Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy temat.

[dotka85]

NiezbytSzczesliwa, Paperlove ciesze sie, ze wam sie uklada I zycze zeby bylo jeszcze lepiej.

Ewelka, fajnie ze znalazlas prace. Swoja droga musisz byc sliczna dziewczyna skoro wszystkie kolezanki traktuja Cie jak rywalke. Chociaz to chyba zalezy od podejscia, akurat tak sie zlozylo, ze moje wszystkie przyjaciolki/najblizsze kolezanki sa atrakcyjne, niektore nawet baaaardzo i nie zauwazylam zeby powstawaly jakies konflikty na tym tle.

Paula niezle sny ma Twoja kolezanka

U mnie bez zmian wlasciwie, wczoraj widzialam sie z ex, ale w koncu nie powiedzialam mu tego co chcialam, jakos rozmowa sie inaczej potoczyla. Ale mysle, ze jutro juz nie bede sie hamowac.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Lady in Blue

A u mnie troszkę zmian Nowa fryzura zęby się ładnie prostują, nowa sukienka na dzisiejszą imprezę

W sobotę mam urodziny i ciekawa jestem czy ex złoży mi życzenia W sumie to nie liczę na to, ale trochę ciekawa jestem ...

Jaka fryzura??

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

A u mnie troszkę zmian Nowa fryzura zęby się ładnie prostują, nowa sukienka na dzisiejszą imprezę

W sobotę mam urodziny i ciekawa jestem czy ex złoży mi życzenia W sumie to nie liczę na to, ale trochę ciekawa jestem ...

Ostatnio usłyszałam takie stwierdzenie: kiedy kobieta ścina włosy to znaczy, że zamierza zmienić swoje życie.
Dołączam się do pytań dotki o fryzurę. Mnie też jest lepiej w krótszych włosach, chociaż chyba fryzjerka bała się nożyczek, nie ja. Kazałam ścinać, a ona z każdym centymetrem pytała się czy jestem pewna.
Parę lat temu też należałam do grona aparatek, teraz mam proste zęby, ale kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że moje leczenie nie powinno zostać zakończone.

Napisane przez dotka85

NiezbytSzczesliwa, Paperlove ciesze sie, ze wam sie uklada I zycze zeby bylo jeszcze lepiej.

Ewelka, fajnie ze znalazlas prace. Swoja droga musisz byc sliczna dziewczyna skoro wszystkie kolezanki traktuja Cie jak rywalke. Chociaz to chyba zalezy od podejscia, akurat tak sie zlozylo, ze moje wszystkie przyjaciolki/najblizsze kolezanki sa atrakcyjne, niektore nawet baaaardzo i nie zauwazylam zeby powstawaly jakies konflikty na tym tle.

Paula niezle sny ma Twoja kolezanka

U mnie bez zmian wlasciwie, wczoraj widzialam sie z ex, ale w koncu nie powiedzialam mu tego co chcialam, jakos rozmowa sie inaczej potoczyla. Ale mysle, ze jutro juz nie bede sie hamowac.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------



Jaka fryzura??

Podobnie jak Ty mam w swoim gronie wiele ładnych dziewczyn, na początku po cichu zazdrościłam im urody i tego, że mają duże powodzenie u facetów, z czasem mi przeszło, kiedy też poczułam się adorowana przez męskie grono.

[Lady in Blue]

Hehe z tyłu krótsze włosy i do przodu idąc są dłuższe, i grzywka okragła z tego co zauważyłam to ostatnio modne cięcie, ale jestem bardzo zadowolona z efektu

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Hehe z tyłu krótsze włosy i do przodu idąc są dłuższe, i grzywka okragła z tego co zauważyłam to ostatnio modne cięcie, ale jestem bardzo zadowolona z efektu

Haha, też mam taką fryzurę z małą różnicą, że bez grzywki. Wiem, że to bardzo popularne, ale nie przeszkadza mi to w niczym.

[dotka85]

Napisane przez Lady in Blue

Hehe z tyłu krótsze włosy i do przodu idąc są dłuższe, i grzywka okragła z tego co zauważyłam to ostatnio modne cięcie, ale jestem bardzo zadowolona z efektu

Mi sie tez takie ciecie bardzo podoba, ale ja nie lubie siebie w krotkich wlosach, a wszelkie eksperymenty odbijaly mi sie czkawka przez dlugi czas, wiec pozostaje przy swojej "nudnej" fryzurze.

[paula-zla]

Napisane przez dotka85

Mi sie tez takie ciecie bardzo podoba, ale ja nie lubie siebie w krotkich wlosach, a wszelkie eksperymenty odbijaly mi sie czkawka przez dlugi czas, wiec pozostaje przy swojej "nudnej" fryzurze.

A jaka jest Twoja nudna fryzura?

[Lady in Blue]

Napisane przez paula-zla

Haha, też mam taką fryzurę z małą różnicą, że bez grzywki. Wiem, że to bardzo popularne, ale nie przeszkadza mi to w niczym.

Hehe mi tak samo, u mnie to była dość mocna zmiana, bo miałam włosy sięgające do łopatek każdy mi mówi, że lepiej mi w nowych krótszych włosach

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Hehe mi tak samo, u mnie to była dość mocna zmiana, bo miałam włosy sięgające do łopatek każdy mi mówi, że lepiej mi w nowych krótszych włosach

Widzisz, moje włosy też były długie. Uparcie zapuszczałam je przez kilka miesięcy. W lipcu zaczęły mi wypadać garściami, aż nie mogłam się pozbierać. Myślę, że zawdzięczam to głównie nieodpowiedniej diecie. Nigdy nie lubiłam swoich włosów, są niesforne, szybko się plączą i ciężko je ujarzmić, chociaż są proste. W końcu stwierdziłam, że je zetnę i nie żałuję.
Na pewno wygląda się lżej niż z długimi włosami. Nie tylko tak wyglądam, ale tak też się czuję. Lekka jak piórko.

[Niezmienna]

Napisane przez Paperlove899

aaaa,ze tak powiem wepchne sie w rozmowe
ale chcialam napisac co u mnie...do tej pory głownie przegladalam ten watek bo w sumie nie mialam o czym pisac,,,na co narzekac
wczoraj wrocilam z nad morza z mym ex i bylo przecudownie,chyba wszystko jest odbudowane i jest naprawde fajnie...ale mimo to wolalabym jakies slowne zapewnienie o tym kim dla siebie jestesmy.Piszemy juz sobie w sms,ze kochamy itp;p ale nikt jeszcze tego nie powiedzial na zywo...
nie wiem co myslec,moze sama sobie robie problem,ze chce tej deklaracji?

Dziwny ten brak deklaracji....a może po prostu on się boi?

Napisane przez Lady in Blue

A u mnie troszkę zmian Nowa fryzura zęby się ładnie prostują, nowa sukienka na dzisiejszą imprezę

W sobotę mam urodziny i ciekawa jestem czy ex złoży mi życzenia W sumie to nie liczę na to, ale trochę ciekawa jestem ...

A czy Ty mu złożyłas??Wiesz...ja też mam urodzinki niedługo, ale kompletnie nie liczę na smsa ...właściwie na nic.Gdyby to się stało chyba bym PADŁA!

[paula-zla]

Wiadomość z ostatniej chwili - jadę do Wrocławia na weekend!
Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę. Jak wrócę do domu w niedzielę to czeka mnie jeszcze osiemnastka kolegi. Przynajmniej wakacje pożegnam imprezowo.

[Lady in Blue]

Napisane przez Niezmienna

Dziwny ten brak deklaracji....a może po prostu on się boi?



A czy Ty mu złożyłas??Wiesz...ja też mam urodzinki niedługo, ale kompletnie nie liczę na smsa ...właściwie na nic.Gdyby to się stało chyba bym PADŁA!

Rok temu, gdy już od miesiąca nie byliśmy razem to tak, on złożył mi i ja jemu (ja pierwsza mam urodziny, on miesiąc po moich ma) ... Ciekawi mnie jak w tym roku będzie, no ale wiadomo na cuda nie lucze skoro nie rozmawiamy ze sobą od lutego ...

Ja też ostatnie dni lata mam imprezowe, dziś również zabawa się szykuje

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Rok temu, gdy już od miesiąca nie byliśmy razem to tak, on złożył mi i ja jemu (ja pierwsza mam urodziny, on miesiąc po moich ma) ... Ciekawi mnie jak w tym roku będzie, no ale wiadomo na cuda nie lucze skoro nie rozmawiamy ze sobą od lutego ...

Ja też ostatnie dni lata mam imprezowe, dziś również zabawa się szykuje

Łohoho, to bardzo długo skoro od lutego. To on zaręczył się z siksą w moim wieku?
Ja do urodzin muszę poczekać do listopada, po cichu liczyłam, że jednym z moich gości będzie szanowny pan J., ale jak widać życie jest nieprzewidywalne, nie ma sensu niczego planować.

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

Widzę, że Twoje poszukiwania pracy idą cały czas do przodu. A co to za akcja w Poznaniu? Rozglądasz się tylko za pracą weekendową? (rozumiem, że w tygodniu masz zajęcia)

juz po pracy to znaczy rozeszlo sie, oferta okazala sie malo korzystna, poza tym musialabym wstawac w weekendy o 6 rano dojechac autobusem i czekac tam 2 godziny

Nie, za takie pieniadze to nie Tym bardziej, ze przez cale moje studia codziennie dojezdzalam do szkoly, wstawalam o 6 rano i nie mam zamiaru tego robic na wakacjach!

Chcialam pracowac, no coz, sprobowalam przynajmniej przede mna jeszcze miesiac wakacji i zakonczenie napewno zrobie huczne

a od października hmm ja jakos singielka w duzym miescie, bedzie ciekawie ja mysle ze wszystkoprzede mna, przed nami dziewczyny zamiast martwic sie ze czas ucieka,postanowilam ze bede sie cieszyc z tego ile jeszcze przede mna!

Napisane przez Paperlove899

aaaa,ze tak powiem wepchne sie w rozmowe
ale chcialam napisac co u mnie...do tej pory głownie przegladalam ten watek bo w sumie nie mialam o czym pisac,,,na co narzekac
wczoraj wrocilam z nad morza z mym ex i bylo przecudownie,chyba wszystko jest odbudowane i jest naprawde fajnie...ale mimo to wolalabym jakies slowne zapewnienie o tym kim dla siebie jestesmy.Piszemy juz sobie w sms,ze kochamy itp;p ale nikt jeszcze tego nie powiedzial na zywo...
nie wiem co myslec,moze sama sobie robie problem,ze chce tej deklaracji?

to super
fajnie ze Wam sie uklada, ze jestes szczesliwa!
podpisuje sie pod Paula i polecam rozmowe, tylko i wylacznie. Rozmowa to podstawa! Nie mozna przemilczec, bedziesz sie zamartwiac myslami. Złap go zreke ktoregos wieczoru, pocaluj, przytul, powiedz co czujesz...napewno Ci odpowie jesli jestescie tak blisko, moze sie boi. Ale jestescie madrzejsi w sensie ze wiecie ktorych bledow nie popelniac.

Trzymamy kciuki

Napisane przez dotka85

Swoja droga musisz byc sliczna dziewczyna skoro wszystkie kolezanki traktuja Cie jak rywalke. Chociaz to chyba zalezy od podejscia, akurat tak sie zlozylo, ze moje wszystkie przyjaciolki/najblizsze kolezanki sa atrakcyjne, niektore nawet baaaardzo i nie zauwazylam zeby powstawaly jakies konflikty na tym tle.

ja zawsze mowie ze jestesm przecietna, a reszta to dobor fryzury, makijazu i ubrania

ze mna jest tak, ze ciagle jestem na wyjazdach, w rodzinnym miescie to co jakis czas no i na wakacje, rodzine mam calkiem gdzie indziej a studia tez gdzie indziej. Jezdze tu i tam - wszedzie mam troche znajomych, wiec jak sie pojawiam jestem czasem w centrum uwagi (glupio tak o sobie pisac) wtedy znajomi podchodza,pytaja co slychac.

jak to paula kiedys stwierdzila ze kolezanki czuja ze wchodze na ich terytorium

Tak ogolnie jestem raczej skryta , powiedzialabym ze spokojna, normalna. Starszy kolega, ktory sie we mnie podkochuje, kiedys mi powiedzal "Ty jestes inna, taka normalna,nie wywyzszasz sie..." Spytalam, dlaczego mialabym sie wywyzszac. Ale wiecie...to byl chyba najmilszy komplement jaki uslyszalam

Napisane przez paula-zla

Haha, też mam taką fryzurę z małą różnicą, że bez grzywki. Wiem, że to bardzo popularne, ale nie przeszkadza mi to w niczym.

ja mam krecone wlosy jak w avku, gdyby nie moje odstajece uszy bylabym zadowolona, bo tak to jestem ograniczona jeslichodzio upiecia

Napisane przez paula-zla

Wiadomość z ostatniej chwili - jadę do Wrocławia na weekend!
Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę. Jak wrócę do domu w niedzielę to czeka mnie jeszcze osiemnastka kolegi. Przynajmniej wakacje pożegnam imprezowo.

baw sie dobrze!

wiecie, ze przez 2 lata studiow,nie bylam na zadnej imprezie w klubie? jedynie do baru chodzilam z kumpela, nie chcialam eksowi zrobic przykrosc, z reszta pewie bysmy sie poklocili. igdy na to nie pozwole, zeby w moim kolejnym zwiazku bylo cos takiego.

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

juz po pracy to znaczy rozeszlo sie, oferta okazala sie malo korzystna, poza tym musialabym wstawac w weekendy o 6 rano dojechac autobusem i czekac tam 2 godziny

Nie, za takie pieniadze to nie Tym bardziej, ze przez cale moje studia codziennie dojezdzalam do szkoly, wstawalam o 6 rano i nie mam zamiaru tego robic na wakacjach!

Chcialam pracowac, no coz, sprobowalam przynajmniej przede mna jeszcze miesiac wakacji i zakonczenie napewno zrobie huczne

a od października hmm ja jakos singielka w duzym miescie, bedzie ciekawie ja mysle ze wszystkoprzede mna, przed nami dziewczyny zamiast martwic sie ze czas ucieka,postanowilam ze bede sie cieszyc z tego ile jeszcze przede mna!



to super
fajnie ze Wam sie uklada, ze jestes szczesliwa!
podpisuje sie pod Paula i polecam rozmowe, tylko i wylacznie. Rozmowa to podstawa! Nie mozna przemilczec, bedziesz sie zamartwiac myslami. Złap go zreke ktoregos wieczoru, pocaluj, przytul, powiedz co czujesz...napewno Ci odpowie jesli jestescie tak blisko, moze sie boi. Ale jestescie madrzejsi w sensie ze wiecie ktorych bledow nie popelniac.

Trzymamy kciuki



ja zawsze mowie ze jestesm przecietna, a reszta to dobor fryzury, makijazu i ubrania

ze mna jest tak, ze ciagle jestem na wyjazdach, w rodzinnym miescie to co jakis czas no i na wakacje, rodzine mam calkiem gdzie indziej a studia tez gdzie indziej. Jezdze tu i tam - wszedzie mam troche znajomych, wiec jak sie pojawiam jestem czasem w centrum uwagi (glupio tak o sobie pisac) wtedy znajomi podchodza,pytaja co slychac.

jak to paula kiedys stwierdzila ze kolezanki czuja ze wchodze na ich terytorium

Tak ogolnie jestem raczej skryta , powiedzialabym ze spokojna, normalna. Starszy kolega, ktory sie we mnie podkochuje, kiedys mi powiedzal "Ty jestes inna, taka normalna,nie wywyzszasz sie..." Spytalam, dlaczego mialabym sie wywyzszac. Ale wiecie...to byl chyba najmilszy komplement jaki uslyszalam



ja mam krecone wlosy jak w avku, gdyby nie moje odstajece uszy bylabym zadowolona, bo tak to jestem ograniczona jeslichodzio upiecia




baw sie dobrze!

wiecie, ze przez 2 lata studiow,nie bylam na zadnej imprezie w klubie? jedynie do baru chodzilam z kumpela, nie chcialam eksowi zrobic przykrosc, z reszta pewie bysmy sie poklocili. igdy na to nie pozwole, zeby w moim kolejnym zwiazku bylo cos takiego.

No to faktycznie mówi się trudno. Wierzę, że znajdziesz coś lepszego.

Masz rację, makijaż, fryzura, strój daje dużo, ale wydaje mnie się, że masz w sobie to coś, urok, magnetyzm, który wyjątkowo przyciąga facetów. Niektórzy po prostu się z tym rodzą, inni muszą nadrabiać. Jestem z tych drugich.
Patrząc na Twój avatar widzę bardzo naturalną dziewczynę, to facetów kręci, niejeden zdradził mi ten sekret.

Nie będę dziękować, ale mam nadzieję, że będzie super! W końcu to końcówka wakacji, powinna być udana. Nareszcie się rozerwę!

Przyznam nieśmiało, że w trakcie mojego związku niewiele wychodziłam. Nie miałam z kim, a jak zdarzyła się jakaś okazja to było wielkie święto. Zazwyczaj weekendy poświęcałam eksowi, rzadko razem wychodziliśmy na imprezy. Nie chciałabym, żeby tak było następnym razem. Nie zamknę się w klatce, chcę smakować życia.

[Lady in Blue]

Napisane przez paula-zla

Łohoho, to bardzo długo skoro od lutego. To on zaręczył się z siksą w moim wieku?
Ja do urodzin muszę poczekać do listopada, po cichu liczyłam, że jednym z moich gości będzie szanowny pan J., ale jak widać życie jest nieprzewidywalne, nie ma sensu niczego planować.

Hehehe tak ten sam ... mniejsza z tym, że to nastolatka, żenujące, że oświadczył się jej po 2 miesiącach znajomości i w dodatku ona nosi pierścionek zaręczynowy, który to ja wczesniej nosiłam i ktory był kupiony z myślą o mnie

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

Przyznam nieśmiało, że w trakcie mojego związku niewiele wychodziłam. Nie miałam z kim, a jak zdarzyła się jakaś okazja to było wielkie święto. Zazwyczaj weekendy poświęcałam eksowi, rzadko razem wychodziliśmy na imprezy. Nie chciałabym, żeby tak było następnym razem. Nie zamknę się w klatce, chcę smakować życia.

paula, co do promocji, nie przejelam sie tym zbytnio. Ja zawsze mowie, ze jeszcze sie w zyciu napracuje

ja naturalna hmm milo gdyby ktos tak mnie okreslal przyznam, ze lubie swoje oczy , to najczestszy komplement jaki slysze, ze sa duze itp ale tak naprawde, wiem jak je pomalowac i tyle. Ostatnio pewien chlopak, ktorego tak naprawde nie znalam osobiscie- ogolnie uwazam go za chama- czesto mi dogadywal w barze, ze niby chce mnie poderwac niby nie, niektorzy maja takie chamskie podejscie bo nie umieja zagadac. No i kiedy pierwszy raz ze soba rozmawilismy, tak mnie niesamowicie zawstydzil, jejku jak on mi patrzyl w oczy, mowil ze sa piekne bardzo mnie zaskoczyl mimo ze to smieszny grubasek, zrobilo mi sie milo



co do podkreslonego, tez nigdy na to nie pozwole,predzej czy później takie papuzki nierozlaczki albo maja siebie dosc, albo do siebie zal - nie mozna tez spedzac ze soba za duzo czasu. Nie dopuszcze do tego!

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Lady in Blue

Hehehe tak ten sam ... mniejsza z tym, że to nastolatka, żenujące, że oświadczył się jej po 2 miesiącach znajomości i w dodatku ona nosi pierścionek zaręczynowy, który to ja wczesniej nosiłam i ktory był kupiony z myślą o mnie

No coś Ty z tym pierscionkiem!

Ale jaja!

Kurde, mam nadzieje ze wiesz, ze ten chlopak jest beznadziejny i nie wart Twojej uwagi!!! sorki ze tak pisze, malo tego, ze pierscionek ktory wreczyl Tobie oddal innej, to jeszcze zareczyny po dwoch 2 miesiacach znajomosci

wyglada na kogos, kto nie zna wartosci slowa "kocham" , dla kogo zareczyny to nic wielkiego, jak normalnosc,bycie z kims

dla mnie, juz sam fakt jest nie do pomyslenia, ze zrywa sie z kims zareczyny, a poźniej zarecza z druga osoba. Dla mnie to powazna sprawa!

[Lady in Blue]

Napisane przez _Ewelka___

No coś Ty z tym pierscionkiem!

Ale jaja!

Kurde, mam nadzieje ze wiesz, ze ten chlopak jest beznadziejny i nie wart Twojej uwagi!!! sorki ze tak pisze, malo tego, ze pierscionek ktory wreczyl Tobie oddal innej, to jeszcze zareczyny po dwoch 2 miesiacach znajomosci

wyglada na kogos, kto nie zna wartosci slowa "kocham" , dla kogo zareczyny to nic wielkiego, jak normalnosc,bycie z kims

dla mnie, juz sam fakt jest nie do pomyslenia, ze zrywa sie z kims zareczyny, a poźniej zarecza z druga osoba. Dla mnie to powazna sprawa!

Niestety z pierścionkiem to prawda, gdyz przekonałam się o tym na własne oczy (pannica wstawiła centralnie zbiżenie na zdjęciu na pewnym portalu społecznościowym)

Hehe to nie chłopak, tylko 24 letni "mężczyzna" a, że czasem zachowuje się jak kretyn to swoją drogą ...

Najgorsze bylo mówinie, że zaręczyny zerwane, ślubu nie bedzie itp ... ychh ... Tak szczerze to wydaje mi się, że ta nastolatka się nim znudzi jak minie okres zauroczenia bo teraz jest ślepo w niego wpatrzona, a on chyba dobrze się z tym czuje, że jest uwielbiany przez dziewczynę bez ambicji itd. Bo na mnie się wściekał jak musiałam się uczyć a dobrze wiedział, że studia tez są dla mnie ważne.

[_Ewelka___]

po raz kolejny przekonuje sie tym, ze jednak teraz znaleźć "mezczyzne" rozsadnego i odpowiedzialnego to ciezka sprawa

moze byc tak jak piszesz, ze mu sie znudzi. A skoro narzekal ze Ty sie uczysz to sam tez nie chcial sie uczyc? ta dziewczyna jest mloda, moze nie patrzy jeszcze powaznie na swiat,jest w niego wpatrzona, moze duzo jej do szczescia nie potrzeba,nie narzeka na niego, cieszy sie z tego ze go ma, pewnie sie chwali przed kolezankami ze ma starszego faceta i jest zareczona. A on moze jest umyslowo na jej poziomie w sensie ze nastolatek

Swoja droga, ciekawe co jej rodzice na to

[Niezmienna]

Napisane przez Lady in Blue

Hehehe tak ten sam ... mniejsza z tym, że to nastolatka, żenujące, że oświadczył się jej po 2 miesiącach znajomości i w dodatku ona nosi pierścionek zaręczynowy, który to ja wczesniej nosiłam i ktory był kupiony z myślą o mnie

A to juz chyba o tym wcześnie pisałas bo coś mi się kojarzy
No facet jest po prostu <az brak słów>, choc szczerze powiedziawszy bardziej dziwi mnie postawa kobiety< w tym przypadku dziewczyny> która przyjmuje oświadczyny po 2 miesiącach znajomości..
Długo nie pociągną.....możesz być pewna

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Hehehe tak ten sam ... mniejsza z tym, że to nastolatka, żenujące, że oświadczył się jej po 2 miesiącach znajomości i w dodatku ona nosi pierścionek zaręczynowy, który to ja wczesniej nosiłam i ktory był kupiony z myślą o mnie

Czyli dobrze pamiętałam.

Napisane przez _Ewelka___

paula, co do promocji, nie przejelam sie tym zbytnio. Ja zawsze mowie, ze jeszcze sie w zyciu napracuje

ja naturalna hmm milo gdyby ktos tak mnie okreslal przyznam, ze lubie swoje oczy , to najczestszy komplement jaki slysze, ze sa duze itp ale tak naprawde, wiem jak je pomalowac i tyle. Ostatnio pewien chlopak, ktorego tak naprawde nie znalam osobiscie- ogolnie uwazam go za chama- czesto mi dogadywal w barze, ze niby chce mnie poderwac niby nie, niektorzy maja takie chamskie podejscie bo nie umieja zagadac. No i kiedy pierwszy raz ze soba rozmawilismy, tak mnie niesamowicie zawstydzil, jejku jak on mi patrzyl w oczy, mowil ze sa piekne bardzo mnie zaskoczyl mimo ze to smieszny grubasek, zrobilo mi sie milo



co do podkreslonego, tez nigdy na to nie pozwole,predzej czy później takie papuzki nierozlaczki albo maja siebie dosc, albo do siebie zal - nie mozna tez spedzac ze soba za duzo czasu. Nie dopuszcze do tego!

To samo o pracy usłyszałam od tego kolegi z pola namiotowego z Open'era.
Powiedział, że w życiu jeszcze przyjdzie mi pracować i według niego powinnam cieszyć się wakacjami. Z drugiej strony jakbym miała pracę to na pewno nie miałabym czasu na siedzenie w domu i myślenie.

A ja podobno nie potrafię wykorzystać swojej urody i podkreślić ją makijażem. Tak naprawdę zaczęłam się malować całkiem niedawno, używam tylko eyelinera na powieki, na twarz korektor, podkład i puder. Nie paćkałam się z cieniami, bo z góry zakładam niepowodzenie, zresztą nie wiem jaki cień używać do moich oprawek, żeby nie wyglądać groteskowo. Poza tym uważam, że na moich powiekach odkłada się tłuszczyk przy czym niektóre cienie się rolują. Poważnie, chyba mam na nich za dużo skóry.
Miałam już kilka okazji podpatrzeć koleżankę w trakcie makijażu, ona wygląda cudownie, idealnie dopracowana dziewczyna. Ma śliczne, duże, brązowe oczy i wszyscy faceci zwracają uwagę właśnie na nie. W dodatku świetnie potrafi je podkreślić.

Napisane przez Lady in Blue

Hehe to nie chłopak, tylko 24 letni "mężczyzna" a, że czasem zachowuje się jak kretyn to swoją drogą ...

No tak, kolejny dojrzały, dorosły facet. Pozory mylą.

Napisane przez _Ewelka___

po raz kolejny przekonuje sie tym, ze jednak teraz znaleźć "mezczyzne" rozsadnego i odpowiedzialnego to ciezka sprawa

A on moze jest umyslowo na jej poziomie w sensie ze nastolatek

Swoja droga, ciekawe co jej rodzice na to

Ja też. Tracę wiarę w uczciwych facetów. A jak są to zajęci.

W końcu nie bez kozery mówi się, że faceci wolniej dojrzewają psychicznie, może on zatrzymał się właśnie na poziomie swojej obecnej dziewczyny.

No właśnie, ciekawe co jej rodzice. Moja mama po poznaniu J. była nim zachwycona, szeptała, że mogłaby mieć takiego zięcia w przyszłości, a po tym wszystkim chciała go wrzucić do Wisły.

[_Ewelka___]

To J. ma szczescie że Twoja mama go nie dorwała

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

To J. ma szczescie że Twoja mama go nie dorwała

Dokładnie. Nie tylko ona chciała mu sprać na gołą

[Lady in Blue]

Napisane przez _Ewelka___

po raz kolejny przekonuje sie tym, ze jednak teraz znaleźć "mezczyzne" rozsadnego i odpowiedzialnego to ciezka sprawa

moze byc tak jak piszesz, ze mu sie znudzi. A skoro narzekal ze Ty sie uczysz to sam tez nie chcial sie uczyc? ta dziewczyna jest mloda, moze nie patrzy jeszcze powaznie na swiat,jest w niego wpatrzona, moze duzo jej do szczescia nie potrzeba,nie narzeka na niego, cieszy sie z tego ze go ma, pewnie sie chwali przed kolezankami ze ma starszego faceta i jest zareczona. A on moze jest umyslowo na jej poziomie w sensie ze nastolatek

Swoja droga, ciekawe co jej rodzice na to

Coś w tym jest ... Faktycznie jest w niego strasznie wpatrzona - to jej bohater Jak już pisałam na rozstaniowym wątku ta nastolatka to skrzyżowanie emo z lalką barbie, nawet ex zaczął nosić różowe ubrania np t-shirt ...

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez Niezmienna

A to juz chyba o tym wcześnie pisałas bo coś mi się kojarzy
No facet jest po prostu <az brak słów>, choc szczerze powiedziawszy bardziej dziwi mnie postawa kobiety< w tym przypadku dziewczyny> która przyjmuje oświadczyny po 2 miesiącach znajomości..
Długo nie pociągną.....możesz być pewna

Też mi się tak wydaje, ex potrafi się szybko zauroczyć ...

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Coś w tym jest ... Faktycznie jest w niego strasznie wpatrzona - to jej bohater Jak już pisałam na rozstaniowym wątku ta nastolatka to skrzyżowanie emo z lalką barbie, nawet ex zaczął nosić różowe ubrania np t-shirt ...

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------



Też mi się tak wydaje, ex potrafi się szybko zauroczyć ...

Z kim przystajesz takim się stajesz.

[Lady in Blue]

Napisane przez paula-zla

Z kim przystajesz takim się stajesz.

Ja też już doszłam do takiego wniosku ale facet i róż to dla mnie kicha ... zwłaszcza, że ex nie znosił tego koloru

[Lady Marmalade]

ah ah ah czesc

chcialam sie wczoraj udzielic ale niestety jakos wypadlo mi to z glowy a jak pozniej przyszlo to bylam spiaca bardzo (dzien wczesniej troszke poimprezowalam hehe - ex do mnie dzwonil bo chcial nieporozumienia ktore sa miedzy nami wyjasnic )

moj tata wczoraj mial wypadek samochodem jemu sie na szczescie nic nie stalo ale jakis ciulik walnal go w zad jak ten kolo ronda puszczal babcie na pasach ... caly tyl auta rozwalony, wgniecenia w bagazniku i blacha z boku tez jest pognieciona (przez to, ze zad jest w takim stanie)... to ja sie pytam, ile ten gosciu jechal jak to bylo przy zjezdzie na rondo w centralnym punkcie miasta kolo 12.45?! i jest takie przypuszczenie, ze moze nawet sie tego auta nie bedzie oplacalo robic 3 letni Peugeocik

a tak poza tym to musialam wczoraj exowi napisac SMS'a bo chodzilo o to, ze prawdopodobnie on byl w pubie (czesto tam chadza) a ja sie musialam skontaktowac z jego kuzynka ktora stoi za barkiem a telefon jej nie dziala wiec napisalam mu w sumie obojetnego SMS'a typu 'czy jakbys mial mozliwosc moglbys przekazac Pauli, ze czeka na niej wiadomosc na nk odnosnie piatku. dzieki' i przez pewnien czas byla cisza... pozniej on mi pisze, ze gdzie ja to chadzam sobie () a ju mu 'a dlaczego?'. odpisal mi gdzies kolo 2 w nocy, ze mnie widzial kolo 21 jak na piwko jechal, pozniej nastepny SMS 'jestes podobna do tej dziewczyny na Polsacie' - akurat sie w tym momencie przebudzilam i zalaczylam Polsat a tam taka fajna brunetka co prowadzi program interaktywny (teraz chociaz widze jak on mnie spostrzega ) i odpisalam mu 'nikogo podejrzanego kolo 21 nie widzialam i nie wiem gdzie Ty podobienstwo widzisz miedzy nami... jak juz to chyba w cyckach' a on mi 'nie patrzylem sie jej na cycki. dobranoc kochanie' KOCHANIE? o co kaman? czego on zas chce

[paula-zla]

Napisane przez Lady in Blue

Ja też już doszłam do takiego wniosku ale facet i róż to dla mnie kicha ... zwłaszcza, że ex nie znosił tego koloru

Mam podobnie, nie trawię facetów w różu. Odstraszają mnie takie cukiereczki.
Ciekawe, co na zmiany w jego życiu i wizerunku mówią kumple.

Napisane przez Lady Marmalade

ah ah ah czesc

chcialam sie wczoraj udzielic ale niestety jakos wypadlo mi to z glowy a jak pozniej przyszlo to bylam spiaca bardzo (dzien wczesniej troszke poimprezowalam hehe - ex do mnie dzwonil bo chcial nieporozumienia ktore sa miedzy nami wyjasnic )

moj tata wczoraj mial wypadek samochodem jemu sie na szczescie nic nie stalo ale jakis ciulik walnal go w zad jak ten kolo ronda puszczal babcie na pasach ... caly tyl auta rozwalony, wgniecenia w bagazniku i blacha z boku tez jest pognieciona (przez to, ze zad jest w takim stanie)... to ja sie pytam, ile ten gosciu jechal jak to bylo przy zjezdzie na rondo w centralnym punkcie miasta kolo 12.45?! i jest takie przypuszczenie, ze moze nawet sie tego auta nie bedzie oplacalo robic 3 letni Peugeocik

a tak poza tym to musialam wczoraj exowi napisac SMS'a bo chodzilo o to, ze prawdopodobnie on byl w pubie (czesto tam chadza) a ja sie musialam skontaktowac z jego kuzynka ktora stoi za barkiem a telefon jej nie dziala wiec napisalam mu w sumie obojetnego SMS'a typu 'czy jakbys mial mozliwosc moglbys przekazac Pauli, ze czeka na niej wiadomosc na nk odnosnie piatku. dzieki' i przez pewnien czas byla cisza... pozniej on mi pisze, ze gdzie ja to chadzam sobie () a ju mu 'a dlaczego?'. odpisal mi gdzies kolo 2 w nocy, ze mnie widzial kolo 21 jak na piwko jechal, pozniej nastepny SMS 'jestes podobna do tej dziewczyny na Polsacie' - akurat sie w tym momencie przebudzilam i zalaczylam Polsat a tam taka fajna brunetka co prowadzi program interaktywny (teraz chociaz widze jak on mnie spostrzega ) i odpisalam mu 'nikogo podejrzanego kolo 21 nie widzialam i nie wiem gdzie Ty podobienstwo widzisz miedzy nami... jak juz to chyba w cyckach' a on mi 'nie patrzylem sie jej na cycki. dobranoc kochanie' KOCHANIE? o co kaman? czego on zas chce

Cześć

To dobrze, że Twojemu tacie nic się nie stało. Szkoda samochodu, ale zdrowie jest najważniejsze.

Wiesz, Twój eks robi jakieś dziwne podchody. Od kiedy zaczęłaś go tak bardzo interesować? O co mu chodzi, czego on chce? Na to kochanie zareagowałabym ostro odpowiadając mu, że nie jestem niczyim kochaniem, a na pewno nie jego. Co on sobie wyobraża? Jeżeli myśli, że nagle zmiękniesz przed nim i rozpłyniesz się na jego widok to lepiej będzie jak w porę go uświadomisz, żeby nie wyobrażał sobie za wiele. Palant.

[Niezmienna]

Napisane przez Lady Marmalade

a tak poza tym to musialam wczoraj exowi napisac SMS'a bo chodzilo o to, ze prawdopodobnie on byl w pubie (czesto tam chadza) a ja sie musialam skontaktowac z jego kuzynka ktora stoi za barkiem a telefon jej nie dziala wiec napisalam mu w sumie obojetnego SMS'a typu 'czy jakbys mial mozliwosc moglbys przekazac Pauli, ze czeka na niej wiadomosc na nk odnosnie piatku. dzieki' i przez pewnien czas byla cisza... pozniej on mi pisze, ze gdzie ja to chadzam sobie () a ju mu 'a dlaczego?'. odpisal mi gdzies kolo 2 w nocy, ze mnie widzial kolo 21 jak na piwko jechal, pozniej nastepny SMS 'jestes podobna do tej dziewczyny na Polsacie' - akurat sie w tym momencie przebudzilam i zalaczylam Polsat a tam taka fajna brunetka co prowadzi program interaktywny (teraz chociaz widze jak on mnie spostrzega ) i odpisalam mu 'nikogo podejrzanego kolo 21 nie widzialam i nie wiem gdzie Ty podobienstwo widzisz miedzy nami... jak juz to chyba w cyckach' a on mi 'nie patrzylem sie jej na cycki. dobranoc kochanie' KOCHANIE? o co kaman? czego on zas chce

Mi to wygląda na typową zagrywkę faceta , który chce wybadać sytuację.Pewnie pomyślał , że zrobi to na Tobie wrażenie...i może zmiękniesz...
Lub po prostu wiedział, że znów zaczniesz myśleć "o co chodzi?" No i niestety udało mu się.Bo własnie zaczynasz myśleć.
Ja staram sie zawsze na takie coś "wyłaczać"bo mam taką naturę myśliciela...analizatora i takie tam
Choć troszkę sprowokowałas sytuację...samym odezwaniem się do niego.No chyba, że normalnie utrzymujecie kontakt

[_Ewelka___]

Lady, może jest zazdrosny no nie wiem, ze niczego od niego nie chcesz, piszesz obojetne smsy i nagle cos mu sie wlaczylo

[Lady Marmalade]

Napisane przez paula-zla

To dobrze, że Twojemu tacie nic się nie stało. Szkoda samochodu, ale zdrowie jest najważniejsze.

Wiesz, Twój eks robi jakieś dziwne podchody. Od kiedy zaczęłaś go tak bardzo interesować? O co mu chodzi, czego on chce? Na to kochanie zareagowałabym ostro odpowiadając mu, że nie jestem niczyim kochaniem, a na pewno nie jego. Co on sobie wyobraża? Jeżeli myśli, że nagle zmiękniesz przed nim i rozpłyniesz się na jego widok to lepiej będzie jak w porę go uświadomisz, żeby nie wyobrażał sobie za wiele. Palant.

Napisane przez Niezmienna

Mi to wygląda na typową zagrywkę faceta , który chce wybadać sytuację.Pewnie pomyślał , że zrobi to na Tobie wrażenie...i może zmiękniesz...
Lub po prostu wiedział, że znów zaczniesz myśleć "o co chodzi?" No i niestety udało mu się.Bo własnie zaczynasz myśleć.
Ja staram sie zawsze na takie coś "wyłaczać"bo mam taką naturę myśliciela...analizatora i takie tam
Choć troszkę sprowokowałas sytuację...samym odezwaniem się do niego.No chyba, że normalnie utrzymujecie kontakt

Napisane przez _Ewelka___

Lady, może jest zazdrosny no nie wiem, ze niczego od niego nie chcesz, piszesz obojetne smsy i nagle cos mu sie wlaczylo

pewnie, ze zdrowie najwazniejsze niadawno tata dostal zastepcze auto... seicento biale, na pol rozwalone, zardzewiale z dziurawym tlumikiem oczywiscie sie juz nim przejechalam hehe

a co do exa: od momentu jak mi powiedzial, ze on nie chce ratowac tego co bylo miedzy nami za kazdym razem jak sie do mnie sam odzywa nie jestem zbyt uprzejma do niego i jesli juz jest taka potrzeba to pisze by dal mi swiety spokoj i by przestal sie do mnie odzywac (oczywiscie mocniej napisane) ... zreszta ostatnio sie do mnie odezwal z jakimis pretensjami, ze zadaje sie z nieodpowiednimi ludzmi (kumpel od basenu ktory co ciekawsze sam byl jego najlepszym kumplem przez okolo rok) mowil mi, ze jest niegodny zaufania, ze kazdemu dupe obrabia i mam na niego uwazac (a ex to chyba swiety jest) . na to ja mu powiedzialam zeby postawil sie w mojej sytuacji i pomyslal sobie komu on by zaufal: osobie ktora mnie zawiodla na calej linii (on) a osobie ktora mi zadnej krzywdy nie zrobila i byla cisza... ten od basenu nagadal mi cos o moim ex (niezbyt milego) i moj byly zaczal mi to wszystko tlumaczyc na spokojnie, ze tak nie bylo, ze to bylo tak a tak... czy ja go o to prosilam, po cholere mi jakies wyjasnienia? a pozniej mu napisalam SMS'a: 'to co mi powiedzial XXX w zaden sposob nie wplynelo na moje myslenie o Tobie, sam swoim zachowaniem i niezdecydowaniem zniecheciles mnie do swojej osoby' a dzis napisal mi w sumie mile rzeczy: o tej babce i jakby nie patrzec te 'Kochanie' . nigdy sie nie przejmowal tym co inni sobie o nim mysla a on chce w moich oczach zyskac i sie tlumaczy, ze to co gadaja to nie jest prawda i mial pretensje ostatnio (18.08) ze mu 'czesc' nie odpowiadam - to wszystko sie dzialo na przelomie tygodnia ... mi sie juz nawet z tego smiac chce, bo facetowi leci 26 lat a nie wie czego chce