Polecamy:

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-04, 07:12

Foko, jak mam nie patrzeć, kiedy np. idąc w centrum handlowym matka karmi akurat na mojej drodze? Albo ktoś obok mnie akurat zaczyna karmić? Dlaczego to JA mam być wyrozumiała? To takie trudne dla karmiącej wpaść na to, że nie każdy życzy sobie to oglądać?

Foka29 · 2010-02-04, 07:47

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16947768]Foko, jak mam nie patrzeć, kiedy np. idąc w centrum handlowym matka karmi akurat na mojej drodze? Albo ktoś obok mnie akurat zaczyna karmić? Dlaczego to JA mam być wyrozumiała? To takie trudne dla karmiącej wpaść na to, że nie każdy życzy sobie to oglądać?[/QUOTE]

Tak jak napisałam w poście powyżej. Nie zawsze jest możliwośc gdzieś się udac (wygląd/zapach pokoików do karmienia, lub kompletny ich brak).
Wierz mi, dużo lepiej karmi się w zacisznym miejscu (dziecko się tak nie rozprasza wszystkim co się dookoła dzieje). Założę się, że większośc kobiet karmiących w miejscach, o których piszesz nie widzi w danym momencie innej możliwości - nie robi tego po to, żeby złośliwie pomachac Ci cyckiem przed oczami. Jeżeli Cię to zniesmacza, to nie odwracaj się, nie przyglądaj tylko idź dalej/rób swoje, a wszystkim będzie przyjemniej i Tobie i takiej mamie

Pozwolisz, że spuszczę zasłonę milczenia na przypadki chorobowe pt. "5 facetów się śliniło" (ma dziewczyna fantazję nie da się ukryc )- to naprawdę rzadkie ekstrema.

Trochę tolerancji, dobrej woli i wyrozumiałości by się przydało.
Mam wrażenie, że większośc ludzi w tym kraju ma klapki na oczach, patrzy przez pryzmat własnego JA i kompletnie nie potrafi się wczuc w sytuację drugiego człowieka. I to nie tylko w temacie karmienia piersią, ale i w niemalże każdej innej dziedzinie życia.
Ja nie karmię publicznie- ty nie karm
Ja karmię publicznie - przyjdę się poprzyglądac jak Ty to robisz, bo to takie piękne
Ja bym nigdy nie usunęła ciąży - inni też nie mogą...
i tak dalej w nieskończonośc, bez refleksji, że można inaczej.
Żyjmy i dajmy życ innym.

**749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573** · 2010-02-04, 07:47

Cytat:

Napisane przez aniko 23

w prawie kazdym markecie jest miejsce wyznaczone do przewijania czy karmienia dziecka...nie widze problemu by tam podejsc i nakarmic bobasa..na zakupach to i nawet w przymierzalniach matki karmia..

tesco, Gliwice, ubikacja dla niepełnosprawnych:
-kibelek
-przewijak
-pólka pod przwijakiem, dość nisko
-umywalka
-duży blat na wysok. umywalki, na którym sprzątaczki ustawiają detergenty i wiadra do sprzatania

*usiadłam na tej pólce, to się zgięła
*spróbuj się wspiąć z dzieckiem na ten brudny blat, nie podpierając się rękami a potem wsadz dzieciakowi palec do dzioba, żeby trafił dziobem w brodawkę
*można jeszcze usiąść na wc, albo na podłodze

M1 Zabrze:
Jest pokój do przwijania, fakt na końcu sklepu
a gdy chciałam skorzystać to był oczywiście zamknięty i trzy osoby z obsługi nie wiedziały gdzie jrst klucz

Wczoraj na moim osiedlu szukałam spokojnego, cichego ustronnego miejsca do karmienia. Ławki są w takim miejscu, że siedzisz frontem do przechodniów, jak się schowasz za sklepem, kioskiem to równocześnie pod czyimś oknem cycka wywalasz. Jakiś przyjemny zakątek gdzie są krzaczki, murek i nie ma śmietnika już został odkryty przez okolicznych pijaczków i do tej pory stoją tam butelki po winie.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-04, 07:57

Foko, a czytałaś moje wcześniejsze wypowiedzi? Wyraźnie napisałam - nie chodzi nawet o sam fakt karmienia, a o wywalanie cyca

BO karmić publicznie, a zarazem dyskretnie, się da

Foka29 · 2010-02-04, 08:10

No.... hmmm... tego no, teraz dopiero przeczytałam

Choc też należy zrozumiec, że niedoświadczona mama może nie umiec zrobic tego dyskretnie.
No i ten mój koszmarek brrr znów jako przykład.
Zawsze karmiłam w domu wylegując się na łóżku albo na kanapie i nagle postawiona pod ścianą przez małego wyjca bojkotującego butelkę i tabun obserwatorów nie umiałam się zasłonic...

Jakoś nie pomyślałam wcześniej żeby potrenowac w domu - wyszłam z założenia, że mam laktator, młody do butli przyzwyczajony, bo pije jak chodzę na treningi, a tu taki ZONK

kropka75 · 2010-02-04, 08:16

Cytat:

Napisane przez Foka29

Trochę tolerancji, dobrej woli i wyrozumiałości by się przydało.
Mam wrażenie, że większośc ludzi w tym kraju ma klapki na oczach, patrzy przez pryzmat własnego JA i kompletnie nie potrafi się wczuc w sytuację drugiego człowieka. I to nie tylko w temacie karmienia piersią, ale i w niemalże każdej innej dziedzinie życia.
Ja nie karmię publicznie- ty nie karm
Ja karmię publicznie - przyjdę się poprzyglądac jak Ty to robisz, bo to takie piękne
Ja bym nigdy nie usunęła ciąży - inni też nie mogą...
i tak dalej w nieskończonośc, bez refleksji, że można inaczej.
Żyjmy i dajmy życ innym.

Tolerancji?

A gdzie ta tolerancja, jeśli 99% ludzi w tym markecie nie chce tego cycka oglądać? Jaka to jest tolerancja?

To rozmowa jak z palaczem - on pali, ja mam tolerować. Inne opcji nie ma.

Tu chodzi o tę inną wersję - ja karmię i Ty to musisz tolerować, karmię jak chcę, gdzie chcę, a Tobie wara! I będziesz oglądać moje cyce bo ja tak sobie życzę. Amen.

________________

Do mnie do pracy przychodzi żona kolegi. Czasem karmi. Naprawdę nie jest prosto zobaczyć, że karmi. Gdyby nie dziecko odwrócone buzią do matki, nawet bym nie zauważyła. Da się. Tylko trzeba chcieć i spróbować, zamiast zasadzać dupsko na środku sklepu i nakazywać wszystkim tolerancję gromkim głosem z wielkim oburzeniem żądać jakichś tam praw...

O takich przypadkach mówimy... gdy komuś się nie chce i krzycząc o tolerancji sam ma innych w D4.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

A tak z innej beczki...

Tak umiemy krzyczeć o tolerancji i się od wszystkich wszystkiego domagać, to czemu nagle w markecie, gdzie na przewijaku są wiadra, albo gdzie nie ma klucza do jakiegoś tam pomieszczenia, jesteśmy takimi myszkami-niemotami?

Wtedy krzyczcie z oburzeniem. Skargę napiszcie. Kierownika zawołajcie.

Zapewniam - po roku już będzie miejsce w każdym sklepie.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-04, 09:11

Cytat:

Napisane przez Foka29

No.... hmmm... tego no, teraz dopiero przeczytałam

Choc też należy zrozumiec, że niedoświadczona mama może nie umiec zrobic tego dyskretnie.
No i ten mój koszmarek brrr znów jako przykład.
Zawsze karmiłam w domu wylegując się na łóżku albo na kanapie i nagle postawiona pod ścianą przez małego wyjca bojkotującego butelkę i tabun obserwatorów nie umiałam się zasłonic...

Jakoś nie pomyślałam wcześniej żeby potrenowac w domu - wyszłam z założenia, że mam laktator, młody do butli przyzwyczajony, bo pije jak chodzę na treningi, a tu taki ZONK

A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego

aniko 23 · 2010-02-04, 09:20

heh dziwne to jest..bo ja mieszkam w okolicy mniejszych miast Polski i w kazdym z nich bedac w markecie typu Auchan, Tesco, Carrefurr a juz o galeriach handlowych nie mowiac- miejsca do przewijania i karmienia sa czyste i otwarte...fakt czasem trzeba podejsc..a ze sie nie chce o juz inna kwestia

mnie to generalnie ani ziebi ani parzy..uwazam jednak takie wywalanie cyca publicznie (co innego karmienie dyskretne) za przejaw bezwstydnosci i braku kultury

**749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573** · 2010-02-04, 09:31

To ja powinnam jezdzić z Gliwic do Mikołowa na zakupy, żeby sobie dziecko dyskretnie w Auchan nakarmić ?
W mojej Billi, Eco, żabce, Biedronce, przychodni, bibliotece, przedszkolu, lumpeksie, piekarni, drogerii nie ma miejsc do karmienia.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16949520]A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego

[/QUOTE]

po pieluchy, po mleko, po kiełbasę, po wodę mineralną, po proszek do prania, po majtki ...

xxSHINeexx · 2010-02-04, 09:31

Cytat:

Napisane przez aniko 23

heh dziwne to jest..bo ja mieszkam w okolicy mniejszych miast Polski i w kazdym z nich bedac w markecie typu Auchan, Tesco, Carrefurr a juz o galeriach handlowych nie mowiac- miejsca do przewijania i karmienia sa czyste i otwarte...fakt czasem trzeba podejsc..a ze sie nie chce o juz inna kwestia

mnie to generalnie ani ziebi ani parzy..uwazam jednak takie wywalanie cyca publicznie (co innego karmienie dyskretne) za przejaw bezwstydnosci i braku kultury

Dobrze powiedziane.

aniko 23 · 2010-02-04, 09:39

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;16949997]To ja powinnam jezdzić z Gliwic do Mikołowa na zakupy, żeby sobie dziecko dyskretnie w Auchan nakarmić ?
W mojej Billi, Eco, żabce, Biedronce, przychodni, bibliotece, przedszkolu, lumpeksie, piekarni, drogerii nie ma miejsc do karmienia.[/QUOTE]

to moze nakarmic nalezy dziecko w domu...to nie za kazdym razem bedziesz chcialo jesc akurat na zakupach

...

najsmieszniejsze jest to ze Ty chyba uwazasz ze takie miejsce do karmienia ma byc wszedzie gdzie tylko raczysz wstapic...tzn w drogerii, w miesnym, w autobusie, i lumpeksie...czytelni (o z zgrozo)
(wystarczy wejsc do pierwszego lepszego sklepu i oswiadczyc (nie prosic) sprzedawczyni ze chcesz nakaramic dziecko np w przymierzalni..to powszechne zachowanie mlodych mam na zakupach)

nie moja brocha gdzie karmisz i jak to robisz...ale swoje zdanie mam na ten temat...

ja ososbiscie nie chcialabym zeby jakas tam czesc populacji gapila sie na to jak karmie swoje dziecko swoja piersia...rozumiem jednak ze czasem nie da sie uniknac takiej sytuacji o czym pisalam wyzej jednak mozna to zrobic dyksretnie i rzeklabym godnie

no ale ja mam wysokie poczucie wstydu - jesli chodzi o fizycznosc..i wysoka potrzebe zalatwiania intymnych czynnosci (cokoliwek to znaczy

) w spokoju zdala od zgielku i gapiow

Foka29 · 2010-02-04, 09:40

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16949520]A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego

[/QUOTE]

Bo ja wiem? Jeżeli nie znam kobiety, widzę ją pierwszy raz na oczy, to niewiele mogę o jej sytuacji i powodach dla których się tam znajduje powiedziec.
Sytuacje bywają różne, nie zawsze jest kogo wysłac po większe zakupy.
A w końcu matki karmiące w CH i innych miejscach publicznych to nie jest jakiś widok codzienny i powszechny - należy więc raczej mniemac, że są to różnego rodzaju sytuacje awaryjne.
W całym swoim 31 -letnim życiu widziałam kobiety karmiące w miejscu publicznym 3 razy. "Wywalonego cyca" (poza, kurde tym moim

, o którym pisałam) widziałam tylko raz u bezdomnej Rumunki. Więc czy to jest naprawdę jakieś straszliwe gorszące, masowe zjawisko od którego nie idzie się opędzic?
Moim zdaniem ten cały szum jest szukaniem dziury w całym.

**anulkaczarna** · 2010-02-04, 11:38

Myślę, że kobiety wcale nie chcą się afiszować z tym, że karmią dziecko. A Ty aniko23 chyba nie masz dzieci twierdząc, że można je nakarmić kiedy się Tobie podoba. Zadziwię Cię - dzieci jedzą wtedy, kiedy mają ochotę, a nie wtedy, kiedy będzie to odpowiadało matce. Ja karmiłam, karmię i będę karmić w miejscach publicznych, co nie oznacza, że wywalam cyca na wierzch. Może więcej zrozumienia? A jak homoseksualiści robią pochody walcząc o swoje prawa to jest ok, a jak matka chce tylko nakarmić dziecko, to już jest coś nie tak. Przykre...

**749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573** · 2010-02-04, 11:57

Cytat:

Napisane przez aniko 23

to moze nakarmic nalezy dziecko w domu...to nie za kazdym razem bedziesz chcialo jesc akurat na zakupach

...

najsmieszniejsze jest to ze Ty chyba uwazasz ze takie miejsce do karmienia ma byc wszedzie gdzie tylko raczysz wstapic...tzn w drogerii, w miesnym, w autobusie, i lumpeksie...czytelni (o z zgrozo)
(wystarczy wejsc do pierwszego lepszego sklepu i oswiadczyc (nie prosic) sprzedawczyni ze chcesz nakaramic dziecko np w przymierzalni..to powszechne zachowanie mlodych mam na zakupach)

Nie wszędzie, gdziekolwiek. U mnie w okolicy nie ma takiego miejsca by można usiąść i spokojnie dziecko nakarmić. Właśnie wczoraj pod tym kątem sprawdzałam osiedle. Jest jeden sklep odzieżowy z przymierzalniami gdzie jest zakaz wstępu z wózkami. Dziecka cyckowego nie da się nakarmic na zapas, na 1,5 godziny. Ja do głupiego urzędu, gdzie będę musiała odebrać pesel mam 35 min, do przychodni 20 i tam muszę odczekac swoje w kolejce. W przychodni nie można bo publicznie, na ławce nie bo publicznie, plac zabaw też publiczny, za przystankiem obrzydzasz mieszkańców okolicznego bloku, jak się ustawisz tyłem do deptaka, to jesteś przodem do gimnazjum.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-04, 12:34

Jeszcze raz wielkimi literami: NIE CHODZI O TO< ŻE MATKI KARMIĄ, ALE ŻE SIĘ NIE ZASŁANIAJĄ

I tego cyca wywalają.

A to, że zakupy robić trzeba, Ollencjo, to wiem, nie musisz głupka ze mnie robić

Ale w dalszym ciągu nie uważam, by młodziutka mama (w sensie niedoświadczona, czyli z noworodkiem) musiała pchać się do CH. Faktycznie to takie super dla dziecka? Bakterie, wirusy, hałas, męczące światło... Kiedyś centrów nie było i kobiety co - zakupów nie robiły? No proszę

Klarissa · 2010-02-04, 12:53

Cytat:

Napisane przez Foka29

Hehehe, jest problem

Jeszcze będąc w ciąży z ciekawości zajrzałam w takie miejsca w dwóch najbliższych Centrach Handlowych. Wierzcie mi, nie chciałybyście tam jeśc. W obu pokoikach były toalety, które jechały równie intensywnie jak to zwykle muszle klozetowe w takich miejscach mają w zwyczaju.
Jako, że jestem z tych wstydliwych, to jak muszę jechac na zakupy zostawiam synka mężowi wraz z baterią odciągniętego mleka.

Raz musiałam nakarmic synka w miejscu publicznym.
Pojechaliśmy do mnie do firmy załatwiac mój powrót do pracy. Gdy rozmawiałam z szefami synek bedący w tym czasie od opieką męża zgłodniał i zaczął płakac.... i absolutnie po raz pierwszy (i jedyny!) w życiu odmówił picia odciągniętego mleka z butelki

Poszłam z synkiem do naszej małej kuchni, zgasiłam światło i przystawiłam go do piersi. Kur..., pół firmy (z szefową na czele) przyleciało popatrzec jak ślicznie karmię

Myślałam, że mnie szlag jaśnisty trafi. Całej reszcie dosadnie kazałabym spadac na drzewo, jednak szefowej w jej własnej firmie nie mogłam.
Więc mam taki apel - przeszkadza Ci karmienie piersią - nie patrz, uważasz, że to piękne i chcesz popatrzec - ZAPYTAJ NAJPIERW MATKI CZY SOBIE TEGO ŻYCZY.

Jest różnica między nie mieć wyjścia i karmić, a wywalić cycki na wierzch "bo tak"... bo ja uważam, że mam prawo. A jeśli ja (przykładowo, bo akurat jestem w ciąży) palę i stanę sobie i będę palić koło tej matki karmiącej "bo tak" i ja też mam prawo palić np. w parku na ławce (jeśli nie ma takiego zakazu) to czy ona ma cicho siedzieć i milczeć? Dlaczego ja mam nie reagować gdy ona mi przeszkadza, czy wobec tego ja mogę jej przeszkadzać również? Chyba chodzi o to, żeby być jak najmniej upierdliwym dla innych, a nie jak najbardziej...?

Co do pogrubionego - oprócz twojej sytuacji opisanej w poście (która moim zdaniem była nieco inna bo odeszłaś w ustronne miejsce, a ci ludzie po prostu zachowali się chamsko) zakładam, że jak ktoś publicznie się obnaża, to znaczy, ze chce być oglądany więc nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby pytać czy może patrzeć?

Z drugiej strony jak to jest - kobieta topless na plaży dostanie mandat za obrazę obyczajności... może mamie karmiącej też się należy?

Cytat:

Końcowa uwaga- jeżeli dla kogoś matka karmiąca jest widokiem erotycznym, to chyba powinien udac się do psychiatry.

To porada raczej dla mamci81 i jej śliniących się amantów

Cytat:

Napisane przez Foka29

Tak jak napisałam w poście powyżej. Nie zawsze jest możliwośc gdzieś się udac (wygląd/zapach pokoików do karmienia, lub kompletny ich brak).
Wierz mi, dużo lepiej karmi się w zacisznym miejscu (dziecko się tak nie rozprasza wszystkim co się dookoła dzieje). Założę się, że większośc kobiet karmiących w miejscach, o których piszesz nie widzi w danym momencie innej możliwości - nie robi tego po to, żeby złośliwie pomachac Ci cyckiem przed oczami. Jeżeli Cię to zniesmacza, to nie odwracaj się, nie przyglądaj tylko idź dalej/rób swoje, a wszystkim będzie przyjemniej i Tobie i takiej mamie

Pozwolisz, że spuszczę zasłonę milczenia na przypadki chorobowe pt. "5 facetów się śliniło" (ma dziewczyna fantazję nie da się ukryc )- to naprawdę rzadkie ekstrema.

Większość szwenda się po centrach handlowych bo im się nudzi w domu, a nie dlatego, że nie mają innej możliwości i to widać - czy ktoś karmi bo utknął w niedopowiedniej sytuacji, czy ktoś po prostu ma w dupie cały świat i liczy się tylko on sam i jego widzi mi się... Ja nikomu nie karzę siedzieć w domu, ale można być nieuciążliwym dla otaczającego świata.

Często matki małych dzieci zachowują się jak święte krowy - jakby im dosłownie już wszystko było wolno, bo mają małe dziecko. To tak nie działa. Nic mnie tak nie irytuje jak takie właśnie egoistyczne zachowanie kobiet, którym się wydaje, że mają na swoim koncie jakieś wybitne osiągnięcie - ciążę i poród. Na prawdę to nie jest nietypowy sukces...

żeby sobie uzurpować prawo do "robienia co mi się podoba".

Cytat:

Napisane przez anulkaczarna

Zadziwię Cię - dzieci jedzą wtedy, kiedy mają ochotę, a nie wtedy, kiedy będzie to odpowiadało matce. Ja karmiłam, karmię i będę karmić w miejscach publicznych, co nie oznacza, że wywalam cyca na wierzch. Może więcej zrozumienia? A jak homoseksualiści robią pochody walcząc o swoje prawa to jest ok, a jak matka chce tylko nakarmić dziecko, to już jest coś nie tak. Przykre...

To zależy jak się je nauczy. Są kobiety hołdujące "starej szkole" czyli podawaniu pokarmu co określoną liczbę czasu o ustalonej godzinie i ich dzieci też rosną, dorastają i wcale nie są jakieś gorsze od tych karmionych "na żądanie".

Foka29 · 2010-02-04, 12:57

No z noworodkiem to by nie było mądre, ale z niemowlęciem to dlaczego nie?
Zakupy niejednokrotniej łatwiej i szybciej zrobisz w CH niż biegając w tą i spowrotem po osiedlowych sklepikach, więc może niektórym mamom tak wygodniej.
Przed erą CH tez robiły zakupy, szły na targ z niemowlęciem w chuście. Nie wiem, czym to się różni ani czego to dowodzi...

Nakarmic można tuż przed wyjściem z domu i nie ma ŻADNEJ gwarancji, że za 5 minut nie zawoła jeśc.

Ktoś tu poruszył ważny temat... przychodnie pediatryczne.
Kosmos, ale faktycznie u mnie w przychodni na NFZ też nie ma pokoju dla matki z dzieckiem. Przewijak i kosz na brudne pampersy stoją w poczekalni. Oczywiście zgodnie z prawami Murphy'ego kupe chce się niemowlęciu właśnie w tej poradni w oczekiwaniu na wizytę.

TmargoT · 2010-02-04, 13:10

Cytat:

Napisane przez Foka29

Końcowa uwaga- jeżeli dla kogoś matka karmiąca jest widokiem erotycznym, to chyba powinien udac się do psychiatry.

w takim razie musiałabys wysłać większość heterosexualnych mężczyn do psychiatry.

chcesz kamić piersią publicznie? zasłoń się,w przeciwnym wypadku jesteś "naturystką'" obwieszczającą swoje wdzięki

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Cytat:

Napisane przez anulkaczarna

Myślę, że kobiety wcale nie chcą się afiszować z tym, że karmią dziecko. A Ty aniko23 chyba nie masz dzieci twierdząc, że można je nakarmić kiedy się Tobie podoba. Zadziwię Cię - dzieci jedzą wtedy, kiedy mają ochotę, a nie wtedy, kiedy będzie to odpowiadało matce. Ja karmiłam, karmię i będę karmić w miejscach publicznych, co nie oznacza, że wywalam cyca na wierzch. Może więcej zrozumienia? A jak homoseksualiści robią pochody walcząc o swoje prawa to jest ok, a jak matka chce tylko nakarmić dziecko, to już jest coś nie tak. Przykre...

po raz kolejny mówisz o kimś,kto ma inne zdanie,że nie ma dzieci.to nie jest istotne,bo istotą jest zorganizowanie.
fakt,że karmienie piersią jest na zawołanie,ale nie mow mi,że nie można ściągnąć pokarmu i wlac do butelki.
jak się chce,to można wszystko

gabriellao0 · 2010-02-04, 13:23

Straszny szum i straszna dyskusja a o co?

Urodziłam córkę 26 marca i do lipca-sierpnia nie dostawała nic poza piersią. Mieszkam w bloku, nie mam ogródka, więc spacerowałam z nią po całym mieście. Karmiłam ją wszędzie:
na cmantarzu, w marketach (nawet tam gdzie nie ma miejsc do karmienia są toalety! i można wziąć dziecko na ręce i tak nakarmić), z tyłu pokomunistycznego domu towarowego, na ławkach wzdłuż aleji spacerowych, w parkach, pod oknami bloków, w restauracji (centralnie na sali!), na weselu kuzyna! na sali, w aptece! Wszędzie!
Nigdy nie widziałam ciekawskich spojrzeń! Czy sama widziałam kobietę karmiącą w moim mieście? Może raz? Czy gapiłam się na nią? A PO CO???
Czy gapiono się na mnie? A PO CO???

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuacje o których piszecie, że matka WYWALA na wierzch potężanego mlecznego cycka i karmi. Bez przesady!
Czy ktos widział to w realu? Czy to dyskusja czysto teoretyczna ? (nie mówimy tu o cygankach-rumunkach itp.)

Dziewczyny, naprawdę moje dziecko jadło wszędzie i o każdej porze! Nawet na boisku szkolnym kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę i wyleciała massassa dzieci! na to boisko!
I co? I mam się czuć niekulturalna a może zboczona???

Nie wiem też jak kobieta ma przystawić dziecko do piersi dyskretnie??? Jednak trzeba rozpiąć stanik i wystawić pierś! Inaczej się nie da! Ale czy ktoś zdrowy na umyśle nie osłoni potem niemowlaka pieluszką? Chustą? Bluzką czy co tam ma przy sobie?
I nie chodzi mi nawet o ciekawskie spojrzenia a o to, że tak dziecko je o wiele spokojniej i jak to mówią efektywniej!

No więc o czym ta dyskusja? O tym, że ktoś kiedyś raz trafił na jakąś pomyloną kobietę która rozebrała się do prawie naga i miała piersi rozmiaru DDDDDDDDDD i karmiła przed pałacem kultury?
jak dla mnie osobiście, matki która karmiła i karmi 10miesięczną córę nadal, trochę dyskusja teoretyczna

TmargoT · 2010-02-04, 13:42

Cytat:

gabriellao0;Straszny szum i straszna dyskusja a o co?

o niedyskretne karmienie w miejscach publicznych

Cytat:

Urodziłam córkę 26 marca i do lipca-sierpnia nie dostawała nic poza piersią. Mieszkam w bloku, nie mam ogródka, więc spacerowałam z nią po całym mieście. Karmiłam ją wszędzie:
na cmantarzu, w marketach (nawet tam gdzie nie ma miejsc do karmienia są toalety! i można wziąć dziecko na ręce i tak nakarmić), z tyłu pokomunistycznego domu towarowego, na ławkach wzdłuż aleji spacerowych, w parkach, pod oknami bloków, w restauracji (centralnie na sali!), na weselu kuzyna! na sali, w aptece! Wszędzie!
Nigdy nie widziałam ciekawskich spojrzeń! Czy sama widziałam kobietę karmiącą w moim mieście? Może raz? Czy gapiłam się na nią? A PO CO???
Czy gapiono się na mnie? A PO CO???

jesli robiłas to dyskretnie to pewnie z ciekawości.
sama sobie odpowiedz na to pytanie

Cytat:

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuacje o których piszecie, że matka WYWALA na wierzch potężanego mlecznego cycka i karmi. Bez przesady!
Czy ktos widział to w realu? Czy to dyskusja czysto teoretyczna ? (nie mówimy tu o cygankach-rumunkach itp.)

ja widziałam.wydaje ci się,że nie ma takich kobiet?
wystarczy,że poczytasz ten wątek dokładnie

Cytat:

Dziewczyny, naprawdę moje dziecko jadło wszędzie i o każdej porze! Nawet na boisku szkolnym kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę i wyleciała massassa dzieci! na to boisko!
I co? I mam się czuć niekulturalna a może zboczona???

może powinnaś

Cytat:

Nie wiem też jak kobieta ma przystawić dziecko do piersi dyskretnie??? Jednak trzeba rozpiąć stanik i wystawić pierś! Inaczej się nie da! Ale czy ktoś zdrowy na umyśle nie osłoni potem niemowlaka pieluszką? Chustą? Bluzką czy co tam ma przy sobie?
I nie chodzi mi nawet o ciekawskie spojrzenia a o to, że tak dziecko je o wiele spokojniej i jak to mówią efektywniej!

dziś sa biustonosze z odpinaną klapką,można rozpiąć jeden ,czy dwa guziki...możliwości jest wiele

Cytat:

No więc o czym ta dyskusja? O tym, że ktoś kiedyś raz trafił na jakąś pomyloną kobietę która rozebrała się do prawie naga i miała piersi rozmiaru DDDDDDDDDD i karmiła przed pałacem kultury?
jak dla mnie osobiście, matki która karmiła i karmi 10miesięczną córę nadal, trochę dyskusja teoretyczna

jeśli ty nie widziałaś takiej kobiety,nie znaczy,że ich nie ma.dyskusja nie jest czysto teoretyczna,a co śmieszniejsze głos zabierają również matki karmiące,jak i te ,ktore niedługo urodzą

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-04, 13:42

Gabrielo, a ty widzę czujesz się szalenie dumna, bo karmiłaś publicznie

O, klękajcie, narody! Matka Polka idzie

Owszem, DA SIĘ karmić dyskretnie, wcale nie trzeba cyca wywalić na wierzch. I znów - nie, gapić na siłę się nie zamierzam, bo mnie to brzydzi, taki cyc rozmemłany na wierzchu, ale jeśli owa kobieta stoi przede mną w kolejce, jedzie obok w autobusie, czeka na przystanku czy siedzi na ławce - siłą rzeczy ją widzę.

gabriellao0 · 2010-02-04, 14:09

do matki polki bardzo mi daleko

a klękajcie narody przed .... tymi którzy z karmienia robią sensacje!!!

bo po co???

ja karmiłam i jesli trzeba będzie nakarmię jeszcze, nigdy nie wywalałam niczego i nigdy nikogo takiego nie widziałam kto by wywalał, a co do staników do karmienia to ja Was proszę!!! nie widziałam jeszcze takich na samą brodawkę! bo te które są jak odepniesz odsłaniają pierś a nie "sutka"!!!

nie wiem z czego robicie kłopot z czego dyskusję

kto chce karmić będzie to robił, kto nie chce nie będzie

a porównywanie matki karmiącej do zboczeńca czy osobe chamskiej bez kultury........ ja Was proszę
żenujące

w dyskusji słyszałam używa się argumentów a nie wyzwisk

Klarissa · 2010-02-04, 14:24

Cytat:

Napisane przez gabriellao0

do matki polki bardzo mi daleko

a klękajcie narody przed .... tymi którzy z karmienia robią sensacje!!!

bo po co???

ja karmiłam i jesli trzeba będzie nakarmię jeszcze, nigdy nie wywalałam niczego i nigdy nikogo takiego nie widziałam kto by wywalał, a co do staników do karmienia to ja Was proszę!!! nie widziałam jeszcze takich na samą brodawkę! bo te które są jak odepniesz odsłaniają pierś a nie "sutka"!!!

nie wiem z czego robicie kłopot z czego dyskusję

kto chce karmić będzie to robił, kto nie chce nie będzie

a porównywanie matki karmiącej do zboczeńca czy osobe chamskiej bez kultury........ ja Was proszę
żenujące

w dyskusji słyszałam używa się argumentów a nie wyzwisk

Brak kultury u niektórych osób to nie jest wyzwisko tylko obiektywne stwierdzenie zaistniałego faktu. Są ludzie, którym nie przeszkadza sikanie przy obcych, seks przy obcych, więc nie dziwi mnie, że są kobiety, którym nie przeszkadza obnażanie się przy obcych - ale może mi się to nie podobać, mam prawo krytykować coś, co obraża moje odczucia. Pewne rzeczy są intymne bo dotyczą intymnych części naszego ciała, i wg mnie taką rzeczą jest karmienie piersią. Jest wiele rzeczy właściwych naszej naturze, ale nie wszystkimi dzielimy się z szeroką publiką - nie uprawiamy seksu w markecie, nie rodzimy w markecie to i karmić nie musimy w markecie...

Ja w ogóle nie rozumiem co to za nienormalna moda na życie w markecie - ludzie domów nie mają czy co?

Rzabba · 2010-02-04, 16:49

Dziewczyny wyrazilyscie juz swoje zdanie i jesli na tym zakonczycie to moze matki karmiace w miejscach publicznych przemysla to i postaraja sie karmic dyskretniej ale jesli bedziecie atakowac dalej, skutek moze byc odwrotny.

**749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573** · 2010-02-04, 20:46

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16954686]Jeszcze raz wielkimi literami: NIE CHODZI O TO< ŻE MATKI KARMIĄ, ALE ŻE SIĘ NIE ZASŁANIAJĄ

I tego cyca wywalają.

A to, że zakupy robić trzeba, Ollencjo, to wiem, nie musisz głupka ze mnie robić

Ale w dalszym ciągu nie uważam, by młodziutka mama (w sensie niedoświadczona, czyli z noworodkiem) musiała pchać się do CH. Faktycznie to takie super dla dziecka? Bakterie, wirusy, hałas, męczące światło... Kiedyś centrów nie było i kobiety co - zakupów nie robiły? No proszę

[/QUOTE]

Najzwyczajniej: szybciej, prościej, taniej.

Nie wiem jak w Cz-wie, ale w Kłobucku do każdego większego sklepu prowadzą schody albo sklepik jest tak mały iż normalną rzeczą jest, że się dziecko z wózkiem zostawia przed sklepem (realia sprzed 7 lat). W drogerii pod kościołem, gdzie są pieluchy w normalnej cenie się z wózkiem nie zmieszczę.
W tym tygodniu mój starszy syn potrzebował do szkoły małe, kolorowe, samoprzylepne karteczki. Nie ma ich w kiosku, nie ma ich w aptece, nie ma ich w trzech najblizszych spożywczych, są w sklepie wielobranżowym typu mydło-powidło, w tym sklepie też jest zakaz wstępu z wózkami. Jeśli podobne zadanie dostanie za kilka tygodni to po podobną pierdółkę będę musiała iść do marketu. A mąż przyjeżdża do domu co 6 tygodni.

spicegirl · 2010-02-04, 21:12

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16949520]A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego

[/QUOTE]
Kiedys trzeba sprobowac, zeby zdobyc doswiadczenie i byc doswiadczona mama z centrum handlowego

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;16949997]
po pieluchy, po mleko, po kiełbasę, po wodę mineralną, po proszek do prania, po majtki ...[/QUOTE]

Cytat:

Napisane przez Rzabba

Dziewczyny wyrazilyscie juz swoje zdanie i jesli na tym zakonczycie to moze matki karmiace w miejscach publicznych przemysla to i postaraja sie karmic dyskretniej ale jesli bedziecie atakowac dalej, skutek moze byc odwrotny.

tez mam wrazenie, ze do niczego nie dojdziemy

chociaz jakbym miala podsumowac, to zrobilabym to tak:
1. jezeli jest mozliwosc, karmiaca matka powinna (i w wiekszosci przypadkow wolalaby) karmic dyskretnie.
2. jezeli nie ma warunkow, karmienie w miejscu publicznym jest OK, jesli matka nie wywala cycocha na srodku sklepu tylko jednak znajduje jakies ustronne miejsce.
3. Dla tych bezdzietnych - glodnego niemowlecia nie da sie namowic, zeby poczekalo na jedzenie. Im mniejsze dziecko tym czesciej chce jesc i tym mniej ma cierpliwosci. Dobra strona jest to, ze im mniejsze dziecko tym mniej przy karmieniu wierzga i tym latwiej je utrzymac w pozycji 'ukrytej'

Nie wiem, co mowi na ten temat prawo w Polsce, ale w USA w wiekszosci stanow jest prawo, ktore mowi, ze matka moze karmic piersia w dowolnym miejscu prywatnym lub publicznym i nie moze byc oskarzona o czyn nierzadny (niemoralny? public indecency). Co innego zwykla ludzka skromnosc - nie widze nigdzie wywalonych cycochow (ale to tez mozliwe dlatego, ze pelno jest miejsc do karmienia?Choc niekoniecznie, wiele razy karmilam w samochodzie, ubikacji, przebieralni. na lawce w centrum handlowym nigdy)
Wydaje mi sie, ze porownywanie karmienia dziecka do seksu na widoku jest troche nieteges... wy serio widzicie to w tych samych kategoriach czy dramatyzujecie? serio pytam.

Rzabba · 2010-02-04, 21:20

Dla mnie sex z karmieniem dziecka ma tyle wspolnego, ze w wiekszosci przypadkow nastapil pare miesiecy wczesniej

spicegirl · 2010-02-04, 21:54

Cytat:

Napisane przez Rzabba

Dla mnie sex z karmieniem dziecka ma tyle wspolnego, ze w wiekszosci przypadkow nastapil pare miesiecy wczesniej

no ja tez tak to widze.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-02-05, 08:37

Ale chwila, moment... to dzieci nie znajduje się w kapuście

Luba · 2010-02-05, 09:02

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16972194]Ale chwila, moment... to dzieci nie znajduje się w kapuście

[/QUOTE]

protestuje w imieniu frakcji bocianowej!

2010-02-04, 07:12	#181
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Foko, jak mam nie patrzeć, kiedy np. idąc w centrum handlowym matka karmi akurat na mojej drodze? Albo ktoś obok mnie akurat zaczyna karmić? Dlaczego to JA mam być wyrozumiała? To takie trudne dla karmiącej wpaść na to, że nie każdy życzy sobie to oglądać?

2010-02-04, 07:47	#182
Foka29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 567	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16947768]Foko, jak mam nie patrzeć, kiedy np. idąc w centrum handlowym matka karmi akurat na mojej drodze? Albo ktoś obok mnie akurat zaczyna karmić? Dlaczego to JA mam być wyrozumiała? To takie trudne dla karmiącej wpaść na to, że nie każdy życzy sobie to oglądać?[/QUOTE] Tak jak napisałam w poście powyżej. Nie zawsze jest możliwośc gdzieś się udac (wygląd/zapach pokoików do karmienia, lub kompletny ich brak). Wierz mi, dużo lepiej karmi się w zacisznym miejscu (dziecko się tak nie rozprasza wszystkim co się dookoła dzieje). Założę się, że większośc kobiet karmiących w miejscach, o których piszesz nie widzi w danym momencie innej możliwości - nie robi tego po to, żeby złośliwie pomachac Ci cyckiem przed oczami. Jeżeli Cię to zniesmacza, to nie odwracaj się, nie przyglądaj tylko idź dalej/rób swoje, a wszystkim będzie przyjemniej i Tobie i takiej mamie Pozwolisz, że spuszczę zasłonę milczenia na przypadki chorobowe pt. "5 facetów się śliniło" (ma dziewczyna fantazję nie da się ukryc )- to naprawdę rzadkie ekstrema. Trochę tolerancji, dobrej woli i wyrozumiałości by się przydało. Mam wrażenie, że większośc ludzi w tym kraju ma klapki na oczach, patrzy przez pryzmat własnego JA i kompletnie nie potrafi się wczuc w sytuację drugiego człowieka. I to nie tylko w temacie karmienia piersią, ale i w niemalże każdej innej dziedzinie życia. Ja nie karmię publicznie- ty nie karm Ja karmię publicznie - przyjdę się poprzyglądac jak Ty to robisz, bo to takie piękne Ja bym nigdy nie usunęła ciąży - inni też nie mogą... i tak dalej w nieskończonośc, bez refleksji, że można inaczej. Żyjmy i dajmy życ innym.

2010-02-04, 07:57	#184
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Foko, a czytałaś moje wcześniejsze wypowiedzi? Wyraźnie napisałam - nie chodzi nawet o sam fakt karmienia, a o wywalanie cyca BO karmić publicznie, a zarazem dyskretnie, się da

2010-02-04, 08:10	#185
Foka29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 567	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie No.... hmmm... tego no, teraz dopiero przeczytałam Choc też należy zrozumiec, że niedoświadczona mama może nie umiec zrobic tego dyskretnie. No i ten mój koszmarek brrr znów jako przykład. Zawsze karmiłam w domu wylegując się na łóżku albo na kanapie i nagle postawiona pod ścianą przez małego wyjca bojkotującego butelkę i tabun obserwatorów nie umiałam się zasłonic... Jakoś nie pomyślałam wcześniej żeby potrenowac w domu - wyszłam z założenia, że mam laktator, młody do butli przyzwyczajony, bo pije jak chodzę na treningi, a tu taki ZONK

2010-02-04, 09:20	#188
aniko 23 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 5 531	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie heh dziwne to jest..bo ja mieszkam w okolicy mniejszych miast Polski i w kazdym z nich bedac w markecie typu Auchan, Tesco, Carrefurr a juz o galeriach handlowych nie mowiac- miejsca do przewijania i karmienia sa czyste i otwarte...fakt czasem trzeba podejsc..a ze sie nie chce o juz inna kwestia mnie to generalnie ani ziebi ani parzy..uwazam jednak takie wywalanie cyca publicznie (co innego karmienie dyskretne) za przejaw bezwstydnosci i braku kultury __________________ ...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

2010-02-04, 09:31	#189
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 5 514	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie To ja powinnam jezdzić z Gliwic do Mikołowa na zakupy, żeby sobie dziecko dyskretnie w Auchan nakarmić ? W mojej Billi, Eco, żabce, Biedronce, przychodni, bibliotece, przedszkolu, lumpeksie, piekarni, drogerii nie ma miejsc do karmienia. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16949520]A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego[/QUOTE] po pieluchy, po mleko, po kiełbasę, po wodę mineralną, po proszek do prania, po majtki ... Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-02-04 o 09:34

2010-02-04, 09:39	#191
aniko 23 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 5 531	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie [1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;16949997]To ja powinnam jezdzić z Gliwic do Mikołowa na zakupy, żeby sobie dziecko dyskretnie w Auchan nakarmić ? W mojej Billi, Eco, żabce, Biedronce, przychodni, bibliotece, przedszkolu, lumpeksie, piekarni, drogerii nie ma miejsc do karmienia.[/QUOTE] to moze nakarmic nalezy dziecko w domu...to nie za kazdym razem bedziesz chcialo jesc akurat na zakupach... najsmieszniejsze jest to ze Ty chyba uwazasz ze takie miejsce do karmienia ma byc wszedzie gdzie tylko raczysz wstapic...tzn w drogerii, w miesnym, w autobusie, i lumpeksie...czytelni (o z zgrozo) (wystarczy wejsc do pierwszego lepszego sklepu i oswiadczyc (nie prosic) sprzedawczyni ze chcesz nakaramic dziecko np w przymierzalni..to powszechne zachowanie mlodych mam na zakupach) nie moja brocha gdzie karmisz i jak to robisz...ale swoje zdanie mam na ten temat... ja ososbiscie nie chcialabym zeby jakas tam czesc populacji gapila sie na to jak karmie swoje dziecko swoja piersia...rozumiem jednak ze czasem nie da sie uniknac takiej sytuacji o czym pisalam wyzej jednak mozna to zrobic dyksretnie i rzeklabym godnie no ale ja mam wysokie poczucie wstydu - jesli chodzi o fizycznosc..i wysoka potrzebe zalatwiania intymnych czynnosci (cokoliwek to znaczy) w spokoju zdala od zgielku i gapiow __________________ ...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu). Edytowane przez aniko 23 Czas edycji: 2010-02-04 o 09:45

2010-02-04, 09:40	#192
Foka29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 567	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16949520]A po jakie licho niedoświadczona mama (czyli z maleńkim dzieciątkiem) pcha się do centra handlowego[/QUOTE] Bo ja wiem? Jeżeli nie znam kobiety, widzę ją pierwszy raz na oczy, to niewiele mogę o jej sytuacji i powodach dla których się tam znajduje powiedziec. Sytuacje bywają różne, nie zawsze jest kogo wysłac po większe zakupy. A w końcu matki karmiące w CH i innych miejscach publicznych to nie jest jakiś widok codzienny i powszechny - należy więc raczej mniemac, że są to różnego rodzaju sytuacje awaryjne. W całym swoim 31 -letnim życiu widziałam kobiety karmiące w miejscu publicznym 3 razy. "Wywalonego cyca" (poza, kurde tym moim , o którym pisałam) widziałam tylko raz u bezdomnej Rumunki. Więc czy to jest naprawdę jakieś straszliwe gorszące, masowe zjawisko od którego nie idzie się opędzic? Moim zdaniem ten cały szum jest szukaniem dziury w całym. Edytowane przez Foka29 Czas edycji: 2010-02-04 o 09:41

2010-02-04, 11:38	#193
anulkaczarna BAN stały Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 724	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Myślę, że kobiety wcale nie chcą się afiszować z tym, że karmią dziecko. A Ty aniko23 chyba nie masz dzieci twierdząc, że można je nakarmić kiedy się Tobie podoba. Zadziwię Cię - dzieci jedzą wtedy, kiedy mają ochotę, a nie wtedy, kiedy będzie to odpowiadało matce. Ja karmiłam, karmię i będę karmić w miejscach publicznych, co nie oznacza, że wywalam cyca na wierzch. Może więcej zrozumienia? A jak homoseksualiści robią pochody walcząc o swoje prawa to jest ok, a jak matka chce tylko nakarmić dziecko, to już jest coś nie tak. Przykre...

2010-02-04, 12:34	#195
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Jeszcze raz wielkimi literami: NIE CHODZI O TO< ŻE MATKI KARMIĄ, ALE ŻE SIĘ NIE ZASŁANIAJĄ I tego cyca wywalają. A to, że zakupy robić trzeba, Ollencjo, to wiem, nie musisz głupka ze mnie robić Ale w dalszym ciągu nie uważam, by młodziutka mama (w sensie niedoświadczona, czyli z noworodkiem) musiała pchać się do CH. Faktycznie to takie super dla dziecka? Bakterie, wirusy, hałas, męczące światło... Kiedyś centrów nie było i kobiety co - zakupów nie robiły? No proszę

2010-02-04, 12:57	#197
Foka29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 567	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie No z noworodkiem to by nie było mądre, ale z niemowlęciem to dlaczego nie? Zakupy niejednokrotniej łatwiej i szybciej zrobisz w CH niż biegając w tą i spowrotem po osiedlowych sklepikach, więc może niektórym mamom tak wygodniej. Przed erą CH tez robiły zakupy, szły na targ z niemowlęciem w chuście. Nie wiem, czym to się różni ani czego to dowodzi... Nakarmic można tuż przed wyjściem z domu i nie ma ŻADNEJ gwarancji, że za 5 minut nie zawoła jeśc. Ktoś tu poruszył ważny temat... przychodnie pediatryczne. Kosmos, ale faktycznie u mnie w przychodni na NFZ też nie ma pokoju dla matki z dzieckiem. Przewijak i kosz na brudne pampersy stoją w poczekalni. Oczywiście zgodnie z prawami Murphy'ego kupe chce się niemowlęciu właśnie w tej poradni w oczekiwaniu na wizytę.

2010-02-04, 13:23	#199
gabriellao0 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 5 901	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Straszny szum i straszna dyskusja a o co? Urodziłam córkę 26 marca i do lipca-sierpnia nie dostawała nic poza piersią. Mieszkam w bloku, nie mam ogródka, więc spacerowałam z nią po całym mieście. Karmiłam ją wszędzie: na cmantarzu, w marketach (nawet tam gdzie nie ma miejsc do karmienia są toalety! i można wziąć dziecko na ręce i tak nakarmić), z tyłu pokomunistycznego domu towarowego, na ławkach wzdłuż aleji spacerowych, w parkach, pod oknami bloków, w restauracji (centralnie na sali!), na weselu kuzyna! na sali, w aptece! Wszędzie! Nigdy nie widziałam ciekawskich spojrzeń! Czy sama widziałam kobietę karmiącą w moim mieście? Może raz? Czy gapiłam się na nią? A PO CO??? Czy gapiono się na mnie? A PO CO??? Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuacje o których piszecie, że matka WYWALA na wierzch potężanego mlecznego cycka i karmi. Bez przesady! Czy ktos widział to w realu? Czy to dyskusja czysto teoretyczna ? (nie mówimy tu o cygankach-rumunkach itp.) Dziewczyny, naprawdę moje dziecko jadło wszędzie i o każdej porze! Nawet na boisku szkolnym kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę i wyleciała massassa dzieci! na to boisko! I co? I mam się czuć niekulturalna a może zboczona??? Nie wiem też jak kobieta ma przystawić dziecko do piersi dyskretnie??? Jednak trzeba rozpiąć stanik i wystawić pierś! Inaczej się nie da! Ale czy ktoś zdrowy na umyśle nie osłoni potem niemowlaka pieluszką? Chustą? Bluzką czy co tam ma przy sobie? I nie chodzi mi nawet o ciekawskie spojrzenia a o to, że tak dziecko je o wiele spokojniej i jak to mówią efektywniej! No więc o czym ta dyskusja? O tym, że ktoś kiedyś raz trafił na jakąś pomyloną kobietę która rozebrała się do prawie naga i miała piersi rozmiaru DDDDDDDDDD i karmiła przed pałacem kultury? jak dla mnie osobiście, matki która karmiła i karmi 10miesięczną córę nadal, trochę dyskusja teoretyczna __________________ *serce I moje* *serce II moje* w formie pisanej- kawałek (nie)mojego życia

2010-02-04, 13:42	#201
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Gabrielo, a ty widzę czujesz się szalenie dumna, bo karmiłaś publicznie O, klękajcie, narody! Matka Polka idzie Owszem, DA SIĘ karmić dyskretnie, wcale nie trzeba cyca wywalić na wierzch. I znów - nie, gapić na siłę się nie zamierzam, bo mnie to brzydzi, taki cyc rozmemłany na wierzchu, ale jeśli owa kobieta stoi przede mną w kolejce, jedzie obok w autobusie, czeka na przystanku czy siedzi na ławce - siłą rzeczy ją widzę.

2010-02-04, 14:09	#202
gabriellao0 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 5 901	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie do matki polki bardzo mi daleko a klękajcie narody przed .... tymi którzy z karmienia robią sensacje!!! bo po co??? ja karmiłam i jesli trzeba będzie nakarmię jeszcze, nigdy nie wywalałam niczego i nigdy nikogo takiego nie widziałam kto by wywalał, a co do staników do karmienia to ja Was proszę!!! nie widziałam jeszcze takich na samą brodawkę! bo te które są jak odepniesz odsłaniają pierś a nie "sutka"!!! nie wiem z czego robicie kłopot z czego dyskusję kto chce karmić będzie to robił, kto nie chce nie będzie a porównywanie matki karmiącej do zboczeńca czy osobe chamskiej bez kultury........ ja Was proszę żenujące w dyskusji słyszałam używa się argumentów a nie wyzwisk __________________ *serce I moje* *serce II moje* w formie pisanej- kawałek (nie)mojego życia

2010-02-04, 16:49	#204
Rzabba Rzabbocop Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Guernsey Wiadomości: 18 528	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Dziewczyny wyrazilyscie juz swoje zdanie i jesli na tym zakonczycie to moze matki karmiace w miejscach publicznych przemysla to i postaraja sie karmic dyskretniej ale jesli bedziecie atakowac dalej, skutek moze byc odwrotny. __________________ [SIGPIC][/SIGPIC] pajacyk Było smaszno, a jaszmije smukwijne Świdrokrętnie na zegwniku wężały, Peliczaple stały smutcholijne I zbłąkinie rykoświstąkały. 10 PŻ

2010-02-04, 20:46	#205
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 5 514	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16954686]Jeszcze raz wielkimi literami: NIE CHODZI O TO< ŻE MATKI KARMIĄ, ALE ŻE SIĘ NIE ZASŁANIAJĄ I tego cyca wywalają. A to, że zakupy robić trzeba, Ollencjo, to wiem, nie musisz głupka ze mnie robić Ale w dalszym ciągu nie uważam, by młodziutka mama (w sensie niedoświadczona, czyli z noworodkiem) musiała pchać się do CH. Faktycznie to takie super dla dziecka? Bakterie, wirusy, hałas, męczące światło... Kiedyś centrów nie było i kobiety co - zakupów nie robiły? No proszę [/QUOTE] Najzwyczajniej: szybciej, prościej, taniej. Nie wiem jak w Cz-wie, ale w Kłobucku do każdego większego sklepu prowadzą schody albo sklepik jest tak mały iż normalną rzeczą jest, że się dziecko z wózkiem zostawia przed sklepem (realia sprzed 7 lat). W drogerii pod kościołem, gdzie są pieluchy w normalnej cenie się z wózkiem nie zmieszczę. W tym tygodniu mój starszy syn potrzebował do szkoły małe, kolorowe, samoprzylepne karteczki. Nie ma ich w kiosku, nie ma ich w aptece, nie ma ich w trzech najblizszych spożywczych, są w sklepie wielobranżowym typu mydło-powidło, w tym sklepie też jest zakaz wstępu z wózkami. Jeśli podobne zadanie dostanie za kilka tygodni to po podobną pierdółkę będę musiała iść do marketu. A mąż przyjeżdża do domu co 6 tygodni. Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-02-04 o 20:48

2010-02-04, 21:20	#207
Rzabba Rzabbocop Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Guernsey Wiadomości: 18 528	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Dla mnie sex z karmieniem dziecka ma tyle wspolnego, ze w wiekszosci przypadkow nastapil pare miesiecy wczesniej __________________ [SIGPIC][/SIGPIC] pajacyk Było smaszno, a jaszmije smukwijne Świdrokrętnie na zegwniku wężały, Peliczaple stały smutcholijne I zbłąkinie rykoświstąkały. 10 PŻ

2010-02-05, 08:37	#209
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie Ale chwila, moment... to dzieci nie znajduje się w kapuście

2010-02-05, 09:02	#210
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16972194]Ale chwila, moment... to dzieci nie znajduje się w kapuście [/QUOTE] protestuje w imieniu frakcji bocianowej! __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)