Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-27, 23:46   #181
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Chyba przede wszystkim musisz najpierw sama uwierzyć, że fakt bycia kobietą nie zobowiązuje Cię wcale do sprzątania za niego i po nim - bo póki w to wierzysz - ten jego sposób z "wjechaniem na ambicję" działa

Poza tym ciężka sprawa, jeśli on uważa, że w rolę kobiety wpisane jest sprzątanie Wyprowadź go może z błędu...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 00:05   #182
kinia2305
Zadomowienie
 
Avatar kinia2305
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Lexie dziękuję za radę
Wiem, że rola kobiety nie ogranicza się do sprzątania po księciu ale on tak potrafi zamącić i zakręcić, że czuję się beznadziejną panią domu :/
Muszę się postawić i stanowczo powiedzieć nie. Albo sprzątamy razem albo nikt.
__________________
I am WONDER WOMAN ...
I wonder where I left my keys
I wonder how I put on weight
I wonder where my money went
I often wonder why I wonder

kinia2305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 00:51   #183
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Lachryma, skoro to zaden dla niej klopot, to te włosy zamiast zbierać do kosza uprzejmie jej zanoś do pokoju na biurko np. Wariant wredny: na dywan, co by się szybko nie zorientowała. A naczyn zabroń używac i już, ja tam bym po takich gadkach postawiła michę przed tz, przejechała jego paluchem i zadała pytanie czy wg nie jest czyste? Gdyby chamsko odpowiedział, że tak, stwierdzilabym, że wypadałoby powaznie przemyśleć bycie z idiotą bo miałam go za bystrzejszego faceta.
Cytat:
Napisane przez kinia2305 Pokaż wiadomość
Z nieba mi spadacie kobiety
Raźniej mi kiedy mam świadomość, że nie tylko ja mam w domu trutnia.
Niestety nic na niego nie działa, jest po prostu niereformowalny.
Ogólnie jest czystą osobą, uwielbia porządek ale taki, który "robi się sam" (czyli kiedy ja sprzątam, a on tego nie zauważa)
Metoda olewki nie działa, bo po kilku dniach, czasem nawet 2 tygodniach (!!!) zaczyna na mnie wrzeszczeć, że jestem syfiarą i tak wjeżdża na ambicje, że sama sprzątam chatę. Pranie mózgu jak nic. Nie wiem jak to robi ale opanował to do perfekcji jak jakiś guru w sekcie.
Jak na niego wrzeszczę, że też tu mieszka i też ma dwie ręce to mówi, że to ja jestem kobietą i powinnam dbać o dom, bo co ze mnie będzie za żona i matka.
Działa, bo faktycznie czuję się wtedy beznadziejnie
Jestem po prostu za miękka.

Czasem mi pomaga - muszę przyznać. Pomaga też przy obiedzie.
Zdarzy się, że sam coś ugotuje.

Muszę dokładnie przestudiować wątek. Może znajdę metodę?

A Tobie to nie wiem, co powiedzieć, rozwaliłaś mnie konstrukcję. Brawa dla tego pana, wsiądzie Ci na ''ambicje'' i wyjedzie na Ciebie z koparą a Ty jak ta gejsza, tup tup. Mądry chłop.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 01:02   #184
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez kinia2305 Pokaż wiadomość
Jak na niego wrzeszczę, że też tu mieszka i też ma dwie ręce to mówi, że to ja jestem kobietą i powinnam dbać o dom, bo co ze mnie będzie za żona i matka.
Ja tak jeszcze dodam, że jeśli wobec potencjalnych dzieci będziesz tak niekonsekwentna jak wobec faceta, to dopiero wtedy możesz zostać kiepską matką A przynajmniej kiepsko wychowującą potomstwo. Więc może zacznij ćwiczyć konsekwencję i asertywność przy okazji

A na takie pytanie z pogrubienia odpowiedziałabym "Jak tak dalej pójdzie, to na pewno nie twoja!"

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-08-28 o 01:04
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 01:14   #185
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez Thorgal1980 Pokaż wiadomość


Tak więc ja juz pisałam w wątku o kryzysie według mnie truteń domowy (oczywiście nie każdy) charakteryzuje się poniżej wymienionymi cechami:

-nie robią prac domowych (lub ewentualnie tylko gdy się ich uprosi ale niechętnie, nie robią nic sami z siebie)

-brud im nie przeszkadza (jak mi przeszkadza to przecież mogę sprzątnąć-kto mi broni?, i poza tym dlaczego sprzątam skoro on mi mówi żebym nie sprzątała i odpoczęła sobie i dlaczego ja na niego się drę skoro sama chciałam sprzątać? nikt mi nie kazał !!!!)

-baaardzo ciężko (oczywiście zawsze ciężej niż my) pracują w pracy i potem mogą już tylko odpoczywać, w weekend też oczywiście tylko odpoczywać, bo przecież cały tydzień ciężko pracowali

-ulubione słowa: jutro, zaraz, na pewno zrobię ale nie teraz, obiecuję zajmę się tym w przyszłym tygodniu (obiecanki te powtarzane są tak długo jak tylko się da póki nie doprowadzą nas do takiej furii w trzecim miesiącu oczekiwania że rzucamy mięsem lepiej niż szewc i wyprowadzamy się z domu/jego wyprowadzamy z domu)

-czułości tylko jak ten teges się zbliża i też nie za wiele, brak takiej codziennej adoracji partnerki, choćby małego kwiatka (zaczyna partnerke traktować jak kumpla)

-chęć towarzyszenia nam w naszych pasjach-0%

-oburzenie gdy my nie chcemy uczestniczyć w ich pasjach-100%

-generalnie zainteresowanie sprawami domu pozostawiają nam, mało ich obchodzą takie rzeczy. to jest kobiet domena i zapomnieli chyba że to może była domena kobiet jak kobiety nie pracowały zawodowo, ale to szczegół,

-zainteresowanie tym by jakoś fajnie spędzić czas razem-występuje bardzo rzadko, zrywami,

-generalnie reprezentują postawę „złapałem króliczka” i mogę teraz spocząć na laurach

I teraz metody jakie znamy:

-awantura (u niektórych działa, u mnie nie)

-olewka (czyli niezrobienie prac domowych tak żeby on zaczął robić) –ryzykowne, długotrwały proces, jemu brud nie przeszkadza

-zajęcie się sobą (czyli robimy coś dla siebie, wychodzimy z kumpelkami, idziemy gdzieś same, przestajemy być przyklejonymi do TŻta bluszczami) działa ale nie jest to jeszcze do końca zbadane

-prośby, groźby (nie zauważono by działały)


ojoj- właśnie się dowiedziałam MAM TRUTNIA W DOMU!!!!
co do metod.... hmmm
*AWANTURA- nie działa
*OLEWKA- też nie działa Postawiłam się nie dawno i nie zrobiłam przez 3 całe dni NIC (przy małym dziecku które właśnie nauczyło się chodzić 3 dni to jak miesiąc) Wrócił właśnie na 3-ci dzień z pracy i stanął na przedpokoju w szoku. Mówi że ok, przedwczoraj mogłam się źle czuć, wczoraj może mała mi nie "pozwoliła" sprzątać- ale dziś? Odpowiedziałam, że dziś mi się nie chciało. I, że obiadu też nie ma. Zaczął się śmiać i stwierdził, że chyba go chcę "przekręcić" żeby się za sprzątanie wziął (WYCZUŁ??? trutnie chyba dobry węch mają) I na tym się skończyło. Nie zdążyłam wziąć się do roboty i teście nas odwiedzili.... jeszcze się wstydu najadłam, ze siedzę całe dnie w domu i nic nie zrobione ;/ fak
*Przestać być BLUSZCZEM... hmmm próbowałam- ale usłyszałam, że zaniedbuję obowiązki domowe a on przecież "ciężko" pracuje (zawsze ciężej niż ja) i musi odpoczywać po pracy
*PROŚBY działają ale tylko "słownie", ze tak powiem. Proszę a on na to, że jutro albo potem a później zapomina;/
*Groźby - tak samo jak awantura- nie skuteczne;/

Chyba potrzebuję POMOCY!!!
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 10:28   #186
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez kinia2305 Pokaż wiadomość
Z nieba mi spadacie kobiety
Raźniej mi kiedy mam świadomość, że nie tylko ja mam w domu trutnia.
Niestety nic na niego nie działa, jest po prostu niereformowalny.
Ogólnie jest czystą osobą, uwielbia porządek ale taki, który "robi się sam" (czyli kiedy ja sprzątam, a on tego nie zauważa)
Metoda olewki nie działa, bo po kilku dniach, czasem nawet 2 tygodniach (!!!) zaczyna na mnie wrzeszczeć, że jestem syfiarą i tak wjeżdża na ambicje, że sama sprzątam chatę. Pranie mózgu jak nic. Nie wiem jak to robi ale opanował to do perfekcji jak jakiś guru w sekcie.
Jak na niego wrzeszczę, że też tu mieszka i też ma dwie ręce to mówi, że to ja jestem kobietą i powinnam dbać o dom, bo co ze mnie będzie za żona i matka.
Działa, bo faktycznie czuję się wtedy beznadziejnie
Jestem po prostu za miękka.

Czasem mi pomaga - muszę przyznać. Pomaga też przy obiedzie.
Zdarzy się, że sam coś ugotuje.

Muszę dokładnie przestudiować wątek. Może znajdę metodę?
Dajesz sobą manipulować. Gdyby mi facet powiedział, że jestem "syfiarą" (co za określenie paskudne...) powiedziałabym, że nauczyłam się tego od mistrza tego fachu i wskazałabym palcem na niego. To ostatnie pogrubione przerabiałam z moim mężem ("ty jesteś kobietą więc to powinnaś sprzątać/gotować/prać <dlaczego?> ponieważ jesteś kobietą" itd.). Wzięłam schemat budowy człowieka i wyjaśniłam mu, że poza różnicami w układzie rozrodczym to budowa kobiety nie odbiega od budowy ciała mężczyzny tym samym nie jesteśmy wcale przez naturę lepiej przygotowane do sprzątania. Pokazałam mu, że budowa mojej ręki jest taka sama jak budowa jego ręki wobec czego tak samo dobrze może jego ręka zmywać gary jak i moja. Z jednej strony było to trochę śmieszne, ale na prawdę w moim przypadku pomogło.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Lachryma, skoro to zaden dla niej klopot, to te włosy zamiast zbierać do kosza uprzejmie jej zanoś do pokoju na biurko np. Wariant wredny: na dywan, co by się szybko nie zorientowała. A naczyn zabroń używac i już, ja tam bym po takich gadkach postawiła michę przed tz, przejechała jego paluchem i zadała pytanie czy wg nie jest czyste? Gdyby chamsko odpowiedział, że tak, stwierdzilabym, że wypadałoby powaznie przemyśleć bycie z idiotą bo miałam go za bystrzejszego faceta.
Ja bym chyba zrobiła podobnie. Czasem trzeba brutalnie, mój TŻ też nie domywał naczyń i nie widział w tym problemu. Zaczęłam odkładać je na bok, więc dopytwał po co, a ja mu na to, że odkładam żeby mi się nie pomyliło i żebym pamiętała, że jak przyjdzie do nas jego mama to mam jej podać jedzenie właśnie na tym talerzu - i pomogło, bo głupio mu się zrobiło i zaczął się przykładać bardziej.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 10:52   #187
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

No z tymi brudnymi talerzami to wcale nie głupi pomysł żeby pokazać że jest brudny a następnie zacząć do niego nalewać zupę, powinno zadziałać
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-28, 11:24   #188
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
No z tymi brudnymi talerzami to wcale nie głupi pomysł żeby pokazać że jest brudny a następnie zacząć do niego nalewać zupę, powinno zadziałać
No może to być dobra metoda "o fuj, jaki brudny talerz, bleeee..." i nalać mu zupy mówiąc "ten będzie dla ciebie"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 11:40   #189
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
ojoj- właśnie się dowiedziałam MAM TRUTNIA W DOMU!!!!
co do metod.... hmmm
*AWANTURA- nie działa
*OLEWKA- też nie działa Postawiłam się nie dawno i nie zrobiłam przez 3 całe dni NIC (przy małym dziecku które właśnie nauczyło się chodzić 3 dni to jak miesiąc) Wrócił właśnie na 3-ci dzień z pracy i stanął na przedpokoju w szoku. Mówi że ok, przedwczoraj mogłam się źle czuć, wczoraj może mała mi nie "pozwoliła" sprzątać- ale dziś? Odpowiedziałam, że dziś mi się nie chciało. I, że obiadu też nie ma. Zaczął się śmiać i stwierdził, że chyba go chcę "przekręcić" żeby się za sprzątanie wziął (WYCZUŁ??? trutnie chyba dobry węch mają) I na tym się skończyło. Nie zdążyłam wziąć się do roboty i teście nas odwiedzili.... jeszcze się wstydu najadłam, ze siedzę całe dnie w domu i nic nie zrobione ;/ fak
*Przestać być BLUSZCZEM... hmmm próbowałam- ale usłyszałam, że zaniedbuję obowiązki domowe a on przecież "ciężko" pracuje (zawsze ciężej niż ja) i musi odpoczywać po pracy
*PROŚBY działają ale tylko "słownie", ze tak powiem. Proszę a on na to, że jutro albo potem a później zapomina;/
*Groźby - tak samo jak awantura- nie skuteczne;/

Chyba potrzebuję POMOCY!!!
a dzidziuś to co, jak w jednym dniu ''posprzątać nie pozwala'', to w drugim musi pozwolić tak, bo to działa jak karta w telefonie, tak?


hie hie
Wstydzić to się powinnaś brudu ale w swojej własnej głowie, że tak się poetycko wyrażę, że nie potrafisz zorganizować spraw domowych między Was dwoje tylko robisz za kuchtę dla całej trójki.

Bardzo bym się przejęła tym, co sobie pomyśli teściówka (oboje zresztą), to i tak byłby pikuś przy tym, co ja myslałabym o tym, jaką była mamusią (rodzicami), skoro synuś ma takie a nie inne wzorce zachowań.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

No dla mnie to jest oczywiste że tzcik jadałby na tych tłuściutkich talerzach z przyklejonymi kluskami sprzed 2 dni.
W tym, co opisała Lachryma dla mnie gorsze niż ten syf po siostrze to jest robienie z dziewczyny idiotki. Długie ''czarne makarony w wannie, ale może nie jej, tylko blond moje''.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-08-28 o 11:37
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 11:50   #190
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

[QUOTE=Hultaj;13950005]a dzidziuś to co, jak w jednym dniu ''posprzątać nie pozwala'', to w drugim musi pozwolić tak, bo to działa jak karta w telefonie, tak?


hie hie
Wstydzić to się powinnaś brudu ale w swojej własnej głowie, że tak się poetycko wyrażę, że nie potrafisz zorganizować spraw domowych między Was dwoje tylko robisz za kuchtę dla całej trójki.

Bardzo bym się przejęła tym, co sobie pomyśli teściówka (oboje zresztą), to i tak byłby pikuś przy tym, co ja myslałabym o tym, jaką była mamusią (rodzicami), skoro synuś ma takie a nie inne wzorce zachowań.

QUOTE]

hmmm nie rozumiem co to znaczy, że nie potrafię zorganizować spraw domowych między nas dwoje.... Mam stać z pasem nad nim żeby odkurzył czy jak?
co do mamusi to nie wiem dlaczego on taki jest. Wychowywała go na pewno bardzo dobrze. Minusem jedynie było to że prosiła raz by coś zrobił, potem drugi, potem trzeci a za czwartym się denerwowała i sama robiła. Więc się nauczył nie reagować na prośby bo i tak ktoś zrobi za niego.
A dziecko oczywiście, ze nie działa jak karta w telefonie. Mamy bardzo grzeczną córusię i mogę robić wszystko przy niej czy z nią. Teraz przechodzi okres "pomogę mamusi" więc jak ja odkurzam to siedzi mi na rękach, jak zmywam naczynia to siedzi na foteliku i patrzy, jak ścieram kurze to ona ma swoją szmatkę i ściera również (choć wiadomo - więcej upalcuje) Czasami ma foszki ale każdy może mieć gorszy dzień i cały dzień się wtula więc nie mam jak zrobić niektórych rzeczy. Ale to normalne chyba.
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 12:30   #191
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Ja tylko się zastanawiam, czy w stosunku do swoich szefów i obowiązków zawodowych Wasi TZci stosują podobne podejście - papiery niech się same zrobią, bo się chce pograć na kompie, pustaki poprzenoszą, bo trzeba odpocząc.
Sorry, jak się po pracy potrzebuje poodpoczywac do rana dnia następnego, w sytuacji gdy się nie tyra po 15 godzin, i nie można obrac paru ziemniaków, czy zając dzieckiem, to się nie zakłada związku albo nie robi dzidziusia. Tu problem, bo niejeden tatuś o dzidziusiu nie marzył, ale to się mówiąc obcesowo, mógl się nie pierzyć i nie mącić dziewczynie jednej z drugą w głowie zabawą w bycie razem, bo z powietrza się ludzie nie biorą, skoro żyjesz z kobietą, to musisz uwzględniac również jej potrzebę m macierzyństwa, a jak nie, to agencje towarzyskie stoja otworem, tam można pociupciać i nic z siebie więcej nie dawać poza stawką za numerek.

Nie gotuj, nie pierz, nie prasuj. Z gotowaniem jest problem, bo zacznie jeść na mieście, co ja bym mogła uważać za przewalanie pieniędzy rodziny (kupuj sobie np. z domowego budżetu perfumy po 300 - ''15'' zł dziennie za posiłek na mieście to skromne 4 stówy, zależy, jakie są zarobki, czy takie, że to drobna kwota, czy takie, że niemała), skonczą się czyste ciuchy to może się zainteresować jak działa pralka.
Miałabym w dupie awantury, nie rozumiem i nie chcę rozumieć, czemu kobiety dają się tak wykorzystywać. Teraz siedzisz w domu, on pracuje, za parę lat pewnie pójdziesz do pracy i przy małej będziesz robić sama (a może przy 2) i na szczotach jeździć też? Ciesz się, że młoda i zdrowa jesteś.

Rzecz względna, jak dla mnie wychowała go źle i tyle.
Czy mężatki i konkubentki mają się cieszyć, że ich tzci zostali nauczeni w domu tego, by się umyć, podetrzeć, ogolić?? Bo wycieranie kurzu czy wyniesienie po sobie brudnej szklanki (pozmywanie garów from tajm tu tajm) to jakies umiejętności nabywane na szkoleniu w NASA?
Gratuluję zdrowej córy, serdecznie pozdrawiam.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

To są dorośli ludzie. Bywa, że znają język więcej, niż 1.
Wyznacza się obowiązki, zagania do sprzatania w soboty np., i oczekuje jakiejś sensownej czasowości, a nie, że drugie się weźmie się zmywanie w grudniu po południu.

Prawda jest taka, że jeśli partner nie zatrybi, będą wojny, nie nauczy sie ''zycia w rodzinie'', robienia koło siebie, partnera, potomstwa, które tego robienia w szczególności wymaga, to się nie nadaje na partnera, tylko jaki by miły nie był, jest wykorzystywaczem. Ale nie można wtedy mieć do niego pretensji, tylko chyba do siebie? Trutnie? Większość facetów to nie są żadne trutnie tylko bardzo mądre osobniki. Kurczę, czy Wy wydzierałybyście komuś robotę z rąk, jak mogłybyscie się pobawić w tym czasie? No niektóre to takie są, że znakomicie się bawią dopiero ze szmatką w ręce, bo w głowie im się nie mieści, że można odpuścić i nie dac się robić w karola.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-28, 12:36   #192
Illyana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 51
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Stało się!!

Po 2 tygodniach mojego konsekwentnego nie kiwania palcem w kwestii niczego, mój tż uświadomił sobie, że jeżeli jest głodny to musi sobie zrobić sam.
Dziś jak wrócę z pracy będę maiła cieplusi posiłek podany pod nosek

Ale co trzeba było wytrzymać, czego on nie próbował to już historia cała. Nie poddawać się! Bo oni tylko czekają aby nam na głowę wejść i aby wszystko robiło się "samo".
Illyana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 12:48   #193
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Jest dużo racji w tym co piszesz Hultaj, ale to nie jest takie proste. Napiszę na swoim przykładzie - mam 2 braci. Zawsze słyszałam, że ja muszę sprzątać, oni nie musieli, jak pytałam dlaczego to słyszałam "bo ty jesteś dziewczynką"... "musisz się uczyć gotować bo jesteś dziewczynką" itd. bo "kto to za ciebie zrobi jak będziesz miała swój dom". I mówiła to moja mama, która SAMA NARZEKAŁA, że tata jej mało pomaga w pracach domowych (bo coś tam czasem robił, ale że tak powiem bez szału było...). Jak przez 20 lat słyszysz, że oni mogą rzucać skarpetki pod łóżko bo to chłopcy, a ty musisz je zbierać bo jesteś dziewczynką to ciężko ci potem za kilka lat zacząć na facecie egzekwować inne zachowania. Z jednej strony wiesz, że tak być nie powinno, że to jest wykorzystywanie, ale z drugiej strony przez lata skutecznie ci wmawiano coś innego. Poza tym dochodzi jeszcze pewne zaślepienie, na początku tych skarpetek po prostu nie widzisz. Ja na przykład jak nawrzucam mojemu chłopu, że jest taki i owaki bo mi nie pomaga to później czuję autentyczne wyrzuty sumienia mimo, że wiem, iż mam świętą rację i pełne prawo wymagać od niego dbałości o dom.

On też idiotą nie jest (zresztą idioty bym nie chciała), nie raz nie dwa był w moim rodzinnym domu, mamusię (a swoją ukochaną teściową) już dobrze poznał i wie jak wykorzystać fakt, że ja jestem taka nieodporna na pewne sugestie, wie czego jestem nauczona z domu i potrafi to wykorzystywać przeciwko mnie. Dlatego jest ciężko. Z drugiej strony ja też już trochę go znam i wiem gdzie uderzyć, aby wykorzystać jego słabe punkty, aby coś na nim wymóc. Jednakże nie zawsze mi się chce bo czasem wkurza mnie to, że zamiast normalnie polegać na jego pomocy, to ja muszę uciekać się do jakiś kretyńskich sposobów aby on raczył wykonać rzeczy, które tak na prawdę są takim samym zasranym obowiązkiem dla niego jak i dla mnie.

EDIT:
Aczkolwiek teraz jestem pozytywnie nastawiona bo dawno go nie widziałam i nawet w szoku byłam bo zanim wyjechał dostałam kwiaty (drugie w tym roku po dniu kobiet...), a 2 dni temu nawiedził mnie w pracy pan "pocztowiec kwiatowy" z wieeeelgachnym bukietem co już w ogóle kazało mi się zastanowić, czy aby na pewno mój mąż jest zdrowy Takie zachowanie jest niepodobne do niego, ale jakiś czas temu (ok. miesiąca) wygarnęłam mu co myślę o jego dbałości o nasz związek i powiedział mi wtedy, że weźmie to sobie do serca. Ciekawa jestem czy ten efekt będzie trwały, czy to się tylko na kwiatach zakończy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-08-28 o 12:53
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:08   #194
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ja tylko się zastanawiam, czy w stosunku do swoich szefów i obowiązków zawodowych Wasi TZci stosują podobne podejście - papiery niech się same zrobią, bo się chce pograć na kompie, pustaki poprzenoszą, bo trzeba odpocząc.
Sorry, jak się po pracy potrzebuje poodpoczywac do rana dnia następnego, w sytuacji gdy się nie tyra po 15 godzin, i nie można obrac paru ziemniaków, czy zając dzieckiem, to się nie zakłada związku albo nie robi dzidziusia. Tu problem, bo niejeden tatuś o dzidziusiu nie marzył, ale to się mówiąc obcesowo, mógl się nie pierzyć i nie mącić dziewczynie jednej z drugą w głowie zabawą w bycie razem, bo z powietrza się ludzie nie biorą, skoro żyjesz z kobietą, to musisz uwzględniac również jej potrzebę m macierzyństwa, a jak nie, to agencje towarzyskie stoja otworem, tam można pociupciać i nic z siebie więcej nie dawać poza stawką za numerek.

Nie gotuj, nie pierz, nie prasuj. Z gotowaniem jest problem, bo zacznie jeść na mieście, co ja bym mogła uważać za przewalanie pieniędzy rodziny (kupuj sobie np. z domowego budżetu perfumy po 300 - ''15'' zł dziennie za posiłek na mieście to skromne 4 stówy, zależy, jakie są zarobki, czy takie, że to drobna kwota, czy takie, że niemała), skonczą się czyste ciuchy to może się zainteresować jak działa pralka.
Miałabym w dupie awantury, nie rozumiem i nie chcę rozumieć, czemu kobiety dają się tak wykorzystywać. Teraz siedzisz w domu, on pracuje, za parę lat pewnie pójdziesz do pracy i przy małej będziesz robić sama (a może przy 2) i na szczotach jeździć też? Ciesz się, że młoda i zdrowa jesteś.

Rzecz względna, jak dla mnie wychowała go źle i tyle.
Czy mężatki i konkubentki mają się cieszyć, że ich tzci zostali nauczeni w domu tego, by się umyć, podetrzeć, ogolić?? Bo wycieranie kurzu czy wyniesienie po sobie brudnej szklanki (pozmywanie garów from tajm tu tajm) to jakies umiejętności nabywane na szkoleniu w NASA?
Gratuluję zdrowej córy, serdecznie pozdrawiam.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

To są dorośli ludzie. Bywa, że znają język więcej, niż 1.
Wyznacza się obowiązki, zagania do sprzatania w soboty np., i oczekuje jakiejś sensownej czasowości, a nie, że drugie się weźmie się zmywanie w grudniu po południu.

Prawda jest taka, że jeśli partner nie zatrybi, będą wojny, nie nauczy sie ''zycia w rodzinie'', robienia koło siebie, partnera, potomstwa, które tego robienia w szczególności wymaga, to się nie nadaje na partnera, tylko jaki by miły nie był, jest wykorzystywaczem. Ale nie można wtedy mieć do niego pretensji, tylko chyba do siebie? Trutnie? Większość facetów to nie są żadne trutnie tylko bardzo mądre osobniki. Kurczę, czy Wy wydzierałybyście komuś robotę z rąk, jak mogłybyscie się pobawić w tym czasie? No niektóre to takie są, że znakomicie się bawią dopiero ze szmatką w ręce, bo w głowie im się nie mieści, że można odpuścić i nie dac się robić w karola.
Ale mój mąż nie TYRA i nie pracuje po 15 godzin. Zawsze ma na rano, 8 godzinek i do domciu. Tzn.... o 7 zaczyna kawą i śniadaniem, o 10 ma drugie śniadanie i przerwę 40minut, o 13 obiadek, grill itd i o 14,30 już leci się kąpać.
Co do dzidziusia to chciał ją i to bardzo, i staraliśmy się kilka miesięcy aż się udało więc to nie była "chęć robienia dziecka" bez zastanowienia się itd.
A co maja perfumy za 300zł do sprzątania w domu i pomocach Nie zrozumiałam chyba. Kupujemy sobie perfumy i inne kosmetyki dość często.... ale co ma sprzątanie do tego? Że trzeba je podnieść i kurz pod nimi wytrzeć
CYTUJĘ: Rzecz względna, jak dla mnie wychowała go źle i tyle.
Czy mężatki i konkubentki mają się cieszyć, że ich tzci zostali nauczeni w domu tego, by się umyć, podetrzeć, ogolić?? Bo wycieranie kurzu czy wyniesienie po sobie brudnej szklanki (pozmywanie garów from tajm tu tajm) to jakies umiejętności nabywane na szkoleniu w NASA?
Tu się z Tobą zgadzam i wcale nie bronię jego ani jego mamy. Ale co mam zrobić i jak?
Co do "trutni" to jest żartobliwe określenie bardziej. Przeczytaj pierwszy post wątku Mój maż też jest mądry itd itp
CYTUJĘ:
To są dorośli ludzie. Bywa, że znają język więcej, niż 1.
Wyznacza się obowiązki, zagania do sprzatania w soboty np., i oczekuje jakiejś sensownej czasowości, a nie, że drugie się weźmie się zmywanie w grudniu po południu.

Spróbuję zrobić tak jak proponujesz choć robiłam tak już i nic z tego nie było.



---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość


Aczkolwiek teraz jestem pozytywnie nastawiona bo dawno go nie widziałam i nawet w szoku byłam bo zanim wyjechał dostałam kwiaty (drugie w tym roku po dniu kobiet...), a 2 dni temu nawiedził mnie w pracy pan "pocztowiec kwiatowy" z wieeeelgachnym bukietem co już w ogóle kazało mi się zastanowić, czy aby na pewno mój mąż jest zdrowy Takie zachowanie jest niepodobne do niego, ale jakiś czas temu (ok. miesiąca) wygarnęłam mu co myślę o jego dbałości o nasz związek i powiedział mi wtedy, że weźmie to sobie do serca. Ciekawa jestem czy ten efekt będzie trwały, czy to się tylko na kwiatach zakończy.
Jak to zrobiłaś Też chcę kwiaty
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:13   #195
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
EDIT:
Aczkolwiek teraz jestem pozytywnie nastawiona bo dawno go nie widziałam i nawet w szoku byłam bo zanim wyjechał dostałam kwiaty (drugie w tym roku po dniu kobiet...), a 2 dni temu nawiedził mnie w pracy pan "pocztowiec kwiatowy" z wieeeelgachnym bukietem co już w ogóle kazało mi się zastanowić, czy aby na pewno mój mąż jest zdrowy Takie zachowanie jest niepodobne do niego, ale jakiś czas temu (ok. miesiąca) wygarnęłam mu co myślę o jego dbałości o nasz związek i powiedział mi wtedy, że weźmie to sobie do serca. Ciekawa jestem czy ten efekt będzie trwały, czy to się tylko na kwiatach zakończy.
Wkleiłabyś zdjęcie, a nie, chwalisz się tylko.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:35   #196
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Obiecuję, że jak wrócę do domu po pracy to obowiązkowo wkleję zdjęcie bukietu

A co do tego jak to zrobiłam to porozmawiałam kiedyś na spokojnie z nim i powiedziałam jak bardzo jest mi przykro z tego powodu, że o mnie nie dba. Wymieniłam co ja robię aby mu się podobać i aby nasz związek był udany i poprosiłam go aby wymienił co on robi - nie potrafił. To chyba najbardziej dało mu do myślenia, że nie potrafił powiedzieć nic więcej prócz "pracuję dla nas", tyle, że ja też dla nas pracuję... Obiecał mi, że wszystko przemyśli i postara się zmienić na lepsze (zresztą część tych perypetii opisywałam na wątku "i do mojego związku wkradł się kryzys"). Muszę powiedzieć, że małe co nieco w kwestii zmian zrobił, ale zobaczymy na ile te zmiany będą trwałe i na ile będzie konsekwentny.

Na razie z utęsknieniem odliczam godziny do lądowania no i rzecz jasna czekam na prezenty, bo wiem, że takowe kupił dla mnie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:36   #197
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

faceci to nie rozumieją że taki głupi kwiatek tyle radości może sprawić kobiecie
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:40   #198
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
faceci to nie rozumieją że taki głupi kwiatek tyle radości może sprawić kobiecie
nawet zwykła róża bez przybrania za 5zł kupiona w pośpiechu by ucieszyła i humor na cały dzień poprawiła
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:45   #199
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Dokładnie tak. Zawsze się dziwiłam jak można nie wpaść na taki niemal oczywisty pomysł jak kupienie jakiegoś chwaścika, który przecież poprawia humor na kilka dni... Zawsze zresztą uważałam, że faceci mają duże pole do popisu w tej kwestii aby pokazać, że kochają, że pamiętają... a tak mało z tego korzystają. Zdecydowanie łatwiej kupić prezent-niespodziankę kobiecie niż facetowi.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-28, 13:53   #200
voice_of_silence
Zakorzenienie
 
Avatar voice_of_silence
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Współczuję Wam dziewczyny, bo doskonale wiem co to znaczy. Mam podobny problem, ale z bratem.

Jestem w o tyle lepszej sytuacji, że nie będę się z nim męczyć do końca życia, a u Was na odwrót. Już współczuję kobiecie, która go spotka na swojej drodze, mimo, że on ma dopiero 18 lat, da się z nim pogadać i niebrzydki całkiem jest. Bo o ile "fiu bzdziu", chcę wierzyć, wylatuje z głowy wraz z wiekiem, to jednak przyzwyczajenia stają się czasem nie do pokonania. Zwłaszcza jeśli delikwent nie widzi powodu, albo co gorsza widzi, ale nie zamierza się zmieniać.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Jest dużo racji w tym co piszesz Hultaj, ale to nie jest takie proste. Napiszę na swoim przykładzie - mam 2 braci. Zawsze słyszałam, że ja muszę sprzątać, oni nie musieli, jak pytałam dlaczego to słyszałam "bo ty jesteś dziewczynką"... "musisz się uczyć gotować bo jesteś dziewczynką" itd. bo "kto to za ciebie zrobi jak będziesz miała swój dom". I mówiła to moja mama, która SAMA NARZEKAŁA, że tata jej mało pomaga w pracach domowych (bo coś tam czasem robił, ale że tak powiem bez szału było...). Jak przez 20 lat słyszysz, że oni mogą rzucać skarpetki pod łóżko bo to chłopcy, a ty musisz je zbierać bo jesteś dziewczynką to ciężko ci potem za kilka lat zacząć na facecie egzekwować inne zachowania. Z jednej strony wiesz, że tak być nie powinno, że to jest wykorzystywanie, ale z drugiej strony przez lata skutecznie ci wmawiano coś innego. Poza tym dochodzi jeszcze pewne zaślepienie, na początku tych skarpetek po prostu nie widzisz. Ja na przykład jak nawrzucam mojemu chłopu, że jest taki i owaki bo mi nie pomaga to później czuję autentyczne wyrzuty sumienia mimo, że wiem, iż mam świętą rację i pełne prawo wymagać od niego dbałości o dom.
...

Sytuacja u mnie w domu jest niemal identyczna. Moja mama lubi porządek, ale pracuje na zmiany i często nie ma czasu, lub po prostu jej się nie chce już latać na szczotkach. [ często jednak słyszę, że gdy byliśmy- znaczy ja i brat, jeszcze dziećmi, to w domu było... wylizane , a nie posprzątane, bo mama siedziała na macierzyńskim i jej się nudziło...]

Fakt jest jednak taki, że mama wymagała od nas tyle samo, znaczy- niewiele. Dopiero kiedy trochę podrosłam, dokładniej w wieku nastoletnim zaczęły się kłótnie i awantury, o wszystko, jednak głównie o porządki.

Mnie zaczęło przeszkadzać, że mój brat łazi po domu i za przeproszeniem: sra za sobą nie racząc się nawet obejrzeć. (jestem w tym momencie wściekła na niego, za to samo, stąd złość bijąca z tego posta). Sama nie lubię każdego swojego wolnego czasu poświęcać na porządki, i nie uważam jakoby dom był do sprzątania, ale no przepraszam bardzo, to co on wyrabia to się w głowie nie mieści.

Więc zaczęłam od prośby. Szybko się zorientowałam, ze to nic nie daje. Sfrustrowana przeszłam do wrzasku i groźby. Doszło nawet do tego, jak tu Hultaj chyba napisała, że to co zostawił u mnie w pokoju wywalałam do jego własnego, ostentacyjnie na środek dywanu bądź biurka bez żadnego ładu i składu. Co to dawało? Kolejne wrzaski i awanturę.

Próbowałam poszukać pomocy u mamy. Co się jednak okazało to ja jestem zła i niedobra, bo będąc kobietą nie zamierzam chodzić i zbierać po moim bracie. Ostatecznie dowiadywałam się, że ja i tak niewiele robię żeby w domu utrzymać porządek. (sprzątanie łazienki należy do moich obowiązków, w kuchni kiedy jest brudno tez często sprzątam, bo syfu nie znoszę, za to kiedy próbuję zmywać naczynia zawsze słyszę: zostaw, ja pozmywam)

Moja mama marudzi, ze w domu nikt nic nie robi, nikt jej nie pomaga (z ojcem nie żyją najlepiej, kiedy było dobrze było podobnie jak u Klarissy, ojciec coś tam zrobił- niewiele, a większość czasu spędzał na kanapie za co sypały się na niego gromy, jednak mój brat jest wychowywany identycznie)
Bardzo mi szkoda mojej mamy, bo sama się wpakowała w te dwa etaty, mało- ona nawet tego nie zauważa!

Zwraca bratu uwagę, że przesadza, że nic nie robi w domu ( oczywiście wynosi śmieci i chodzi na zakupy, czego ja nie robię, bo nie znoszę, ale nie uważam, żeby to był powód, by we wszystkim innym go wyręczać. ) jednak gdy go o coś poprosi słyszy zazwyczaj (tak jak i ja): później, po czym sama się za to zabiera.

Tłumaczę jej, że źle robi, że źle wychowała mojego brata (ja też swoje pewnie mam za uszami, ale się staram, ale on autentycznie wszystko i wszystkich olewa), może brutalnie, a ona się na mnie obraża, ze ja śmiem takie opinie wydawać i zobaczymy jak ja sobie dzieci wychowam.

Gwoli wyjaśnienia:
Oczywiście kochamy się z mamą i mimo tych sprzeczek potrafimy o tym żartować. Ja się przyzwyczaiłam, że ona jest nerwowa i podnosi głos, a ja jej tłumaczę, że jeśli ktoś podnosi głos na mnie to ja automatycznie podnoszę i swój w akcie obrony i tak dalej i tak dalej. Więc nie dochodzi do rękoczynów i nie obrażamy się mimo znacznych różnic w poglądach.

A i jeszcze słówko do Klarissy. To chyba zależy od charakteru, bo widzisz ja od dziecka żyję w takim samym przekonaniu, a jednak walczę. Ale ja podobno wredna jestem.
Albo moze odwrotnie... jestem wredna bo walczę?


Pozdrawiam Was Kobietki, życzę dużo cierpliwości


Ahaa... Mimo, że znam sytuację z autopsji, jak to się mówi, i kolorowo nie jest, to jednak zdrowo się uśmiałam przy niektórych postach Dodam więc też coś od siebie.

Mój brat na przykład twierdzi, że nie zamierza ścierać kurzy, ani blatu w kuchni po sobie, ponieważ ścierka... śmierdzi. ...
__________________
Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.

Coco Chanel

Wyzwanie czytelnicze 2019

Edytowane przez voice_of_silence
Czas edycji: 2009-08-28 o 14:09
voice_of_silence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 13:59   #201
lachryma
Zakorzenienie
 
Avatar lachryma
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

u mnie obecnie wyglada sprawa tak: byla wczoraj ostra kłótnia z tżtem (telefoniczna) . spakowalam sie zanim wrocil z pracy i poszlam sie przejsc. ciagle pisal, raz negował, raz tłumaczyl ze spokojem. gdy wrocił z pracy, rozmawialismy przez tel. tlumaczyl, że ja tez nie zawsze robie wszystko po sobie (zgadzam sie, nie jestem święta, ale jesli chodzi o sprawę z naczyniami i tą lazienką to wiem ,ze jestem czysta). kolo 23ciej spotkalismy sie, wrocilismy razem do domu. dzis obydwoje po pracy mamy pogadac i ustalic zasady... czyli niby wracamy do regularnego sprzatania, a w ciagu tygodnia każdy ma po sobie sprzatac, a nie zostawiac syf. po raz ostatni idę na takie kolejne postanowienie. dzis usiądziemy i pogadamy z jego siostra. jak znowu wrócą brudne, obrzydliwe naczynia i włosy w lazience zrobie tak jak radzicie- wlosy do pokoju siostry tżta, a naczynia będą do użytku przez osoby naznaczone
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej"
lachryma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 14:04   #202
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Hultaj - a Ty mieszkasz ze swoim partnerem albo mieszkałaś? Stosowałaś może takie praktyki jakie opisałaś? Bo jak dla mnie to pięknie jest jak się o tym pisze, ale w rzeczywistości ciężko tak zrobić. No i zależy jaki charakter ma truteń i jak zareaguje na taką terapię szokową
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 14:13   #203
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez voice_of_silence Pokaż wiadomość
Moja mama marudzi, ze w domu nikt nic nie robi, nikt jej nie pomaga (z ojcem nie żyją najlepiej, kiedy było dobrze było podobnie jak u Klarissy, ojciec coś tam zrobił- niewiele, a większość czasu spędzał na kanapie za co sypały się na niego gromy, jednak mój brat jest wychowywany identycznie)
Bardzo mi szkoda mojej mamy, bo sama się wpakowała w te dwa etaty, mało- ona nawet tego nie zauważa!
A wiesz u mnie bardzo podobnie było, z tym, że moi rodzice mają ze sobą dobre stosunki, jeśli nie bierzemy pod uwagę sprzątania rzecz jasna. Fakt jednak, że ulubionym miejscem mojego taty jest kanapa...

Cytat:
Tłumaczę jej, że źle robi, że źle wychowała mojego brata (ja też swoje pewnie mam za uszami, ale się staram, ale on autentycznie wszystko i wszystkich olewa), może brutalnie, a ona się na mnie obraża, ze ja śmiem takie opinie wydawać i zobaczymy jak ja sobie dzieci wychowam.
He he he - to samo słyszałam od mojej mamy, toczka w toczkę to samo. A zawsze najbardziej mnie bawiło, że narzeka na ojca a swoich synów wychowała pod tym względem dużo gorzej niż babcia tatę (tata miał samych braci i po prostu pewne rzeczy jak sprzątanie czy gotowanie musiał opanować bo nie mieli siostry, która by za nich to robiła).

Cytat:
A i jeszcze słówko do Klarissy. To chyba zależy od charakteru, bo widzisz ja od dziecka żyję w takim samym przekonaniu, a jednak walczę.
Jak widać ja też walczę Wcześniej nie było sensu walczyć wierz mi. Moja mama się już nie zmieni. Mój młodszy "braciszek" ma 19 lat i mamusia robi mu śniadanko bo on taki malutki jest, ostatnio ma zmartwienie bo brat idzie na studia i mamusia się martwi co on będzie jadł (bo kto mu kromkę zrobi w studenckim mieszkaniu???) i w ogóle jak on sobie poradzi, jak ja szłam na studia to jakoś nie miała takich problemów... Już to kiedyś pisałam - ja mam prawie 30 i w opinii mojej mamusi nie umiem nawet prawidłowo powiesić prania, ba ja nawet mam złą technikę wkładania do pralki Po prostu ten typ mam tak ma Dlatego należy to olać i zmiany wprowadzać już "na swoim". Dopóki mieszkałam z rodzicami jakoś to znosiłam, gdy się od nich wyprowadziłam zaczęłam uwagi mojej mamy ignorować lub np. zmieniać temat (ona mi mówi "ale masz niedoprasowane firanki" a ja jej na to "popatrz jaka dzisiaj ładna pogoda").
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-08-28, 14:20   #204
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Co ciężko zrobić, relatywizm, podobnie jak jeden się będzie uczył do matury rok po trochę (lub bardzo), drugi tydzień; bywa i tak, że kobiety w końcu mają dosyć robienia owe służace na bankietach życia, przy których ucztują samce i olewają takie małżeństwa, znajdują sobie kochanków (co to niby lub nie widzą w nich kobiety, a nie tylko kucharki i sprzątaczki) i do nich odchodzą, i albo robią przy nich od nowa to samo, albo nie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 14:28   #205
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

a nie boicie się o przyszłość waszych związków? taka wiecznie gderająca nad uchem dziewczyna: zrób to, zrób tamto, a prosiłam cię przecież o to, żebyś, a mówiłam ci już wczoraj, a ty nadal.......to musi być odpychające dla waszych TZtów, skoro są nauczeni, że kobieta powinna robić wokoł nich, a tu taka kaczka dziwaczka się trafia, co nie robi, domaga się czegoś, to chyba nie jest ich ideał partnerki.
__________________

Edytowane przez stasiek
Czas edycji: 2009-08-28 o 14:31
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 14:40   #206
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
a nie boicie się o przyszłość waszych związków? taka wiecznie gderająca nad uchem dziewczyna: zrób to, zrób tamto, a prosiłam cię przecież o to, żebyś, a mówiłam ci już wczoraj, a ty nadal.......to musi być odpychające dla waszych TZtów, skoro są nauczeni, że kobieta powinna robić wokoł nich, a tu taka kaczka dziwaczka się trafia, co nie robi, domaga się czegoś, to chyba nie jest ich ideał partnerki.
Facet, któremu trzeba gderać bo sam z siebie nic nie zrobi też nie jest ideałem partnera.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 14:52   #207
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Facet, któremu trzeba gderać bo sam z siebie nic nie zrobi też nie jest ideałem partnera.
trzeba się zawsze dobrać. Znam istnieją takie naprawdę!! dziewczyny, które chodzą i sprzątają po TZcie na kazdym kroku i dobrze się w tej roli czują. Moja znajoma jak jest w domu (nie mieszkają razem) swojego TZ i siedzą ze znajomymi, to ona chodzi, dokłada, przynosi, zmywa naczynia, a TZ mimo, że to jego dom siedzi na tyłku. Jej dobrze, jemu dobrze.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-08-28, 15:04   #208
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

e tam, gderanie , zresztą niektórym to chyba chodzi nie tyle o rezultat co o przyjemność z pogderania sobie. Kiepska niby chyba waluta, ale jak to mówią, podobno, jak się nie ma co się lubi..., może to o to chodzi.

Zasadniczo kłopocik to chyba polega na tym, że mija 20 lat i wychodzi szydło z worka i maszeruje dziarsko dalej, że kobieta swoje wolne godziny spędziła na krzątaninie ze szmatą, łychami, w marketach, i czyszczeniu sedesu, a mąż na meczach, w fotelu, przy kompku w którym był ważnym rycerzem. Ale człowiek zazwyczaj wpada w takie dylematy chyba dopiero wtedy jak mu się dzieje więksiejsza krzywda, np. on z furkotem pakuje walizki do innej, której nb. to on twarożek rano zrobić potrafi , a ona we łzach. Co kto kce, ale po co zrzędzi i grymasi na ktosia. Ze zrzędzenia to raczej nic nie ma. :P

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-08-28 o 15:07
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 15:05   #209
lachryma
Zakorzenienie
 
Avatar lachryma
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
to musi być odpychające dla waszych TZtów, skoro są nauczeni, że kobieta powinna robić wokoł nich, a tu taka kaczka dziwaczka się trafia, co nie robi, domaga się czegoś, to chyba nie jest ich ideał partnerki.
nic na siłę
jak ktoś nie wytrzyma takiej "presji" to odejdzie
tyle
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej"
lachryma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-28, 15:15   #210
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
a nie boicie się o przyszłość waszych związków? taka wiecznie gderająca nad uchem dziewczyna: zrób to, zrób tamto, a prosiłam cię przecież o to, żebyś, a mówiłam ci już wczoraj, a ty nadal.......to musi być odpychające dla waszych TZtów, skoro są nauczeni, że kobieta powinna robić wokoł nich, a tu taka kaczka dziwaczka się trafia, co nie robi, domaga się czegoś, to chyba nie jest ich ideał partnerki.
czyli co? Robić jako sprzątaczka, praczka, prasowaczka, niania, kucharka, itd. bez gadania tylko po to żeby facet łaskawie zechciał z nami być?
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-09 18:11:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.