EDkowe - Poznajmy się! - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-07-05, 13:09   #181
mavika
Zakorzenienie
 
Avatar mavika
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Ja tez sama chcialam isc na leczenie ale uczelnia byla dla mnie wazniejsza niz zdrowie...Teraz zaluje bo sama jednak nie dalam rady...Nataszka ja Cie doskonale rozumiem. Mam 168cm wzrozstu i waze ok 47,5kg (tylko ze mnie okres zniknal jak schudlam z 66 do 60kg...) i tez mowia mi ze wygladam zle...I to nie tylko bliscy ktorzy wiedza ze jestem chora ale ludzie obcy i nieswiadomi wiec chyba cos w tym jest...Taka nasza budowa. Ja probuje sie przemoc zeby przytyc wlasnie do twojej obecnej wagi albo choc do 50kg ale proby te schodza na niczym...
__________________
Wątek ciuchowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post38561988
mavika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 13:14   #182
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez mavika Pokaż wiadomość
Ja tez sama chcialam isc na leczenie ale uczelnia byla dla mnie wazniejsza niz zdrowie...
idź!!!! Idź do szpitala, póki masz chęci!!!
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 13:51   #183
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
to teraz moja historia..w skrócie powiem, może kiedyś się rozpiszę. poszło od 53 do 40kg.. mam 161 wzrostu. i tu szok.. uwaga.. trzymajcie się fotela, krzesła.. nie pijcie nic i nie jedzcie w tej chwili bo się chyba zakrztusicie.. SAMA CHCIAŁAM IŚĆ DO SZPITALA NA LECZENIE! :O
Moja siostra ma 160 i też waży 40 kg z tym, że nie leczy się, bo podobn nie jest chora , wszytko jest ok, tylko jest zyt leniwa, żeby zrobić sobie cos do jedzenia. nie rozumiem takiego stanu rzeczy. bo ja mam prawdopodobnie pdobne bmi i mi każe sie tyc pod groźba szpitala, a jej nie. i ona nie jest taka z natury, schudła.
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 17:04   #184
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

dobre ;] nie jest chora.. taaa..
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 17:34   #185
agnis2908
Zadomowienie
 
Avatar agnis2908
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 753
GG do agnis2908
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Przeczytałam ten temat od początku do końca, każdą wypowiedź, każdą historię...
Tak bardzo dotyczy mnie samej... to, że mam problemy z ED dotarło do mnie... niedawno. Wciąż byłam przekonana, że wszyscy się czepiają z tym moim jedzeniem/ niejedzeniem, ale dopiero teraz dochodzi do mnie, w jakie bagno wpadłam. Dopiero teraz, kiedy już są konsekwencje. Nie będę opisywać mojej historii, bo nie wiem, czy chciałoby się komuś to czytać... Czytając wcześniejsze historie, odczucia i zachowania dziewczyn z ED czułam się, jakby ktoś opowiadał moją historię. Nikomu też nie powiedziałam tego wszystkiego, również tego, że w końcu opamiętałam się.
Nie jest tak, że jestem z tym sama (rodzice, psycholog), ale to JA teraz w głębi siebie już wiem, że mam zaburzenia. Walczę z tym. Od kilku dni jem normalnie, a przynajmniej staram się. Z początku były wielkie wyrzuty i te wewnętrzne "nie jedz! tego ci nie wolno", ale teraz stopniowo to zagłuszam. Zaczynam jadać, jak kiedyś. Nie przeczę, że czasem to wraca, szczególnie, gdy staję na wagę i widzę, że przytyłam, ale próbuję i walczę. Wiem, że muszę, od tego zależy moje zdrowie.

Przepraszam, że tak się rozpisałam....takie smęty o jednym i tym samym...
Dodam tylko (jestem nowo zalogowana na tym forum, ale dużo tu przebywam, czytam Itp, przed zarejestrowaniem długo podglądałam), że forum to dużo mi pomogło i pomaga w powrocie do normalności.
Dziękuję.....
__________________





agnis2908 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 17:40   #186
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Agnis,
moim zdaniem (buahaha ale specjalistka się odezwała<lol> idź do szpitala pomoże Ci. To nie zabrzmi optymistycznie, ale samemu baardzo trudno dać sobie radę.. Bynajmniej ja nie poradziłabym sobie, trzeba było mi troszkę tej "dyscyplinki" ; ))
W wątku "leczenie ed, hospitalizacja cośtam" pisałam trochę o szpitalu w którym byłam (DSK w Lublinie).POlecam
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 18:08   #187
agnis2908
Zadomowienie
 
Avatar agnis2908
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 753
GG do agnis2908
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Nie wiem czy dam radę, czy nie... Póki co jestem w domu, w walce z tym dziadostwem pomaga mi cała familia :P Wspierają mnie... i psycholog... Nie chcę iść do szpitala...
A powiedz mi, starlight, ile byłaś w tym szpitalu? No oczywiście poczytam sobie tamten wątek.
__________________





agnis2908 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 18:13   #188
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez agnis2908 Pokaż wiadomość
Nie chcę iść do szpitala...
A powiedz mi, starlight, ile byłaś w tym szpitalu? No oczywiście poczytam sobie tamten wątek.
tam nie jest aż tak źle 3 tyg. byłam bo "ładnie jadłam" a sa i takie co 3 miechy siedza
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 21:59   #189
Ludowa
Zakorzenienie
 
Avatar Ludowa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
Agnis,
moim zdaniem (buahaha ale specjalistka się odezwała<lol> idź do szpitala pomoże Ci.
Nie wiem, czy to dobra rada - w przeciętnym szpitalu utuczą ją i odeślą do domu. Jeśli waga stwarza zagrożenie dla zdrowia, szpital jest po to, by zażegnać niebezpieczeństwo, i wtedy jak najbardziej. Ale nie wiemy, jak wygląda BMI agnis2908. Może jest tylko ciut za niskie, może jest normalne, a problem jest tylko w psychice? Wtedy nie żaden szpital, tylko dobra terapia u psychologa. A ta, jak widzę, jest prowadzona.

agnis2908 - w sumie Twój post jest dość enigmatyczny, niewiele się dowiedziałyśmy ale rozumiem to i szanuję, że nie każdy ma ochotę na szczegółowe opisy swojego ED. Widzę, że jesteś na dobrej drodze - widzisz problem i starasz się go pokonać, teraz będzie tylko lepiej
Trzymam kciuki
__________________

Ludowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 23:38   #190
agnis2908
Zadomowienie
 
Avatar agnis2908
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 753
GG do agnis2908
Ludowa,
mam ok. 163 cm, zawsze trzymałam się wagi 54-55kg (czyli BMI 20-21).
Przed tym moim drastycznym odchudzaniem nagle (no słodycze i brak jakiegoś ruchu, gdyż jeszcze do niedawna uprawianie sportu i ćwiczeń było czymś obcym dla mnie) waga pokazała 57-58. Załamałam się (durna, bo przecież BMI w normie było, a boczki i zbędny tłuszczyk można było w inny sposób zwalczyć, a nie rozpoczynać głodówki, ale teraz z perspektywy czasu dopiero to wiem).
No i się zaczęło. Dokładnie nawet nie pamiętam kiedy, chyba przed świętami..w marcu na pewno, bo wiem, że bólem było dla mnie zjeść tort urodzinowy. Więc licząc od końca marca do teraz (niecałe 4 miesiące). Waga stopniowo spadała. Ustaliłam sobie z początku że zatrzymam się max na 52, jeśli mi się uda. Udało się, no a skoro już tak dobrze szło, to myk...niech dalej leci. I chudłam. Unikałam jedzenia wspólnych posiłków gdy była okazja, to chowałam jedzenie i wyrzucałam później. Do szkoły niby brałam, a po drodze bach do kosza. Nie mówię, że sumienie marnowania jedzenia mnie nie męczyło na początku, ale później TO stało się silniejsze, dążenie do wyidealizowanej figury to był priorytet, głodówki, oszukiwanie. Od maja nie dostałam okresu. Badania krwi wyszły dobre, nie miałam słynnego meszku, ale nie mdlałam. Miałam tylko dziwne fioletowe paznokcie i zimne ręce. Podczas tego wszystkiego oczywiście moja mama "działała". kłótnie, obiecywanie, że przytyję itp. Gdy jakieś dwa tygodnie temu moja waga wskazała 43-44kg (BMI ok. 16.5)zaczęłam chodzić do psychologa.
Dziękuję, za trzymanie kciuków i wiarę, bo przyda się. Już trochę przytyłam, nie wiem dokładnie ile, bo nie chcę wchodzić na wagę, bo boję się, że to wszystko wróci. I tak jak czasami biorę coś do ust, to mam wyrzuty sumienia, w głowie tylko liczby ile to ma kalorii, ale to jest coraz rzadziej. Już staram się odpychać te myśli. Wmawiam sobie, że muszę przytyć i tak jest. Jem normalnie. Nawet, gdy np. nikogo nie ma w pobliżu nie pakuję i nie wyrzucam, wiem, że muszę zjeść. Nie są to ilości może takie, jakie należałoby zjadać ale z czasem jem coraz więcej i coraz różniejsze rzeczy. Na razie nie patrzę do lustra, nie staję na wagę, bo wiem,że może odezwać sie "idiotko, po co żresz, gruba jesteś, ten tłuszcz i w ogóle". Ale zapewniam, że jak ostatnio stawałam na wagę to miałam +1.5 kg. Szybko przybieram...heh... No i boję się efektu jo-jo. Oczywiście, muszę przytyć, ale nie chcę przekroczyć 50 kg.
Przepraszam, że takie to długie, myśli przelane na klawe :p Pierwszy raz mówię/piszę o tym komuś. Wcześniej oczywiście tematu unikałam i "ja jestem zdrowa o co ci chodzi".

Dodam jeszcze, że forum to dużo mi pomaga :P
Jak nie mam nic do roboty, to siedzę tu godzinami, czytam całe tematy i wiem, że nie ja jedna takie problemy miałam, bo są tu dziewczyny, które mają duuuuużo gorsze doświadczenia związane z ED. Przeglądam również wszelkie wątki z zasadami zdrowego żywienia, lubię czytać temat o jadłospisach. Uczę się dobrze dobierać, komponować i porcjować jedzenie i np. jak kiedyś nie miałam w zwyczaju jadać 5 posiłków (najlepiej o tej samej godzinie), tak teraz tego pilnuję Dziękuję kochane, że jesteście .
__________________






Edytowane przez Ludowa
Czas edycji: 2008-07-08 o 08:40 Powód: Proszę o używanie opcji 'edytuj'.
agnis2908 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-08, 08:39   #191
Ludowa
Zakorzenienie
 
Avatar Ludowa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez agnis2908 Pokaż wiadomość
Ludowa,
mam ok. 163 cm, zawsze trzymałam się wagi 54-55kg (czyli BMI 20-21).
Przed tym moim drastycznym odchudzaniem nagle (no słodycze i brak jakiegoś ruchu, gdyż jeszcze do niedawna uprawianie sportu i ćwiczeń było czymś obcym dla mnie) waga pokazała 57-58. Załamałam się (durna, bo przecież BMI w normie było, a boczki i zbędny tłuszczyk można było w inny sposób zwalczyć, a nie rozpoczynać głodówki, ale teraz z perspektywy czasu dopiero to wiem).
No i się zaczęło. Dokładnie nawet nie pamiętam kiedy, chyba przed świętami..w marcu na pewno, bo wiem, że bólem było dla mnie zjeść tort urodzinowy. Więc licząc od końca marca do teraz (niecałe 4 miesiące). Waga stopniowo spadała. Ustaliłam sobie z początku że zatrzymam się max na 52, jeśli mi się uda. Udało się, no a skoro już tak dobrze szło, to myk...niech dalej leci. I chudłam. Unikałam jedzenia wspólnych posiłków gdy była okazja, to chowałam jedzenie i wyrzucałam później. Do szkoły niby brałam, a po drodze bach do kosza. Nie mówię, że sumienie marnowania jedzenia mnie nie męczyło na początku, ale później TO stało się silniejsze, dążenie do wyidealizowanej figury to był priorytet, głodówki, oszukiwanie. Od maja nie dostałam okresu. Badania krwi wyszły dobre, nie miałam słynnego meszku, ale nie mdlałam. Miałam tylko dziwne fioletowe paznokcie i zimne ręce. Podczas tego wszystkiego oczywiście moja mama "działała". kłótnie, obiecywanie, że przytyję itp. Gdy jakieś dwa tygodnie temu moja waga wskazała 43-44kg (BMI ok. 16.5)zaczęłam chodzić do psychologa.
Dziękuję, za trzymanie kciuków i wiarę, bo przyda się. Już trochę przytyłam, nie wiem dokładnie ile, bo nie chcę wchodzić na wagę, bo boję się, że to wszystko wróci. I tak jak czasami biorę coś do ust, to mam wyrzuty sumienia, w głowie tylko liczby ile to ma kalorii, ale to jest coraz rzadziej. Już staram się odpychać te myśli. Wmawiam sobie, że muszę przytyć i tak jest. Jem normalnie. Nawet, gdy np. nikogo nie ma w pobliżu nie pakuję i nie wyrzucam, wiem, że muszę zjeść. Nie są to ilości może takie, jakie należałoby zjadać ale z czasem jem coraz więcej i coraz różniejsze rzeczy. Na razie nie patrzę do lustra, nie staję na wagę, bo wiem,że może odezwać sie "idiotko, po co żresz, gruba jesteś, ten tłuszcz i w ogóle". Ale zapewniam, że jak ostatnio stawałam na wagę to miałam +1.5 kg. Szybko przybieram...heh... No i boję się efektu jo-jo. Oczywiście, muszę przytyć, ale nie chcę przekroczyć 50 kg.
Przepraszam, że takie to długie, myśli przelane na klawe :p Pierwszy raz mówię/piszę o tym komuś. Wcześniej oczywiście tematu unikałam i "ja jestem zdrowa o co ci chodzi".
Cytat:
Napisane przez agnis2908 Pokaż wiadomość
Dodam jeszcze, że forum to dużo mi pomaga :P
Jak nie mam nic do roboty, to siedzę tu godzinami, czytam całe tematy i wiem, że nie ja jedna takie problemy miałam, bo są tu dziewczyny, które mają duuuuużo gorsze doświadczenia związane z ED. Przeglądam również wszelkie wątki z zasadami zdrowego żywienia, lubię czytać temat o jadłospisach. Uczę się dobrze dobierać, komponować i porcjować jedzenie i np. jak kiedyś nie miałam w zwyczaju jadać 5 posiłków (najlepiej o tej samej godzinie), tak teraz tego pilnuję Dziękuję kochane, że jesteście .
Agnis... jeśli przekroczyłabyś tę pięćdziesiątkę to i tak byłabyś szczuplutka . No ale jak chcesz, i tak, jak widzę, idzie Ci naprawdę ładnie

Chciałam jeszcze tylko napisać, że to fajnie, że wpajasz sobie dobre nawyki żywieniowe... byleby tylko z tym nie przesadzić. Pamiętaj, że jeśli zjesz 6 posiłków albo tylko 4 większe, to też się nic nie stanie, a jedzenie o ustalonych godzinach wcale nie jest takie fajne To tak na wszelki wypadek, bo widzę, że sporo dziewczyn popada w przesadę. Słuchaj swojego organizmu, a wszystko będzie dobrze
__________________

Ludowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-08, 10:15   #192
agnis2908
Zadomowienie
 
Avatar agnis2908
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 753
GG do agnis2908
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Ludowa Pokaż wiadomość

Chciałam jeszcze tylko napisać, że to fajnie, że wpajasz sobie dobre nawyki żywieniowe... byleby tylko z tym nie przesadzić. Pamiętaj, że jeśli zjesz 6 posiłków albo tylko 4 większe, to też się nic nie stanie, a jedzenie o ustalonych godzinach wcale nie jest takie fajne To tak na wszelki wypadek, bo widzę, że sporo dziewczyn popada w przesadę. Słuchaj swojego organizmu, a wszystko będzie dobrze
Nie no, rozumiem, nie zawsze uda mi się zjeść 5 posiłków, jak późno wstanę, to już nie jadam drugiego śniadania, albo tylko jabłko, czasami jak mam obiad późno to nie jadam podwieczorku. A czasami mam 3 śniadania A to tak zależy, ale staram się trzymać Dużo lepiej jadać więcej posiłków, a mniej, niż napychać się w tych trech podstawowych. Też nauczyłam się tego dopiero teraz
__________________





agnis2908 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-08, 10:57   #193
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

popieram- trzymanie się zasad jest nie fajne <lol> np. założę sobie że obiad o 13, a ja nie jestem głodna to co? :PP ja jem śniadanko, II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację najpózniej ok 18.30.
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-08, 11:06   #194
Bbasiulka
Raczkowanie
 
Avatar Bbasiulka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 250
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Starlight... a mi w Dsk nie pomogli... pomogli mi gdzie indziej..
__________________
W życiu o to chodzi.. aby być trochę.. niemożliwym

-- Nabieram apetytu na życie
Bbasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-08, 11:21   #195
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Bbasiulka Pokaż wiadomość
Starlight... a mi w Dsk nie pomogli... pomogli mi gdzie indziej..
a kiedy byłaś w DSK?
starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-07-08, 12:33   #196
Bbasiulka
Raczkowanie
 
Avatar Bbasiulka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 250
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

grudzień 2006
__________________
W życiu o to chodzi.. aby być trochę.. niemożliwym

-- Nabieram apetytu na życie
Bbasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-12, 21:27   #197
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Dziewczyny opowiedzcie mi jak wygląda terapia w takim szpitalu? Sama nie planuje iść, ale jestem bardzo ciekawa.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-01, 09:41   #198
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

To może ja spróbuję. Mam 18 lat i z kompulsami zmagam się od 13 roku życia. Zawsze uważałam, że to normalne takie opychanie się. Często wpajano mi, że jak nie zjem to umrę albo zachoruje. Nie jestem gruba ( teraz na lekach schudłam 5 kg) jestem i zawsze byłam normalna. Urodziłam się z wada nóg( przez co sa teraz nieco grube) i to był i nadal jest powód moich kompleksów, ale z wiekiem nauczyłam się je szanować. Kiedyś jedzenie traktowałam jako przyjemnośc, niestety obróciło się w zło. Zawsze słyszałam, że wyglądam jak ''pączuszek'' mama klepała mnie po udach i mówiła, że sa takie pulchne... znienawidziłam siebie. chciałam schudnąć. na poczatku udawało się. Takie radykalne diety ( nie wiem czy to nawet dieta) to bardziej głodzenie się. Najdłuższy czas głodziłam się miesiąc. Nie jadłam śniadań, potem kolacji. Tylko małą chudą zupę. Dużo piłam wody mineralnej kiedy byłam głodna. Przyszedł dzień, w którym rzuciłam się na lodówkę. to już nie było jedzenie, to było wielkie żarcie. Wpychałam na siłę jedzenie ( chociaż nie byłam głodna) az do momentu kiedy poczuję ból, odruchy wymiotne. Mieszałam słodkie z kwaśnym, gorzkim. Nie czułam smaku tylko jadłam. Zajadałam smutek, samotność, żal. W między czasie zachorowałam na depresję. Do tego stopnia siebie nienawidziłam, że zaczełam się okaleczać. Wpadłam w błędne koło. Ostatnio po lekach nie mogłam nic jeść, było mi strasznie nie dobrze, więc głodówka. Schudłam. Cieszyłam się. Ale koszmar znów powrócił. Jedzeniem zastępuję znajomych. Ono jest ważniejsze...
Kiedy mam iśc na jakieś spotkanie zabieram z sobą kanapki, albo coś słodkiego. Jak nie mam jestem bardzo drażliwa. Kiedy kolezakna coś opowiada ja ciągle myślę o jedzeniu, aż robi mi się sodko w buzi. Nienawidze siebie za to...
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-01, 09:50   #199
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Vivian
głodziłaś się miesiąc? :O a byłaś hospitalizowanma/?
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-01, 10:17   #200
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Nie byłam. Mój lekarz i terapeuta nic nie wiedza o tym. Jakoś nie mam odwagi się przyznać. Do psychiatryka miałam iść, ale to z innego powodu....
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-01, 10:23   #201
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

odp na 1 pytanie.. ?
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-01, 10:26   #202
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

tak głodziłam się miesiąc, ale piłam dużo wody no i jedna zupka w ciągu dnia. bez sniadań, kolacji i podjadań.
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 10:53   #203
Yurichika
Rozeznanie
 
Avatar Yurichika
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 655
GG do Yurichika
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Hej dziewczyny, mam 16 lat. Od września schudłam 22,5kg. Ważę teraz 52,5kg. Mój wzrost to jakieś 165cm. Nie wiem czy mam ED czy nie, ale zauważyłam że od jakiegoś czasu poprostu nie chcę jeść. Nie mogę. Zmuszam się przy rodzicach, znajomi nie zauważają, a jak co do czego to potrafię cały dzieńjuż nic nie jeść i ćwiczyć. Ważę się 3 razy dziennie. Miałam dużą nadwagę przed odchudzaniem teraz wyglądam w miarę dobrze, ale dążę do 50kg. Przeraża mnie to jak wyglądam. Im mniej ważę, tym grubszą siebię widzę w lustrze. Mam wrażenie, że ludzie na ulicy gapią się na mnie, bo jestem za gruba. Nie wiem czy coś jest ze mną nie tak, czy to poprostu tak zawsze jest przy takim dużym odchudzaniu. W każdym razie proszę, powiedzcie czy mam sie czego obawiać? Jest ze mną coś nie tak?
Yurichika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 19:18   #204
Ludowa
Zakorzenienie
 
Avatar Ludowa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Yurichika Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, mam 16 lat. Od września schudłam 22,5kg. Ważę teraz 52,5kg. Mój wzrost to jakieś 165cm. Nie wiem czy mam ED czy nie, ale zauważyłam że od jakiegoś czasu poprostu nie chcę jeść. Nie mogę. Zmuszam się przy rodzicach, znajomi nie zauważają, a jak co do czego to potrafię cały dzieńjuż nic nie jeść i ćwiczyć. Ważę się 3 razy dziennie. Miałam dużą nadwagę przed odchudzaniem teraz wyglądam w miarę dobrze, ale dążę do 50kg. Przeraża mnie to jak wyglądam. Im mniej ważę, tym grubszą siebię widzę w lustrze. Mam wrażenie, że ludzie na ulicy gapią się na mnie, bo jestem za gruba. Nie wiem czy coś jest ze mną nie tak, czy to poprostu tak zawsze jest przy takim dużym odchudzaniu. W każdym razie proszę, powiedzcie czy mam sie czego obawiać? Jest ze mną coś nie tak?
Tak zdecydowanie nie powinno być! Coś jest nie tak, nie ulega wątpliwości. Nie jesz, ćwiczysz, nieobiektywnie postrzegasz siebie, mimo że JESTEŚ SZCZUPLUTKA, ważysz się 3 razy dziennie (?!) - to jest normalne?
Dobrze że spytałaś, pora się otrząsnąć zanim będzie za późno. Spróbuj od jutra jeść normalnie, jakieś 5 posiłków. Nie musisz na razie jeść słodyczy, pustych kcal, jeśli nie umiesz, ale zdrowe dania i do syta - koniecznie. Ustal też rozsądną dawkę ćwiczeń i nie przekraczaj jej.
__________________

Ludowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 21:17   #205
Yurichika
Rozeznanie
 
Avatar Yurichika
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 655
GG do Yurichika
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

to nie takie proste. Dzisiaj jako ostatni posiłek zjadałam pół bułki z jagodami...to było około 16. Później tylko ćwiczyłam, na obiad zjadłam fasolkę szparagową, a na śniadanie trochę muesli z mlekiem. Przerażam się, gdy rano idę na wagę. Poza tym codziennie piję herbatkę senesową bo inaczej nie chodzę do toalety...
Yurichika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 21:37   #206
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Yurichika Pokaż wiadomość
to nie takie proste. Dzisiaj jako ostatni posiłek zjadałam pół bułki z jagodami...to było około 16. Później tylko ćwiczyłam, na obiad zjadłam fasolkę szparagową, a na śniadanie trochę muesli z mlekiem. Przerażam się, gdy rano idę na wagę. Poza tym codziennie piję herbatkę senesową bo inaczej nie chodzę do toalety...
A wiesz co będzie jak w koncu przestaniesz pić te herbatkę? Ja na poczatku tez piłam herabatkę, później kilka heratek później całe opakowanie tabletek rpzeczyszczających. A pozniej zeby normalnie funkcjonowac bez takich cudów to chyba ze 3 lata czy 4 dochodziłam do siebie i dopeiro teraz w miare normalnie potrafie zyc bez tych herbatek/tabletek... Lepiej przestan poki nie jest za pozno.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-07, 11:29   #207
czekoladencja
Rozeznanie
 
Avatar czekoladencja
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 509
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

To może i ja. Nie jestem chora, ja tylko od 2 miesięcy nie mam okresu, moja przemiana materii całkiem się zwaliła, biust z miseczki C zmniejszył się do A i nałogowo liczę kalorie. A wszytsko zaczęło się tak.. W ciągu 2 miesięcy moja waga zmieniła się z 65kg do 52kg (mam 175cm wzrostu, więc chyba nie jest tak źle?) Bywały dni, że jadłam 200 kcal ostro przy tym trenując .. W końcu pojechałam na obóz. Zaczęłam jadać 1000 kcal (więc jak dla mnie 'bomba kaloryczna') i w tym momencie przyjaciółki zaczęły interweniować. Poderwały na równe nogi moich rodziców, rodzinę .. Od tygodnia jem normalnie (2000 kcal dziennie) ale koszmar nie minął. Nadal obsesyjnie liczę kalorie, przestałam ćwiczyć (chyba nie mam siły i chęci) i ogólnie jestem pełna obaw przed dniem, w którym poczuję się znowu 'gruba' i do niczego. Czy.. jestem chora?
__________________
w a k a c j e <3333

"bo jak śmierć potężna jest miłość...
wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią nie zatopią jej rzeki "
czekoladencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-07, 18:23   #208
Ludowa
Zakorzenienie
 
Avatar Ludowa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez czekoladencja Pokaż wiadomość
To może i ja. Nie jestem chora, ja tylko od 2 miesięcy nie mam okresu, moja przemiana materii całkiem się zwaliła, biust z miseczki C zmniejszył się do A i nałogowo liczę kalorie. A wszytsko zaczęło się tak.. W ciągu 2 miesięcy moja waga zmieniła się z 65kg do 52kg (mam 175cm wzrostu, więc chyba nie jest tak źle?) Bywały dni, że jadłam 200 kcal ostro przy tym trenując .. W końcu pojechałam na obóz. Zaczęłam jadać 1000 kcal (więc jak dla mnie 'bomba kaloryczna') i w tym momencie przyjaciółki zaczęły interweniować. Poderwały na równe nogi moich rodziców, rodzinę .. Od tygodnia jem normalnie (2000 kcal dziennie) ale koszmar nie minął. Nadal obsesyjnie liczę kalorie, przestałam ćwiczyć (chyba nie mam siły i chęci) i ogólnie jestem pełna obaw przed dniem, w którym poczuję się znowu 'gruba' i do niczego. Czy.. jestem chora?
Nie mnie to przesądzać, ale to normalne nie jest.
Masz zbyt niską wagę, i to nie naturalną, a wywołaną. To świetnie, że zaczęłaś jeść normalnie - btw, musisz mieć wspaniałe przyjaciółki i rodzinę. Skoro czujesz potrzebę liczenia kalorii, możesz to robić orientacyjnie, ale nie obsesyjnie, jeszcze przez jakiś czas, może będziesz się czuła bezpieczniej wiedząc, że jesz zgodnie z zapotrzebowaniem. Z czasem przyzwyczaisz swój organizm do odpowiednich ilości kalorii i liczenie już nie będzie potrzebne - on sam da Ci znać, kiedy powinnaś jeszcze coś zjeść, a kiedy to nie jest konieczne.
Będzie dobrze, nie siedzisz w tym chyba jeszcze zbyt głęboko, na pewno szybko się ze wszystkim uporasz
__________________

Ludowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-07, 20:50   #209
czekoladencja
Rozeznanie
 
Avatar czekoladencja
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 509
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

dziękuje
__________________
w a k a c j e <3333

"bo jak śmierć potężna jest miłość...
wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią nie zatopią jej rzeki "
czekoladencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 22:45   #210
mag87
Przyczajenie
 
Avatar mag87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

czesc, jestem nowa na forum i chyba ten wątek jest dla mnie najlepszy żeby zacząć. Od 5 lat choruje na zaburzenia odżywiania najpierw anoreksja, pozniej bulimia, a teraz połaczenie obu, musze poradzic sobie z jedna i drugą co jest strasznie trudne. Od pewnego czasu czytam temat o jadłospisach i co bardzo mnie zdziwiło ja nadal sie odchudzam nieswiadomie, dzieki temu wiem ze musze wrócic na psychoterapie, sama nie dam rady. Najgorsze jest to że jak sie nie ograniczam z jedzeniem to sie obżeram, albo a albo b nie widze innej możliwości. Mam 21 lat z pozoru to silna kobieta ze mnie studiuje dziennie ide teraz na 3 rok, pracuje, mam przyjaciół, świetny kontakt z mamą i reszta rodziny a tak naprawde to nie wiem co robie i jaki mam w tym cel.Wyglądam jak dziecko i tak tez sie czuje, zero samodzielnosci i odpowiedzialnosci, boje sie zyć i ciągle uciekam do swojej choroby, moje ataki obzarstwa to tak jak by któś mnie przytulił i powiedział że jutro bedzie dobrze, że nic złego sie nie stanie...ale tak nie jest
troche to chaotyczne, ale dzieki temu, że pisze sama układam sobie troche w głowie
dziewczyny trzymam za was wszystkie kciuki, nie dajcie się!
mag87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.