Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[raingirl]

Napisane przez madziamacius8786

Dziewczyny mam taką ochote do niego zadzwonić ;(;( powiedzieć jak mi cieżko ;(;(

Nie dzwoń wyłącz telefon, schowaj go do szuflady i nie dzwoń. Zrazisz go do siebie tym tylko a nie będzie Ci po takiej rozmowie lepiej

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

Dziewczyny mam taką ochote do niego zadzwonić ;(;( powiedzieć jak mi cieżko ;(;(

ja bym nie dzwoniła, to nic nie da raczej...a tylko może Tobie być jeszcze bardziej smutno...daj mu tę samotność, skoro tak jej potrzebuję...ech, przypomniała mi się Bajora piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=FglsLWZY9V0

[madziamacius8786]

Napisane przez Gleniusia

Madziu, ale zjedz coś koniecznie...bo jeszcze nam zemdlejesz, bidulko, z głodujak chcesz to Ci prześlę trochę mojego ciasta bananowego, od razu Ci się humor poprawi (bo banany poprawiają humor, tak jak czekolada)

o wygląda mniej więcej tak: http://cindymagnolia.files.wordpress...nabreadjog.jpg

wygląda pysznie ale nawet tego bym nie zjadła nie jestem w stanie

Napisane przez raingirl

Nie dzwoń wyłącz telefon, schowaj go do szuflady i nie dzwoń. Zrazisz go do siebie tym tylko a nie będzie Ci po takiej rozmowie lepiej

Boże tak mi cieżko;(

Napisane przez Gleniusia

ja bym nie dzwoniła, to nic nie da raczej...a tylko może Tobie być jeszcze bardziej smutno...daj mu tę samotność, skoro tak jej potrzebuję...ech, przypomniała mi się Bajora piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=FglsLWZY9V0

Nie moge w to uwierzyć ;(

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

Boże tak mi cieżko;(

Wiem Kochana. Trzymaj się mocno i jeszcze raz powtarzam zajmij się teraz sobą i własnymi potrzebami

[lilu08]

Madziu,czytam caly czas i pomimo,ze sie nie udzielam,to jestem w miare na bierzaco.Strasznie mi przykro,ze sie tak potoczylo z Tz-tem.Nie moge uwierzyc i nawet nie wiem co powiedziec,bo w tej sytuacji i tak zadne slowa nie sa w stanie cie pocieszyc.Jestem z Tz dluzej niz wy i powiem Ci,ze nie wyobrazam sobie co by bylo,gdybysmy sie rozstali.Mam nadzieje,ze Twoj Tz szybko sie obudzi i przyjdzie do Ciebie na kolanach blagac o wybaczenie.Jezeli w pore sie nie ogarnie,to ciesz sie,ze stalo sie to teraz,a nie po slubie i tak jak mowia dziewczyny,wszystko ma swoj cel,musisz sie zebrac w kupe i zaczac myslec wylacznie o sobie.Czas leczy rany-uwierz

[madziamacius8786]

Napisane przez Dzi25

Wiem Kochana. Trzymaj się mocno i jeszcze raz powtarzam zajmij się teraz sobą i własnymi potrzebami

Napisane przez lilu08

Madziu,czytam caly czas i pomimo,ze sie nie udzielam,to jestem w miare na bierzaco.Strasznie mi przykro,ze sie tak potoczylo z Tz-tem.Nie moge uwierzyc i nawet nie wiem co powiedziec,bo w tej sytuacji i tak zadne slowa nie sa w stanie cie pocieszyc.Jestem z Tz dluzej niz wy i powiem Ci,ze nie wyobrazam sobie co by bylo,gdybysmy sie rozstali.Mam nadzieje,ze Twoj Tz szybko sie obudzi i przyjdzie do Ciebie na kolanach blagac o wybaczenie.Jezeli w pore sie nie ogarnie,to ciesz sie,ze stalo sie to teraz,a nie po slubie i tak jak mowia dziewczyny,wszystko ma swoj cel,musisz sie zebrac w kupe i zaczac myslec wylacznie o sobie.Czas leczy rany-uwierz

Kochane nie potrafie zająć sie sobą,nawet nie mam na to ochoty ;( myśle też o tym,że już nie pokocham kogoś innego ;( to z nim miałam spedzić życie;(

[lilu08]

Napisane przez madziamacius8786

Kochane nie potrafie zająć sie sobą,nawet nie mam na to ochoty ;( myśle też o tym,że już nie pokocham kogoś innego ;( to z nim miałam spedzić życie;(

narazie nie mysl o tym co bedzie,bo zycie plata nam figlePierwszy dzien bez kontaktu jest najgorszy i pewnie tez caly bym przeplakala.Z czasem sie przyzwyczaisz do zmiany,do tego,ze go nie ma.Jak braknie Ci juz lez,wyjdz do ludzi,spotkaj sie z przyjaciolka,idz na zakupy.Czlowiek zyje nie tylko miloscia

[gwiazdeczka26]

Czesc

Madziu - kochana, strasznie mi przykro
Wiem, ze zadne slowa nie sa teraz w stanie Cie pocieszyc, czy przekonac, ale tak jak juz dziewczyny mowily..... to mnie-czas leczy rany.
Jestes piekna, pogodna, usmiechnieta dziewczyna, ulozysz sobie zycie i jeszcze kiedys pomyslisz, ze dobrze sie stalo.
On kazal ci sie zmienic, ale przeciez nie mozesz zmienic swojego charakteru-moze po prostu nie pasowaliscie do siebie....
Trzymaj sie kochana

Napisane przez Dzi25

Teraz tak myślisz ale będzie inaczej
Zajmij się teraz sobą, bądź egoistką, nie daj mu poznać, jak bardzo Ci ciężko a działaj wręcz przeciwnie, udawaj że wszystko jest ok. Im bardziej pokażesz mu,że cierpisz tym bardziej on będzie przekonany że dobrze zrobił bo przez litość na pewno go nie odzyskasz.
Udawaj,że jest Ci dobrze, idź do fryzjera, zrób się na bóstwo i wychodź z koleżankami na piwka etc. poznawaj nowych ludzi.
Kiedy on zobaczy,że z Tobą wszystko ok a wręcz się rozkręciłaś -zobaczy co stracił. A wtedy będzie chciał wrócić z podkulonym ogonem ale to już Ty Kochana zdecydujesz czy chcesz z nim jeszcze być po tym co Ci zrobił.
Życzę Ci szczęscia z nim lub bez niego, a z każdym dniem będzie już lepiej.
Ja też nie wierzyłam ale tak jest.

Swiete slowa. Podpisuje sie czym moge

[madziamacius8786]

Napisane przez lilu08

narazie nie mysl o tym co bedzie,bo zycie plata nam figlePierwszy dzien bez kontaktu jest najgorszy i pewnie tez caly bym przeplakala.Z czasem sie przyzwyczaisz do zmiany,do tego,ze go nie ma.Jak braknie Ci juz lez,wyjdz do ludzi,spotkaj sie z przyjaciolka,idz na zakupy.Czlowiek zyje nie tylko miloscia

ja nie chce, dziewczyny nie moge sobie poradzić z tymi myślami ja chce żeby był

Napisane przez gwiazdeczka26

Madziu - kochana, strasznie mi przykro
Wiem, ze zadne slowa nie sa teraz w stanie Cie pocieszyc, czy przekonac, ale tak jak juz dziewczyny mowily..... to mnie-czas leczy rany.
Jestes piekna, pogodna, usmiechnieta dziewczyna, ulozysz sobie zycie i jeszcze kiedys pomyslisz, ze dobrze sie stalo.
On kazal ci sie zmienic, ale przeciez nie mozesz zmienic swojego charakteru-moze po prostu nie pasowaliscie do siebie....
Trzymaj sie kochana



Swiete slowa. Podpisuje sie czym moge

ale on miał racje,że powinnam sie zmienić bo byłam za ostra dla niegonie wiem może liczyłam,że on i tak nie odejdzie a przeliczyłam sie

[skimos]

Madziu ale chcesz żeby był nawet za cenę tego, że by był nieszczęśliwy?
Nigdy wina nie leży po jednej stronie. Ale czasu nie da się cofnąć Kochana

[Zwies]

Madziuś nie rób nam tego
Zjedź coś, bądź dla nas

[madziamacius8786]

Napisane przez skimos

Madziu ale chcesz żeby był nawet za cenę tego, że by był nieszczęśliwy?
Nigdy wina nie leży po jednej stronie. Ale czasu nie da się cofnąć Kochana

i tego nie przeżyje ;( że to sie skończyło;( tak mi go brakuje ;((((( chce umrzeć

Napisane przez Zwies

Madziuś nie rób nam tego
Zjedź coś, bądź dla nas

nie moge ;(

[carmelova]

Madziu nie mogę czytać jak się męczysz

[gwiazdeczka26]

Napisane przez madziamacius8786

ale on miał racje,że powinnam sie zmienić bo byłam za ostra dla niegonie wiem może liczyłam,że on i tak nie odejdzie a przeliczyłam sie

No wlasnie, a dlaczego bylas ostra dla niego? Byc moze, sama jeszcze tego nie wiesz, ale cos sie nie ukladalo miedzy wami.... cos tobie sie nie podobalo w nim, cos Ci przeszkadzalo... i z czasem byloby tylko gorzej...

Napisane przez madziamacius8786

i tego nie przeżyje ;( że to sie skończyło;( tak mi go brakuje ;((((( chce umrzeć


nie moge ;(

Powolutku, z kazdym dniem bedzie troszke lepiej.... bedzie coraz mniej Ci go brakowac. Popatrz na Olke, ona tez przez to przeszla (w duzo bardziej przykry sposob), i dzisiaj juz jest ok.
/ mam nadzieje Ola , ze nie masz mi za zle przykladu twojej osoby /

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Madziu nie mogę czytać jak się męczysz

ja już nie wyrabiam psychicznie !

Napisane przez gwiazdeczka26

No wlasnie, a dlaczego bylas ostra dla niego? Byc moze, sama jeszcze tego nie wiesz, ale cos sie nie ukladalo miedzy wami.... cos tobie sie nie podobalo w nim, cos Ci przeszkadzalo... i z czasem byloby tylko gorzej...



Powolutku, z kazdym dniem bedzie troszke lepiej.... bedzie coraz mniej Ci go brakowac. Popatrz na Olke, ona tez przez to przeszla (w duzo bardziej przykry sposob), i dzisiaj juz jest ok.
/ mam nadzieje Ola , ze nie masz mi za zle przykladu twojej osoby /

Ale byłam prawie 6 lat z Tżem, to dłużej niż Ola ze swoim choć wiem jak jej było też trudno dlatego tym bardziej nie potrafie sobie z tym poradzić ;( jest mi tak źle wciąż mam w głowie jego słowa jka mówił że mnie Kocha

[Claris]

Napisane przez Gleniusia

Dzisiaj przyszedł czas i na mnie i Claris mi się śniła. Brała ślub i nie wiem czemu siedziała w pudełku po snickersach A ja byłam Hinduską, w której się zakochał jakiś taki emo koleś i miałam z nim pracować w lotnictwie czy coś takiego ogólnie on miał czerwoną szminkę na ustach a ja byłam ubrana w takie czerwone sari, na to płaszczyk i byłam gruba

haha dobre

Napisane przez skimos

Podpisuję się pod słowami Naj
Madziu jak chcesz kawę, lody, piwo, drinka, zakupy, cokolwiek, to wal. Czy po prostu pogadać, albo żeby ktoś pobył z Tobą. Mój numer w klubie.

Madziuś ja tak samo jestem do Twojej dyspozycji. Możemy nawet milczeć i sobie popłakać, jakby co to wal strasznie Ci współczuję i ciężko mi patrzeć że się tak męczysz....

[Kasiarzynek]

Kurczę, Madzia, strasznie Ci współczuję - 6 lat to jakby nie było kawał czasu. Ale pamiętaj! Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - może i banalne, ale wierz mi, działa
Uszy do góry!

[madziamacius8786]

Claris Kochana jesteś ale narazie musze sie sama pomeczyć ;( nie moge przestać o nim myślec ;(;( tyle planów, codziennie sie widywaliśmy,jeździliśmy gdzieś


Kasiarzynek nic nie bedzie dobrze;(;( witaj

[OlkaR]

Gwiazdeczko, oczywiście że nie mam Ci za złe bo to prawda przecież.

Madziu a ja wbrew temu, co mówią dziewczyny nie chciałabym, żeby do Ciebie wrócił. Widzisz, rozpadło się z jakiegoś powodu. Jak sama mówisz- nie wykorzystałaś szansy, którą Ci dał. Miałaś jakiś sygnał, że coś jest nie tak i go prawdę mówiąc zignorowałaś. Postaraj się zrozumieć jego. Dla niego te 6 lat to też kawał życia. To nie jest tak, że tylko kobieta cierpi na rozstaniu. Moim zdaniem on jest po prostu przykładem takim, jakim ja niedawno się stałam "kocham Cię ale bardziej kocham siebie". Jeśli nie był szczęśliwy w 100% to lepiej że odszedł.
I mów co chcesz ale w takim wypadku staż związku nie ma nic do rzeczy, bo to co ja nadal czuję wiem tylko ja i tak już zostanie. Ale po prostu uważam, że nikt, absolutnie NIKT nie jest wart tego, żeby przez niego niszczyć sobie zdrowie a co gorsza, myśleć o samobójstwie itp.
Dlatego nigdy nie mów, że nie chcesz żyć, bo ja wiem, że spotkasz kogoś.... i wtedy być może podziękujesz Maćkowi za tą decyzję.
Tylko nie dzwoń do niego. Miej na tyle swojej kobiecej dumy, żeby pokazać "jestem silna", nawet jeśli Twoje serduszko rozpadło się na kawałki.

[Biska]

Madziuś, Zboczusiu nasz Masz ochotę to płacz, wypłacz się, wykrzycz. Powiedz to wszystko głośno, nawet do samej siebie byle by tylko wyrzucić to z siebie...

[carmelova]

Już mamy część XX

[Biska]

A u mnie to wszystko co się dzieje teraz jest wynikiem diametralnie różnego zdania na pewien temat. Tż oczekuje ode mnie czegoś, czego ja nie jestem w stanie zrobić, bo wiem, że nigdy bym sobie tego nie wybaczyła i bardzo by mnie to unieszczęśliwiło... Więcej nie mogę napisać

[madziamacius8786]

Olu ja wiem,że pewnie cierpisz ale mi tyle rzeczy o nim przypomina,cały pokój,mój dom,ogród,ulica, wszystko ;(;(


Bisia tylko nie kłóćcie sie ;(

[Gleniusia]

Napisane przez carmelova

Już mamy część XX

Super To teraz Twój Tż spokojnie może się oświadczać

[Biska]

Madziulku

[Zwies]

Załatwiłam ostatnie formalności na uczelni, wykończyłam kartę do ksero, wymeldowałam się, zamknęłam konto, wysłałam potwierdzenia studiowania,

oznacza to, że:
Mogę spokojnie wyjeżdżać

Madziuniu, kochanie, a co Ci mama radzi?

[madziamacius8786]

Mama mówi żebym spróbowała do niego zadzwonić...

[Zwies]

Napisane przez madziamacius8786

Mama mówi żebym spróbowała do niego zadzwonić...

Ale żeby się pogodzić czy porozmawiać?

[madziamacius8786]

Mama mówi,że może uda sie coś odratować...ale ja wiem,że on mówił,że to nic nie zmieni ;(;(;(

[rusałka_1]

madziu
Jeśli chcesz z nim porozmawiać (decyzja należy do Ciebie), to musisz się najpierw uspokoić kochana Wiem jak to jest gdy podczas zdenerwowania prowadzi się rozmowę w krzyku i płaczu. Twój Tż miał dość waszych awantur więc jeśli chcesz żeby ta rozmowa miała sens musisz dać radę przeprowadzić ją inaczej niż ostatnio - spokojniej

Ciekawe jak Aleks??

Pamiętacie o kciukach dal mnie na 12????
Proszę, proszę bardzo
Robię już ostatnie powtórki ale mam wrażenie ze mam w głowie totalną... pustkę