Kawa odżywia włosy..?

[_Sarenka_]

kurczę zachęciłyście mnie tą kawą
tylko mam taki problem ze własnie trzymam rzepę na głowie i nie wiem jak w tym wypadku użyć kawy

[LifUnia]

Napisane przez sweetcupcake

tylko że w czerwcu ściełam włosy na krótko włącznie z tymi zniszczonymi, więc już nie wiem co z nimi jest..mam też takie jakby białe kropki na końcówkach i czytałam gdzieś.że to może być niedobór jakichś witamin itp.

wiem że dawno pisany był ten post, ale przeglądałam cały wątek

białe końcóki nie są brakiem witamin, tylko to są połamane włosy. Gdy włosy się łamią robi się taka kropka na włosie i te poniżej odpadają. Sróbuj znaleść taką kropke na włosie i pociągną to odpadnie ten włos poniżej, i kropka na końcu zostanie.



dzisiaj albo jutro zrobie sobie płukankę z kaw. Tylko tyle żę ja nienawidze zapachu kawy, mam nadzieje żę w moim przypaku nie utrzyma się za długo na włosach

[_Sarenka_]

a ja zrobiłam płukanke, ale nie trzymałam jej długo na włosach tylko wypłukałam. Efektu nie było ale na mnie nic nie działa

[Agnieszka12o1]

Napisane przez _Sarenka_

a ja zrobiłam płukanke, ale nie trzymałam jej długo na włosach tylko wypłukałam. Efektu nie było ale na mnie nic nie działa

to może dlatego ze krótko trzymałaś czepek i ręcznik i godzina siedzenia

[pani_dr]

Chciałam zapytać czy efekty sa naprawde duże, bardzo widoczne??

[Agnieszka12o1]

tak, widoczne od razu ale jak chodzi o wzrost to trzeba troche poczekac

[593c75013b50657667b63d87728634e1b99aec69_5ffb951521a8c]

.

[Agnieszka12o1]

Napisane przez C a n n

Trzymasz na włosach też fusy? Czy sam napar?

nie, tylko napar. Za dużo zachodu z wypłukiwaniem tych fusów

[pani_dr]

Napisane przez Agnieszka12o1

tak, widoczne od razu ale jak chodzi o wzrost to trzeba troche poczekac

A ile mniej więcej mogą rosnąć miesięcznie po regularnym stosowaniu?
I jak bardzo widoczne są efekty? Tak w skali 1-10?

[Agnieszka12o1]

Napisane przez pani_dr

A ile mniej więcej mogą rosnąć miesięcznie po regularnym stosowaniu?
I jak bardzo widoczne są efekty? Tak w skali 1-10?

Jak ja stosowałam (choć dosyć niereguralnie) to 1cm na miesiąc

[iwoona]

to i ja się podzielę swoimi obserwacjami po zastosowaniu kawy

zrobiłam napar z 3 czubatych łyżeczek kawy, zaparzyłam, odcedziłam, umyłam włosy szamponem i polałam kawą, próbowałam tez psikać z butelki z dozownikiem ale szybko rozbolał mnie palec i wylałam wszystko na głowe chwilkę masowałam, zawinęłam folią, ręcznikiem, trzymałam niecałą godz. potem spłókałam dobrze wodą, nie nakładałam już żadnej odzywki.

Włosy były takie dziwne, sztywne, ale łatwo się rozczesały, ogólnie są poddatne, kręcą się jak je pougniatam, a teraz schły takie sztywne, proste, ale ładnie się ułożyły, troszkę pofalowały, są miękkie i takie puszyste, słowem bardziej mi się podobają po tej kawie niż bez niej na pewno zastosuję jeszcze nie raz, nastepnym razem spróbuję zrobić pilling z fusów i dłużej potrzymać to na głowie

na razie się wkręcam we włosomanactwo, niedawno podcięłam trochę włosy i mam ambicje nie dopuścić do rozdwojenia się koncówek, myślę intensywnie nad olejowaniem także witajcie włosomaniaczki

[pani_dr]

Napisane przez Agnieszka12o1

Jak ja stosowałam (choć dosyć niereguralnie) to 1cm na miesiąc

Ale to standard bo one rosną mniej więcej 1 cm.

[Agnieszka12o1]

tzn. 1cm kawa + 1cm standartowo = 2cm

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez iwoona

na pewno zastosuję jeszcze nie raz, nastepnym razem spróbuję zrobić pilling z fusów i dłużej potrzymać to na głowie

Tylko uważaj na łupiez
A poza tym to witam kolejną włosomaniaczke

[pani_dr]

Więc pytam jeszcze raz-
Jak duże efekty są widoczne? W skali od1 do 10?

[Agnieszka12o1]

Napisane przez pani_dr

Więc pytam jeszcze raz-
Jak duże efekty są widoczne? W skali od1 do 10?

Kurde nie umiem dokładnie tego ocenić ja bym chyba dała 7 ..

[_Sarenka_]

Wczoraj było 2 podejście z kawą ... trzymałam napar godzine.. no i włosy są dziś brzydkie :| :P

[pani_dr]

Napisane przez Agnieszka12o1

Kurde nie umiem dokładnie tego ocenić ja bym chyba dała 7 ..

To spoko

[Sabcia19]

ja tam wcale nie oszczedzam tej kawy własnie mam tą płukankę na włosach, uwielbiam ją i włosy po niej, z fusami aż takiego problemu nie mam spłukuje się ładnie z głowy, na moich włosach zapach kawy utrzymywał sie nawet do następnego mycia!! Dla mnie rewelacja!

[Agnieszka12o1]

Napisane przez Sabcia19

ja tam wcale nie oszczedzam tej kawy własnie mam tą płukankę na włosach, uwielbiam ją i włosy po niej, z fusami aż takiego problemu nie mam spłukuje się ładnie z głowy, na moich włosach zapach kawy utrzymywał sie nawet do następnego mycia!! Dla mnie rewelacja!

Mnie tez się dlugo utrzymuje zapach :P
Wczoraj robiłam ale zmyłam po 10 minutach bo mnie wkurzalo ze co chwile mi po twarzy splywa xD

[Sabcia19]

heh, mnie to nie zraziło spływa ale nie jest aż tak źle, to jest moja najtańsza i najfajniejsza płukanko-odżywka na włosy

[karmazynka99]

ja bym spróbowała tej kawy ale niesety mam blond włoski

[anngeli]

Ja dziś wypróbuje chyba. Ale bez fusów, bo kupiłam trochę mocnej i drogiej kawy o wysokiej zawartości kofeiny w sklepie "świat kawy i herbaty" wczoraj zmieliłam sobie ziarka, a dziś popołudniu może się skuszę na płukankę (moja ciekawość nie zna granic, więc na pewno)
I też zdam Wam relację. Naturalne włosy mam ciemny popielaty blond (odrost), a reszta to jasny brąz z pasemkami który robiłam we wakacje i jak je przykryłam później ciemną farbą to i tak po jakimś czasie "wyszły".
Jak się przyciemnią od kawy to mi nawet żal nie bedzie i tak zapuszczam naturalne które są jednolite i sporo ciemniejsze, a przynajmniej będą jakąś informacją dla dziewczyn o jasnych włosach które chcą wypróbować ta metodę

[Agnieszka12o1]

mi osobiście nie ściemniały
ja mam coś pomiędzy ciemnym blond a bardzo jasny brąz z miedzianymi refleksami xD

[Dorisoo]

Witajcie, to mój pierwszy post na wizażu Chłonę i stosuję wiedzę nt. Waszych metod naturalnej pielęgnacji. Kawę właśnie dziś zaaplikowałam na włosy (jestem właścicielką baaardzo delikatnych włosów, podobno jest ich dużo, ale cienizna straszna, końcówki łatwo niszczą się mechanicznie). Moja metoda była następująca: szklanka z dwóch czubatych łyżeczek kawy mielonej, osłodzonej miodem , fusy jako peeling skalpu na suche, nieumyte włosy, niestety włosy przy tym sztywniały więc szybko zrezygnowałam i zaczęłam po prostu polewać je kawą, jak już były przesiąknięte dałam na to odżywkę fitomed. Trzymałam godzinę pod ręcznikiem, umyłam (raz), szamponem lavery. Efekt: mam wrażenie że włosy są o ton ciemniejsze, jest ich optycznie więcej , do tego choć mięciutkie, to są podatne na układanie. Liczę bardzo na efekt w postaci szybszego wzrostu, nigdy nie udało mi się wyhodować włosów za ramiona, a baaardzo bym chciała Na razie łykam drożdże, piję pokrzywę, co tydzień mała czarna na głowę i mam nadzieję, że włosy odpalą

[agison]

właśnie siedzę z moja pierwszą kawą na głowie zrobiłam tak jak Dorisoo, czyli polałam włosy, na przesiąknięte wrzuciłam waxa, posiedzę z godzinkę-dwie z takim kompresem i zobaczymy
a fusy będą do peelingu. Też nigdy takiego nie robiłam, więc jestem bardzo podekscytowana calym przedsiewzięciem

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

O tym, że kawa jest dobra jako peeling to wiem, ale nie pomyślałabym, żeby płukać nią włosy. Zachęcona Waszymi wypowiedziami chętnie wypróbuje

[sweetcupcake]

jestem leniwa wiec tylko raz probowalam takiej plukanki z kawy
ale pamietam ze efekt byl niesamowity - wlosy byly strasznie lsniace i bardzo przyjemne w dotyku mmm

[Agnieszka12o1]

hihih
Ja robiłam przez pewien czas ale potem przestalam z tego powodu ze mi sie nie chce xD teraz znow robie od czasu do czasu :P

[agison]

ja na pewno powtórzę tę płukankę, bo po wczorajszym pierwszym razie bardzo mi się spodobało włosy miękkie, mega błyszczące, łatwo się rozczesały i ładnie skręciły a peeling z fusów - rewelka a myślałam że to pic na wodę

[Agnieszka12o1]

eh.. tylko żeby szybciej rosły