Rozstanie z facetem - część 9 :( - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-05-04, 22:18   #181
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

znajdziecie sobie nastepych spoko
wiem po sobie jakei były lamenty oh nie znajde juz takiego ,a co sie okazywało? kazdy następny był lepszy i było lepiej
w sumie ten ost, nie był taki wspaniały jak poprzedni teraz patrząc z perspektywy czasu. ile to juz lat bawie się w te związki masakra ; O
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 06:09   #182
ewcia1822
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez zabcia331 Pokaż wiadomość
Mój właśnie do mnie napisał na gg.... Że jak mi matura poszła itp i że jutro jedzie po paszport bo wyjeżdża do pracy i nie wie kiedy wróci... ;(
Żabcia prawie identycznie jak w moim przypadku odezwał sie bo wiedział że wyjeżdża ... cyrk...
Ale wiesz powiem ci ze lepiej Ci będzie jak bedziesz wiedziała ze go juz nie ma blisko... mi to pomogło czuję się lepiej

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Cytat:
Napisane przez zabcia331 Pokaż wiadomość
Odebrałam tą rozmowę tak jakby chciał mi powiedzieć "staraj się bo ja wyjadę i to już będzie koniec"... No nie wierzę.
Wątpię... żabcia zeby znowu ci nadziei nie narobił jak mój...
wkoncu mi powiedział ze jak wróci to zebym nie czekała jak na chłpaka ale raczej przyjaciela ! Smieszne...
ewcia1822 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 06:45   #183
czarownica_1986
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 40
GG do czarownica_1986
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Nie żałosna, zakochana. Ja bym się zebrała i zerwała kontakt. Wiem jak się czujesz, dokładnie wiem. Przerabiałam to przez miesiąc i mam dość. Kiedy pytałam co dalej, do czego to prowadzi, to mówił, że nie wie, że na pewno nie do powrotu. A ja z każdą rozmową się łudziłam. Bez sensu. Albo wóz albo przewóz. Czas pokaże? No nie wiem. Męczysz się kochana, dla Twojej własnej psychiki-odpuść sobie te chore relacje.
Muszę to sobie jakoś poukładać. Dobrze się czuję po rozmowie z nim. Fakt, łudzę się, że będzie ok. Eh.... Czuję jednak, że powoli pękam, że mam dość jak nigdy. A najgorsze jest, że on naprawdę nie wie co dalej. Czasami mi się wydaje, że przestraszył się swoich poważnych planów, które snuł. Źle mi

O innym facecie nawet myśleć nie chce. Każdy inny jest dla mnie beznadziejny. Nie potrafiłabym się spotkać z innym.

Chyba za bardzo kochałam, nadal kocham, a sama oszukiwałam się, że nie kocham, że potrafię odejść w każdej chwili...
czarownica_1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 08:26   #184
Penta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Ale Monilkaa, ja tu czegoś nie zrozumiałam.

Dlaczego Twoja mama wtedy, gdy zaczęłaś się z nim spotykać, wypowiedziała się na temat rozstania???

Wiesz co, od razu mi ciśnienie do głowy uderza, bo właśnie nawalczyłam się z tym wiele lat, by nie sugerować się podświadomie toksycznymi wypowiedziami rodziców.

Teraz mam na to skórę hipopotama, ale mój sposób myślenia był 'zasyfiony' momentarzami rodziców.


Miłego dnia !!!!!!
Penta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 10:08   #185
Lizka123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Hej dziewczyny. Pisałam tu w poprzedniej części. Przez cały miesiąc łudziłam się że cos jeszcze może z tego być. Niestety wczoraj powiedział mi że to koniec, że on nie chce tego odbudować. A wcześniej nigdy wprost mi tego nie powiedział. I już nie gadamy ze sobą tak jak wcześniej...jak mu zostawiam wiadomośc na gg to nie odpisuje. On mnie zdradził....kręci sie tak koło niego jakaś laska ale jak pytam czy chce z nią być, czy sie w niej zakochał to pisze że nie chce o tym gadać. Dlaczego? skoro na prawdę chce z nią być dlaczego mi tego nie chce powiedzieć?? Powiedzcie mi to....

W ogóle co mam teraz robić? chyba jeszcze będziemy musieli się spotkać, musze mu oddać pare rzeczy....zreszta prosiłam go o spotkanie żebyśmy się rozstali jak ludzie a nie przez rozmowę na gg. Ale nie wiem czy chce tego spotkania bo potem będę cierpiała jeszcze bardziej. Więc co robić??
Lizka123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 10:18   #186
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Wiecie co mnie dziwi...?

Przeważnie KAŻDY tutaj ex się po coś na coś kiedyś odezewał... mój NIGDY... przenigdy przez te 3-4tyg.. widać ma mnie na maxa gdzieś.. szok, myslalam ze keidys sie odezwie z czym kolowiek... ale NIC. ani razu. chyba jedyny tutaj z exow ktory sie nie odezwał już never..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 11:04   #187
bbeataaa
Przyczajenie
 
Avatar bbeataaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Trochę przesadzacie... Chyba nie chciałybyście być z kimś kto Was nie kocha? Nic na siłę, rozstając się mamy szansę na coś fajniejszego, nie już i teraz ale kiedyś, bogatsze o doświadczenia.. Myślałam, że ten wątek jest bardziej do podtrzymania na duchu, że jakoś się wszystko ułoży, BO UŁOŻY! z nim czy bez niego.. Trzymam kciuki żebyście spojrzały na to wszystko bardziej pozytywnie
Pomyślcie, co Wy byście zrobiły na miejscu Waszych ex- chcieli się rozstać a nie ma idealnego sposobu na to, nie da się kogoś nie zranić; czy odzywać się potem czy nie- bardziej rozumiem tych, którzy się nie odzywają- to jest bardziej fair niż dawanie nadziei..
Żeby nie było, że tak się wtrącam bez przyczyny, to też się niedawno rozstałam, co prawda z mojej inicjatywy, ale byłam też i porzucona bolało na pewno mocniej wtedy, ale to nigdy nie jest łatwe dla żadnej ze stron..
bbeataaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-05, 11:42   #188
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez bbeataaa Pokaż wiadomość
ale to nigdy nie jest łatwe dla żadnej ze stron..
Nigdy nie jest łatwe dla żadnej ze stron?! Jaaaaaasne.
Mój były nawet mi nie raczył powiedzieć, że to koniec, ja musiałam go złapać gdzieś i wtedy łaskawie mi powiedział i to drogą elektroniczną! Gdy chciałam wyjaśnień napisał, że go zaczynam irytować. Następnego dnia już zaczął pisać z jakąś laską na nk, później się chyba przenieśli na gg, bo po paru dniach zobaczyłam go z nią na mieście. Więc nie mów, że to NIGDY nie jest łatwe dla żadnej stron. Dla niego to było cholernie łatwe.
Wczoraj rozmawiałam z przyjacielem, który bardzo niefajnie potraktował swoją dziewczynę, a potem ją rzucił. W ogóle tego nie przeżywał. Już ma inną... Zapytałam go wczoraj, czy myśli czasem, jak ona sobie z tym radzi, czy tak samo teraz przeżywa to, jak ja wtedy na początku (on wie o wszystkim). A on mi powiedział, że jego to nie obchodzi, bo gdyby ona jego interesowała to by z nią nie zrywał. I właśnie sobie uświadomiłam, że mój były myśli zupełnie tak samo.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 11:43   #189
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
Wiecie co mnie dziwi...?

Przeważnie KAŻDY tutaj ex się po coś na coś kiedyś odezewał... mój NIGDY... przenigdy przez te 3-4tyg.. widać ma mnie na maxa gdzieś.. szok, myslalam ze keidys sie odezwie z czym kolowiek... ale NIC. ani razu. chyba jedyny tutaj z exow ktory sie nie odezwał już never..
Uwierz, że to dobrze że się nie odzywa> Bo niektórzy faceci mimo że rzucają i ranią to jeszcze nie potrafią uszanować tego bólu i w głowie im jakieś spotkania i dawanie nadziei. Ja żałuje, że moj się odzywał, 3 razy spotkał ze mną , wolałabym żeby wtedy zamilkł na wieki. I co? 2 miesiące minęły a ja nadal jestem w punkcie początkowym przez głupie rozmowy na gg , smsy i spotkania;/;/ Ja wiem, że to też moja wina bo mogłam nie spotykać się itp. ale ci faceci skoro wiedzą że i tak nic z tego nie będzie i nie chcą powrotu to mogliby dać już spokój . ehh jedna wielka masakra.
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 11:44   #190
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

aguś87,mój się już też do mnie nie odzywa, od poniedziałku cisza. Ale ja i tak mam za cel aby jeśli kiedykolwiek wróci doLbna, żebym już była odkochana, muszę.
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 11:57   #191
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Nadia_91 Pokaż wiadomość
Nigdy nie jest łatwe dla żadnej ze stron?! Jaaaaaasne.
Mój były nawet mi nie raczył powiedzieć, że to koniec, ja musiałam go złapać gdzieś i wtedy łaskawie mi powiedział i to drogą elektroniczną! Gdy chciałam wyjaśnień napisał, że go zaczynam irytować. Następnego dnia już zaczął pisać z jakąś laską na nk, później się chyba przenieśli na gg, bo po paru dniach zobaczyłam go z nią na mieście. Więc nie mów, że to NIGDY nie jest łatwe dla żadnej stron. Dla niego to było cholernie łatwe.
Wczoraj rozmawiałam z przyjacielem, który bardzo niefajnie potraktował swoją dziewczynę, a potem ją rzucił. W ogóle tego nie przeżywał. Już ma inną... Zapytałam go wczoraj, czy myśli czasem, jak ona sobie z tym radzi, czy tak samo teraz przeżywa to, jak ja wtedy na początku (on wie o wszystkim). A on mi powiedział, że jego to nie obchodzi, bo gdyby ona jego interesowała to by z nią nie zrywał. I właśnie sobie uświadomiłam, że mój były myśli zupełnie tak samo.

Ja też uważam, że o wiele łatwiej jest tym co porzucają bo chcą tego i w końcu czują ulgę. Mój eks przez 3 tyg. w ogóle się nie zainteresował jak sobie radzę i jak się czuję. Z tego co wiem jeździł sobie na narty i całkiem dobrze się miewał. Tydzień temu zaproponował spotkanie ja naiwna zgodziłam się , nawet mnie przytulił i pocałował i tej samej nocy jak wrócił ł do domu to już wypisywał do jakiejś dziewczyny na nk;/ Spoko ,
Dlatego żałuję każdego smsa do Niego i każdej rozmowy na gg i każdego spotkania. Jak jeszcze raz do mnie się odezwie to mu napiszę wprost żeby mi dał święty spokój , nie chce żadnej znajomości, przyjaźni - tak się nie da i tyle.


A i chciałam dodać , że mój zerwał w dniu naszej rocznicy przez telefon ;/ Nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy i mi tego powiedzieć;/ TCHÓRZ.

Edytowane przez Manja25
Czas edycji: 2010-05-05 o 12:01
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-05, 12:01   #192
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

no moj sie nigdy nie odezwał mega dziwine myslalam ze chociaz czasem zapyta co słychac co u mnie itp, a tu nic cisza.. to jakis szok w 1 dzien całkiem obca sie stałam zero zainteresowania. nawet z ciekawosci nie zapytał co u mnie słychać, a tak to zawsze wypytywał, jak to ja bym mu cos zrobiła..
moj tez oczywiscie nie zerwał na reala.. zoabcze go moze za jaksi czas dopiero jak mi odda rzeczy.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:09   #193
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
no moj sie nigdy nie odezwał mega dziwine myslalam ze chociaz czasem zapyta co słychac co u mnie itp, a tu nic cisza.. to jakis szok w 1 dzien całkiem obca sie stałam zero zainteresowania. nawet z ciekawosci nie zapytał co u mnie słychać, a tak to zawsze wypytywał, jak to ja bym mu cos zrobiła..
moj tez oczywiscie nie zerwał na reala.. zoabcze go moze za jaksi czas dopiero jak mi odda rzeczy.

Aguś , mój eks odezwał się do mnie w 4 tyg, od zerwania. Przez te 4 tyg. ja się zaczęłam godzić z sytuacją i zaczęłam wychodzić na prostą - właśnie dlatego że nie miałam z Nim kontaktu. I jak się nagle niespodziewanie odezwał to wszystko runęło! I nawet głupie co tam słychać doprowadzało mnie do szału, i taka rozmowa w ogóle na gg się nie kleiła. A po spotkaniu to w oógle tragizm ze samopoczuciem. Przynajmiej ja tak miałam
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:15   #194
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
no moj sie nigdy nie odezwał mega dziwine myslalam ze chociaz czasem zapyta co słychac co u mnie itp, a tu nic cisza.. to jakis szok w 1 dzien całkiem obca sie stałam zero zainteresowania. nawet z ciekawosci nie zapytał co u mnie słychać, a tak to zawsze wypytywał, jak to ja bym mu cos zrobiła..
moj tez oczywiscie nie zerwał na reala.. zoabcze go moze za jaksi czas dopiero jak mi odda rzeczy.
Powiem Ci Agus, że Ci zazdroszczę. Ja miałam od zerwania 5 spotkan z eksem (dwa przypadkowe, dwa na imprezach i jedno sam na sam). Dwa spotkania zakończyły się bardzo namiętnymi pocałunkami, wieloma obietnicami z jego strony.... i brakiem odzewu, ,,bo bałem się, że sobie coś pomyślisz''. Szkoda, że nie bał się w trakcie -.-
To okropne uczucie byc olaną po raz kolejny. To tak trochę, jak kolejne zerwanie. Gdyby się nie odezwał nie zrobiłoabym sobie nadzieji.
Jakby przyszlo Wam sie spotkac to na Twoim miejscu odstrzeliłabym się jak nigdy. Tak, jakiej mnie jeszcze nie widział. Niech widzi, co stracił. Najlepiej byc wesołą, ale z dużym dystansem. Kurcze, chciałabym miec okazję mu to pokazac.
Jeeeeeeejka, to niesamowite, jak jeden człowiek potrafi zawładnąc życiem drugiem osoby, mimo że w tym życiu nie jest już nawet obecny!
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:17   #195
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
Aguś , mój eks odezwał się do mnie w 4 tyg, od zerwania. Przez te 4 tyg. ja się zaczęłam godzić z sytuacją i zaczęłam wychodzić na prostą - właśnie dlatego że nie miałam z Nim kontaktu. I jak się nagle niespodziewanie odezwał to wszystko runęło! I nawet głupie co tam słychać doprowadzało mnie do szału, i taka rozmowa w ogóle na gg się nie kleiła. A po spotkaniu to w oógle tragizm ze samopoczuciem. Przynajmiej ja tak miałam
eh.. no ja z nim 2 razy pisa.lam rzecz jasna z mojej inicjatywy.. i to moze z 3-5min denna krótka rozmowa szybko przez niego urwana"musze uciekać do usłyszenia". Po prostu mnie to mega dziwi.. ze prawie jako jedyny tutaj nigdy się nie odezwał ani nie zainteresował, szczerze mega mnie to zdziwiło bo tak zawsze o wszystko wypytywał.. jeszze 2dni przed rozstaniem oh i ah i co nagle zero nic umarłam dla niego ,nie jestem w stanie tego kompletnie pojąć , ja siedze na gg on również i co? nigdy nawet się nie odezwał... az tak bardzo juz zapomniał o mnie? to jest STRASZNIE. wiem ze nie wrocimy do siebie... ale jestem w niemałym szoku ze tak totalnie ma mnie gdzieś, sie nei zapyta jak zyje cokolwiek, nie rozumiem tego.. ze potrafił tak szybko praktycznie odrazu się odciąć. SZOK. i w sumie tylko to mnie boli nie juz to całe rozstanie tylko fakt ze nawet się nigdy nie zainteresował.. a tyle co my przeszlismy to ho ho. NIC nie rozumiem.

Nadia rozumiem Cię, tak miałam z tym moim poprzednim ex spotkanie na imprezie, zachowywałsię jak by ze mną był odstawiłza rączke do domu ( ja wielkie nadzieje) na drugi dzien" przeciez bylismy pijani" eh..
no tak tez zrobie jak się u mnie pojawi się odstrzele na maxa(wkoncu od rozstania mnie WCALE nie widział) lol na buzi, jaka to ja jestem "Szczęśliwa" i takie tam.. będę grać. Trudno. jednak mysle ze odda co moje w drzwiach i nawet nie wejdzie..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !

Edytowane przez AguŚ87
Czas edycji: 2010-05-05 o 12:19
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:27   #196
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

[QUOTE=AguŚ87;19042382]eh.. no ja z nim 2 razy pisa.lam rzecz jasna z mojej inicjatywy.. i to moze z 3-5min denna krótka rozmowa szybko przez niego urwana"musze uciekać do usłyszenia". Po prostu mnie to mega dziwi.. ze prawie jako jedyny tutaj nigdy się nie odezwał ani nie zainteresował, szczerze mega mnie to zdziwiło bo tak zawsze o wszystko wypytywał.. jeszze 2dni przed rozstaniem oh i ah i co nagle zero nic umarłam dla niego ,nie jestem w stanie tego kompletnie pojąć , ja siedze na gg on również i co? nigdy nawet się nie odezwał... az tak bardzo juz zapomniał o mnie? to jest STRASZNIE. wiem ze nie wrocimy do siebie... ale jestem w niemałym szoku ze tak totalnie ma mnie gdzieś, sie nei zapyta jak zyje cokolwiek, nie rozumiem tego.. ze potrafił tak szybko praktycznie odrazu się odciąć. SZOK. i w sumie tylko to mnie boli nie juz to całe rozstanie tylko fakt ze nawet się nigdy nie zainteresował.. a tyle co my przeszlismy to ho ho. NIC nie rozumiem.

U mnie też tak jest ze jestem na gg On też i cisza. może 3 ray On się odezwał na tym gg co slychac , ja ze ok a On to fajnie i że musi isc, a dalej na gg siedział. W końcu wywaliłam Go z gg i przynajmiej nie musze się gapić na te dostępne słoneczko .
Nadia , ja na pierwszym spotkaniu z eks wystroiłam się , i byłam bardzo radosna i ciągle żartowałam . Nie zapomnę Jego miny i tekst że widzi że już nie płaczę i że mi przeszło ;] Oczywsicie teraz żałuje tych spotkań , nic mi one nie pomogły wręcz przeciwnie ;/
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:29   #197
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Nadia_91 Pokaż wiadomość
Powiem Ci Agus, że Ci zazdroszczę. Ja miałam od zerwania 5 spotkan z eksem (dwa przypadkowe, dwa na imprezach i jedno sam na sam). Dwa spotkania zakończyły się bardzo namiętnymi pocałunkami, wieloma obietnicami z jego strony.... i brakiem odzewu, ,,bo bałem się, że sobie coś pomyślisz''. Szkoda, że nie bał się w trakcie -.-
To okropne uczucie byc olaną po raz kolejny. To tak trochę, jak kolejne zerwanie. Gdyby się nie odezwał nie zrobiłoabym sobie nadzieji.
Jakby przyszlo Wam sie spotkac to na Twoim miejscu odstrzeliłabym się jak nigdy. Tak, jakiej mnie jeszcze nie widział. Niech widzi, co stracił. Najlepiej byc wesołą, ale z dużym dystansem. Kurcze, chciałabym miec okazję mu to pokazac.
Jeeeeeeejka, to niesamowite, jak jeden człowiek potrafi zawładnąc życiem drugiem osoby, mimo że w tym życiu nie jest już nawet obecny!
No, mam nadzieję, że już więcej nie dazs się nabrać, naprawdę na każdej stronie tego wątku pojawiają się historie, że ex robi nadzieje i zaraz olewa ponownie, dlatego nie można dać się omamić.
Mój milczy jak grób, ja też. ...
Są dni, kiedy wydaje mi się, że dam radę, że jestem szczęśliwa, ale są też takie, w których tak bardzo potrzebuję go obok mnie, że aż serce pęka na pół. Ale łez nie ma już od jakiś 3 tygodni a to już sukces jak na mnie...
Aha, miałam tą "randkę" w sobotę....nic z tego, nie portrafię, nie chcę, ciągle porównuję z byłym..i skreśliłam chłopaka od razu...
Widocznie jeszcze nie ten czas...niedługo dopadną mnie zmarchy i co ja zrobię? takiej starej przechodzonej Edyty już nikt nie zechce ;-) albo zechcą Ci, których ja olewam
blanx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:36   #198
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

blanx a ile to juz czasu u Ciebie mineło i co zero kontaktu tez z jego str od początku?

oni są jacyś poprani
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:36   #199
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez blanx Pokaż wiadomość
No, mam nadzieję, że już więcej nie dazs się nabrać, naprawdę na każdej stronie tego wątku pojawiają się historie, że ex robi nadzieje i zaraz olewa ponownie, dlatego nie można dać się omamić.
Mój milczy jak grób, ja też. ...
Są dni, kiedy wydaje mi się, że dam radę, że jestem szczęśliwa, ale są też takie, w których tak bardzo potrzebuję go obok mnie, że aż serce pęka na pół. Ale łez nie ma już od jakiś 3 tygodni a to już sukces jak na mnie...
Aha, miałam tą "randkę" w sobotę....nic z tego, nie portrafię, nie chcę, ciągle porównuję z byłym..i skreśliłam chłopaka od razu...
Widocznie jeszcze nie ten czas...niedługo dopadną mnie zmarchy i co ja zrobię? takiej starej przechodzonej Edyty już nikt nie zechce ;-) albo zechcą Ci, których ja olewam

Ja też byłam na randce i było okropnie ;] Ale to dlatego, że za wiele nas różniło, inne pasje , jakoś tak nie spontanicznie
A teraz poznałam chłopaka z którym piszę sobie od czasu do czasu na gg i świetnie się dogadujemy, wiele nas łączy i wręcz czujemy się jakbyśmy się znali od zawsze;] tylko niestety On mi przypomina byłego:| i to w jaki sposób pisze ze mną , podobne teksty :| i na dodatek studiował to samo co mój były :| jakiś pech czy co:|
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-05, 12:41   #200
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Ale dziewczyny tak trudno się oprzeć.... jak on podchodzi, uśmiecha się przymilnie, łapie delikatnie za rękę... masakra.
Chciałabym wtedy powiedzieć z taką szyderą ,,nie pozwalaj sobie'', wstać i odejść. Kiedy będę w stanie to zrooooobic?!
Zawsze sobie tak myślę, no jasne, jest milion takich przypadków, że eks podwala się, a potem znowu olewka. Ale wtedy myślę, że ten mój jest inny, że przecież on nie udaje, że jest szczery. Póżniej wychodzi, jak wychodzi, a ja dalej zdziwiona ,,jak to się mogło stac?''. Masakra.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:46   #201
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
Ja też byłam na randce i było okropnie ;] Ale to dlatego, że za wiele nas różniło, inne pasje , jakoś tak nie spontanicznie
A teraz poznałam chłopaka z którym piszę sobie od czasu do czasu na gg i świetnie się dogadujemy, wiele nas łączy i wręcz czujemy się jakbyśmy się znali od zawsze;] tylko niestety On mi przypomina byłego:| i to w jaki sposób pisze ze mną , podobne teksty :| i na dodatek studiował to samo co mój były :| jakiś pech czy co:|
Ja bym się cieszyła, jakbym dostrzegła w nowym facecie dużo rzeczy, które mnie fascynowały w moim eks Może akurat Ci się coś uda z tym nowym? początek dobry

Nadia, no jasne że trudno się oprzeć, zwłaszcza jeśli od rozstania minęło niewiele czasu to tęsknisz za jego dotykiem, wzrokiem itp. ale sama widzisz że nie warto, mam nadzieję że nie dasz się więcej nabrać

Kiedy przestanę go kochać?
blanx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 12:48   #202
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Nie pisałam tu nigdy, ale jak pewnie zauważyłyście, czytam regularnie ten watek i jego poprzednie części.

Bardzo mi pomógł ten wątek po 2 ostatnich rozstaniach

Mój ostatni związek skończył się troszkę ponad miesiąc temu, nie da się calkeim "wyeliminowac" Exa z mojego zycia, ponieważ jego rodzice i bracia mieszkają kilka kroków ode mnie, a on przyjeżdża do nich na obiady codziennie. Zdarza się więc, że widzę jak jedzie, widze jego samochód, czasem widze też jego.
Kiedyś nawet porozmawialiśmy chwilę.

Nie dzwonię, nie smsuję, bo i po co?

To dla mnie (i dla niego) rozdział zamknięty i niech tak już zostanie.

Trzymam za was kciuki, zebyście się szybko otrząsnęły i odnalazły w nowej sytuacji. Mi bardzo pomogło myślenie: widocznie to nie był "ten", czeka mnie jeszcze lepszy związek, lepszy facet, prawdziwa, niesamowita miłość
Skupcie się na tym aspekcie a będzie Wam lepiej

__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-05-05 o 12:50
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:18   #203
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Nie pisałam tu nigdy, ale jak pewnie zauważyłyście, czytam regularnie ten watek i jego poprzednie części.

Bardzo mi pomógł ten wątek po 2 ostatnich rozstaniach

Mój ostatni związek skończył się troszkę ponad miesiąc temu, nie da się calkeim "wyeliminowac" Exa z mojego zycia, ponieważ jego rodzice i bracia mieszkają kilka kroków ode mnie, a on przyjeżdża do nich na obiady codziennie. Zdarza się więc, że widzę jak jedzie, widze jego samochód, czasem widze też jego.
Kiedyś nawet porozmawialiśmy chwilę.

Nie dzwonię, nie smsuję, bo i po co?

To dla mnie (i dla niego) rozdział zamknięty i niech tak już zostanie.

Trzymam za was kciuki, zebyście się szybko otrząsnęły i odnalazły w nowej sytuacji. Mi bardzo pomogło myślenie: widocznie to nie był "ten", czeka mnie jeszcze lepszy związek, lepszy facet, prawdziwa, niesamowita miłość
Skupcie się na tym aspekcie a będzie Wam lepiej

Ile trwał Twój ostatni związek?

Dzięki za miłe słowa jak to mówią, co Cie nie zabije to Cię wzmocni
blanx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:19   #204
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez blanx Pokaż wiadomość
Ja bym się cieszyła, jakbym dostrzegła w nowym facecie dużo rzeczy, które mnie fascynowały w moim eks Może akurat Ci się coś uda z tym nowym? początek dobry

Nadia, no jasne że trudno się oprzeć, zwłaszcza jeśli od rozstania minęło niewiele czasu to tęsknisz za jego dotykiem, wzrokiem itp. ale sama widzisz że nie warto, mam nadzieję że nie dasz się więcej nabrać
A jeśli minęło 8 miesięcy?
8 miesięcy bez godziny, w której bym nie myślała o nim?
Jestem porażkowa.
O maaatko
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:28   #205
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Blanx: był krótki, półroczny ale za to bardzo intensywny (np. po 2 czy 3 tygodniach zostałam zaproszona na pierwsze urodziny jego chrześnicy szybko więc poznałam jego rodzinę) no i zakończył się standartowo: oddalał się ode mnie, a gdy pytałam o co chodzi to "nie, nic, mam dużo pracy" itp, aż w końcu zmusiłam go do mówienia i usłyszałam oczywiście, że ma wątpliwości, że się za dużo kłócimy (no to fakt ) itp itd. Rozstaliśmy się, ale na szczęście nie miałam żadnych głupich akcji jak to niektóre z Was piszą.

Kontakt mieliśmy przez tydzień po rozstaniu (było to związane z moim poszukiwaniem pracy, pomagał mi w jednej sprawie i musielismy dociągnąć ją do końca) ale od tamtej pory zero.

I dobrze. Teraz moją głowę zaprząta ktoś inny


A zapytam was w ten sposób: czy teraz, już po fakcie (czyli po rozstaniu) NA PRAWDE nie widzicie dobrych stron? W sensie, że jakieś tam aspekty by Wam przeszkadzały w wspólnym zyciu, że było coś, co was drażniło i na dłuższą metę dobrze, że już was drażnić nie będą? Bo tak mi się wydaje, że kobiety są w stanie przymykać oczy na wiele spraw i tolerować wiele, BYLE BYĆ Z FACETEM Nie wazne, że ma mało czasu, nie wazne że woli kumpli (tzn inaczej: wazne, bo jasne, wolałybyśmy więcej czasu spędzac z TŻ, ale jesteśmy w stanie z tym żyć, byle go mieć).

Powiem Wam szczerze, że kochałam mojego Exa, rozstanie było dużo przeżyciem, ale na dobrą sprawę, to dobrze ze tak się stało, bo niekóre sprawy były niemalże nie do przeskoczenia. A teraz jak najbardziej moge miec nadzieję, że nie będe musiała tolerowac pewnych rzeczy które mi nie do końca odpowiadały bo a nóż poznam kogoś, kto będzie mi odpowiadał w 100%
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-05-05 o 13:35
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:32   #206
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Nadia_91 Pokaż wiadomość
A jeśli minęło 8 miesięcy?
8 miesięcy bez godziny, w której bym nie myślała o nim?
Jestem porażkowa.
O maaatko
Każdy potrzebuje ileś czasu, jedna miesiąc, druga rok, trzecia resztę życia (Boże, uchowaj! )

Nie jesteś porażkowa, sądząc po liczbie "91", masz dopiero 19 lat, cała młodość przed Tobą i morze facetów. Ja mam 27 i co mam powiedzieć? Ja to dopiero porażkowa jestem mieszkam sama z kotem

Hosenka, fajnie, że masz kogoś na oku pół roku można wprawdzie spędzić z kimś intensywnie ale chyba zawsze summa summarum mniej boli, niż będąc z kimś kilka lat i się rozstając...także lepiej dla Ciebie, że nie trwał ten związek to Bóg wie ile! Zaoszczędzisz zdrowia i łez, nie to co niektóre z nas...

Edytowane przez blanx
Czas edycji: 2010-05-05 o 13:35 Powód: hosenka
blanx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:40   #207
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez blanx Pokaż wiadomość
Hosenka, fajnie, że masz kogoś na oku pół roku można wprawdzie spędzić z kimś intensywnie ale chyba zawsze summa summarum mniej boli, niż będąc z kimś kilka lat i się rozstając...także lepiej dla Ciebie, że nie trwał ten związek to Bóg wie ile! Zaoszczędzisz zdrowia i łez, nie to co niektóre z nas...
Szczerze? Myślę, że to akurat ma drugorzędne znaczenie - w każdym wypadku bardzo boli fakt, że ten, kóry tak latał za nami, któremu tak bardzo zależało, który snuł wizje na wspólną przyszłośc nagle ma jakies wątpliwości i coś mu się odmienia. Nie ważne czy po roku, pięciu czy po pół roku. Boli tak samo, a nawet może i bardziej po pół roku - że tak krótko potrafił być ze mną, że tak krótko kochał, że już po tak krótkim czasie sie wypalił i stwierdził, ze to nie to.

Już nie chcę tego analizować
Nie to nie, błagać go przeciez nie będę :mdleje;
Świat się na nim nie kończy.

Gdybym się go kurczowo uczepiła, to być moze miłość mojego życia by mi przeszła koło nosa.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-05-05 o 13:42
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:46   #208
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

[QUOTE=blanx;19045404]Każdy potrzebuje ileś czasu, jedna miesiąc, druga rok, trzecia resztę życia (Boże, uchowaj! )

Nie jesteś porażkowa, sądząc po liczbie "91", masz dopiero 19 lat, cała młodość przed Tobą i morze facetów. Ja mam 27 i co mam powiedzieć? Ja to dopiero porażkowa jestem mieszkam sama z kotem


ja mam 25 lat , trzy nieudane związki za sobą i nawet kota nie mam :| Tylko że teraz pierwszy raz zostałam porzucona, boli jak cholera i mam dość już facetów;/ Liczyłam już na spokojne, ułożone życie, wszystko już to zapowiadało a tu mam niespodzianke. jedno wielkie rozczarowanie.
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:47   #209
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Szczerze? Myślę, że to akurat ma drugorzędne znaczenie - w każdym wypadku bardzo boli fakt, że ten, kóry tak latał za nami, któremu tak bardzo zależało, który snuł wizje na wspólną przyszłośc nagle ma jakies wątpliwości i coś mu się odmienia. Nie ważne czy po roku, pięciu czy po pół roku. Boli tak samo, a nawet może i bardziej po pół roku - że tak krótko potrafił być ze mną, że tak krótko kochał, że już po tak krótkim czasie sie wypalił i stwierdził, ze to nie to.
Hehe, nie będę się licytować, chodzi ogólnie o to, że będąc z kimś dłuuugo masz więcej wspomnień, przeszliście razem przez więcej rzeczy, bardziej się przywiązujesz Nie twierdzę, że nie boli, boli jak cholera. Jeśli mam szukać pozytywów z tej całej sytuacji, to dobrze, że stwierdził po pół roku, że to nie to. Mój zwlekał z tym prawie 4 lata aż wreszcie NAPISAŁ, że nigdy nie miał jaj, żeby mi powiedzieć, że to nie to....Kurde, jak sobie przypomnę to aż się wyć chce...
blanx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-05, 13:52   #210
olcix
Raczkowanie
 
Avatar olcix
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 498
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(

Nie było mnie kilka dni, a tu już 7 stron w nowym wątku.

Tylko tym razem ja mam problem... dziewczyny poradźcie.

Wiem, że ex ma jakiś problem (ech... internet). Martwię się bardzo. Ale nie wiem o co chodzi, nie mamy ze sobą kontaktu od dwóch miesięcy już prawie. Na moje własne życzenie.
I teraz nie wiem, czy się do niego odezwać. A może kogoś z jego znajomych podpytać? W końcu nie jest mi obojętny jako człowiek.

Może być tak, że moje obawy są przesadzone. Ale to dorosły facet, a nie dziecko szukające zainteresowania.
A z drugiej strony... co jeśli jestem ostatnią osobą, od której oczekiwałby pomocy? Nie chciał się przyjaźnić, a jednocześnie nie chciał tracić kontaktu. Może nie powinnam się już wtrącać do jego "ułożonego" życia i nie burzyć swojego spokoju?

Pewnie wiele osób nie pamięta lub nie wie... rozstaliśmy się tylko i wyłącznie z powodu jego "widzimisię". Wielka miłość bez przyszłości... ech...

No nie wiem co robić. Martwię się o niego.

Ale pewnie nie tylko ja... jestem tylko ex...
Nie wiem, jak do tego podejść.
Poza tym i tak wiedząc co to za problem czy w ogóle jestem odpowiednią osobą do jakiegokolwiek pomagania? Chyba nie.

No to mam mętlik w głowie.
__________________

‎"[...] zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?"
/King/


olcix jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.