Czy pracujecie w ciąży?

[dudipopka]

boszszszsz jakie cuuudowne kobiety tu siedzą prawo i sparawiedliwośc nigdy przenigdy nie oszukiwały nawet w szkole nie sciągały no przecież to oszustwo...tak jest be...

a ze skacowanymi facetami to mi sie nasuneło po wypowiedzi jednej z was że nie tylko my oszukujemy ale inni ludzie też....

a moje zdanie jest takie ze ja będę za przeproszeniem swojej d pilnować a bo czy ja wstane o 4 rano to ja a nie wy bo o 5 rano mam autobus ale to przecież pikuś przecież ciąże mam niezagrożoną mogę zapitalać

a kolezanki w kraju tak miały zarąbiście ze do uk wyjechały....no to przecież was nie okradam bo was tu nie ma

[sweetpinky]

Napisane przez carrot

Szczęśliwie od osądzania zdolności do pracy jest lekarz.


Wspaniałe heroiczne kobiety.... Cóż więcej można powiedzieć? A, może się pokuszę... jak ktoś lubi się męczyć, to już jego problem. Masochizm rzeczywiście nie jest powodem do pójścia na L4. Ale wiesz co? Rozumiem Twoje podejście, ja też mając tak heroiczną matkę próbowałabym jej dorównać

Tak, kpię sobie teraz.



Hahaha, uroczo to brzmi. Nie słyszałam jeszcze takiego tekstu Wrzućcie na luz i dajcie już spokój...



G prawda, koleżanko. Ja wykonywałam pracę biurową i wiesz co? Mimo, że planowaliśmy razem z szefem, że pociągnę do 7 m-ca to udało mi się przepracować o 2 m-ce mniej. Pomijam już kwestię puchnięcia stóp i nóg, tak że mi skóra zaczęła nad kolanami po prostu pękać, a co za tym idzie cholerny ból. Ja nie wiem, ludzie którzy nigdy nie wykonywali tego typu pracy nie mają pieprzonego pojęcia z jakim stresem się to może wiązać. Bo niby co? Pani w sekretariacie to tylko siedzi na dupie bąki zbija, tak? No przyznajcie, że taki macie obraz pracy biurowej... Ja i bez ciąży wracałam niejednokrotnie z bolącym z nerwów brzuchem, a w ciąży ten brzuch się napinał, łapały skurcze i powodował z kolei obawy lekarza prowadzącego ciążę.


O proszę, praca biurowa. To może po prostu ja jestem jakaś narzekajła.... Powodzenia, obyś wytrwała w swoim zamiarze...


No cóż, Kancia, staję obok Ciebie. Jak już mają mieć uciechę z linczowania, to niech i mnie połaskoczą swoimi jadowitymi uwagami... Mam podobny plan, również chcę skorzystać z wychowawczego i urodzić drugie dziecko.


O tak, dosłownie. Okradamy ZUS... Już nieistotnym jest to, że ileś tam musiałyśmy przepracować żeby teraz móc skorzystać na zwolnieniu lekarskim. Poza tym, nikogo nie obchodzi fakt, że pieniądze na zwolnieniu dostaje się tak nieregularnie i późno - ja na zwolnieniu jestem od listopada a pierwsze pieniądze wpłynęły do mnie w połowie lutego.


Kancia, wg teorii niektórych pań, to lepiej żeby te kobiety w ciążę nie zachodziły, bo takie są niewygodne dla pracodawców. No a jak się trafi, to pracować do momentu porodu, a potem najlepiej wrócić następnego dnia. Jakiś czeski film po prostu...


Taak? Naprawdę? A jak taka ciężarna twierdzi, że też naprawdę się źle czuje i to błogosławieństwo jak raz w tygodniu poczuje się na tyle lepiej żeby wyjść do hipermarketu na zakupy, to już jest naciągaczką, tak? Świetnie.


Dokładnie, po 30 dniach. W dodatku te dni się zliczają i jak się wcześniej bywało na zwolnieniu z powodu grypy czy czegokolwiek innego, to potem może być tak, że na opłacanym przez pracodawcę zwolnieniu "z okazji" ciąży jest się raptem 5 dni. No, wtedy to rzeczywiście NACIĄGAMY pracodawcę...

Już miałam się nie udzielać na tym temacie, bo uważam, że to idiotyczne takie obsmarowywanie dziewczyn, które z takich czy innych powodów idą na zwolnienie, ale aż mnie trzęsie jak czytam o heroicznych postawach niektórych kobiet, które w dodatku twierdzą, że każda z nas powinna postępować w ten sam sposób.

Kobieto, chcesz pracować do godziny porodu? No to pracuj, ale nie powoduj, że inna dziewczyna w związku z Twoją postawą i Twoim (głupim) gadaniem ma wyrzuty do siebie samej. Nikt nie doceni tego, że ona się pomęczy czy to przy biurku, czy przy taśmie nie idąc na zwolnienie, a tylko nabawi się wrzodów na żołądku...

to kpij z siebie a nie ze mnie i z mojej matki

Napisane przez dudipopka

na czas okeślony też sie ma wychowawczy ja mam umowe na czas określony
w ciąże zaszłam na 2 miesiące przed końcam jednej umowy----musiałam wziąść na cały grudzień wziąść LEWE zwolnienie na korzonki od lekarza ogólnego ponieważ od ginekologa oznaczałoby przedłużenie mi owej umowy do dnia porodu a potem macierzyński.......i finito zostałabym na lodzie z zasiłkiem macierzyńskim w wysokości 48 zł miesięcznie
cały grudzień byłam w domu od 5 stycznia wiedziałam ze mam następną umowę musiałam wrócić na 10 dni(bo dopiero 15 dostałam ją do podpisania)udając ze nie jestem w ciąży by właśnie"nie wylecieć"i to było najgorsze 10 dni w moim zyciu wiecznie głodna mdliło mnie zawroty głowy bół nóg piersi tam gdzie stałam czy siedziałam momentalnie zasypiałam......15 dostałam umowe a 16 już byłam u gina i dostałam zwolnienie
oczywiście przez te 10 dni życzliwe koleżanki musiały odwalać praktycznie całą prace za mnie bo ja nie byłam nawet zdolna palcem kiwnąć
precious_81 bądz heroiczna całą ciąże życze ci tego a potem zostaw swoje dzieciątko i wróć do pracy....ciekawe czy dasz rade.....

NA TEMAT PRACOWANIA CZY NIE W CIĄZY POWINNY wypowiadać sie tylko kobiety w ciąży lub po...a nie osoby nie będące w temacie..
bo rozmowa wtedy nie ma sensu to jakby z księdzem gadać o wychowywaniu dzieci

akurat ja też jestem w ciąży.

Napisane przez patysiak

carrot

aż musiałam konto założyc z wrazenia
ja również bidaczek przybiurkowy jestem
mam w głębokim poważaniu moralizatorskie pogadanki na temat mojej ciąży,mojego samopoczucia,moich odcisków na pupie i gdziekolwiek by nie występowały!!!
pracowałam przez tyle lat bez kombinatorstwa,zwolnien itp,więc teraz NALEŻY mi się bez łaski pierdzi matronek,mamusiek i supercięzarówek zwolnionko na który jestem od drugiego miesiaca ciazy,i tak sobie cudnie odpoczywam w domku,czekając na mojego małego misia w spokoju i błogim super lenistwie
i nic nikomu do tego czy na moim L4 zdycham na hemoroidy od siedzenia przy biureczku czy jestem na nim bo pazurek mi sie połamał........

i żal mi was superbabochłopy,żeście takie mało tolerancyjne w tym waszym superheroicznym podejsciu do życia......
ale pracujcie,pracujcie zeby takie jak ja leniuszki mogły sobie z tego kotrzystac do woli na swoim lewym L4

superbabochłopy? masz jakiś z tym problem? odpuść sobie takie komentarze
i mów o sobie

Napisane przez dudipopka

ok luna właśnie tysiące zdrowych facetów skacowanych jest na l4 poprosze dla nich też troche nagonki

nikt tu nie mówił, że skacowany facet robi dobrze biorąc lewe zwolnienie

[Olila9]

Dziewczyny, ale chcecie byc na rowni traktowane z pijaczkami bioracymi lewe zwolnienie na kaca - prosze bardzo. Grunt to wiedziec, czego sie chce i do czego sie dazy. Ja nie chce.

[***luna]

Napisane przez dudipopka

boszszszsz jakie cuuudowne kobiety tu siedzą prawo i sparawiedliwośc nigdy przenigdy nie oszukiwały nawet w szkole nie sciągały no przecież to oszustwo...tak jest be...

a ze skacowanymi facetami to mi sie nasuneło po wypowiedzi jednej z was że nie tylko my oszukujemy ale inni ludzie też....

a moje zdanie jest takie ze ja będę za przeproszeniem swojej d pilnować a bo czy ja wstane o 4 rano to ja a nie wy bo o 5 rano mam autobus ale to przecież pikuś przecież ciąże mam niezagrożoną mogę zapitalać

a kolezanki w kraju tak miały zarąbiście ze do uk wyjechały....no to przecież was nie okradam bo was tu nie ma

Tak cudownie jest mieć poukładany system wartości
Powód mojego wyjazdu do UK, zupełnie nie powinien cię interesować.
To,że nie mieszkam w Polsce, nie oznacza,że nie płacę tam podatków.
Co do twojej ciąży: Tak myślę: powinnaś chodzić do pracy.
Jeśli praca nie jest odpowiednia dla ciężarnej: prawo daje różne możliwości.
Każda sytuacja jest indywidualna.

Dziewczyny, ale chcecie byc na rowni traktowane z pijaczkami bioracymi lewe zwolnienie na kaca - prosze bardzo. Grunt to wiedziec, czego sie chce i do czego sie dazy. Ja nie chce.

Ja tez nie chcę i dobrze mi z tym

[dudipopka]

ja niechce być na równi traktowana z pijaczkami ale nie chce też być oceniana co robie co nie robie każdy ma swoje życie i swoje cele
mnie życie nauczyło ze nie ocenia sie ludzi tylko żyje sie z ludzmi
nigdy przenigdy nikogo nie oceniłam ---chce tak to niech robi co mi do tego???

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

***luna moje dziecko ma już 7 miesięcy
a powód mojego siedzenia w ciąży w domu też nie powinien cie interesować
to ze mieszkam w Polsce to nie znaczy ze nie płace podatków i żyje na koszt podatnika
a mój system wartości powinien podobac sie mi a nie tobie
wkleiłaś kilka postów wcześniej liste zabronionych prac w ciąży---każdy punkt odpowiadał mojej pracy
i masz racje każda sytuacja jest indywidualna----a o pracy zcy nie pracy decyduje kobieta i jej lekarz a nie opinia na forum

[sweetpinky]

Napisane przez Olila9

Dziewczyny, ale chcecie byc na rowni traktowane z pijaczkami bioracymi lewe zwolnienie na kaca - prosze bardzo. Grunt to wiedziec, czego sie chce i do czego sie dazy. Ja nie chce.

ja nie chcę

Napisane przez dudipopka

ja niechce być na równi traktowana z pijaczkami ale nie chce też być oceniana co robie co nie robie każdy ma swoje życie i swoje cele
mnie życie nauczyło ze nie ocenia sie ludzi tylko żyje sie z ludzmi
nigdy przenigdy nikogo nie oceniłam ---chce tak to niech robi co mi do tego???

ja Ciebie nie oceniam ale wyraziam swoje zdanie z twierdzeniem, że ja bym zrobiła inaczej, jeśli Tobie jest dobrze siedzieć w domu to dobrze, poprostu ja nie umiem, nosi mnie jak cholera.
Wywiązała się tutaj beznadziejna dyskusja, nikt tu nikogo do niczego nie zmusza, niech każdy robi coś według własnego sumienia.

Puki co to mi może być źle bo zostało tutaj zakpione z mojej matki, ze mnie i zostałam między innymi ja nazwana babochłopem

[dudipopka]

Napisane przez sweetpinky

ja nie chcę

ja Ciebie nie oceniam ale wyraziam swoje zdanie z twierdzeniem, że ja bym zrobiła inaczej, jeśli Tobie jest dobrze siedzieć w domu to dobrze, poprostu ja nie umiem, nosi mnie jak cholera.
Wywiązała się tutaj beznadziejna dyskusja, nikt tu nikogo do niczego nie zmusza, niech każdy robi coś według własnego sumienia.

Puki co to mi może być źle bo zostało tutaj zakpione z mojej matki, ze mnie i zostałam między innymi ja nazwana babochłopem

ojj przestań nikt nie zakpił z twojej mamy ja też jestem babochlopem mam krótkie włosy
myślisz ze mnie nie nosiło po chacie??? ale nie miałam możliwości wrócenia nawet sobie nie wyobrażam tego jak jestem w pracy z wielkim brzuchem..i w japonkach
ale ja nie oceniam chcesz pracuj nie chcesz nie pracuj czy to tak trudno zrozumieć....no masz racje dyskusja już jest bez sensu

[***luna]

Napisane przez dudipopka

ja niechce być na równi traktowana z pijaczkami ale nie chce też być oceniana co robie co nie robie każdy ma swoje życie i swoje cele
mnie życie nauczyło ze nie ocenia sie ludzi tylko żyje sie z ludzmi
nigdy przenigdy nikogo nie oceniłam ---chce tak to niech robi co mi do tego???

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

***luna moje dziecko ma już 7 miesięcy
a powód mojego siedzenia w ciąży w domu też nie powinien cie interesować
to ze mieszkam w Polsce to nie znaczy ze nie płace podatków i żyje na koszt podatnika
a mój system wartości powinien podobac sie mi a nie tobie
wkleiłaś kilka postów wcześniej liste zabronionych prac w ciąży---każdy punkt odpowiadał mojej pracy
i masz racje każda sytuacja jest indywidualna----a o pracy zcy nie pracy decyduje kobieta i jej lekarz a nie opinia na forum

Prawde mówiąc to nie rozumiem o co ci chodzi.
Miałas prawo nie pracować, gdyż warunki Twojej pracy mogły zagrazać zdrowiu dziecka- nie pracowałaś, skorzystałas ze swoich praw.
Nie jesteś więc kobietą, która bierze L4 bo chce mieć czas dla siebie.
A my tu własnie o tym rozmawiamy: o bezsensownym naduzywaniu L4.


W żadnej z moich wypowiedzi nie napisałam o tym,że nie płacisz podatków.
Forum służy prowadzeniu dyskusji a nie podejmowaniu decyzji w czyims życiu.


Mnie pewne zachowania przeszkadzają lub mam do nich negatywny stosunek mi moge je skomentować.

[sweetpinky]

Napisane przez dudipopka

ojj przestań nikt nie zakpił z twojej mamy ja też jestem babochlopem mam krótkie włosy
myślisz ze mnie nie nosiło po chacie??? ale nie miałam możliwości wrócenia nawet sobie nie wyobrażam tego jak jestem w pracy z wielkim brzuchem..i w japonkach
ale ja nie oceniam chcesz pracuj nie chcesz nie pracuj czy to tak trudno zrozumieć....no masz racje dyskusja już jest bez sensu

łatwo zrozumieć, myślisz, że ja też się nie zastanawiam jak to będzie pod koniec?
z tym, że prawdopodobne jest to, że zostanę wysłana na zwolnienie czy tego będę chciała czy też nie ze względu na chory kręgosłup

[dudipopka]

no ja miałam cięzkie warunki pracy ale przecież pracodawca mógł mnie przesunąc do innej pracy...mogłam 8 godzin liczyć śrubki
chodzi mi bardziej nagonkę na inne babki w ciąży ze są oszustkami naciągaczkami
na samym początku dyskusji padło takie "zdanie jak sie zapytałam koleżanki czemu od razu powiedziała ze mi sie nie chce" nikt np nie pomyślał ze np nie chce rozmawiać ze ma trudą ciąze ze zle ją znosi..nie od razu została wrzucona do wora z anpisem leniwa...
albo stwierdzenie ze na wychowwzcym od razu zazsła w ciże bo jej sie pracować nie chce..a praca w domu to nie parca tak???
ze ty sie świetnie czuje że masz zapał do pracy nie ozncza ze każda z nas ma trzeba to zrozumieć a nie oceniać negatywnie

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez sweetpinky

łatwo zrozumieć, myślisz, że ja też się nie zastanawiam jak to będzie pod koniec?
z tym, że prawdopodobne jest to, że zostanę wysłana na zwolnienie czy tego będę chciała czy też nie ze względu na chory kręgosłup

kochana mi tez nie byłołatwo bez pracy ale wiesz zachodząc w ciąze trzeba sobie uzmysłowić ze już my sie nie liczymy..liczy sie tylko dziecko które nosimy pod sercem
jeśli bedziesz na l4 dużo wypozcywaj..zbieraj siły na dni po porodzie bedzie ci potrzebne bo potem niestety..sama zobaczysz

[sweetpinky]

Napisane przez dudipopka

no ja miałam cięzkie warunki pracy ale przecież pracodawca mógł mnie przesunąc do innej pracy...mogłam 8 godzin liczyć śrubki
chodzi mi bardziej nagonkę na inne babki w ciąży ze są oszustkami naciągaczkami
na samym początku dyskusji padło takie "zdanie jak sie zapytałam koleżanki czemu od razu powiedziała ze mi sie nie chce" nikt np nie pomyślał ze np nie chce rozmawiać ze ma trudą ciąze ze zle ją znosi..nie od razu została wrzucona do wora z anpisem leniwa...
albo stwierdzenie ze na wychowwzcym od razu zazsła w ciże bo jej sie pracować nie chce..a praca w domu to nie parca tak???
ze ty sie świetnie czuje że masz zapał do pracy nie ozncza ze każda z nas ma trzeba to zrozumieć a nie oceniać negatywnie

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------


kochana mi tez nie byłołatwo bez pracy ale wiesz zachodząc w ciąze trzeba sobie uzmysłowić ze już my sie nie liczymy..liczy sie tylko dziecko które nosimy pod sercem
jeśli bedziesz na l4 dużo wypozcywaj..zbieraj siły na dni po porodzie bedzie ci potrzebne bo potem niestety..sama zobaczysz

ja dopiero przyzwyczajam się do tej myśli i już od początku zaczęło mi bardziej zależeć na ciąży niż na mnie. To było moje wyczekiwane dziecko, troszkę się o nie staraliśmy dlatego mam zamair zrobić wszsytko by było OK.

[dudipopka]

będie oki..tylko sie nie przejmuj innymi i ich opiniami..i rób swoje

[santos]

Smieszy mnie ta polska postawa pt ciaza=choroba. Kobiety stadnie, jak tylko zachodza w ciaze, natychmiast ida na L4. I mysla, ja np wyzej dudipopka, ze to jest ok. Przeciez ZUS placi. No a przeciez powszechnie wiadomo, ze ZUS pieniadze ma z nieba, marsjanie go dofinansowuja.

Potem sie kobiety dziwia, ze ciezko jest im dostac prace, ze mniej zarabiaja od mezczyzn, ze pracodawcy nie chca dawac umowy na czas nieokreslony mlodym kobietom itd. A czy ktos pomyslal, ze owszem, kobiecie w ciazy na L4 ZUS placi, ale w tym czasie KTOS jej prace w zakladzie musi wykonac i temu komus musi placic pracodawca, moze go zatrudnic tylko na czas okreslony itd, to rodzi wiele problemow, musi odprowadzac skladki za pracownika bla bla bla. I pracodawca o tym wie wiec nie zatrudnia takich kobiet, nie awansuje i nie doksztalca ich (bo szkoda pieniedzy, jak zajda w kolejna ciaze i nie bedzie ich w pracy przez 4 lata).

W cywilizowanych krajach lekarze NIE daja L4, chyba, ze jest wskazanie do lezenia plackiem. Jesli nie ma, najczesciej po prostu kobieta normalnie pracuje w ciazy, jesli miala ciezka prace (typu rozladowanie towaru na polki w tesco) czesto pracodawca bierze to pod uwage i daje jej do wykonania tymczasowo prace lzejsza (typu siedzenie na kasie). Zauwazylam na "emigranckich" forach, ze kobiety to szokuje. Ile juz sie naczylatam wypowiedzi zszokowanych i oburzonych polek w Uk, ze sa w ciazy (zdrowej, normalnei przebegajacej) a lekarz SMIAL nie dac im L4!!!!
Rozumeim ,ze kobietom w ciazy puchna nogi, boli glowa i jest niedobrze. Tym niemniej jest wiele osob z chronicznymi chorobami, ktore czuja sie zle czesciej niz ciezarne i przez dlugi okres czasu (lub cale zycie). I jakos nie wysysaja z panstwa kasy niczym pijawki, bo ojej spuchla im nozka.
Wspolczuje kobietom, ktore maja powiklania w czasie ciazy, problemy, komplikacje czy zagrozona ciaze. Im nalezy sie, jak najbardziej, opieka panstwa i L4. A reszta powinna pracowac. Moze jakbysmy zaoszczedzili na tych lewych L4 od "spuchnietych nog" to by bylo wiecej pieniedzy na ginekologie w tym kraju.

[Kancia]

Santos błagam Cię najpierw przeczytaj wątek póżniej wtrącaj swoje 5 gr

dzięki, ze nas pouczyłaś bo nie miałyśmy pojęcia, zs to ZUS płaci kobietom na l4...

[aromatyzowana]

panie sprawiedliwie i wszystkowiedzące, najlepiej jest "widzieć źdźbło w cudzym oku, a nie widzieć belki we własnym".

[euphoria87]

santos ma prawie rację,tylko ja tylko uwazam ze jezeli kobieta wykonuje jakąkolwiek prace fizyczna powinna isc na L4. a dla mnie najbardziej jest oburzające to ze kobieta ktora siedzi za biurkiem idzie na l4 bo wlasnie puchna nóżki. żalosne. ona jeszcze ma stresy.hahahaha

[dudipopka]

Napisane przez euphoria87

santos ma prawie rację,tylko ja tylko uwazam ze jezeli kobieta wykonuje jakąkolwiek prace fizyczna powinna isc na L4. a dla mnie najbardziej jest oburzające to ze kobieta ktora siedzi za biurkiem idzie na l4 bo wlasnie puchna nóżki. żalosne. ona jeszcze ma stresy.hahahaha

kochana jesteś w ciąży a nie wiesz ze spuchnięte nogi u kobiety w ciąży to oznaka kilku schorzeń zagrażających dziecku???najpierw sie dokształć a potem osadzaj

[Kancia]

no widac jakie macie informacje puchnące nogi mogą być jedną z pierszych oznak gestozy...

nie wiem za kogo Wy sie uważacie, zeby mówić innym jak mają żyć i to jeszcze w kwiestii macierzyństwa.

ed: dudipopka ubiegłaś mnie ...

[dudipopka]

strażniczki moralności i zusu w jednym

[Kancia]

każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Szanuje zdanie dziewczyn, ze nie podoba im się to, ze kobiety biora l4 chociaż są zdrowe. Jednak nie znoszę umoralniania z nutą poniżania Pisalam już, że można powiedzieć ja sobie na moje l4 zapracowałam wcześniej, więc nikogo to nie powinno obchodzić. Niech każdy pilnuje swojego tyłka a nie poucza innych

[sweetpinky]

Napisane przez euphoria87

santos ma prawie rację,tylko ja tylko uwazam ze jezeli kobieta wykonuje jakąkolwiek prace fizyczna powinna isc na L4. a dla mnie najbardziej jest oburzające to ze kobieta ktora siedzi za biurkiem idzie na l4 bo wlasnie puchna nóżki. żalosne. ona jeszcze ma stresy.hahahaha

w tym momencie postawię się za dziewczynami które są za L4.
Chcesz się ze mną zamienić? mogę się założyć, że po miesiącu mojej pracy będziesz narzekać na kręgosłup częste siedzenie wpływa źle, tak samo jak ciągła praca przed komputerem, więc daruj sobie te hahanie

[morelka78]

Napisane przez euphoria87

santos ma prawie rację,tylko ja tylko uwazam ze jezeli kobieta wykonuje jakąkolwiek prace fizyczna powinna isc na L4. a dla mnie najbardziej jest oburzające to ze kobieta ktora siedzi za biurkiem idzie na l4 bo wlasnie puchna nóżki. żalosne. ona jeszcze ma stresy.hahahaha

euphoria jeśli kobieta wykonuje pracę fizyczną to pracodawca ma obowiązek zmienic jej miejsce pracy więc nie musi iść na L4

[precious_81]

Napisane przez Kancia

nie wiem za kogo Wy sie uważacie, zeby mówić innym jak mają żyć i to jeszcze w kwiestii macierzyństwa.

Ja jedynie wyrażam swój pogląd na taką sytuację - chyba mogę. Natomiast nie mówię nikomu co kto ma robić, bo i tak każdy robi po swojemu i najmniej będzie się przejmować tym co mówią inni. W większości kobeity tu piszą, że pracują i uważają, że można w ciąży pracować i nie popierają lewych zwolnień. Jeśli ktoś chce wziąć zwolnienie to się tym pisaniem akurat nie przejmie.

[santos]

Napisane przez dudipopka

strażniczki moralności i zusu w jednym

Nie. WLasnych pieniedzy. Kazda, ktora pracuje, placi na zus. W szczegolnosci, kazda pracujaca placi na te, ktore mimo zdrowej ciazy siedza na L4. Placa dla ciezarnych na zwolnieniu idzie takze z moich podatkow wiec uwazam, ze mam prawo sie w tym temacie wypowiedziec. Takze to ja bede miec jako kobieta problemy z praca, bo pracodawca bedzie sie bal mnie zatrudnic w obawie o to, ze wlasnie prysne na lewe L4 jak tylko zajde. Ergo strzege swojego dobrze pojetego interesu.

Mysle, ze taka postawa w Polsce wynika z tego, ze dalej nie oplaca sie pracowac, bardziej oplaca sie doic. Moze jak nam troche polepszy sie gospodarka i przepasc miedzy zaslkiem a , nawet mala, wyplata sie powiekszy, to kobiety beda wolaly popracowac w ciazy niz uciekac na niepotrzebne L4.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez santos

Mysle, ze taka postawa w Polsce wynika z tego, ze dalej nie oplaca sie pracowac, bardziej oplaca sie doic. Moze jak nam troche polepszy sie gospodarka i przepasc miedzy zaslkiem a , nawet mala, wyplata sie powiekszy, to kobiety beda wolaly popracowac w ciazy niz uciekac na niepotrzebne L4.

Ty serio to piszesz
i to jeszcze z Uk, gdzie nagminne jest pobieranie roznego rodzaju benefitow, nalezacych sie czy nie.


BTW Moim zdaniem zamiast sleczec na wizazu zrobcie kampanie w Polsce, piszcie do NFZ zeby ukrocili prawa do wypisywania L4 przez ginekologow, do ZUs do sejmu itp

[dudipopka]

właśnie pilnujesz własnych pieniędzy...na emigracji
życie nie jest różowe trzeba dbać o własny tyłek nie nieraz nie da sie przekształcic całego zakladu zeby kobieta w ciąży mogła pracowac wtedy i tak pracodawca cie wyśle do domu i co wtedy??? też jej przypniesz etykiete naciągaczki bo siedzi w domu???
a pracodawca wtedy bardziej traci bo nie dość ze musi jej zapłacić pensje i zus wcale niemały nie ma kasy na zatrudnienie nowej osoby bo to miejsce de fakto jest zajęte i co wtedy??

[santos]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1111854 7]Ty serio to piszesz
i to jeszcze z Uk, gdzie nagminne jest pobieranie roznego rodzaju benefitow, nalezacych sie czy nie.

BTW Moim zdaniem zamiast sleczec na wizazu zrobcie kampanie w Polsce, piszcie do NFZ zeby ukrocili prawa do wypisywania L4 przez ginekologow, do ZUs do sejmu itp [/quote]

No i? Skad wiesz, gdzie place podatki?
Temat nie jest o benefitach na dzieci itd tylko o L4 i ciazy. Zaloz o benefitach, to sie wypowiem, ze tez mi sie nie podobaja.
Siedzisz mi w domu, ze wiesz, ze oprocz sleczenia na wizazu nie pisze listow do Sejmu?

Napisane przez dudipopka

właśnie pilnujesz własnych pieniędzy...na emigracji
życie nie jest różowe trzeba dbać o własny tyłek nie nieraz nie da sie przekształcic całego zakladu zeby kobieta w ciąży mogła pracowac wtedy i tak pracodawca cie wyśle do domu i co wtedy??? też jej przypniesz etykiete naciągaczki bo siedzi w domu???
a pracodawca wtedy bardziej traci bo nie dość ze musi jej zapłacić pensje i zus wcale niemały nie ma kasy na zatrudnienie nowej osoby bo to miejsce de fakto jest zajęte i co wtedy??

Nic wtedy. Wtedy moze isc na L4. Niech do ciebie dotrze, ze piszemy o tych, ktore NIE musza siedziec w domu z tych czy innych powodow.
I zrozum, ze, poza ekstremalnymi przypadkami, praca w ciazy to wlasnie JEST dbanie o WLASNY tylek. Czy dalej ci sie wydaje, ze pracodawcy to bimba, ze pracownik znika mu na 8 m-cy mimo, ze nie musi? To sie potem na takiej kobiecie odbija. Tylko kobiety tego dalej nie kumaja i potem jest wielki szok i zdziwienie, ze to kolega mniej utalentowany awansowal, dostal odwyzke albo pojechal na szkolenie.

[Hvid]

Ja rowniez sie troche nad Wielka Brytania zastanawialam. Ale nie mieszkam na Wyspach, w zwiazku z tym milcze.

Pytanie do dziewczyn z UK ( czysta ciekawosc ) - Jak w UK wyglada pomoc socjalna i rozne benefity? Nie placicie przez swoje podatki na, dajmy na to, 6 dzieci pana Abdullaha z Iraku ( zamieszkalego w UK, rzecz jasna ) w ramach pomocy i opieki socjalnej?

Przepraszam za OT.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez santos

No i? Skad wiesz, gdzie place podatki?

A gdzie ja cos wspominalam o podatkach

Zalosny jest ton niektorych wypowiedzi, nikt tak nie dokopie kobiecie jak druga kobieta, ale w imie czego i po co

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Hvid

Ja rowniez sie troche nad Wielka Brytania zastanawialam. Ale nie mieszkam na Wyspach, w zwiazku z tym milcze.

Pytanie do dziewczyn z UK ( czysta ciekawosc ) - Jak w UK wyglada pomoc socjalna i rozne benefity? Nie placicie przez swoje podatki na, dajmy na to, 6 dzieci pana Abdullaha z Iraku ( zamieszkalego w UK, rzecz jasna ) w ramach pomocy i opieki socjalnej?

Przepraszam za OT.

Place, ale mi to nie przeszkadza i nie zamierzam w zwiazku z tym wszczyniac burd na forach internetowych.

[Hvid]

Moona - dzieki