Błyskotki martvej

[Martva]

Jesli deltoid to romb, to mi takie nie wychodzą A drabinka z rureczek nie jest ani trochę 'moja', no co Ty, przecież mnie internet uczył Takie kolczyki co dostałam do obejrzenia na wzór 'formy' miały w ogóle trójkątną bazę bez rureczek, ale rureczki IMHO dają pewną stabilność i są solidną podstawą bazy. Nie mówiąc o tym ze jak kiedyś próbowałam upleść drabinkę z drobnicy, to mnie szlag trafił przy siódmym koraliku i nic z tego nie wyszło (może jak są równiejsze to się da :P)

I nie, te nie są miedziane, to szkło jest. te miedziane miały być zwykłe wąskie, tylko że bardzo, bardzo nie wyszły, delikatnie mówiąc.

[staska_stasia]

No właśnie mi nawet drabinka wyszła w miarę prosta- ale to dlatego, że po zrobieniu pierwszego rzędu z tych maluchów wracałam się przez nie do początku i naciągałam je. Co z tego, skoro doplotłam potem trójkąt na dole, wyszedł mi ten romb i nie wiedziałam w którą stronę dalej Ale przed chwilą przeglądałam czyjegoś bloga i te rombowe to są squarem robione.

[Martva]

Tya, nauczenie się baz do indiańców squarem to jedno z moich silnych postanowień (zupełnie nie wiem od czego zacząć i kiedy/jak rozszerzać), zrobiłam na razie dwie bardzo na odczep, ale przewlekałam nitkę tyle razy że nie wiem czy koraliki by wytrzymały jeszcze raz, a przecież jeszcze frędzle trzeba dorobić. A to się pewnie robi prosto i łatwo, zamiast kombinować, tylko trzeba rozgryźć.
Nie mam czasu na razie

[Martva]

Wydłubałam drugą parę szerokich indiańców. Boszszszsz, nie mogę patrzeć na drobnicę. Plotłam drugiego kolczyka wczoraj od 19.00 do 23.00, z przerwą na herbatkę i wyciąganie chleba z maszyny. Czasu pierwszego nie mierzyłam. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze projektowanie (na szczęście głównie w gimpie, nie na papierze, a frędzelki miałam wyliczone z poprzedniej pary).
Jestem średnio zadowolona z wzorków na bazie. A do tego udało mi się pomylić i kolczyki nie są identyczne

[staska_stasia]

To drugie zdjęcie jest chyba ciut prześwietlone.
U ciebie te koraliki tak równiutko leżą, aż miło popatrzeć Bardzo fajne, i takie akurat w kolorkach, w których bym chętnie pochodziła, bo te moje granatowo-żółto-zielone to wybitnie nie moje barwy bitewne

[Martva]

Dzięki
Równiutko leżą, bo starannie dobieram koraliki z bardzo krzywych chińskich partii BTW te najciemniej brązowe są z qnsztu z czasów kiedy miał Jablonex a nie jakieś chińskie g, i są całkiem równe, żałuję że się kończą bo jak nie lubię brązów tak mają piękny odcień. W magrafie takich nie ma
Widać że one są złote i brązowe wszystkie? Na zdjęciu złote rurki wyszły pomarańczowo i musiałam grzebać w kolorach, nie wiem czy wyszło.

[staska_stasia]

Takie średnio-ciemne złoto Przynajmniej u mnie tak widać.
Heh, ostatnio znalazłam w stanach sklep z koralikami miyuki- w Polsce nie ma aż takiego wyboru kolorów. Ale 20$ za samą przesyłkę nie mam ochoty wydawać... Pozostaje więc magraf.

Pardon: 12,50$ za zwykła, 29$ za śledzoną...

[Martva]

Ciekawe czy kiedyś mnie będzie stać na inwestycję w miyuki... na razie od czasu do czasu zaglądam sobie do magrafu i klikam w rzeczy które bym chciała albo których pilnie potrzebuję i w koszyku sobie leży trochę. Za pięć stówek. A ja żywcem nie mam kasy, psiakreff

[Bilq]

Przepiękne te kolczyki, a jakie równiutkie! Nie wiem czym się różnią, wpatrywałam się i wpatrywałam i nic nie zauważyłam

[Martva]

Jednym koralikiem. Naprawdę nie widać?

[Bilq]

Po kolejnej minucie wpatrywania się i liczenia w końcu zauważyłam :P Nie, nie rzuca się to w oczy

[Martva]

Uff
Za półtorej godziny ruszam na spotkanie z nie przyszłą właścicielką, ale pośredniczką, mam nadzieję że zostaną zaakceptowane. A teraz sobie zrobię coś miłego i odstresowującego, ważkę znaczy. Drobnica 4mm to juz nie drobnica

[Karolka326]

pomyłki naprawdę na pierwszy rzut oka nie widać i wątpię, żeby właścicielka zobaczyła.a kolczyki bardzo ładne i staranne

[staska_stasia]

Ja rzucam okiem po raz któryś i pomyłki nie widzę Nie będę się tłumaczyć tym, że nigdy nie byłam dobra w "znajdź wally'ego"- po prostu nie mam chyba tego daru

[Martva]

Noooo, ten rządek w którym są trzy koraliki
Uplotłam drucianą ważkę i było to szalenie miłe, wręcz relaksujące zajęcie po wczorajszym warczeniu na drobnicę. Jutro rozważam naszyjnik na lince jubilerskiej z miłych dużych elementów.
Chociaż eksperymenty z nieindiańskim brickiem mnie trochę ciągną...

[Martva]

Koleżanka chciała prezent dla mamy, najchętniej fioletowy, zastanawiała się między broszką ważką a naszyjnikiem na linkach. To zrobiłam ważkę, potem zrobiłam naszyjnik na linkach, a potem mię natchło i zrobiłam ważkę na linkach, a co zdążyłam ją sfotografowac i dobrze, bo ważka i pierwszy naszyjnik zostały zabrane dla mamy, a ważkę 'naszyjną' znajoma wzięła dla siebie

Wklejam też zaległe zdjęcia dwóch złoto-morskich indiańców (widać że są złote?), plotłam trzy pary i specjalnie każdą kolejną chowałam żeby się nie sugerować, a i tak wyszły identycznie.

No i moja ostatnia miłość - cieniowane indiańce. Tu akurat wersja skośna, wyplotłam kilka kończących się klasycznym 'V' ale są w krążącym pudełku. Strasznie żałuję że Jablonex nie ma jakiegoś przyzwoitego odcienia fioletu w przezroczystej drobnicy i w rurkach, tylko albo żarówiaste róże, albo jakieś srebrzyste bakłażany, nijak nie ma jak z tego cieniowania robić, skandal

[staska_stasia]

Te indiańce są boskie śliczne kolory, zwłaszcza te drugie
A ja dzisiaj byłam w pasmanterii po szklane rurki (bo głupia jak dwa tygodnie temu składałam zamówienie w magrafie wzięłam tylko złote i jakieś turkusowo-morskie). A w pasmanterii zonk- wybór taki mały, że się płakać chce, ale w końcu jakieś tam dwa kolorki wybrałam...

[Martva]

Napisane przez staska_stasia

Te indiańce są boskie śliczne kolory, zwłaszcza te drugie

Nie masz na myśli trzecich? Bo te morskozłote naprawdę są dwie, jak się przyjrzec to czymś się tam różnią
Też byłam w pasmanterii, ale na wszelki wypadek nie oglądałam drobnicy Jakoś będę musiała wydobyć kasę na magrafowe zamówienie, bo mam głód drobnicy. Nowej. Nie wiem gdzie ją będę trzymać wprawdzie, ale co tam.

[staska_stasia]

no tak, już widzę, czym się różnią Ale ja to ślepa jestem

[maly_karaluszek]

Te cieniowane są świetne!

[Martva]

Dzięki zrobiłam dziś jeszcze jedne, zaczęłam kolejne, krótsze na zamówienie siostry i poczułam że mam ich bardzo, bardzo dość. Tylko nie wiem czy cieniowanych, czy indiańców w ogóle

[nika_34]

Świetne najnowsze indiańce. Ważka też fajniutka

[OxiGra]

Coś pięknego tworzysz!! Cudownie dobierasz kolory, a te cieniowane turkusowo/morskie - marzenie!!!:roza :

[bozena2405]

Ważka!!! Świetny pomysł. Zgadzam się z OxiGra......turkusowo-morskie

[_malgosia_]

Te cieniowane... przepiękne. Baaardzoooo mi się podobają

[KatiW]

A ja jestem za złoto-zielonymi .
-----------------------------------------------------------------------
Mój blog - http://www.galeriaparadiso.blogs pot.com
Mój wątek - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=393421&p age=4&highlight=katiw

[piwi]

Piękny ostatni wrzucik. Pomysł z ważką na lince mi się podoba. Indiańce takie wiosenne. A te to już w ogóle mistrzostwo!

[Martva]

Dzięki
Zmobilizowałam się do sfocenia mniej lub bardziej zaległych kolczyków:
1-miały stanowić komplet do tej 'pawiej' bransolety ale jakos tak wyszło że bransoleta krąży, a one leżą w szufladzie,
2-cieniowane dla siostry, krótkie,
3-jeszcze jedne cieniowane, dłuższe i ciut szersze,
4-długie 'benzynki'.

Teraz jestem na etapie całych srebrnych i zwijam się na myśl o fotografowaniu ich, nie dość że jasne, to jeszcze błyszczą, nie ma mowy o białym tle a na każdym innym stworzą rozmazaną błyszczącą plamę...

[staska_stasia]

Te pierwsze (czarno-złote z chyba błękitnymi akcentami) i benzynki są bardzo fajne.

Ja się właśnie męczę z tubular brick sitchem... I mi się nitka zaplątała i już pół godziny próbuję ją rozplątać, a szkoda mi ciąć pracę, bo była już na ukończeniu

[maly_karaluszek]

Świetne wszystkie