Ekstremalnie nocny wątek

[syntagma]

mysle, ze posylwestrowo wszyscy spia w sumie nie wiem co ja tu robie Ale juz bredze na watkach, wiec chyba czas na lulu..

[martini.]

No nieee... i zostanę sama .

Tylko ataki kaszlu mi będą towarzyszyć.

[mundziolek]

sama zostalam tu......sama i bezsenna;( i steskniona za TZ... ehhh

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez martini.

halooo?? jest tu kto???

Ja jestem, ale Ciebie już pewnie nie ma....

[adaikaka]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6176850]Ja jestem, ale Ciebie już pewnie nie ma.... [/quote]


Ja też jestem Nocka w pracy troszke ciężko jest bo sylwestra jeszcze nie odespałam

[karoleena]

i ja sie zglaszam nocna Karolina..
ja sylwestra odespalam az za dobrze i teraz mi sie dzien z noca pomieszal..

[`Aronia]

Widzę, że nie tylko ja jestem nocnym markiem Witam, witam

[karoleena]

a Ty czemu nie spisz?

[mundziolek]

druganoc z rzedu odwiedzam ten watek....cy ktos jeszcze cierpi na bezennosc??samej smutno....

[TeaHouseMoon]

Wymęczona chorobą, teraz nie mogę zasnąć. Siedzę i siedzę i nie wiem co tu właściwie robię. Ale wiem, że jak położę głowę na poduszkę, to nie zasnę.

PS. No i antybiotyk biorę o 3, więc kłaść to mi się już nie opłaca

[mundziolek]

Napisane przez TeaHouseMoon

Wymęczona chorobą, teraz nie mogę zasnąć. Siedzę i siedzę i nie wiem co tu właściwie robię. Ale wiem, że jak położę głowę na poduszkę, to nie zasnę.

PS. No i antybiotyk biorę o 3, więc kłaść to mi się już nie opłaca

ojej a na co chorujesz???? mi tez sie nie opaca juz wstawac bo za 2 godziny siostra wstaje do pracy....

[TeaHouseMoon]

Angina ropna... Ogólnie mam z tym problemy od dzieciństwa, ale to długa historia. Już od dłuższego czasu miałam spokój, a tu puff, spadło jak grom z jasnego nieba. A wczoraj przestraszyłam się nie na żarty, gdy temperatura doszła do 39,7 Wszystkim o tym mówię, bo to dla mnie naprawdę wstrząsające przeżycie było Dziś już lepiej, na szczęście, kamień z serca. Ale jak na złość - spać nie mogę nadal ;P

[mundziolek]

Napisane przez TeaHouseMoon

Angina ropna... Ogólnie mam z tym problemy od dzieciństwa, ale to długa historia. Już od dłuższego czasu miałam spokój, a tu puff, spadło jak grom z jasnego nieba. A wczoraj przestraszyłam się nie na żarty, gdy temperatura doszła do 39,7 Wszystkim o tym mówię, bo to dla mnie naprawdę wstrząsające przeżycie było Dziś już lepiej, na szczęście, kamień z serca. Ale jak na złość - spać nie mogę nadal ;P

OMG i jak dlugo u ciebie ta angina ropna trwa???nie da sie tego wyleczyc zebys nie miala nawrotow???

[TeaHouseMoon]

Za to wszystko można podziękować wspaniałym lekarzom, których odwiedziłam setki i jeszcze żaden nie potrafił mi pomóc. Ja właściwie wiem co mi jest i czym jest to spowodowane. Ale doprosić się o jakąkolwiek konkretną pomoc - niewykonalne Nie mam już siły walczyć z ludźmi, którzy nawet nie oglądając mnie dokładnie, przepisują mi kolejny raz antybiotyk i nic poza tym. I tak w kółko, jak tak można? I prośby i uwagi w niczym nie pomagają. Prywatne wizyty również. Człowiek odnosi wrażenie, że płacąc może czegoś oczekiwać. Ale gdzie tam

[barbra88]

ja nie śpię..dzisiaj trafiłam na to forum i czytam wszystko co popadnie :P

[TeaHouseMoon]

To trudne przeczytać tu wszystko, nawet jeśli się bardzo chce. Probówałam - to niewykonalne

[mundziolek]

Napisane przez TeaHouseMoon

Za to wszystko można podziękować wspaniałym lekarzom, których odwiedziłam setki i jeszcze żaden nie potrafił mi pomóc. Ja właściwie wiem co mi jest i czym jest to spowodowane. Ale doprosić się o jakąkolwiek konkretną pomoc - niewykonalne Nie mam już siły walczyć z ludźmi, którzy nawet nie oglądając mnie dokładnie, przepisują mi kolejny raz antybiotyk i nic poza tym. I tak w kółko, jak tak można? I prośby i uwagi w niczym nie pomagają. Prywatne wizyty również. Człowiek odnosi wrażenie, że płacąc może czegoś oczekiwać. Ale gdzie tam

Wlasnie bedac w polowie Twojej wypowiedzi pomyslalam ze napisze abys udala sie do lekarza prywatnego.... Ale skoro juz probowalas....Hmm.... jak chcesz to ja popytam znajomych i poszukam informacji o kims godnym poecenia??? Powiem Ci ze slozba zdrowia w Polsce to jest tragiczna-wiem z doswiadczenia....Nie tak dawno mialam wycinany wyrostek.....po wyjsciu do domu przez tydzien miaam bardzo wysoka goraczke....pod miejcem zaszycia uroslo mi dziwne cos...bylo to duze i twarde....pojechalam na chirurgie i powiedzieli mi ze to jest blizna po operacji, ktora sie rozejdzie i ze goraczka moze byc od czegos innego i ze czasem nawet niemowlaki maja po 40 stopni goraczki z nie wyjasnionych przyczyn....3 dni pozniej nie bylam juz w stanie chozic..........kazdy ruch sprawial mi bol..........wygladalam niczym smierc....brzuch miaam 2 razy wiekszy niz zwyke.....lekarz rodzinna kazala natychmiast jechac na chirurgie bo...okazao sie ze to ropien, ktory w kazdej chwii mogl mi peknac i moglam umrzec.....lekarz mnie tym razem laskawie przyjal w szpitalu....najlepsze jest to ze sie jeszcze wachal!!!!to jest jakas masakra!!! a ja sie boje bo niby juz ropien usuniety.....wyrostek usuniety ale..........kilka razy dziennie mam tak ze przez chwie czuje bol pod blizna....to jest taki bol jakbym sie skaleczyla czyms ostrym....eh...

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez TeaHouseMoon

. A wczoraj przestraszyłam się nie na żarty, gdy temperatura doszła do 39,7 Wszystkim o tym mówię, bo to dla mnie naprawdę wstrząsające przeżycie było

A ja mam teraz 39.9...
Ale już się trochę 'przyzwyczaiłam' do tak wysokiej gorączki bo ostatnio bardzo często mi się zdarza...

I w miarę kontaktuję...

[mundziolek]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6187185]A ja mam teraz 39.9...
Ale już się trochę 'przyzwyczaiłam' do tak wysokiej gorączki bo ostatnio bardzo często mi się zdarza...

I w miarę kontaktuję... [/quote]
a ta goraczka od czego???

[mundziolek]

Napisane przez barbra88

ja nie śpię..dzisiaj trafiłam na to forum i czytam wszystko co popadnie :P

a Ty moja droga z jakiego powodu nie spisz???

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez mundziolek

a ta goraczka od czego???

Też od choroby...

Mnie teraz trafiło z uszami...

[TeaHouseMoon]

mundziolek: To straszne. Wycinają Ci wyrostek - możesz umrzeć, bo masz ropień. Bardzo Ci współczuję, że również padłaś ofiarą "świetnych" lekarzy. Wiem, co czujesz. Jeśli chodzi o tego prywatnego lekarza, ku mojemu zdumieniu wszyscy go chwalą - do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego. Ja też jego numer miałam z polecenia, bo podobno taki dobry, taki wspaniały, cód miód orzeszki. A tu niestety - najczarniejszy scenariusz połączony z brakiem szacunku dla pacjenta. I kłamanie w żywe oczy, że jest poprawa, choć wcale jej nie było. Ach, szkoda gadać

Maromavath: podziwiam ze mnie taka panikara, że oczywiście czarne wizje przed mymi oczami i wszystko co najgorsze. Jeszcze wyczytałam, że przy gorączce powyżej 41,5 się umiera, to już w ogóle Jejku i ja się dziś z tego śmieję, a wczoraj byłam naprawdę przejęta.

O, nareszcie. Weź pigułkę

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Mundziolek, kliknęłam w Twoją 'Krainę łez' i mi się komputer zawiesił i musiałam zrobić 'czystkę', i nie mogłam poczytać... Ale fajnie wygląda główna strona.

Jak się robi, żeby link był tak zapisany jak Ty masz w podpisie?

Bo bym sobie tak chciała swoje zapisać a nie wiem jak...
Wstyd, wstyd, wstyd.

Napisane przez TeaHouseMoon

Maromavath: podziwiam ze mnie taka panikara, że oczywiście czarne wizje przed mymi oczami i wszystko co najgorsze. Jeszcze wyczytałam, że przy gorączce powyżej 41,5 się umiera, to już w ogóle Jejku i ja się dziś z tego śmieję, a wczoraj byłam naprawdę przejęta.

O, nareszcie. Weź pigułkę

Wysoka gorączka jest groźna bo się białko ścina czy coś takiego...
A gdzie czytałaś o gorączce?






Zróbmy sobie z nocnego wątku, wątek hipochondryczek...

[mundziolek]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6187188]Też od choroby...

Mnie teraz trafiło z uszami... [/quote]
o cholera........to mi sie przypomnialo jak miaam zapalenie ucha wewnetrznego;/ co 3 godziny bralam ketona....i ten bol co kilka dni wkladali mi jakas rurke o ucha na zywca i sciagali rope-nigdy tego nie zapomne.....

Napisane przez TeaHouseMoon

To straszne. Wycinają Ci wyrostek - możesz umrzeć, bo masz ropień. Bardzo Ci współczuję, że również padłaś ofiarą "świetnych" lekarzy. Wiem, co czujesz. Jeśli chodzi o tego prywatnego lekarza, ku mojemu zdumieniu wszyscy go chwalą - do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego. Ja też jego numer miałam z polecenia, bo podobno taki dobry, taki wspaniały, cód miód orzeszki. A tu niestety - najczarniejszy scenariusz połączony z brakiem szacunku dla pacjenta. I kłamanie w żywe oczy, że jest poprawa, choć wcale jej nie było. Ach, szkoda gadać

No i powiem Ci zeby byo lepiej-za wczesnie zaczeli operacje....narkoza w pelni jeszcze nie dzialala....co prawda nie moglam sie ruszyc-jakbym bya sparalizowana ale pierwsze 3 minuty operacji czulam i slyszalam....lekarz oczywiscie musia skomentowac moja nadwage;/ -mysal ze juz spie....a ja tym czasem chcialam krzyczec z bolu gdy mnie rozcinal i wkadal mi do srodka rece;/ i wtedy nagle odlecialam i obudzilam sie juz po operacji;/ A jakiej specjalizacji lekarz zajmuje sie tym co Ci dolega???-toz to jakas paranoja! Przeciez to jest nie normalne zebys tak raz na jakis czas miala angine ropna....robili Ci chociaz badania w zwiazku z tym?

[TeaHouseMoon]

Och, właśnie teraz sama o tym przeczytałam (w pewnej popularnej internetowej encyklopedii pod hasłem "gorączka"), wcześniej czytał mi to mój TŻ. Szkoda, że mnie przeraził na maksa, a zapomniał doczytać, że "Organizm jednak zazwyczaj potrafi "kontrolować" gorączkę i bardzo rzadko przekracza ona niebezpieczny dla zdrowia próg." Jutro mu wygarnę, że jest okrutny Mimo wszystko wieje grozą:
"Najbardziej wrażliwy na podwyższenie temperatury jest jednak mózg. Utrzymująca się gorączka powyżej 41,5 C grozi uszkodzeniem białek w komórkach nerwowych."

Ja się na to piszę, doszukiwanie się u siebie wszelkich objawów najgorszych chorób to moje hobby

mundziolek: laryngolog rzecz jasna. Tak, badania Miałam dawno temu, wymuszone przez moich rodziców, bardzo wymuszone. Przynajmniej wiem mniej więcej, co mi dolega. Mam zamiar się zająć swoim zdrowiem w najbliższym czasie i tym razem już chyba nie odpuszczę
Twoja historia o operacji mnie przeraziła... I ten tekst lekarza. Jak mógł! Chyba bym mu wygarnęła już po odzyskaniu przytomności. Oj, wygarnęłabym

[mundziolek]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6187191]Mundziolek, kliknęłam w Twoją 'Krainę łez' i mi się komputer zawiesił i musiałam zrobić 'czystkę', i nie mogłam poczytać... Ale fajnie wygląda główna strona.

Jak się robi, żeby link był tak zapisany jak Ty masz w podpisie?

Bo bym sobie tak chciała swoje zapisać a nie wiem jak...
Wstyd, wstyd, wstyd.



Wysoka gorączka jest groźna bo się białko ścina czy coś takiego...
A gdzie czytałaś o gorączce?






Zróbmy sobie z nocnego wątku, wątek hipochondryczek... [/quote]zaden wstyd kikasz "wstaw link" pojawi sie okienko w ktorym musisz wpisac link-wpisujesz w tym okienku link.po zatwirdzeniu okinko znika i adres inka masz w oknie podpisu-wtedy wystarczy ze usuniesz link i wpiszesz co chcesz.....np monika i wtedy pojawi sie w podpisie monika-i kazdy kto na to najedzie wejdzie na link ktory by wczesniej wpisany w okienku;p jesli nie jasno wytlumaczyam to mozesz zmienic na chwile haslo-wytlumaczyc mi co chcesz miec wpisane i Ci zrobie

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez mundziolek

zaden wstyd kikasz "wstaw link" pojawi sie okienko w ktorym musisz wpisac link-wpisujesz w tym okienku link.po zatwirdzeniu okinko znika i adres inka masz w oknie podpisu-wtedy wystarczy ze usuniesz link i wpiszesz co chcesz.....np monika i wtedy pojawi sie w podpisie monika-i kazdy kto na to najedzie wejdzie na link ktory by wczesniej wpisany w okienku;p jesli nie jasno wytlumaczyam to mozesz zmienic na chwile haslo-wytlumaczyc mi co chcesz miec wpisane i Ci zrobie

Dzięki, chyba zrozumiałam.

Zaraz spróbuję, przy okazji zobaczę czy mi się te białka nie pościnały w mózgu.



A tak na marginesie, to ładna jesteś.


No to robię, jak mówiłaś.... Próba nr1

I co działa?

---->


Maromavath


Edit:
Działa


Dzięki, że mnie nauczyłaś.

[mundziolek]

Napisane przez TeaHouseMoon

Och, właśnie teraz sama o tym przeczytałam (w pewnej popularnej internetowej encyklopedii pod hasłem "gorączka"), wcześniej czytał mi to mój TŻ. Szkoda, że mnie przeraził na maksa, a zapomniał doczytać, że "Organizm jednak zazwyczaj potrafi "kontrolować" gorączkę i bardzo rzadko przekracza ona niebezpieczny dla zdrowia próg." Jutro mu wygarnę, że jest okrutny Mimo wszystko wieje grozą:
"Najbardziej wrażliwy na podwyższenie temperatury jest jednak mózg. Utrzymująca się gorączka powyżej 41,5 C grozi uszkodzeniem białek w komórkach nerwowych."

Ja się na to piszę, doszukiwanie się u siebie wszelkich objawów najgorszych chorób to moje hobby

mundziolek: laryngolog rzecz jasna. Tak, badania Miałam dawno temu, wymuszone przez moich rodziców, bardzo wymuszone. Przynajmniej wiem mniej więcej, co mi dolega. Mam zamiar się zająć swoim zdrowiem w najbliższym czasie i tym razem już chyba nie odpuszczę
Twoja historia o operacji mnie przeraziła... I ten tekst lekarza. Jak mógł! Chyba bym mu wygarnęła już po odzyskaniu przytomności. Oj, wygarnęłabym

A to co Ci dolega to jest wyleczalne???jest szanse by sie tego pozbyc raz na zawsze by juz nie powrocilo???z laryngologiem mam akurat zle wspomnienia;/ Doklanie to lekarz powiedzial "przychodzi tu taka kobieta co ma tez dwoje takich bardzo grubych dzieci"na to pani doktor "ta dziewczyna mowila ze jezdzi gdzies tam w zwiazku z otyoscia"-bo mowilam jej chwie przed operacja ze jeszcze do poradni metabolicznej...-potem jak juz sie raczy zabrac do operacji usyszaam "teraz trzeba przebic sie przez ten tluszcz"....ja rozumiem ze 85kg moze przerazac ale no ludzie! lekarz ten tez by niczego sobie-w kazdym badz razie do anorexi mu daleko....a ja duzo nie jem....wlasciwie to malo jem....wszyscy w rodzinie mi to mowia....siostra moja wazy 65kg a je 4 razy wiecej ode mnie....nawet dzis na kolacje...-ja 1 krokieta, ona....2 krokiety i 5 pierogow.... -ja mam taka kiepska przemiane materii;( i malo ruchu....przez miejsce w ktorym jestem zmuszona mieszkac-ale to juz inna historia....

[mundziolek]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6187196]Dzięki, chyba zrozumiałam.

Zaraz spróbuję, przy okazji zobaczę czy mi się te białka nie pościnały w mózgu.



A tak na marginesie, to ładna jesteś.


No to robię, jak mówiłaś.... Próba nr1

I co działa?

---->


Maromavath


Edit:
Działa


Dzięki, że mnie nauczyłaś. [/quote]
a nie ma za co cala przyjemnosc po mojej stronie ja ladna???a gdzie Ty moje foty widziaas???

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez mundziolek

ja rozumiem ze 85kg moze przerazac ale no ludzie! lekarz ten tez by niczego sobie-w kazdym badz razie do anorexi mu daleko....a ja duzo nie jem....wlasciwie to malo jem....wszyscy w rodzinie mi to mowia....siostra moja wazy 65kg a je 4 razy wiecej ode mnie....nawet dzis na kolacje...-ja 1 krokieta, ona....2 krokiety i 5 pierogow.... -ja mam taka kiepska przemiane materii;( i malo ruchu....przez miejsce w ktorym jestem zmuszona mieszkac-ale to juz inna historia....

Może masz niedoczynność tarczycy?
Zrób badania krwi na poziom TSH.