Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.II

[fiolka122]

ahhh, Sunshine, widze Cie i od razu mi sie przypomniało, ze zapomniałam pogrtulować Ci zakupów, a co sie z tym wiąze mniejszych rozmiarów Gratki, tak trzymaj.

[makosiek]

Napisane przez margolka1986

nie wiem jak ja to robie, ale powiem tyle.. ciężko jest :/ ale staram sie - wyznaczyli mi termin obrony - 28 czerwca... to będzie dzień prawdy :P

Dziewczęta potrzebuję obiektywnych opini - jesli macie sekundke przesłuchajcie demówki tych 2 zespołów i wypowiedzcie sie o swoich wrazeniach choćby na PW- będę bardzo wdzięczna bo już zgłupiałam

linki do stron
http://www.imprezka.com.pl/
http://www.fiestaband.pl/10-demo_zespolu_weselnego

mi sie bardziej ten pierwszy podoba ...
fakt wokalistka z ergo 2 jest całkiem dobra ale facet nie za bardzopotrafi spiewac..
za to w tym pierwszym przesłuchałam około 10 piosenek i mi sie podoba ))

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez sunshine16

Libbie, pewnie że fajne uczucie


makosiek, to jest seria ćwiczeń na nogi, ręce, brzuch i tyłek - każda trwa po 8 minut bardzo fajnie mi się to ćwiczy

Jeśli chodzi o zespoły to posłuchałam sobie, ale nie potrafię obiektywnie stwierdzić, który lepszy. Zgadzam się jednak z Libbie - to kwestia gustu

a mogła byś mi napisac na czym polegaja te cwiczenia albo podać link do stronki jesli taka jest ?

[lameczka]

hejka dziewczynki

nie mam wiele czasu na czytanie, ale nadrobie.
Chcialam sie tylko przywitac i zawiadomic, ze pilnuje sie, zdrowo jadam, ale przyszla @ i ciagnie mnie do slodyczy, nawet zgrzeszylam

poczekam az @ sobie pojdzie i wejde na wage, jak bede miala wynik ...napisze oczywsicie

[FiletowaZeZlosci]

witam ŚLicznotki

wpadam wieczorowo i na chwilę żeby zameldować o jedzonku

Ś: dwa kromaki ciemnego pieczywka i serek wiejski, kawa ok 260kcal
2ś - jogurt naturalny 68kcal
o - udko kuraka pieczone w folii, fasolka szparagowa, niestety z bułką (ok 400 kcal)?
p - jogurt 68kcal
k - parówka gotowana + jajko (jakieś 200kcal)?


nie wiem tylko czy dobrze sumuje te kcal, bo robię to na podstawie tabel, ale najważniejsze że nie jestem głodna

pozdrawiam i słoneczka życzę

[lameczka]

zapomnialam dodac, ze zaczelam cwiczyc, jesli pogoda nie pozwala na rower to cwicze w domu, zawsze wieczorkiem mam gimnastyke

i czuje sie SUPER

[anusia10]

Witam wieczorkiem

Muszę się pochwalić, że dziś zaliczyłam rowerek(300 kcal spaliłam), może nareszcie zacznę jeździć regularnie
A jeżeli chodzi o jedzonko to myślałam dziś, że pochłonełam 2000 kcal, tak się czułam pełna a po przeliczeniu wyszło tylko 1035

Margolka czemu tylko pół truskawki? (jak zrozumiałam) Truskawki mają bardzo mało kalorii a przy tym są bardzo zdrowe. Według ile waży garść truskawek ma tylko 11 kcal, nic tylko jeść

[czarnowlosa20]

CZerwona ja tez mam szeroka łydke i jakos ostatnio ubrałam spódniczkę do kolan i się nie wstydziłam siebie, co dziwne dla mnie bo kiedys twierdziłam ze nie pokaże nóg. A ile mam w łydkach cm to nawet nie wiem ??? Musze jutro zmierzyc jak nie zapomne.

Libbie no i bardzo dobrze ze zwracacie uwage Tak powinno byc

Mniam... truskawki. U nas powodzie non sstop deszcz i czuje ze truskawek w tym roku bedzie malutko. Ostatnio w jednym sklepie tylko widziałam ale cena mnie przeraziła 18 zł za kg.

[margolka1986]

anusia tam było napisane pod truskawki czyli pod to skrót od podwieczorku :P
truskawek zjadłam kilkanaście - po prostu pyszotka..
ale tak jak pisała czarnowłosa- podobno to lato ma nie obfitować w te owoce a szkoda...

dziekuję wszytskim za opinie

[Libbie]

Margolka, a nie napisałaś nam, który się Tobie bardziej podoba Zdradzisz nam ten sekret?

Co do truskawek, to moje tabelki wskazują 29 kal w 100 gramach, a te 100 gram to było około 5 średnich truskawek. Więc też bez rozpusty

[nigdziebyc]

Dobry wieczór

Co do tematu tam z całowaniem się na pierwszej randce.. No, ja się z moim TŻ całowałam na pierwszej randce, ale po 3 latach znajomości przez internet :P

A co do łydki to ja mam 37, więc dużej różnicy nie mam do was. One sie tylko takie wydają

Za jakieś 9h mam maturę ustną z polskiego. Ehh. Martwię się i denerwuję..

A po maturzę jadę do TŻ! Tylko bd spała u jego koleżanki z klasy, bo jego rodzice dalej są na mnie cięci ;/

pa

[misialinana]

Dobry... czytam Was i czytam i czyyyyytam... i nie wiem co ja jeszcze tu z Wami robie!!! (od poltora miesiaca zmiast chudnac to jeszcze przytylam 1kg)

Mowi sie - trzeba zmienic nawyki na cale zycie, a niektorzy nawet na czas odchudzania nie potrafia albo musze przejsc na jakas 'zdecydowana' diete, albo Was opuscic... Dzis jeszcze mielismy planowane od dawna wyjscie na pizze, ale nawet Was nie 'uprzedzalam' bo i tak mam 'rozpuste' kazdego dnia. Mi juz nawet dietetyk nie pomoze.. jesli ktokolwiek to najwyzej psycholog

Margolka, wlasnie sobie na pobudke slucham obu zespolow... pierwszy przesluchany, a teraz drugi leci i pewnie bedzie lecial poki nie wyjde do pracy. zdecydowanie drugi!! I choc pierwszy moze brzmi plytko tylko z winy zlej jakosci na grania, to jednak, nie rownaja sie z drugim... moje zdanko
Nigdziebyc, trzymamy kciuki!!
Lameczka! Suuper, ze udalo CI sie zmobilizowac do cwiczen!!
Czerwona, jak mozna miec takie lydki? niestety mozna ja mam 43..
Fiolka, i jak udalo Ci sie nie kosztowac boczku jak TZ wrocil? My idziemy dzis z lubym i znajomymi na pizze.. ciekawe czy uda mi sie powstrzymac...

Napisane przez janet6666

Ja na śniadanie zjadłam otręby jabłkowe z mlekiem i na kolacje teraz szklankę mleka 0,5%
(...)
nie czuję głodu w ogóle, tylko mnie żołądek boli i nie wiem dlaczego.... Może od tego, że cały czas zimne jem...?

nie no, rozwalilas mnie!! hehehehe.... zamiast 'zimne jem' powinnas chyba napisac 'nic nie jem'

[Camila1983]

Dzień dobry Laski

Wczorajszy dzien również do udanych nie należał Miał być dzień kefirowy ale sie złamałam. Nie obżerałam się jakoś szczególnie, ale i tak za dużo i nie to co powinnam.
Dziś do pracy przyjechałam już z kefirem, bo po wczorajszym niedietetycznym jedzonku mam problem z toaletą, a normalnie w ciągu diety bywałam codziennie, czasem nawet 2-3 razy. Mam nadzieję, że dziś już dzien kefirowy się uda, tym bardziej, że od razu po pracy do fryzjera idę na saunę na włosy i podcięcie koncówek, więc nic mnie nie będzie kusiło smakowitego w domku

A tak w ogóle to u mnie dziś nieśmiało wychyla sie słonko i jest w miare ciepło, więc pogoda zaczyna już przypominać wiosnę, od razu jest przyjemniej i mam więcej zapału do odchudzania! Coś czuję, że dziś mi się w końcu uda dietetycznie przejśc dzień

Czerwona, nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem! Też mam łydki jak ludzik Michelin! Strasznie nad tym ubolewam, bo gdyby nie te łydy to spokojnie mogłabym nosić bez skrępowania spódniczkę za kolana i miałabym elegancki strój do pracy. Najgorsze jest to, że nawet jak chudnę to moje łydy i tak są nieproporcjonalnie duże Najgorzej jest latem, kiedy najzwyczajniej w świecie jest strasznie gorąco, a ja wstydzę się ubrać krótką sukienkę lub rybaczki za kolana i męczę się w tym upale . Nie mierzę ich nawet, ale dziś wieczorem chyba zrobię to z ciekawości.

Desi, ja po wczorajszym już chyba też przestałam wierzyć, że cokolwiek na wadze spadło i też będę szczęśliwa jeśli waga nie podskoczy do góry Tylko, że ja ważenie mam w sobotę, więc kefiry w dłoń i walczymy

[janet6666]

[/QUOTE] nie no, rozwalilas mnie!! hehehehe.... zamiast 'zimne jem' powinnas chyba napisac 'nic nie jem'[/QUOTE]



Ale właśnie chodzi o to, że w ogóle nie czułam głodu... Patrząc na jedzenie brzuch mnie bolał jeszcze bardziej i mnie mulić zaczęło.... Ale wzięłam sobie dwie kromki chleba czarnego z serkiem wiejskim i szklanka gorącego mleka... Ja wiem, że głupio zrobiłam... wiem że tak być nie powinno bo to jest najgorsza głupota jaką mogłam zrobić... ale
znalazłam kalendarz który dał mi papita na początku roku.... zaczęłam zapisywać co jem i o której porze... zaplanowałam sobie posiłki do niedzieli.... napisałam godziny dokładnie o której mam co zjeść nie przekraczam 1000kcal... i tego się będę teraz trzymać... Bo to moje jadanie samych śniadań to droga donikąd...

[justys]

Cześć dziewczyny!
Zupełnie przypadkiem trafiłam na Wasz wątek i z wielką ochotą chcę się do Was dołączyć!! Regulamin przeczytałam, a jeśli chodzi o część I wątku, to niestety nie udało mi się przebrnąć przez całość
Na początek kilka słów o mnie, żebyśmy się poznały. Zawsze miałam jakieś nadprogramowe kilogramy i nieraz próbowałam różnych diet z gazet, ale bez większego efektu. W 2008 roku moja waga osiągnęła najwyższy w historii pułap. Podjęłam wówczas decyzję, że najwyższy czas coś z tym zrobić. Tyle, że tym razem była to pierwsza mądra decyzja dotycząca odchudzania Poszłam do dietetyka. Udało mi się w ciągu roku zrzucić ok. 10 kg. Dostałam dietę 1100 kcal w czterech posiłkach. Dużo ćwiczyłam i ogólnie czułam się fantastycznie! Teraz uważam, że chyba los nade mną czuwał, że w końcu poszłam po rozum do głowy i udałam się do fachowca. Najbardziej mi się podobało jak na pierwszym spotkaniu Pani mi uświadamiała, że to nie jest dieta tylko nauka racjonalnego odżywiania! Notabene to dziwne, że jak człowiek choruje np. na serce to idzie do specjalisty, a jak ma nadwagę to szuka rozwiązania wszędzie, tylko nie u lekarza W trakcie tej diety bardzo długo stosowałam się ściśle do jej zasad, czyli wszystko robiłam tak jak było na kartce napisane ), później zaś zaczęłam trochę modyfikować posiłki. To też trwało zanim się nauczyłam co mogę zmienić, żeby było tak jak mnie Pani doktor uczyła. Po około roku stosowania diety weszła mi tak w krew, że przestałam ją nazywać dietą Oczywiście nie odżywiałam się, aż tak restrykcyjnie jak na początku, pozwalałam sobie nieraz na niezdrowe jedzenie, ale mimo wszystko utrzymywałam stałą wagę. A teraz powód dla którego się tutaj znalazłam Ostatnio niestety przytyłam. Teraz chciałabym wrócić do wagi 60 kg. Moim marzeniem jest mniej, ale narazie o tym nie wspominam. Jestem zwolennikiem małych kroków. Liczę, że z Waszą pomocą uda mi się wrócić do moich zdrowych nawyków żywieniowych i zacząć znów ćwiczyć (z tym najgorzej)
Moje wymiary to:
wzrost:168 cm
waga: 66,5 kg

[czerwona15]

hej laseczki

misialinana opuścić to Ty se galoty możesz jak do kibla idziesz a z nami zostajesz mimo wszystko każdy ma lepsze i gorsze dnie i trzeba to przeczekać. dasz rade maleńka uwierz w siebie nie poddawaj się

justys jeżeli przeczytałaś regulamin to tam pisze że trzeba mieć minimum 10 kg do zrzucenia żeby być u nas, więc przykro mi ale musisz poszukać innego wątku, których jest tu sporo. a w ogóle masz prawidłową wage, więc nie wiem z czego Ty się chcesz odchudzać. tutaj dziewczyny dążą do wagi jaką Ty masz. a w ogóle tytuł wątku mówi sam za siebie. więc sory

[NeverGoodEnough18]

Witam dziewczyny w ten piękny poranek U mnie słoneczko świeci i jest cieplo Zaraz wybieram sie na miasto, musze cos dla kolezanki kupic i sobie biustonosz bo niby schudlam ale biust dalej taki jest jak byl i musze cos dorwac na miseczke G Pewnie znowu pojade na ryneczek i kupie za maly, bo ciezko jest cos dostac w takim rozmiarze, a jak juz gdzies znajde to drogi.


nigdziebyc trzymam kciuki ma mature

czerwona zebys ty zobaczyla moje lydki jak dwa kartofle wyglądają

Camila ja mam cos takiego ze np. jak ide do fryzjera albo do solarium to sie nie obzeram bo chce ladnie wygladac i czuc sie ladnie A jakbym wyszla taka najedzona od fryzjera nawet z piękną fryzurą to nie czułabym satysfakcji No i jak to mowisz poza domem to nie ma czym kusic

Ide zaraz na śniadanko, wczoraj mysle ze zjadlam z 1000 kcal nie mniej wiec wreszcie mi sie udało Rożyczki sobie dawac nie bede bo cos czuje ze dzisiaj sie nie uda Ide na impreze wieczorem a wiadomo jak to na imprezach Nie no ale alkoholu pic nie zamierzam, bo ja mam ogolnie słabą głowie więc to dla mnie nie wskazane A i musze sie pochwalic wczoraj poszlam zrobilam sobie paznokietki żelowe Swoje niestety musialam obciac bo sie lamaly, mimo iz od kilku miesiecy biore witaminy, uzywam odzywki do paznokci, i oliwki do paznokci. Ale nawet fajne wyglądają, jakbym miala aparat to bym sie pochwalila

[fiolka122]

Hej
Justys Czerwona ma racje, widocznie jeśli czytałaś regulamin, to nie ze zrozumieniem.Twoje BMI jest w przedziale wagi prawidłowej(18,5-24,9)tak więc, nie łąpiesz sie na nasze furum.My tu musimy mieć duuzo nadwagi conajmniejJestem pewna , ze znajdziesz inne odpowiadające Ci forum.
A coż to moje oczęta widzą?Czerowna Ty masz juz 30 różyczek!!!GRAtuluje, no no, szacun.Ja jak bym sobie rózzyczki dawałą , to bym juz dawno pod krecha była;-/

Nom , a ja dzis wlazłam na wage i waga ta sama:-(96kg z wahaniem do pół kg więcej hmmm ale myśle i zaczynam juz odczuwać jakby niedługo @ miała przybyć, wiec sie nie dziwie i nie rozpaczam (na rzaie przynajmniej)
A i byłam dzis w mieście, drugi raz w tym tyg zrobiłam długą trase piechotka , bo znów ok4km przetruptałam, a to tylko dlatego , ze przyjechała siostrzenica i musiałam z nia iść na prześwietlenie zęba, po drodze zakupy i myślałam, ze juz nie dam rade pod ta moja babia góre podejść(bo mieszkam na poczatku miasta, na takim dużym wzgózu).Ale zawsze jakis plus jest, bo przynajmniej ramionka sobie pocwiczyły, prawie jak z hantelkami heh
Teraz ide sobie kwiatki posadzić, bo dokupiłam znów do ogrodu.Tak wiec do później.

[margolka1986]

Napisane przez Libbie

Margolka, a nie napisałaś nam, który się Tobie bardziej podoba Zdradzisz nam ten sekret?

na początku wybraliśmy i dostaliśmy polecenie na 1szy zespół.. az w końcu zobaczyłam tam polecenia i trafiłam na ten 2 - niewiele o nim wiem, ale głosy bardziej mi się podobają.. tylko z kolei repertuar który przedstawili na stronce nie podpasowal mojemu Narzeczonemu- ale mysle ze maja dużo szerszy wiec daloby się coś wybrać - juz sama nic nie wiem ale chyba tez bylabym za tym 2gim..

Napisane przez misialinana

Mowi sie - trzeba zmienic nawyki na cale zycie, a niektorzy nawet na czas odchudzania nie potrafia albo musze przejsc na jakas 'zdecydowana' diete, albo Was opuscic... Dzis jeszcze mielismy planowane od dawna wyjscie na pizze, ale nawet Was nie 'uprzedzalam' bo i tak mam 'rozpuste' kazdego dnia. Mi juz nawet dietetyk nie pomoze.. jesli ktokolwiek to najwyzej psycholog

Margolka, wlasnie sobie na pobudke slucham obu zespolow... pierwszy przesluchany, a teraz drugi leci i pewnie bedzie lecial poki nie wyjde do pracy. zdecydowanie drugi!! I choc pierwszy moze brzmi plytko tylko z winy zlej jakosci na grania, to jednak, nie rownaja sie z drugim... moje zdanko
'

co to za myśli o opuszczeniu Nas ? MISIA- nie damy Ci !!! ja tez nie moge się pochwalić jakimiś wielkimi sukcesami ale jestem nadal z Wami i walcze- KAŻDA z nas ma kryzysy- dluższe ktortsze ale sa... i zapewne tego nie unikniemy - najwazniejsze to nie popłynąc i calkiem nie wrócić do zlego odżywiania !
a co do zespołu widzę że wikszość z Was jest za 2

[desireless]

Hello dziołchy xD
Fajnie było sie wyspać ahhh milusio.
Misia a po co Ty chcesz odchodzić ? ja też miałam małe załamanie ale wróciłam na tor że tak powiem Hmmm ok zrób wiec tak: idz do lustra popatrz na siebie gdzie Ci wystaje tłuszczyk popatrz na ręce, brzuch, tyłek, uda, buźka - i pomyśl "Czy podobam się sobie?" Jeśli pytanie będzie twierdzące to sie pożegnamy ale jeśli negatywna odpowiedź to pomyśl dalej- "ok mam tu i ówdzie conieco więcej jeszcze, ale waga mi nie rusza ani w dół a w góre tylko o jeden kg" zastanów się chwilę i znowu pomyśl " kurcze moge przytyć a ten 1kg co mi przybył to moge zrzucić w ciągu tygodnia jak się postaram co nie jest trudne bo zrzuciłam 11kg", jak juz to pomyślisz to zrób selekcje tego co chcesz osiągnąć i w jaki sposób zapomnij o tych 11kg teraz i pomyśl "dam radę zaczynam nowy etap od tej wagi co teraz mam to jest moja wyjściowa waga" pomyśl jak możesz to zrzucić, takie rachunki sumienia i ocena samej siebie dobrze robi. Powiem Ci ze ja wróciłam do walki dlatego że szkoda mi było tylu miesięcy zaprzepaścić wszystko jak to jedna osoba mi powiedziała zrzuciłam drugiego człowieka (anorektyczke) z siebie Tobie przez ten 1kg przybył króliczek a chcesz żeby przybył prosiaczek a za nim tez anorektyczka? xD chcesz ważyć tyle co ja kiedyś? 126,5 kg? bo wiesz jeśli chcesz to jedz pizze jedz hamburgery makarony z sosami ziemniaki z miesem i wielka kupa sosu, chipsy, lody itp itd droga wolna ale jak nie chcesz do tego stanu sie doprowadzić to stawaj dumnie przed lustrem i powiedz sobie " o nie Ty cholero Ty lejący sie tłuszczu znikniesz z mojego ciała bo nie dam Ci się zdominować!!!! to w lustrze to mam być JA a nie TY!!!! dzisiaj to nasza ostatnia rozmowa na żadne kompromisy z Toba nie bedę szła. Albo JA albo TY - wybieram JA!!!!!!!"

A tak a propo hamburgerów itp itd wiecie ile może leżeć hamburger z mc'donalda i nawet nie zgnije? - MIESIĄC !!!!! ahh te fast foody życzę smacznego

[tak]

Już druga część.?! :-o dawno mnie tu nie było.
Gratuluję wszystkim spadków masy ciała, na pewno wszystkim nam się uda!
Ja ostatnio miałam załamanie dietowe, ale wróciłam do dietowej równowagi .
Jutro rano się ważę, ciekawa jestem, co to będzie na tej wadze
Zaczęłam brać Lineę, od dwóch tygodni ją biorę i niebawem skończy mi się ona i zaczęłam systematycznie ćwiczyć co drugi dzień, więc mam powody do dumy
Ale pogoda taka nie bardzo.. ale pomimo to, cieszę się strasznie, bo przełożyliśmy kolokwium, które miało być, a nie umiałam nic na nie
Idę robić placuszki serowe na obiad

[margolka1986]

a ja dziś dietetycznie znów - mam nadzieje ze tak do końca dnia
ś : wiejski z rzodkiewką + 2 wasy
II - sok wyciśnięty ze świezych grejfrutów
i zaliczyłam 10 min rowerka już

siedze nad pracą domową z ang bleee

[FiletowaZeZlosci]

cześć Laseczki

mam pytanie (niedyskretne)

dziś na śniadanie zrobiłam sobie sałatę z rzodkiewką i ogórkiem, do tego serek wiejski. Zauważyłam że nie strawiłam sałaty (wcześniej też obserwowałam, że jej nie trawię). Czy powinnam się zacząć niepokoić?

[Libbie]

Tak, nawet wczoraj zastanawiałam się czy żyjesz jeszcze i czy zawitasz jeszcze do nas musiałam Cie myślami ściągnąć
Pochwal się jutro wynikiem.


Aaaaaaaaaaaaaaaaaa, cały czas jestem głodna a nie chcę zaburzać mojego normalnego trybu jedzeniowego, żeby organizm jeszcze bardziej się nie zaczął domagać... Muszę poczekać tę godzinkę na obiad (Picie wody już nie pomaga :/)

Misia, skończ głupoty gadać, i bierz się za siebie!!! Słusznie Desi napisała. Zapomnij o tym, że już schudłaś i potraktuj dzień dzisiejszy jak początek swojej diety - może to Ci pomoże i nie będziesz się zniechęcała starymi porażkami.

[desireless]

Tak nie rob mi smaka na te placuszki
Margolcia ja uwielbiam angielski ale juz niestety pozapominalam troche rzeczy buuu
Fioletowa a czym tu sie martwic pewnych rzeczy nie mozna strawic np zjem sezam dorzuce do czegos to z drugiej strony caly wychodzi nie panikuj kobieto niektore rzeczy sa ciezkostrawne niektore organizm nie trawi w calosci na papke ale wyciaga z niego witaminy i inne tam rzeczy wiec luzik.

[NeverGoodEnough18]

dziewczynki musze sie pochwalic
Pomimo ze mam teraz @ weszlam dzis na wage i pokazala 2 kg mniej, waze teraz 76 kg

[czerwona15]

fiolka Libbie też ma 30 i nawet więcej ma ode mnie. ja jeszcze wczoraj sobie nie dodałam, ale i tak nie dodam bo dziś zeżarłam batonika no ale trudno się mówi.

[fiolka122]

Napisane przez FiletowaZeZlosci

cześć Laseczki

mam pytanie (niedyskretne)

dziś na śniadanie zrobiłam sobie sałatę z rzodkiewką i ogórkiem, do tego serek wiejski. Zauważyłam że nie strawiłam sałaty (wcześniej też obserwowałam, że jej nie trawię). Czy powinnam się zacząć niepokoić?

hmm Fioletowa, ja nie wiem, moze ja jestem tępa, ale niezbyt to rozumiem...co to znaczy"nie trawię sałaty" nie możesz jej zjeść, czy co?Ja nie np.nie mogę jeść orzechów włoskich, bo po nich 2 dni choruje na żołądek, a po rodzynkach mnie mdli.Możesz wiec sprecyzować oco Ci chodzi?
BYłam w ogrodzie i to ile czasu, a tak mi wolno idzie to pielenie porzadkowanie ogródka teraz troszke odetchne i znów ide walczyć z natura.
Misia a Ty przestań pierdoły opowiadać, ze chcesz niby sie z nami rozstać!!!! I to tylko dlatego , ze waga CI staneła w miejscu!!! I co teraz byś niby sie miała poddać, skoro tyle juz przetrwałaś i tyle kilosów zrzuciłaś???!!!JA Ci powiem jedno:ja od świąt wielkanocnych nie jestem z siebie zadowolona, bo mam bardzo kiepskie wyniki-w zeszłym miesiacu spadł mi tylko kilogram, w tym nie jest lepiej, ale nie zamierzam sie poddawać.Wiem, ze teraz sobie popuściałam troszke pasa, no może troszke więcej niż troszke np.pytałaś wcześniej czy oparłam sie pieczonemu bekonowi, no i powiem Ci ze sie nie oparłam i zjadłam kawałekwiem, ze źle zrobiłam, ale nie mam sie zamiaru dołować!Zreszta to nie jeden grzech na moim sumieniu....W końcu jakby sie lepsza troszke nasza sytuacja finansowa robi(TZ dostał prace, ale w tyg. maja tylko 100zl zaliczki, a wypłata na koniec miesiaca) ja też jestem bardziej spokojna i nie mam zamiaru sobie niepotrzebnie dokładać zmartwień tylko przez to co zjadłam!W sierpniu mamy zaproszenie na ślub i też chce być super laska, ale katować sie nie bede!I coś jeszcze,ja Tobie juz wczeniej pisałam,ze mi waga ponad 3tyg stała w miejscu, az w koncu niespodziewanie 1kg mniej byl.Skoro ja wytrzymałam te katusze, to Ty też sobie poradzisz!I przestań juz tutaj pierdoły gadac o odejściu!!!

[FiletowaZeZlosci]

Napisane przez fiolka122

hmm Fioletowa, ja nie wiem, moze ja jestem tępa, ale niezbyt to rozumiem...co to znaczy"nie trawię sałaty" nie możesz jej zjeść, czy co?Ja nie np.nie mogę jeść orzechów włoskich, bo po nich 2 dni choruje na żołądek, a po rodzynkach mnie mdli.Możesz wiec sprecyzować oco Ci chodzi?

znaczy, że mi prawie w całości drugą stroną wyłazi
ale już dostałam odpowiedź, że martwić się nie powinnam.

Tak czy siak wczoraj chyba zasłużyłam na kwiatuszka? póki co sobie nie dodałam.
Zobaczymy co będzie dziś

śniadanko już opisałam.
Obiad zupka fasolowa - przedwczorajsza
w międzyczasie dwie kawy, herbata
rower - 1h przy czym w międzyczasie lunęło i wróciłam jak zmokła kura, oraz spacer po lesie z piesem

tymczasem pozdrawiam

ps. i tak nigdzie nie mogę tej tabelki miesięcznej znaleźć. Może ktoś mi dać linka?

[sunshine16]

makosiek, ja ściągałam te ćwiczenia z neta, ale nie pamiętam z jakiej strony Wpisz po prostu w google 8 min legs to pewnie Ci wyskoczy coś To są filmiki na których 2 facetów i kobietka robią ćwiczenia

hmmm tak Was czytam i jeśli chodzi o łydki to co prawda mi spadło chyba ze 3 cm w sumie z nich, ale nadal są takie kanciaste O ile moje uda stają się smuklejsze, to moje łydki są nadal dość szerokie. Najgorsze jest jednak to, że mam tam tak napakowane mięśni, że jak napnę to każdy widać. Normalnie kulturysta - nie wiem czy się śmiać czy płakać z tego
Ale kij z tym, wkładam czasem sobie spódnice do kolan(bo to chyba najlepszy fason jesli chodzi o grube łydki), ale ciężko mi to przychodzi bo am okropne kompleksy jesli chodzi o moje nogi. A właśnie tak jak napisała Camila chciałabym latem nie męczyć się w spodniach tylko założć bez skrępowania lekką spódniczkę albo sukienkę

Misia, weź się w garść wreszcie a nie Ogarnij się, pozbieraj i jedziesz

ja na ważeniu tam 4 maja nie ważyłam tyle co miałam pod koniec kwietnia (czyli 83,8) tylko praktycznie 1 kg więcej więc też kolorowo nie było. Zrzuciłam ten nadprogramowy kg szybko, ale przez niego chyba nie zobaczę '7' na początku czerwca Chyba, że się porządnie wezmę w garść

Dzisiaj czuję się straaasznie gruba i brzydka, masakra. Dobrze się składa, że dziś nigdzie się nie wybieram - będę się uczyć i nie będę się dołować

moje menu dotychczasowe:
sn; kajzerka z wedlinka i pomidorkiem
o: na uczelni, piers kurczaka w pomidorach z surowa (mam nadzieje, ze nie ma to wiecej niz 500 kcal)
p; banan i jablko
k: może sobie wreszcie ten twarozek zrobie

[czerwona15]

kiedyś wspominałam że robię filmik na dzień mamy. to jak macie ochote to możecie sobie oglądnąć http://www.youtube.com/watch?v=Wkaw0pyQKzk