potrzeba pomocy, facet-zło! - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-06, 22:42   #181
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Nie mam zamiaru rozmawiać tu o mózgach, jak kto swojego używa. Nie nudziłam się przez te półtora roku... Poza tym właśnie ten rok po półrocznej olewce był po to, bym mogła sprawdzić, czy facet się zmienił. Nie wierzę w coś takiego, by jakikolwiek człowiek zgadzał się bez protestów traktowanie z góry i wredne teksty (tym razem z mojej strony) dlatego, że lubi lub dla zabawy, by potem powiedzieć "nabrałem cię". I pokaż mi idealny związek. Ja niestety nie znam ani 1 takiej pary, gdzie wszystko "działa" jak w zegarku. Facet pokazywał mi i pokazuje nadal, że jest już innym człowiekiem. Myślisz, że grałby tyle czasu po takich staraniach? Po co?
Napisałam, że ja nie wierzę. Nie wiem, czy Twój facet gra tyle czasu, czy się naprawdę zmienił. Jeśli Ty mu wierzysz, jest ok. Tylko nie zdziw się, jeśli za x czasu wykręci Ci taki sam numer.
Nie znam też idealnej pary, chodziło mi bardziej o to, że byłby to związek bez takich przykrych doświadczeń jak Twój. "Idealny" miało być.
I już nie mam ochoty się sprzeczać, powiedziałam wszystko, co chciałam tu powiedzieć. NIE ROZUMIEM TAKIEGO ZACHOWANIA. I nie musisz mówić nic na temat mózgu, bo po prostu niektórzy go nie używają, albo lubią być tak traktowani. Tylko po co wtedy taki wątek?
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-06, 22:52   #182
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Limonka zaszlo male nieporozumienie, ja tego posta odnosnie zdrady kierowalam do grejpftutowej panny :P ale spoko ze z Tż Ci sie uklada
Grejpftutowa co tam u Ciebie? Odpuscilas sobie jegomoscia? Czy nadal sie spotykacie?
nadal z nim jestem. tylko dziś nastąpił chyba mały przełom....
poznałam jego rodziców... nie wiem czy to dobrze, czy żle. nie wiem co o tym myśleć.
wiem tylko że już nie jestem anonimową dziewczyną. poznali, widzieli.
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 11:45   #183
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Napisałam, że ja nie wierzę. Nie wiem, czy Twój facet gra tyle czasu, czy się naprawdę zmienił. Jeśli Ty mu wierzysz, jest ok. Tylko nie zdziw się, jeśli za x czasu wykręci Ci taki sam numer.
Nie znam też idealnej pary, chodziło mi bardziej o to, że byłby to związek bez takich przykrych doświadczeń jak Twój. "Idealny" miało być.
I już nie mam ochoty się sprzeczać, powiedziałam wszystko, co chciałam tu powiedzieć. NIE ROZUMIEM TAKIEGO ZACHOWANIA. I nie musisz mówić nic na temat mózgu, bo po prostu niektórzy go nie używają, albo lubią być tak traktowani. Tylko po co wtedy taki wątek?
sie podpiszę pod Twoimi postami, na miejscu Limonki tez bym do faceta nie wróciła, i generalnie po półroku nie odzywania sie pewnie już bym była z kims innym a jego posłała w cholere... raczej nie byłabym w stanie zaufać komuś kto wykręcał takie numery...
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 23:12   #184
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

a ja powiem że po tym jak poznałam jego rodziców, cos się zmieniło. nie chce zapeszać, ale tak jakby teraz było inaczej....
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 01:00   #185
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!



nie moge z niektorych dziewczyn.... co sie z ludzmi dzieje?
Jak mozna bawic sie w gierki, upokarzania, "kto zniesie wiecej", sztuczki czy jakies miesiace "ponizania i olewania"?
Nigdy czegos takiego chyba nie zrozumiem. Nie raz bylam zakochana i nie raz bez wzajemnosci, ale nigdy nie posunelabym sie do takich zachowan jak przesladowanie lub tez totalne olewanie,zeby potem nastapil wielki coma back i wielka milosc
Tak sie nie da, to nie przetrwa, dorosli ludzie, ktorzy sie kochaja tak nie postepuja. ZAUFANIE I SZACUNEK. Mowi to niektorym cos? Moze powinno.
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 10:25   #186
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość


nie moge z niektorych dziewczyn.... co sie z ludzmi dzieje?
Jak mozna bawic sie w gierki, upokarzania, "kto zniesie wiecej", sztuczki czy jakies miesiace "ponizania i olewania"?
Nigdy czegos takiego chyba nie zrozumiem. Nie raz bylam zakochana i nie raz bez wzajemnosci, ale nigdy nie posunelabym sie do takich zachowan jak przesladowanie lub tez totalne olewanie,zeby potem nastapil wielki coma back i wielka milosc
Tak sie nie da, to nie przetrwa, dorosli ludzie, ktorzy sie kochaja tak nie postepuja. ZAUFANIE I SZACUNEK. Mowi to niektorym cos? Moze powinno.
Może wiele razy byłaś zakochana, ale nigdy nie kochałaś? Ewentualnie nigdy na nikim za bardzo Ci nie zależało. Nie polecam każdemu moich metod, ale tak jak Ty - tez byłam wiele razy zakochana. Za każdym razem myślałam, że TO TEN. Szybko, int4ensywnie i się wypalało. Tu sie nie wypaliło. A jak już dogasało, to facet podsycił ogień. Myślę, ze coś takiego trzeba przeżyć, by móc się wypowiadać. Znam wiele dziewczyn, które stosowały na pozór chore gry, a facet wracał. Prośbami niczego nie wskórasz, jeśli Ci zależy. Miałam paru facetów i rozstawałam się z każdym z mniejszym lub większym żalem. Czasem w ogóle mnie rozstanie nie obeszło. W tym przypadku było inaczej. A myślę, że jeśli cel jest szczytny, warto zaryzykować. W końcu każdy ma własne życie i prawo do swoich decyzji. I powiem ci coś jeszcze. Może nie rozmawiałam z tamtym facetem kupę czasu, ale cały czas byłam na niego wściekła, co mnie niszczyło.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 17:14   #187
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość


nie moge z niektorych dziewczyn.... co sie z ludzmi dzieje?
Jak mozna bawic sie w gierki, upokarzania, "kto zniesie wiecej", sztuczki czy jakies miesiace "ponizania i olewania"?
Nigdy czegos takiego chyba nie zrozumiem. Nie raz bylam zakochana i nie raz bez wzajemnosci, ale nigdy nie posunelabym sie do takich zachowan jak przesladowanie lub tez totalne olewanie,zeby potem nastapil wielki coma back i wielka milosc
Tak sie nie da, to nie przetrwa, dorosli ludzie, ktorzy sie kochaja tak nie postepuja. ZAUFANIE I SZACUNEK. Mowi to niektorym cos? Moze powinno.
widzisz, w niektórych momentach tez widzimy naszą "głupotę" ale czy kiedyś byłaś zakochana w kimś bzgranicznie?czy kochałaś tak jakby się miało to nigdy więcej nie powtórzyć? kochałaś tak, że czasem nie wiedziałaś jaki dzień jest?
mam nadzieję że tak.
a gdyby ten człowiek którego kochasz tak bezgranicznie zaczął robić ci przykrość swoją postawą to czy umiałabyś tak z dnia na dzień odpuścić sobie? przestac kochać? przestać starać?
Może p jakims dłuższym czasie zrozumiałabyć że to nic nie warte, ale wcześniej robiłabys dokładnie to samo co my. widzisz, tonący brzytwy się chwyta.
więc najpierw nas zrozum a później krytykuj.
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 21:04   #188
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez grejpftutowa panna Pokaż wiadomość
widzisz, w niektórych momentach tez widzimy naszą "głupotę" ale czy kiedyś byłaś zakochana w kimś bzgranicznie?czy kochałaś tak jakby się miało to nigdy więcej nie powtórzyć? kochałaś tak, że czasem nie wiedziałaś jaki dzień jest?
mam nadzieję że tak.
a gdyby ten człowiek którego kochasz tak bezgranicznie zaczął robić ci przykrość swoją postawą to czy umiałabyś tak z dnia na dzień odpuścić sobie? przestac kochać? przestać starać?
Może p jakims dłuższym czasie zrozumiałabyć że to nic nie warte, ale wcześniej robiłabys dokładnie to samo co my. widzisz, tonący brzytwy się chwyta.
więc najpierw nas zrozum a później krytykuj.
No proszę cię
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 21:11   #189
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

każdy wcześniej czy później idzie po rozum do gowy.
ja pójde później.
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 21:21   #190
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

wtrącę się :p
Hryzotermis
, nie odpowiedziałaś na pytanie autorki, więc ja je też Ci zadam Serio potrafiłabyś odpuścić? Dżast lajk dat? Pstryk i nie ma już uczuć?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 22:45   #191
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

zawsze mi imponowały wizażanki, które potafią z chłodną głową odciąć się, zapomnieć i nie cierpieć, bo "ja sobie nie będę pozwalała" i nie mają najmniejszych problemów z przejściem nad tym do porządku dziennego.
zazdroszczę im całkiem poważnie, bo też bym tak chciała. robię, to co trzeba, oceniam chłodno i racjonalnie i reaguję odpowiednio do sytuacji. co nie zmienia faktu, że mijają u mnie 3 miesiące, a ja dalej czasem cierpię. i czuję się rozgoryczona. i mi szkoda, i boli. nigdy bym do niego nie wróciła, ale doła nieraz złapie z tego powodu że go więcej nie zobaczę. chciałabym pstryknąc i żeby zniknęło, byłoby fajnie. dobrze, że chociaż niektóre z nas tak potrafią.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:02   #192
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
zawsze mi imponowały wizażanki, które potafią z chłodną głową odciąć się, zapomnieć i nie cierpieć, bo "ja sobie nie będę pozwalała" i nie mają najmniejszych problemów z przejściem nad tym do porządku dziennego.
zazdroszczę im całkiem poważnie, bo też bym tak chciała. robię, to co trzeba, oceniam chłodno i racjonalnie i reaguję odpowiednio do sytuacji. co nie zmienia faktu, że mijają u mnie 3 miesiące, a ja dalej czasem cierpię. i czuję się rozgoryczona. i mi szkoda, i boli. nigdy bym do niego nie wróciła, ale doła nieraz złapie z tego powodu że go więcej nie zobaczę. chciałabym pstryknąc i żeby zniknęło, byłoby fajnie. dobrze, że chociaż niektóre z nas tak potrafią.
Naprawde Cie rozumiem. Poltora roku temu poznalam kolesia, ktory mnie krecil bardzo, myslalam,ze cos z tego bedzie,ale kiszka tylko byla. Nawet nie bylismy para! Ale uwierz mi, tak po nim cierpialam,ze tylko praca i kolezanki mnie ratowaly. Strasznie mi bylo zle. Tez robilam glupie rzeczy jak np dzwonilam do niego ipytalam "czemu nie chcesz sie juz spotykac"? Bylo,bylo. Strasznie. i nie moglam zrozumiec,czemu on jest tak opanowany, jakby nic nie czul, zadnego zalu.
Niedlugo po nim mialam innego chlopaka, inny tez chcial ze mna byc, teraz jestem z naorawde super chlopakiem chyba najlepszym jakiego w zyciu spotkalam! A mimo to,tak strasznie sie boje powrotu tamtego cierpienia,ze jeszcze nie czuje zadnej milosci, zachowuje niewidzialny dystans, staram sie miec wlasne zycie i hobby,zeby w razei czego- nie zwariowac po rozstaniu.

Takze nie chodzi o to,ze ktos po prostu chlodno kalkuluje. Potrafie zrozumiec lek przed zaangazowaniem, bo sama go mam, bo sie po prostu boisz, nie to,ze nie chcesz byc z kims na powaznie,ale si epo prostu boisz,ze znowu Ci nie wyjdzie i bedziesz miala sieczke w sercu.
Po doswiadczeniach,ktore zdobywasz stajesz sie silniejsza, ostrozniejsza, i -ptrafisz troche kalkulowac, nie chcesz powtarzac bledow.
Ale ten lek z czasem mija, potrzeba czasu na oswojenie sie z miloscia,uczuciem i zaufaniem,ze to moze przetrwac.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Może wiele razy byłaś zakochana, ale nigdy nie kochałaś? Ewentualnie nigdy na nikim za bardzo Ci nie zależało. Nie polecam każdemu moich metod, ale tak jak Ty - tez byłam wiele razy zakochana. Za każdym razem myślałam, że TO TEN. Szybko, int4ensywnie i się wypalało. Tu sie nie wypaliło. A jak już dogasało, to facet podsycił ogień. Myślę, ze coś takiego trzeba przeżyć, by móc się wypowiadać. Znam wiele dziewczyn, które stosowały na pozór chore gry, a facet wracał. Prośbami niczego nie wskórasz, jeśli Ci zależy. Miałam paru facetów i rozstawałam się z każdym z mniejszym lub większym żalem. Czasem w ogóle mnie rozstanie nie obeszło. W tym przypadku było inaczej. A myślę, że jeśli cel jest szczytny, warto zaryzykować. W końcu każdy ma własne życie i prawo do swoich decyzji. I powiem ci coś jeszcze. Może nie rozmawiałam z tamtym facetem kupę czasu, ale cały czas byłam na niego wściekła, co mnie niszczyło.
Tu masz racje- chyba jedynie czulam do kogos bardzo duzo,ale skoro sie wypalilo,to chyba nie byla prawdziwa milosc, choc z drugiej strony- jesli jej nie pielegnujesz- kazda obumiera.

A ja tylko raz tak myslalam. I po tym, jak sie okazalo,ze chyba "nie" ,nie jest latwo w to uwierzyc. Choc moj TZ obecny wydaje sie byc super. Ale jak to zwykle bywa-czas pokaze

Mysle,ze nieraz bylam bardzo zakochana, i wydaje mi sie,ze bardzo zakochana i bardzo kochajaca czuja czasem te same uczucia jesli chodzi o robienie glupot dla facetow. Ja na szczescie wiele ich nie zrobilam Nie potrafilabym wybaczyc zdrady,tak jak Ty-ale wiadomo- nie znam szczegolow, nie wypowiadam sie-na pewno masz na to wytlumaczenie.
Dopiero niedanwo uswiadomilam sobie,ze nie tak latwo jest pokochac druga osobe chocby nie wiem jak bardzo byla fajna i atrakcyjna
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:15   #193
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Dopiero niedanwo uswiadomilam sobie,ze nie tak latwo jest pokochac druga osobe chocby nie wiem jak bardzo byla fajna i atrakcyjna


Działa to też w drugą stronę, nie tak łatwo jest przestać kochać, choćby nie wiem jakim sukinkotem był...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:28   #194
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Naprawde Cie rozumiem. Poltora roku temu poznalam kolesia, ktory mnie krecil bardzo, myslalam,ze cos z tego bedzie,ale kiszka tylko byla. Nawet nie bylismy para! Ale uwierz mi, tak po nim cierpialam,ze tylko praca i kolezanki mnie ratowaly. Strasznie mi bylo zle. Tez robilam glupie rzeczy jak np dzwonilam do niego ipytalam "czemu nie chcesz sie juz spotykac"? Bylo,bylo. Strasznie. i nie moglam zrozumiec,czemu on jest tak opanowany, jakby nic nie czul, zadnego zalu.
Niedlugo po nim mialam innego chlopaka, inny tez chcial ze mna byc, teraz jestem z naorawde super chlopakiem chyba najlepszym jakiego w zyciu spotkalam! A mimo to,tak strasznie sie boje powrotu tamtego cierpienia,ze jeszcze nie czuje zadnej milosci, zachowuje niewidzialny dystans, staram sie miec wlasne zycie i hobby,zeby w razei czego- nie zwariowac po rozstaniu.

Takze nie chodzi o to,ze ktos po prostu chlodno kalkuluje. Potrafie zrozumiec lek przed zaangazowaniem, bo sama go mam, bo sie po prostu boisz, nie to,ze nie chcesz byc z kims na powaznie,ale si epo prostu boisz,ze znowu Ci nie wyjdzie i bedziesz miala sieczke w sercu.
Po doswiadczeniach,ktore zdobywasz stajesz sie silniejsza, ostrozniejsza, i -ptrafisz troche kalkulowac, nie chcesz powtarzac bledow.
Ale ten lek z czasem mija, potrzeba czasu na oswojenie sie z miloscia,uczuciem i zaufaniem,ze to moze przetrwac.

nie chcę powtarzać błędów i dlatego też zrezygnowałam z tej znajomości, ale strasznie dużo mnie to kosztuje. musiałam zostawić pracę, znajomych i zmienić swoje plany o 180 stopni. jestem teraz, mówiąc nieelegancko, w dupie. i sama, bez niego. samotne dnie i noce bez zajęcia nie sprzyjają rekonwalescencji niestety... chciałabym przewinąć ten czas do przodu, martwi mnie to, że mijają 3 miesiące i wcale nie jest jakoś super lepiej. ile to jeszcze potrwa... :/ choć staram się bardzo. a koło mnie jest cudowny mężczyzna, po prostu ideał, który mnie kocha, a ja na niego patrzę, łzy mi ciekną po twarzy, bo jest taki cudowny, a ja nic, zupełnie nic do niego nie czuję i irracjonalnie się boję. on by ze mną był już zaraz teraz, ale ja nie chcę go ranić tym, że mi na nim zalezy nieproporcjonalnie mniej niż jemu na mnie. a pakować się w coś licząc że "jakos sie później ułozy a milosc sama przyjdzie, bo on taki boski", to chyba nie jest sprawiedliwe wobec niego podejście...

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość


Działa to też w drugą stronę, nie tak łatwo jest przestać kochać, choćby nie wiem jakim sukinkotem był...
o to to
przykre to, ale prawdziwe
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:33   #195
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

ivi1988 i elveirl, dokładnie o to mnie sie cały czas rozchodzi. ja rozumiem głupote moich czynów i sytuacji ale kuranty, no póki co sie nie da nic zrobić.

szczególnie że cos sie chyba zmieniło, nie wiem czy na lepsze, nie wiem czy na gorsze, ale kurde zmieniło.

liselotta, też kiedys wydawało mi się że jestem taka supre babka kóra umie też się odciąć jedym machnięciem. ale mało jest takich kobiet. a nawet i te "silne" płacza po nocach, krwawia wewnątrz chociaż są zbyt dumnie żeby się do tego przyznać.


no tak czy inaczej hryzotemis, nie odpowiedziałas na pytanie elvegirl, sama nawet jestem tego ciekawa cikawa...
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...




Edytowane przez grejpftutowa panna
Czas edycji: 2009-12-08 o 23:34
grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:34   #196
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość


Działa to też w drugą stronę, nie tak łatwo jest przestać kochać, choćby nie wiem jakim sukinkotem był...
no to chyba wiekszosc,ale nie ja. Kiedy moj pierwszy zaczal mi cyrki odstawiac i olewac albo ranic, to po prostu uczucie zaczelo zanikac, z kazdym dniem,... A tych, co nadal kochaja za rany i zdrady, podziwiam szczerze
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 23:51   #197
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
no to chyba wiekszosc,ale nie ja. Kiedy moj pierwszy zaczal mi cyrki odstawiac i olewac albo ranic, to po prostu uczucie zaczelo zanikac, z kazdym dniem,... A tych, co nadal kochaja za rany i zdrady, podziwiam szczerze
Nie kochamy za zdrady i rany, ale pomimo to. Gadka na ten temat z Tobą jest jak rozmowa ślepego o kolorach. Nie rozumiesz i nie zrozumiesz. Każdy jest inny i wydaje mi się, ze można teoretyzować. Ja tez byłam twargd i cwana, póki nie trafiłam nie NIEGO. Jak koleś robił szopki - usuwałam go z życia... Jednak z nim nie było tak łatwo.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 00:22   #198
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Nie kochamy za zdrady i rany, ale pomimo to. Gadka na ten temat z Tobą jest jak rozmowa ślepego o kolorach. Nie rozumiesz i nie zrozumiesz. Każdy jest inny i wydaje mi się, ze można teoretyzować. Ja tez byłam twargd i cwana, póki nie trafiłam nie NIEGO. Jak koleś robił szopki - usuwałam go z życia... Jednak z nim nie było tak łatwo.
Wydaje mi sie,ze milosc nie musi byc slepa, zeby na wszystko pozwalac i wszystko znosic. Wtedy jest toksyczna i niszczaca. Jest cos takiego jak "prawdziwa", gdzie ludzie,ktorzy sie kochaja nie krzywdza sie i nie zdradzaja.
Ale co ja tam wiem
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 08:57   #199
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Wydaje mi sie,ze milosc nie musi byc slepa, zeby na wszystko pozwalac i wszystko znosic. Wtedy jest toksyczna i niszczaca. Jest cos takiego jak "prawdziwa", gdzie ludzie,ktorzy sie kochaja nie krzywdza sie i nie zdradzaja.
Ale co ja tam wiem
I dlatego jestem z siebie dumna, że to przerwałam na dobre. Myślisz, że dlaczego trzymałam faceta na dystans? Pół roku się nie odzywałam, ale gdy zobaczyłam, że on jednak chce pogadać - dostał szansę. Przez rok przechodził niezłą szkołę. Wytrwał i jesteśmy razem. Jest zupełnie inaczej, niż wcześniej. Więc nie ma co się śmiać i dziwić, droga koleżanko. Uważam, że każdemu należy dać szansę, jeśli tylko pokaże, że bardzo mu na niej zależy. I pokazę to w odpowiednim czasie. Np. mnie dziią laski, która przez 2, 3 dni, może tydzień, są wielce oschłe, a potem jakby nigdy nic i znowu wszystko wraca. Myślę, że aby sprawdzić, czy facet żałuje, trzeba miminum 2 miesięcy po jakiejś jego akcji. Jeśli wytrzyma 2 miesiące chłodu (kompletnego), to można się zastanowić nad szansą. Ale na bank nie po tygodniu. Przez tydzień można wytrzymać wszystko, poudawać... A 2 miesiące są juz dla wytrwałych.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Dlaczego ja aż półtora roku miałam "focha"? Na początku na poważnie go olałam, po pół roku dałam mu szansę. Sprawdzałam go przez rok. Musiało "zachcieć mi się" w ogóle z nim gadać, o musiał pokazać, ze w ogóle warto się nim zainteresować, zaufać...
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 10:10   #200
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Kocham mojego Tż. Jednak gdyby zaczął mnie zdradzać i poniżać i czułabym się nieszczęśliwa w tym związku odeszłabym.

Stwierdziłabym, że wolę płakać rok dwa, leczyć się u psychologa, być na środka uspokajających i czuć jak mnie rozrywa na drobne kawałki niż być nieszczęśliwą całe życie. I mając lat 50 uświadomić sobie, że popełniłam życiowy błąd będąc z kimś kto mnie nie szanuje.

Proste by to nie było. Wręcz koszmarnie trudne, ale byłoby to jedyne wyjście.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 12:57   #201
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Kocham mojego Tż. Jednak gdyby zaczął mnie zdradzać i poniżać i czułabym się nieszczęśliwa w tym związku odeszłabym.

Stwierdziłabym, że wolę płakać rok dwa, leczyć się u psychologa, być na środka uspokajających i czuć jak mnie rozrywa na drobne kawałki niż być nieszczęśliwą całe życie. I mając lat 50 uświadomić sobie, że popełniłam życiowy błąd będąc z kimś kto mnie nie szanuje.

Proste by to nie było. Wręcz koszmarnie trudne, ale byłoby to jedyne wyjście.
Ale przyznasz, że nie odeszłabyś ot tak, łup i już, jednym ciachnięciem...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 13:54   #202
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Kocham mojego Tż. Jednak gdyby zaczął mnie zdradzać i poniżać i czułabym się nieszczęśliwa w tym związku odeszłabym.

Stwierdziłabym, że wolę płakać rok dwa, leczyć się u psychologa, być na środka uspokajających i czuć jak mnie rozrywa na drobne kawałki niż być nieszczęśliwą całe życie. I mając lat 50 uświadomić sobie, że popełniłam życiowy błąd będąc z kimś kto mnie nie szanuje.

Proste by to nie było. Wręcz koszmarnie trudne, ale byłoby to jedyne wyjście.
U mnie też wszystko prosto wyglądało w teorii. Pozostaje mi tylko życzyć Ci, byś nigdy nie musiała sprawdzać, co byłoby w rzeczywistości. Sama byłam taka pewna siebie. Moja psiapsióła mówiła nawet, że choćby facet i 5 lat za nią biegał po czymś takim, nie odezwałaby się. I wielce zdziwiona, ze ja nie mam podobno honoru. A jak przyszło co do czego, to sama za nim łaziła. Teoria swoje, a życie swoje

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Aaa - to zaznaczenie jest po to, byś zauważyła, że Ty piszesz o teroii i bawisz się we wróżkę, a ja piszę o tym, co się stało w rzeczywistości. Gdyby wszystko było takie proste, nikt nie leczyłby się z depresji z powodu zawód miłosnych, po czyjejś śmierci... W końcu tez wystarczy sobie uwiadomić, ze poboli, ale kiedyś przestanie. I już działamy wszyscy jak automaty.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 14:35   #203
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Żeby było jasne - pozwalać się traktować jak wycieraczkę NIE WOLNO. Ale to nie znaczy, że trzeba i że się da od razu zostawić...i jeśli kobieta kocha (z resztą nie tylko kobieta, facetów pod wpływem takich uczuć też można spotkać) i widzi szansę na resocjalizację gościa, to czemu nie spróbować? Czasem warto, chociażby po to, żeby potem nie zastanawiać się czy mogło się coś z tym zrobić...

Na wizażu wiele wątków jest komentowanych "zostaw go", "ja bym rzuciła od razu" itd...owszem, są sytuacje patologiczne, w których jest to jedyne zdrowe rozwiązanie...ale są problemy, które można rozwiązać bez rozstania...są sytuacje, w których można wybaczyć.

Życie jest jak jedna wielka telenowela...człowiek jest świetny w teorii, a potem dopada go rzeczywistość i raptem się okazuje, że te teorie można o kant tyłka potłuc.
Czego żadnej z nas nie życzę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 14:46   #204
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Ja tam sie zgadzam, ze nie warto od razu skreslac, ale jesli facet Cie zdradza/zdradzil, oklamuje notorycznie, oszukuje lub totalnie Cie ciagle olewa- po co dawac szanse, skoro juz ja stracil? Nie ten, to inny. A drobne bzdurki typu "czemu nie zadzwonil" lub "siedzimy ciagle w domu, moze gdzies wyjdziemy" etc- to sie da przegadac.
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 19:05   #205
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
wtrącę się :p
Hryzotermis
, nie odpowiedziałaś na pytanie autorki, więc ja je też Ci zadam Serio potrafiłabyś odpuścić? Dżast lajk dat? Pstryk i nie ma już uczuć?
Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Kocham mojego Tż. Jednak gdyby zaczął mnie zdradzać i poniżać i czułabym się nieszczęśliwa w tym związku odeszłabym.

Stwierdziłabym, że wolę płakać rok dwa, leczyć się u psychologa, być na środka uspokajających i czuć jak mnie rozrywa na drobne kawałki niż być nieszczęśliwą całe życie. I mając lat 50 uświadomić sobie, że popełniłam życiowy błąd będąc z kimś kto mnie nie szanuje.

Proste by to nie było. Wręcz koszmarnie trudne, ale byłoby to jedyne wyjście.
Pozwoliłam sobie zacytować, bo napisałabym to samo.
Nie mogłabym dać się tak traktować, nie mogłabym spojrzeć sobie w lustro i nie mogłabym udawać przed nim, że wszystko jest ok.
Kompletnie nie rozumiem autorki i już nie wchodze na ten wątek, bo strasznie się denerwuje. Nie rozumiem, jak można dać się tak poniżać.
Pozdrawiam.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 19:09   #206
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

dobra strona tego wszystkiego to to,ze Autorka chyba jaki taki problem zauwazyla,skoro watek jest. No,ale chyba tylko po to,zeby sie tylko wyzalic, ale nic z tym nie zrobic -prawie tu standard na Intymnym,no ale coz
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 20:00   #207
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

kurcze, moje poprzednie wypowiedzi zostały pominięte w emocjach dyskusji.
po poznaniu jego rodziców coś się zaczęło zmieniac na lepsze. nie chce zapeszyć ale wygląda jakby zaczęło sie poprawiać (?).


kochana Ivy, od wyżalania mam przyjaciela, od działania was (mam nadzieje, że nie zabrzmiało to głupio...). coś mi się udało zdziałać dzięki wam i ciesze się z tego.


poza tym powolnymi kroczkami czytam "dlaczego mężczyźni kochają zołzy", rady stosuje na zainteresowanym koledze i praktycznie to on chodzi jak mu zagram... na moim R. też wypróbowałam ze dwie sztuczki i kurde, ta książka będzie moją biblią od relacji damsko męskich
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 14:40   #208
grejpftutowa panna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

dupa, zapeszyłam.

tak czy inaczej jestem juz chyba single lady.... ;(
__________________
Początek: 74kg
Misja: -14kg
Czas: 01.01-01.06.2010

będzie ciężko...



grejpftutowa panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 15:22   #209
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Cytat:
Napisane przez grejpftutowa panna Pokaż wiadomość
dupa, zapeszyłam.

tak czy inaczej jestem juz chyba single lady.... ;(
oj, a teraz co znowu?
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 15:56   #210
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!

Co się stało?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.