Szokujące/smutne historie nasze i z sieci - potrzebuję się wygadać - WĄTEK ZBIORCZY

[justyna_t]

Moja Arga to kaleka losowa
Kiedyś pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych, wzieliśmy Arge zeby się pobawiła z ich psiakiem w ogrodzie ( miała wtedy około 5 miesięcy).
Oczywiście nie wiedowo czemu i czym moja Arga poparzyła sobie łapy i zaczeła szaleć.
Ja w ryk i szukamy nocnego pogotowia weterynaryjnego- okazało się że albo wleciała w pokrzywy albo podrażnił jej łapy srodek owadobujczy. Ale nic jej nie jest.
Na naspępny dzień Arga kopiąc cudowną dziure na polu wyrwała sobie pazór
Sytuacja opanowana
Innym razem trzeba było psa szyć bo wleciała na szkło i sobie łape rozcieła.
A kiedy indziej golić sierść przy uszach bo ja coś pogryzło nad wodą i trzeba było rany czyścić. Wyobraźcie sobie goldena bez sierści przy uszach
Więcje grzechów nie pamiętam
Takie sytuacje są i bedą tym bardziej, że pies to wulkan energii i ciężko go zawsze upilnować.
A tak w ogóle to mam w domu alergika- to jest dopiero jazda

[natii4]

Napisane przez rzastin

A Wy jesteście zadowolone z weterynarza Waszego zwierzaka, z jego podejścia i profesjonalizmu?

Ja chodzę do trzech Jednego lubię,bo podchodzi do wszystkiego na luzie i umie pogadać sobie ze mną jak z człowiekiem.Dobrze służy jego opieka moim zwierzakom tylko mieszka 3 km od nas i jak nie mam mnie kto zawieźć to wybieram innego.Ten,który operował mojego kota jest profesjonalstą,ale denrwuje mnie jak np.kiedyś się na mnie wydarł,że nie mam psa puszczać na podłogę,bo tam inne zwierzaki chodziły Pies mi się wyrywa,chce sobie chwilę pochodzić i uspokoić,a on na mnie się wydziera

[aferka]

Napisane przez rzastin

Około godziny 14.15, kiedy odkurzałam, wpada do domu moja mama z psem na rękach- niosła go jakoś tak dziwnie. Znalazła go na ogrodzie, szedł w jej strone, ale w końcu położył się i czekał, aż ona podejdzie. Pies cały się trzęsie, po położeniu na podłoge nie może wstać, a kiedy mu sie to udaje, ma podkuloną prawą tylną łapę, która cała drży. Wyglądało to na jakiś paraliż, strasznie waliło Scotiemu serce. Ja oczywiście od razu histeria, telefon do Taty, że coś sie Scotiemu stało, że paraliż, no ryk nieziemski. Tato wsiadł w służbowy samochód i gnał do domu. Psiak nie może chodzić, a nie chce leżeć, więc sie żałośnie przewraca. Pojechaliśmy do weterynarza, ogląda mu łapki, miętosi, maca- nic. Szuka jakiś przedmiotów, które mogły wbić się w łapę- nic. W końcu zauważa, że łapa jest mocno spuchnięta i cała czerwona, więc diagnozuje ugryzienie osy albo szerszenia, daje 2 zastrzyki przeciwwstąsowe i puszcza nas do domu. Teraz jest już w miarę dobrze, nawet próbuje na łapie stawać, mi tez już lepiej
Tak się strachu najadłam, że to paraliż, uff.... już mi lepiej, bo sie wygadałam. Idę dalej odkurzać.

Miałam jakiś czas temu podobną sytuację. Wracaliśmy ze spaceru, już pod samym domem nagle Karol zaczął kuleć. Najpierw myśleliśmy, że właśnie źle stanął (bo to kaleka życiowa jest ), ale w domu w ogóle przestał stawać na tej łapie. Oglądaliśmy, macaliśmy - przy tym on piszczał i się wyrywał, a łapa robiła się coraz bardziej spuchnięta. W końcu wyglądał jak Popeye - miał łapę mniej więcej takich rozmiarów. W końcu doszliśmy do wniosku, że coś musiało go użądlić - najprawdopodobniej wdepnął w jakiegoś szerszenia i on go użądlił, przypuszczamy, że między palcami. Na całe szczęście po kilku dniach wszystko przeszło, ale przez te kilka dni robiłam mu okłady z kwaśnej wody.

Napisane przez sylwi_2005

p.s. a to moj wiecznie poszkodowany Piesek (a miał być taki groźny )

Toż to killer ma być (mój to też taka d..a życiowa, ciągle coś mu jest, na prostej drodze potrafi się potknąć i wywrócić i hamuje wtedy na boku pyska )

[rzastin]

Napisane przez justyna_t

Moja Arga to kaleka losowa

Prześliczna , ale rzeczywiście nierozgarnięta

[Kasia***]

Mojego psa dwa lata temu na spacerze z mamą w lesie ugryzła żmija w tylnią łapę. Pies padł sparaliżowany tam gdzie stał, a ze wazy około 45 kilogramów mama musiałyśmy pobiec po mojego brata. Wsadziliśmy go w samochód i pędem na pogotowie, które z trudem znaleźliśmy, bowiem była niedziela. Pieska udało się uratować, ale do tej pory widać skutki ukąszenia. W gorsze dni pociąga lekko tylnimi łapkami. Dodam, że w tej chwili ma 15 lat. Nadal bawi się całymi dniami swoimi zabawkami, tylko czasem brakuje mu siły i dokucza mu zaćma.

[aferka]

Napisane przez Kasia***

Mojego psa dwa lata temu na spacerze z mamą w lesie ugryzła żmija w tylnią łapę. Pies padł sparaliżowany tam gdzie stał, a ze wazy około 45 kilogramów mama musiałyśmy pobiec po mojego brata. Wsadziliśmy go w samochód i pędem na pogotowie, które z trudem znaleźliśmy, bowiem była niedziela. Pieska udało się uratować, ale do tej pory widać skutki ukąszenia. W gorsze dni pociąga lekko tylnimi łapkami. Dodam, że w tej chwili ma 15 lat. Nadal bawi się całymi dniami swoimi zabawkami, tylko czasem brakuje mu siły i dokucza mu zaćma.

To dobrze, że tak sie to skończyło. Czytałam niedawno jak to jamnik został ukąszony przez żmiję i niestety nieodratowano go bo nigdzie nie było surowicy - nawet w szpitalach i hurtowniach farmaceutycznych .

[Kasia***]

Napisane przez aferka

To dobrze, że tak sie to skończyło. Czytałam niedawno jak to jamnik został ukąszony przez żmiję i niestety nieodratowano go bo nigdzie nie było surowicy - nawet w szpitalach i hurtowniach farmaceutycznych .

Na szczęście dla moje psa mieszkamy pod Warszawą i nie ma z problemu z surowicą na pogotowiu weterynaryjnym.

[martynaa]

ludzie są okropni... traktują zwierzęta jak zabawki ... kupują ... bawią się... a jak się znudzą, to wyrzucają ..ugh ! nie mogę !!!

pomóżmy psiakom, które straciły dom przez kretynizm ich właścicieli...

możemy dofinansować schronisko przed zimą :

Wpłaty wspierające naszą działalność statutową można dokonywać na następujący rachunek bankowy :

KREDYT BANK PBI SA II O/Kraków
6015001487121480048846000 0

Wpłaty przeznaczone wyłącznie na budowę nowego pawilonu szpitalnego wraz z oddziałem geriatrycznym [ więcej..] prosimy wpłacać na rachunek :

KREDYT BANK PBI SA II O/Kraków
9415001487121480042570000 0

wszystkie informacje na stronie schroniska :


http://www.schronisko.krakow.pl/pages/ramki.htm

lub zabrać z niego jakiegoś biednego psiaka

[_Brzoskwinka_]

Świat jest taki niesprawiedliwy .Ci "ludzie" są kompletnie nieodpowiedzialni i okrutni wobec zwierzaków.Zwierze to nie zabawka!Prawda jest taka,że każde domowe zwierze powinno być traktowane jak pozostali członkowie rodziny,ale niestety zdarza sie to coraz rzadziej.Według mnie trudno będzie wymierzać kare tym chamom,ponieważ trudno będzie ich namieżyć .

[xre]

Oto co przypadkiem znalazlam. Jak mozna tak zrobic?? CO ZA SKU***** TAK POSTEPUJE???????

Uwaga! Drastyczne zdjęcia.
http://www.psy.info.pl/schronisko_wr...przypadki.html

[seemore]

o móu boże prosze nie ja nie moge na takie coś patrzeć po prostu słów nie ma

[estee7]

O ludzie, okropne!! Biedne pieski...tak teraz kazdego przytulic...dlaczego musialy trafic na takich tak jak powiedzialas SKUR...... to jest nienormalne....!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!! Jak mozna!!

[bardotka_a]

Ja bym takich ludzi skazała na kare śmierci !!!!!!!!!!!!!!! Takich S******** powinno sie pozabijać

[estee7]

Ale jedno co w tym jest optymistycznego to to ze te pieski odratowali...zobaczcie, jakie teraz sa piekne... pewnie sa w dobrych rekach...w sumie gorzej byc nie moglo...

[estee7]

Nie wiem w sumie dlaczego nazwali ja PIWNICA, ale zobaczcie, jaka ona jest teraz ladna...

[kasiczka]

o rany,powylam sie już przy pierwszym zdjeciu!!!!!!!!!!! KOSZMAAR!!!! jak mozna być tak pozbawionym uczuć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!gdzie sie tacy ludzie rodzą,szok,jestem w szoku!!!!!biedne zwierzątka,a to tylko niektóre z tych biedactw, cześć zapewne jest już w takim stanie że nic nie da sie zrobić.... KOSZMAR!

[estee7]

Caly czas na te pieski patrze, przeciez to takie "stworzenia" jak my, tez maja serce...dusze swoja, jak mozna!
Nie rozumiem tych bezdusznych ludzi, ktozy sa w stanie cos takiego zrobic!

[narcissa]

[QUOTE=estee7]Ale jedno co w tym jest optymistycznego to to ze te pieski odratowali...QUOTE]

Niestety, nie wszystkie...

[estee7]

Jestem pelna podziwu dla ludzi ktorzy zajeli sie tymi biedaczkami, ktorzy ich uratowali...

[jaszmurka]

Aż się boję otworzyć stronkę nie lubię takich rzeczy oglądać może jutro...

[xre]

Czy ktos normalny jest w stanie cos takiego zrobic??!!?? Zwierzeta to najwierniejsze stworzenia! 10000 razy bardziej niz czlowiek... Jak patrze teraz na mojego kotka to az nie jestem w stanie sobie wyobrazic ze moglabym wogole uderzyc takie niewiniatko....a co dopiero okaleczyc... po to sie ma pupilka zeby dbac o niego w zamian byc bezinteresownie kochanym. Najwiekszy skarb to widziec radosc i wdziecznosc w oczach zwierzecia. Jak mozna tak zmasakrowac zwierze?? ... po prostu nie przychodzi mi do glowy powod dlaczego ktos moze zrobic taka krzywde swojemu czworonoznemu przyjacielowi

[Lexie]

Człowiek to najpodlejszy gatunek na świecie...

Piwnica faktycznie jest przepiękna po wyleczeniu

[estee7]

Ja tez kiedys mialam psa, owczarka niemieckiego, traktowany byl jak czlonek rodziny. Mialam wyrzuty sumienia jak uderzylam go w tylek tak "a masz"...za np. sciagniecie czegos do jedzenia ze stolu, ale to bylo takie lekkie uderzenie a wiem ze bylo mu przykro, mnie tez...ale jak mozna psa w taki sposob??!!??

jestem w szoku...

[estee7]

Tez ja nazwali ale jest sliczna, zalamalabym sie gdyby nie dali tych zdjec "PO"...tak to przynajmniej wiadomo ze mozna bylo niektorym pomoc, jej, jak te pieski beda wdzieczne tym ludziom, a jak trafia do nowego DOBREGO domu...Znam takiego, przybleda, wyrzucili go prawdopodobnie z auta, znajomi go przygarneli, jaki on jest dumny ze u nich jest jaki szczesliwy i oddany slodki

[barbi20]

.

[Mirianka]

ja pier****le!! zabiłabym chyba jak bym tylko dorwała!!!!!!!!!
Jezu,jak mozna takie"twory"nazywac ludźmi??

[barbi20]

.

[estee7]

Napisane przez barbi20

zgadzam sie z toba Bardotko tez zabilabym tych sku........po co takim byly potrzebne psy jak nie potrafili sie nimi opiekowac normalnie az cala sie trzese jestem tak zla ze jakbym takiego kut...miala pod reka to bym go wywiozla gdzies do lasu, przywiazala do drzewa i napier..... jakas belka czy czyms innym az by nie dalo sie go uratowac.....boze biedne psiaki normalnie bym wziela wszystkie do siebie jakbym tylko mogla.....

Macie racje dziewczyny! Precz z takimi ludzmi!!

[łobuz-Tyna]

Poryczałam się.Nie moge zrozumiec jak mozna byc tak okrutnym-najchetniej bym po kolei kazdego jednej s****iela oberwala ze skory i posoliła...

Moja mama tez nie potrafi przejsc obojetnie obok czegos takiego(brak słów)i tym samym sposobem przygarnełyśmy psa,który został perfidnie wyrzucony w okresie wakacjnym..Wydaje nam sie,że był bity ...teraz psiunka jest nam wierny i b.oddany...

[atroks]

Nie mam słów i nie potrafię obejrzeć tej strony do końca.....