Byłam u spowiedzi...jest mi głupio... - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-07, 07:01   #181
pzs1
Zadomowienie
 
Avatar pzs1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: z mojego pokoju
Wiadomości: 1 239
GG do pzs1
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Obecnie bodajże w Niemczech jest msza ze spowiedzią powszechną, która polega na tym, że każdy w myśli wyznaje grzechy przed Bogiem. Mi np takie rozwiązanie bardziej by odpowiadało.
__________________
Ilo
pzs1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 07:17   #182
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

pisałam juz wcześniej o tej sprawie.jak ja to załatwiłam,kiedy jeszcze mogłam

urodziłam się i wychowałam się w wierze katolickiej .wierzę w boga,lecz nie uczęszczam do kościoła.staram się żyć w.g. większosci przykazań.
zastanawiają mnie jednak wasze wypowiedzi.jaki sens isć do spowiedzi,nie powiedzieć wszystkich grzechów,tylko te co nam pasują.
w.g. nauki kościoła(z lekcji religii) grzech wyszczególniony w książeczce do nabożeństwa(a jest ich dużo)- jest grzechem,z którego trzeba się wyspowiadać księdzu.pomijamy z premedytacją grzech,idziemy do komunii z kolejnym grzechem kłamstwa.gdzie tu sens.

albo zgadzamy się na takie praktyki i do końca w tym uczestniczymy,albo rezygnujemy ze wszystkiego.
nie mogę pojąć takich zachowań.czyżby ludzie się bali ci powie sąsiad,czy sąsiadka?albo żyjemy w zgodzie z przekonaniami,albo gramy dla innych.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg g11.jpg (2,9 KB, 246 załadowań)
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 08:50   #183
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

TmargoT problem jest taki, że właśnie większość "gra dla innych". Chyba dlatego katolicyzm kojarzy się coraz gorzej i staje się coraz śmieszniejszy dla pewnych grup - bo jest "na pokaz".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 08:56   #184
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
TmargoT problem jest taki, że właśnie większość "gra dla innych". Chyba dlatego katolicyzm kojarzy się coraz gorzej i staje się coraz śmieszniejszy dla pewnych grup - bo jest "na pokaz".
wiem,widzę to i czuję,że tak jest.jest mi smutno,że traktowana jestem jak człowiek drugiej kategorii.
trudno nie chcą mnie to nie ,ja i tak będę żyła zgodnie z sumieniem,a na koniec i tak zostaniemy "rozliczeni" sprawiedliwie.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 09:24   #185
pani ćma
Zakorzenienie
 
Avatar pani ćma
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez pzs1 Pokaż wiadomość
Obecnie bodajże w Niemczech jest msza ze spowiedzią powszechną, która polega na tym, że każdy w myśli wyznaje grzechy przed Bogiem. Mi np takie rozwiązanie bardziej by odpowiadało.
ja tez bym taka spowiedz zaakceptowala

TmargoT - mam dokladnie takie podejscie jak ty. skoro nie chce sie wyspowiadac ksiedzu ze wspolzycia przed slubem, z antykoncepcji, to w ogole nie ide do spowiedzi. nie jestem hipokrytka i dlatego przestalam chodzic do kosciola. po co, skoro nie zyje wg jego zasad?
juz dawno podjelam decyzje, ze bede zyla w zgodzie ze swoim sumieniem.
__________________

Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką.
Ale przynosi szacunek.
A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda.


65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 >
59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49
pani ćma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 16:07   #186
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Mleczna Czekolada Pokaż wiadomość
Uważam, że należy wierzyć w Boga a nie w księdza. On tu bądź co bądź jest tylko pośrednikiem. Za swoje grzechy na pewno będzie rozliczony przed Bogiem.
My możemy się bądź co bądź za niego jedynie modlić (za księdza znaczy).

Jak podaje Pismo Święte i podania źródłowe w kościele katolickim zawsze była spowiedź przy konfesjonale, zawsze była to indywidualna i osobista sprawa między wierzącym a Bogiem
.

Skoro ktoś uznaje spowiedź ogólną (powszechną) nie powinien mianować siebie wierzącym chrześcijaninem. Skoro chce chodzić do takiej spowiedzi, może popiera małżeństwa księży. Tylko wtedy to w ogóle byłoby już bez sensu.
W dodatku Jezus powiedział "zostaw wszystko i pójdź za mną"

Cytat:
Napisane przez Mleczna Czekolada Pokaż wiadomość
Chciałam napisać do tych którzy są za spowiedzią powszechna i twierdzą że takowa kiedyś była czyli (wszyscy siedzą, ksiądz czyta grzechy i się w myśli przyznajesz lub nie). Otóż mówię wszem i wobec (źródła sprawdzone od teologa) że spowiedź powszechna kiedyś (jak tak sie upieracie) polegała na tym, że człowiek występował na środek pośród wspólnoty w której był i gadał przed wszystkimi swoje grzechy.
Ja wolę pójść do spowiedzi na ucho jak ją nazywacie, niż ogłaszać wszem i wobec swoje grzechy.
Dla niewiedzących jeśli był ktoś kto popełnił grzech ciężki to nie był wpuszczany do środka Kościoła, stał przed z tabliczka na której napisano grzech, lub musiał nosić odznaczające się rzeczy.
Zwolenniczki zamierzchłych czasów i tamtej spowiedzi, radzę się zastanowić.
Dobrze, że temat zainspirował cię do doszukiwania się prawdy. Jak widać sama na początku twierdziłaś, że w kościele katolickim spowiedź w formie "przy konfesjonale" obowiązywała od początku, twój kolejny post temu zaprzecza. To o czym napisałaś to była pokuta powszechna a nie spowiedź powszechna. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa istniał wyłącznie obrzęd pojednania dla tych, którzy grzeszyli w sposób jawny. Wyznanie grzechów i pokuta miały charakter publiczny i dotyczyły grzechów poważnych, za które w następującej kolejności uważano: zaparcie się wiary, morderstwo i cudzołóstwo. Do sakramentu pokuty można było przystąpić tylko raz w życiu. Niestety ta forma nie cieszyła się powodzeniem więc wprowadzono pokutę indywidualną. Mnisi iroszkoccy sporządzili na użytek spowiedników specjalne katalogi grzechów wraz z odpowiadającą im „taryfą pokutną”. Polegało to na tym, że grzesznik wyznawał swoje grzechy kapłanowi, a ten wedle obowiązującej taryfy wyznaczał mu odpowiednio przypisaną pokutę.

Tak w ramach ciekawostki:
Przykładowe taryfy pokuty ustalona przez Teodora
(690–710), późniejszego arcybiskupa Canterbury, przewidywały m.in.
pokutę dożywotnią za seks oralny, 10 lat pokuty za stosunek analny i
wszelkie sposoby zapobiegania ciąży, 7 lat za usunięcie ciąży –
dokładnie tyle samo, co za świadome zabójstwo.

Seks oralny "gorszy" od zabójstwa... To najlepszy przykład na to, że Kościół opiera się na decyzjach ludzi-nie Boga i nie zawsze kieruje się... rozsądkiem.
Spowiedź jaką praktykuje się obecnie to dopiero XII w.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-07, 19:09   #187
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Ja nie chcę pogorszyć sytuacji, ale niejedną historię słyszałam, że kobieta (w tym dwie moje koleżanki) poszły po mszy na zaplecze (nie jestem wierząca więc nie wiem jak to się nazywa dokładnie) a tam księża rozmawiali o tym, jakie kto miał najciekawsze grzechy...

chore...
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 12:19   #188
Yen7
Raczkowanie
 
Avatar Yen7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 205
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Zaleta tego jest taka, że cię sąsiedzi w ogonku po komunię regularnie widują Tym samym nosisz zaszczytne miano tzw. "porządnej kobiety".
Świetny wątek
Tylko uświadamiam sobie że ze mnie straszna rozpustnica bo u komunii ( jak i u spowiedzi) byłam z 10 lat temu
Yen7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 12:31   #189
rysiuniaaa
Rozeznanie
 
Avatar rysiuniaaa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 624
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

hmm ja mam mieszane uczucia.. uwazam, ze spowiedz przed Bogiem w myslach jest dobra lecz dodatkowo powinnismy wyspwoiadac sie przed kisedze.. bo nie jest odwaga przyznac sie do grzechu "w sobie" ale przed kims innym.. ktory moze Cie osadzic w tej chwili w zyciu Twoim doczesnym... ja sie modle i do Boga, spowiadam sie jemu... ale takze chodze na spowiedz. dla mnie jest to takie dodoatkowe oczyszczenie przed sama soba..wiem ze wiele grzechow popelniam codzinnie, nie da sie przed tym uchronic, ale spowoadac sie bede i nie zmienie swojego stanowiska..
__________________
matura 2009

dam rade..



rysiuniaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 12:56   #190
Yen7
Raczkowanie
 
Avatar Yen7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 205
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez rysiuniaaa Pokaż wiadomość
hmm ja mam mieszane uczucia.. uwazam, ze spowiedz przed Bogiem w myslach jest dobra lecz dodatkowo powinnismy wyspwoiadac sie przed kisedze.. bo nie jest odwaga przyznac sie do grzechu "w sobie" ale przed kims innym.. ktory moze Cie osadzic w tej chwili w zyciu Twoim doczesnym... ja sie modle i do Boga, spowiadam sie jemu... ale takze chodze na spowiedz. dla mnie jest to takie dodoatkowe oczyszczenie przed sama soba..wiem ze wiele grzechow popelniam codzinnie, nie da sie przed tym uchronic, ale spowoadac sie bede i nie zmienie swojego stanowiska..
szczerze Cię podziwiam

Przed Bogiem w myślach owszem chętnie się wyspowiadam, ale od "zawartości "konfesjonału mnie odrzuca. Wiem, że ksieża to normalni,zwykli ludzie, którzy popełniają różne występki. Część z nich widziałam na własne oczy i od tamtej pory moje wyobrażenie o księżach się diametralnie zmieniło. W takiej sytuacji nie widze sensu zwierzania się ze swoich grzechów osobie która czasami grzeszy bardziej niż ja.
Yen7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 13:02   #191
rysiuniaaa
Rozeznanie
 
Avatar rysiuniaaa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 624
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Yen7 Pokaż wiadomość
szczerze Cię podziwiam

Przed bogiem w myślach owszem chętnie się wyspowiadam, ale od "zawartości "konfesjonału mnie odrzuca. Wiem, że ksieża to normalni,zwykli ludzie, którzy popełniają różne występki. Część z nich widziałam na własne oczy i od tamtej pory moje wyobrażenie o księżach się diametralnie zmieniło. W takiej sytuacji nie widze sensu zwierzania się ze swoich grzechów osobie która czasami grzeszy bardziej niż ja.
hmm mowicie tak, bo pare razy widzielscie ksiedza ktory tez grzeszyl.. jest tez czlwoiiekeim.. ale nie wszyscy sa tacy.. prosze, nie uogolniajmy.. uwazam, ze spowiedz jest swoistą forma zwierzenia.. nikomu innemu czlwiekowi sie nie zwierzysz jak mozesz sie zwierzyc ksiedzu..
nie chce tu nikogo przekonywac, ani mowiec, ze to bardzo zle o nich swiadzczy,ze nie chodza do spowiedzi.. kazdy ma prawo do rzadzenia wlasnym zyciem, jesli spowiedz przed samym Bogiem was "satysfakcjonuje" to ok. moge zrozumiec...
__________________
matura 2009

dam rade..



rysiuniaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 14:31   #192
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez rysiuniaaa Pokaż wiadomość
hmm mowicie tak, bo pare razy widzielscie ksiedza ktory tez grzeszyl.. jest tez czlwoiiekeim.. ale nie wszyscy sa tacy.. prosze, nie uogolniajmy.. uwazam, ze spowiedz jest swoistą forma zwierzenia.. nikomu innemu czlwiekowi sie nie zwierzysz jak mozesz sie zwierzyc ksiedzu..
nie chce tu nikogo przekonywac, ani mowiec, ze to bardzo zle o nich swiadzczy,ze nie chodza do spowiedzi.. kazdy ma prawo do rzadzenia wlasnym zyciem, jesli spowiedz przed samym Bogiem was "satysfakcjonuje" to ok. moge zrozumiec...
nie gniewaj się,ale wolę wyspowiadać się barmanowi w barze niż księdzu.

ksiądz dla mnie ,ma za zadanie nauczać i przekazywać słowo Boże.Jezus utanowił go swoim następcą,który ma nieść Chwałę i Imię Boże dalej.nie wyobrażam sobie spowiadac się księdzu z najintymniejszych swoich tajemnic.
kiedy trzeba było iśc do spowiedzi to zawsze była ta sama litania grzechów.dlatego nie widzę w tym sensu.sory,ale ja i tak jestem już stracona dla kościoła i dziwnym trafem nie jest mi smutno
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 15:53   #193
sabatina
Raczkowanie
 
Avatar sabatina
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: brzeg
Wiadomości: 162
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

wiem,ze to niezbyt normalne.
ale ja nie mowie przy spowiedzi ksiedzu o moich sprawach intymnych.
nie umiem powiedziec tego obcemy facetowi.

poza tym ostatnio ksiadz przegial! spowiadam sie, wszystko ok, a na koniec on zadal mi pytanie,czy zachowuje czystosc ciala.

co to jego obchodzi?!

po prostu chcial sobie urozmaicic czas w konfensjonale.

potem mojej siostrze powiedzial,ze jak nie bedzie chodzila do kosciola co niedziele,to stanie sie burkiem spod sklepu z piwem.

czy aby nie pozwolil sobie na zbyt duzo?

nie lubie chodzic do spowiedzi. ksieza to dla mnie czarna mafia. obcy faceci. malo ktory jest z prawdziwego powolania.

wcale nie czuje sie lepiej, gdy odchodze od konfensjonalu.


uwazam,ze skoro Bóg jest wszechwiedzacy- to wie, jakie grzechy popelnilam i za jakie zaluje.



zwierzac sie ksiedzu, bo on mnie zrozumie? to nieprawda. co on o mnie wie?
myslicie,ze obchodza go losy innych ludzi? on martwi sie tylko o siebie, zeby zarobic, kupic nowy samochod ,wyrwac laske w miescie 200 km dalej.

jak chce sie zwierzyc- ide do przyjaciela.
__________________
SABATINA...

Edytowane przez sabatina
Czas edycji: 2008-04-10 o 15:56 Powód: chcialam dodac dwa zdanka
sabatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 16:23   #194
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Myślę sobie tak:
albo decyduję się na aktywne uczestniczenie w życiu religijnym i przyjmuję sakramenty w myśl tego, co mówi doktryna KK, albo nie. Motywy moich decyzji to osobna kwestia. Ale jeśli się decyduję, to oznacza, że przyjmuję to, co zostało już przez Tradycję ustanowione (stosunek do tej tradycji to też osobna sprawa).

Z punktu widzenia KK spowiedź, na której świadomie zataja się grzechy jest spowiedzią nieważną, nie ma swej sakramentalnej mocy, bo warunki nie zostały dopełnione. Przyjmowana komunia zaś jest świętokradzka - zatajając świadomie grzech na spowiedzi popełnia się jeszcze większy grzech, tak samo jak przyjmując potem komunię.

Jeśli się w to nie wierzy, to po co w ogóle się spowiedać? Do czego potrzebna jest ta forma, co ona daje? Jeśli się wierzy, to jaki sens ma przystępowanie do spowiedzi i nie wyznawanie wszystkich grzechów, lub wyznawanie ze świadomością, że nie ma zamiaru się niczego zmieniać?

Mam głęboki szacunek do osób, które nie uprawiają hipokryzji, które chcąc żyć według swoich przekonań, niezgodnych z nauką KK świadomie nie uczestniczą w pewnych praktykach religijnych. Mam też ogromny szacunek do osób, które rozumieją sens spowiedzi, naprawdę chcą zmieniać różne "grzechy", choć może nie zawsze im się to udaje, ale rzeczywiście próbują.

Trzeba być zimnym, albo gorącym, nie zaś letnim.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 16:48   #195
plina
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...



jestem obużona postawą księdza. Nie wiem, czy to tylko ci w małych miejscowościach... Ja jak u siebie pójde do kościoła to są dyskretni i dosć wyrozumiali. W dzien 18 urodzin poszlam sie wyspowiadac i jak to powiedzial "3 grzechy ciezkie masz", ale jakos okazal sie wyrozumialy i pokuta nawet nie straszna.

Po spowiedzi czlowiek powinien czuc ulge...
plina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 22:43   #196
rysiuniaaa
Rozeznanie
 
Avatar rysiuniaaa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 624
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie gniewaj się,ale wolę wyspowiadać się barmanowi w barze niż księdzu.

ksiądz dla mnie ,ma za zadanie nauczać i przekazywać słowo Boże.Jezus utanowił go swoim następcą,który ma nieść Chwałę i Imię Boże dalej.nie wyobrażam sobie spowiadac się księdzu z najintymniejszych swoich tajemnic.
kiedy trzeba było iśc do spowiedzi to zawsze była ta sama litania grzechów.dlatego nie widzę w tym sensu.sory,ale ja i tak jestem już stracona dla kościoła i dziwnym trafem nie jest mi smutno

nie gniewam sie, rozumiem, ze kazdy ma do tego inne podejscie, rozne porzezycia zwiazena ze spowiedzia i nie mam zamiaru negowac osob, ktore sie nie spowiadaj... wazne jest to jakim jest sie czlowiekiem...pzdr
__________________
matura 2009

dam rade..



rysiuniaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 13:21   #197
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Trzeba być zimnym, albo gorącym, nie zaś letnim.


Wiem jakie to trudne mówić o swoich intymnych sprawach obcemu człowiekowi i nikogo nie osądzam jeśli nie chce tego robić, bo nie ja jestem od osądzania ale trzeba się zdecydować - albo jedno albo drugie, bo takie argumentowanie "chodzę do kościola/wierzę, ale nie będę, bo nie lubię, bo nie" jest jak dla mnie dziecinne. To księdza obowiązek, niestety, żeby go takie rzeczy interesowały
lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 13:30   #198
pani ćma
Zakorzenienie
 
Avatar pani ćma
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość


Wiem jakie to trudne mówić o swoich intymnych sprawach obcemu człowiekowi i nikogo nie osądzam jeśli nie chce tego robić, bo nie ja jestem od osądzania ale trzeba się zdecydować - albo jedno albo drugie, bo takie argumentowanie "chodzę do kościola/wierzę, ale nie będę, bo nie lubię, bo nie" jest jak dla mnie dziecinne. To księdza obowiązek, niestety, żeby go takie rzeczy interesowały
a dlaczego dajesz znak rownosci miedzy chodze do kosciola/wierze?
mozna wierzyc w Boga, nie w kosciol, nie uznawac zasad kosciola, nie chodzic do kosciola i nie spowiadac sie. takie jest moje zdanie.

z cala reszta sie zgodze - trzeba sie zdecydowac - albo przestac chodzic do kosciola, albo chodzic i nie uprawiac hipokryzji, czyli wyznawac jego zasady.
__________________

Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką.
Ale przynosi szacunek.
A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda.


65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 >
59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49
pani ćma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 16:55   #199
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Niezupełnie to chciałam podkreślić wiem że wiele osób np chodzi bo tak wypada, albo coś w tym stylu, a wcale nie czuje potrzeby; wiem też że są osoby które wierzą, a nie uznają potrzeby chodzenia i praktykowania. Ja osobiście uważam że to bez sensu, że jedno z drugim powinno się łączyć i że to wygodnickie uznawać tylko abstrakcyjne idee a nie wprowadzać ich w życie. nie na tym to polega. Nie mam na celu nikogo urazić, takie jest po prostu moje wewnętrzne przekonanie (bo religia nie powinna być hasłem, a sposobem życia). może na potrzeby dyskusji tego typu powinno się rozgraniczyć pojęcia religia i wiara, nie wiem jednak teraz już wkraczamy w obszar filozofii, więc może nie będę się zagłębiać Głównie chodziło mi o to, co napisała już emi_lka.
lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 17:45   #200
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość
Niezupełnie to chciałam podkreślić wiem że wiele osób np chodzi bo tak wypada, albo coś w tym stylu, a wcale nie czuje potrzeby; wiem też że są osoby które wierzą, a nie uznają potrzeby chodzenia i praktykowania. Ja osobiście uważam że to bez sensu, że jedno z drugim powinno się łączyć i że to wygodnickie uznawać tylko abstrakcyjne idee a nie wprowadzać ich w życie. nie na tym to polega. Nie mam na celu nikogo urazić, takie jest po prostu moje wewnętrzne przekonanie (bo religia nie powinna być hasłem, a sposobem życia). może na potrzeby dyskusji tego typu powinno się rozgraniczyć pojęcia religia i wiara, nie wiem jednak teraz już wkraczamy w obszar filozofii, więc może nie będę się zagłębiać Głównie chodziło mi o to, co napisała już emi_lka.
ok,może to i wygodnictwo z mojej strony,ale..
jeśli mam uczestniczyć W PEŁNI w wierze koscioła to dlaczego zabraniają mi chodzić do spowiedzi i komunii-bo miałam dość męża tyrana i wzięłam rozwód z patałachem?

albo całym sobą się oddać,albo żyć tak jak nauczał JEZUS
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 18:19   #201
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ok,może to i wygodnictwo z mojej strony,ale..
jeśli mam uczestniczyć W PEŁNI w wierze koscioła to dlaczego zabraniają mi chodzić do spowiedzi i komunii-bo miałam dość męża tyrana i wzięłam rozwód z patałachem?

albo całym sobą się oddać,albo żyć tak jak nauczał JEZUS

Bo zawarłaś związek małżeński- kościelny a tj. sakrament.
Możesz chodzić do spowiedzi.
Do komuni też.
Bo z tego co kojarzę rozwód nie jest grzechem ( w kościele nie istnieje), grzechem jest związek niesakramentalny.

Tmargot albo któś Cię wprowadził w błąd albo coś źle zrozumiałaś.
Albo ja się bardzo mylę.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 18:56   #202
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Bo zawarłaś związek małżeński- kościelny a tj. sakrament.
Możesz chodzić do spowiedzi.
Do komuni też.
Bo z tego co kojarzę rozwód nie jest grzechem ( w kościele nie istnieje), grzechem jest związek niesakramentalny.

Tmargot albo któś Cię wprowadził w błąd albo coś źle zrozumiałaś.
Albo ja się bardzo mylę.
sory,ale ja wiem co mi wolno,a co nie.

jestem człowiekiem i mam jedno życie,więc pokochałam po raz drugi i mam nowego męza.dlatego ta cała szopka
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:03   #203
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
sory,ale ja wiem co mi wolno,a co nie.

jestem człowiekiem i mam jedno życie,więc pokochałam po raz drugi i mam nowego męza.dlatego ta cała szopka
TmargoT to nie jest szopka.
Z Twoich postów wynika,że nie masz zbyt dużej/silnej więzi z Kościołem.
I to,że nie tęsknisz za tym.
Dla osób wierzących, to nie jest szopka tylko dramat, gdy będąc w nowym związku nie mogą przystępować do sakramentów.
A dla ludzi w takiej sytuacji jak Twoja jest miejsce w Kościele, choć może to jest trudne.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:09   #204
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

mam dziwny charakter,ale nie idę tam gdzie mnie nie chca.to moje zdanie i nikogo nie namawiam na taką drogę.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:11   #205
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Bo zawarłaś związek małżeński- kościelny a tj. sakrament.
Możesz chodzić do spowiedzi.
Do komuni też.
Bo z tego co kojarzę rozwód nie jest grzechem ( w kościele nie istnieje), grzechem jest związek niesakramentalny.

Tmargot albo któś Cię wprowadził w błąd albo coś źle zrozumiałaś.
Albo ja się bardzo mylę.
Aż sobie zaczęłam czytać w internecie na ten temat... to że rozwód w Kościele nie istnieje to wiadomo, ale z tym przyjmowaniem komunii i spowiedzią nie jest tak prosto. Z tego co rozumiem, to grzechem jest, jak ***luna napisała, przede wszystkim pozostawanie w związku niesakramentalnym - a taki będzie każdy kolejny po rozwodzie. W takiej sytuacji trudno mówić o prawdziwej spowiedzi - nie sposób spełnić warunku postanowienia poprawy - a tym samym przyjęcie potem komunii będzie świętokradztwem. Trudno jest się o to na Kościół obrażać, takie są zasady, albo się chce przyjąć wszystkie albo żadnych. Co w moim przekonaniu wcale nie oznacza, że wierzący rozwodnik nie ma prawa w życiu religijnym uczestniczyć, a tym bardziej, że powinien zostać potępiony po wsze czasy to tak dla jasności Przecież wiadomo że różnie w zyciu bywa, żaden człowiek nie ma prawa osądzać w ten sposób drugiego, osądzać można tylko grzech sam w sobie.

EDIT: Tmargot, pasuje mi tu swoją drogą cytat, który masz w swoim podpisie pozdrawiam

Edytowane przez lara
Czas edycji: 2008-04-11 o 19:18 Powód: dopisek
lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:19   #206
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Zasada wszytko albo nic jest może i dobra ale...
Ja mam osobiście pytanie do osób wierzących i praktykujących, żyjecie zgodnie ze WSZYSTKIMI zasadami kościoła np. nie uprawaiją seksu przedmałżeńskiego? (oczywiście mając stałych partnerów).
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:36   #207
kasia5558
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
pisałam juz wcześniej o tej sprawie.jak ja to załatwiłam,kiedy jeszcze mogłam

urodziłam się i wychowałam się w wierze katolickiej .wierzę w boga,lecz nie uczęszczam do kościoła.staram się żyć w.g. większosci przykazań.
zastanawiają mnie jednak wasze wypowiedzi.jaki sens isć do spowiedzi,nie powiedzieć wszystkich grzechów,tylko te co nam pasują.
w.g. nauki kościoła(z lekcji religii) grzech wyszczególniony w książeczce do nabożeństwa(a jest ich dużo)- jest grzechem,z którego trzeba się wyspowiadać księdzu.pomijamy z premedytacją grzech,idziemy do komunii z kolejnym grzechem kłamstwa.gdzie tu sens.

albo zgadzamy się na takie praktyki i do końca w tym uczestniczymy,albo rezygnujemy ze wszystkiego.
nie mogę pojąć takich zachowań.czyżby ludzie się bali ci powie sąsiad,czy sąsiadka?albo żyjemy w zgodzie z przekonaniami,albo gramy dla innych.
Przypomne Ci ze wg tej samej wiary Ty nie jestes katoliczka. Bo nie chodzisz do Kosciola. A dla niego nie ma czegos takiego jak "wierzacy niepraktyjujacy". Masz chodzic do kosciola i juzinaczej nie możesz o sobie powiedzieć, że jesteś wierząca.

Wiec widzisz ja tez sie moge przyczepic do Twojego pojmowania wiary, tak samo Ty do mojego czy dziewczyn ktore sie nie spowiadaja z niektorych grzechow. Wiara jest sprawa bardzo intymna.

Dla mnie np. w ogole pewnego rodzaju hmm dziwna i paranoiczna sytuacja jest (sory), spowiadanie sie jakiemus panu za przegrodka z tego ze wczoraj uprawialam seks, masturbowalam sie i cos tam jeszcze po drodze. Czemu to ma sluzyc? Czlowiek jest tylko czlowiekiem i nigdy nie rozumiałam jak on może mieć prawo decydowania o tym,czy dostane rozgrzeszenie, czy nie, ktory decyduje jak wielka byla wina i ile razy powinnam odmowic Zdrowas Mario zeby zostalo mi to wybaczone...Nie przekonuje mnie to niestety Wydaje mi sie, ze gdyby spowiedz wygladala tak jak na amerykanskich filmach, bylabym do tego bardziej przekonana - przychodzisz, mowisz, ze po pijaku bijesz zone, a ksiadz probuje ci tak po ludzku pomoc, porozmawiac, wesprzec. Zapewnic, ze choc masz problem i zycie dalo ci mega kopa to jednak jest ten nasz Bog ktory cie kocha i nigdy nie zostawi.

Ale tak nie jest. Przynajmniej u mnie - ja spotkalam sie tylko z nagana, oburzeniem - to tyle.

No ale okej, komus to jest potrzebne, wierzy i spowiada sie z seksu przedmalzenskiego a potem mowi"I obiecuje sie poprawic i wiecej nie grzeszyc" przy czym jak tylko wstanie z kleczek leci do domku do Tzcika zeby pobaraszkowaca.Hipokryzja ?A moze klamstwo przy spowiedzi?Przeciez wcale nie zamierza przestać grzeszyc. Czyli spowiedz niewazna
wiec wg mnie jesli komus potrzebne jest uczeszczanie do spowiedzi, lepiej juz stwierdzic we wlasnym sumieniu ze niektore grzechy grzechem w naszej ocenie (kazdy ma przeciez swoj system moralny i swoje pojmowanie religii) grzechami nie sa i zwyczajnie nie wymienic, niz gdyby mialo sie sklamac

Rozwód nie jest grzechem.

Moja kolezanka nie dostala rozgrzeszenia, bo powiedziala ze mieszka i sypia ze swoim facetem. Po prostu przegonil ja z konfesjonalu. Czyli rozumiem, ze Bog tez jej tego nie wybaczy i bedzie sie smazyc w piekle? Bo przeciez to Bog dal im prawo do decydowania o moim losie i grzechach

Czy ktoś wie jak wygląda sprawa spowiedzi np w judaizmie?
__________________
Było miło ale się skończyło
kasia5558 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 19:45   #208
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez kasia5558 Pokaż wiadomość
Przypomne Ci ze wg tej samej wiary Ty nie jestes katoliczka. Bo nie chodzisz do Kosciola. A dla niego nie ma czegos takiego jak "wierzacy niepraktyjujacy". Masz chodzic do kosciola i juzinaczej nie możesz o sobie powiedzieć, że jesteś wierząca.

Wiec widzisz ja tez sie moge przyczepic do Twojego pojmowania wiary, tak samo Ty do mojego czy dziewczyn ktore sie nie spowiadaja z niektorych grzechow. Wiara jest sprawa bardzo intymna.

Dla mnie np. w ogole idiotyzmem jest (sory), spowiadanie sie jakiemus panu za przegrodka z tego ze wczoraj uprawialam seks, masturbowalam sie i cos tam jeszcze po drodze. Czemu to ma sluzyc? Czlowiek jest tylko czlowiekiem i nigdy nie rozumiałam jak on może mieć prawo decydowania o tym,czy dostane rozgrzeszenie, czy nie, ktory decyduje jak wielka byla wina i ile razy powinnam odmowic Zdrowas Mario zeby zostalo mi to wybaczone...Nie przekonuje mnie to niestety

No ale okej, komus to jest potrzebne, wierzy i spowiada sie z seksu przedmalzenskiego a potem mowi"I obiecuje sie poprawic i wiecej nie grzeszyc" przy czym jak tylko wstanie z kleczek leci do domku do Tzcika zeby pobaraszkowaca.Hipokryzja ?A moze klamstwo przy spowiedzi?Przeciez wcale nie zamierza przestać grzeszyc. Czyli spowiedz niewazna
wiec wg mnie jesli komus potrzebne jest uczeszczanie do spowiedzi, lepiej juz stwierdzic we wlasnym sumieniu ze niektore grzechy grzechem w naszej ocenie (kazdy ma przeciez swoj system moralny i swoje pojmowanie religii) grzechami nie sa i zwyczajnie nie wymienic, niz gdyby mialo sie sklamac

Rozwód nie jest grzechem.

Moja kolezanka nie dostala rozgrzeszenia, bo powiedziala ze mieszka i sypia ze swoim facetem. Po prostu przegonil ja z konfesjonalu. Czyli rozumiem, ze Bog tez jej tego nie wybaczy i bedzie sie smazyc w piekle? Bo przeciez to Bog dal im prawo do decydowania o moim losie i grzechach

Czy ktoś wie jak wygląda sprawa spowiedzi np w judaizmie?
ja napisałam,że urodziłam się i wychowałam się w wierze katolickiej. nie mogę uczęszczać do sakramentu pokuty i komunii ,dlatego wybrałam życie poza kościołem.to miałam na myśli.
w.g. twojej opinii mogłabym iść do spowiedzi nie mówiąc księdzu o moim życiu i poszłabym do komunii DLA SĄSIADÓW.jednak nie odpowiada mi takie życie,więc nic w tym nie jest dwuznacznego.
dodam,że moja parafia jest duża i ksiądz nie jest w stanie znać wszystkich parafian,więc mogłabym pokombinować.sory,ale nie udało ci się ze mną
mogłabym żyć w swiętokractwie,gdybym tylko chciała
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 20:29   #209
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Ksiądz nie decyduje o ludzkim losie... a że są i tacy, którzy potrafią normalnie porozmawiać nawet nie dając rozgrzeszenia (bo w takich przypadkach jak kasia5558 opisała po prostu się nie da, juz to tu wiele osób napisała i wyjaśniło), a przecież wielu wierzącym na takiej rozmowie na pewno by zależało... i tacy, którzy potrafią własnie "wyrzucić z konfesjonału"... to niestety fakt tylko że wg mnie to nie usprawiedliwia katolika który wie że coś jest grzechem i nie zamierza z tego zrezygnować. to 2 różne sprawy jak dla mnie
lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 21:30   #210
kikiola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Witam
Opowiem wam o spowiedzi bliskiej mi osoby, ów osoba poszła do spowiedzi i wyznała swoje grzech ( mieszkam w małej miejscowości) i powiedział juz po wszystkim że więcej grzechów nie pamięta itd. a ksiądz do niej pytanie czy zażywa środki antykoncepcyjne ona będąc u spowiedzi wyznała ze tak i wyobraźcie sobie że nie dość ze jej na głos na gadał ( bardzo głośno) to w dodatku nie zadał pokuty i nie odpukał. wszyscy się na nią patrzyli jak odchodziła od konfesjonału. Plotek w naszym miasteczku było aż nad to. Ja osobiście nie byłam u spowiedzi już ok 5 lat i nie wiem czy odważę się pójść ponieważ sama zażywam środki antykoncepcyjne ale nie jako zabezpieczenie tylko zewzglądu na silne bóle podczas miesiączkowania. Raz nawet próbowałam je odstawić ale ból był tak wielki że mało nie zemdlałam i mąż mnie na rękach niósł po schodach do lekarza. A jeżeli chodzi o spowiedź w małych miejscowościach to jestem przerażona stare dewotki chodzą i spowiadają sę z byle czego a jak tylko wyjdę z kościoła to grzeszą strasznie. Może to się dzieje tylko na wschodzi e kraju sama nie wiem. Wiem napewno że nie ma tajemnicy spowiedzi. Skąd ta pewność ?? Bo rozmawiałam ze znajomym który był księdzem i opowiadał co tam się dzieje. Straszne. Pozdrawiam. I proponuję by do spowiedzi jeździć do większych miast. ja chyba tak uczynię.
kikiola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.