Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

[say-hello]

Pokrzywa świetny pomysł mogłabyś kiedyś nam tutaj pokazać, jak to wygląda na blog weszłam i właśnie się zapoznaję z treścią

[gg22]

Napisane przez pokrzywa

Na początku wątku o tym pisałam- to takie hobby zaczęłam ok pół roku temu. teraz podręcznik ma drugi tom, który jest słownikiem tematycznym polsko- angielsko- hiszpańskim - i dalsze jezyki to w nastepne wakacje moze dopisze...
kendee johnson:
http://kandeethemakeupartist.blogspo...-everyone.html
każda Wizażanka z przyjemnością będzie szlifować ang wraz z tym blogiem- zajrzyj ... masz sporo do nadrobienia bo blog od 2008 r rozrósł się to naprawdę ogromnych rozmiarów...

pokrzywa.... wow! z wrażenia....i złapałam doła:/ znowu to "coś" krzyczy- baranie! głupku! za mało, za mało!!!!! a nawet nic nie robisz!!!....

powiedz coś więcej o tym slowniku, jestem bardzo ciekawa i szczerze podziwiam

a ten blog to rzeczywiście fajna sprawa na szlifowanie języka- już czytam

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

"jesteś piękniejsza niż sądzisz, bardziej utalentowana niż myśłisz i bardziej kochana niz możesz sobie wyobrazić"

chyba wyryje sobie to złotymi literami na wysokości oczu żeby codziennie to czytać i wkońcu w to uwierzyć....
blog trafił do ulubionych

dziękuję pokrzywa

[Coma_]

Jeszcze odnośnie bloga, chciałabym tylko powiedziec, że uzewnętrzniam się tylko w jakimś stopniu. Czyli studia, praca, nauka i wszystko co się tyczy szeroko pojętego rozwoju osobistego. Nie piszę o problemach z rodzicami, facetem czy innej prywacie. Cel bloga został okreslony w pierwszym poście i tego się trzymam. To tyle dla krytyków uzewnętrzniania publicznego

Napisane przez say-hello

dziewczyny, a jakie macie sposoby na szlifownie obcych języków? teraz są wakacje, wraz z końcem liceum przestałam chodzić na angielski. brakuje mi go szczerze mówiąc. czasem oglądam brzydulę w wersji amerykańskiej. Może macie jakieś strony internetowe, coś takiego?
marzy mi się też zacząć naukę francuskiego, tak samej w domu. ale też nie wiem jak zacząć. widziałam w księgarni taki podręcznik do samodzielnej nauki, ale kosztował prawie 100 zł ;/

Do angielskiego polecam przede wszystkim eTutora
i strony internetowe:
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/
http://www.ang.pl/
http://www.isel.edu.pl/index.php
http://tv.blinkx.com/ (seriale online)

A do innych języków wszystkich Profesorów z wyd. Edgard, seria jest super. Korzystam teraz z Prof. Perdo, przetestowałam też Henry'ego
Do francuskiego jest chyba Prof. Pierre Dostępne są również dema tych programów w celu przetestowania

[Inspiracyjna]

Napisane przez Coma_

Witaj say-hello no pewnie że możesz dołączyć

Myślałaś może o zrobieniu "tablicy marzeń"?
A właściwie to pytanie do Was wszystkich Znacie to? Kiedyś postanowiłam, że taką zrobię - problem w tym, że wolałabym wersję wirtualną. Chyba nawet się na taka skuszę

"Vision board, czyli inaczej „tablica marzeń”. W filmie „The Secret” (polecam, jest nawet na YT) pojawia sie informacja o pewnym amerykańskim przedsiębiorcy. John Assaraf, bo o niego chodzi, opowiada tam o tym, jak spełniły się jego marzenia.

Oto cytat:

"Wszystko zaczęło się od stworzenia tablicy marzeń – wycinał i przyczepiał do tablicy obrazki i zdjęcia przedmiotów, o których marzył. Były to samochody, dom, ilość pieniędzy, jaką chciałby zarabiać, miejsca, do których chciałby się udać itd.

Tak opisuje „Vision board”:
„Vision board to sposób na tworzenie klarowności wobec życia, jakie pragniemy dla siebie stworzyć. Wybierając szereg silnych, wymownych, znaczących obrazów i mocując je tablicy, na którą patrzymy wiele razy w ciągu dnia, skupiasz swoją uwagę na tym, co ma dla Ciebie znaczenie i czyni z tego Twój cel. Stworzenie tablicy marzeń pozwoli Ci przyciągnąć do Twojego życia rzeczy i sytuacje, które chcesz mieć, przeżyć, osiągnąć czy zrobić. Otaczając się obrazami z życia, jakiego pragniesz, sprawiasz, że Twoje życie posuwa się w kierunku pasującym do tych obrazów.”

Stworzenie tablicy to jednak jeszcze nie wszystko. Jak opowiada, przez następne dwa lata codziennie siadał przed tą tablicą i przez kilka minut wyobrażał sobie, że ma to wszystko naprawdę już teraz. Nasycał to wyobrażenie silnymi, pozytywnymi emocjami.
Po 5 latach uświadomił sobie, że posiada większość z rzeczy, które wcześniej umieścił na tablicy!"


Co o tym myślicie?

Dawno o tym gdzieś słyszałam. Bardzo fajna sprawa!!!
Myślę o zrobieniu czegoś takiego na poważnie...
ale to po przeprowadzce jeśli takowa nastąpi w ogóle

[morelka1987]

Normalnie wątek spadł mi z nieba jestem bardzo ambitna ale też leniwa :/ na wakcje wymysliłam sobie duzo rzeczy, ale minęły juz ponad 3 tygodnie a ja nic prawie nie zrobiłam ;( tak jak kilka z Was zaczynam sie uczyć hiszpańskiego tzn zaczęłam już jakos w kwietniu, pozniej przyszla sesja więc zajęłam sie egzaminami, więc miałam pouczyc się we wakacje. Promotor powiedział że we wakacje chcialby żebym napisała częśc teoretyczna pracy mgr napisałam 1 strone chociaż miałam ambitny plan to zrealizowac jeszcze chcialam kilka ksiązek przeczytać na które nie mialam czasu nigdy. Na razie nie zrobiłam nic, tlumacząc sie że taki upal nic sie nie chce ;P
Ale teraz czuję sie bardziej zmotywowana do pracy dzieki Wam

[pokrzywa]

usunęłam wpis bo wysłało jego połowę i napiszę go od początku

[Undercia]

Zuza

Coma, jak widzisz masz wiele wielbicielek

Dziękuję wszystkim za rady, muszę się przeprosić z moim kalendarzem, bo póki co widnieje tam tylko: praca

[pokrzywa]

jak wyżej

[trats]

Napisane przez pokrzywa

Na początku wątku o tym pisałam- to takie hobby zaczęłam ok pół roku temu. teraz podręcznik ma drugi tom, który jest słownikiem tematycznym polsko- angielsko- hiszpańskim - i dalsze jezyki to w nastepne wakacje moze dopisze...
kendee johnson:
http://kandeethemakeupartist.blogspo...-everyone.html
każda Wizażanka z przyjemnością będzie szlifować ang wraz z tym blogiem- zajrzyj ... masz sporo do nadrobienia bo blog od 2008 r rozrósł się to naprawdę ogromnych rozmiarów...

też jestem ciekawa jak ten twój podręcznik wygląda. a adres bloga muszę sobie zapisać, bo przyjemnie się czyta.

Napisane przez Coma_

Jeszcze odnośnie bloga, chciałabym tylko powiedziec, że uzewnętrzniam się tylko w jakimś stopniu. Czyli studia, praca, nauka i wszystko co się tyczy szeroko pojętego rozwoju osobistego. Nie piszę o problemach z rodzicami, facetem czy innej prywacie. Cel bloga został okreslony w pierwszym poście i tego się trzymam. To tyle dla krytyków uzewnętrzniania publicznego

żebyśmy się dobrze zrozumiały, to ja absolutnie nie jestem przeciwniczką takiego uzewnętrzniania, wręcz przeciwnie, lubię czytać różne blogi, zarówno takie, gdzie o żuciu autora wiemy tyle co nic, jak i takie, na których można się dowiedzieć o rozmiarze stanika . jeśli ktoś chce pisać, to niech to robi, jak już pisałam, jestem za. chodziło mi o to, że ja zupełnie nie potrafię się przemóc żeby dzielić się moimi myślami z innymi.

[say-hello]

Coma, ten eTutor to jakiś program? Czy to jest darmowe? mogłabyś coś o tym napisać?

[pokrzywa]

dlaczego moja wiad wysłała się dwa razy tylko w polowie?
obcięło połowę mojego wywodu i wysłało go dwa razy...
a tyle się napisałam...

[trats]

Napisane przez say-hello

Coma, ten eTutor to jakiś program? Czy to jest darmowe? mogłabyś coś o tym napisać?

niestety etutor nie jest darmowy, ale nie wiem ile się płaci za korzystanie.
tu masz adres: www.etutor.pl/

Napisane przez pokrzywa

dlaczego moja wiad wysłała się dwa razy tylko w polowie?
obcięło połowę mojego wywodu i wysłało go dwa razy...
a tyle się napisałam...

ja przedtem też napisałam dłuższego posta, ale nie został opublikowany cały. myślałam, że to ja coś skasowałam, ale może coś z wizażem się dzieje.

[pokrzywa]

3 próba wysłania wiadomości

Napisane przez gg22

pokrzywa.... wow! z wrażenia....i złapałam doła:/ znowu to "coś" krzyczy- baranie! głupku! za mało, za mało!!!!! a nawet nic nie robisz!!!....

powiedz coś więcej o tym slowniku, jestem bardzo ciekawa i szczerze podziwiam

a ten blog to rzeczywiście fajna sprawa na szlifowanie języka- już czytam

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

"jesteś piękniejsza niż sądzisz, bardziej utalentowana niż myśłisz i bardziej kochana niz możesz sobie wyobrazić"

chyba wyryje sobie to złotymi literami na wysokości oczu żeby codziennie to czytać i wkońcu w to uwierzyć....
blog trafił do ulubionych

dziękuję pokrzywa

gg22 Ty się tak nie załamuj Pisałam już wcześniej ja w tym podręczniku przepisuję też innych autorów; to tylko hobby- zapamiętuję wtedy lepiej jak sama nad czymś pracuję
słownik tematyczny polega na tym, że zapisuję wszystkie słowa jakie wpadną mi do głowy (albo z pomocą słownika j. pol. ''lecę po kolei'' ) i umieszczam je w jakimś dziale ; np.
w dziale dom:
ogród- el jardín - garden itd
a te słowa

remember:
you're more beautiful than you know,
more talented than you think,
and more LOVED than you can IMAGINE!!!
także muszę sobie wyryć ale w głowie bo ostatnio- niestety o tym nie pamiętam....
***
gg22 nie pisz o sobie głupku jeżeli człowiek do czegoś, dąży, planuje, widzi, że musi coś zmienić i co najważniejsze chce się doskonalić to nie jest głupcem. Głupi ludzie to tacy, którym nie chce się, nie próbują albo się poddają... nie Ci, którzy się mylą czy coś im nie wychodzi. Mówię to z doświadczenia bo sama byłam głupolem, który się poddał.
Nie warto się do nikogo porównywać i załamywać bo ktoś coś tam zrobił. Po co się mierzyć ze sławami, bogaczami, naukowcami ? Nie chodzi o to, żeby się z kimś ścigać ale o to by prześcignąć samego siebie. Tylko to daje satysfakcję. Bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy, ładniejszy mądrzejszy...

[Coma_]

Napisane przez say-hello

Coma, ten eTutor to jakiś program? Czy to jest darmowe? mogłabyś coś o tym napisać?

Program jest płatny, ale uczę się angielskiego już wiele lat bez większych sukcesów, a ten program sprawił, że uczę się codziennie i bardzo efektywnie. Program działa online więc moge się uczyc w pracy, jest to dla mnie bardzo wygodne.
Ja zapłaciłam 29 zł za 3 miesiące za kurs Ultimate English, i tyle samo za Gramatykę (ale mało uzywam, więc nie polecam). Teraz wprowadzili jeszce nowy kurs Web English - póki co zastanawiam się czy kupić.
Program opiera się na systemie powtórek, które rozkładają się na kolejne dni w zależności czy umiemy słówko czy nie. Według statystyk ucze się ok. 100 słówek dziennie. Wiem, że to brzmi nieco fantastycznie, ale oczywiście te słówka powtarzam przez kolejne tygodnie, miesiące. Poza tym program ma swoją społeczność, z którą można wywalizować wirtualnie (sa specjalne rankingi). Dodatkowo ćwiczenia na rozluźnienie po angielsku - memory, wisielec, fotolekcje... W razie pytań oczywiście odpowiem a póki co polecam rejetsrację i bezpłatne lekcje próbne.

[say-hello]

dziewczyny, a realizujecie się kulinarnie? ja lubię próbować nowe przepisy i nowe potrawy. nawet jeżeli mi nie wychodzi

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Coma dziękuję za odpowiedź zrobię jak mówisz - wypróbuję wersję 'demo'

[Coma_]

Napisane przez say-hello

dziewczyny, a realizujecie się kulinarnie? ja lubię próbować nowe przepisy i nowe potrawy. nawet jeżeli mi nie wychodzi
Coma dziękuję za odpowiedź zrobię jak mówisz - wypróbuję wersję 'demo'

Ja uwielbiam gotowac mój TŻ lubi pojeść więc się uzupełniamy
korzystam często ze str. http://www.wielkiezarcie.com/
czasem wybieram na chybił trafił np. kuchnię tajską i gotuję coś eksperymentalnie

[maya1990]

Ja bym bardzo się chciałą realizować kulinarnie , a inspiracją mogłaby być oczywiscie Nigella Lawson ale jakoś brakuje mi odwagi by zabrać się za takie potrawy jakie tam ona przygotowuje Może w końcu nadejdzie ten dzień , że się odważę, pójdę po wszystkie składniki i coś wyczaruje (nie robiąc szkód w kuchni). Takie trochę chcę,ale nie wiem czy mogę

[pokrzywa]

zdecydowanie bardziej pasjonuje mnie jedzenie
gotować NIENAWIDZĘ.
Jeżeli zapraszam gości na większą imprezę i planuję podać coś poza płynami to wybieram na tę okoliczność tylko taki wieczór, który jest poprzedzony CAŁYM dniem wolnym- bo tyle zajmuje mi zrobienie prostego dania ciepłego i chowanie sprzętów, do których można by ukradkiem wypluć moje specjały.

[trats]

Napisane przez say-hello

dziewczyny, a realizujecie się kulinarnie? ja lubię próbować nowe przepisy i nowe potrawy. nawet jeżeli mi nie wychodzi

jedyne co w swoim życiu gotowałam to ziemniaki. na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy. zupełnie mnie do kuchni nie ciągnie. czyli nigdy nie umiałam gotować, nie umiem i nie mam zamiaru się uczyć .

[Inspiracyjna]

Napisane przez say-hello

dziewczyny, a realizujecie się kulinarnie? ja lubię próbować nowe przepisy i nowe potrawy. nawet jeżeli mi nie wychodzi

Powiem Ci, że jeszcze miesiąc temu nie umiałam dosłownie niczego gotować za wyjątkiem jajek wody itp! Ale postanowiłam przejść na dietę i ... nauczyłam się tak wiele... Na prawdę teraz to co trudniejsze biorę na siebie ;-) lubię to.

[say-hello]

gotowanie jest fajne a jeszcze fajniejsza jest satysfakcja, jak naszym najbliższym smakuje mój tż uwielbia moje muffinki. za każdym razem robię inne (z tym, co po prostu jest pod ręką w kuchni). Ostatnio były kokosowo-truskawkowe w ogóle ja kocham słodkości i dlatego to właśnie desery najczęściej przyrządzam

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

aha, i polecam stronę ugotuj.to

[trats]

Napisane przez say-hello

gotowanie jest fajne a jeszcze fajniejsza jest satysfakcja, jak naszym najbliższym smakuje mój tż uwielbia moje muffinki. za każdym razem robię inne (z tym, co po prostu jest pod ręką w kuchni). Ostatnio były kokosowo-truskawkowe w ogóle ja kocham słodkości i dlatego to właśnie desery najczęściej przyrządzam

a możesz podać jakiś sprawdzony przepis? ja jestem kompletnie zielona w tym temacie, ale moja mama potrafi upiec wszystko, więc może ją namówię

przypomniał mi się jeden blog, który wprost uwielbiam: http://adamantwanderer.blogspot.com/ . dziewczyna, która go prowadzi, robi boskie zdjęcia i opisuje swoje wypady, teraz głównie w usa. poza tym ula wydaje się być wyjątkowo radosną osobą, co przekłada się na jej posty. uwielbia podróże i fajnie tak obserwować jak powoli realizuje swoje marzenia.

[Coma_]

Napisane przez trats

a możesz podać jakiś sprawdzony przepis? ja jestem kompletnie zielona w tym temacie, ale moja mama potrafi upiec wszystko, więc może ją namówię

przypomniał mi się jeden blog, który wprost uwielbiam: http://adamantwanderer.blogspot.com/ . dziewczyna, która go prowadzi, robi boskie zdjęcia i opisuje swoje wypady, teraz głównie w usa. poza tym ula wydaje się być wyjątkowo radosną dziewczyną, co przekłada się na jej posty. uwielbia podróże i fajnie tak obserwować jak powoli realizuje swoje marzenia.

Do Uli zaglądam codziennie, też polecam! Doskonały przykład na to, że marzenia się spełniają, jeżeli tylko bardzo się chce.

[say-hello]

Napisane przez trats

a możesz podać jakiś sprawdzony przepis? ja jestem kompletnie zielona w tym temacie, ale moja mama potrafi upiec wszystko, więc może ją namówię

przypomniał mi się jeden blog, który wprost uwielbiam: http://adamantwanderer.blogspot.com/ . dziewczyna, która go prowadzi, robi boskie zdjęcia i opisuje swoje wypady, teraz głównie w usa. poza tym ula wydaje się być wyjątkowo radosną osobą, co przekłada się na jej posty. uwielbia podróże i fajnie tak obserwować jak powoli realizuje swoje marzenia.

ostatnio zrobiłam takie grillowane roladki (grilla nie było, to zrobiłam na patelni). bardzo prosty i smaczny przepis.
na oliwie podsmażyć podłużne paski cukini. jak będą już takie rumiane, zdjać. Pokroić fetę w kostki, posmarować oliwą i posypać panierką (posiekane liście mięty, trochę papryczki chili, sól i pieprz). Kostki fety zawinąć tymi paskami cukini (powstaną takie roladki) i jeszcze raz chwilę podmażyć. Pycha! a jutro mogę wam napisać przepis na muffinki

[Inspiracyjna]

Po przeczytaniu bloga (blogu- zbyt późna pora na słówka, poprawcie mnie) Coma_ o wiele wiele bardziej wierzę, że dostanę się na moje wymarzone studia.
Dziewczyno! Nawet nie wiesz jak zwykłe słowa połączone w niezwykłe zdania mogą mobilizować


Zazwyczaj o późnej porze dochodzę do wielu wielu wniosków, planuję nie byle jakie rzeczy i ogólnie myślę i właśnie tak sobie myślę, że bardzo, ale to bardzo chcę się dostać na te moje studia, to otwiera mi drzwi do kontynuacji, do spełniania się.
Wiem, że nawet jeśli mi nie wyjdzie to coś wymyślę, ale ja nie chcę dumać od nowa, chcę dalej myśleć o tym samym, o nowym, ale w tym kierunku który teraz towarzyszy mi zamiast snu.
Nie wiedziałam, że czegoś można aż tak chcieć.

[say-hello]

ja dostałam się na moje wymarzone studia, mimo że to wiązało się z ogromnym wysiłkiem z mojej strony. co tydzień jeździłam na kurs do Gdańska (jakies 150km), który przygotowywał do egzaminów wstępnych. podszkoliłam swój rysunek. Uczyłam się pilnie, chodziłam na dodatkowe zajęcia. Nie miałam czasu ani w tygodniu, ani w weekend. Zdałam egzaminy, matura poszła super i tak oto czekam na październik Także każdy może dać radę!

[Schwarmerin]

Witam wizazanki
Mimo, ze mam dopiero 16 lat, to spokojnie moge powiedziec, ze jestem "nadambitna"
Kazdy dzien uwazam za stracony, jesli nie przeczytam kilku rozdzialow ciekawej ksiazki. Mniej wiecej raz w tygodniu wychodze z empika obladowana ksiazkami do nauki jezykow i czasopismami typu Focus, Newsweek, National Geographic. Mam chorobliwa zadze wiedzy, ktora bardzo czesto objawia sie zarwanymi nockami Ucze sie wykrzesajac z siebie 200%, a i tak wiem, ze dalabym rade wiecej. Na co dzien realizuje program szybkiej nauki Easy Learn, chodze na zajecia pilki recznej, czasami basen, zajecia dodatkowe (Kapitał ludzki z UE) z j. angielskiego, niemieckiego i geografii, cwicze (np. 8 min legs, abs, a6W, callanetics). Do tego w weekendy pracuje. Od wrzesnia mam zamiar uczyc sie tanca brzucha. W niedalekiej przyszlosci chcialabym tez zapisac sie na kurs hiszpanskiego, podjac sie zdawania brazowej odznaki jezdzieckiej i zapisac sie na kurs na ratownika. Oprocz tego marzy mi sie germanistyka badz lingwistyka, ale najpierw zdanie Zertifikat Deutsch. No i zabojczo zdana matura z jezykow!
Potem, gdzies tam w dalszym zyciu, nauka, niby tak banalnego, rosyjskiego.
Wydaje sie, ze to wszystko wymaga kupy forsy, ale akurat w moim przypadku jest tak, ze dostaje stypendium + pracuje weekendami, o czym wczesniej wspomnialam, takze daje sobie rade
Rodzina uwaza, ze zbzikowalam, bo ucze sie nawet podczas wakacji (kursy jezykowe) Z drugiej jednak strony martwia sie o mnie, zebym sie nie "przepracowala". Ale jak narazie lubie to moje niedosypianie i jakos sobie z tym radze
Aha, wspomne jeszcze, ze mam swoje zainteresowania, ktorym tez poswiecam sporo czasu ;P
Ubostwiam j. niemiecki, szwedzki, norweski, mam swira na punkcie Japonii, Chin, starozytnego Egiptu, kocham kulture krajow arabskich, podroze.. ;D

[Coma_]

Witaj Schwarmerin

Na początku (gdzieś w środku posta) pomyślałam, że jesteś za***iście zdolna, cudowna i czeka Cię wspaniałe życie
Ale pod koniec wiadomości (przy zainteresowaniach) wydałaś mi się trochę nie-re-al-na "mająca świra" na punkcie kultur i języków połowy świata, poza tym... czy da się być super-dobrym z tych wszystkich dziedzin jednocześnie? Nie lepiej zmniejszyć listę? No ale... tak trzymaj!

[Inspiracyjna]

Napisane przez Schwarmerin

Witam wizazanki
Mimo, ze mam dopiero 16 lat, to spokojnie moge powiedziec, ze jestem "nadambitna"
Kazdy dzien uwazam za stracony, jesli nie przeczytam kilku rozdzialow ciekawej ksiazki. Mniej wiecej raz w tygodniu wychodze z empika obladowana ksiazkami do nauki jezykow i czasopismami typu Focus, Newsweek, National Geographic. Mam chorobliwa zadze wiedzy, ktora bardzo czesto objawia sie zarwanymi nockami Ucze sie wykrzesajac z siebie 200%, a i tak wiem, ze dalabym rade wiecej. Na co dzien realizuje program szybkiej nauki Easy Learn, chodze na zajecia pilki recznej, czasami basen, zajecia dodatkowe (Kapitał ludzki z UE) z j. angielskiego, niemieckiego i geografii, cwicze (np. 8 min legs, abs, a6W, callanetics). Do tego w weekendy pracuje. Od wrzesnia mam zamiar uczyc sie tanca brzucha. W niedalekiej przyszlosci chcialabym tez zapisac sie na kurs hiszpanskiego, podjac sie zdawania brazowej odznaki jezdzieckiej i zapisac sie na kurs na ratownika. Oprocz tego marzy mi sie germanistyka badz lingwistyka, ale najpierw zdanie Zertifikat Deutsch. No i zabojczo zdana matura z jezykow!
Potem, gdzies tam w dalszym zyciu, nauka, niby tak banalnego, rosyjskiego.
Wydaje sie, ze to wszystko wymaga kupy forsy, ale akurat w moim przypadku jest tak, ze dostaje stypendium + pracuje weekendami, o czym wczesniej wspomnialam, takze daje sobie rade
Rodzina uwaza, ze zbzikowalam, bo ucze sie nawet podczas wakacji (kursy jezykowe) Z drugiej jednak strony martwia sie o mnie, zebym sie nie "przepracowala". Ale jak narazie lubie to moje niedosypianie i jakos sobie z tym radze
Aha, wspomne jeszcze, ze mam swoje zainteresowania, ktorym tez poswiecam sporo czasu ;P
Ubostwiam j. niemiecki, szwedzki, norweski, mam swira na punkcie Japonii, Chin, starozytnego Egiptu, kocham kulture krajow arabskich, podroze.. ;D

Sporo tego, ale skoro dajesz radę to pozostaje mi życzyć sukcesów!

Napisane przez say-hello

ja dostałam się na moje wymarzone studia, mimo że to wiązało się z ogromnym wysiłkiem z mojej strony. co tydzień jeździłam na kurs do Gdańska (jakies 150km), który przygotowywał do egzaminów wstępnych. podszkoliłam swój rysunek. Uczyłam się pilnie, chodziłam na dodatkowe zajęcia. Nie miałam czasu ani w tygodniu, ani w weekend. Zdałam egzaminy, matura poszła super i tak oto czekam na październik Także każdy może dać radę!

Opłaca się popracować nad sobą

[say-hello]

Ze dwa, trzy lata temu też miałam ze sto różnych hobby na raz, ale z czasem zauważyłam, że lepiej poświęcić się tylko kilku i zdecydowanie lepiej na tym wyszłam