zeby nie powiedziec pragne, ale POTRZEBUJE POCIESZANIA
wtedy jest mi lepiej, nie ukrywam, nie znosze krytyki, czepiania sie, nie w takich momentach... mam taki charakter ze lepiej podchodze, gdy ktos mi pozytywnie cos mowi, ale ciesze sie ze wszystkich wpisow

jeju zaraz sie porycze, bo obce dziewczyny na forum tak bardzo mnei pocieszaja, tak duzo mi daja. dziekuje wam
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:26   #193
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Sysuni@: Ale nie możesz widzieć we Flo siebie samej bo ona pisze o swoich reakcjach po rozstaniu, nie pisze, że tak się zachowywała w trakcie związku. Poza tym: nie masz pojęcia o jej związku w okresie kiedy był rzekomo udany.
Po drugie:
Cytat:
i własnie z rozmow z TZ wiem, dlaczego tak mnie nazywał, dlaczego tak sie zachowywał w stosunku do mnie..
Uważasz, że to co zgrzytało w Związku (obojętne czy Twoim czy flo) usprawiedliwia sposób traktowania was przez Tżtów?
I w związku z tym kobieta ma się zmienić by zasłużyć na szacunek? I można usprawiedliwić słowa "mam cię w dupie" bo to Flo była nie taka jaka być powinna?
No proszę Cię...
Jeśli tak sobie usprawiedliwiasz okropne zachowanie Tżta to bardzo mi przykro.
Bo dla mnie brak szacunku ze strony rzekomo kochającej osoby dyskwalifikuje związek. Problemy się rozwiązuje, może być źle. ale tu mowa o zwykłym chamstwie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:27   #194
olcia 810
Wtajemniczenie
 
Avatar olcia 810
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku to bardzo przykre co piszesz Aż nie wiem co mam powiedzieć.. Nie wiem jak pomóc
Jak on mógł tak zrobić! Skrzywdzić taka super kobitke
Ale jestem pewna, że on będzie żałować swego czynu. W końcu 4lata to kupa czasu!
I zda sobie sprawe z tego ile jesteś dla niego warta!
Planowaliście ślub.. a on się tak po prostu rozmyslił..
Wypłacz się, będzie Ci lepiej Głowa do góry! z dnia na dzień będzie coraz lepiej
__________________
WYMIANKA
olcia 810 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:31   #195
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Ja też już dawno doceniłam moc Wizażu. I właśnie w takim przełomowym momencie ludzie potrafią pozytywnie zaskoczyć. Łatwiej mi nawet było napisać tutaj co mi leży na wątrobie, niż mówić znajomym prosto w twarz (trudno łzy opanować i są trudności z porozumiewaniem się )

A klawiatura cierpliwa i kobietki na Wizażu życiowo doświadczone
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:37   #196
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Matko kochana, dziewczyny, jestescie po prostu ponizej wszelkiej krytyki... Mowie oczywiscie o Sysuni i Krasnalu. Takie mam wrazenie, ze odczuwacie jakas nie wiem... satysfakcje? Radosc? ze komus cos sie spieprzylo i teraz dogryzacie i sie wyzywacie ile wlezie na biednej dziewczynie... A sysunia to juz przechodzi sama siebie... Chociaz tez czytalam ten watek o zdjeciu, i byla wtedy bardzo daleka od chamstwa, ktore prezentuje w tym watku...
Też mi się tak zdaje.......

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
To zrób sobie psychoanalizę w innym wątku. Nie każdy reaguje jak Ty. Nie każdy potrzebuje takiego typu "pocieszania" czy raczej odwyku metodą wstrząsową jak Ty. Weź to pod uwagę.

Flofferek to nie Ty. A Ty to nie Flofferek.
Dokładnie,zgadzam się.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:38   #197
crejen
Raczkowanie
 
Avatar crejen
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 77
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Po pierwsze osoba,która założyła ten wątek chciała się wyżalić,co podkreśliła w swojej wypowiedzi,wiec ma do tego całkowite prawo.Pewnie chciała znać rózne opinie na temat jej sytuacji i uzyskała je.Jedne bardziej delikatne i pocieszajace inne nieco oschłe ale dające do zastanowienia.

Dziewczyna jest dzien po rozstaniu,zawalił jej się świat,a komu by się on nie zawalił,gdyby osoba,z ktora wiazalo sie cale zycie,plany,marzenia,nagl e zostawila nas?

Osądzanie jej jest niewskazane.Niech sie uczy na swoich bledach.Raza mnie troche wypowiedzi typu "jestes zalosna.." czy "im szybciej zrozumie,tym lepiej dla niej".Bardzo dobrze ze osoba,ktora napisala tak,otrzasnela sie,oraz zrozumiala co robila zle,ale na pewno potrzebowala na to troche czasu!! Kazdy jest inny,wiec Flofferek ma prawo uzalac sie nad soba,moze w tych pierwszych,najgorszych dniach pomoze jej to,pozniej natomiast zobaczy co robila zle,przemysli,wyciagnie wnioski.

Flofferku moim skromnym zdaniem nalezy Ci sie teraz duzo zrozumienia.Sama napisalas,ze jestes wrazliwa osoba i zapewne przezywasz to 10razy bardziej,niz osoba ktora potrafi szybko otrząsnąć się po takim przezyciu.Potrzebujesz teraz spokoju,czasu do przemyslen,przyjaciol,kto rzy beda przy Tobie.Czujesz sie okropnie,rozumiem Cie,jak wszyscy,ktorzy wypowiadaja sie na ten temat.Przykro mi,ze musisz przez to przechodzic,jednak mam nadzieje,ze nauczy Cie to czegoś.Nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło


Szacunek dla osob,ktore pisza,ze nie warto uzalac sie nad soba i trzeba sie wziac w garsc i szybko oprzytomnieć,zacisnac zęby i iśc dalej przez zycie.Ja bym tak nie potrafila.Bylam w podobnej sytuacji,co prawda nie bylam tak dlugi czas z eks...ani nie mialam takich planow,jednak po zerwaniu,nie moglo to do mnie dotrzec.Przeciez bylo tak idealnie?! Ryczałam ile wlezie,ooo...i nawet uzalalam sie nad sobą,troche pchalam sie w dupe,probowalam wszystko "naprawiac".Dopiero po dluzszym czasie dotarlo to do mnie ze bylo to kompletnie idiotyczne zachowanie.Coz,jak widac potrzebowalam czasu.A co najlepsze,nauczylo mnie to duzo,pewnego dystansu.Jak widac nawet osoba "uzalajaca sie nad soba",potrafi wyciagnac wnioski ze swojego postepowania.Ja taka pzrez pewien czas bylam,teraz jestem szczesliwa i wiem ze nawet takie ciacianie sie,dalo mi cos,chociazby dostrzeglam swoja głupote w zwiazku z tamta sytuacja,ale potrzebowalam czasu i to nie byl dzien,dwa czy miesiac.Takze wierze w to,ze Tobie Flofferku tez sie uda.Malymi kroczkami,wyjdziesz z tej "glebokiej rozpaczy",skonczy sie Twoja nienawisc do eks,kiedys,stanie Ci sie to wrecz obojetne.Zycze Ci tego i jeszcze duzo szczescia oraz uśmiechu .Pozytywnego spojrzenia na zycie!
crejen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:39   #198
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
i wolałaś wtedy słyszeć ' ojejciu jak mi przykro, na pewno sie pogodzicie' czy może wolałaś żeby ktoś Tobą potrząsnął i powiedział ' daj spokoj nie był ciebie wart!'
Oczywiście, że większość z nas wolałaby to drugie.
Z tym, że Ty tego w taki sposób nie pokazujesz, tylko depczesz po uczuciach. Potrząsać nie trzeba zbyt mocno.

Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
ale ja wcale nie szydzę z dziewczyny, po prostu próbuje ją przekonać że taki facet to zero i nie ma co za nim rozpaczać. zresztą Sysuni@ ma podobne podejście z tegoco widzę
Szydzisz. A szydząc co najwyżej zranisz i dołożysz, a nie pomożesz.

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
dziewczyny powiem tak

zeby nie powiedziec pragne, ale POTRZEBUJE POCIESZANIA
wtedy jest mi lepiej, nie ukrywam, nie znosze krytyki, czepiania sie, nie w takich momentach... mam taki charakter ze lepiej podchodze, gdy ktos mi pozytywnie cos mowi, ale ciesze sie ze wszystkich wpisow

jeju zaraz sie porycze, bo obce dziewczyny na forum tak bardzo mnei pocieszaja, tak duzo mi daja. dziekuje wam
Za podziękowania się wszystkim zrewanżujesz tym, że podniesiesz się i pokażesz nam jaka jesteś silna

Trzymaj się

Bo jak nie... to zobaczysz Łęczna niedaleko
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:47   #199
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Pamiętam, jaką rozpacz wywołał we mnie kilka lat temu fakt, że mnie nagle rzucił chłopak. Po dwóch i pół miesiąca związku.
Długo nie mogłam się pozbierać.

A co dopiero narzeczony.
Czy mój aktualny TŻ, z którym mam staż 2 lata. Z którym mieszkam i którego tak mocno kocham (chociaż dzisiaj zapomniał posolić ziemniaków )
Nie wyobrażam sobie tego BÓLU.

Tym bardziej dziwię się dziewczynom, które wypisują Flofferkowi tekst "jesteś żałosna" i podobne "mające podnieść na duchu" słowa...

Pomyślcie trochę zanim coś napiszecie i nie zgrywajcie takich wielkich twardzielek.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 19:52   #200
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
Flofferku czego się dokładnie boisz? Wygadaj się proszę... Bo samo czytanie porad Cię nie ''oczyści''. Dobrze czasem wykrzyczeć to co w środku siedzi...)
w tym momencie boje sie kazdej minuty, teraz jakas ciagne, ale boje sie nocy.

moze to za wczesnie, ale chcialabym kogos poznac, chlopaka, na ktorym moglabym sie skupic, nawet przyjaciela by nie myslec, bo mam te kolezanki ale one malo mi daja chyba juz nie chca sluchac moich lamentow nie dziwie sie w sumie, ilez mozna, caly dzien katowalam.

boje sie, ze dlugo bede sama. albo ze jesli znajde kogos to nie bedzie mi dobrze.
ja tak potrzebuje milosci, a tutaj myslalam ze mialam w 100%:/

tak mysle, jak moge mowic ze chce innego jak kocham tego. ale moze jak bede sobie wmawiala ze nie kocham, ze znajde innego bedzie lepiej, bo ja wiem?

marzy mi sei o nim nie myslec, chce tego bardzo.
chce tez sie dowiedziec dlaczego tak postapil. mama nie wierzy ze mnei nie kocha, bo widziala jak mnie traktowal, mowi ze to musi byc cos innego. ale co? nigdy sie nie dowiem.

najbardziej boje sie nocy naprawde, boje sie ze jak pojde z kims do pubu, na piwo czy cos to sie rozrycze zalamie, bo bylam tam z nim. zly sposob mysenia ale wszystko mi go przypomina.. ehhh
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 19:53   #201
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Spoko, uczepiłyscie sie jak niewiem co... Juz dałam spokoj, przeprosilam flo, wiec w czym problem, przepraszac was?? no dajcie spokoj..
Z tym, ze nie obchodza mnie wasze odczucia to nie znaczyło, ze mam je gdzies.. po prostu w tym momencie nie pomagam wam ale flo.. ale jak sie okazało zadnej z was hehe...
Madlen_18- wiesz, wychodze z załozenia, ze nie zawsze to ONI sa wszystkiemu winni.. tu sie taki kombatancki układ zrobil, ze faceci sa be, bo kobitka przyjdzie i poryczy sobie... i to on ja skrzywdził, ona czysta jak zła.. byc moze tak jest .. Tak czy inaczej wspołczue Flo ale w kazdej sytuacji trzeba miec klase.. dzis to widdze, bo wiele razy mi takze jej zabrakło...
Nie uogolniam, wiem tez, ze nie pwoinnam tu roztrzasac swojego zwiazku.. ale.. zauwazyłam podobienstwa i daje sobie reke uciac, ze flo jest własnie taka, jak pisze.. ale nie moja sprawa, nigdy sie tego nie dowiem, bo jej nie znam.. pewne rzeczy jednak tak raza, ze nie umiem myslec inaczej...
A co do chamstwa w zwiazku to w zaden sposob go nie usprawiedliwiam... co do zmiany samej siebie to chodziło mi o bardziej intymna sfere zycia.. nie o rozstania i powroty..
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:01   #202
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Rozumiem sysuni@, daje spokój.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:01   #203
Vibeska
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 984
GG do Vibeska
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

W szoku jestem czytając ten wątek.
Boże jak kruche jest szczęście. Jednego dnia myslisz że świat przed Tobą staje otworem, snujesz plany i marzenia na przyszłość, a jutro to wszystko pęka jak bańka mydlana.
Nie potrafię i chyba nigdy nie będę mogła zrozumieć jak mozna komuś taką krzywdę wyrządzić, jak można kogoś tak bardzo ranić.
I to świadomie, kawałek po kawałku patrzeć jak ten ktoś cierpi i kopać go i patrzeć jak boli jeszcze badziej.

Jakim człowiek trzeba być, jak bardzo pozbawionym uczuć, wrażliwości....
Czy te 4 lata nic nie znaczą? Przecież to tyle wspólnych przeżyć, kawał czasu, tyle wspomnień.
Choćby ze względu na nie czyż nie można rozstać się z godnością?
Niepojęte jest dla mnie postepowanie ludzkie... czy to wogóle można nazwać ludzkim zachowaniem?
Czasem mam wrażenie że człowiek jest gorszy niż zwierzę.

Flofferku, jest mi tak bardzo ciebie żal, tak mi przykro bo ja wiem co Ty teraz czujesz.
Co Ty teraz musisz przeżywać. Świat Ci się rozsypał, to jest straszne.
Przestałaś widzieć jego sens, nie wiesz do jakiego celu dążyć.

Na to wszystko potrzebny jest czas, wypłacz się, wykrzycz to, wygadaj się.
To wszystko przyniesie ukojenie, ulgę.
Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Az zrozumiesz że dobrze się stało, bo dzięki temu że ten padalec Cię zostawił masz szansę na ułożenie sobie życia z innym człowiekiem.
Bo nie każdy facet jest taką świnią i takim chamem. Tylko musi dużo wody upłynąć żebyć to zrozumiała.

Przytulam Ciebie mocno kochanie, trzymaj się dzielnie, pisz do nas, zaglądaj tutaj.
Bądz dzielna słoneczko
__________________
I'm woman in love !!!!
Vibeska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:04   #204
justynka87
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka87
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 329
GG do justynka87
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Jejku

Uważam że w tym momencie faktycznie ona potrzebuje pocieszenia i pogłaskania po główce. Tylko to jej teraz pomoże. Jak ból minie pewnie sama dojdzie do odpowiednich wniosków. Jak popełniła błąd to napewno to zauwazy. ale to dopiero za jakis czas.

Uważam ze nie można oceniać jej związku po postach. A nawet jeśli zwiazek rozpadł sie z jej winy to ból jest taki sam. Ona kochała go całą sobą.

Nie wolno porównywać związków. Sa róznie ludzie i nie ma dwóch takich samych związków.

Flofferek jesteśmy z Tobą trzymaj sie kochaniutka, Zajmij sie czym. Masz jakies hobby pasje nie mysl o tym typie!!!!!!!!!!
__________________
justynka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:08   #205
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez sysuni@ Pokaż wiadomość
Spoko, uczepiłyscie sie jak niewiem co... Juz dałam spokoj, przeprosilam flo, wiec w czym problem, przepraszac was?? no dajcie spokoj..
Z tym, ze nie obchodza mnie wasze odczucia to nie znaczyło, ze mam je gdzies.. po prostu w tym momencie nie pomagam wam ale flo.. ale jak sie okazało zadnej z was hehe...
Madlen_18- wiesz, wychodze z załozenia, ze nie zawsze to ONI sa wszystkiemu winni.. tu sie taki kombatancki układ zrobil, ze faceci sa be, bo kobitka przyjdzie i poryczy sobie... i to on ja skrzywdził, ona czysta jak zła.. byc moze tak jest .. Tak czy inaczej wspołczue Flo ale w kazdej sytuacji trzeba miec klase.. dzis to widdze, bo wiele razy mi takze jej zabrakło...
Nie uogolniam, wiem tez, ze nie pwoinnam tu roztrzasac swojego zwiazku.. ale.. zauwazyłam podobienstwa i daje sobie reke uciac, ze flo jest własnie taka, jak pisze.. ale nie moja sprawa, nigdy sie tego nie dowiem, bo jej nie znam.. pewne rzeczy jednak tak raza, ze nie umiem myslec inaczej...
A co do chamstwa w zwiazku to w zaden sposob go nie usprawiedliwiam... co do zmiany samej siebie to chodziło mi o bardziej intymna sfere zycia.. nie o rozstania i powroty..
Problem w tym, że te przykre słowa już padły. Rozstali się ledwo co, Flofferek nie potrzebuje TERAZ gorzkich słow prawdy. Teraz potrzebuje wsparcia i zapewnienia, że wszystko się jakoś ułoży.

Nikt tu nie mówi, że Flo była bez winy. Fakt, że nie powinna się teraz zastanawiać czemu?, bo to nic nie da, ale nie da się ukryć, że facet zachował się jak skończony dupek i cham. takich słów nie powinno się mówi nikomu, a co dopiero osobie z którą spędziło sie kilka dobrych lat życia.

Fakt, każda z nas w takiej sytuacji chciałaby zachować trochę klasy, godności, honoru czy czego tam jeszcze, ale przecież w takich chwilach trudno myślec racjonalnie. Każdy ma inny stopień radzenia sobie ze stresem, z takimi uczuciami.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:10   #206
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Ja sama pamiętam,jak po rozstaniu nie myślałam racjonalnie.Też chciałam ratować związek,jedni pisali jedz do niego a inni pisali daj sobie z nim spokoj niech ochłonie,daj mu czas.Tyle,że ja wtedy żyłam w zawieszeniu,bo mój esk nie potrafił owiedzieć,że to już koniec,ja na nim to chyba wymusiłam.

Także Sysuni@,też miałam podobną sytuacje,ale nie pojeżdzam po Floff jak po łysej kobyle. :/
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:11   #207
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku - nie upokarzaj sie, nie blagaj, nie pytaj - on i tak nie wroci a niesmak pozostanie. Lepiej zachowac troche godnosci i gdy emocje juz opadna moc powiedziec "jestem z siebie dumna". Bol tez kiedys minie. Jesli postapil tak jak postapil - nie byla to prawdziwa milosc, warta twoich lez. Pomysl, ze w tej chwili wielu ludzi na tym swiecie przezywa gorsze tragedie niz ty. Musisz byc silna, wciaz masz siebie a bol i tak minie - zobaczysz.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:14   #208
justynka87
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka87
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 329
GG do justynka87
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Flofferku - nie upokarzaj sie, nie blagaj, nie pytaj - on i tak nie wroci a niesmak pozostanie. Lepiej zachowac troche godnosci i gdy emocje juz opadna moc powiedziec "jestem z siebie dumna". Bol tez kiedys minie. Jesli postapil tak jak postapil - nie byla to prawdziwa milosc, warta twoich lez. Pomysl, ze w tej chwili wielu ludzi na tym swiecie przezywa gorsze tragedie niz ty. Musisz byc silna, wciaz masz siebie a bol i tak minie - zobaczysz.
Zgadzam się z Toba w 100%. Ja kiedys tez prosiłam a wrecz błagałam i stracilam ta własnie godność. Teraz jest mi normalnie wstyd. Ale cóż czasu sie nie cofnie.
__________________
justynka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:15   #209
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
przykro mi to stwierdzić, ale żalosna jesteś
Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
my tu gadu gadu a ona pewnie w tym momencie go błaga żeby jej nie zostawiał


przykre, szkoda dziewczyny, ale znajdzie innego.
Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
normlanie jakbyś skopiowała tekst z poradnika psychologii, hehe
moze niech Flofferek da Ci nr do bylego, mam wrazenie, ze po jednych pieniadzach jestescie

nawet jesli mialabys cos madrego do powiedzenia to po to czlowiek nauczyl sie wypowiadac w cywilizowany sposob zeby mialo szanse dotrzec do odbiorcow. Tymczasem gdy czytam Twoje posty nie zastanawiam sie nad sensem tylko nad Twoja nieskromna osoba.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
.Powiem tak ,ze prawie kazdy ma w zyciu takie chwile ,ze odklada na bok swoje zelazne zasady i roznie sie dzieje.Wiec nie mówcie hop ,ze wy nigdy przenigdy
madrze napisane, mowi sie - znamy sie na tyle na ile Nas sprawdzono


mysle Flofferku, ze ciezko Ci sobie w zyciu radzic z wlasnymi emocjami, wedlug mnie boisz sie troszke pobyc w tej sytuacji dlatego ciagle dzwonilas, pisalas. Wiem, ze to boli, ale pobadz ze soba, zatroszcz sie o siebie, zaopiekuj sie soba, a nie odrzucaj tych emocji. Trzeba to przezyc, przeplakac, przecierpiec. Dzwoniac i chcac znow byc razem chcialabys uniknac tego bolu bo przeciez racjonalnie patrzac, zrownal Cie z ziemia i ciezko juz byc dalej z kims takim. Moze chodzi o ta stabilizacje, lek przed byciem sama, sprobuj usiasc i zastanowic sie nad soba, a nie tylko nad nim. Nad tym co Toba kieruje. Moze to dla Ciebie szansa do zmian choc na razie wydaje sie to glupie.
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 20:38   #210
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

nie chce plakac, nie znosze tego, bo jak ja zaczynam ryczec to rycze jak bobr

wlasnie mama mi powiedziala, ze moj brat, z ktorym kloce sie codziennie, powiedzial wczoraj, po tym co sie stalo, ze pojdzie do niego i mu wpierd*.. moze i prymitywny spsoob, ale uslyszec cos takiego od wlasnego brata to bardzo bardzo mile

teraz wlasnie zapisuje sie na kursy rozne, jeszcze dojdzie do tego ze na studia czasu zbraknie jakos humor mi powrocil, oby na jak najdluzej.

dziewczyny mykam sie cos pouczyc, moze jakas sciage zrobie an jutro.

dziekuje ze jestescie ze mna buziaczki
jutro napisze jak sie trzymam
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.