Zatrzęsienie oklepanych imion - drogie mamy czas się troszkę wysilić:)

[JanuszAgnieszka]

W przedszkolu, w ktorym pracuje szalenstwem jest imie Antonina (Tosia). Julka jest tylko 1, 2 Amelki (moja corka prawdopodobnie bedzie nosila to imie), Wiktoria i Weronika to rowniez bardzo popularne imiona dla dziewczynek. A u chlopcow przewaza imie Mikołaj, w kazdej grupie jest jakis Mikołaj. Swojego syna nazwalabym Adaś, Daniel lub Nataniel, z tym, ze to ostatnie imie nie podoba sie mezowi

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez JanuszAgnieszka

W przedszkolu, w ktorym pracuje szalenstwem jest imie Antonina (Tosia). Julka jest tylko 1, 2 Amelki (moja corka prawdopodobnie bedzie nosila to imie), Wiktoria i Weronika to rowniez bardzo popularne imiona dla dziewczynek. A u chlopcow przewaza imie Mikołaj, w kazdej grupie jest jakis Mikołaj. Swojego syna nazwalabym Adaś, Daniel lub Nataniel, z tym, ze to ostatnie imie nie podoba sie mezowi

Moja przyjaciółka właśnie wybrała dla swojej córci to imię Bardzo ładne
A mój narzeczony chce mieć Adasia

[Sosnowa]

Czy tam ten wątek i myślę, że najlepszy jest zdrowy rozsądek. Bez popadania w paranoję. Sami, jak wybieraliśmy imię dla dziecka, unikaliśmy tych "najbardziej topowych", ALE absolutnie nie wydaje mi się, żeby ludzie z popularnym imieniem byli w jakiś sposób gorsi czy pospolici. Bez jaj...
Sama jestem Anna (i choć teraz nie jest to najbardziej popularne imię, w moim pokoleniu jest nas cała masa) i popularność swojego imienia traktowałam zawsze z humorem. Zdarzało się, że na jakiś babskich spotkaniach było więcej Ań niż osób o innym imieniu. Ale np. w klasie w liceum byłam jedyna. Nigdy nie czułam też, że ktoś patrzy na mnie, jak na kogoś pospolitego, czy część zbioru Anek. Nie miałam ani kompleksów, ani nie czułam się gorsza. Tylko teraz dowiaduję się, że ktoś może to odbierać jako


A co do imienia Amelia - nigdy mi się nie podobało, ale skreśliłam je całkiem, kiedy dowiedziałam się, że "amelia" to medyczny termin oznaczający wadę polegającą na braku kończyn

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Sosnowa

Czy tam ten wątek i myślę, że najlepszy jest zdrowy rozsądek. Bez popadania w paranoję. Sami, jak wybieraliśmy imię dla dziecka, unikaliśmy tych "najbardziej topowych", ALE absolutnie nie wydaje mi się, żeby ludzie z popularnym imieniem byli w jakiś sposób gorsi czy pospolici. Bez jaj...
Sama jestem Anna (i choć teraz nie jest to najbardziej popularne imię, w moim pokoleniu jest nas cała masa) i popularność swojego imienia traktowałam zawsze z humorem. Zdarzało się, że na jakiś babskich spotkaniach było więcej Ań niż osób o innym imieniu. Ale np. w klasie w liceum byłam jedyna. Nigdy nie czułam też, że ktoś patrzy na mnie, jak na kogoś pospolitego, czy część zbioru Anek. Nie miałam ani kompleksów, ani nie czułam się gorsza. Tylko teraz dowiaduję się, że ktoś może to odbierać jako


A co do imienia Amelia - nigdy mi się nie podobało, ale skreśliłam je całkiem, kiedy dowiedziałam się, że "amelia" to medyczny termin oznaczający wadę polegającą na braku kończyn

no to rzeczywisie dalas do myslenia

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Sosnowa

A co do imienia Amelia - nigdy mi się nie podobało, ale skreśliłam je całkiem, kiedy dowiedziałam się, że "amelia" to medyczny termin oznaczający wadę polegającą na braku kończyn

Poszperałam w Internecie... i rzeczywiście! Nie miałam o tym pojęcia

[Carya]

Napisane przez Luba

Bardzo lubię to imię, jest to moje ulubione imie żeńskie i jeśli juz jakas osoba je nosi, to wręcz ma u mnie małego plusika na wejściu, za samo imię

o, jak miło, to mam już trzeciego plusika

[Impersona]

Ja też do końca podstawówki nie lubiłam swojego imienia. Brzmi jak imię dla ciotki, a nie dziewczynki W całej szkole podstawowej byłyśmy 3- każda w innym roczniku, ja najmłodsza. Miałam za złe mamie, że zgodziła się na takie fanaberie taty (bo to ulubione imię żeńskie taty). Starsza siostra nazywa się Agnieszka i nie mogłam się nadziwić, że ją nazwali tak ładnie, a mnie tak okropnie W liceum byłyśmy już 2 w klasie, w szkole było nas sporo, a poza tym imię jest uniwersalne i nie było problemu z przekładem na inne języki, więc je polubiłam i teraz, po latach mogę spokojnie napisać, że bardzo je lubię

Za to jak miał urodzić się mój brat (bardzo późne dziecko moich rodziców) to akurat w TV leciał serial "Doktor Quinn" i upierałyśmy się z siostrą i błagałyśmy rodziców, żeby nazwali małego Brian, bo taki śliczny chłopczyk był w tym serialu i nosił to imię Mama prawie uległa, na szczęście tata nie, za co mój brat do dziś mu dziękuje

[Carya]

Impersona, fajna historia z imieniem brata za moich dzieciowych czasów leciała Niewolnica Isaura i niby też matki nazywały (czy chciały) swoje córki... ale ja jakoś żadnej Isaury nie spotkałam może sobie skróciły do Iz

Dla mnie imię wymyśliła babcia... znalazła je na pudełku smoczka i tak jej się spodobało że rodziców (co to sie nie mogli zdecydować) namówiła

[Impersona]

Carya Kiedyś był program o Isaurach w Polsce Jest ich ponoć w naszym kraju 14, większość rocznik 1984

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Luba

Znam wiele np. Ań i jakoś każdą kojarzę jako osobną osobę a nie zbiór Ań, które sa takie same. Łączy je tylko imię i jakoś wcale nie ujmuje im to niczego i nie stają się przez to, że jest wiele Ań na świecie, jednakowe. Bardzo lubię to imię, jest to moje ulubione imie żeńskie i jeśli juz jakas osoba je nosi, to wręcz ma u mnie małego plusika na wejściu, za samo imię

Też bardzo lubię to imię W moim roczniku było mnóstwo Anek i tak się jakoś złożyło, że te Anie, które znam, to naprawdę sympatyczne osoby. I miałam aż 3 przyjaciółki o tym imieniu

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Wisienki

Moi rodzice nadali mi ładne tradycyjne słowiańskie imię, pięknie brzmiące z moim zazwiskiem i wiecie co do mniej więcej 16 roku życia marzyłam o tym żeby nazywać się tak jak wszyscy i mieć na imię Ania (4 Anie w klasie), czy Magda (3), Agnieszka (3), Ewelina (8 ) dopiero w szkole średniej zrozumiałam, że imię to mój atut i że w przeciwieństwie do Ań, Agnieszek, Ewelin - sama pracuje na swoją markę, jestem niepowtarzalna i wszyscy mnie kojarzą... ale sama nie wiem, bo z jednej strony wiem co przeżywałam w przedszkolu, podstawówce i nie chcę tego fundować własnym dzieciom a z drugiej strony sama wiem jakim kapitałem jest piękne i nieoklepane imie

Z Twojego postu wynika, że mam bardzo oklepane imię. Ale i tak jestem niepowtarzalna

[biankaaa]

Imiona dla dzieci wybieraliśmy z TZtem po połowie - tzn ja do córki on dla syna Takim sposobem jest Blanka i Wit. Wybrałam Blanke bo zawsze mialam slabosc do tego imienia (chyba po ksiazce Dom dusz;P) a to czym kierowal sie moj maz chyba zawsze pozostanie dla mnie zagadka. Imiona fajnie pasuja do dzieci, nie sa pospolite i czesto spotykaja sie z pozytywna rekacja ludzi. Niemniej jednak mam nadzieje ze w przyszlosci o wyjątkowości moich dzieci będzie świadczyć cos wiecej niż imię w dowodzie osobistym.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez biankaaa

Imiona dla dzieci wybieraliśmy z TZtem po połowie - tzn ja do córki on dla syna Takim sposobem jest Blanka i Wit.

Bardzo oryginalne, niespotykane imiona Nie znam nikogo, kto miałby tak na imię.

[katakumba]

mam 28 lat i jestem julia. ja mam dopiero ucieche bo jak tak piec lat temu zaczal sie boom na julki to zaczelam sie ogladac za kazda mama co wola julia za swoja corka

za to mam inny dylemat... no moze nie dylemat, ale tz cos buczy o slubie. i nie umiem sobie postawic jego nazwiska za moim... tyle lat bylam julia x i nagle mam byc julia y...

[Impersona]

Napisane przez katakumba

mam 28 lat i jestem julia. ja mam dopiero ucieche bo jak tak piec lat temu zaczal sie boom na julki to zaczelam sie ogladac za kazda mama co wola julia za swoja corka

za to mam inny dylemat... no moze nie dylemat, ale tz cos buczy o slubie. i nie umiem sobie postawic jego nazwiska za moim... tyle lat bylam julia x i nagle mam byc julia y...

Może dwuczłonowe sobie fundnij Zawsze to jakiś kompromis
Szczerze mówiąc mi na początku też było trudno. Wydawało mi się, że moje nazwisko wpisuje się w moją tożsamość, jednak po latach wryło mi się, że nazywam się inaczej i panieńskie nazwisko wręcz brzmi mi obco z moim imieniem Chociaż było dużo ładniejsze

[katakumba]

Napisane przez Impersona

Może dwuczłonowe sobie fundnij Zawsze to jakiś kompromis
Szczerze mówiąc mi na początku też było trudno. Wydawało mi się, że moje nazwisko wpisuje się w moją tożsamość, jednak po latach wryło mi się, że nazywam się inaczej i panieńskie nazwisko wręcz brzmi mi obco z moim imieniem Chociaż było dużo ładniejsze

e, dwuczlonowe to jak dla mnie niepotrzebny lans dla kogos kto nie jest aktorem czy znanym lekarzem. poza tym mieszkajac za granica i tak mam dosc literowania jedego nawiska

[xandra78]

Widzę, że część osób się przejęło, jakie imiona można nazywac "oklepanymi",a jakie nie.Niektórzy sie bardzo wzbraniają przed takim określeniem, a przecież nie oznacza nieczego negatywnego(przynajmniej w moim mniemaniu). "Oklepane", to nie to samo, co "nudne", po prostu występuje częściej.

Poza tym, kiedyś faktycznie "ania" była "oklepana", dziś jest to rzadsze imię.
A mnie sie podoba, że wraca moda na tradycyjne słowiańskie imiona.My synka mieliśmy nazwać "Janek", ale okazała się "Emilka".

A u mnie w rodzinie jest prawie 30-letni Bolek i w szkole miał przerąbane...

[Klarissa]

Napisane przez katakumba

mam 28 lat i jestem julia. ja mam dopiero ucieche bo jak tak piec lat temu zaczal sie boom na julki to zaczelam sie ogladac za kazda mama co wola julia za swoja corka

za to mam inny dylemat... no moze nie dylemat, ale tz cos buczy o slubie. i nie umiem sobie postawic jego nazwiska za moim... tyle lat bylam julia x i nagle mam byc julia y...

Swego czasu miałam ten sam problem. W końcu w ramach kompromisu zrobiłam 2 nazwiska i teraz żałuję... i tak zazwyczaj używam nazwiska męża a to podwójne to mi tylko życie utrudnia...

Napisane przez katakumba

e, dwuczlonowe to jak dla mnie niepotrzebny lans dla kogos kto nie jest aktorem czy znanym lekarzem. poza tym mieszkajac za granica i tak mam dosc literowania jedego nawiska

To nie jest lans, ciężko się pogodzić z tym, że nagle z dnia na dzień inaczej się nazywasz. Ja sobie wybrałam takie rozwiązanie przejściowe, teraz z perspektywy czasy żałuję ale wtedy po prostu nie wyobrażałam sobie nie nazywać się "po swojemu" chociaż trochę ...

[xandra78]

Katakumba, możesz jeszcze tżeta namówić,żeby przyjął Twoje nazwisko.Wtedy będzie po Twojemu .

[katakumba]

oho juz widze jak sie godzi

klarissa mnie chodzilo o to, ze jesli panna ma zaslugi na swoje panienskie nazwisko, to rozumiem ze chce je zatrzymac. profesura, slynna spiewaczka operowa czy inna istota ktora jest znana pod tym wlansie nazwiskiem
a jesli dziewoja ktora zostawia swoje nazwisko zostawia je tylko dla sentymentu, to dla mnie to dziwne
i nawet jesli mnie sie wydaje niemozliwe zeby z dnia na dzien stac sie julia y, to panienskiego sobie nie zostawie

[201607291951]

Ja jestem Kaska , w podstawówce byłyśmy 3 , w szkole średniej aż 8 nigdy nie przeszkadzało mi , że to imię jest pospolite raczej to , że Kaśka strasznie mnie drażniło , Kasia takie infantylne a Katarzyna oficjalne
chciałam być Wiktorią hehe , teraz bardo lubię swoje imię a najbardziej wersje Kasia synowi dałam trzecie co do popularności imię w Polsce (wikipedia) i nie myślałam czy jest oklepane czy nie , mąż takie chciał, ja się zgodziłam.
Sama znam Dżeskikę Wanesse (to drugie imię) i raczej tak bym nie nazwała swojego dziecka , śmieszne wg mnie .
u mnie w mieście teraz,,szaleją,, z Alanami i Tymoteuszami a dziewczynki to przeważnie Oliwie a ,,nowych'' Kasiek jakoś nie ma

[Impersona]

Napisane przez Katalin

Ja jestem Kaska , w podstawówce byłyśmy 3 , w szkole średniej aż 8 nigdy nie przeszkadzało mi , że to imię jest pospolite raczej to , że Kaśka strasznie mnie drażniło , Kasia takie infantylne a Katarzyna oficjalne
chciałam być Wiktorią hehe , teraz bardo lubię swoje imię a najbardziej wersje Kasia synowi dałam trzecie co do popularności imię w Polsce (wikipedia) i nie myślałam czy jest oklepane czy nie , mąż takie chciał, ja się zgodziłam.
Sama znam Dżeskikę Wanesse (to drugie imię) i raczej tak bym nie nazwała swojego dziecka , śmieszne wg mnie .
u mnie w mieście teraz,,szaleją,, z Alanami i Tymoteuszami a dziewczynki to przeważnie Oliwie a ,,nowych'' Kasiek jakoś nie ma

U nas sporo małych Kaś W samym najbliższym otoczeniu 4 Zresztą nie dziwię się, bo to piękne i międzynarodowe imię

[iizabelaa]

Napisane przez Klarissa

Swego czasu miałam ten sam problem. W końcu w ramach kompromisu zrobiłam 2 nazwiska i teraz żałuję... i tak zazwyczaj używam nazwiska męża a to podwójne to mi tylko życie utrudnia...

To nie jest lans, ciężko się pogodzić z tym, że nagle z dnia na dzień inaczej się nazywasz. Ja sobie wybrałam takie rozwiązanie przejściowe, teraz z perspektywy czasy żałuję ale wtedy po prostu nie wyobrażałam sobie nie nazywać się "po swojemu" chociaż trochę ...

ja też mam podwójne,
zazwyczaj uzywa tylko swojego panieńskiego, niektórzy nawet nie wiedzą, ze mam drugie

jestem zadowolona z tego wyboru, choć zrobiłam to w ramach kompromisu,
bo chciałam zostać przy swoim


Kiedy pierwsz raz usłyszałam imię Amelia (5 lat temu) to się w nim zakochałam,

ale teraz gdy je ciąglę słyszę już mi sie nie podoba,

oklepane imiona mnie nie kręcą

[Klarissa]

Napisane przez katakumba

klarissa mnie chodzilo o to, ze jesli panna ma zaslugi na swoje panienskie nazwisko, to rozumiem ze chce je zatrzymac. profesura, slynna spiewaczka operowa czy inna istota ktora jest znana pod tym wlansie nazwiskiem
a jesli dziewoja ktora zostawia swoje nazwisko zostawia je tylko dla sentymentu, to dla mnie to dziwne
i nawet jesli mnie sie wydaje niemozliwe zeby z dnia na dzien stac sie julia y, to panienskiego sobie nie zostawie

To w sumie masz problem z głowy

[katakumba]

Napisane przez Klarissa

To w sumie masz problem z głowy

no jeszcze musi moj tz zdecydowac sie dac mi moje
na szczescie w uk nie ma problemu ze mama ma inne nazwisko niz dziecko, jest to normalne, bo polowa dzieci tak ma
gorzej jak w szpitalu mlodej na opasce napisali moje nazwisko - tz patrzyl na mnie, patrzyl i chyba podejrzewam ze chce sobie dziecie zawlaszczyc

[alkamor]

A ja tam problemu nie widzę......czy mam nadawać dziecku imię tylko ze względu na to, że jedno jest mniej a drugie bardziej popularne ?? to chyba bez sensu kiedy dowiedziałam się, że będę miała synka nie mogliśmy się zdecydować na imię...ponieważ szukaliśmy jakiegoś kompromisu. Kiedy mnie się podobało jakieś imię to mężowi nie i tak na zmianę...miał być Sebastian...ale wydało nam się jakieś takie długie...i został Jakub....i nawet gdybym spotkała 5 Jakubów to i tak nie będzie mi to przeszkadzać. Bo jeżeli miałabym się sugerowac jedynie popularnością to poniekąd imię wybierali by za mnie inni

[melabn]

a ja bede miala Lenke i malo mnie obchodzi ile juz ich jest

[201611241302]

Ja też w przyszłość marzę o Jakubie Nie patrzę przez pryzmat ilości Jakubów tylko tego, że mi się podoba, jest nieudziwnione i pasuje do nazwiska

[Nelkomama]

Moja Córcia miała być Natalią, zawsze chciałam mieć Natalkę ale to imię zrobiło się tak okrutnie popularne, że w każdej grupie w przedszkolu po kilka Natalek... w jednej grupie były same Natalki i jedna Julka nie chciałam aby moja Córcia była jedną z wielu dziewczynek o tym samym imieniu w klasie czy na podwórku. Wybraliśmy imię Nela a Natalia dostała na drugie No i muszę przyznać, że Natalka by do Niej nie pasowało, a Nelka pasuje idealnie wiele osób już nam to mówiło i ja się z tym zgadzam
Sama mam niezbyt popularne imię tzn niezbyt popularne było w czasach mojego dzieciństwa i szkolnych i wiem, że to fajna sprawa mieć imię inne niż wszystkie! teraz imię Milena raczej nikogo nie dziwi i jak obserwuję coraz więcej dziewczynek o tym imieniu bardzo lubię zdrobnienie - Mili

[marsi11]

hej
ja mam na imię Ida i dziękuje rodzicom za to
synkowi daliśmy na imię Samuel- pięknie pasuje do nazwiska, i wogole do niego-początkowo miał być Sambor, czy tam Oliwier ale jak go zobaczyłam-te imiona kompletnie do niego nie pasowały, no i przez 5 dni był bez imienia

[Eliza86]

Jesli to sa oklepane imiona to co maja powiedziec teraz dzieci o imionach Zosia Krysia Waldek Zbyszek??? To sa polskie imiona...i nie oklepane. A Oliwia Julka czy Natan kiedys tez beda oklepane jak kazde inne.