![]() |
#181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
znajdziecie sobie nastepych spoko
![]() wiem po sobie jakei były lamenty oh nie znajde juz takiego ,a co sie okazywało? kazdy następny był lepszy i było lepiej ![]() w sumie ten ost, nie był taki wspaniały jak poprzedni ![]()
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#182 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ale wiesz powiem ci ze lepiej Ci będzie jak bedziesz wiedziała ze go juz nie ma blisko... mi to pomogło czuję się lepiej ---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ---------- Cytat:
wkoncu mi powiedział ze jak wróci to zebym nie czekała jak na chłpaka ale raczej przyjaciela ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#183 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() O innym facecie nawet myśleć nie chce. Każdy inny jest dla mnie beznadziejny. Nie potrafiłabym się spotkać z innym. Chyba za bardzo kochałam, nadal kocham, a sama oszukiwałam się, że nie kocham, że potrafię odejść w każdej chwili... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#184 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Ale Monilkaa, ja tu czegoś nie zrozumiałam.
Dlaczego Twoja mama wtedy, gdy zaczęłaś się z nim spotykać, wypowiedziała się na temat rozstania??? Wiesz co, od razu mi ciśnienie do głowy uderza, bo właśnie nawalczyłam się z tym wiele lat, by nie sugerować się podświadomie toksycznymi wypowiedziami rodziców. Teraz mam na to skórę hipopotama, ale mój sposób myślenia był 'zasyfiony' momentarzami rodziców. Miłego dnia !!!!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#185 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Hej dziewczyny. Pisałam tu w poprzedniej części. Przez cały miesiąc łudziłam się że cos jeszcze może z tego być. Niestety wczoraj powiedział mi że to koniec, że on nie chce tego odbudować. A wcześniej nigdy wprost mi tego nie powiedział. I już nie gadamy ze sobą tak jak wcześniej...jak mu zostawiam wiadomośc na gg to nie odpisuje. On mnie zdradził....kręci sie tak koło niego jakaś laska ale jak pytam czy chce z nią być, czy sie w niej zakochał to pisze że nie chce o tym gadać. Dlaczego? skoro na prawdę chce z nią być dlaczego mi tego nie chce powiedzieć?? Powiedzcie mi to....
W ogóle co mam teraz robić? chyba jeszcze będziemy musieli się spotkać, musze mu oddać pare rzeczy....zreszta prosiłam go o spotkanie żebyśmy się rozstali jak ludzie a nie przez rozmowę na gg. Ale nie wiem czy chce tego spotkania bo potem będę cierpiała jeszcze bardziej. Więc co robić?? |
![]() ![]() |
![]() |
#186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Wiecie co mnie dziwi...?
Przeważnie KAŻDY tutaj ex się po coś na coś kiedyś odezewał... mój NIGDY... przenigdy przez te 3-4tyg.. widać ma mnie na maxa gdzieś.. szok, myslalam ze keidys sie odezwie z czym kolowiek... ale NIC. ani razu. chyba jedyny tutaj z exow ktory sie nie odezwał już never..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#187 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 22
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Trochę przesadzacie... Chyba nie chciałybyście być z kimś kto Was nie kocha? Nic na siłę, rozstając się mamy szansę na coś fajniejszego, nie już i teraz ale kiedyś, bogatsze o doświadczenia.. Myślałam, że ten wątek jest bardziej do podtrzymania na duchu, że jakoś się wszystko ułoży, BO UŁOŻY! z nim czy bez niego.. Trzymam kciuki żebyście spojrzały na to wszystko bardziej pozytywnie
![]() Pomyślcie, co Wy byście zrobiły na miejscu Waszych ex- chcieli się rozstać a nie ma idealnego sposobu na to, nie da się kogoś nie zranić; czy odzywać się potem czy nie- bardziej rozumiem tych, którzy się nie odzywają- to jest bardziej fair niż dawanie nadziei.. Żeby nie było, że tak się wtrącam bez przyczyny, to też się niedawno rozstałam, co prawda z mojej inicjatywy, ale byłam też i porzucona ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#188 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Nigdy nie jest łatwe dla żadnej ze stron?! Jaaaaaasne.
Mój były nawet mi nie raczył powiedzieć, że to koniec, ja musiałam go złapać gdzieś i wtedy łaskawie mi powiedział i to drogą elektroniczną! Gdy chciałam wyjaśnień napisał, że go zaczynam irytować. Następnego dnia już zaczął pisać z jakąś laską na nk, później się chyba przenieśli na gg, bo po paru dniach zobaczyłam go z nią na mieście. Więc nie mów, że to NIGDY nie jest łatwe dla żadnej stron. Dla niego to było cholernie łatwe. Wczoraj rozmawiałam z przyjacielem, który bardzo niefajnie potraktował swoją dziewczynę, a potem ją rzucił. W ogóle tego nie przeżywał. Już ma inną... Zapytałam go wczoraj, czy myśli czasem, jak ona sobie z tym radzi, czy tak samo teraz przeżywa to, jak ja wtedy na początku (on wie o wszystkim). A on mi powiedział, że jego to nie obchodzi, bo gdyby ona jego interesowała to by z nią nie zrywał. I właśnie sobie uświadomiłam, że mój były myśli zupełnie tak samo.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
![]() ![]() |
![]() |
#189 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#190 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
aguś87,mój się już też do mnie nie odzywa, od poniedziałku cisza. Ale ja i tak mam za cel aby jeśli kiedykolwiek wróci doLbna, żebym już była odkochana, muszę.
|
![]() ![]() |
![]() |
#191 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja też uważam, że o wiele łatwiej jest tym co porzucają bo chcą tego i w końcu czują ulgę. Mój eks przez 3 tyg. w ogóle się nie zainteresował jak sobie radzę i jak się czuję. Z tego co wiem jeździł sobie na narty i całkiem dobrze się miewał. Tydzień temu zaproponował spotkanie ja naiwna zgodziłam się , nawet mnie przytulił i pocałował i tej samej nocy jak wrócił ł do domu to już wypisywał do jakiejś dziewczyny na nk;/ Spoko , Dlatego żałuję każdego smsa do Niego i każdej rozmowy na gg i każdego spotkania. Jak jeszcze raz do mnie się odezwie to mu napiszę wprost żeby mi dał święty spokój , nie chce żadnej znajomości, przyjaźni - tak się nie da i tyle. A i chciałam dodać , że mój zerwał w dniu naszej rocznicy przez telefon ;/ Nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy i mi tego powiedzieć;/ TCHÓRZ. Edytowane przez Manja25 Czas edycji: 2010-05-05 o 12:01 |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
no moj sie nigdy nie odezwał mega dziwine myslalam ze chociaz czasem zapyta co słychac co u mnie itp, a tu nic cisza.. to jakis szok w 1 dzien całkiem obca sie stałam zero zainteresowania.
![]() moj tez oczywiscie nie zerwał na reala.. zoabcze go moze za jaksi czas dopiero jak mi odda rzeczy.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#193 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Aguś , mój eks odezwał się do mnie w 4 tyg, od zerwania. Przez te 4 tyg. ja się zaczęłam godzić z sytuacją i zaczęłam wychodzić na prostą - właśnie dlatego że nie miałam z Nim kontaktu. I jak się nagle niespodziewanie odezwał to wszystko runęło! I nawet głupie co tam słychać doprowadzało mnie do szału, i taka rozmowa w ogóle na gg się nie kleiła. A po spotkaniu to w oógle tragizm ze samopoczuciem. Przynajmiej ja tak miałam |
|
![]() ![]() |
![]() |
#194 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
To okropne uczucie byc olaną po raz kolejny. To tak trochę, jak kolejne zerwanie. Gdyby się nie odezwał nie zrobiłoabym sobie nadzieji. Jakby przyszlo Wam sie spotkac to na Twoim miejscu odstrzeliłabym się jak nigdy. Tak, jakiej mnie jeszcze nie widział. Niech widzi, co stracił. Najlepiej byc wesołą, ale z dużym dystansem. Kurcze, chciałabym miec okazję mu to pokazac. Jeeeeeeejka, to niesamowite, jak jeden człowiek potrafi zawładnąc życiem drugiem osoby, mimo że w tym życiu nie jest już nawet obecny!
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#195 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() Nadia rozumiem Cię, tak miałam z tym moim poprzednim ex spotkanie na imprezie, zachowywałsię jak by ze mną był odstawiłza rączke do domu ( ja wielkie nadzieje) na drugi dzien" przeciez bylismy pijani" eh.. no tak tez zrobie jak się u mnie pojawi się odstrzele na maxa(wkoncu od rozstania mnie WCALE nie widział) lol na buzi, jaka to ja jestem "Szczęśliwa" i takie tam.. będę grać. Trudno. jednak mysle ze odda co moje w drzwiach i nawet nie wejdzie..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! ![]() Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-05-05 o 12:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#196 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[QUOTE=AguŚ87;19042382]eh.. no ja z nim 2 razy pisa.lam rzecz jasna z mojej inicjatywy.. i to moze z 3-5min
![]() U mnie też tak jest ze jestem na gg On też i cisza. może 3 ray On się odezwał na tym gg co slychac , ja ze ok a On to fajnie i że musi isc, a dalej na gg siedział. W końcu wywaliłam Go z gg i przynajmiej nie musze się gapić na te dostępne słoneczko . Nadia , ja na pierwszym spotkaniu z eks wystroiłam się , i byłam bardzo radosna i ciągle żartowałam . Nie zapomnę Jego miny i tekst że widzi że już nie płaczę i że mi przeszło ;] Oczywsicie teraz żałuje tych spotkań , nic mi one nie pomogły wręcz przeciwnie ;/ |
![]() ![]() |
![]() |
#197 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Mój milczy jak grób, ja też. ... Są dni, kiedy wydaje mi się, że dam radę, że jestem szczęśliwa, ale są też takie, w których tak bardzo potrzebuję go obok mnie, że aż serce pęka na pół. Ale łez nie ma już od jakiś 3 tygodni a to już sukces jak na mnie... Aha, miałam tą "randkę" w sobotę....nic z tego, nie portrafię, nie chcę, ciągle porównuję z byłym..i skreśliłam chłopaka od razu... ![]() Widocznie jeszcze nie ten czas...niedługo dopadną mnie zmarchy i co ja zrobię? ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
blanx a ile to juz czasu u Ciebie mineło i co zero kontaktu tez z jego str od początku?
oni są jacyś poprani ![]()
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#199 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja też byłam na randce i było okropnie ;] Ale to dlatego, że za wiele nas różniło, inne pasje , jakoś tak nie spontanicznie A teraz poznałam chłopaka z którym piszę sobie od czasu do czasu na gg i świetnie się dogadujemy, wiele nas łączy i wręcz czujemy się jakbyśmy się znali od zawsze;] tylko niestety On mi przypomina byłego:| i to w jaki sposób pisze ze mną , podobne teksty :| i na dodatek studiował to samo co mój były :| jakiś pech czy co:| |
|
![]() ![]() |
![]() |
#200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Ale dziewczyny tak trudno się oprzeć.... jak on podchodzi, uśmiecha się przymilnie, łapie delikatnie za rękę... masakra.
Chciałabym wtedy powiedzieć z taką szyderą ,,nie pozwalaj sobie'', wstać i odejść. Kiedy będę w stanie to zrooooobic?! Zawsze sobie tak myślę, no jasne, jest milion takich przypadków, że eks podwala się, a potem znowu olewka. Ale wtedy myślę, że ten mój jest inny, że przecież on nie udaje, że jest szczery. Póżniej wychodzi, jak wychodzi, a ja dalej zdziwiona ,,jak to się mogło stac?''. Masakra.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
![]() ![]() |
![]() |
#201 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() ![]() ![]() Nadia, no jasne że trudno się oprzeć, zwłaszcza jeśli od rozstania minęło niewiele czasu to tęsknisz za jego dotykiem, wzrokiem itp. ale sama widzisz że nie warto, mam nadzieję że nie dasz się więcej nabrać ![]() Kiedy przestanę go kochać? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Nie pisałam tu nigdy, ale jak pewnie zauważyłyście, czytam regularnie ten watek i jego poprzednie części.
Bardzo mi pomógł ten wątek po 2 ostatnich rozstaniach ![]() Mój ostatni związek skończył się troszkę ponad miesiąc temu, nie da się calkeim "wyeliminowac" Exa z mojego zycia, ponieważ jego rodzice i bracia mieszkają kilka kroków ode mnie, a on przyjeżdża do nich na obiady codziennie. Zdarza się więc, że widzę jak jedzie, widze jego samochód, czasem widze też jego. Kiedyś nawet porozmawialiśmy chwilę. Nie dzwonię, nie smsuję, bo i po co? To dla mnie (i dla niego) rozdział zamknięty i niech tak już zostanie. Trzymam za was kciuki, zebyście się szybko otrząsnęły i odnalazły w nowej sytuacji. Mi bardzo pomogło myślenie: widocznie to nie był "ten", czeka mnie jeszcze lepszy związek, lepszy facet, prawdziwa, niesamowita miłość ![]() Skupcie się na tym aspekcie a będzie Wam lepiej ![]()
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-05-05 o 12:50 |
![]() ![]() |
![]() |
#203 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Dzięki za miłe słowa ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#204 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
8 miesięcy bez godziny, w której bym nie myślała o nim? Jestem porażkowa. O maaatko
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Blanx: był krótki, półroczny ale za to bardzo intensywny (np. po 2 czy 3 tygodniach zostałam zaproszona na pierwsze urodziny jego chrześnicy
![]() ![]() Kontakt mieliśmy przez tydzień po rozstaniu (było to związane z moim poszukiwaniem pracy, pomagał mi w jednej sprawie i musielismy dociągnąć ją do końca) ale od tamtej pory zero. I dobrze. Teraz moją głowę zaprząta ktoś inny ![]() A zapytam was w ten sposób: czy teraz, już po fakcie (czyli po rozstaniu) NA PRAWDE nie widzicie dobrych stron? ![]() ![]() Powiem Wam szczerze, że kochałam mojego Exa, rozstanie było dużo przeżyciem, ale na dobrą sprawę, to dobrze ze tak się stało, bo niekóre sprawy były niemalże nie do przeskoczenia. A teraz jak najbardziej moge miec nadzieję, że nie będe musiała tolerowac pewnych rzeczy które mi nie do końca odpowiadały bo a nóż poznam kogoś, kto będzie mi odpowiadał w 100% ![]()
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-05-05 o 13:35 |
![]() ![]() |
![]() |
#206 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() Nie jesteś porażkowa, sądząc po liczbie "91", masz dopiero 19 lat, cała młodość przed Tobą i morze facetów. Ja mam 27 i co mam powiedzieć? Ja to dopiero porażkowa jestem ![]() ![]() Hosenka, fajnie, że masz kogoś na oku ![]() Edytowane przez blanx Czas edycji: 2010-05-05 o 13:35 Powód: hosenka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#207 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Już nie chcę tego analizować ![]() Nie to nie, błagać go przeciez nie będę :mdleje; Świat się na nim nie kończy. Gdybym się go kurczowo uczepiła, to być moze miłość mojego życia by mi przeszła koło nosa.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-05-05 o 13:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#208 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[QUOTE=blanx;19045404]Każdy potrzebuje ileś czasu, jedna miesiąc, druga rok, trzecia resztę życia (Boże, uchowaj!
![]() Nie jesteś porażkowa, sądząc po liczbie "91", masz dopiero 19 lat, cała młodość przed Tobą i morze facetów. Ja mam 27 i co mam powiedzieć? Ja to dopiero porażkowa jestem ![]() ![]() ja mam 25 lat , trzy nieudane związki za sobą i nawet kota nie mam :| Tylko że teraz pierwszy raz zostałam porzucona, boli jak cholera i mam dość już facetów;/ Liczyłam już na spokojne, ułożone życie, wszystko już to zapowiadało a tu mam niespodzianke. jedno wielkie rozczarowanie. |
![]() ![]() |
![]() |
#209 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#210 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 498
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Nie było mnie kilka dni, a tu już 7 stron w nowym wątku.
Tylko tym razem ja mam problem... dziewczyny poradźcie. Wiem, że ex ma jakiś problem (ech... internet). Martwię się bardzo. Ale nie wiem o co chodzi, nie mamy ze sobą kontaktu od dwóch miesięcy już prawie. Na moje własne życzenie. I teraz nie wiem, czy się do niego odezwać. A może kogoś z jego znajomych podpytać? W końcu nie jest mi obojętny jako człowiek. Może być tak, że moje obawy są przesadzone. Ale to dorosły facet, a nie dziecko szukające zainteresowania. A z drugiej strony... co jeśli jestem ostatnią osobą, od której oczekiwałby pomocy? Nie chciał się przyjaźnić, a jednocześnie nie chciał tracić kontaktu. Może nie powinnam się już wtrącać do jego "ułożonego" życia i nie burzyć swojego spokoju? Pewnie wiele osób nie pamięta lub nie wie... rozstaliśmy się tylko i wyłącznie z powodu jego "widzimisię". Wielka miłość bez przyszłości... ech... No nie wiem co robić. Martwię się o niego. Ale pewnie nie tylko ja... jestem tylko ex... Nie wiem, jak do tego podejść. Poza tym i tak wiedząc co to za problem czy w ogóle jestem odpowiednią osobą do jakiegokolwiek pomagania? Chyba nie. No to mam mętlik w głowie.
__________________
"[...] zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?" /King/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.