dekorowanie tortow

[chilanes]

Martucha z jakiego przepisu na lukier korzystałaś? Tort świetny, a niebieska warstwa wygląda super

[maartucha]

jesli chodzi o kolor to nigdy nie korzystalam z barwnikow spozywczych i jestem w szoku ze daja taki efekty i w plynie i w proszku sie sprawdzily (bo oba kupilam dla przetestowania)

a przepis na lukier:
80 dkg cukru pudru
3 łyżeczki glukozy
3 łyżeczki żelatyny
50 ml gorącej wody

Do wrzątku dodaję żelatynę - mieszam do rozpuszczenia, następnie glukozę. Stopniowo łącze z cukrem pudrem tworząc jednolitę masę. Z cukrem pudrem nie ma co przesadzić i na początek wysypać tylko część - tak samo z mieszanką wodną, na oko stpniowo wszystkiego dodawać i cierpliwie zagniatać. Jeśli chodzi o rozsmarowanie masy mi sie sprawdza wysmarowanie blatu olejem bo wtedy nie przywiera.

[LyraBea]

Piękne torty dziewczyny robicie
Mnie zawsze interesuje, jak one po przekrojeniu wyglądają. Zwłaszcza te o konkretnych kształtach. Ale często pewnie jest tak, że torty robione na zamówienie i potem w świat idą. Zawsze jednak można poprosić o fotkę z imprezy torcika w trakcie krojenia
Ja uwielbiam dekorować torty masą cukrową. Po prostu dla mnie to czysta radość.
Ale przygotowuję torty praktycznie głównie w ramach prezentów dla rodzinki. Czasem zrobię wyjątek i coś na specjalne zamówienie upiekę. Ale to rzadko.
Ale uwielbiam przeglądać tematy z tortami i Was tu też podglądam regularnie.

Miesiąc temu zrobiłam torcik dla siostrzeńca. Ile zabawy z nim miałam Dosłownie!
Czasu zabrakło mi na Kłapouchego, ale się śmieję, że to w przyszłym roku, bo Adasiowi Kubuś Puchatek nie przechodzi od dłuższego czasu
Już nie mogę się doczekać kolejnych urodzin dzieciaków w mojej rodzince...

Będę zaglądać.
Pozdrawiam.

[chilanes]

maartucha a nie wyszło Ci takie hmmm gumowate?

[ficcusia]

Napisane przez LyraBea

Piękne torty dziewczyny robicie
Mnie zawsze interesuje, jak one po przekrojeniu wyglądają. Zwłaszcza te o konkretnych kształtach. Ale często pewnie jest tak, że torty robione na zamówienie i potem w świat idą. Zawsze jednak można poprosić o fotkę z imprezy torcika w trakcie krojenia
Ja uwielbiam dekorować torty masą cukrową. Po prostu dla mnie to czysta radość.
Ale przygotowuję torty praktycznie głównie w ramach prezentów dla rodzinki. Czasem zrobię wyjątek i coś na specjalne zamówienie upiekę. Ale to rzadko.
Ale uwielbiam przeglądać tematy z tortami i Was tu też podglądam regularnie.

Miesiąc temu zrobiłam torcik dla siostrzeńca. Ile zabawy z nim miałam Dosłownie!
Czasu zabrakło mi na Kłapouchego, ale się śmieję, że to w przyszłym roku, bo Adasiowi Kubuś Puchatek nie przechodzi od dłuższego czasu
Już nie mogę się doczekać kolejnych urodzin dzieciaków w mojej rodzince...

Będę zaglądać.
Pozdrawiam.

Sama robilas figurki i literkiczy masz moze gotowa forme?

[LyraBea]

Napisane przez ficcusia

Sama robilas figurki i literkiczy masz moze gotowa forme?

Lepiłam sama. Oczywiście posiłkowałam się ilustracjami z książeczki, żeby wiedzieć, jak mają wyglądać

[maartucha]

Napisane przez chilanes

maartucha a nie wyszło Ci takie hmmm gumowate?

Hmm nie odnioslam takiego wrazenia ) nie mam zbytnio porownania do innych mas wiec moze nie do konca wiem o czym mowisz - ale generalnie wydaje mi sie ze bylo bardzo ok )

[chilanes]

Pytam, bo moja wyszła taka trochę jak żelkowe misie

[LyraBea]

Napisane przez chilanes

Pytam, bo moja wyszła taka trochę jak żelkowe misie

Masa cukrowa powinna być plastyczna podczas kładzenia, ale już jak poleży na torcie, powinna zrobić się dosyć krucha. Raczej żelowa nie powinna być.
Ale powiem Wam, że raz przypadkiem udało mi się piankę najprawdziwszą w świecie własnej roboty zrobić. Taką typu marshmallow.
Zostało mi sporo masy cukrowej takiego ładnego jasno- zielonego koloru. Trzymałam w lodówce i po jakichś 2 tygodniach chciałam ją wykorzystać do kolejnego tortu. Wiadomo, straciła swoją plastyczność. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, ze świetnie masę odświeża kilkanaście sekund w mikrofali, no i postanowiłam ją ukręcić w malakserze. No i zakręciłam nią nie wiem, może 30 sekund, i zaczęła się dziwnie zachowywać. Kuleczka się zrobiła i zaczęła odbijać od ścianek. Wyciągam, a tu sprężysta kulka piankowa.Byłam zachwycona. Na tyle była plastyczna że kilka listków z niech wycięłam i te do zużycia pozostały miękkie, sprężyste jak pianki, podczas, gdy ozdoby z masy cukrowej twardnieją na kamień.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez maartucha

jesli chodzi o kolor to nigdy nie korzystalam z barwnikow spozywczych i jestem w szoku ze daja taki efekty i w plynie i w proszku sie sprawdzily (bo oba kupilam dla przetestowania)

a przepis na lukier:
80 dkg cukru pudru
3 łyżeczki glukozy
3 łyżeczki żelatyny
50 ml gorącej wody

Do wrzątku dodaję żelatynę - mieszam do rozpuszczenia, następnie glukozę. Stopniowo łącze z cukrem pudrem tworząc jednolitę masę. Z cukrem pudrem nie ma co przesadzić i na początek wysypać tylko część - tak samo z mieszanką wodną, na oko stpniowo wszystkiego dodawać i cierpliwie zagniatać. Jeśli chodzi o rozsmarowanie masy mi sie sprawdza wysmarowanie blatu olejem bo wtedy nie przywiera.

A to jest przepis na lukier czy na masę cukrową? Bo wydaje mi się, że to drugie.....
Ja robię w/g przepisu, który krąży po necie, a który podrzuciła mi Megi:
70 ml wody
4 łyżeczki żelatyny
10 dkg glukozy w proszku
80dkg -1kg cukru pudru koniecznie przesianego i bardzo drobnego - ja używam ten z Lidla
4 łyżeczki planty

Żelatynę wsypać do wody, zamieszać i zostawić na 5 min żeby napęczniała, potem ogrzewamy w kąpieli wodnej (nie można zagotować bo masa będzie do kosza), jak żelatyna się rozpuści wsypujemy glukozę i mieszamy, po 1 minucie dodajemy plantę i zdejmujemy do ostygnięcia, mieszamy żeby planta się rozpuściła. Kiedy lekko przestygnie zaczynamy dodawać porcjami (po 2-3 łyzki) cukier puder i mieszamy, kiedy będzie w miarę dobre do ugniatania to wyrzucamy na blat na cukier puder. I zaczynamy wgniatanie cukru pudru - czasami nie wykorzystujemy calego kg a czasami trzeba ciut więcej, wszystko zalezy od cukru pudru. Masa powinna mieć konsystencję miękkiej plasteliny. Po zagnieceniu koniecznie w folię spożywczą lub worek bo wysycha dość szybko. Nadaje się do barwienia. W lodówce możemy ją trzymać nawet do miesiąca, można też mrozić. Ta porcja wystarcza na pokrycie średniej wielkości tortu i zrobienie dekoracji.
Trzymając się tych zasad masa wychodzi idealna. Jak widać, można z niej wyczarować wszystko z najdrobniejszymi szczegółami.

[maartucha]

Tak tak na mase curkowa - pomylka )

Napewno skorzystam z twojego przepisu juz niedlugo - TZ ma urodzinki wiec jak znalazl )

A powiedz mi jak rozwałkowujesz mase to blat podsypujesz cukrem pudrem czy olejem ??

[chilanes]

LyraBea no właśnie... ulepić ulepiłam ale róże, listki, a inne rzeczy, jak figurki to nie bardzo szło lepić z tego i właśnie była taka hmmm piankowa, jak chwilę poleżała. Teraz od tygodnia ozdoby leżą i nie są twarde tylko właśnie takie gumowate/piankowate, ale trzymają formę. Podejrzewam, że było za dużo żelatyny na taką małą ilość wody, a korzystałam z przepisu znalezionego w internecie:
4 łyżki wody
1 łyżka żelatyny
1 łyżka glukozy
1 łyżka margaryny
1 łyżeczka aromatu waniliowego
cukier puder

[LyraBea]

Napisane przez maartucha

Tak tak na mase curkowa - pomylka )

Napewno skorzystam z twojego przepisu juz niedlugo - TZ ma urodzinki wiec jak znalazl )

A powiedz mi jak rozwałkowujesz mase to blat podsypujesz cukrem pudrem czy olejem ??

Nigdy olejem! Zawsze podsypuje przesianym cukrem-pudrem. Ale staram się go dodawać jak najmniej, żeby masa pozostała miękka i elastyczna. Pisze o blatach. Można też w wyjątkowych przypadkach spróbować posiłkować się skrobią ziemniaczaną, ale to tylko tak ciut ciut dla poślizgu. Nadmiar dokładnie strzepać.
Natomiast przy formowaniu figurek, ozdóbek, zwłaszcza gdy masę mam już taką z mikrofali reanimowaną, palce delikatnie natłuszczam plantą. Olej pewnie też się nada.

Napisane przez chilanes

LyraBea no właśnie... ulepić ulepiłam ale róże, listki, a inne rzeczy, jak figurki to nie bardzo szło lepić z tego i właśnie była taka hmmm piankowa, jak chwilę poleżała. Teraz od tygodnia ozdoby leżą i nie są twarde tylko właśnie takie gumowate/piankowate, ale trzymają formę. Podejrzewam, że było za dużo żelatyny na taką małą ilość wody, a korzystałam z przepisu znalezionego w internecie:
4 łyżki wody
1 łyżka żelatyny
1 łyżka glukozy
1 łyżka margaryny
1 łyżeczka aromatu waniliowego
cukier puder

No to zupełnie inne proporcje niż te, z których ja robię. Może stad ta gumowatość w efekcie końcowym.
Ale efekt końcowy różyczek bardzo dobry. Ładne kwiatuszki Ci wyszły. Będą ślicznie wyglądać na torcie, na pewno!
Z tego przepisu, z którego ja robię, ozdóbki wysychają i stają się twarde i kruche, jak te na tortach z cukierni. Poza tym dają się urabiać do najmniejszych detali....
Polecam.
Tylko uwaga żeby nie zagotować żelatyny. Tylko do rozpuszczenia!
Poniżej jeden z prostych tortów, na których widać różyczki, listki. Płatki można uzyskać cieniutkie jak papier.


EDIT:
Ja też dodaję do masy aromat..śmietankowy. Masa wychodzi pyszna i przy dobrze dobranej kompozycji smakowej samego tortu, smacznie się komponuje z całością. Dlatego dobrze sprawdzają się w torcie, oprócz słodkich mas, cienkie warstwy z jakiegoś kwaskowatego dżemu. Ja uwielbiam czekowiśnie.

[masija]

Dziewczyny a żeby zrobić kolory specjalnie kupujecie czy posiłkujecie się jakimś sokiem z buraków etc.?
Bo ja mam tylko żółty barwnik za 12zł i starczy mi go na lata a nie chcę kupować specjalnie bo torty robię 3 może na rok..

[LyraBea]

Napisane przez masija

Dziewczyny a żeby zrobić kolory specjalnie kupujecie czy posiłkujecie się jakimś sokiem z buraków etc.?
Bo ja mam tylko żółty barwnik za 12zł i starczy mi go na lata a nie chcę kupować specjalnie bo torty robię 3 może na rok..

Ja też próbowałam na początku szukać domowych rozwiązań typu sok z curaka, kurkuma, ale efekty marne były. Zainwestowałam w zestaw 8 ślicznych kolorków Wilton (w tym kość słoniowa i mocny fiolet) i też będę miała aż do końca daty ważności, która jest dosyć długa. Nie były tanie (coś koło 70 zł), ale, za to teraz czarowanie detali i ozdób z masy jest wyjątkowo przyjemne. Są to barwniki w żelu. Uważam, że to barwienia masy najlepsze! Te w płynie za mocno ją rozrzedzają, zaś te w proszku bardzo często z trudnością dają się równomiernie w masę wgnieść i zajmuje to dużo więcej czasu. W tym wypadku na słuszną porcję masy wystarczy zaledwie trochę żelu na końcu noża i taka ilość już nasyca kolor.

[chilanes]

LyraBea z tej co robiłam małe detale ciężko byłoby lepić, tzn ulepić się dało, ale nie zawsze trzymało formę, co było denerwujące. Następnym razem spróbuję z Twojego przepisu

[facilmente_irritabile]

dotka128 na okrągłych tortach masę nakłada się w miarę prosto, trudności występują przy kładzeniu masy np. na prostokątnych tortach. Ja używam masy lukrowej bądź z pianek (ta jest bardziej elastyczna). I jedna i druga jest bardzo słodka.

[LejdiMarmolada]

Ja do lepienia większych figurek dodaje Gum-Tex. Masa znacznie lepiej się modeluje, aczkolwiek już przy np. lepieniu kwiatków (róż) nie za bardzo się nadaje.
Moje ostatnie:

[masija]

Napisane przez LyraBea

Ja też próbowałam na początku szukać domowych rozwiązań typu sok z curaka, kurkuma, ale efekty marne były. Zainwestowałam w zestaw 8 ślicznych kolorków Wilton (w tym kość słoniowa i mocny fiolet) i też będę miała aż do końca daty ważności, która jest dosyć długa. Nie były tanie (coś koło 70 zł), ale, za to teraz czarowanie detali i ozdób z masy jest wyjątkowo przyjemne. Są to barwniki w żelu. Uważam, że to barwienia masy najlepsze! Te w płynie za mocno ją rozrzedzają, zaś te w proszku bardzo często z trudnością dają się równomiernie w masę wgnieść i zajmuje to dużo więcej czasu. W tym wypadku na słuszną porcję masy wystarczy zaledwie trochę żelu na końcu noża i taka ilość już nasyca kolor.

Dziękuję

[coctail]

ja z masy cukrowej zrobiłam małe dekoracyjne figurki

[chilanes]

coctail świetne

[LejdiMarmolada]

Odswieżam wątek i wklejam moje nowe torty

[Yoolia]

witam
rok temu zaczęła się moja przygoda z masą cukrową, przez ten czas zroibiłam aż 2 torty oba na urodziny corki:
pierwszy z masy z pianek marshmallows z Lidla, drugi z masy wg przepisu (cukier puder, glukoza). Z pianek była o niebo lepsza, bardziej plastyczna, w drugiej nie miałam umiaru i chyba za dużo dodałam cukru pudru podczas ugniatania, bo szybko zasychała i robiła się twarda, poza tym kupiłam jakąś obrzydliwą żelatynę, która strasznie śmierdziała i masa poźniej też, musiałam dodać trochę olejku zapachowego, żeby zgubić ten zapach

wasze torty prześliczne

[ficcusia]

Napisane przez LejdiMarmolada

Odswieżam wątek i wklejam moje nowe torty

czy moglabys podac krok po kroku jak robilas (formowałas) pierwszy tort?

[chilanes]

Napisane przez ficcusia

czy moglabys podac krok po kroku jak robilas (formowałas) pierwszy tort?

Wydaje mi się, że środek jest gotowym jadalnym płatkiem, do kupienia np na internecie

[Megi428]

Napisane przez chilanes

Wydaje mi się, że środek jest gotowym jadalnym płatkiem, do kupienia np na internecie

a mi sie wydaje że malowane na masie cukrowej raczej tzw, patchwork - inaczej mówiąc na lukrze plastycznym - niektórzy mówią masa inni lukier bo jedno i drugie praktycznie to samo tylko cukier puder ma w składzie + ew dodatki

a to moje ostatnie torty z lukru/masy plastycznej

[ficcusia]

Napisane przez chilanes

Wydaje mi się, że środek jest gotowym jadalnym płatkiem, do kupienia np na internecie

Mi chodziło o tort w kształcie domku ktory zrobiła LejdiMarmolada

[Megi428]

Napisane przez ficcusia

Mi chodziło o tort w kształcie domku ktory zrobiła LejdiMarmolada

że domek jaskiniowców? toz to widac że to masa cukrowa /lukier

Dzieczyny jako że zrobiłam"kilka "tortów" - na moim blogu można obejrzeć http://smakiemiwzrokiem.blogspot.com/ to pozwólcie iz powiem że mase end lukier cukrowy możemy kłaść na wszystko - ja zawsze kładę na to co jest w środku tortu - odejmuj e 3-4 łyżki na tzw "tynk" i tym obsmarowuję dookoła - nic się nie rozpuszcza nie deformuje - no chybaże ktoś wałkuje na milimetr - oczywiście w sieci znajdziecie mnóstwo porad ale najlepszą poradą jest próba - błąd - ja z tego korzystam bo to jest najlepszym ćwiczeniem

[morelka1987]

Wasz wątek przeglądam już od jakiegoś czasu i nie mogę się napatrzeć na te cudeńka niedługo mam urodziny i musze zanieść ciasto do pracy i wymysliłam że zrobię taki ładny torcik a ponieważ to będzie mój pierwszy tort, pierwsze dekoracje i nie chcę panikować dzień wcześniej, że cos nie wychodzi i pojdę jak najbardziej na łatwiznę czyli kupię gotowe dekoracje podobają mi się motylki, kwiatki, perełki srebrne. Tylko nie wiem jak to ulożyć na torcie żeby ładnie wyglądało. Macie może jakieś przykłady takich torcików?

[lucyAS]

morelka - prosze....

http://cakecentral.com/cake-decorating-photos.html

tortowy zawrót głowy

[morelka1987]

Napisane przez lucyAS

morelka - prosze....

http://cakecentral.com/cake-decorating-photos.html

tortowy zawrót głowy

Super stronka Dziękuję