jego urlop...

[Merys]

Dasz rade, tylko musisz trzymac sie swojego postanowienia i nie nabierac sie na slodkie slowka i maslane oczy.
Dobrze ze znalazlas sobie jakies zajecie powodzenia.

[ilkas]

tylko nie odpisuj !

[n-nika]

Nie odpisuje
...mam już tego dość kocham go, ale nie zasługuje na to... nie dam mu szansy, bo wiem dobrze że i tak się nie zmieni... od początku zawsze było "coś"... i bez zmian...

Cieżko mi będzie teraz znowu wrócić do samotności... bo tak bardzo mnie przerażała przed nim... a już myślałam, że wkońcu będe szczęśliwa - na całe życie już mi się nie chce czekać na miłość... nie chce mi się już od nowo wszystkiego zaczynać ...

[szugarbejb]

Napisane przez n-nika

Cieżko mi będzie teraz znowu wrócić do samotności... bo tak bardzo mnie przerażała przed nim... a już myślałam, że wkońcu będe szczęśliwa - na całe życie już mi się nie chce czekać na miłość... nie chce mi się już od nowo wszystkiego zaczynać ...

Przestań Dziewczyno, bop znowu wpadasz w telenowelę. Masz DOPIERO 21 lat,a piszesz jakbyś miała 70 lat i była po 14 rozwodach.

Sama sobie wybierasz takich patałachów, którzy mają Cię gdzieś, i wolą sobie zrobić radosnego imprezotripa po Turcjach i Gracjach niż z Tobą marznać nad morzem. Jesteś nadzwyczajnie zdesperowana i sama się nakręcasz tą "samotnością", więc łapiesz pierwszego lepszego idiotę, który zechce na Ciebie popatrzeć. Nie możesz tak robić, bo sama siebie krzywdzisz, zobacz kim się zauroczyłaś i jak teraz cierpisz.

Zastanów si e nad sobą, bo z tego co pamiętam to już kolejny taki gamoń z którym się spotykasz.

[n-nika]

Napisane przez szugarbejb

Przestań Dziewczyno, bop znowu wpadasz w telenowelę. Masz DOPIERO 21 lat,a piszesz jakbyś miała 70 lat i była po 14 rozwodach.

Sama sobie wybierasz takich patałachów, którzy mają Cię gdzieś, i wolą sobie zrobić radosnego imprezotripa po Turcjach i Gracjach niż z Tobą marznać nad morzem. Jesteś nadzwyczajnie zdesperowana i sama się nakręcasz tą "samotnością", więc łapiesz pierwszego lepszego idiotę, który zechce na Ciebie popatrzeć. Nie możesz tak robić, bo sama siebie krzywdzisz, zobacz kim się zauroczyłaś i jak teraz cierpisz.

Zastanów si e nad sobą, bo z tego co pamiętam to już kolejny taki gamoń z którym się spotykasz.

a co ty śledzisz moją historie czy co... moja sprawa z kimś się spotykam... a to, że nie wychodzi mi tak jak powinno to już mój problem... a tak w ogóle to nie pisz jak nie wiesz kto za kim biegał na początku...i przez związek.... nie znasz mnie więc nie osądzaj, że jestem zdesperowana i że sama sobie łapie idiotów...

[szugarbejb]

Napisane przez n-nika

a co ty śledzisz moją historie czy co... moja sprawa z kimś się spotykam...

To po co założyłaś wątek ?

a to, że nie wychodzi mi tak jak powinno to już mój problem...

Jakby był tylko Twój problem, to nie szukałabyś pomocy u innych.

a tak w ogóle to nie pisz jak nie wiesz kto za kim biegał na początku...i przez związek....

No może onb za Tobą biegał, ale teraz przed Tobą uciekł.

nie znasz mnie więc nie osądzaj, że jestem zdesperowana i że sama sobie łapie idiotów...

Tylko po ostatnim poście widać o Tobie dużo. I tak, sama sobie wybierasz idiotów, przecież nikt Cię chyba nie zmusza, żebyś spotykała się z nimi ?

[Lexie]

No ale szugar ma rację i stara się Ci pomóc, to Ty wybierasz facetów jakich wybierasz. I też nie za bardzo rozumiem rozpaczliwego lęku przed byciem bez faceta, przecież jesteś młodziutka, całe życie przed Tobą, a Ty piszesz jakbyś desperacko chciała już zaraz znaleźć faceta, wyjść biegiem za mąż i trzymać się go choćby nie wiem co. Co takiego strasznego jest w braku faceta? Jeszcze niejednego w życiu poznasz, jeszcze niejeden związek możesz stworzyć.

Ale lepiej zacznij ustalać wyższe "standardy", bo mnie się ten obecny facet z opisu wydał już jakiś nie teges, pisałaś o długach, o nieopłacaniu jakichś rzeczy na czas (czyli nieodpowiedzialny), do tego oczekiwanie od Ciebie prasowania jego rzeczy na wyjazd (próba zdominowania Cię i wykorzystywania dla własnej wygody) i na deser wyjechał na wakacje bez Ciebie (ma Cię w nosie, niestety) i pisze ckliwe smsy (manipulant). Powiedz, czy naprawdę ma Ci brakować TEGO faceta, czy BYCIA W ZWIĄZKU? Bo to dość odrębne sprawy.

No serio, ja nie chcę być niemiła ani złośliwa, po prosty nie mogę pojąć czemu tak strasznie chcesz kogoś mieć, kiedy masz jeszcze tyle czasu na szukanie odpowiedniego kandydata.

[Hultaj]

wiem że nie mam się odzywać, ale

fajnie odwrócił kota ogonem.

"Dzien dobry, wiem że nie mam się odzywać, ale jakoś nie moge... Jak mi nie wierzysz, że mi zależy na Tobie to mi przykro z tego powodu... ale co ja na to poradze? sam na to zasłużyłem... Miłego dnia"

niezły z niego manipulator. Tzn., jak dla mnie raczej slaby, ale Ty się łapiesz.

[goreta]

Napisane przez sine.ira

"Sparowani" ludzie za zwyczaj razem jeżdżą na urlop. Zresztą widziałaś - powinno się razem jeździć

No tak, powiedziałaś jak byś sie z tym czuła, ale Ty jesteś w zupełnie innej sytuacji niż autorka wątku.

I luzik

Psychologowie radzą, żeby od czasu do czasu od siebie odpocząć, w pozytywnm tego słowa znaczeniu. Będąc ze sobą codziennie, można wpaść w rutyne. Osobny wyjazd jak najbardziej OK Możemy na związek popatrzeć z dystansu, zatęsknic , i po przyjeździe kochać jeszcze bardziej

Osobiście, robie sobie babskie wypady. Taka babska psychoterapia. Narzekamy na męzów, mówimy jakie jesteśmy piękne i doskonałe Dlaczego faceci tak nie mogą?
Uważam , że jak w związku jest zaufanie, to osobny wyjazd, to nie diabeł
A chore jest dla mnie spędzanie 24 na 24, to może prędzej zabić związek niż oddzielny wyjazd.

[m@rtynka]

Napisane przez goreta

Psychologowie radzą, żeby od czasu do czasu od siebie odpocząć, w pozytywnm tego słowa znaczeniu. Będąc ze sobą codziennie, można wpaść w rutyne. Osobny wyjazd jak najbardziej OK Możemy na związek popatrzeć z dystansu, zatęsknic , i po przyjeździe kochać jeszcze bardziej

Osobiście, robie sobie babskie wypady. Taka babska psychoterapia. Narzekamy na męzów, mówimy jakie jesteśmy piękne i doskonałe Dlaczego faceci tak nie mogą?
Uważam , że jak w związku jest zaufanie, to osobny wyjazd, to nie diabeł
A chore jest dla mnie spędzanie 24 na 24, to może prędzej zabić związek niż oddzielny wyjazd.

Męski wyjazd na ryby lub inny zrozumiem, ale nie zrozumiem spędzania 2tygodniowych(albo 1tyg.) wakacji w Turcji, Grecji itp. osobno. Odpoczywać można też raazem i ja osobiście nie wyobrażam sobie spędzania wakacji bez chłopaka.

[Hultaj]

ach, te marsjańskie gumy w majtach ; oni nie są ze soba razem na tyle by musieć od siebie odpoczywać i łapać dystans, nie mieszkają nawet jeszcze wspólnie, staż mają 3 miesięczny i na dobra sprawę to zainteresowany laską 26 latek powinien chcieć wykorzystac sytuację jaką stwarza mozliwość wspólnego urlopu i mieć u boku i w łóżku 21latkę (i nie ważne, Bałtyk czy zagranamica, bo tak się niektorzy pultają, że dziewczyna by chciała wymusić sponsoring wycieczki), a nie jak wcześniej, musieć się spotykac po katach i odwozić do rodziców. (Za to facet jest prawdziwie mięski i znakomicie pamięta, że ma dziewczynę, gdy nie ma mu kto gaci poprasować).
A nie jechac sobie na wywczas, żeby to jeszcze po Andach łaził, ale koleś pojechał na turnus/drinki z palemką. Ja bym się podłamala, gdyby po 3 miesiącach bawienia się w związek, wolał jechać na urlop sam, bo ma mnie po dziurki w nosie (odpoczywać od pracy nie równa się konieczności odpoczywania od partnera), ale za to jak on za mną zatęskni (i tęskni), srali muchy będzie wiosna.
Ona nawet nie wie, gdzie on jest, była Turcja, potem jest komunikat, że leci własnie do Grecji , można takiemu partnerowi ufać, nie powiem; nie wiesz, gdzie w jakim kurorcie jajka opala, ale wierz, że nie pojechał na kurfa mać jeśli się co utrafi , jak za starych dobrych ale przecież wciąż kawalerskich czasów, prawdaż.
Ale jak fajnie, że jak wróci to zabierze ją gdzies na wspólny wypad i będzie o nią walczył [(co za postawa !)], ja bym złośliwie zażądała najpierw badań na obecność hiv i reszty .

[baskinka]

Napisane przez goreta

Psychologowie radzą, żeby od czasu do czasu od siebie odpocząć, w pozytywnm tego słowa znaczeniu. Będąc ze sobą codziennie, można wpaść w rutyne. Osobny wyjazd jak najbardziej OK Możemy na związek popatrzeć z dystansu, zatęsknic , i po przyjeździe kochać jeszcze bardziej

Osobiście, robie sobie babskie wypady. Taka babska psychoterapia. Narzekamy na męzów, mówimy jakie jesteśmy piękne i doskonałe Dlaczego faceci tak nie mogą?
Uważam , że jak w związku jest zaufanie, to osobny wyjazd, to nie diabeł
A chore jest dla mnie spędzanie 24 na 24, to może prędzej zabić związek niż oddzielny wyjazd.

albo wątek przejrzałaś mocno pobieżnie a jeśli na serio uważasz, że
po 3 miesiącach znajomości trzeba od siebie odpoczywać 2 tygodnie i podpierasz się przy tym zdaniem psychologów...

to ja wolę być sama całe życie

[szugarbejb]

Napisane przez Hultaj

ja bym złośliwie zażądała najpierw badań na obecność hiv i reszty .

ochu ... szalałaś, żeby jeszcze sobie pomyślał, że ma go za jakiegoś narkomana ?! W związku trzeba sobie ufać.

[sine.ira]

Napisane przez Hultaj

nie wiesz, gdzie w jakim kurorcie jajka opala, ale wierz, że nie pojechał na kurfa mać jeśli się co utrafi , jak za starych dobrych ale przecież wciąż kawalerskich czasów, prawdaż.

Jesteś mojom idolkom
Ożeń siem ze mnom

[goreta]

Napisane przez baskinka

albo wątek przejrzałaś mocno pobieżnie a jeśli na serio uważasz, że
po 3 miesiącach znajomości trzeba od siebie odpoczywać 2 tygodnie i podpierasz się przy tym zdaniem psychologów...

to ja wolę być sama całe życie

przeczytałam wątek, i przeczytałam , że miłośc kwitnie od maja. Krótko, tym bardziej nie robiłabym fochów, że facet wyjechał sam. A może ten krótki związek, był tak intensywny, że ma potrzebe zajęcia się tylką sobą przez jakiś czas. Może jest mu to potrzebne? Są różni ludzie z różnym charakterami, potrzebami. Osobiście w pełni odpoczywam sama ze sobą. Potrzebuje samotności, żeby się zregenerować, i wtedy nawet mąż mi przeszkadza, bo chce byś SAMA
Na miejscu autorki wątku, spokojnie poczekałabym na przyjazd TŻta i zobaczyła jak się sprawy mają. A może po tym wyjeździe, przyjedzie naładowany miłością, jak PRL-owski nabój gazem do syfonu, że tylko fuuuuch będzie

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez m@rtynka

Męski wyjazd na ryby lub inny zrozumiem, ale nie zrozumiem spędzania 2tygodniowych(albo 1tyg.) wakacji w Turcji, Grecji itp. osobno. Odpoczywać można też raazem i ja osobiście nie wyobrażam sobie spędzania wakacji bez chłopaka.

wakacje można podzielić, część spędzić razem, część osobno

[szugarbejb]

Napisane przez goreta

wakacje można podzielić, część spędzić razem, część osobno

a część z panem Włodkiem, a część z mamusią ...

Dobra, spadam, bo przesadzam.

[m@rtynka]

Napisane przez goreta

przeczytałam wątek, i przeczytałam , że miłośc kwitnie od maja. Krótko, tym bardziej nie robiłabym fochów, że facet wyjechał sam. A może ten krótki związek, był tak intensywny, że ma potrzebe zajęcia się tylką sobą przez jakiś czas. Może jest mu to potrzebne? Są różni ludzie z różnym charakterami, potrzebami. Osobiście w pełni odpoczywam sama ze sobą. Potrzebuje samotności, żeby się zregenerować, i wtedy nawet mąż mi przeszkadza, bo chce byś SAMA
Na miejscu autorki wątku, spokojnie poczekałabym na przyjazd TŻta i zobaczyła jak się sprawy mają. A może po tym wyjeździe, przyjedzie naładowany miłością, jak PRL-owski nabój gazem do syfonu, że tylko fuuuuch będzie

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


wakacje można podzielić, część spędzić razem, część osobno

Pierwszą część wakacji w Grecji, a następny tydzień w Turcji. A dziewczyna bidna liczy jeszcze na wkację nad morzem ze swoim partnerem, który już pewnie czasu dla niej nie znajdzie.

[goreta]

Napisane przez szugarbejb

a część z panem Włodkiem, a część z mamusią ...

Dobra, spadam, bo przesadzam.

jak ktoś ma chęć i ochotę to i mamusią może i z panem Władkiem i z kim tam jeszcze chce. Będzie wesoło

Wiesz, zaczynają mnie bawić te Twoje złośliwości

[sine.ira]

Napisane przez goreta

Wiesz, zaczynają mnie bawić te Twoje złośliwości

One mi tutaj razem z Hultajką zrobiły dzisiaj dzień
Padam

[goreta]

Napisane przez m@rtynka

Pierwszą część wakacji w Grecji, a następny tydzień w Turcji. A dziewczyna bidna liczy jeszcze na wkację nad morzem ze swoim partnerem, który już pewnie czasu dla niej nie znajdzie.

a moze znajdzie i zrekompensuje czas, który spędziła bez niego. Czego życzę

[szugarbejb]

Napisane przez goreta

a moze znajdzie i zrekompensuje czas, który spędziła bez niego. Czego życzę

boniuuuuuu, nie mogę normalnie ......

[goreta]

Napisane przez szugarbejb

boniuuuuuu, nie mogę normalnie ......

jak nie możesz , to puść.... Chociaż nie, lepiej udaj się do toalety

[szugarbejb]

O rany ...

Dobra, poszłam stąd już naprawdę teraz, obiecuję.

[goreta]

Napisane przez szugarbejb

O rany ...

Dobra, poszłam stąd już naprawdę teraz, obiecuję.

nie, zostań i napisz jeszcze coś fajnego, przecież masz co
Wyrocznią jesteś i w ogóle....

[m@rtynka]

Napisane przez goreta

a moze znajdzie i zrekompensuje czas, który spędziła bez niego. Czego życzę

Generlanie uważam, że chłopak zlał swoją dziewczyne i wymyślił sobie najgłupszy, a zarazem najprostszy sposób wytłumacznie swojego wypadu. Wyraźiłam swoję zdanie pare/parenaście postów wcześniej i zdania nie zmienie. Bo zarówno Ja i jak mój pranter nie wyobrażmy sobie spędzania wakacji osobno bo potrafimy odpoczywać zarówno w swoim towarzystwie.

[goreta]

Napisane przez m@rtynka

Generlanie uważam, że chłopak zlał swoją dziewczyne i wymyślił sobie najgłupszy, a zarazem najprostszy sposób wytłumacznie swojego wypadu. Wyraźiłam swoję zdanie pare/parenaście postów wcześniej i zdania nie zmienie. Bo zarówno Ja i jak mój pranter nie wyobrażmy sobie spędzania wakacji osobno bo potrafimy odpoczywać zarówno w swoim towarzystwie.

wiesz co? ja raczej nic nie przypuszczam. Nie mogę ręczyć że ją lekceważy i że ma jej dość. Nie mogę również ręczyć, że będzie wielkie LOVE jak przyjedzie. Może być różnie, a jak, okazę się jak przyjedzie.

Ty z TZtem odpoczywacie razem, no i super. Ale ludzie są różni, są introwertycy, i ekstrawertycy. Na szczęście nie ma jednej recepty. Każdy związek musi wypracować swoją własną "receptę"
A autorce wątku życzę jak najlepiej

[baskinka]

Napisane przez goreta

przeczytałam wątek, i przeczytałam , że miłośc kwitnie od maja. Krótko, tym bardziej nie robiłabym fochów, że facet wyjechał sam. A może ten krótki związek, był tak intensywny, że ma potrzebe zajęcia się tylką sobą przez jakiś czas. Może jest mu to potrzebne? Są różni ludzie z różnym charakterami, potrzebami. Osobiście w pełni odpoczywam sama ze sobą. Potrzebuje samotności, żeby się zregenerować, i wtedy nawet mąż mi przeszkadza, bo chce byś SAMA
Na miejscu autorki wątku, spokojnie poczekałabym na przyjazd TŻta i zobaczyła jak się sprawy mają. A może po tym wyjeździe, przyjedzie naładowany miłością, jak PRL-owski nabój gazem do syfonu, że tylko fuuuuch będzie

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


wakacje można podzielić, część spędzić razem, część osobno

to przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem
wątek nie dotyczy Ciebie, a autorce samotne wczasy pana nie pasowały, (nie nadużywaj również skrótu TŻ, bo nie bardzo pasuje do tej relacji) ew. chciała je podzielić, ale pan nie bardzo miał na to ochotę

gaz do syfonu a w wersji pesymistycznej obawiam się, że raczej może przyjechac co najwyżej napakowany syfem, którym poczęstuje go przygodna panienka

skoro tak szukamy pozytywnych aspektów - pan zrobił n-nice przysługę, by nabrała dystansu do tej znajomości i realistycznie oceniła to wielkie ajlowiu i trzeźwiejszym okiem spojrzała na ten związek

[m@rtynka]

Napisane przez goreta

wiesz co? ja raczej nic nie przypuszczam. Nie mogę ręczyć że ją lekceważy i że ma jej dość. Nie mogę również ręczyć, że będzie wielkie LOVE jak przyjedzie. Może być różnie, a jak, okazę się jak przyjedzie.

Ty z TZtem odpoczywacie razem, no i super. Ale ludzie są różni, są introwertycy, i ekstrawertycy. Na szczęście nie ma jednej recepty. Każdy związek musi wypracować swoją własną "receptę"
A autorce wątku życzę jak najlepiej

Ok. To, że ktoś sobie chce spędzić czas osobno rozumiem, ale nie rozumie faceta, który to kocha swoją dziewczynę taaak bardzo mocno, że ciężko mu spędzić z nią 2tyg. wakacji, a poźniej jechać sobie samemu na 2-4dniowy wyjazd . I w dodatku po 3-miesiącach bycia ze sobą, to on powinnien w pierwszej kolejności myśleć o wyjeździe ze swoją dziewczyną, którą to podobno kocha i jeste w niej zakochany. A teraz wielce pisze jej sms-y że tęskni. No litośći!

[goreta]

Napisane przez baskinka

to przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem
wątek nie dotyczy Ciebie, a autorce samotne wczasy pana nie pasowały, (nie nadużywaj również skrótu TŻ, bo nie bardzo pasuje do tej relacji) ew. chciała je podzielić, ale pan nie bardzo miał na to ochotę

gaz do syfonu a w wersji pesymistycznej obawiam się, że raczej może przyjechac co najwyżej napakowany syfem, którym poczęstuje go przygodna panienka

skoro tak szukamy pozytywnych aspektów - pan zrobił n-nice przysługę, by nabrała dystansu do tej znajomości i realistycznie oceniła to wielkie ajlowiu i trzeźwiejszym okiem spojrzała na ten związek

daleka jestem od tak cynicznych osądów

[xhankax]

goreta
nie do końca chyba przeczytałaś w czym problem tak naprawdę.
Facet bez jej aprobaty pojechał sobie na dwa tygodnie lizać drinki na tureckiej plaży, oferując jej jakiś "weekend" potem, bo musi sobie odpocząć. No błagam, ty masz męża, a ona 4-miesięczny "związek", w którym powienien być "szał ciał" i wielka "love". A nie decyzje, jakby się wiele lat razem i z problemami spędziło.