Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[jupik]

Ana, Twoja mama trochę przesadza, ale pewnie to dlatego, że trudno jej przyzwyczaić się do myśli, że wyprowadzisz się jeszcze szybciej niż sądziła. A co do tego gotowania obiadków- ja tez szukam pracy więc też teraz robie obiadek i nawet jeśli mama się przyzwyczai to jak znajdę pracę będzie się musiała odzwyczaić:P więc idź swojej mamie trochę na rękę, to nie będzie taka marudna
Bzyczka, co do zaproszeń to tu są ładne i tanie:
http://allegro.pl/item480810100_piek...tis_od_ss.html
chyba je już kiedyś wklejałam....
a co do sali- u mnie ceny są straszne, ale dlatego my mamy salę 50 km od Poznania. Jest śliczna, elegancka, jedzenia pełno (sprawdzona przez znajomego i polecana na innych forach) a za osobę płacimy 110 złotych!
Poszukajcie może trochę dalej od waszego miasta- w końcu goście i tak dojeżdżają na wesele, więc 50 kilometrów nie zrobi im róznicy- to tylko 40 minut drogi.

[zgadnij_MS]

Ana*** to mamy podobnie, bo mi mama powtarza uniesionym glosem, ze moge sie wyniesc do tesciowej hmmm jakby tylko mozna bylo mieszkac z rodzicami badz u tesciow yyyyy
Brak pracy i ja przechodzilam i ciagle cos slyszalam, a ja akurat wtedy mialam ciezki okres, ale przeciez kazdy widzial tylko to, ze nie pracuje... Minelo, jak poszlam na staz, to moze i Ty pojdziesz, jezeli bys miala mozliwosc??
Oby bylo tylko lepiej
Bzyczka przekalkulujcie to jeszcze, porozmawiajcie, dajcie sobie czas na przemyslenie za i przeciw... Trzymam zebyscie znalezli rozw z tej sytuacji

[motley]

Napisane przez jupik

Bzyczka, co do zaproszeń to tu są ładne i tanie:
http://allegro.pl/item480810100_piek...tis_od_ss.html
chyba je już kiedyś wklejałam....

tak, tak to te z ogórkiem

[Daysy85]

Bzyczka no wlaśnie i to są minusy studiów dziennych... a papier po dziennych i zaocznych ten sam, a na dziennych brak mozliwości zarobku dlatego ja się porzeniosłam na zaoczne... fakt jest trochę ciężko ale da się przeżyć i co najważnijesze mam te swoje 650 zł a tak to nie było by nic... może zstanaów się nad przejściem od przyszłego semestru na zaoczne?

[Ana***]

jupik, zgadnij_MS

Tylko właśnie ciągle w planach (narazie jeszcze jest, ale nie wiem czy dalej będzie) to, że mamy mieszkać u mnie...Wydaję mi się, że mama tak reaguje bo boji się, że jak tu zamieszkamy to, że wszystko będzie na jej głowie. Aha do tego ustaliliśmy z tż, że nie będę kucharką domową, tylko będziemy obowiązki domowe dzielić między siebie (kto ma czas ten gotuje, sprząta itd) co mojej mamie też nie pasuje, bo ona sobie nie wyobraża, żeby facet coś robił w kuchni, bo tata w życiu obiadu nie zrobił...
No i w kółko tylko powtarza, że ona nie wie jak ja sobie dam radę w życiu...

[jupik]

Napisane przez motley

tak, tak to te z ogórkiem

serio ?? a który to ogórek??

[azzis]

bzyczka1 bardzo mi przykro . Niestety wszystkim rządzi kasa i chyba wszyscy odczuwamy jej brak.
Nie rezygnujcie jeszcze z wesela. Stracilibyście sporą zaliczkę, a może akurat jakoś Wasza sytuacja się poprawi... może w totka wygracie
A na ile osób robicie przyjęcie? Może okroić trochę gości? Albo zmieńcie menu i Wam troszkę taniej policzą?

[Emilia211]

CZEŚĆ DZIEWCZYN
Długo mnie nie było, a tu już kolejny wątek
Co słychać u Was? Jak tam nastroje przedslubne

[Scio]

bzyczka, a może jednak udało by się znaleźć jakąś pracę? Ja też studiuje dziennie, ale mam przecież wolne weekendy, wieczorami też pracuję, co prawda cierpię na brak czasu, w domu jestem tylko przelotem, ale jakoś sobię radzę, przecież szukają studentów do kawiarni, kin - przeważnie na weekendy. Ja wiem, ze każda z nas chciałaby mieć wolne weekendy, no ale czasami nie można inaczej

[zgadnij_MS]

Ana*** dokaldnie u nas bedzie to samo W zyciu bym nie chciala tego co opisalas z Twoja mama i tata, ktory obiadu nie zrobi, bo sama to przechodze w domu, jak
mama musi "uslugiwac" tacie... Dla mamy jest to dziwne, nie wspominajac o tacie, ze dla niego to jest calkowicie nie zrozumiale...
Tego nie zmienisz, ze mysla tak jak mysla, moga jedynie to przyjac do wiadomosci, niezwracac na to uwagi itd bo ja nawet nie probuje tego zmieniac... Jak sie bede wtracac to trzeba bedzie jakos to zalatwic... U mnie jedynie co skutkuje to podniesiony glos, bo o rozmowie nie ma nawet mowy...

Hmm nie wiem, czemu niby mialabys sobie nie dac rady w zyciu?? Metoda prob i bledow, i do celu

Emilia u mnie na razie cisza Za 2 tyg wyruszamy na weekendowe nauki, wiec bedzie z glowy, potem ruszymy z zaproszeniami, poszukiwanie suknii itd...

[motley]

Napisane przez jupik

serio ?? a który to ogórek??

no trochę się naszukałam
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=465

[Daysy85]

Mój TŻ sądzi ciągle że jest jeszcze tyle czasu!
I jak wspomniam o zaproszeniach itd to od razu wyskakuja oboje z moją mamą!
Za wcześnie , jeszcze masz tyle czasu, po co się tak gorączkujesz!
Wkurza mnie to czasem trochę chociaż zaczynam się zastaniawiać ... a może oni mają rację???

[Ana***]

Napisane przez zgadnij_MS

Ana*** dokaldnie u nas bedzie to samo W zyciu bym nie chciala tego co opisalas z Twoja mama i tata, ktory obiadu nie zrobi, bo sama to przechodze w domu, jak
mama musi "uslugiwac" tacie... Dla mamy jest to dziwne, nie wspominajac o tacie, ze dla niego to jest calkowicie nie zrozumiale...
Tego nie zmienisz, ze mysla tak jak mysla, moga jedynie to przyjac do wiadomosci, niezwracac na to uwagi itd bo ja nawet nie probuje tego zmieniac... Jak sie bede wtracac to trzeba bedzie jakos to zalatwic... U mnie jedynie co skutkuje to podniesiony glos, bo o rozmowie nie ma nawet mowy...

Hmm nie wiem, czemu niby mialabys sobie nie dac rady w zyciu?? Metoda prob i bledow, i do celu

Emilia u mnie na razie cisza Za 2 tyg wyruszamy na weekendowe nauki, wiec bedzie z glowy, potem ruszymy z zaproszeniami, poszukiwanie suknii itd...

Ja nie próbuję tego u Nich zmienić... tylko mama próbuje zmienić ten pogląd u mnie. Ciekawa jestem, jak wygląda to u młodych jak mieszkają z rodzicami, jak ma się sytuacja z gotowaniem? Na zmiane dla wszystkich, a może każdy dla siebie? Boję się... i nie wiem co mamy wybrać po ślubie, czy mieszkanie w moim rodzinnym domku i zbieranie pieniążków na budowe, czy mieszkanie w tej hali co budują rodzice tż... (ale to też jedno podwórko z rodzicami mojego M.) i w dodatku jego rodzice lubią wtykać nos... Nie wiem.

[zgadnij_MS]

Ana*** ja mam jeszcze o tyle dobrze, ze bedziemy na osobnym pietrze, z wlasna kuchnia, lazienka itd, wiec nie bedziemy wchodzic do ich kuchni...
Hmmm nie wiem, co Ci doradzic, ale poczekaj do momentu, jak juz bedziecie razem mieszkac u rodzicow, wtedy bedzie wiaodmo co i jak... Aaaaa noz okaze sie, ze Twoja mama nie bedzie ingerowac w to co pichcisz dla swojego meza
Choc mieszkanie u tesciow na tej hali, tez nie jest glupie, bo wtedy byli byscie w osobnym budynku, tescie obok a rodzicow brak... Wtedy nie musielibyscie sie z nikim dzielic kuchnia

[popscene]

U nas robi obiad ten, kto jest wcześniej w domku, zwykle ja, ale jak był okres że wracałam później, to przychodziłam i od razu miałam gotowy obiadek przygotowany przez TŻta. Śniadania i kolacje różnie raz ja raz on, nie podliczamy tego, kto więcej z siebie daje, bo to nie o to chodzi. Ja się zajmuje prasowaniem, sprzątaniem, bo wiem że zrobię to szybciej i lepiej i nie czuję się jakoś upokorzona. Za to od faceta wymagam, żeby czasem coś przykręcił, odkręcił, naprawił itd. Jak jestem chora, albo mam doła i nie wychodzę spod koca przez cały dzień (tak jak w niedziele), to wiem że mogę na niego liczyć

[Daysy85]

Ojejku marzy mi się taki dzień żeby wylegiwać się na wyrku...
Ale niestety nie ma wybacz!

Jeżeli chodzi o sprawy mieszkaniowe to raczej będzie u mnie chociaż TŻ mieszka w bloku obok... ale jak już pisalam "teściowa"!!!!
Chcicłabym mieć normalną umowę i pracę bo to się liczy przy rozpatrywaniu kredytu na mieszkanie, Tż oczywiście umowy nie ma i się o nią nie upomina bo jak twierdzi tak jest lepiej... szlag mnie trafia jak tylko o tym myślę! Ciekawe czy potem jego zacny szef będzie mu emeryturę nma starość wypłacał...
U mnie w domu to jest tak , że ten gotuje kto jest w domu.
Moja mama pracuje co drugi dzień więc gotuje jak ma wolne, a jak nie to gotuje tato a dziś moja bratanica bo nie poszła do szkoły.Rzadko gotuję ja bo moje godziny pracy są takie 10-18 więc raczej cężko abym cos ugotwała chociaż bardzo lubię

[jupik]

Napisane przez motley

no trochę się naszukałam
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=465

istotnie,to moje ogóraski, nawet nie zauważyłam

Napisane przez Daysy85

Mój TŻ sądzi ciągle że jest jeszcze tyle czasu!
I jak wspomniam o zaproszeniach itd to od razu wyskakuja oboje z moją mamą!
Za wcześnie , jeszcze masz tyle czasu, po co się tak gorączkujesz!
Wkurza mnie to czasem trochę chociaż zaczynam się zastaniawiać ... a może oni mają rację???

no na zaproszenia faktycznie macie jeszcze sporo czasu, ale z drugiej strony to przecież nie zaszkodzi żeby je pooglądać ja mam to samo w domu- teraz już zostało nam 5 miesięcy, więc rzadziej to słyszę, ale wcześniej jak coś pokazywałam mamie to tez mówiła, że za wczesnie i po co ja marnuję tyle czasu w tym internecie na TŻ ta to już w ogóle nie mam co liczyć w kwestiach takich "drobiazgów"- jak mu pokazuję więcej niż 2 modele zaproszeń albo nie daj Boże cały ich katalog to robi tak cierpiętniczą minę, jakby mu włosy z nosa wyrywano

[baja_86]

Witam ale śnieżek sypie ładnie

Napisane przez azzis

hehehe

Ale śmiać mi się chce z tej parapetówy... bo mieszkanie praktycznie same gołe ściany Jakis stolik jest, dokupimy krzesła na razie i zrobimy jakieś żarełko i trunki Ciekawe co nasi goście powiedzą na stan mieszkania Bo bynajmniej nie jest ono w stanie do mieszkania ....

dla mnie najwspanialszą rzeczą byłoby nawet spanie na materacu! Nie ma nic fajniejszego jak wspólne dorabianie sie po kolei wszystkiego wtedy dopiero docenia się to co się ma. a gościom się spodoba, przecież wiedzą, że dopiero się urządzać będziecie

martucha84 biedna iwi, mam nadzieję, ze szybko wróci do zdrowia
a ataki nie będą się powtarzać

Napisane przez madlenna2705

Witam wszystko szczęśliwe Panny Młode Chciałam wam pogratulować i powiedzieć ze fajnie się czyta wasze rozmowy ja niestety jeszcze nie planuje swojego ślubu ale może kiedyś dołączę do waszych dyskusji ;P tak czy tak sporo się można dowiedzieć na przyszłość hyhy
Pozdrawiam cieplutko

Witaj miło, że ktoś ma o nas takie zdanie Pozdrawiam również i liczę, ze jeszcze do nas dołączysz kiedyś

bzyczka1 ja również uważam, że nie ma co odwoływać wesela, przecież zaliczki przepadną, a to też jest strata. Poza tym z każdym następnym rokiem wszystko drożeje. Szukajcie oszczędności, dziewczyny sporo tu już doradziły w tej kwestii.Może uda się pożyczyć od kogoś część pieniędzy? Może ida ci się znaleźć jakąś pracę dorywczą? trzeba kombinować, ale powinno się udać

Napisane przez mala2241

a my juz jutro sie pomalu przeprowadzamy do mieszkanka

ale super

Napisane przez Emilia211

CZEŚĆ DZIEWCZYN
Długo mnie nie było, a tu już kolejny wątek
Co słychać u Was? Jak tam nastroje przedslubne

aaa jak narazie zastój, nic kompletnie nie robimy po nowym roku się powinno ruszyć

[MalgosiaM8]

Witam!

Dołaczam sie do szczęśliwych panien młodych w 2009!!
Dokładnie 5 września 2009

Pozdrawiam

[Maggie1983]

Napisane przez MalgosiaM8

Witam!

Dołaczam sie do szczęśliwych panien młodych w 2009!!
Dokładnie 5 września 2009

Pozdrawiam

Witaj z nami Gadułami - ale zrymowałam i spowiadaj się szybko co masz, czego nie i z czym się wahasz

Bzyczka - nie odwoluj!!!! poczekaj a noz sie poprawi a moze przemysl sprawe przyjecia tylko dla najblizszych - mojej mamy kolezanka wydaje corke za maz i maja mini przyjecie na 25 os i placa 90zl/os i bedzie DJ. Lepiej to niz nic, a prawda jest taka ze przelozycie wesele na jeszcze za rok, a gwarancji nie ma ze Wam sie sytuacja finansowa polepszy niestety

[kasiaher]

: )

[Scio]

Napisane przez MalgosiaM8

Witam!

Dołaczam sie do szczęśliwych panien młodych w 2009!!
Dokładnie 5 września 2009

Pozdrawiam

Witaj, ślubujemy tego samego dnia

[kasiaher]

kurcze mi zostało do slubu 6m-cy i 11 dni ale to leci

Miałam wczoraj dwa sny, oczywiście tematyka " mój slub i wesele..." ale nic nie pamietam. Po za tym, że miałam na sobie swoją suknie.

[Zottel]

Dziewczyny, wyscie zwariowaly!! Nie bylo mnie cala wiecznosc i pewnie malo kto mnie jeszcze pamieta Ale ze tyle tekstu przez ten czas naprodukujecie to naprawde nie myslalam Pozdrawiam wszystkie, ktore mnie pamietaja i wszystkie ktorych jeszcze nie znam

[Maggie1983]

no coz gadu gadu, musisz sie poprawic i zagladc czesciej witaj

[baja_86]

Napisane przez MalgosiaM8

Witam!

Dołaczam sie do szczęśliwych panien młodych w 2009!!
Dokładnie 5 września 2009

Pozdrawiam

witaj jak ida przygotowania?

Napisane przez Zottel

Dziewczyny, wyscie zwariowaly!! Nie bylo mnie cala wiecznosc i pewnie malo kto mnie jeszcze pamieta Ale ze tyle tekstu przez ten czas naprodukujecie to naprawde nie myslalam Pozdrawiam wszystkie, ktore mnie pamietaja i wszystkie ktorych jeszcze nie znam

oczy przecieram ze zdumienia, czy to ty naprawdę? gdzieś sie podziewała dziewczyno? Myślałyśmy, że zaginęłaś, czyżby życie małżeńskie aż tak wciągało? co słychać?

[MalgosiaM8]

Napisane przez Maggie1983

Witaj z nami Gadułami - ale zrymowałam i spowiadaj się szybko co masz, czego nie i z czym się wahasz

Bzyczka - nie odwoluj!!!! poczekaj a noz sie poprawi a moze przemysl sprawe przyjecia tylko dla najblizszych - mojej mamy kolezanka wydaje corke za maz i maja mini przyjecie na 25 os i placa 90zl/os i bedzie DJ. Lepiej to niz nic, a prawda jest taka ze przelozycie wesele na jeszcze za rok, a gwarancji nie ma ze Wam sie sytuacja finansowa polepszy niestety

brak jeszcze fotografa i kamerzysty tak naprawde czekam na propozycje
Wesele w oklolicach Świdnika a dokładnie w Remizie a co tam , tak sobie wymarzyłam

Napisane przez Scio

Witaj, ślubujemy tego samego dnia

Możemy sie wspierać duchowo

[Daysy85]

Witaj MalgosiaM8 i Zottel
Małgosia chwal się wszytskim co już masz a czego jeszcze nie ???
Zottel miło mi Cię poznać i gratuluję pójścia za mąż w 2009 bo to najlepszy rok na zawarcie związku małżeńskiego
Dużo szczęścia i powodzenia na nowej drodze życia

[agus87]

Napisane przez Scio

bzyczka, a może jednak udało by się znaleźć jakąś pracę? Ja też studiuje dziennie, ale mam przecież wolne weekendy, wieczorami też pracuję, co prawda cierpię na brak czasu, w domu jestem tylko przelotem, ale jakoś sobię radzę, przecież szukają studentów do kawiarni, kin - przeważnie na weekendy. Ja wiem, ze każda z nas chciałaby mieć wolne weekendy, no ale czasami nie można inaczej

ja pracuje dodatkowo w weekendy wlasnie i przez to malo spedzam czasu z tztem, dzieki bogu, ze razem pracujemy!!

zottel witaj

dziewczyny dokladnie za 5 miesiecy bedziemy wyjezdzac do kosciolka na slub

[MalgosiaM8]

[quote=baja_86;9855966]witaj jak ida przygotowania?

Słabo jeszcze najważniejszego nie ma ale podchodze do tego spokojnie i z luzem

Napisane przez Daysy85

Witaj MalgosiaM8 i Zottel
Małgosia chwal się wszytskim co już masz a czego jeszcze nie ???
Zottel miło mi Cię poznać i gratuluję pójścia za mąż w 2009 bo to najlepszy rok na zawarcie związku małżeńskiego
Dużo szczęścia i powodzenia na nowej drodze życia

Fotografa poszukuje i kamerzysty z Lubelszczyzny