Jak sie ubierać na narty/deskę? Początkująca

[miziol]

Napisane przez blue_apple

macie jakieś konkretne, sprawdzone rękawiczki na narty?
moje stare były dziwne, jak jeździłam i nie było bardzo niskich temperatur - było mi w nich ciepło, czasem aż za... jednak gdy temp. spadała jakoś zbyt wiele mi nie dawały.
jestes strasznym zmarźluchem, ale i tak chyba nie powinno tak być

ja i mój mieliśmy sAlomony i moge polecic bo rewelacja!

w ogóle muszę pochwalic spodnie z cropp'a bo doskonale zdały egzamin na desce ! nie przemokły, były ciepłe, nie musiałam nic pod nie zakładać !
Kurteczka Brugi tez nie zawiodła, chociaz trochę się porwała

[dannonova]

Napisane przez Mirianka

ja musze sie pochwalic ze w Decathlonie upolowałam swietną kurtkę dłuższą z dwoma suwakami (jeden to kieszen) symetrycznymi od srodka kurki z przodu no kurcze taki "dziwny"suwak i spodnie za około 109zł i jestem bardzo zadowolona jednak wybrałam opcje narciarską jeszcze rękwiczki i okulary

widizłam ta kurtke w atalogu . jest swietnne!!!!!!!!! tez bym sobie ja kupła ale juz mam

[dannonova]

Napisane przez DIDA22

Hejka, ja też w tym roku (a dokładnie w marcu) nauczyłam się jeździć na nartach - czekam na sezon z utęsknieniem. Sprzęt i ubranie już mam, tylko bielizna termoaktywna mi została do kupienia, myślałam o takiej http://www.hsfactory.pl/products/7/p/42 widać fajna i całkiem niedroga.
Co do wszelkich informacji na temat sportów zimowych i wszystkiego co z nimi związane odsyłam na stronę www.skiforum.pl dosłownie kopalnia wiedzy nietylko o ubraniach ale przede wszystkim o sprzęcie

na allegro jest identyczna. komplet za 89 zł. byłam w decathlonie(wrocław) i nie było zadnej bielizny -wszystko wykupione :/

[alkaxy]

Teraz ja strzele zabójczym pytaniem, mam nadzieje, ze mi jakos doradzicice.
Chcialabym zacząc z nartami, ale nie wiem czy w tym roku się uda. Największy problem to w sumie finanse. Wiem ze potrzebowalabym kurtki, spodni, polara pod kurtke, gogli, rękawic itp. Nie wiem czy buty narciarskie kupowac czy wypożyczyc? W każdym razie miałabym na to jakies 1000 zł. I to dosłownie biorac pod uwage, że musze jeszcze kupić karnet. zmieszcze sie czy w tym roku narty nie dla mnie?

[blue_apple]

alkaxy zależy na ile byś chciała jechać, ale moim zdaniem powinnaś się zmieścić, jeśli zaoszczędzisz, aczkolwiek...

tylko czy wchodzi w to oprócz karnetu jeszcze wypożyczenie sprzętu?

ja np, na początku nie jeździłam w kurtce narciarskiej/snowboardowej tylko w zwykłej zimowej. tak samo pod spód zwykła bluza, nie polar.
dziewczyny mówią tu o tanich spodniach, ok 150 zł pewnie coś znajdziesz.
moim zdaniem nie warto zaoszczędzać na rękawiczkach, ale nie wiem też jakie są na serio dobre i ile takie kosztują. w tym roku dalej jeździłam w swoich starych - było ciepło, ale tylko dlatego że temp było plusowa w dodatku całe przemakały mimo, że nie powinny.
może na giełdzie?

[alkaxy]

Hm, narazie chodzi mi żeby wyskoczyc parę razy, z krakowa daleko nie jest wiec w zasadzie na te pare godzin.

wypożyczenie niestety też by się musialo w tym miescic. Po 10 lutego powinnam miec dodatkowe pieniadze, wiec w zasadzie z tego 1000 musialoby sie zmiescic z 3 razy wykupienie karnetu i wypożycznie nart na 3 dni.

Kurtke to pewnie powinnam jednak kupic bo nie widze u siebie w szafie nic na narty raczej

[Nannala]

alkaxy - dopóki nie będziesz pewna że będziesz na czymś jeździć to kup sobie tylko porządne spodnie (rząd 200 zł - do wyboru pianki i luźniejsze goretexy - w piankach mi osobiście było zimniej ale są zwykle tańsze) - resztę możesz popożyczać i zdobyć - jakiś polar, ciepłą bluzę masz na pewno, kurtkę se od kumpeli albo brata pożycz.. kombinuj !
próbuję Ci przekazać że nie musisz być największą elegantką na stoku - najpierw się zastanów czy jeszcze kiedyś się tam pojawisz.

a teraz strój narciarski - snowboardowy
od góry lecę:
KASK - koniecznie, obowiązkowo i naprawdę nie ma żartów-przy dobrym uderzeniu niechronioną głową można zostać do końca życia roślinką
kominiarka (polar/goretex) - niekoniecznie, jak komu zimno - początkowo można zastąpić ją np.chustką na głowę
okulary/gogle - na celu mają zachowanie otwartych oczu mimo wiatru, śniegu i innych atrakcji. dobrze gdyby nie parowały..
krem na twarzy ! - zapomina się o tym, cooo.. dobry krem na mróz i z filtrem UV - konkretnym bo słonko potrafi odpalić okulary/gogle i kask na twarzy, zniszczyć skórę i potem człowiek cierpi..
uszczelnienie okołoszyjne - szalik, chusta polarowa, dobry golf
podkoszulka - t-shirt, profesjonalna bielizna narciarska/snowboardowa, cienka bluzka z długim rekawem
polar lub bluza (niezbyt grube! - szybko się można zgrzać i dobrze by było móc regulować temperaturę)- jedna, dwie warstwy
kurtka - ja preferuję cienką, goretexową której głównym zadaniem jest chronienie przed wiatrem, ale tu co kto lubi. osobiście stosuję krótką, aby było dokładnie widać pracę moich bioder. dla snowboardzistów lepsza jest długa bo te lenie nic tylko na tyłku siedzą (nono! żartowaaaałam ). dobrze by było aby miała blokadę przeciwśnieżną(taki pas zapinany na nity aby to białe szaleństwo nie dostało się na plecy i do majtek)
rękawiczki- porządne ! grube, ciepłe, nieprzemakające (od razu się ogólnie zimno robi..) dla snowboardzistów dłuuuugaśne, a i narciarze chętnie takie stosują. ja preferuję włożenie rękawiczki na rękaw spodniej warstwy, zaciśnięcie rękawiczki, a następnie zaciśnięcie rękawa kurtki (rzepem) i jaknajrzadsze zdejmowanie jej na stoku
rajstopy/legginsy/spodnie z goretxu - jak kto lubi, oczywiście nieobowiązkowe ale kiedy w tyłek cieplej łatwiej udawać że stawianie pierwszych ślizgów na czymś nad czym nie panujesz jest nawet zabawne.
spodnie - niestety powinny być dobre - goretexowe luźniejsze lub pianki (nadal twierdzę że w piankach mi zimno mimo niemałej warstwy izolacyjnej). korzystnie gdy mają osłony przeciwśnieżne w nogawkach ale niektóre są tak wąskie że podejrzewam że producenci zapomnieli że ma się do nich zmieścić but . odnośnie kewstii szelek - ja mam bez - do sikania nie muszę się cała rozbierać - wzbrew pozorom to może być ważne!. nie narzekam na ich spadanie - przy zakupie trzeba dokładnie sprawdzić czy się nie zsuwają - wykonaj mnóstwo przysiadów i innych dziwnych ruchów
ach, jeśli sporty stokowe nie okażą się waszą pasją - można przecież sprzedać albo mieć bardzo ciepłe gatki na mrozy.. ja na łyżwy też jeżdżę w spodniach narciarskich (a jak się na dupolotach i sankach przydają !
skarpety - długie i bez wyraźnych wzorków (strukturalnych - odcisną się na łydce). odnośnie zakładania ich na legginsy - niech legginsy nie wchodzą do buta - gwarantowana odcisnięta linia ciepłe, ale może niezbyt.. to niestety trzeba sprawdzić osobiście. i błagam - bawełniane ! w syntetykach spocą się nogi tak że wypłyniecie z butów
buty - w końcu.. i tu dylemat. można wypożyczać, można kupić. heh... najlepiej kupić kiedy tylko zdecydujecie się że narty/deska to coś co chcecie robić. koniecznie w dobrym sklepie sportowym. mierzyć na grubą skarpetę ! muszą być pieruńsko wygodne i bardzo mocno trzymać. niestety - nie ma żartów - w za luźnych butach jeździć (na nartach w każdym razie) się nie da (utrudnione sterowanie) i jest niebezpieczne - można sobie kolana pouszkadzać (naderwanie wiązadeł to radość..) buty powinny mieć conajmniej 4 klamry ! i ani jednej mniej te jednoklamrowe to jakaś kompletna pomyłka - chodzi się w nich wygodnie ale co z tego..
oczywiście typów butów jest miliard. najlepsze i najbardziej 'osobiste' są te utwardzane metodą wtryskową - ale o tym pogadaj ze sprzedawcą albo instruktorem. masz się w nich czuć wygodnie, mieć możliwość bardzo mocnego ich zapięcia (jeden palec niech się mieści, ale nie więcej )
na butach snowboardowych się nie znam
narty/deska - heh, dobrze dobrane bardzo ułatwią naukę. profesjonalny sprzęt jest dla profesjonalistów. nie warto inwestowac w sprzęt nad którym się nie zapanuje. grubaśne płyty pod wiązaniami narciarskimi wyglądają prześmiesznie i nie pomagają poczatkującym. trzeba umieć wywołać spore przeciążenie aby działały na waszą korzyść.
narty najlepiej wypożyczać - przynajmniej na początku. pamiętajcie że teraz dobiera się sprzęt sięgający nosa ofiary.
i ponownie, na sprzęcie snowboardowym się nie znam

dodatki:
ogrzewacze żelowe do rąk i/lub innych fragmentów - podnoszą na ciele
czekolada w kieszeni - podnosi na duchu
maska goretexowa na twarz gdy jest wyjątkowo ochydnie - podnosi temperaturę nosa

w razie wątpliwości dobrze jest dopaść instruktora sportu którym jest się zainteresowanym. a najlepiej od razu umówić się z nim na pierwszą lekcję

[alkaxy]

Napisane przez Nannala

alkaxy - dopóki nie będziesz pewna że będziesz na czymś jeździć to kup sobie tylko porządne spodnie (rząd 200 zł - do wyboru pianki i luźniejsze goretexy - w piankach mi osobiście było zimniej ale są zwykle tańsze) - resztę możesz popożyczać i zdobyć - jakiś polar, ciepłą bluzę masz na pewno, kurtkę se od kumpeli albo brata pożycz.. kombinuj !
próbuję Ci przekazać że nie musisz być największą elegantką na stoku - najpierw się zastanów czy jeszcze kiedyś się tam pojawisz.

Dzięki dziewczyny za rady, jakoś pokombinuje i powinno sie zmiescic biorac pod uwage ceny jakie podajecie
Własciewie pewnie masz racje, że nawet jakbym miala to i tak nie wiem czy chcialabym wydawac wiecej, bo niewiadomo czy mnie to wciagnie. Chociaz mam nadzieje , ze tak

[miziol]

Napisane przez alkaxy

Teraz ja strzele zabójczym pytaniem, mam nadzieje, ze mi jakos doradzicice.
Chcialabym zacząc z nartami, ale nie wiem czy w tym roku się uda. Największy problem to w sumie finanse. Wiem ze potrzebowalabym kurtki, spodni, polara pod kurtke, gogli, rękawic itp. Nie wiem czy buty narciarskie kupowac czy wypożyczyc? W każdym razie miałabym na to jakies 1000 zł. I to dosłownie biorac pod uwage, że musze jeszcze kupić karnet. zmieszcze sie czy w tym roku narty nie dla mnie?

podliczając moje wydatki na strój i sprzęcior to
kurtała Brugi 189 zł, ale są tańsze
spodnie Cropp 189 zł ale teraz są za 119, a dobre były
rekawice Salomon 79
czapka Kerf 12 zł
polar Diverse 35
i tak zupełnie nie profesjonalnie spedziłam tydz na desce :P żyje, nie przeziebilam się, było mi ciepło i wygodnie, krnety w zakopcu na cały dzien musiałam policzyć ok 70 zł :/ sprzet na tydz wypożyczyłam za 150

[gohs]

Cześć
Mam pytanie, może dziwne, ale pierwszy raz jadę na narty w tym roku i nie chciałabym wyjść na totalną moronkę na stoku Czy pod spodnie narciarskie zakładacie zwykłe dżinst itd., czy raczej wystarczą grubsze legginsy?

[miziol]

ja nie miałam nic wiem wiem powinnam mieć ale mi było mega ciepło :P
jeśli chcesz coś nałożyć zainwestuj w oddychające legginsy bo Ci sie tylek zapoci

[alkaxy]

Napisane przez miziol

podliczając moje wydatki na strój i sprzęcior to
kurtała Brugi 189 zł, ale są tańsze
spodnie Cropp 189 zł ale teraz są za 119, a dobre były
rekawice Salomon 79
czapka Kerf 12 zł
polar Diverse 35
i tak zupełnie nie profesjonalnie spedziłam tydz na desce :P żyje, nie przeziebilam się, było mi ciepło i wygodnie, krnety w zakopcu na cały dzien musiałam policzyć ok 70 zł :/ sprzet na tydz wypożyczyłam za 150

Lejesz miód na moje serce Co prawda juz rodzice się zdeklarowali, że dołożą, ale widze, że jest szansa, że sama sobie wszytsko opłace.

A z cyklu pewnie głupich pytań: bede jechać gdzies pod krk na stok, instruktora już mam zamówionego i teraz nie wiem czy mam już z krakowa jechać w ciuchach narciarskich? Czy gdzies na miejscu można się przebrać? Brać coś na zmianę po jeżdzie? co w ogole brać?

[lain]

Napisane przez alkaxy

A z cyklu pewnie głupich pytań: bede jechać gdzies pod krk na stok, instruktora już mam zamówionego i teraz nie wiem czy mam już z krakowa jechać w ciuchach narciarskich? Czy gdzies na miejscu można się przebrać? Brać coś na zmianę po jeżdzie? co w ogole brać?

ja jak jade na kilka godzin to jade juz ubrana w ciuszki na deske (tylko buty wioze w pudelku). a potem mam na przebranie spodnie i skarpety (przebieram sie w aucie)

a co do ciuszkow pod spodnie to jak nie jest jakos masakrycznie zimno to zazwyczaj pod spodniami nic nie mam i jest ok

[gohs]

Napisane przez lain

ja jak jade na kilka godzin to jade juz ubrana w ciuszki na deske (tylko buty wioze w pudelku). a potem mam na przebranie spodnie i skarpety (przebieram sie w aucie)

a co do ciuszkow pod spodnie to jak nie jest jakos masakrycznie zimno to zazwyczaj pod spodniami nic nie mam i jest ok

Biedny pudelek

Tak mi się własnie wydawało, że spodnie pod spodnie to już przesada, ale legginsy wezme chyba

[karamba]

Jak tam z wyprzedażami w sklepach sportowych?
Rozglądam się za tanimi spodniami i googlami. No i czapką...

[miziol]

pewnie są - ja tam widziałam głównie ze sprzętem i aż się serducho kroi takie okazje !!! ale ciuchy średnio przynajmniej w intersporcie czy np bergsonie :/

[arkofag]

dziewczyny, wiecie coś może na temat przecen kurtek snowboardowych we Wrocławiu? np. w intersporcie?

[cucina]

Napisane przez cucina

witam
właśnie kupiłam nową kurtkę na narty w intersport,ale ponoć snowboardową PROTEST GIRLS,o wartościach MP 5.000G/M2/24 HRS,WP 5.00 MM H20,białą,wzdłuż w czarne kreseczki z napisami,niezbyt grubą w cenie 660,00,a do tego czarne spodnie,za 520,00.nie oparłam się od kupna czarnego,skórzanego kasku ROSSIGNOL (260,00PLN).
wszystko dość drogie,ale są i o wiele,wiele,naprawdę fajne,ale grubo droższe,a mam nadzieję,że ten sprzęt posłuży mi na następne,długie lata.
interesował mnie strój za ponad 2.300,00 PLN ROSSIGNOL,jasna kurtka zewsząd w brązowe zawijasy i brąz spodnie...śliczny...

oto ja i mój strój

[magdamlynek]

Fajne ciuszki w Factory są ponoć. Co do ciuchów i sprzetu to widziałam ostatnio na planete program własnie o snowbordzie- wszystko o tym. Na prawdę ciekawy- nie wiem czy będzie jeszcze powtórka, to trzeba śledzić.

[Nlqa16]

witam Was serdecznie
mam małe pytanko.. mianowicie nie stać mnie na droga kurtkę na snowboard i tak się zastanawiam czy na początek wystarczyłaby taka jak ta http://allegro.pl/item793128466_snow...ozmiar_xl.html jak myślicie, spisze się?

[Mirianka]

sam wygląd ma fajny tylko ze sprzedający nie podał zadnych technicznych rzeczy jakie ma podpinki? jakie parametry techniczne? kieszonki, sniegołapy itp zapytaj sie o wiecej szczegółów, zeby nie okazało się na stoku ze jest Ci w niej zimno i np szybko przemaka

[Kiniolek91]

Witam!

Nie śmiejcie się, bo pisze tu kompletna "zielenina" w sprawie wszystkiego, co związane z nartami... Otóż chciałam się poradzić kogoś doświadczonego. Prawdopodobnie w styczniu wybiorę się z TŻ do Zakopanego. No i tak sobie myślałam czy nie udać się na jakiś stok tak na parwdę amatorsko. Czy to w ogóle ma sens biorąc pod uwagę, że poszłabym tam raz a może dwa, na dodatek nigdy w życiu nie widziałam nart na żywo...? A jeśli może to mieć sens jakiś, to czy musze mieć od razu całe wyposażenie narciarskie? Czy idąc w spodniach (pod nimi ze dwie pary leginsów), zwykłej kurtce mam jakieś szanse na przetrwanie?

Tylko proszę nie śmiejcie się, bo jestem na prawde zielona. A taką krótką wizytę na stoku chciałam potraktowac jak zabawę...

Pozdrawiam =)

[Katka_krk]

Napisane przez Kiniolek91

Witam!

Nie śmiejcie się, bo pisze tu kompletna "zielenina" w sprawie wszystkiego, co związane z nartami... Otóż chciałam się poradzić kogoś doświadczonego. Prawdopodobnie w styczniu wybiorę się z TŻ do Zakopanego. No i tak sobie myślałam czy nie udać się na jakiś stok tak na parwdę amatorsko. Czy to w ogóle ma sens biorąc pod uwagę, że poszłabym tam raz a może dwa, na dodatek nigdy w życiu nie widziałam nart na żywo...? A jeśli może to mieć sens jakiś, to czy musze mieć od razu całe wyposażenie narciarskie? Czy idąc w spodniach (pod nimi ze dwie pary leginsów), zwykłej kurtce mam jakieś szanse na przetrwanie?

Tylko proszę nie śmiejcie się, bo jestem na prawde zielona. A taką krótką wizytę na stoku chciałam potraktowac jak zabawę...

Pozdrawiam =)

To może ja się wypowiem jako że kiedyś też byłam "zielona"
Na pierwszy moj wyjazd na narty (wiedziałam że jade sie uczyć dopiero bo był to wyjazd szkolny) kupione miałam TYLKO spodnie. Kurtke miałam zwykła zimową ale taką puchową a sprzęt oczywiście wypożyczony. Z kolei innym razem nie byłam przygotowana na jazde na nartach a byłam w zwykłych dzinsach- jechać się da. Gorzej jak sie przewrócisz bo śnieg się wszędzie przykleja- byłam cała mokra od pasa w dół! tak wiec zwyklych spodni nie polecam...

[Kiniolek91]

Napisane przez Katka_krk

To może ja się wypowiem jako że kiedyś też byłam "zielona"
Na pierwszy moj wyjazd na narty (wiedziałam że jade sie uczyć dopiero bo był to wyjazd szkolny) kupione miałam TYLKO spodnie. Kurtke miałam zwykła zimową ale taką puchową a sprzęt oczywiście wypożyczony. Z kolei innym razem nie byłam przygotowana na jazde na nartach a byłam w zwykłych dzinsach- jechać się da. Gorzej jak sie przewrócisz bo śnieg się wszędzie przykleja- byłam cała mokra od pasa w dół! tak wiec zwyklych spodni nie polecam...

Dziękuję... =)

[merciless]

Wybieram się pierwszy raz na narty i właśnie zamierzam kupić sobie kurtkę i spodnie. Powiedzcie mi dziewczyny, czy mierząc spodnie (na boso) nogawki powinny normalnie dotykać ziemi czy być ciut dłuższe ? Kompletnie się na tym nie znam, a chciałabym kupić dobrze odzież.

[Gladys]

Ja chciałabym zapytać o firmę sportową. Czy wiecie coś na temat firmy Tenson i Surfanic? Czy mają oni dobrej jakości ciuszki?

[hania811]

Napisane przez merciless

Wybieram się pierwszy raz na narty i właśnie zamierzam kupić sobie kurtkę i spodnie. Powiedzcie mi dziewczyny, czy mierząc spodnie (na boso) nogawki powinny normalnie dotykać ziemi czy być ciut dłuższe ? Kompletnie się na tym nie znam, a chciałabym kupić dobrze odzież.

Ja mam dłuższe...nie lubię przykrótkich spodni.
Wolę jak mi zakrywają mocno buty

[Kohezja]

Troszkę dłuższe.
I chyba nikt jeszcze nie wspomniał, a to ważne przy zakupie spodni dla początkującego narciarza, zwróćcie uwagę na wzmocnienia na dole nogawek po wewnętrznej stronie. W zeszłym sezonie byliśmy z mężem pierwszy raz na nartach. Ja, kupiłam sobie solidnie przecenione spodnie Salomona a on spodnie chyba firmowane przez GoSport. Mimo, że to on momentalnie załapał o co w tym jeżdżeniu chodzi a ja ciągle leżałam jak żuczek lub wpinałam się w siatkę ogradzającą "stok" (czyt. oślą łączkę), to moje spodnie wyszły z tego cało. Za to małż ma porozcinane całe nogawki na dole i wyłazi mu jakaś biała watolina.
PS Spodnie i rękawice to podstawa podstaw. Resztę można kupić z czasem. Lepiej wydać kasę na instruktora.

[hania811]

Napisane przez Kohezja

Troszkę dłuższe.
I chyba nikt jeszcze nie wspomniał, a to ważne przy zakupie spodni dla początkującego narciarza, zwróćcie uwagę na wzmocnienia na dole nogawek po wewnętrznej stronie. W zeszłym sezonie byliśmy z mężem pierwszy raz na nartach. Ja, kupiłam sobie solidnie przecenione spodnie Salomona a on spodnie chyba firmowane przez GoSport. Mimo, że to on momentalnie załapał o co w tym jeżdżeniu chodzi a ja ciągle leżałam jak żuczek lub wpinałam się w siatkę ogradzającą "stok" (czyt. oślą łączkę), to moje spodnie wyszły z tego cało. Za to małż ma porozcinane całe nogawki na dole i wyłazi mu jakaś biała watolina.
PS Spodnie i rękawice to podstawa podstaw. Resztę można kupić z czasem. Lepiej wydać kasę na instruktora.

Masz rację ..spodnie mojego męża po jego pierwszym sezonie wyglądały tak samo.
Z tym że na początek lepiej kupić coś dobrego jakościowo, ale w promocji. Szkoda wydawać kilka stówek gdyż później może sie okazać że narciarstwo to coś co zupełnie nie kręci.

[Suzik]

a co myslicie o takim zestawie by stawiac pierwsze kroki na stoku ?
wiem ze zapewne nie jest idealnie, ale mam baardoz ograniczony budzet i nie chcialabym wydac kasy nie majac pewnosci czy mi sie narciarstwo spodoba bylabym wdzieczna za wszelkie wskazowki
http://allegro.pl/item855686809_komb...urierem_m.html
http://allegro.pl/item857124516_komb...ew_club_s.html