Scent Bar VIII

[madziczka]

Polly, a w dupsko chcesz za te kulinarne posty?

Człowiek tu głodny,a tu mu na pokuszenie....

[vesenka]

Napisane przez Polly_

Dobra-daje przepis, przepis ten wywodzi się z potrawy rolników, robionej w kociołku na ognisku .

Zrobię w weekend i będę odgrzewać w tygodniu Jak tylko zjem fasolkę po bretońsku, której nadmiar zamroziłam jakiś miesiąc temu
Ja muszę być meganieelegancka, bo zawsze mówię "smacznego"

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Polly, a w dupsko chcesz za te kulinarne posty?

Człowiek tu głodny,a tu mu na pokuszenie....

no ja właśnie tez głodna...na pizze czekam

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez vesenka

Zrobię w weekend i będę odgrzewać w tygodniu Jak tylko zjem fasolkę po bretońsku, której nadmiar zamroziłam jakiś miesiąc temu
Ja muszę być meganieelegancka, bo zawsze mówię "smacznego"

podobno mówienie przez gospodynię "smacznego" rodzi obawy że ona sądzi że coś jej nie wyszło -dlatego zyczy gościom ( i sobie za razem) zeby im smakowało

[madziczka]

Napisane przez Polly_

no ja właśnie tez głodna...na pizze czekam

[Polly_]

vesenka! mrozonki to podstawa!
moim ostatnim odkryciem są "ruskie naleśniki"- zamiennik ruskich pierogów

[winter76]

Napisane przez madziczka

Łączę się z Tobą w bólu

[vesenka]

Napisane przez Polly_

Oprócz ziemniaków jestem fanką cukini
a dopiero dzisiaj dowiedziałam sie że można ją jeść na surowo

najbardziej lubię cukinię z solą i pieprzem, panierowaną w jajeczku i tartej bułce

Napisane przez Polly_

podobno mówienie przez gospodynię "smacznego" rodzi obawy że ona sądzi że coś jej nie wyszło -dlatego zyczy gościom ( i sobie za razem) zeby im smakowało

Dobra teoria, nie znałam jej

Napisane przez Polly_

vesenka! mrozonki to podstawa!
moim ostatnim odkryciem są "ruskie naleśniki"- zamiennik ruskich pierogów

Szczególnie jak ktoś wyprodukuje mega-gar fasolki
A naleśniki ruskie to jedne z moich ulubionych Próbowałaś z sosem? (mój ulubiony do ruskich jest z wymieszanych: jogurtu naturalnego,majonezu, soli, pieprzu, kapki musztardy i i ząbka czosnku)

[madziczka]

Napisane przez winter76

Łączę się z Tobą w bólu

Idę sobie stąd.

Nie no na serio stąd idę - przy cukini już wyję z żałości Uwielbiam cukinię, kocham cukinię:sli na: Jestem Cukiniowym Monsterkiem

[Yola]

Kurcze ja też głodna jestem! W lodówce echo gra, w portfelu nie ma na pizze. Hihi, ale mam plan

Cukinię uwielbiam, szczególnie smażoną z dodatkiem czosnku
Surowa.... hmm, a jak niby ją jeśc? W sałatkach

[madziczka]

Napisane przez Yola

Kurcze ja też głodna jestem! W lodówce echo gra, w portfelu nie ma na pizze. Hihi, ale mam plan

Cukinię uwielbiam, szczególnie smażoną z dodatkiem czosnku
Surowa.... hmm, a jak niby ją jeśc? W sałatkach

Ja obsmażam cuknię, pokrojoną w plastry, na odrobinie oleju, potem solę i doprawiam ziołami prowansalskimi. Mój patent na szybki obiad, zwłaszcza jak się wracało zrytym z pracy.

I jeszcze - cukinia przkrojona w pół. Wydrążony środek ( takie "łódeczki") do środka ugotowany ryż z mielonym mięsem i sosem pomidorowym, całość potem poddusić, żeby cuknia zmiękła....

Jaka jestem głoooodna...

[Yola]

Napisane przez madziczka

Ja obsmażam cuknię, pokrojoną w plastry, na odrobinie oleju, potem solę i doprawiam ziołami prowansalskimi. Mój patent na szybki obiad, zwłaszcza jak się wracało zrytym z pracy.

Jaka jestem głoooodna...

Mniam.... ale dodałabym czosnek

Ide na wodzionka

[la gata]

Napisane przez Polly_

Ja tez nie wiem, jak to działa i dlatego kupiłam u tego sprzedawce za KT 26 zł

ja kiedys probowalam wycofac sie z aukcji, gdy zaproposnowalam 31zl ale ktos i tak mnie przebil. to bylo jeszcze na poczatku moich poszukiwan OIki, pozniej dopatrzylam sie tej aukcji za 26zl.
A w koncu kupilam odlewke od Ivanny i teraz bede miala swoja OI

Za OI i jej wielbicielki

[madziczka]

Napisane przez Yola

Mniam.... ale dodałabym czosnek

Ide na wodzionka

Yolu - oczywiście czosnek też jest Zapomniałam dopisać

Wodzionka jest pyszna... w sytuacjach awaryjnych

La gato - za wielbicielki OI

[Yola]

Napisane przez madziczka

La gato - za wielbicielki OI

.... i za wodzionka

[madziczka]

Napisane przez Yola

.... i za wodzionka

I za wodzionka

[Polly_]

pizza pożarta wiec wróciłam

Napisane przez vesenka

najbardziej lubię cukinię z solą i pieprzem, panierowaną w jajeczku i tartej bułce


Dobra teoria, nie znałam jej


Szczególnie jak ktoś wyprodukuje mega-gar fasolki
A naleśniki ruskie to jedne z moich ulubionych Próbowałaś z sosem? (mój ulubiony do ruskich jest z wymieszanych: jogurtu naturalnego,majonezu, soli, pieprzu, kapki musztardy i i ząbka czosnku)

ja mam gar 7 litrowy i generalnie wszystko produkuję właśnie w nim
z sosem nie jadłam ,muszę spróbować

Napisane przez madziczka

Idę sobie stąd.

Nie no na serio stąd idę - przy cukini już wyję z żałości Uwielbiam cukinię, kocham cukinię:sli na: Jestem Cukiniowym Monsterkiem

ja tez kocham cukinie, cukinie i pyry

Napisane przez Yola

Kurcze ja też głodna jestem! W lodówce echo gra, w portfelu nie ma na pizze. Hihi, ale mam plan

Cukinię uwielbiam, szczególnie smażoną z dodatkiem czosnku
Surowa.... hmm, a jak niby ją jeśc? W sałatkach

tak zrobioną jak mizerie z ogórków

Napisane przez Yola

Mniam.... ale dodałabym czosnek

Ide na wodzionka

co to jest wodzionek?

Napisane przez la gata

ja kiedys probowalam wycofac sie z aukcji, gdy zaproposnowalam 31zl ale ktos i tak mnie przebil. to bylo jeszcze na poczatku moich poszukiwan OIki, pozniej dopatrzylam sie tej aukcji za 26zl.
A w koncu kupilam odlewke od Ivanny i teraz bede miala swoja OI

Za OI i jej wielbicielki

ja tez mam swoją ale tą nową

[la gata]

Napisane przez madziczka

I za wodzionka

I za wszystkich Cukiniomaniakow
tez mi sie jesc zachcialo, chyba pojde spac zanim zrobie sie marudna

dobrej nocki

[madziczka]

Polly , wodzionka to TO

[gryx82]

Napisane przez melkmeisje

Dziękuję za kciuki, ale niestety...

Myślałem o Tobie dzisiaj, gdy stałem przy pisuarze Ale to dlatego, że z naszego uczelnianego wc rozciąga się widok na WORD właśnie

Napisane przez Sabbath

Pan geodeta uległ...

Próbował się opierać?!

Napisane przez Polly_

Dobra-daje przepis, przepis ten wywodzi się z potrawy rolników, robionej w kociołku na ognisku

Brzmi smakowicie - ja również kocham ziemniaki

Napisane przez vesenka

...Jak tylko zjem fasolkę po bretońsku, której nadmiar zamroziłam jakiś miesiąc temu

Fasolę też kocham

[Yola]

Napisane przez Polly_

tak zrobioną jak mizerie z ogórków

Muszę spróbowac, chociaż wątpię czy zostanę fanką

Napisane przez Polly_

co to jest wodzionek?

hihihih
Wodzionka - śląska zupa - chleb + czosnek + woda

Dałam linka wyżej jest piosenka i jest przepis
Edit: ale widzę, że Madzik już wytłumaczyła to bardziej po ludzku

A swoja drogą wpadłam na pomysł przyrządzenia zupy dziś, gdy któraś z wizażanek użyła tu wyrażenia "na pokuszenie"
Moja przyjaciółka która nie pochodzi ze Śląska jak usłyszała o wodzionce pierwszy raz zapytała : "coo? wodziona na pokuszenie" ?

[magdulenka]

Napisane przez Yola

Dzisiaj rano weszłam na wizaż, i znalazłam w galerii makijażu moje prace - no pochwalę się Wam , chociaż przyznam, że lekko zszokowana jestem , bo posłałam maila z zapytaniem dawno temu, dołączyłam wstępnie kilka fotek i czekałam na odpowiedź lub olanie mnie. A tu proszę, informacje o mnie nawet są jakieś

Yolu, wow Tylko tyle zdołałam z siebie wydobyć.
Piękne! (Też chcę tak wyglądać Tylko nie wiem przed kim musiałabym zrobić:)


Polly, dzięki za "smaczny " przepis

Też mi się chce wodzionki ... A tu chlebka ni ma

[madziczka]

Niektóre moje koleżanki na studiach były zszokowane jak można jeść wodę z chlebem A potem poznałam Ślązaczki i byłyśmy "wtajemniczone".

Magdulenko - nie ma to jak definicja z Wiki I obrazek jest....

[melkmeisje]

Napisane przez gryx82

Myślałem o Tobie dzisiaj, gdy stałem przy pisuarze Ale to dlatego, że z naszego uczelnianego wc rozciąga się widok na WORD właśnie

Dzięęęki

[Sabbath]

Napisane przez melkmeisje

Nie chce mi się wierzyć w te statystyki Albo to tylko w tym moim ośrodku tak nieciekawie wygląda. Bo osoby, które zdają za pierwszym razem to naprawdę wyjątki. Spośród moich bliższych i dalszych znajomych (a w ostatnim czasie cały czas ktoś zdaje) większość podchodziła do egzaminu po 3-4 razy.

A stres... Chyba dopiero teraz wychodzi. Brzuch mnie boli całe popołudnie.

Ja jestem skłonna wierzyć badaniom, które cytuje Polityka.
No i z moich doświadczeń wynika, że egzamin na prawko wcale nie jest straszny. Zdawałam dwa - oba zdane przy pierwszym podejściu. Drugi to nawet w glanach.
Mnie się wydaje, że te przerypy z prawkiem to takie trochę urban legends, jak o radioaktywnych pomidorach. Może to jest tak, że opowiadają o tym, jak to jest strasznie głównie ci, którym się nie udaje (ci, co zdali nie opowiadają, bo i po co)? A ludzie przed egzaminem wierzą i boją się, bo przed egzaminem to człowiek w każdą straszną pogłoskę uwierzy...

Nie wierz więc Melk - sama widziałaś, że nie taki diabeł straszny.

Napisane przez Yola

Tak dokładnie to nie wiem o co chodzi Ale coś załatwiłaś prukwo Za pomocą swojego uroku zapewne, a nie zapachu!

Utalentowana Pani Yolu, chodzi o pomiar gruntów i wkopywanie znaków granicznych. Poprzednio podczas kontaktów z geodetą przekonałam go (ale to inny był), żeby zmienił mi kwalifikację gruntu z działki rolnej, na budowlaną. Ale wtedy nie pachniałam OI tylko pewnie Theoremą albo Angelem (bo wtedy głównie nimi pachniałam). Teraz udało mi się puścić drogę gminną nie po mojej, lecz po sąsiada działce, co sprawia, że nie okroili mi gruntu. Takie pierduty w sumie...

Napisane przez vesenka

Spotkałam dziś w drodze do domu zjawiskowego faceta Piękne, długie blond włosy, niebieskie oczy, uroda rasowego skandynawa, ubrany w czarną skórę, na szyi też zawieszone co trzeba Tylko z bliżej nieznanych powodów unosiła się nad nim gęsta chmura Baby Doll Tak się zapatrzyłam,że prawie zaliczyłam czołowe spotkanie z latarnią

Czego chmura?!
Vesenko, może to dziewczyna była?
Krasnoludzka kobieta?




Miałam skrobnąć PW, ale dopóki nie nadam w końcu przesyłki, to się nie odważę.serum dotarło, skóra jest po nim gładka jak po silikonach. Nie wiem tylko, czy nie robia mi się po nim zaskórniaki... Ale i tak zamówię. Najwyżej będe używała na dzień zamiast Perfectionista. Bo efekt równie spektakularny.
Jesteś kochana.


A Rousse wyslę, słowo daję!

Napisane przez Polly_

(...)

P.S> podobno mówienie smacznego jest nieeleganckie- więc powiem "zapraszam" (choc to bez sensu)

Skopiowałam i będę robić. Skład boski, a roboty niewiele. Choć czasu na to gotowanie wymaga sporo chyba...

Też czytałam, że mówienie smacznego jest nieeleganckie.
Ale to kit jakiś.
Bo czytałam tez, że mówienie przy jedzeniu jest nieeleganckie, a to już ewidentna bzdura.
W naszych czasach jedzenie jest czynnością towarzyską i milczenie jak buc przy stole zda mi się bardziej gburowate. Rzecz w tym, żeby umieć jeść tak, by móc prowadzić przy tym elegancją dysputę i nie demonstrować wszyskim na wpół przeżutej potrawy. I nie bełkotać, i nie zacinać się, i nie przełykac głośno, nie mlaskać.... No powiedzcie, czy dokonanie tego podczas błyskotliwej konwersacji nie jest bardziej imponujące niż jedzenie ze wzrokiem wbitym w talerz i zacięta miną?

Napisane przez la gata

Za OI i jej wielbicielki

Napisane przez madziczka

La gato - za wielbicielki OI

Ja tam moge wypić za prukiewkę i prukiewkolubne osoby. A co!

Napisane przez gryx82

Próbował się opierać?!

Ależ skąd!

Może to i szkoda...

Napisane przez Yola

hihihih
Wodzionka - śląska zupa - chleb + czosnek + woda

Plus smalec domowy ze skwareczkami i maggi.

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Polly , wodzionka to TO

Napisane przez magdulenka

Yolu, wow Tylko tyle zdołałam z siebie wydobyć.
Piękne! (Też chcę tak wyglądać Tylko nie wiem przed kim musiałabym zrobić:)


Polly, dzięki za "smaczny " przepis

Też mi się chce wodzionki ... A tu chlebka ni ma

prosze bardzo na wodzionke chyba sie nie skusze
Yolu! gratuluje!

Napisane przez madziczka

Niektóre moje koleżanki na studiach były zszokowane jak można jeść wodę z chlebem A potem poznałam Ślązaczki i byłyśmy "wtajemniczone".

Magdulenko - nie ma to jak definicja z Wiki I obrazek jest....

nom obrazek wymiata

gryx! biedna melk-jak ona teraz będzie żyć ze świadomościa że myslałeś o niej dzierżąc swojego.....w dłoni

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

gryx! biedna melk-jak ona teraz będzie żyć ze świadomościa że myslałeś o niej dzierżąc swojego.....w dłoni

no proszę Was...

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Utalentowana Pani Yolu, chodzi o pomiar gruntów i wkopywanie znaków granicznych. Poprzednio podczas kontaktów z geodetą przekonałam go (ale to inny był), żeby zmienił mi kwalifikację gruntu z działki rolnej, na budowlaną. Ale wtedy nie pachniałam OI tylko pewnie Theoremą albo Angelem (bo wtedy głównie nimi pachniałam). Teraz udało mi się puścić drogę gminną nie po mojej, lecz po sąsiada działce, co sprawia, że nie okroili mi gruntu. Takie pierduty w sumie...


.

ale jak geodeta może zmienić kwalifikacje gruntu?

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

wiecie co ta wasza wodziomka...z chlebem i maggi to mi sie jakoś z Black Cashmere skojarzyła......

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

ale jak geodeta może zmienić kwalifikacje gruntu?

Bo to jakiś gminny był - taki stacjonarny w biurze na urzędzie - nie wędrowny.
W każdym razie przeprowadzano jakieś zmiany w planach zagospodarowania czegośtam i część działek w pobliżu nowo zalanego zalewu miała zostać przekwalifikowana z gruntów rolnych na działki budowlane. tyle, że te budowlane miały się kończyć dwie działki przed moją. I udało mi się go przekonać, żeby pociągnął te zmiany o dwie chudziutkie działeczki dalej.
Nie wiem, jak mógł, ale faktem jest, że mam teraz działkę budowlaną, a nie rolną. A pojechałam do niego właśnie po to, żeby się dopytać, czy moja się łapie, czy nie, bo moja mama gdzieś tam się dowiedziała, że nas zmiana nie obejmie.
Czy to ma jakiś sens?
A może to wtedy nie był geodeta , tylko ktoś inny, a ja już się pokałapućkałam i zasugerowałam tym dzisiejszym? No w kazdym razie ten dzisiejszy był ładnieszy znacznie.
Nie znam się na pomiarach gruntów.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Napisane przez Polly_

wiecie co ta wasza wodziomka...z chlebem i maggi to mi sie jakoś z Black Cashmere skojarzyła......

Wcale nie podobna. Słowo!

[madziczka]

Napisane przez Polly_

Polly, co ci jest? Toż to pyszne jest Trzeba mieć w zapasie suchy chlebek ( może być ten chomikowany dla konia), wodę i przyprawki tudzież jakieś masełko. I jedzonko - mniam

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Polly, co ci jest? Toż to pyszne jest Trzeba mieć w zapasie suchy chlebek ( może być ten chomikowany dla konia), wodę i przyprawki tudzież jakieś masełko. I jedzonko - mniam

no szybkie i tanie to uwierzę....ale że mniam
ale jedną śląską (chyba) potrawę to bym zjadła, to były chyba yyy
pyry z gzikiem...czy jakoś tak