5Kg mniej w miesiąc

[Pyskaa244]

czasami też tak mam, kiedy widzę te tabliczki czeekolady leżące w lodówce.. mniam xD
zawsze można gdzieś schowac te słodycze i uznać, że to będzie nasza nagroda za wytrwanie w diecie ^^ będą jeszcze lepiej smakowały xD

[fragma]

hejjjj !! kilka dni nie mialam czasu nic napisac, zamieszanie w domu. ale widze ze watek kreci sie do przodu super.
pisalam ze 2tyg bede trwac w wysokobialkowej diecie. wczoraj ją niestety zakonczylam (po6dniach). weszlam na wage i spadlo mi 3kg w przeciagu 6dni!! To nie chce myslec co by bylo po 2tygodniach skoro moim planem bylo schudnac ogolnie 5kg. juz dzis wprowadzam wszystkie skladniki zeby zdrowo sie odzywiac. boje sie efektu jojo trwajac do konca 2tyg w tej wysokobialkowej. od dzis juz odzywiam sie normalnie, zdrowo. wszystko po troche i ruch. codziennie robie 100brzuszkow i pare innych cwiczen. czuje sie juz lzej po tygodniu
pozniej smigam na rower z kolezanka

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

i witam wszystkie dziewczyny serdecznie powodzenia w gubieniu kilogramow smigammmmm

[SlodkiUparciuch]

czasami też mam ogromną cheć zjedzenia czegoś słodkiego ale z tym narazie jakoś się pilnuje

tylko wczoraj byłam na grilu i musialam zjeść kiełbaske ale naszczeście wziełam tylko taki malutki kawałek ehh ;/

dziś trza będzie to stracić

[supermanka]

Jak jest taki upadł to nawet się nie chce jeść... tragedia

[ewelinamwo]

witam dołączam sie do was,mam taki sam problem,bardzo chce pozbyc sie zbednych kilogramów.mam 167 cm .w ciąży przytyłam 27 kg ważyłam 79 kilo a przed 53 teraz waga sie waha miedzy 65-67.moja córcia juz skonczyła 2 latka a ja cały czas jestem strasznie gruba.juz straciłam nadzieje na to ze schudne ,moze z waszą pomocą mi sie uda.nie marze wyglądac jak kiedys ale chociaz 57 ,

[supermanka]

Napisane przez ewelinamwo

witam dołączam sie do was,mam taki sam problem,bardzo chce pozbyc sie zbednych kilogramów.mam 167 cm .w ciąży przytyłam 27 kg ważyłam 79 kilo a przed 53 teraz waga sie waha miedzy 65-67.moja córcia juz skonczyła 2 latka a ja cały czas jestem strasznie gruba.juz straciłam nadzieje na to ze schudne ,moze z waszą pomocą mi sie uda.nie marze wyglądac jak kiedys ale chociaz 57 ,

Witamy na pewno się uda, trzymam kciuki. A jaki masz plan jeśli chodzi o odchudzanie?

[Falula]

Dostałam pracę Bardzo się cieszę, ale teraz pracuję od 10 do 20 co dwa dni i nie wiem za bardzo co jeść w pracy, szczególnie, że nie mam warunków tam do jakiegokolwiek przygotowania posiłków

[supermanka]

coś to widzę dyskusja ucichła, pewnie każda tak ćwiczy i trzyma się diety, że nawet nie ma czasu się pochwalić
ja bez zmian, cały czas ćwicze, chociaż ostatnio zauważyłam przemęczenie i nudę, ale jakoś to pokonałam. Wmówiłam sobie, że jak nie schudnę, to będę brzydka i nikt nie będzie mnie chciał powiem szczerze że pomaga.

ostatnio przerzuciłam się na jedzenie na obiad brokuła. Pychota . Tylko niestety muszę go przesmażać i pozniej bułka tarta. Taki jest smaczniejszy.

Dzisiaj niestety idę na piwo. No ale czasami człowiek może zgrzeszyć

[fragma]

hallooooo
no ja jak pisalam wczesniej jem juz wszystko ( zakonczylam wczesniej diete bialkowa). mam tez grzeszki male np dzis robilam sernik z owocami i galaretka no to wybaczcie jak tu nie sprobowac? . jem czesto po troche i wszystko doslownie i codziennie cwiecze. mysle ze efekty dalej beda. zmuszam sie do cwiczen bo najgorsze to tyłek ruszyc a pozniej juz sie przyjemnie cwiczy.

[supermanka]

Oczywiście dzisiaj zgrzeszyłam, tak jak pisałam wcześniej
ale specjalnie przyszłam wcześniej, zeby jutro wstać rano i iść biegac !! postanowione!!

[Falula]

Napisane przez supermanka

Oczywiście dzisiaj zgrzeszyłam, tak jak pisałam wcześniej
ale specjalnie przyszłam wcześniej, zeby jutro wstać rano i iść biegac !! postanowione!!

To ja też jutro rano idę biegać Mam nadzieję, że wstanę

[supermanka]

No i z biegania nici, bo oczywiście zaczęło u mnie padać :/ ...
ale po soczku który sobie zaraz zrobię idę na siłownie.

Dziwi mnie tylko fakt, że po wczorajszym kiedy wypiłam piwa i zjadłam chessburgera, moja waga nie poszła w górę, tylko sukcesywnie maleje!! Więć prosty wniosek - małe grzeszki raz na jakiś czas, nie są złe

Jak widzę tą magiczną "5" na wadzę, to aż mam więcej motywacji, żeby dalej to spadało !! Trzymajcie się dziewczyny !!

[Falula]

Ja też nie biegałam Z prostego powodu: jestem leniem! Jak się rano obudziłam (o 7:30) czułam się jakaś taka połamana i mi się nie chciało wstawać, więc poszłam dalej spać, a potem tak około 11 to ja już nie lubię biegać. Ale jeszcze nic straconego, więc wieczorem pójdę joggingować Tym razem na bank, jutro raczej nie będę miała siły, bo będę po pracy, więc żeby nie wypaść z rytmu i nie robić zbyt długich przerw idę dzisiaj biegać

[0pepitka0]

ja miałam załamanie ostatnio. to co schudłam to przytyłam...i strasznie się rozleniwiłam, ble ble ble.
teraz mam diete 'od nowa' i bardziej sie trzymam bo z mamą pilnujemy się nawzajem
chciałam robić ćwiczenia 8 minute legs i buns i robiłam przez 2 dni -.- teraz jest 3 dzień nicnierobienia i chyba muszę z tym skończyć.. tak więc zaraz idę ćwiczyć mimo tej godziny. muszę koniecznie, jak dzisiaj tego nie zrobię, to już nigdy. nigdy nie odkładaj na jutro tego co możesz zrobić dzisiaj,o!
hahah wybaczcie ale musiałam to napisać żeby się ruszyć do ćwiczenia.

[SlodkiUparciuch]

kurcze ostatnio przestałam ćwiczyć mam strasznego lenia nic mi się nie chce

ale dziś byłam z Tż na spacerze i chyba z 7 km zrobiliśmy dobre i to

dziewczyny jakoś nie moge się przestawić żeby jeść 5 posiłków w małych ilościach jem 3 posiłki i to nie regularnie ..
dziś nawet kolacji nie zjadłam tylko przed chwilą jakieś jabłko

[supermanka]

Ja tych regularnych posiłków się jakoś nie trzymam i sukcesywnie chudnę. I tak wg mnie ruch to podstawa, wiem po sobie, że gdybym się nie ruszała i była nawet na jakieś diecie, to bym nie schudła

[Falula]

Ja mam tak samo Tzn. czasami jem 4 posiłki gdy późno wstanę I też uważam, że ruch to podstawa, niestety trzeba być wytrwałym i systematycznym

[supermanka]

Nowy tydzień, więc nowe postanowienia i to o wiele silniejsze niż były do tej pory. Nie będzie już zadnych grzeszków ani niepowodzeń . Tak sobie obiecałam i tak będzie!! Rano wypiłam sok ze świeżych owoców, później chude mięsko, na obiad planuje brokuła... później siłownia a na wieczór rolki. Zebym jak jutro stanęła na wadze, miała uśmiech na ustach !!

[ijaa]

Cześć kobietki Można się przyłączyć?
Moim celem jest właśnie 5kg w dół - może niekoniecznie w miesiąc, bo lepiej porządnie niż szybko i byle jak.

Od dzisiaj wracam na siłownię - po 3 miesiącach przerwy - oraz wprowadzam kilka zmian jedzeniowych.
Zobaczymy jak to będzie szło.

[supermanka]

Napisane przez ijaa

Cześć kobietki Można się przyłączyć?
Moim celem jest właśnie 5kg w dół - może niekoniecznie w miesiąc, bo lepiej porządnie niż szybko i byle jak.

Od dzisiaj wracam na siłownię - po 3 miesiącach przerwy - oraz wprowadzam kilka zmian jedzeniowych.
Zobaczymy jak to będzie szło.

Witamy Pewnie ze można się przyłączyć. Ja tez chodzę na siłownie, ale już własnie od 3 miesiący, więc odwrotnie. Napisz ile masz wzrostu i wagę i co jest Twoją zmorą jeśli chodzi o niedoskonałości .

[ijaa]

Napisane przez supermanka

Witamy Pewnie ze można się przyłączyć. Ja tez chodzę na siłownie, ale już własnie od 3 miesiący, więc odwrotnie. Napisz ile masz wzrostu i wagę i co jest Twoją zmorą jeśli chodzi o niedoskonałości .

Dzięki za powitanie

Waga moja - chwila, poszłam się zważyć -61,5kg. Jak już pisałam marzę o 5 kg w dół. Myślę, że wtedy będzie ok.
Aaaaa no i mierzę 169 cm

Moją zmorą jest brzuch, brzuch i jeszcze raz brzuch!!
Jakby się dało, to tyłek, nogi i resztę zostawiłabym tak jak są, a wywaliła tylko brzuch. Wiadomo jednak, że tak nie da rady. Chociaż to na nim mam zamiar się skupić jeśli chodzi o ćwiczenia i masaże - więc może chociaż w jakimś stopniu to z niego schudnę najbardziej - tak jakbym chciała.


A jak u Ciebie z efektami po tych trzech miesiącach siłowni?

[supermanka]

ijaa, jeśli chodzi o siłownie to na pewno zauwazyłam że mieśnie są bardziej widoczne, chodzac na siłownie to i jak więcej czasu spędzam na rowerkach, steperach i oritekach... a jesli już chodzi o 'ciężary' to naprawde na delikatnym obciążeniu, bo przeciez nie chce miec łap jak facet !! wiadomo, że z miesiąca na miesiąc sobie te obciażenia zwiększałam. Napewno kondycja jest o niebo lepsza, gdybym nie paliła to by była rewelacyjna !!

No i się pochwalę, że oczywiscie byłam dzisiaj na siłowni a później 20 km na roleczkach. :P

[ijaa]

Napisane przez supermanka

ijaa, jeśli chodzi o siłownie to na pewno zauwazyłam że mieśnie są bardziej widoczne, chodzac na siłownie to i jak więcej czasu spędzam na rowerkach, steperach i oritekach... a jesli już chodzi o 'ciężary' to naprawde na delikatnym obciążeniu, bo przeciez nie chce miec łap jak facet !! wiadomo, że z miesiąca na miesiąc sobie te obciażenia zwiększałam. Napewno kondycja jest o niebo lepsza, gdybym nie paliła to by była rewelacyjna !!

No i się pochwalę, że oczywiscie byłam dzisiaj na siłowni a później 20 km na roleczkach. :P

Ja raczej stawiam na grupowe zajęcia: płaski brzuch, ABS, fat killer. Poza tym poćwiczyłam też ciut brzuch na przyrządach.
Mam nadzieję, że i po tym efekty będą, bo na inne rzeczy pozwolić sobie nie mogę - mam problemy z kolanami więc rowerek i steper odpadają.
Jutro spróbuję też orbiterka


Cóż tu tak cicho w ogóle? Ćwiczą wszystkie czo co?

[supermanka]

Hehe, pewnie ćwiczą a jak !!
tylko wiesz, duzo osob mówi, ze jak jest tłuszcz na brzuchu to ćwiczenie na mięśnie brzucha nie spowoduje utraty tłuszczu :/ ...

[SlodkiUparciuch]

dziś zaliczam dzień do udanych

byłam na baseniku popływałam woda mnie trochu wyciągła

a potem na rowerku koło 6 km

w weekendy ciężko u mnie ze sportem ale w tygodniu jakoś daje rade

[ijaa]

Napisane przez supermanka

Hehe, pewnie ćwiczą a jak !!
tylko wiesz, duzo osob mówi, ze jak jest tłuszcz na brzuchu to ćwiczenie na mięśnie brzucha nie spowoduje utraty tłuszczu :/ ...

Dlatego ćwiczę też co innego.
Brzuszki póki co są dodatkiem, a hula hop na ujędrnienie
Spadnie tłuszczyku trochę, to wezmę się porządnie za niego.

Również mogę zaliczyć dzień do udanych, oby reszta tak przyjemnie poszła. Jadłospis na jutro zaplanowany, czas na ćwiczenia też.

A tymczasem dobranoc

[supermanka]

ijaa, pochwal się jaki masz na dzisiaj jadłospis, bo ja nie mam kompletnie pomysłu. Najgorszej u mnie jest z obiadem, a już naprawdę mam dość ciąglego jedzenia brokuła lub zamiannie fasolki szparagowej :/...

Właśnie piję pyszny świeży soczek mmm...

[fitnesswoman]

Witam, utworzyłam nowy wątek ale ten mi pasuje i chciałabym się do Was przyłączyć jeśli można.
Jestem stałą czytelniczką wizażu, ale teraz dopiero się odzywam.
Moja największa waga to 73 kg w podstawówce! Najniższa 57 kg w liceum. W tej chwili coś około 62 - 63 kg ( nawet już się nie ważę). Lat mam 25, wzrostu 165 cm. Zamierzam schudnąć do około 55 kg, ale na początek 5 kg i będę szczęśliwa. Brakuje mi silnej woli i chciałabym żebyśmy pomogły sobie nawzajem wytrwać w tej walce o piękne ciałko
Niech każda napiszę jak wygląda jej dzień. Ja pierwsza. Liczę na wskazówki co należy zmienić
Pobutka: 5.30 - nic nie jem ( nie mam ochoty), wsadzam psa do samochodu i jadę na plażę biegać. Od miesiąca tylko maszerowałam z nim z 2 godziny. Od kilku dni zaczynam na zmianę biegać i maszerować. W wyniku tego ten sam dystans przerabiamy w 1 h.
7.00 - 7.30 - śniadanie: granola orzechowa z jogurtem naturalnym lub dwa kromki chleba witalnego ( 80% ziaren) z szynką, serkiem light i warzywami lub jajecznica z 2 jajek i jedna kromka pieczywa witalnego, kawa z mlekiem
11.00 - drugie śniadanie: gruszka + kilka orzechów ( jakie są najzdrowsze orzechy?)

14.00-15.00 - kasza gryczana z gulaszem ( polędwiczki wieprzowe, marchew, papryka, cebula, cukinia). Uwielbiam to, ale pewnie to się nie nadaje na odchudzanie. A może jeśli to mała porcja to nie zaszkodzi co?

Z reguły do 20.30 nie ma mnie w domu ( praca). Jak wrócę to jem jakąś kanapkę ( najlepiej z makrelą wędzoną )

Planuje jeszcze zacząć chodzić na basen ( kiedyś nałogowo chodziłam). Muszę tylko się zorientować jakie są najlepsze w pobliżu. Czy myślicie, że te ranne spacery biegowo- marszowe coś zadziałają?
Jak wygląda Wasz dzień jeżeli chodzi o dietę i ćwiczenia?

[ijaa]

Napisane przez supermanka

ijaa, pochwal się jaki masz na dzisiaj jadłospis, bo ja nie mam kompletnie pomysłu. Najgorszej u mnie jest z obiadem, a już naprawdę mam dość ciąglego jedzenia brokuła lub zamiannie fasolki szparagowej :/...

Właśnie piję pyszny świeży soczek mmm...

U mnie właśnie brokuł dzisiaj

Całość:
ŚI: Buła wieloziarnista z odrobiną masła i pastą jajezcną (dwa jajka i cymka), dwa plastry polędwicy drobiowej, sałatka z pomidora i cebuli. Kapsułka tranu. Herbata z pół łyżeczni cukru i cytryną.
ŚII: lekki wieśniak z malinami (garść). Chwilę później kawa z mlekiem.
ŚIII: Pół papryki faszerowanej sałatką z tuńczyka - pół puszki, szczypior. Brzoskwinia.
1,5H na siłowni - godziny ABS i 30 minut wiczeń na brzuch
O: brokuł na parze, cycek kurzy pieczony w folii z ziolami i czosnkiem, jajko sadzone na oliwie z pestek winogron.
K: Sałatka z ogórków kiszonych z rzodkiewkami i cebulą. Kromka razowca z wieśniakiem.


Czas na zakupy spożywcze, bo jak to dzisiaj zjem, to jutro nie będzie co na talerz położyć.

[Falula]

Napisane przez fitnesswoman

Witam, utworzyłam nowy wątek ale ten mi pasuje i chciałabym się do Was przyłączyć jeśli można.
Jestem stałą czytelniczką wizażu, ale teraz dopiero się odzywam.
Moja największa waga to 73 kg w podstawówce! Najniższa 57 kg w liceum. W tej chwili coś około 62 - 63 kg ( nawet już się nie ważę). Lat mam 25, wzrostu 165 cm. Zamierzam schudnąć do około 55 kg, ale na początek 5 kg i będę szczęśliwa. Brakuje mi silnej woli i chciałabym żebyśmy pomogły sobie nawzajem wytrwać w tej walce o piękne ciałko
Niech każda napiszę jak wygląda jej dzień. Ja pierwsza. Liczę na wskazówki co należy zmienić
Pobutka: 5.30 - nic nie jem ( nie mam ochoty), wsadzam psa do samochodu i jadę na plażę biegać. Od miesiąca tylko maszerowałam z nim z 2 godziny. Od kilku dni zaczynam na zmianę biegać i maszerować. W wyniku tego ten sam dystans przerabiamy w 1 h.
7.00 - 7.30 - śniadanie: granola orzechowa z jogurtem naturalnym lub dwa kromki chleba witalnego ( 80% ziaren) z szynką, serkiem light i warzywami lub jajecznica z 2 jajek i jedna kromka pieczywa witalnego, kawa z mlekiem
11.00 - drugie śniadanie: gruszka + kilka orzechów ( jakie są najzdrowsze orzechy?)

14.00-15.00 - kasza gryczana z gulaszem ( polędwiczki wieprzowe, marchew, papryka, cebula, cukinia). Uwielbiam to, ale pewnie to się nie nadaje na odchudzanie. A może jeśli to mała porcja to nie zaszkodzi co?

Z reguły do 20.30 nie ma mnie w domu ( praca). Jak wrócę to jem jakąś kanapkę ( najlepiej z makrelą wędzoną )

Planuje jeszcze zacząć chodzić na basen ( kiedyś nałogowo chodziłam). Muszę tylko się zorientować jakie są najlepsze w pobliżu. Czy myślicie, że te ranne spacery biegowo- marszowe coś zadziałają?
Jak wygląda Wasz dzień jeżeli chodzi o dietę i ćwiczenia?

Witaj Fajnie, że jest nas coraz więcej Z tego co czytam widzę, że mieszkasz nad morzem, straszcie Ci zazdroszczę tej porannej plaży, na pewno ranne bieganie duuużo zadziała Jeżeli chodzi o posiłki to na śniadnie zjadłam placuszki otrębowe (pierwszy raz je robiłam i nawet wyszły smaczne ), później zjadłam jourt naturalny z owocami, a w tej chwili jestem na etapie myślenia co na obiad

Dzisiaj będzie skakanka (pierwszy raz) i jakieś ćwiczenia siłowe

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez ijaa

O: brokuł na parze, cycek kurzy pieczony w folii z ziolami i czosnkiem, jajko sadzone na oliwie z pestek winogron.

Ale mi smaka narobiłaś, chyba też się skuszę na coś takiego Tylko podobnie jak Ty muszę odwiedzić sklep, bo w lodówce się pusto robi