Brzuszki juz widoczne mamy,pierwsze kopniaki odczuwamy-mamuśki listopadowo-grudniowe

[kularek]

ja jeszcze doczytuję to co pisałyście -zrobiłam przerwę na zmierzenie brzuszka i wyszło 88 cm ale dla mnie to dużo bardzo bo ja przed ciążą ważyłam 44,5 kg a teraz 49
doczytuje dalej

[Aliszcze]

Napisane przez De28

Sen pomogl, dziekuje. Wieczorami czasem mi ciezko. Przytlacza mnie moja sytuacja w Niemczech. Wczoraj bylismy na spotkaniu ze znajomymi, wszyscy Niemcy. Oczywiscie rozmowy o karierze itp., zarobkach,wyjazdach. I zawsze w takich momentach dociera do mnie, ze ja do czegos takiego w Niemczech nie dojde. Pracowalam w tutejszym koncernie. I nie chce do czegos takiego wracac. Do pracy po 10 godzin i braku czasu dla rodziny. Ale powoli widze, ze uciekaja mi tematy do rozmowy. Bo oni wiecznie o pracy a o mojej dzialalnosci wiecznie mozna to samo. I zaczynam czuc sie od nich gorsza.

przykro mi, ale trochę Ciebie rozumiem. Mam kilku znajomych, co robią kariery,w tym zagranicą,a ja w Polsce zostałam, znalazłam szybko pracę po studiach ale nie to, w czym bym chciała pracować. Teraz też miewam doły, że w domu się kiszę, staram się coś robić, uczę sie hiszpańskiego, nadrabiam zaległości w książkach ale i tak czuję, że nie rozwijam się jak inni, jak sama bym chciałam. Z drugiej strony jest tak, że Ty czujesz sie gorsza pod wzgledem np zawodowym, ale pewnie sama nie wiesz, ile osób by chciało być na Twoim miejscuto tak zawsze się wydaje, że u innych jakoś lepiej. Mam nadzieję, że to jednak chwilowy u Ciebie stan i czujesz się tak naprawdę szczesliwa

Sanderinka, współczuję tesciowej, najgorsze, że ona raczej już się nie zmieni, a szkoda.

Olajka, zazdroszczę wyjazdu fajnie, że sie udał, na pewno lepiej jest choć na trochę gdzies wyjechać ja sobie obecnie jeżdżę....palcem po mapie obecnie jestemw Portugaliiczytam o niej, bo jakoś mnie natchnęło, by tam polecieć

[Donuś]

Kochane widze ze juz zaczynacie szalec z zakupami... Ja tez od czasu do czasu przeglądam allegro w poszukiwaniu okazji i mam prośbe ..wklejajcie linki do sprawdzonych sprzedawców bedzie łatwiej , bo nieraz znajde coś w okazyjnej cenie ale sie wacham...

[Aliszcze]

Na moim suwaczku jest napisane, że pewnie odczuwam już ruchy maluszka.....taaaaa...... .a ja nie czuję żadnych najmniejszych ruchów

Donuś, ja na razie nie kupuję ale z chęcią też skorzystam z rad innych, które już kupiły coś do wyprawki

[kularek]

Napisane przez De28

Sen pomogl, dziekuje. Wieczorami czasem mi ciezko. Przytlacza mnie moja sytuacja w Niemczech. Wczoraj bylismy na spotkaniu ze znajomymi, wszyscy Niemcy. Oczywiscie rozmowy o karierze itp., zarobkach,wyjazdach. I zawsze w takich momentach dociera do mnie, ze ja do czegos takiego w Niemczech nie dojde. Pracowalam w tutejszym koncernie. I nie chce do czegos takiego wracac.

Ja też czuję tak samo-dla mnie najważniejsza jest moja rodzina i to jej chcę poświęcać najwięcej czasu. Z dwa tyg temu byliśmy na spotkaniu gdzie też były takie rozmowy -tylko, że dla tych ludzi liczy się tylko praca i ona jest najważniejsza i więcej pieniędzy więcej i więcej bo zawsze im mało. Nigdy nie ma ich w domu (jedna para dziecko ciągle odkładała na później bo muszą zarabiać-teraz mają mnóstwo kasy a z dzidzią im nie wychodzi i mają jakieś problemy-ona ciągle patrzyła na mój brzuch). A my nie mieliśmy z nimi o czym rozmawiać-tylko, że z własnego wyboru nie chcemy takiego życia.
Najbardziej wkurza mnie jedna rzecz: mój tż ma wymarzoną pracę zawsze chcial tak pracować i mu się udało - a wszyscy z jego rodziny z niespełnionymi ambicjami - nie mogą uwierzyć w to, że jemu tak praca odpowiada i nie chce awansować i siedzieć za biurkiem - mówią, że jest głupi że nie chce i wiele innych bzdur. A mój tż wie, że nie zawsze będzie tak pracował i że jak mu zaproponują awans to musi się zgodzić -ale teraz jeszcze nei chce

a patrząc jeszcze z innej strony już niejeden lekarz mu powiedział, że zjego chorobą jakby miał pracę za biurkiem 8 godz to mógłby już nie chodzić

[***luna]

Napisane przez Aliszcze

Na moim suwaczku jest napisane, że pewnie odczuwam już ruchy maluszka.....taaaaa...... .a ja nie czuję żadnych najmniejszych ruchów

Donuś, ja na razie nie kupuję ale z chęcią też skorzystam z rad innych, które już kupiły coś do wyprawki

Odczuwanie ruchów to sprawa dość indywidualna

My mamy z wyprawki kilka rzeczy m.in pościel feretti.
http://www.feretti.pl/

Jest też na allegro
http://allegro.pl/listing.php/search...string=feretti



My kupiliśmy w sklepie, a wybraliśmy
http://www.feretti.pl/dogs-green-prestige.html

bez baldachimu.


Bardzo miła w dotyku pościel

[kularek]

zapomniałam o najważniejszym ! tak od 18 tyg miałam takie maleńkie wycieki z sutków -ale malutki ślad był tylko na staniku jak wieczorem zdejmowałam i to już takie zaschnięte było. a od przed wczoraj to masakra- w piątek po domu chodziłam tylko w majtkach bo było tak gorąco, siedzę sobie na łóżku a tu czuję coś mokrego na brzuchu patrzę a to po prostu kapie jak niezakręcona woda z kranu! wczoraj też -na szczęście narazie tylko wieczorem mi się tak zdarzyło
- nie lubię tego-przynajmniej jak narazie :/

[***luna]

Napisane przez kularek

Ja też czuję tak samo-dla mnie najważniejsza jest moja rodzina i to jej chcę poświęcać najwięcej czasu. Z dwa tyg temu byliśmy na spotkaniu gdzie też były takie rozmowy -tylko, że dla tych ludzi liczy się tylko praca i ona jest najważniejsza i więcej pieniędzy więcej i więcej bo zawsze im mało. Nigdy nie ma ich w domu (jedna para dziecko ciągle odkładała na później bo muszą zarabiać-teraz mają mnóstwo kasy a z dzidzią im nie wychodzi i mają jakieś problemy-ona ciągle patrzyła na mój brzuch). A my nie mieliśmy z nimi o czym rozmawiać-tylko, że z własnego wyboru nie chcemy takiego życia.
Najbardziej wkurza mnie jedna rzecz: mój tż ma wymarzoną pracę zawsze chcial tak pracować i mu się udało - a wszyscy z jego rodziny z niespełnionymi ambicjami - nie mogą uwierzyć w to, że jemu tak praca odpowiada i nie chce awansować i siedzieć za biurkiem - mówią, że jest głupi że nie chce i wiele innych bzdur. A mój tż wie, że nie zawsze będzie tak pracował i że jak mu zaproponują awans to musi się zgodzić -ale teraz jeszcze nei chce

a patrząc jeszcze z innej strony już niejeden lekarz mu powiedział, że zjego chorobą jakby miał pracę za biurkiem 8 godz to mógłby już nie chodzić

a bo czy nie jest tak, że ludzie zwykle znają się lepiej na cudzym życiu i wyborach niz na własnych?


Każdy może sobie inaczej wyobrażać szczęście.

Dla mnie ktoś kto żyje tylko i wyłącznie pracą i nie ma innych zainteresowań czy czasu na jakieś znajomości wiele w życiu traci.

[kularek]

Napisane przez ***luna

a bo czy nie jest tak, że ludzie zwykle znają się lepiej na cudzym życiu i wyborach niz na własnych?

Każdy może sobie inaczej wyobrażać szczęście.

Dla mnie ktoś kto żyje tylko i wyłącznie pracą i nie ma innych zainteresowań czy czasu na jakieś znajomości wiele w życiu traci.

No właśnie-tylko są ludzie co myślą, że wiedzą wszystko najlepiej i nie da im się przetłumaczyć -ja zrezygnowałam bo szkoda moich nerwów a oni i tak się nie zmienią

[Aliszcze]

macie racje, ja pewnie zwlekałabym z decyzją o zajściu w ciążę, gdybym nie wiedziała, że będę mieć problemy z tym. I bym potem żałowała, gdybym postawiła na karierę. Praca jest dla mnie ważna, własny rozwój ale większym nieszczęściem byłoby dla mnie, gdybym poprzez odkładanie ciąży na później nie mogłabym później wybaczyć sobie, gdyby nie udało mi się zostać mamą, bo wolałam pracę. Mamy z mężem priorytety i najważniejszy dla nas to rodzina Mój mąż ma to szczęście, że ma fajną, dobrze płatną pracę,w której się rozwija, także myślę, że i na mnie przyjdzie odpowiedni czas

[kotek81]

Napisane przez kularek

zapomniałam o najważniejszym ! tak od 18 tyg miałam takie maleńkie wycieki z sutków -ale malutki ślad był tylko na staniku jak wieczorem zdejmowałam i to już takie zaschnięte było. a od przed wczoraj to masakra- w piątek po domu chodziłam tylko w majtkach bo było tak gorąco, siedzę sobie na łóżku a tu czuję coś mokrego na brzuchu patrzę a to po prostu kapie jak niezakręcona woda z kranu! wczoraj też -na szczęście narazie tylko wieczorem mi się tak zdarzyło
- nie lubię tego-przynajmniej jak narazie :/

Hehe to widzę, że nie jestem sama Polubić to się tego raczej nie da ale trzeba się przyzwyczaić

[sanderinka]

witajcie niedawno wstałam i mam zgege
dziekuje kochen za wsparcie jak to dobrze, gdy okazuje się, że jednak ktoś rozumie POdjełam decyzje! NIe dam sie jej ! nie bedzie sie wtrącała w nasze życie i w wychowywanie maleństwa. Wie, że leżałam w szpitalu i mam sie nie denerwować to ona musi . Znosiłam długo różne przykre słowa ale z tym koniec.



miałam poodpisywać ale nie wiem co komu wiec wybaczcie
moja mama teraz sie interesuje i jest naprawde kochana bo wczesniej różnie bywało

tż robi obiad jak juz nie napisze to znaczy ze sie otrułam

a oto moj kucharz
tż do mnie " zrób sos marchewkowy. Ten taki co raz robiłaś z marchewką w kostkę tylko teraz rzadszy zrób" <-- chodzi o gotowaną marchewkę dla niego to nadal sos marchewkowy

[ona1010]

witajcie przyszle mamusie

dlugo Was podczytywalam i zastanawialam sie, zeby dolaczyc, bo przez prace, nie zawsze mam czas na pisanie i nadrabianie zaleglosci w czytaniu, ale postanowilam sprobowac.
Zaczynam 25 tyd ciazy, moj bruszek mierzy ok 95 cm, ale i tak wydaje mi sie nie jest duzy. Poza tym bąbelek ciagle kopie i na ostatnim USG zdarzyl juz osikac rodzicow to moje pierwsze malenstwo, bedzie synek Filipek, planowany termin na 01.11- mam nadzieje, ze malenstwo bedzie chcialo kilka dni wczesniej przyjsc na swiat i nie miec takiej daty urodzin chociaz najwazniejsze zeby byl zdrowiutki i wszystko bylo dobrze.
Podobie jak De pisze tez z Niemiec i rozumiem ja dokladnie.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

[QUOTE=sanderinka;20750621]witajcie niedawno wstałam i mam zgege
dziekuje kochen za wsparcie jak to dobrze, gdy okazuje się, że jednak ktoś rozumie POdjełam decyzje! NIe dam sie jej ! nie bedzie sie wtrącała w nasze życie i w wychowywanie maleństwa. Wie, że leżałam w szpitalu i mam sie nie denerwować to ona musi . Znosiłam długo różne przykre słowa ale z tym koniec.



miałam poodpisywać ale nie wiem co komu wiec wybaczcie
moja mama teraz sie interesuje i jest naprawde kochana bo wczesniej różnie bywało

popieram Cie w 100% tym bardziej, ze mam takie same problemy z tesciowa i mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie czas kiedy duzo rzeczy jej wygarne i calej tej jej rodzince i niech sie dzieje co chce. Dla mnie moj maz i dzidzius sa najwazniejsze. Nie Damy Sie Tej Jedzy !!!!

[melabn]

[QUOTE=ona1010;20750672]witajcie przyszle mamusie

dlugo Was podczytywalam i zastanawialam sie, zeby dolaczyc, bo przez prace, nie zawsze mam czas na pisanie i nadrabianie zaleglosci w czytaniu, ale postanowilam sprobowac.
Zaczynam 25 tyd ciazy, moj bruszek mierzy ok 95 cm, ale i tak wydaje mi sie nie jest duzy. Poza tym bąbelek ciagle kopie i na ostatnim USG zdarzyl juz osikac rodzicow to moje pierwsze malenstwo, bedzie synek Filipek, planowany termin na 01.11- mam nadzieje, ze malenstwo bedzie chcialo kilka dni wczesniej przyjsc na swiat i nie miec takiej daty urodzin chociaz najwazniejsze zeby byl zdrowiutki i wszystko bylo dobrze.
Podobie jak De pisze tez z Niemiec i rozumiem ja dokladnie.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez sanderinka

witajcie niedawno wstałam i mam zgege
dziekuje kochen za wsparcie jak to dobrze, gdy okazuje się, że jednak ktoś rozumie POdjełam decyzje! NIe dam sie jej ! nie bedzie sie wtrącała w nasze życie i w wychowywanie maleństwa. Wie, że leżałam w szpitalu i mam sie nie denerwować to ona musi . Znosiłam długo różne przykre słowa ale z tym koniec.



miałam poodpisywać ale nie wiem co komu wiec wybaczcie
moja mama teraz sie interesuje i jest naprawde kochana bo wczesniej różnie bywało

popieram Cie w 100% tym bardziej, ze mam takie same problemy z tesciowa i mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie czas kiedy duzo rzeczy jej wygarne i calej tej jej rodzince i niech sie dzieje co chce. Dla mnie moj maz i dzidzius sa najwazniejsze. Nie Damy Sie Tej Jedzy !!!!

witaj

[sanderinka]

Napisane przez ona1010

witajcie przyszle mamusie

dlugo Was podczytywalam i zastanawialam sie, zeby dolaczyc, bo przez prace, nie zawsze mam czas na pisanie i nadrabianie zaleglosci w czytaniu, ale postanowilam sprobowac.
Zaczynam 25 tyd ciazy, moj bruszek mierzy ok 95 cm, ale i tak wydaje mi sie nie jest duzy. Poza tym bąbelek ciagle kopie i na ostatnim USG zdarzyl juz osikac rodzicow to moje pierwsze malenstwo, bedzie synek Filipek, planowany termin na 01.11- mam nadzieje, ze malenstwo bedzie chcialo kilka dni wczesniej przyjsc na swiat i nie miec takiej daty urodzin chociaz najwazniejsze zeby byl zdrowiutki i wszystko bylo dobrze.
Podobie jak De pisze tez z Niemiec i rozumiem ja dokladnie.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------



popieram Cie w 100% tym bardziej, ze mam takie same problemy z tesciowa i mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie czas kiedy duzo rzeczy jej wygarne i calej tej jej rodzince i niech sie dzieje co chce. Dla mnie moj maz i dzidzius sa najwazniejsze. Nie Damy Sie Tej Jedzy !!!!

witaj

pewnie

[irsin]

[QUOTE=ona1010;20750672]witajcie przyszle mamusie

dlugo Was podczytywalam i zastanawialam sie, zeby dolaczyc, bo przez prace, nie zawsze mam czas na pisanie i nadrabianie zaleglosci w czytaniu, ale postanowilam sprobowac.
Zaczynam 25 tyd ciazy, moj bruszek mierzy ok 95 cm, ale i tak wydaje mi sie nie jest duzy. Poza tym bąbelek ciagle kopie i na ostatnim USG zdarzyl juz osikac rodzicow to moje pierwsze malenstwo, bedzie synek Filipek, planowany termin na 01.11- mam nadzieje, ze malenstwo bedzie chcialo kilka dni wczesniej przyjsc na swiat i nie miec takiej daty urodzin chociaz najwazniejsze zeby byl zdrowiutki i wszystko bylo dobrze.
Podobie jak De pisze tez z Niemiec i rozumiem ja dokladnie.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez sanderinka

witajcie niedawno wstałam i mam zgege
dziekuje kochen za wsparcie jak to dobrze, gdy okazuje się, że jednak ktoś rozumie POdjełam decyzje! NIe dam sie jej ! nie bedzie sie wtrącała w nasze życie i w wychowywanie maleństwa. Wie, że leżałam w szpitalu i mam sie nie denerwować to ona musi . Znosiłam długo różne przykre słowa ale z tym koniec.



miałam poodpisywać ale nie wiem co komu wiec wybaczcie
moja mama teraz sie interesuje i jest naprawde kochana bo wczesniej różnie bywało

popieram Cie w 100% tym bardziej, ze mam takie same problemy z tesciowa i mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie czas kiedy duzo rzeczy jej wygarne i calej tej jej rodzince i niech sie dzieje co chce. Dla mnie moj maz i dzidzius sa najwazniejsze. Nie Damy Sie Tej Jedzy !!!!

Witamy

i jestesmy w tym samym momencie ciazy- ja mam TP 31 pazdziernik albo wlasnie 1/2 listopad
o i moj brzuszek ma nawet tyle samo cm

[sanderinka]

właśnie wziełam prysznic maaaaaaaaaatko jak gorąco

[Beata_Batumi]

Witajcie!
Proszę o dopisanie do listy- córka Liliana
To imię też się nikomu nie podoba, ale mam to w nosie- to moje dziecko i ja je nazwę jak chce, nie będzie mi teściowa imienia wybierać, miala swoje dzieci i swój wybór. Tak samo widzę jak reaguje jak mówimy z mężem jak chcemy sobie urządzić np łazienke- niby nie krytykuje ale jakie miny strzela!

[***luna]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie!
Proszę o dopisanie do listy- córka Liliana
To imię też się nikomu nie podoba, ale mam to w nosie- to moje dziecko i ja je nazwę jak chce, nie będzie mi teściowa imienia wybierać, miala swoje dzieci i swój wybór. Tak samo widzę jak reaguje jak mówimy z mężem jak chcemy sobie urządzić np łazienke- niby nie krytykuje ale jakie miny strzela!

Jak nikomu?
Mnie się podoba bardzo

[Gustawek]

dziendobry u mnie dzis trochę chłodniej.

Napisane przez sanderinka

tż robi obiad jak juz nie napisze to znaczy ze sie otrułam

Sanderinka, dobrze żyjesz po obiedzie
De28, ja tam "współczuję" ludziom którzy nie dość że prawie non stop pracują to jeszcze po pracy mówią i myślą tylko o pracy.To takie płytkie. Na szczeście nie znam takich ludzi, w Polsce to już chyba mija,a myślałam że w bogatszych krajach jak Niemcy tym bardziej już taki styl życia już dawno nie jest popularny. Ale rozumiem że jak w Twoim otoczeniu taki styl dominuje to czujesz się źle.
Ona1010, witamy

[margaryt]

Hej, proszę o dopisanie do listy termin prawdopodobnie 25.12
Jak w tym mieście gorąco. Wczoraj wróciliśmy z nad jeziora. Woda i leżakowanie w cieniu przez 2 dni. Na koniec dobiliśmy się upałem na polach grunwaldzkich.

[irsin]

Moj TZ tez chce Lilkę


Zalalo nam piwnice i garaz w domu I grad byl, ale duszno nadal

[sanderinka]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie!
Proszę o dopisanie do listy- córka Liliana
To imię też się nikomu nie podoba, ale mam to w nosie- to moje dziecko i ja je nazwę jak chce, nie będzie mi teściowa imienia wybierać, miala swoje dzieci i swój wybór. Tak samo widzę jak reaguje jak mówimy z mężem jak chcemy sobie urządzić np łazienke- niby nie krytykuje ale jakie miny strzela!

mnie sie podoba Liliana ale tz nie i jak dziewczynka to Olga
dokładnie teściowa nie ma nic do gadania

Napisane przez Gustawek

dziendobry u mnie dzis trochę chłodniej.

Sanderinka, dobrze żyjesz po obiedzie
De28, ja tam "współczuję" ludziom którzy nie dość że prawie non stop pracują to jeszcze po pracy mówią i myślą tylko o pracy.To takie płytkie. Na szczeście nie znam takich ludzi, w Polsce to już chyba mija,a myślałam że w bogatszych krajach jak Niemcy tym bardziej już taki styl życia już dawno nie jest popularny. Ale rozumiem że jak w Twoim otoczeniu taki styl dominuje to czujesz się źle.
Ona1010, witamy

a no żyje
zjadłabym galaretke z kiwi

Napisane przez irsin

Moj TZ tez chce Lilkę


Zalalo nam piwnice i garaz w domu I grad byl, ale duszno nadal

a u mnie grzmiało tylko

[myszka_maj]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie!
Proszę o dopisanie do listy- córka Liliana
To imię też się nikomu nie podoba, ale mam to w nosie- to moje dziecko i ja je nazwę jak chce, nie będzie mi teściowa imienia wybierać, miala swoje dzieci i swój wybór. Tak samo widzę jak reaguje jak mówimy z mężem jak chcemy sobie urządzić np łazienke- niby nie krytykuje ale jakie miny strzela!

sliczne imie

Napisane przez ***luna

Jak nikomu?
Mnie się podoba bardzo

mi tez mozna bardzo fajnie zdrabniac

[ona1010]

Napisane przez irsin

i jestesmy w tym samym momencie ciazy- ja mam TP 31 pazdziernik albo wlasnie 1/2 listopad
o i moj brzuszek ma nawet tyle samo cm

Dobrze to slyszec Irsin, ze jestesmy miec wiecej takim samych wymiarow, bo mnie sie dziwia wszyscy, ze mam taki maly brzuszek. Nawet lekarza ostatnio pytalam, ze bąbelek ma tam wystarczajaco miejsca. Powiedzial mi, ze wszystko jest ok, jak bedzie wiecej potrzebowal, to napewno skora sie rozciagnie i brzuszek urosnie

dziekuje za mile przyjecie mnie do Waszego grona

[sereniti]

Liliana ładne imię i takie oryginalne co lubię
ehh prawie dziś wylądowałam w szpitalu - kamyczki nerkowe postanowiły się przemieścić - ale przyznam że jeszcze tak mnie nie bolało 2 godziny gryzłam poduszkę z bólu a najgorsze ze wiem ze nie mogę nic poza wzięciem no-spy zrobić - gorąca kąpiel czy okłady na nerkę w ciąży nie są zbyt dobrym pomysłem. ehh mam nadzieję że więcej nie będę mieć takich ataków

[Vcelka]

Napisane przez irsin

Krzywo spalam chyba i nie moge ruszac glowa na boki ani do tylu :/

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------


kupowalas na bobowozki?

nie, kupowałam w sklepie w W-wie.

[M25]

Widzę, że mierzycie swoje brzuszki, też muszę to zrobić z ciekawości ;-) mam nadzieję, że sie nie przestraszę, bo na wagę już przestałam wchodzić ;-)

[Aliszcze]

Napisane przez sereniti

Liliana ładne imię i takie oryginalne co lubię
ehh prawie dziś wylądowałam w szpitalu - kamyczki nerkowe postanowiły się przemieścić - ale przyznam że jeszcze tak mnie nie bolało 2 godziny gryzłam poduszkę z bólu a najgorsze ze wiem ze nie mogę nic poza wzięciem no-spy zrobić - gorąca kąpiel czy okłady na nerkę w ciąży nie są zbyt dobrym pomysłem. ehh mam nadzieję że więcej nie będę mieć takich ataków

współczuję, mój tata ma problemy z nerkami, a własciwie z nerką, bo mu jedną usunęli. A te kamyczki rozumiem,że nie możesz teraz mieć usuniętych czy rozkruszonych?a po ciąży?

ja spałam po obiedzie dobre 2 godziny jest 24 stopnie dzisiaj u mnie, także miło się śpi mój pies położył się koło mnie i tak sobie razem chrapaliśmy

ona1010, witaj moja przyjaciółka urodziła się 1 listopada zawsze się śmieję, że data jej urodzin łatwa do zapamiętania

Sanderinka, obiad jednak przetrawiłaś i nie padłaś galaretka z kiwi? chyba jeszcze takiej nie jadłam, a ja uwielbiam galaretki!! chyba zaraz pójdę zrobić jakąś

[sanderinka]

Napisane przez Aliszcze

Sanderinka, obiad jednak przetrawiłaś i nie padłaś galaretka z kiwi? chyba jeszcze takiej nie jadłam, a ja uwielbiam galaretki!! chyba zaraz pójdę zrobić jakąś

przetrawiłam
galaretka o samku kiwi z kawałkami owoca