Kuchenne rewolucje Magdy Gessler

[Klarissa]

Napisane przez Sen2000

Nie maskowaliśmy niczym zły smak mięsa czy pleśni, po prostu większość ludzi to jadła bo widocznie im to smakowało. Byli też tacy którzy zwracali danie bo zauważyli że coś jest nie tak.
Pracowałam w wielu miejscach i dlatego gotuje sama w domu, nawet w najlepszej restauracji robi się klienta w konia.
Dlaczego mam mówić ludziom żeby wyszli z knajpy bo tutaj jest zepsute albo nieświeże jedzenie?

A gdyby ktoś się zatruł i zmarł? Też uważałabyś, że wszystko jest ok?

--------------------------------
Nie cierpię takich oszustów. Miałam kiedyś taką sytuację w piekarni - nie mogę jeść mąki pszennej. Pięć razy powtórzyłam pani, że chcę chleb żytni, ale musi być tylko z mąki żytniej. Pani z wielkim fochem i miną obrażonej księżniczki prezentowała mi chleby "żytnie" a gdy poprosiłam o metki ze składem okazało się, że każdy z nich był z mąki pszennej. W końcu powiedziałam jej wprost, że może jej to zwisa i powiewa co ja kupię, ale ja jak wyląduję w szpitalu to nie będzie już takie zabawne. No i pani była wielce zaskoczona bo "myślała, że to nie ma takiego znaczenia". Kurde, jak mówię komuś, że to jest dla mnie b. ważne z jakiej mąki to wykonano to jak ten ktoś, swoją drogą chyba jakiś debil może wyjść z założenia, że to nie ma znaczenia? Przecież jakby nie miało znaczenia to bym nie mówiła tego...

A program o JeszBurger oglądałam i powiem szczerze, że fatalne na mnie wrażenie wywarła i obsługa, i właściciele. Kupić trochę amerykańskiego szajsu na wystrój żeby powiało luksusem i truć ludzi starym żarciem - oto nowy przepis na super biznes...

Ludzie wstydu nie mają.

[sine.ira]

Napisane przez Sen2000

Nie maskowaliśmy niczym zły smak mięsa czy pleśni, po prostu większość ludzi to jadła bo widocznie im to smakowało.

Tak, na pewno.
Nie opowiadaj bajek, OK ?

Napisane przez Sen2000

Dlaczego mam mówić ludziom żeby wyszli z knajpy bo tutaj jest zepsute albo nieświeże jedzenie? Nie widzę powodu dlaczego mam im tłumaczyć takie rzeczy.

A szefowi zgłaszałaś zastrzeżenia ? Próbowałaś coś zmienić sama ?
Nie wierzę, że tak. A wiesz czemu ? Po twoim wpisie, że człowiek to świnia co zeżre wszystko i założeniu, że przecież wszędzie tak jest - nawet w najlepszych restauracjach. Przyznaj, bawiło cię to ? W najlepszym razie, było ci to obojętne, jak przypuszczam.

Napisane przez Sen2000

Jak ktoś nie gotuje w domu i nie potrafi odróżnić kurczaka od ryby, świeżego od starego to już nie mój problem.

No właśnie. Patrz wyżej.

Napisane przez Sen2000

Gdybym nie potrzebowała pieniędzy na utrzymanie pewnie bym się zatrudniała jako wolontariuszka i stała pod każdym lokalem odstraszając gości.

Nie, nikt nie oczekiwał ani tego, że będziesz ostrzegała gości stojąc pod restauracją ani że będziesz tam wolontariuszką. Można najpierw chociaż próbować zmieniać coś samemu, od środka.

Napisane przez Sen2000

Niestety nikt tak nie robi, takie jest życie i takie są realia w restauracjach.

Żeby uspokoić sumienie wielu wierzy w to, ze każdy robi tak samo w podobnej sytuacji i że nic sie zrobić nie dało - nawet nie było sensu próbować. Wiadomo.
Każdy złodziej mówi, że wszyscy kradną.

Napisane przez Sen2000

Cieszę się że powstał ten program "kuchenne rewolucje" bo może dzięki niemu wielu ludzi uzmysłowi sobie jaka jest polska gastronomia.

No.

[Sen2000]

ten temat został już zakończony i chciałabym trzymać się głównego wątku tematu jeśli chcesz porozmawiać to zapraszam na PW

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez Klarissa

A program o JeszBurger oglądałam i powiem szczerze, że fatalne na mnie wrażenie wywarła i obsługa, i właściciele. Kupić trochę amerykańskiego szajsu na wystrój żeby powiało luksusem i truć ludzi starym żarciem - oto nowy przepis na super biznes...

Ludzie wstydu nie mają.

Zgadzam się, nie rozumiem jak ktoś kto nie ma bladego pojęcia o gotowaniu może otworzyć restaurację, wystrój wnętrza to nie wszystko.

[Viris]

Napisane przez Sen2000

Nie maskowaliśmy niczym zły smak mięsa czy pleśni, po prostu większość ludzi to jadła bo widocznie im to smakowało.

Tak oczywiście, po prostu napisz że klientelą tego "lokalu" byli ludzie lubiący jeść padlinę.. i zachwycali się pleśniowymi kolorami - w życiu w takie brednie nie uwierzę.

Napisane przez Sen2000

Dlaczego mam mówić ludziom żeby wyszli z knajpy bo tutaj jest zepsute albo nieświeże jedzenie? Nie widzę powodu dlaczego mam im tłumaczyć takie rzeczy.

Dlaczego? Bo ktoś może zachorować a nawet umrzeć? No ale skoro nie widzisz takich powodów to tylko można Ci współczuć

Napisane przez Sen2000

Ja gotuje w domu i przynajmniej wiem co jem Polecam wszystkim taką opcję.

Ja też jem w domu, ale czasem mam po prostu ochotę wybrać się z facetem zjeść coś na mieście.

Napisane przez Sen2000

Niczym się nie szczycę. Ty pewnie stałabyś w drzwiach restauracji i wszystkim odradzała wejście do restauracji w której pracujesz i doprowadziła do jej upadku? a wypłata pewnie spada z nieba? Gdybym nie potrzebowała pieniędzy na utrzymanie pewnie bym się zatrudniała jako wolontariuszka i stała pod każdym lokalem odstraszając gości. Niestety nikt tak nie robi, takie jest życie i takie są realia w restauracjach. Cieszę się że powstał ten program "kuchenne rewolucje" bo może dzięki niemu wielu ludzi uzmysłowi sobie jaka jest polska gastronomia.

No właśnie ja jestem jedną z niewielu osób które tak by zrobiły. Jeśli widzę że coś jest nie tak to nie kryję się ze swoimi poglądami. Jeśli widzę w sklepie że coś na półce jest przeterminowane idę do właściciela/kierownika i zwracam uwagę. Jeśli nic z tym nie robią - dzwonię do sanepidu.
Jeśli widzę na ulicy samochód jadący bez świateł stopu (bardzo poważne zagrożenie wypadkiem) i uda mi się samochód "dorwać" np na parkingu - zwracam uwagę że auto nie jest do końca sprawne - jadę za samochodem i jeśli mija kolejne miejsca gdzie mógłby "zajrzeć" w celu sprawdzenia, naprawy - dzwonię na policję.
Idąc do sklepu jestem osobą uprzejmą, "dzień dobry, proszę, dziękuję, miłego dnia" tego samego oczekuję od pracowników - jeśli pani kasjerka warczy na mnie lub pozwala sobie na dziwne uwagi - idę do osoby która jest "nad" takim pracownikiem - i zwracam uwagę że takie sytuacje nie powinny się dziać. Wiem że taka osoba może mieć przez to problemy, ale niestety uważam że jeśli pracuje się z ludźmi to powinno się być w porządku dla klienta - pomimo zmęczenia i niskiej pensji.

Tak wiem, jestem dziwna - ale przynajmniej staram się żeby było lepiej - a nie piszę "że tak już jest i nic tego nie zmieni".

[sine.ira]

Napisane przez Sen2000

ten temat został już zakończony i chciałabym trzymać się głównego wątku tematu jeśli chcesz porozmawiać to zapraszam na PW

Też nie mam nic więcej do dodania. Po prostu nad tym zastanów i pamiętaj, że to nie jest zabawa. Gdybyś kogoś poważnie struła, miałabyś duże nieprzyjemności. Nie tylko szef odpowiada za takie sprawy, personel też.

[Viris]

Napisane przez Sen2000

ten temat został już zakończony i chciałabym trzymać się głównego wątku tematu jeśli chcesz porozmawiać to zapraszam na PW

Sama wypowiedziałaś się nie na temat, poszło nie po Twojej myśli i teraz interesuje Cię rozmowa bez świadków? No to ja napisałam co mi na wątrobie leży i teraz może być koniec tematu.

[ankasz]

Napisane przez sine.ira

Też nie mam nic więcej do dodania. Po prostu nad tym zastanów i pamiętaj, że to nie jest zabawa. Gdybyś kogoś poważnie struła, miałabyś duże nieprzyjemności. Nie tylko szef odpowiada za takie sprawy, personel też.

szczególnie personel, który wie o tym, że jedzenie jest zepsute..

ale ok, koniec OT.

Ciekawi mnie, czy sprawa będzie miała dalszy ciąg? Wiecie, Magda Gessler łaskawie lituje sie nad restauracją, wraca i wszystko jest cudownie, wspaniale, fanastycznie, ludzie zadowoleni, jedzą zdrowe jedzenie

[sine.ira]

Napisane przez Viris

Sama wypowiedziałaś się nie na temat, poszło nie po Twojej myśli i teraz interesuje Cię rozmowa bez świadków?

No właśnie też się zastanawiam jak można wypisywać takie rzeczy i zakładać, że jedyny odzew będzie w stylu: ale jesteś wiracha, chłe chłe, nooo - ludzie to świnie, co pożrą nawet gówno. Pośmiejmy się.

[Sen2000]

Ja ten temat zakończyłam, nie mam nic więcej do powiedzenia. Tak już jest na takich forach że jak coś się nie spodoba to człowiek jest atakowany ze wszystkich stron jakby to wszystko to była tylko i wyłącznie jego wina, a reszta jest święta, nieskalana i gotowa na wszystko by zbawić świat. Pracowałam tam tydzień i chciałam się z wami podzielić uwagami i co niektórym otworzyć oczy, że nawet w obleganych restauracjach są takie niespodzianki w postaci np. nieświeżego jedzenia a wy naskakujecie na mnie jakbym to ja była właścicielem tej knajpy i kazała kucharzom kłaść na pizzę spleśniałe pieczarki, a oni pokornie to robili. Ja kucharzem nie byłam.

[sine.ira]

Napisane przez ankasz

szczególnie personel, który wie o tym, że jedzenie jest zepsute..

Tym bardziej, że jak znam życie, to szefunio pewnie by sie strał zrzucić z siebie jak najwięcej winy. I kto jest na gorszej pozycji ? Personel. Naprawdę dziwi mnie taka brawura i brak wyobraźni. Przecież mogą to jeść małe dzieci, ludzie z obniżoną odpornością, alergicy (jak ktoś ma alergię na pleśń i zje zielony makaron, to dziękuję do widzenia)...no przecież trochę mózgownicą trzeba ruszyć, do cholery !

[Sen2000]

I prawda jest taka że żaden sprzedawca czy kelner nie będzie odradzał ludziom jak coś jest nieświeże czy zepsute. Wiecie dlaczego? Bo wszyscy to mają daleko gdzieś, każdy martwi się o własne podwórko.
Już nie raz próbowałam pomóc ludziom i zawsze z tego powodu mi się obrywało, w pewnym momencie stwierdziłam że mam tego dość i przestałam się tym wszystkim przejmować. Naprawdę o wiele bardziej wolę pomagać zwierzętom. I tak jak mówiłam: zapraszam na PW bo tutaj chciałabym porozmawiać o programie.

[sine.ira]

Napisane przez Sen2000

Ja ten temat zakończyłam, nie mam nic więcej do powiedzenia. Tak już jest na takich forach że jak coś się nie spodoba to człowiek jest atakowany ze wszystkich stron jakby to wszystko to była tylko i wyłącznie jego wina, a reszta jest święta, nieskalana i gotowa na wszystko by zbawić świat. Pracowałam tam tydzień i chciałam się z wami podzielić uwagami i co niektórym otworzyć oczy, że nawet w obleganych restauracjach są takie niespodzianki w postaci np. nieświeżego jedzenia a wy naskakujecie na mnie jakbym to ja była właścicielem tej knajpy i kazała kucharzom kłaść na pizzę spleśniałe pieczarki, a oni pokornie to robili. Ja kucharzem nie byłam.

Przypomnij sobie jak podsumowałaś tamtego swojego posta. To zdradza całe twoje podejscie do sprawy i twoją mentalność. Niestety.
Tak, tydzień, oczywiście. A moze dwa dni. Zawsze w podobnych przypadkach się okazuje, że jak tam pracowalam krótko, stalym klientom odradzałam największy syf, a poza tym, co ja tam mogłam no i nie gotowalam tego. To oni, inni.
Powiem tylko tyle: masakra.

[_vixen_]

Napisane przez sine.ira

...no przecież trochę mózgownicą trzeba ruszyć, do cholery !

Kobito, w tym kraju jakieś 90% ludzi posiada zerowe doświadczenie w myśleniu! Duża w tym zasługa instytucji jak kościoł, szkoła i uniwerki, które coraz gorzej przędą, wzorca rodziny, gdzie nawet dorosłe dzieci nie są zdolne do podejmowania samodzielnych decyzji i z każdą pierdołą dzwonią do rodziców. A Ty tutaj wymagasz jakiegoś myślenia przyczynowo-skutkowego na wysokim poziomie abstrakcji, że może 100 osób po nieświeżym jedzeniu skończy z biegunką na kibelku i tyle, ale jedna może trafić na długi czas do szpitala Albo i gorzej.

[porzeczka75]

MI przeszkadza styl bycia Gessler , zachowuje się jak na przesłuchaniu :kto ? dlaczego ? dlaczego robicie hamburgery? a dlaczego było użyte ?dlaczego używacie tego? dlaczego jest czarne ?czemu to tu stoi? co to ma być?
dla mnie jest jakaś obrzydliwa ,

[Klarissa]

Napisane przez Sen2000

I prawda jest taka że żaden sprzedawca czy kelner nie będzie odradzał ludziom jak coś jest nieświeże czy zepsute. Wiecie dlaczego? Bo wszyscy to mają daleko gdzieś, każdy martwi się o własne podwórko.
Już nie raz próbowałam pomóc ludziom i zawsze z tego powodu mi się obrywało, w pewnym momencie stwierdziłam że mam tego dość i przestałam się tym wszystkim przejmować. Naprawdę o wiele bardziej wolę pomagać zwierzętom. I tak jak mówiłam: zapraszam na PW bo tutaj chciałabym porozmawiać o programie.

Nie wszyscy mają, tylko ty tak masz. Miej przynajmniej odwagę to powiedzieć a nie zasłaniać się "wszystkimi". Ja zawsze staram się ludziom pomóc, nie raz oberwałam i dalej zawsze staram się ludziom pomóc.

No może nie uczę się na błędach albo taka jestem idealistka
Wychodzę z założenia że jak coś robię to najlepiej jak umiem i nie lubię ludzi, którzy odwalają chałę i jeszcze się głupio tłumaczą.

[sine.ira]

Napisane przez porzeczka75

MI przeszkadza styl bycia Gessler , zachowuje się jak na przesłuchaniu :kto ? dlaczego ? dlaczego robicie hamburgery? a dlaczego było użyte ?dlaczego używacie tego? dlaczego jest czarne ?czemu to tu stoi? co to ma być?
dla mnie jest jakaś obrzydliwa ,

Mnie tam bardziej dziwiło, że kolesie otwierają knajpę z amerykańskim jedzeniem i nie mają bladego pojęcia jak to jedzenie powinno wyglądać i jak należy je podawać. Ja na ich miejscu, zanim otworzyłabym taką restaurację, to bym się do Stanów przejechała z parę razy, próbowała się wszystkiego nauczyć tam na miejscu jak to wszystko powinno wyglądać, żeby nie przyliczyć wtopy. A potem jest jeszcze kwestia doboru personelu, najlepiej w amerykańskiej knajpie mieć doświadczonego, amerykańskiego szefa kuchni A jak się nie da, to chociaż krajowego z polotem i doświadczeniem. W tym ostatnim odcinku właśnie wylazło w pełnej krasie to, jak ludzie potrafią zlewać swoją robotę, nic kreatywnego nie wnosić, tylko odtwarzać i podtrzymywać zastaną sytuację. Faktem jest, ze trudno od kogoś wymagać latania na wysokości lamperii skoro wypłaty nie widział od trzech miesięcy. Z drugiej strony, dobry kuchaRZ odszedłby już po miesiącu gdyby sie zorientował w co wdepnął
Ale tak to właśnie jest, ludziom się wydaje, że prowadzenie restauracji to pikuś i można osiągnać sukces wciskając ludziom byle co z byle jaką obsługą. Może i można taką restaurację prowadzić ale pewnie niezbyt długo albo z małym powodzeniem.

[Viris]

Wracając do tematu wątku - podobno "alpejska dolina" w Warszawie to wielki niewypał - wybiorę się tam jak będę w stolicy, napiszę tutaj swoje spostrzeżenia.
No i mam plan wybrać się do jeszcze jednej knajpy gdzie można zamówić gulaszówkę wg Pani Magdy - jest to moja ukochana zupa - niestety w niewielu miejscach ta zupa jest dobrze zrobiona. No to chętnie się przekonam

[Asiczka]

Napisane przez ankasz

zgadzam się.
Poza tym dodam - w tylu innych miejscach się udało, restauracje pracują, czyli Gessler dobrze doradziła, i tutaj niby na złość im zrobiła, czy jak?
Nie chcieli zupy, tylko głównie hamburgery, to mogli otworzyć budkę fast-food przy dworcu, a nie zabierać sie za prowadzenie restauracji.



faceci zachowują się tak, jakby nie mieli najmniejszego pojęcia, że Gessler była niezadowolona z tego obrotu sprawy. A przecież ten Bogumił był przy stoliku i to do niego powiedziała, że mięso śmierdzi trupem. Spodziewał się, że do niego ponarzeka, a do kamery się uśmiechnie i powie "Wspaniała restauracja, świeże mięso, pyszne potrawy"? No, sorry..

moim zdaniem panowie chcieli zmian ale na swoich zasadach, uważają się za nieomylnych, a przynajmniej starszy Bogumił na takiego wygląda, w wielu z innych odcinków zdarzali się ludzi również niezbyt skłonni do zmian ale pani Magda pokazała i dobre jedzenie i promocję lokalu i w każdym przypadku właściciele "łapali" o co chodzi i przekonywali się do jej rad i tego że w końcu pracuje w gastronomii od wielu lat i jest właścicielką cenionych restauracji
już wcześniej pisałam że właściciele byli źle nastawieni do zmian, a przecież zgłaszając się do programu wiedzieli jakie są reguły programu i pewnie kilka odcinków obejrzeli więc nie wiem skąd zdziwienie że pani Gessler się to nie spodobało
to by źle świadczyło o niej że pozwoliłaby na dalsze poczynania właścicieli a przecież jeśli ona ma się pod czymś podpisac to wydaje mi się że musi byc to świeża produkty i dobre jedzenie, bo co później by się okazało że może ją zaczną ciągac po sądach jeśli się ktoś zaturje??
dlatego nie dziwię się że zrobiła tak a nie inaczej
a panowie zrobią teraz rozgłos i będą Ją obwiniac o to że nie potrafią prowadzic biznesu a przecież dała im przepis na dobre jedzenie i myślę że sprawdziłoby się

[ankasz]

Napisane przez Asiczka

moim zdaniem panowie chcieli zmian ale na swoich zasadach, uważają się za nieomylnych, a przynajmniej starszy Bogumił na takiego wygląda, w wielu z innych odcinków zdarzali się ludzi również niezbyt skłonni do zmian ale pani Magda pokazała i dobre jedzenie i promocję lokalu i w każdym przypadku właściciele "łapali" o co chodzi i przekonywali się do jej rad i tego że w końcu pracuje w gastronomii od wielu lat i jest właścicielką cenionych restauracji
już wcześniej pisałam że właściciele byli źle nastawieni do zmian, a przecież zgłaszając się do programu wiedzieli jakie są reguły programu i pewnie kilka odcinków obejrzeli więc nie wiem skąd zdziwienie że pani Gessler się to nie spodobało
to by źle świadczyło o niej że pozwoliłaby na dalsze poczynania właścicieli a przecież jeśli ona ma się pod czymś podpisac to wydaje mi się że musi byc to świeża produkty i dobre jedzenie, bo co później by się okazało że może ją zaczną ciągac po sądach jeśli się ktoś zaturje??
dlatego nie dziwię się że zrobiła tak a nie inaczej
a panowie zrobią teraz rozgłos i będą Ją obwiniac o to że nie potrafią prowadzic biznesu a przecież dała im przepis na dobre jedzenie i myślę że sprawdziłoby się

nawet gdyby miało się nie sprawdzić, to prawdziwe "dane" można uzyskać po dłuższym okresie, miesiącu, dwóch, ale nie po 2-3 tygodniach.. Wtedy mozna rezygnować, ale nie wtedy, kiedy wiedzą, że pani Magda ma ich odwiedzić..

[dudipopka]

rozwaliło mnie zdanie z artykułu jak to własciciel sie ucieszył ze Geslerowa spróbowała zepsutej kukurydzy bo sądzil ze kucharze będą domagać sie zamawiania lepszej jakosciowo zywności no ludzie ma knajpe i nie wie co sie w niej dzieje jakiej jakości serwuje jedzenie

[2016070150903]

jaka dyskusja na fanpage'u tej knajpy.. wszyscy jadą po Gessler, ciekawe co by było, gdyby pochwaliła spleśniałe "hamburgery". porwali się z motyką na słońce, wystrój super, ale co z tego. może im się wydawało, że kuchnia amerykańska to frytki i kotlet i że "jakoś to będzie". byli aroganccy (przynajmniej ten młodszy), nie zależało im najwidoczniej.

skuteczna antyreklama.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez dudipopka

rozwaliło mnie zdanie z artykułu jak to własciciel sie ucieszył ze Geslerowa spróbowała zepsutej kukurydzy bo sądzil ze kucharze będą domagać sie zamawiania lepszej jakosciowo zywności no ludzie ma knajpe i nie wie co sie w niej dzieje jakiej jakości serwuje jedzenie

dokładnie na to samo zdanie zwróciłam uwagę. lubią zwalać winę na kucharzy.

[hihi]

Napisane przez Sen2000

I prawda jest taka że żaden sprzedawca czy kelner nie będzie odradzał ludziom jak coś jest nieświeże czy zepsute. Wiecie dlaczego? Bo wszyscy to mają daleko gdzieś, każdy martwi się o własne podwórko.

A guzik. Może "nie każdy", ale na pewno nie "żaden". Nie raz w sklepie mi kobieta za ladą powiedziała, żebym zrezygnowała z polędwicy i wzięła ligawę, bo dzisiejsza, świeża, zapytała czy musi koniecznie być ta ryba, którą wskazałam, a nie może być inna? Bo ona jednak by sugerowała tę drugą. Że tamte lepsze, świeższe...

Nie wszyscy mają wszystkich daleko gdzieś i martwią się tylko o własny tyłek, patrząc tylko na czubek własnego nosa. I na szczęście. Dzięki temu da się na tym świecie żyć.

[Asiczka]

Napisane przez Umbra

jaka dyskusja na fanpage'u tej knajpy.. wszyscy jadą po Gessler, ciekawe co by było, gdyby pochwaliła spleśniałe "hamburgery". porwali się z motyką na słońce, wystrój super, ale co z tego. może im się wydawało, że kuchnia amerykańska to frytki i kotlet i że "jakoś to będzie". byli aroganccy (przynajmniej ten młodszy), nie zależało im najwidoczniej.

skuteczna antyreklama.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



dokładnie na to samo zdanie zwróciłam uwagę. lubią zwalać winę na kucharzy.

młodszy był arogancki?? ten starszy chyba w końcu to on walił tekty ja pie.... nie chciał jeśc cebuli, krzyki na personel że płaszcz nie odwieszony a później jeszcze gadka że on teraz to się dopiero zacznie, że on nie był do tej pory surowy, że teraz się dopiero zacznie
panowie chcą się teraz oczyścic bo jakby nie było po tym co było w programie nikt już do tej restauracji nie pójdzie, bo nikt nie ma ochoty się zatruc nieświeżym mięsem i wogóle była tam taka rozmowa że oni nie mają już się gdzie zapożyczac i dlatego kupują tanie produkty, więc niestety po takiej "reklamie" pieniądze im z nieba nie spadną, a skoro ich nie mają to niestety jadą na starych produktach

[2016070150903]

Asiczka, nie orientuję się za bardzo, mogłam ich pomylić. w każdym razie obydwaj zbytnio się nie przemęczali.

[karolynka90]

Napisane przez Asiczka

młodszy był arogancki?? ten starszy chyba w końcu to on walił tekty ja pie.... nie chciał jeśc cebuli, krzyki na personel że płaszcz nie odwieszony a później jeszcze gadka że on teraz to się dopiero zacznie, że on nie był do tej pory surowy, że teraz się dopiero zacznie
panowie chcą się teraz oczyścic bo jakby nie było po tym co było w programie nikt już do tej restauracji nie pójdzie, bo nikt nie ma ochoty się zatruc nieświeżym mięsem i wogóle była tam taka rozmowa że oni nie mają już się gdzie zapożyczac i dlatego kupują tanie produkty, więc niestety po takiej "reklamie" pieniądze im z nieba nie spadną, a skoro ich nie mają to niestety jadą na starych produktach

Na facebooku wiele ludzi pisze, że i tak będą tam chodzić jeść.

[ankasz]

Napisane przez karolynka90

Na facebooku wiele ludzi pisze, że i tak będą tam chodzić jeść.

no, to pozostaje nam życzyć im smacznego

[Bakteryika]

po pierwsze to bardzo zalosna polska proba angielskiej wersji programu GR Kitchen Nightmares (wogole mnie strasznie dziwi ze nasza telewizja nie umie wymyslec niczego oryginalnego tylko nieudolnie zrzyna z telewizji zachodniej - sorry, naczytalam sie dzisiaj za duzo pudelka )

Gordon ma za soba niesamowite dokonania jesli chodzi o prowadzenie restauracji nagrodzonych Michellin Stars - ktorych ani jedna polska restauracja nie ma, szkolenie kucharzy (ktorzy przerosli swojego mistrza ) i status gwiazdy.
To moj daje jakies prawo do wypowiadania sie na temat prowadzenia kuchni/ biznesu. No i do bycia niepolitycznie poprawnym (chociaz w rzeczyswistosci mily czlowiek - na prawde )
Pani Gessler w calym swoim szczesciu odziedziczyla restauracje, i jej sie calkiem dobrze wiedzie. Czy ma szanse uratowac inne od zguby? Byc moze, ale musi na poczatek zmienic podejscie polakow do wydawania pieniedzy
Ale nie chcialam tu w zaden sposob pani Magdzie ublizac.
Raczej zauwazyc ze obydwa te programy to sa wyedytowane, wyrezyserowane przedstawienia. Kazdy dokladnie wie co bedzie, jak i kiedy. Niestety telewizja nie moze sobie pozwolic na zaskoczenia, taki projekt idzie w setki tysiecy (zl/funtow) i nie maja pieniedzy na wywalenie w bloto. Co zaskoczy widza - na pewno nie zaskoczy producenta

Czekam teraz na programy o ratowaniu starych domow i hoteli - czy tez juz sa?

[kotwilka]

Napisane przez Sen2000

Akurat w tej pizzerii pracowałam krótko, nie pisałam do sanepidu. Nieświeże i zepsute jedzenie nie jest codziennością, przychodzą przecież świeże dostawy, ale takich mamy polskich szefów że nic się zmarnować nie może, nawet jak jest już zepsute. Pracuje w innej restauracji, która jest ok i kontrole sanepidu są częste, liczę na to że sanepid w końcu trafi na lodówkę z zepsutym jedzeniem i tamten lokal upadnie. Zresztą nawet nie wiem czy jeszcze istnieje, właściciele lokalu też bardzo często się zmieniają.
Jak ktoś lubi chodzić po restauracjach to polecam dorwać jakiegoś znajomego który pracuje w gastronomii i który może nam z czystym sumieniem polecić dobre knajpki gdzie wszystko jest ok

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Wracając do głównego wątku to ja się trochę nie dziwie właścicielom lokalu, że zrezygnowali z dań które zaproponowała im Magda. Jeśli właściciele byli na skraju bankructwa, zalegali z wypłatami 3 miesiące i nie mieli już gdzie się zapożyczyć to skąd mieli mieć pieniądze na dobre jakościowo mięso i inne składniki, skoro nie mieli pieniędzy żeby zapłacić za dostawę najgorszych składników?

Jak się nie ma pieniędzy żeby płacić pracownikom i żeby kupować produkty to się biznesu nie otwiera. Z czego ma żyć dziewczyna, która 3 miesiące nie dostaje pensji? pod mostem mieszkać? W takie miejsca nie idą pracować ci, co mają kupę kasy z domu i nudzi im się przed tv siedzieć

A popyt na dania zaproponowane przez p.Gessler to dopiero bny się zaczął, po emisji programu. Niejedn przyszedłby spróbować, czego nauczyła ich Gessler. A szefostwo zdjęło te potrawy ZANIM przyszła Gessler i ZANIM wyemitowano odcinek. Żal.pl

Jedyne knajpy do której nie boję się teraz chodzić do restauracje Gessler

[Elfir]

dziwię się, że przy braku funduszy właściciele sami nie wzięli się przynajmniej za kelnerowanie. To dwie pensje kelnerek mniej dla budżetu firmy.

Kotwilka - a wiesz które są Magdy Gessler, które są w ajencji pod szyldem Gessler, a które należą do Marty Gessler? Właśnie się dowiedziałam, że Bażanciarnia w Poznaniu już Gesslerowej nie jest.

[aliś]

Napisane przez Caramella

widze ze jestes ze slaska jak ja, co to za restauracja?

W Pszczynie Kuchnia i Wino, restauracja Michalika. Dzisiaj weszłam na stronę z ciekawości i jedyne co zostawili to te śledzie i zupy (zawsze ktoś zje) a z dań głównych te owoce morza w winie. Tatar zniknął, a wróciły wszystkie tradycyjne polskie dania. Czyli zostawili te dania które zaproponowała, bo może wpaść z ponowną wizytą, ale dodali tę klasykę, która mieli przedtem (bo pewnie tamte nie szły)