Uroki ciąży czujemy, a jesienią się rozpakujemy :) WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.III

[bordowa]

No to mnie trochę uspokoiłyście dziewczyny Ale pewność będę miała dopiero po wizycie u lekarza

[dzidzia_aim]

[QUOTE=Klarissa;19718558]To chyba nie było u was identycznie jak u nas (i całe dla was szczęście), ponieważ my mieliśmy problemy z poczęciem dziecka przez ponad 3 lata, leczyliśmy się w klinice leczenia niepłodności, wydaliśmy całą masę pieniędzy na badania, specjalistów itd., usłyszeliśmy, szczególnie ja wiele przykrych słów i załamujących diagnoz, a w końcu poddaliśmy się i pogodziliśmy z tym, że nie możemy mieć dzieci. Zaczęliśmy powoli rozmawiać o adopcji między sobą i w rodzinie (chcieliśmy wiedzieć jaki jest poziom akceptacji dla adopcji u naszych bliskich krewnych).



Oj to rzeczywiście dużo przeszłaś, współczuje ogromnie
Ale teraz najważniejsze ze zostałaś obdarzona tym cudownym darem jakim jest ciąża i nie pozostaje nic jak tylko ogromnie sie cieszyć i być szczesliwą A jeśli chodzi o to że z byle powodu sie martwisz to uwierz ze masz do tego pełne prawo, zwlaszcza po tym co przeszłaś.

[martucha84]

ycnan ja tez jetem szczesliwa ze lezy glowa w dol a Ty juz bedziesz niedlugoooo w podobnym terminie nawet sie nie obejrzysz jak zleci

Napisane przez gabisun

Martucha w takim tempie to ty jeszcze w lipcu urodzisz fajnie, że wszystko z dzidkiem ok Moja ginka mi nie zmienia w ogóle dat, bo te z usg są właśnie bardzo ruchome a i tak urodzimy między 37 a 42 tygodniem

mi tez lekarz nie zmienil terminu dalej mam 13 zapisany ale wg usg wychodzi kolo 8-10 ale powiedzial ze wszytko jest ruchome wiec spokojnie
a w lipcu nie nie nie byle sierpien

Napisane przez szokoladka74

Martucha, nie mogę uwierzyć,że twój synio już taki duży. Ja mam 26 i pół tyg. a moja Olusia ma 900 gram. Ale wiem,że eraz to nasze dzieci przyśpieszą, bo już tylko tyć będą, a nam brzuszki się rozciągać na maxa.
Ale fajnie,że duży , zdrowy i wymiarowy
Pokaż no aktualny brzusio

jak bylam ostatnio w 26 tyg to maly wazyl kolo kilograma dlatego tak sie przerilam ze juz kilo 700 ale podobno takie skoki sa normalne
a brzuszek pokaze ale nie dzis

ninaad angelikaw kliwia7 Klarissa Majka232 dziekuje za mile slowa

Napisane przez elenka1

martucha same dobre wiadomości mi lekarz nie zmienia terminów porodu niestety, a tez bym chciala zeby z padziernika na wrzesien przesunął, o msc wcześniej!!!
wogole pewnie Tobie ciąża szybko leci bo najpierw maialas okres w ciąży teraz masz nowy TP tak jakbyś 7 mscy w ciąży chodziła

mi tez nie zmienil bo wszytko ma granice bledu a co do mojej ciazy no tak bardzooo dziwna jest ale moja ciocia ktora miala tak jak ja okres w ciazy tez jej terminy przesuwali wiec moglam sie tego spodziewac

Napisane przez aaneczka1984

mam pytanie...na każdej wizycie jesteście badane dowcipie??
Bo ja tylko za pierwszyma razem byłam, jakieś 4 miesiące temu..
Później to tylko pytała czy wszystko oki tam na dole, czy nie mam upławów itp.
Wystraszyłyscie mnie jednak z tą szyjką i poprosze żeby wkońcu mnie zbadała, zwłaszcza, że i mi czasem brzuszek twardnieje..może nie często ale twardnieje...

tak bada mie za kazdym razem czy bruszek jest miekki czy macica jest miekka, czy nie ma na nogach zylakow no i czy szyjka jest dluga twarda zamknieta...
nie nalezy to do najprzyjemniejszych badan no ale mam pewnosc ze jest ok...
aaaa co do stawiania sie macicy mi powiedzial zeby liczyc.. i jak jest powyzej 10-15 razy dziennie to mam dzwonic ale jak pojawia sie sporadycznie to wszytko jest ok.. szczegolnie ze wlasnie w 3 trymestrze to jest ju bardziej przygotowywanie sie do porodu...


no i wracam do dalszego nadrabiania

[bordowa]

Napisane przez martucha84

aaaa co do stawiania sie macicy...

Może głupio spytam, ale naprawdę nie wiem ... Co to jest to stawianie się macicy i czym się objawia?

[martucha84]

Napisane przez abz

martucha duży już wasz Dzieciaczek, biorąc pod uwagę wzrost mój i męża to nasz synek też mały nie bedzie, ale tego akurat nigdy nie wiadomo.

no ja mam 171 a tz 184 wiec spodziewalam sie tego

Napisane przez Szczęśliwa

Super, że wszystko jest dobrze. A maluch szybko rośnie 1,7 kg to już oś Myślę, że termin porodu już nie ulegnie zmianie, po prostu maluszek jest większy i już.

tez tak mysle

Napisane przez Kalex

popłakałam się ze szczęścia, bo jakąś godzinkę temu poczułam kopniaczka w dole brzucha od mojej małej! pierwszy tak wyraźny! w dzień dziecka a po nim jeszcze była przez chwilę seria mniejszych

gratuluje

Napisane przez Lenka*

martucha, fajnie że Twój bobasek zdrowo rośnie

dziekuje

Napisane przez bordowa

Może głupio spytam, ale naprawdę nie wiem ... Co to jest to stawianie się macicy i czym się objawia?

to jak brzuch mocno twardnieje jest taki jak kamien... i to jest mocno nieprzyjemne

[Majka232]

Napisane przez martucha84

no ja mam 171 a tz 184 wiec spodziewalam sie tego

to jak brzuch mocno twardnieje jest taki jak kamien... i to jest mocno nieprzyjemne

No nasz synek też raczej będzie spory. Ja mam 168 cm wzrostu a Tż 188
Oboje urodziliśmy się na ok.55-57 cm dłudzy

Bordowa - Też nie wiedziałam co to stawianie macicy, myślałam, że ona jakby się podnosi i wtedy brzuch jest wyżej i twardy. Mi sie podczas wizyty wydawało, że mam twardy brzuch a gin. kazała chwilkę odczekać po tym jak się położyłam, bo napięły się mięśnie i nacisnąć na brzuch i stwierdziła, że nie jest twardy.
Dobrze, że glukoza w porządku (ja się nie znam na wynikach, bo jestem jeszcze przed, ale skoro dziewczyny piszą, że są ok to na pewno tak jest )

[Lenka*]

Napisane przez bordowa

Dziewczyny mam te wyniki ze szpitala ... Po 2 godzinach po 75g glukozy mam 110. Dobrze czy źle?

raczej dobrze, tak jak piszą dziewczyny norma jest o 140

Napisane przez czarnaelizabeth

Lenko - 300 stron to trochę spoooro na pewno nie mozna na płytce? u nas tak ludzie dawali i przechodziło normalnie. i nie denerwuj sie głupim promotorem

Właśnie o to chodzi że powinno być na płycie, sam mi kilka miesięcy temu to sugerował.. a teraz twierdzi inaczej- i taki cyrk mam z nim co tydzień! Na pewno nie będę tego drukować, to są same kolorowe strony, zdjęcia, wydałabym na to majątek, tale co go to obchodzi ... Facet mnie wkurzył, ale tak już ma........ I jeszcze mi na każdym seminarium zwraca uwagę żebym się tak nie buntowała

Wyszło mi już ponad 55 stron pracy, a jeszcze 2 rodziały do napisania

Napisane przez bordowa

Może głupio spytam, ale naprawdę nie wiem ... Co to jest to stawianie się macicy i czym się objawia?

to chyba chodzi właśnie o twardnienie brzuszka? ja najpierw czuję w brzuchu takie napięcie, jakby mnie skurcz łapał, a potem brzuch robi mi się twardy jak kamień, i wygląda jakby był kwadratowy i jest taki parę sekund Mam tak ok 10 razy dziennie, a w niektóre dni nawet kilka razy na godzinę, na szczęście mam jutro wizytę.

Napisane przez Majka232

No nasz synek też raczej będzie spory. Ja mam 168 cm wzrostu a Tż 188
Oboje urodziliśmy się na ok.55-57 cm dłudzy

My oboje z TŻtem jesteśmy raczej niscy, więc mała też pewnie będzie drobna, ale ja lubię takie filigranowe dziewczyneczki
A mój braciszek miał 62 cm jak się urodził

[enis84]

ja też w sumie nie wiem czy mój mi twardnieje
czasem czuje takie napiecie i jak wszytsko mi się ciągnie tam w srodku wtedy kłade się na chwile i mi przechodzi, jest też troche twardy ale nie tak jak kamień, nie wiem nie umiem tego określić i nie wiem czy to jest to stawianie się macicy czy co innego

[Klarissa]

Napisane przez dzidzia_aim

Oj to rzeczywiście dużo przeszłaś, współczuje ogromnie
Ale teraz najważniejsze ze zostałaś obdarzona tym cudownym darem jakim jest ciąża i nie pozostaje nic jak tylko ogromnie sie cieszyć i być szczesliwą A jeśli chodzi o to że z byle powodu sie martwisz to uwierz ze masz do tego pełne prawo, zwlaszcza po tym co przeszłaś.

Bardzo się cieszymy, ale mój mąż się śmieje, że ja taka trzęsidupka jestem

[angelikaw]

Napisane przez ycnan

Siakoś bez głowy to... Przez 2 tygodnie to się duuużo może zmienić przecież.

no właśnie.. pytałam koleżanki, która robiła niedawno. Miała identyczne badanie, czyli bez pobrania krwi PRZED wypiciem...

Napisane przez Szczęśliwa

Któraś z dziewczyn pisała coś o zakazie picia kawy? A dlaczego? Z tego co czytałam i potwierdził lekarz, to nie ma przeciwwskazań do wypicia 1-2 filiżanek kawy dziennie.

Mój lekarz wręcz zalecił mi wypicie 1-2 kaw dziennie albo choćby szklankę coli.

Napisane przez Kalex

popłakałam się ze szczęścia, bo jakąś godzinkę temu poczułam kopniaczka w dole brzucha od mojej małej! pierwszy tak wyraźny! w dzień dziecka a po nim jeszcze była przez chwilę seria mniejszych

Superr

Napisane przez Klarissa

No i wtedy stało się. Jakimś cudem jestem w ciąży.
Moja lekarka nie wie dlaczego, tak po prostu los się do nas uśmiechnął

To prawdziwy cud
Zadziałała Twoja psychika...

[martucha84]

Napisane przez Majka232

No nasz synek też raczej będzie spory. Ja mam 168 cm wzrostu a Tż 188
Oboje urodziliśmy się na ok.55-57 cm dłudzy

ja mialam 56 a tz 58

Napisane przez angelikaw

Mój lekarz wręcz zalecił mi wypicie 1-2 kaw dziennie albo choćby szklankę coli.
.

mi tez mowil ze jak bedzie mi slabo i sennie to kawe moge wpic.. i cole tez ale jak powiedzial wszystko z umiarem;D ....

[tifio]

Napisane przez Kalex

cześć dziewczyny!

popłakałam się ze szczęścia, bo jakąś godzinkę temu poczułam kopniaczka w dole brzucha od mojej małej! pierwszy tak wyraźny! w dzień dziecka a po nim jeszcze była przez chwilę seria mniejszych

Gratuluje! Poczuć swojego maluszka to najcudowniejsze uczucie Ja dopiero jak mi Mały dał o sobie znać to naprawdę uwierzyłam, że jestem w ciąży Bo od pierwszego kopniaczka minął prawie miesiąc i dopiero na dobre mi brzuszek wyszedł

Napisane przez Klarissa

No i wtedy stało się. Jakimś cudem jestem w ciąży.
Moja lekarka nie wie dlaczego, tak po prostu los się do nas uśmiechnął

W takim razie gratuluję podwójnie A może wcześniej działała podświadomość, że za bardzo chcieliście dzieciątka? A jak już daliście sobie na luz to ono zrobiło Wam najwspanialszą niespodziankę na świecie Moja koleżanka miała taką sytuację, a też się bardzo długo starali o dzidzię. Trzymam mocno kciuki za pozytywne rozwiązanie


_________________________ _________________________ __

Spacerek jak najbardziej udany i nawet pogoda dopisała, bo jak wyszłyśmy to zaczęło się pojawiać słoneczko

Zrobiłam mojemu małemu Smykowi prezencik na Dzień Dziecka! Co prawda troszeczkę odległy, ale jest. Nabyłam w Biedronce dwa opakowania po 3szt. bodziaków w rozmiarze 74cm i 86cm w kolorze białym, zielonym i żółtym Są śliczne! A rozmiarki takie duże, dlatego, że małych ciuszków (do pół roczku) mam pod dostatkiem w spadku po mojej chrześniaczce

[IlonaN2]

Napisane przez Klarissa

To chyba nie było u was identycznie jak u nas (i całe dla was szczęście), ponieważ my mieliśmy problemy z poczęciem dziecka przez ponad 3 lata, leczyliśmy się w klinice leczenia niepłodności, wydaliśmy całą masę pieniędzy na badania, specjalistów itd., usłyszeliśmy, szczególnie ja wiele przykrych słów i załamujących diagnoz, a w końcu poddaliśmy się i pogodziliśmy z tym, że nie możemy mieć dzieci. Zaczęliśmy powoli rozmawiać o adopcji między sobą i w rodzinie (chcieliśmy wiedzieć jaki jest poziom akceptacji dla adopcji u naszych bliskich krewnych).

No i wtedy stało się. Jakimś cudem jestem w ciąży.
Moja lekarka nie wie dlaczego, tak po prostu los się do nas uśmiechnął

Dlatego tak bardzo trzęsę się nad każdym ukłuciem bólu w okolicach brzucha, potrafię z byle czego popaść w histerię itd. ja nie wiem czy kiedykolwiek będzie druga szansa na biologiczne dziecko. Dlatego chcę zrobić wszystko co tylko mogę aby tą ciążę szczęśliwie donosić do końca.

Klarisa to widzę że przeszłyśmy podobna a drogę moja wprawdzie trwała trochę krócej bo około 2 lat ale tez się leczyłam. I ten cykl był moim ostatnim z nadziejami potem miałam mieć inseminację Ja mam PCO Byłam w szoku jak mi ja zdiagnozowali nigdy nie przypuszczałam że coś takiego może mnie dotyczyć. Na początku leczyłam sie u kiepskiej doktorki tzn nie leczyłam bo ona twierdziła że brak ciąży siedzi w mojej głowie!! Potem przypadkiem trafiłam do Mojej gin i od razu była diagnoza PCO konsultowałam to z innymi lekarzami bo nie wierzyłam niestety wszyscy potwierdzali. Ale na szczęsne ostatni cykl STYMULOWANY w którym mój TŻ dał mi zastrzyk na pęknięć pęcherza jadłam tonę moreli i piłam czerwone wino na Endo i udało się Teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie.
I jak tak jak Ty panikowałam do 14tc i wtedy już trochę odpuściłam ale każde ukłucie było straszne a ja jeszcze miałam przygodę z plamieniem na szczęście wszytko jest dobrze


A teraz z innej beczki. Byłam dziś w innym sklepie z wózkami i porównywałam (tzn Pan nam doradzał ) dwa wózki Xlanser XA oraz Jumper X

http://www.bobowozki.com.pl/product_...4&%3CosCsid%3E
http://dino.sklep.pl/nowy/tako-jumpe...7098f970622cd7

pierwsze co zwróciłam uwagę na oparcie w spacerówce i w żadnym wózku tego typu nie ma konta prostego niestety ale nie jest to lerząca pozycja. Wydaje mi się ok. X lander dużo droższy ale... Dużo ładniejszy, lepiej wykonany, niby detale ale sam śpiworek jest dużo lepszy głębszy i zapiany do gądoli. Sprzedawca sam nie wiedział co polecic bo to sa teraz dwa faworyty. Minus Jumpera to to że spacerówka nie skalda się razem ze stelażem tylko trzeba ja zdjąć ale można ją montować w dwie strony. W x landerze koła są du żo lepsze. No i rynek wtórny X landera cena nawet używanego jest coś koło 1300 zł i jest ich bardzo mało . Ja jestem skłonna odkładać teraz kasę i kupić X landera w komplecie 3 w1

[Weronisia]

Hej kobietki. Nie zaglądałam parę dni, a tu już nowy wątek powstał Ależ wy macie tempo
Raczej nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście.

U mnie już po remoncie. Wymalowałam sufit i wytapetowałam ściany. Było mi bardzo ciężko, a dziś wszystko mnie boli, każdy mięsień i staw, ledwo żyję.
Mąż pewnie się zdziwi jak wróci z delegacji bo nic nie wie.

Idę się położyć, bo wszystko mnie boli. Obiecuję, że postaram się odezwać jutro...

[waniliaania2009]

Napisane przez IlonaN2

A teraz z innej beczki. Byłam dziś w innym sklepie z wózkami i porównywałam (tzn Pan nam doradzał ) dwa wózki Xlanser XA oraz Jumper X
pierwsze co zwróciłam uwagę na oparcie w spacerówce i w żadnym wózku tego typu nie ma konta prostego niestety ale nie jest to lerząca pozycja. Wydaje mi się ok. X lander dużo droższy ale... Dużo ładniejszy, lepiej wykonany, niby detale ale sam śpiworek jest dużo lepszy głębszy i zapiany do gądoli. Sprzedawca sam nie wiedział co polecic bo to sa teraz dwa faworyty. Minus Jumpera to to że spacerówka nie skalda się razem ze stelażem tylko trzeba ja zdjąć ale można ją montować w dwie strony. W x landerze koła są du żo lepsze. No i rynek wtórny X landera cena nawet używanego jest coś koło 1300 zł i jest ich bardzo mało . Ja jestem skłonna odkładać teraz kasę i kupić X landera w komplecie 3 w1

uJa chyba tezkupie x landera. Podobal mi sie Maxi cossi ale 3 tys kosztuje to za drogo. Chce jeszcze zobaczyc Implast border, ale czuje ze ten x lander zostanie Super wyglada ten wozeczek jest taki zgrabny. Podoba mi sie 4 kolowiec bo 3 kolowcem to nie umialam jechac wiec odpada.
A juz wozki kupujecie? czy jeszcze czekacie?

[IlonaN2]

Napisane przez waniliaania2009

uJa chyba tezkupie x landera. Podobal mi sie Maxi cossi ale 3 tys kosztuje to za drogo. Chce jeszcze zobaczyc Implast border, ale czuje ze ten x lander zostanie Super wyglada ten wozeczek jest taki zgrabny. Podoba mi sie 4 kolowiec bo 3 kolowcem to nie umialam jechac wiec odpada.
A juz wozki kupujecie? czy jeszcze czekacie?

Nie ja jeszcze nie kupuje dopiero na początku 9 miesiąca to zrobię Tzn myślałam że TŻ kupi jak ja pójdę po szpitala ale na wózek czeka się około 3 tygodni więc zamówimy na początku 9 miesiąca. Ale niektóre dziewczyny już chyba mają wózki

Waniliaania Ty z Krakowa? Gdzie będziesz rodzic?


Mam do Was pytanie czy my możemy latać samolotem? Bo są różne opinie. A my z TZ chcemy jechać do Chorwacji 20 czerwca ale dziś obliczyliśmy że samochodem sporo nas to będzie kosztować i poszliśmy do biura podróży I tańsze wycieczki są na samolot bo Last minut a nei na transport własny tylko tak sie zastanawiam czy mogę

[waniliaania2009]

IlonaN2 narazie mysle nad Ujastkiem bo mam z tamtad lekarke. W piatek pojde do tego szpitala zobaczyc, bo musze sie juz zdecydowac aby na szkole rodzenia sie zapisac

wg mojej ksiazeczki- happy baby- mozna latac do 36 tygodnia, tylko pasy trzeba zapinac na wysokosci miednicy i co pol godziny sie przejsc. Moje kolezanki lataly i bylo ok, tylko trzeba uwazac przed samym porodem i musisz miec ze soba badania wszytskie i ksiazeczke zdrowia.

[Angelika16]

Kobietki nie dawno wróciłam od lekarza, Mój Bobas jest zdrowy i Wesoły hihi. Waży 360 gram i ma juz 25 cm. Jejku normalnie widok Rewelacja. Więc moge sie pochwalić moim Synusiem
Wy na pewno będziecie widziały gdzie oczka i nosek i mam wrażenie ze sie uśmiecha do Mamusi hihi. Oto Mój Synuś w 20 tyg.

[dzidzia_aim]

Mam do Was pytanie czy my możemy latać samolotem? Bo są różne opinie. A my z TZ chcemy jechać do Chorwacji 20 czerwca ale dziś obliczyliśmy że samochodem sporo nas to będzie kosztować i poszliśmy do biura podróży I tańsze wycieczki są na samolot bo Last minut a nei na transport własny tylko tak sie zastanawiam czy mogę[/QUOTE]


Moim zdaniem jeśli ciaża przebiega bez żadnych powikłań i wszystko z Tobą i dzieciątkiem jest w pożadku to możesz. Warto też poprostu zapytać swojego lekarza, bo kto jak nie lekarz który zna Twoją ciąze moze lepiej Ci poradzić. Duzo zależy też od linii lotniczych, bo różne linie maja rózne wymagania, ale przeważnie jest tak że lecieć nie możesz konkretnymi liniami będąc juz 8 czy 9 miesiacu. Czasami tez podpisujesz jakis papier lecąc w późnej ciaży ze zgadzasz sie lecieć na własne ryzyko. Latam dosyć czesto więc troszke o tym czytałam

[IlonaN2]

Napisane przez waniliaania2009

IlonaN2 narazie mysle nad Ujastkiem bo mam z tamtad lekarke. W piatek pojde do tego szpitala zobaczyc, bo musze sie juz zdecydowac aby na szkole rodzenia sie zapisac

wg mojej ksiazeczki- happy baby- mozna latac do 36 tygodnia, tylko pasy trzeba zapinac na wysokosci miednicy i co pol godziny sie przejsc. Moje kolezanki lataly i bylo ok, tylko trzeba uwazac przed samym porodem i musisz miec ze soba badania wszytskie i ksiazeczke zdrowia.

No ja już się zdecydowałam na Ujastek Do szkoły rodzenia jestem tam zapisana od 23 sierpnia i mam darmową w ramach jakiegoś programu. Inaczej kosztuje 250 zł. ja też mam lekarkę z Ujastka . jeszce nie widziałam szpitala ale słyszałam że jest miło i czysto
Co do latania to tak tez myślę no nic jeszcze może z moją Gin się skontaktuje

[Angelika16]

[naked21]

Klarissa uwielbiam czytać takie historie zakończone happy endem

a co do głaskania brzucha- to ja UWIELBIAM nie robię tego sama, bo podobno nie wolno, można wywołać skurcze macicy. Ale wczoraj wyjątkowo pozwoliłam smyrać kumpeli mój brzucholek. A małemu jak się to podobało, kopał ją i to jak mocno mnie samej sprawiało to wielką przyjemność. Ogólnie pozwalam wszystkim kto tylko ma ochotę na dotykanie mojego brzucha sama tylko trzymam na nim ręce a jak kopnie to aż łezka się zakręci

melduję, że już 9kg u mnie na plusie każdy mnie jednak pociesza, że wszystko idzie w brzuch

Angelika16: piękne dzieciątko który to tydzień, ja następnym razem na 3d wybieram się pod koniec lipca. już nie mogę się doczekać

[waniliaania2009]

Napisane przez IlonaN2

No ja już się zdecydowałam na Ujastek Do szkoły rodzenia jestem tam zapisana od 23 sierpnia i mam darmową w ramach jakiegoś programu. Inaczej kosztuje 250 zł. ja też mam lekarkę z Ujastka . jeszce nie widziałam szpitala ale słyszałam że jest miło i czysto
Co do latania to tak tez myślę no nic jeszcze może z moją Gin się skontaktuje

a do jakiej ginki chodzisz? ja do Duniec -Kaminskiej. To 250 to za meza tez czy osobno? bo my razem bedziemy chodzic, porod chcemy rodzinny.
Moje kolezanki z pracy tam rodzily i tez chwalily szpital.

Angelika16 - super sa te fotki

[martucha84]

Napisane przez Angelika16

cudooo

[IlonaN2]

Napisane przez naked21

a co do głaskania brzucha- to ja UWIELBIAM nie robię tego sama, bo podobno nie wolno, można wywołać skurcze macicy.

Jak to nie wolno????????? Ja robię to każdego wieczora i ranka wtedy mały szalej ei mi odpukuje jak go głaskam. Moja gin twierdzi ze jak najwięcej takiego kontaktu W książce tez czytałam że trzeba

Angelika cudne

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez waniliaania2009

a do jakiej ginki chodzisz? ja do Duniec -Kaminskiej. To 250 to za meza tez czy osobno? bo my razem bedziemy chodzic, porod chcemy rodzinny.
Moje kolezanki z pracy tam rodzily i tez chwalily szpital.

Ja chodzę do Fertlility Centre do Dr Krystyny Skamli trafiłam do niej przy leczeniu jak nie mogłam zajśc a teraz się jej trzymam bo bardzo jej ufam i ona jest z Ujastka.

Z tego co się dowiedziałam to 250 zł za oboje To śa 4-5 spotkań więc nie za wiele. My też zdecydowaliśmy się na rodzinny

W rydygierze jest za darmo i 3 spotkania w tygodniu przez miesiąc więc sporo więcej

ja w ramach tego programu mam mieć dwa razy w tygodniu przez mieisiąc.

[gabisun]

Ja też głaszczę bez przerwy, nie wyobrażam sobie inaczej i jeszcze nigdy nie miałam żadnych problemów ani skurczy, ani stawiania się macicy. Zresztą jak można posmarować brzuch oliwką bez głaskania go

Kupiłam mojej Kini dzisiaj w prezencie buteleczkę w kubusiem puchatkiem i malutkie różowe skarpeteczki

[Eveliouses]

Napisane przez elenka1

wiem ze poinformowac o ciazy to nie rozmowa o pozycji poczecia itd. ale dla mnie bylo to trudne a nawet krępujące nie wiem czemu trudno mi to przechodzilo przez gardlo, moze dlatego ze nigdy nie pytala kiedy planujemy dziecko, albo dlaczego jeszcze go nie mamy, poprostu nigdy nie rozmawialysmy o ciazy a dodam ze mam naprawde swietny kontakt z mama
no nie wiem czemu z czego to wyniklo, nie mam pojecia. Teraz gadamy jak najęte o moim brzuchu

a ja nawet Cię rozumiem,na szczęscie nie każda mama non stop pyta,nalega a kiedy? a czemu nie macie?a chcecie wogóle? jezuchyba by mnie to wykończyło,ja miałam zawsze bdb kontakt z mamcią i teraz odczuwam bardzo jej brak,ale ona miała zawsze klasę i nie narzucała swojego zdania i mam nadzieję,ze też taka będę.Więc naprawdę rozumiem,ze tak w sumie trochę dziwnie Ci było mówić o ciąży skoro nie było tego parcia i ciśnienia wcześniej

[bordowa]

Napisane przez naked21

a co do głaskania brzucha- to ja UWIELBIAM nie robię tego sama, bo podobno nie wolno, można wywołać skurcze macicy.

Głaskać wolno, nawet trzeba Chodzi o kontakt z dzieckiem itd. Nie wolno masować, a to różnica

Więc głaszczcie swoje maleństwa bez obaw

[Eveliouses]

Napisane przez Weronisia

Hej kobietki. Nie zaglądałam parę dni, a tu już nowy wątek powstał Ależ wy macie tempo
Raczej nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście.

U mnie już po remoncie. Wymalowałam sufit i wytapetowałam ściany. Było mi bardzo ciężko, a dziś wszystko mnie boli, każdy mięsień i staw, ledwo żyję.
Mąż pewnie się zdziwi jak wróci z delegacji bo nic nie wie.

Idę się położyć, bo wszystko mnie boli. Obiecuję, że postaram się odezwać jutro...

Weroniś,a Ty nie przesadzilaś z tą zosią-samosią????
sama wszystko???no podziwiam ale teraz kochana odpoczywaj

[gabisun]

Ja myslałam, że Martuchy dzidek to taki klocuszek, a to tyle dzieci już ważą w tym czasie Podczytałam wątek naszych poprzedniczek i w 32 tyg. maluchy ważą już ponad 2 kg

I u jednej już powoli zaczyna się akcja czyli u nich już się zaczęło, a my jesteśmy następne Dobrze, że mamy dwie sierpniówki, bo nie chciałabym iść pierwsza na odstrzał